POLITYKA 2o

Gość

Sziman

Wprawdzie mógłbym Ci odpłacić ... pieknym za nadobne ale nie uczynię tego.
Powtórzę tylko to co napisałem wcześniej .... dobrze, ze nie jesteśmy w jakieś realnej sytuacji, dobrze, że nie jesteś decydentem.
Bo mielibyśmy ... powtórkę z Powstania ze wszelkimi skutkami, nie dla polityków bo oni by się wyłgali biadając podobnie jak Ty, że .... ich życzeniowe założenia się nie sprawdziły, ale dla narodu bo byłyby to tylko źródłem kolejnego nieszczęcia.

I ponownym ....Chwała Bohaterom. Hańba inspiratorom
kończe dyskusję w tym temacie ... statysto na miarę dowódców operacji Market Garden. Z wyłączeniem gen. Sosabowskiego... oczywiście

sziman11 · Gość

Może "Hańba imperialistycznym podżegaczom wojennym i zaplutym karłom reakcji!" co w51??

Cóz więcej na to mogę powiedzieć? Nieszczęściem tego narodu jest fakt, że na krwi tych bohaterów wychowały się takie tchórzliwe gnidy jak Ty.

Gość

Polityka Wielkich , kto ją zrozumie.Wyjście jest jedno , należy być Wielkim. Very Happy

Nasz los został przesądzony dużo wcześniej.

W Teheranie premier brytyjski W. Churchill z własnej inicjatywy zaproponował Stalinowi przesunięcie granic na zachód demonstrując to przy użyciu trzech zapałek, co dokładnie opisuje w swoich pamiętnikach. To właśnie ta angielska inicjatywa przesądziła o oddaniu Sowietom jednej trzeciej naszych ziem. Następnie nakreślono granice stref wpływów. Według tych ustaleń Polska i Austria zostały włączone do strefy wschodniej. Ustalenia te noszą nazwę jałtańskich, mimo że w Jałcie tylko przeprowadzono korektę ustaleń wcześniejszych.

W znanych źródłach nikt nie wspomina o tym, że w prawdzie inicjatywa oddania naszych ziem wschodnich Stalinowi w prezencie oraz powierzenie całej Polski jego czułej opiece, to inicjatywa rdzennie angielska, to jednak te posunięcia w dużej mierze wynikały z twardej walki Japonii, a to dlatego, że strona amerykańska była w stosunku do Stalina mięciutka jak masełko ze względu na zobowiązania Stalina do konkretnego (ilościowo i terminowo) uderzenia na armie japońskie po zakończeniu działań przeciwko Trzeciej Rzeszy.

Jedynie Sikorski ze swoją wizją stosunków polsko - rosyjskich mógł coś zdziałać w omawianym temacie.Ale........ go już nie było , być może zginął za takie właśnie poglądy.

Gość

Sziman ...... Widziałem jezor

sziman11 · Gość

Niewątpliwie masz (częściowo) rację gościu. Twoja wiedza byłaby bezcenna dla KG AK w przeddzień Powstania ale co z tego oni tego nie wiedzieli i nie mogli wiedzieć. Rząd polski też nie wiedział o postanowieniach w Teheranie (mimo, że postanowienia te nie były jeszcze tak jednoznaczne jak twierdzisz).

Gość

Sziman ...qrczę Mr. Green

Z ..... przejecia zapomniałem się ...zalogować. Very Happy

I nie siedź już tak pilnie przy kompie z wypiekami na gębie, bo jezeli cos napiszę to tylko aby Ci ...dokopać statysto z Bożej łaski Dancing

. w tym temacie ..oczywiście :P

sziman11 · Gość

Ps. A jak zostać wielkim?

1. Amerykanie zaczynali od nonsesownego z punktu widzenia militarnego buntu przeciw najpotężniejszemu imperium na ziemi.

2. Angielska potęga rodziła się na bezsensownych (oczywiście z racjonalnego punktu widzenia) walkach z Imperium Hiszpańskim. Chłopaki powinni właściwie wywieścić białą flagę kiedy płynęła do nich Wielka Armada ale głupcy chyba zapomnieli...

3. Sowieci zbudowali swoją potęgę na gruzach imprium carów. Walcząc (kompletnie bez sensu) z przeciwnikami wewnętrznymi i interwencją połowy świata. Pod koniec 1918 ich władza ograniczała się niemalże tylko do Moskwy a ich armiami dowodzili niepiśmienni chłopi i robotnicy (Budionny i Woroszyłow). Durnie, pewno dlatego walczyli, bo nie wiedzieli na co się porywają...

Więc jak jest z tymi chłodnymi kalkulacjami?

Gość

sziman11 · Gość

"bo jezeli cos napiszę to tylko aby Ci ...dokopać "

z Twoimi możliwościami intelektualnymi co najwyżej możesz sam siebie kopnąć a i tak jak sądzę mógłbyś mieć z tym poważne problemy...

Gość

Panesz tak na zadane pytanie:

Ciekawe, jeżeli My bylibyśmy takim narodem! Czy Polska jako państwo istniałoby pomiędzy Rosją a Niemcami?

odpowiedź jest trudna i bardzo złozona lecz myślę, że gdyby nie bardzo korzystny dla nas zbieg okoliczności związanych z I wojną światową i rewolucja bolszewicką byłoby to bardzo, bardzo wątpliwe w krótkim horyzoncie czasowym. Ale może jestem w błedzie Think

A wracając do Osmańczyka skoro on Cie nie przekonał swoimi argumentami to zapewne i ja bym tego nie dokonał. Szkoda tylko, że nie przedstawiłeś żadnego przeciwstawnego argumentu a ograniczyłeś się tylko do posłuzenia się stereotypem, podpowiedzianym Ci zresztą przez ...autora. Ale on przynajmniej był .... skłonny do refleksji.

Pozdrawiam :?b

Gość

Sziman

Późno wstajesz .... leniu jezor jezor jezor

sziman11 · Gość

mam wakacje :)

A co do Paneszowych wątpliwości to I wojna nie ma tu nic do rzeczy. Paneszowi (jeśli dobrze go zrozumiałem) chodziło raczej o to czy bylibyśmy zdolni do zachowania własnej tożsamości narodowej gdyby nasi dziadowie tak "rozrzutnie swoja krwią nie szafowali". Innymi słowy czy były ktoś kto byłby gotów podnieść sprawę Po;ski w 1914 gdyby nie te "bezsensowne" powstania?

Gość

W51. Przede wszystkim jak Osmańczyk mógł w 19...45-tym widzieć i pisać. Cały czas podejrzewam 1955!. No nie wyrobię inaczej! I po drugie. Jak Osmańczyk mógł pisać inaczej? Wiesz, jakie to były lata? Co mógł i jak pisać? Nawet gdzie mógł jeździć! Na pewno napisałby inaczej w latach 80=tych lub 90-tych! Ale to już nie ten temat!

No i poczytaj Szejka! "Niech żyje Franciszek Józef!" Całkiem poddany jego wysokości. Tylko te wredne muchy go pstrzyły! Jeżeli my byśmy mieli taką mentalność, to... czytaj Szimana. "Szafowanie krwią?"? To fakt, ale to wynikało z patriotyzmu, nawet przerośniętego, powiedzmy, ale nie z wygodnictwa, byle "pracować, a jak nie ma wojny, to... "jeszcze lepiej"!

Więc powstanie w Warszawie "wisiało". Wisiało w powietrzu. Chodziło tylko kiedy. Im ruscy byli bliżej, tym bardziej nie tylko AK, ale i cała Warszawa szykowała się do walki z okupantem. Chodziło tylko o znak do zaczęcia. I... jak zwykle... zostaliśmy sami. Takich zawsze mieliśmy sprzymierzeńców. No i chyba dalej nimi są! A czesi ... jak nas przepuszczają prze swoje granice, to jest dobrze. Mr. Green

Gość

Jak zostać Wielkim ? I tu jest pies pogrzebany.Jeśli nie "siłom" to sprytem i intelektem , to sprawa wyboru , właściwego wyboru.

Jedno jest pewne nigdy tego nie dokonamy , nawet się nie przybliżymy , nic nie osiągniemy jeśli będziemy się opierać na tych "elitach" które doszly do władzy po 89 roku.To konkretni ludzie , konkretne partie wpuścily "Nas"w przysłowiowe maliny. Należy to sobie uświadomić , zrozumieć i nie powielać błędów.Początek to odpowiedni ludzie na
kluczowych stanowiskach.

Co by nie mówić o nowej władzy , o rządzącej koalicji o zacięciu narodowym , o jej błędach i wypaczeniach , to należy powiedzieć , że należy to ścierpieć i przyklasnąć temu co robią , bo jest to w naszym interesie narodowym , dla naszego dobra , przybliża nasz kraj do normalności , która gdzie indziej na świecie jest codziennością i nikogo nie dziwi . Zawsze koszula jest bliższa ciału niż kapota , to takie oczywiste , oczywiste wszędzie tylko nie w Polsce.
Należy "rozprawić" się z mediami , przywrócić im należną rolę i obarczyć odpowiedzialnością , to "one" kształtują naszą codzienną , świadomość , nasze samopoczucie , to one mają olbrzymi wpływ na podawaną prawdę.
Nie chodzi tu o cenzurę o naginanie niesfornych karków do pracy na rzecz elit rzadzących , nie chodzi o fałsz i półprawdy lecz o rzetelność , prawdę i
odpowiedzialność za pisane słowo.To musi powrócić , bez tego będziemy obracać się wkoło bez sensu , ładu i porządku.Z prasy , mediów musi płynąć wiara w sukces , wiara w to co robimy , w demokrację , ład prawny , porzadek , sprawiedliwość , chwała dla ludzi mądrych i przedsiębiorczych , brak tolerancji dla wszelkiego rodzaju szkodników ,
oszustów i malwersantów.

Takie proste , a zarazem trudne do wykonanis.Stare broni się i o dziwo ma poparcie. Zastanawiające ? Prasa i media ? Oczywiście od tego należy zacząć jesiennne porządki.

sziman11 · Gość

Nie zadałam tego pytania w kotekście współczesnej nam sytuacji politycznej. Raczej chciałem zwrócić waszą uwagę na fakt, iż czasmi pozornie bezsensowne działania, takie porywanie się z motyką na słońce przynoszą całkowicie nieoczekiwane efekty.

Czyż wszelka walka nie byłaby bezsensowna gdyby wynik jej można było tak łatwo przewidzidzieć jak niektórym się tu zdaje?