Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niech Nam gwiazdka pomyślności......
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Władek
Gość





PostWysłany: Pon 19:54, 18 Gru 2006    Temat postu:

platon to gość uczmy sie od takicz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 22:35, 18 Gru 2006    Temat postu:

Zrozumiałem że mozemy dalej uczyć się (wzajemnie) , tego materialnego świata który nas otacza .Obiecuję niebawem rozpocząć kolejny cykl dyskusji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:25, 20 Gru 2006    Temat postu:

Zrozumiałem że mozemy dalej uczyć się (wzajemnie). Oczywiście, że zrozumiałem, że możemy, że będziemy się UCZYĆ. Wzajemnie. Więc czekam.
Problem jest złożony, czy podołam! Jak podołam to fajnie. Jak nie podołam i nie zrozumię błędu, że nie podołam nauce, to Ekor będzie miał przeputane dotrzeć do mego rozumku, że nie rozumię i ... żebym sobie dał labę. Czeka mnie i nas trudne zadanie. Ale to lubię najbardziej. Jestem chętny i z utęsknienie, ale cierpliwością - czekam! Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:25, 20 Gru 2006    Temat postu:

No a ja będę wlokła się za Wami z tyłu, usiłując Was dogonić... W mur
Tak że na mnie też możecie liczyć, tyle że jako na czytelnika!


Pozdrawiam Jaga Ya winkles
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:33, 03 Sty 2007    Temat postu:

Ekor napisał:
Zrozumiałem że mozemy dalej uczyć się (wzajemnie) , tego materialnego świata który nas otacza .Obiecuję niebawem rozpocząć kolejny cykl dyskusji.


I, Ekorze, że zapytam, jak daleko jest z tym "niebawem"? Ja bym się już pobawił! Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:47, 07 Sty 2007    Temat postu:

A więc bawimy się w szkólkę niedzielną
Obecność w szkółce niedzielnej nie jest obowiązkowa.
Wiadomości podane to nie prawdy objawione , a temat do dyskusji.
Powtórka:
Czas – jedno z podstawowych pojęć filozoficznych, wielkość fizyczna określająca kolejność zdarzeń oraz odstępy czasowe między zdarzeniami. Czas może być rozumiany jako:
chwila, punkt czasowy,
• odcinek czasu,
• trwanie,
• zbiór wszystkich punktów i okresów czasowych

Czas jako kategoria filozoficzna był przedmiotem wszechstronnych rozważań. Proponuję rozważyć relacje czas a świat materialny.
Kwestia pierwsza : Czy czas jest atrybutem świata materialnego?
Ważne twierdzenie- dla każdego zdarzenia istnieje co najmniej jeden moment czasu w którym ono zachodzi, czyli nie ma zdarzeń pozaczasowych, a więc w konsekwencji cały świat materialny istnieje w czasie. Należy więc powiedzieć że momenty czasu są własnościami zdarzeń, z tego wynika wprost że czas to własność wszystkich części świata materialnego
Kwestia druga : Czy czas istnieje zależnie od świata materialnego?
Momenty czasu istnieją zależnie od zdarzeń, a zatem czas istnieje zależnie od świata materialnego. Jeżeli założymy oczywistość że wszystkie cechy obiektów z samej istoty są zależne od obiektów , to jasnym jest że momenty czasu jako własność zdarzeń muszą istnieć zależnie od zdarzeń. Tak samo czas będący własnością Świata (jego części) musi istnieć zależnie od niego.
Nie ma czasu bez świata , świat materialny warunkuje egzystencję czasu.
Kwestia trzecia: Czy podstawowe własności czasu zależą od własności świata materialnego?
Jeżeli czas jest własnością , atrybutem świata materialnego , to wydaje się , że podstawowe własności czasu zależą od własności świata materialnego, są przez te własności zdeterminowane

Dalej:
Mozna postawić pytanie od kiedy czas zaczął biec?
Wiemy że czas jest związany z materią , jest jej atrybutem. Wiemy , przypuszczamy że początek Wszechświata to jest wielki wybuch B.B. Cała materia Wszechświata zgromadzona była w jednym punkcie zwanym Osobliwym. Jest to punkt o nieskończenie dużej gęstości materii i nieskończenie małych rozmiarach. Jeżeli tak, to od kiedy istniał ten osobliwy punkt, czy tak można postawić pytanie?Pytanie w którym zawarta jest sugestia że czas już wcześniej biegł. Nie, nie można, gdyż następuje wewnętrzna sprzeczność sama w sobie.
Należy przyjąć że przed Wielkim Wybuchem nie istniał ani czas , ani przestrzeń. Początek Wszechświata oznacza zarówno początek czasu i przestrzeni , również materii i energii.
Jak to wytłumaczyć , był punkt osobliwy o nieskończenie wielkiej gęstości materii , a czasu nie było. Należy wrócić do pewnych pojęć z fizyki kwantowej.
Otóż bieg czasu uzależniony jest od:
1. prędkości z jaką porusza się obiekt, mówimy o olbrzymich prędkościach( ale o tym następnym razem).
2. Grawitacji czyli sile przyciągania.
Ale nie polecam wędrówek , pogoni za uciekajacym czasem.
Przykładowo pulsar , czyli gwiazda neutronowa a wiec obiekt o tak dużej gęstości wytwarza pole grawitacyjne (przyciąganie) kilka miliardów razy silniejsze niż przyciąganie ziemskie. Na powierzchni takiej gwiazdy czas płynie o 20% wolniej niż na ziemi. Nie zalecam też pobytu na takiej gwieździe, wiemy bowiem z fizyki że siła przyciągania zależy także od odległości ( wysokości). Tam przy tak silnym przyciąganiu w oka mgnieniu stali byśmy się pojedynczymi składnikami atomu Każda bowiem cząsteczka naszego ciała poddana byłby innej sile przyciągania , Różnica w sile przyciągania głowy a stóp to miliardy , miliardy kG siły. Przy tak dużej grawitacji ta odległość to efekcie tak duza różnica sił.

Należy przypomnieć :Einstein za pomocą teorii względności złączył przestrzeń z czasem w pojecie czasoprzestrzeń.

Rozważając wprost model Wielkiego Wybuchu jako początek Wszechrzeczy kiedy to Wszechświat był nieskończenie ściśnięty, nieskończenie wielka gęstość więc i czas nieskończenie spowolniony , a mówiąc poprawnie czasoprzestrzeń nieskończenie zakrzywiona czyli czas i przestrzeń o wymiarach nieskończenie małych - dochodzimy do punktu Osobliwości. Czasoprzestrzeń nie może sięgać dalej poza Osobliwość.
Osobliwość tego wynika wprost, że punkt Osobliwości jest brzegiem czasu. W istocie punktu Osobliwości czas w punkcie Osobliwości nie istnieje , gdyż wtedy czas nie miałby granicy. Osobliwość ogranicza czas od tyłu.
Kolejne pytanie w którym momencie zaistniał czas?
Tutaj można powiedzieć wprost , nie ma takiego momentu.
Jest tutaj analogia do pytania :
Czy istnieje najmniejsza liczba większa od zera?
Nie, nie ma , jakakolwiek mała liczba zawsze może być podzielona na mniejszą i tak w nieskończononość, zawsze otrzymana liczba bedzie większą od zera.
Tak to jest z czasem , nie można wyróżnić że oto w tym momencie czas ruszył.Wiadomym jest że granicą od tyłu jest punkt Osobliwości , jego Wybuch.
Inną kwestią jest problem czy czas jest ciągłym czy jest kwantowanym. O co chodzi.?
Oglądamy film , widzimy ciągłość akcji , ale gdy spowolnimy projekcję to zobaczymy że ta „ciągłość” składa się z kolejnych klatek, nazwijmy te sekwencje kwantami. Otóż uczeni badają , szukają czy czas jest ciągłym , czy składa się z poszczególnych sekwencji. Sekwencją , najmniejszym odcinkiem czasu jest proces fizyczny o najkrótszym czasie trwania. Znaleziono, pomierzono, najkrótszy moment czasowy
zachodzący w strukturze atomu który wynosi 10 do minus 24 potęgi [sek] Ale to nie jest dowód że czas składa się odcinków sekwencyjnych (chrononów) o w/w długości , fizycy uważają że czas jest ciągły. Jeżeli jest inaczej to te chronony czasu muszą być jeszcze bardziej krótkie.
Są to rozważania czysto matematyczne, nie odpowiadające na pytanie czy Wszechświat wraz z czasem miał początek lub wogóle nie miał początku , lub początek miał osobliwy charakter. To raczej domena filozofów i teologów.
Wyjściem jest fizyka kwantów. Jedną z cech fizyki kwantowej jest to, ze przyczyna i skutek nie są ze sobą sztywno powiązane , kłóci się to z naszym zdroworozsądkowym podejściem, takim jak nakazuje fizyka klasyczna .Według teorii fizyki kwantów niektóre zdarzenia mogą zachodzić spontanicznie , bez wyraźnej przyczyny w naszym rozumieniu. To jest droga do dalszych rozważań i badań.
Nadmieniam że istnieją różne jeszcze teorie , koncepcje za pomocą których starają się uczeni wyjaśnić zagadkę czasu , poważnym narzędziem jest pojęcie czasu urojonego.
Reasumując :
Czas nie ma początku , jest ograniczony od tyłu punktem osobliwości.
Ruszył wraz z Wielkim Wybuchem.
Przyczyna i skutek nie są ze sobą sztywno związane.
………………………………………………………………………………………….
Czy czas ma swój koniec?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:45, 07 Sty 2007    Temat postu:

Szkółka nieobowiązkowa, ale punkty lecą....

Pewna wątpliwość:
Ekor: Kwestia trzecia: Czy podstawowe własności czasu zależą od własności świata materialnego?
Jeżeli czas jest własnością , atrybutem świata materialnego , to wydaje się , że podstawowe własności czasu zależą od własności świata materialnego, są przez te własności zdeterminowane

Jeżeli czas jest jedną z własności materii, to inne jej cechy niekoniecznie muszą wpływać na jego własności. Oczekiwałabym, że determinują go tylko te cechy, które mają wpływ na własności czasu,pozostałe są obojętne.

Czy czas ma swój koniec?

Ekor: O ile w miarę dokładnie wiemy o Punkcie Osobliwości i dalszej kolejności ekspansji Wszechświata , to dalej zagadką jest „ finał „ przyszłości Wszechświata. Tutaj warunkiem ostatecznym jest średnia gęstość materii we Wszechświecie wartością graniczną jest 6,5 x 10(-30 ) {10 do potęgi minus 30}g/cm3 Jeżeli gęstość materii będzie większa rozszerzanie Wszechświata ulegnie spowolnieniu, aż do zatrzymania i wskutek siły grawitacji nastąpi zapadanie się Wszechświata. Zapadanie aż do nicości, czyli Punktu Osobliwości, zapewne następnym zdarzeniem będzie ponowny Wielki Wybuch , czyli mielibyśmy do czynienia że Wszechświatem cykloidalnym ( cykloida - charakterystyczna krzywa) Okres takiego cyklu przewiduje się na ok. 100 mld. lat Jeżeli zaś gęstość będzie mniejsza od tej granicznej wartości to Wszechświat będzie rozszerzał się w nieskończoność.

Z tego by wynikało, że możliwość zaistnienia końca czasu uzależniona jest od przyszłości Wszechświata, od możliwości jego zapadnięcia się aż do ponownego Punktu Osobliwości. I dalej - koniec, ale może nowy początek? Czy Punkt Osobliwości natychmiast przeradza się w następny Big-Bang? I czy można określić, że "natychmiast" lub że Wszechświat trwa w tym Punkcie Osobliwości, jeżeli czas nie upływa?!

Ale nie przeszkadzam, czekam na dalszą część wykładu, który pewnie to wyjaśni. Dziękuję.

Jaga W mur
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 1:25, 08 Sty 2007    Temat postu:

Piszesz Jago:

"Jeżeli czas jest jedną z własności materii, to inne jej cechy niekoniecznie muszą wpływać na jego własności. Oczekiwałabym, że determinują go tylko te cechy, które mają wpływ na własności czasu,pozostałe są obojętne. "

A więc po krótce
Czas jest atrybutem, własnością świata materialnego. Atrybut jest to własność uniwersalna przysługująca kazdemu obiektowi materialnemu.
Z tego też wynika że czas istnieje zależnie od materii. Nic tu nie mówimy o gęstości materii, a także szybkości przemieszczania się układu odniesienia wzgledem prędkości swiatła. Bieg czasu moze być spowolniony wzgledem innych układów odniesienia, ale odległość "czasowa " między dwoma zdarzeniami zawsze będzie istnieć. A więc te pojecia opisujące czas punkt, chwila, moment , odcinek czasu są niezmienne . Nie mozna bowiem wyróznić że oto ten czysty w formie bieg czasu to jest na naszej planecie, nie ma takiego pojęcia. Czas jest a momenty czasu są przypisywane do zdarzeń świata materialnego. W zwiazku z tym nie istnieją obiekty materialnie pozaczasowe. Nie ma takich zdarzeń pozaczasowych tj. takich które nie zachodziłyby w jakichś momentach czasu. Skoro Świat materialny istnieje obiektywnie , niezaleznie od naszej woli , to czas jako jego atrybut musi tez istnieć obiektywnie i nie jest zależny od innych Jego cech ,przecież jest atrybutem materii czyli czymś uniwersalnym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:26, 08 Sty 2007    Temat postu:

Ekor napisał:
Świat materialny istnieje obiektywnie , niezaleznie od naszej woli , to czas jako jego atrybut musi tez istnieć obiektywnie i nie jest zależny od innych Jego cech ,przecież jest atrybutem materii czyli czymś uniwersalnym

Albo subiektywnie. Niektórzy widzą czy odczuwają więcej. Patrz parapsychologia. Parapsychologia, to dla mnie tylko "para", np jako paranauka, ale coś w tym jest. A może jest tak, że świat materialny czy rzeczywisty, to jest dodatek do świata psychicznego?

Tym wpisem potwierdzam jednak, że zapoznałem się, już myślę, jak to ująć i... że odezwę się w tej m a t e r i i. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 10:01, 08 Sty 2007    Temat postu:

Witam na mojej działce cale szczęście że Was nie trzeba moderować gdyż żeby zrozumieć o czym mówicie musze przeczytać to ze trzy razy, ale i tak czytam..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:54, 09 Sty 2007    Temat postu:

Może uda mi się w dwu wejściach (rwanym czasie) naświetlić swój punkt widzenia czasu.
I może dziś zacznę od "nie na temat", od zastrzeżeń, od spostrzeżeń. Wg mnie istotnych.
A. Einstein miał kłopoty ze swoją stałą kosmiczną, co też uznał za swój nawiększy błąd w życiu! Razz Ale jako pierwszy spojrzał na czas relatywistycznie i stworzył czterowymiarową (czaso)przestrzeń. Takie sobie "klatki filmowe" z każdej chwili czasu, które możnaby sobie dowolnie, ale po sfilmowaniu, ustawiać.
Sęk w tym, że aby to odtworzyć w innym czasie potrzebne jest.... ułożenie kolejno klatek w czasie i odtworzenie w następnym (lub innym, w kolejnym wymiarze przestrzeni) czasie. A wracając do płaskich taśm filmowych, na których mamy spłaszczoną przestrzeń trójwymiarową do dwuwymiarowej) mamy też czas zapisany. Jest on zapisany w kolejności klatek. I jak widać to, że widzimy film z ciągłym czasem... jest to "złudzenie optyczne". Oko też pracuje tak samo jak film! I jest to mój dowód, że ten czas prawdziwy nie musi być ciągły abyśmy żyli jak dotychczas - czyli ciągle!

Podobne zjawisko i też związane z A. Einsteinem jest kwantowość pola grawitacyjnego. Czyli cała zasada, na jakiej przyciągają się obiekty kosmiczne. O ile odkryto wszystkie cząstki elementarne odpowiedzialne za wszystkie inne oddziaływania, to nie wykryto grawitonu. Najmniejszej cząstki odpowiedzialnej za grawitację, cząstki pola grawitacyjnego.
Więc należałoby postawić pytanie jak materia "rozmawia" ze sobą na odległość? Skąd jedna jej cząstka wie, że druga ją przyciąga? I to proporcjonalnie do ich mas i odwrotnie do kwadratu odległości.
Czyżby materia była ciągła na tyle, że tych odległości nie ma? To skąd jej korpuskularność? Dlaczego widzimy Słońce jako słońce, gwiazdy i inne obiekty kosmiczne nic nie wspominając, że wszystko na Ziemi jest jak najbardziej korpuskularne i nikomu to się nie jawi jako kogel-mogel?
Dużo też daje do myślenia pojmowanie zjawisk falowo-korpuskularnech zwykłych cząstek (np. fotonów) tu na Ziemi.
Więc pytanie, co się stało w czasie teoretycznego początku świata? Kiedy wystartował czas? (Jak również nie ma końcowej wartości czasu! Zawsze znajdzie się liczba większa!) Co to jest ten BB i czy naprawdę był, pozostaje pytaniem nadal otwartym. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 11:22, 09 Sty 2007    Temat postu:

Jaga pisze:
Z tego by wynikało, że możliwość zaistnienia końca czasu uzależniona jest od przyszłości Wszechświata, od możliwości jego zapadnięcia się aż do ponownego Punktu Osobliwości. I dalej - koniec, ale może nowy początek? Czy Punkt Osobliwości natychmiast przeradza się w następny Big-Bang? I czy można określić, że "natychmiast" lub że Wszechświat trwa w tym Punkcie Osobliwości, jeżeli czas nie upływa?!
Panesz:
Sęk w tym, że aby to odtworzyć w innym czasie potrzebne jest.... ułożenie kolejno klatek w czasie i odtworzenie w następnym (lub innym, w kolejnym wymiarze przestrzeni) czasie. A wracając do płaskich taśm filmowych, na których mamy spłaszczoną przestrzeń trójwymiarową do dwuwymiarowej) mamy też czas zapisany. Jest on zapisany w kolejności klatek.
Mnie się wydaje że należy w stosunku do kwestii zaznaczonych przypomnieć o takim pojęciu jak „strzałka czasu”.
Strzałka czasu bowiem pokaże nam czy czas biegnie i w jakim kierunku, to bowiem pozwoli nam określić co jest przeszłością a co jest przyszłością.Fizyka klasyczna nie wyróżnia kierunku czasu. Np. równanie opisujące ruch ciała sprawdza się zarówno przy założeniu że czas piegnie do przodu , jak również te same intrakcje zachodzą gdy czas cofa się. Wtedy będziemy mogli próbować udzielić odpowiedzi co było , jest i być może.
Wykorzystuje się tutaj II zasadę termodynamiki którą można wyrazić :
Układy fizyczne maja tendencję ewoluowania w kierunku stanów o wyższej entropii”.
Jako układ fizyczny rozumiemy wszystko co nas otacza, zarówno wszechświat jako całość, jak również najmniejszy żywy organizm. Stan o wyższej entropii inaczej zwany stanem większego nieuporzadkowania. Parę przykładów:
Kostka lodu obrazuje stan o niskiej entropii, cząstki wody są ułożone w odpowiedniej sztywnej konfiguracji . Woda zaś powstała w wyniku topienia lodu jest stanem układu fizycznego (wody) o wyższej entropii. Nie ma już tych kryształków lodu , cząsteczki wody poruszają się chaotycznie itd. A więc jest to stan większego nieuporzadkowania, czyli wyższej entropii.
Pokarm który spożywamy np. poszczególne jego składniki mają jakąś entropię , nasz metabolizm zmienia go na inne postacie wspomnę tylko przyrost tłuszczu , utrzymanie temperatury, to wszystko jest wyższym stanem nieuporzadkowania , czyli stanem wyższej entropii. Upraszczając bardziej niech pokarmem będzie ziarno pszenicy , czy kukurydzy. Są to obiekty fizyczne o pewnej entropii, uporządkowaniu, Jako pokarm dają w efekcie podwyższenie , temperatury otoczenia , przecież oddychamy itd. itp. A więc mamy przejście układu od stanu niższej do wyższej entropii. Wszechświat w fazie początkowej to atomy wodoru, helu , potem skupiska ich, siła grawitacji gwiazdy , planety, galaktyki. Czyli przechodzimy od stanu niższej do wyższej entropii.
Jeżeli tym procesom przypiszemy kierunek i zwrot , to możemy powiedzieć że czas płynie , biegnie od jednego do drugiego zdarzenia i kierunek wyznacza przejście od stanu niższej do stanu wyższej entropii i to nazywamy „strzałką czasu
Oczywiście sa lokalne procesy w których ta strzałka wskazuje kierunek przeciwny. Mamy wodę , zamrażarkę i przechodzimy od stanu wyższej do stanu niższej entropii, ale jeżeli spojrzelibyśmy bardziej ogólnie na wyższy poziom widzenia to ten i podobne przypadki nie stoją w sprzeczności z II zasada termodynamiki. Brak czasu nie pozwala rozwinąć szerzej tematu. Z zasady II termodynamiki można wywieść kluczowe stwierdzenia :
Układy fizyczne posiadają olbrzymią skłonność do przyjmowania konfiguracji o wysokiej entropii i do takiego stanu jest wiele dróg .Zdaje się ze wysoka entropia jest naturalnym stanem rzeczy.
Szczególnie polecam to uwadze Pań które narzekają na stan nieuporzadkowania jaki często mężczyźni zostawiają wokół siebie. Jest to stan wyższej entropii , jest to stan obiektywnie naturalny. Proszę pamiętać.

Trochę się rozpisałem , a wiec dla przypomnienia , to że czas biegnie , że mamy określony jego kierunek świadczy strzałka czasu.
Przejście od stanu niższej do stanu wyższej entropii stanowi jego kryterium..
Graficznie bieg czasu może być przedstawiony jako linia prosta ,bez początku i końca . To dla tych którzy uważają że Wszechświat istniał i będzie istniał .
Jako półprosta [‹ ∞ ] dla tych którzy uważają że czas ruszył wraz z BB i Wszechświat będzie rozszerzał się w nieskończość , a więc i czas będzie nieskończonym
Jako krzywa zamknięta dla tych którzy uważają że Wszechświat zmierza do punktu wyjścia czyli punktu Osobliwego więc od początku i od końca czas jest ograniczony punktem Osobliwym. Co z tego może wynikać ? , być może nasz Wszechświat jest koleją edycją Wszechświata, którą ? a kto to wie? Wszak w punkcie Osobliwym czasu nie ma , tu jest przerwa, nie istnieje pojęcie czasu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:15, 09 Sty 2007    Temat postu:

Ekor:Wszak w punkcie Osobliwym czasu nie ma , tu jest przerwa, nie istnieje pojęcie czasu.
Jeżeli Wszechświat trwa w Punkcie osobliwym, bez zmian, to zgoda, czasu nie ma. Ale czas, jak z tych rozważań wynika, jest tylko jednym z parametrów określających cechy materii. Czy istnieje jakiekolwiek pojęcie wprowadzone na określenie trwania, kiedy nie upływa czas? Ale - zadając to pytanie - zakładam poniekąd, że istnieje obserwator zewnętrzny, mogacy oceniać, czy Punkt trwa, czy nie, lub jakiś układ odniesienia, w stosunku do którego można by określić trwanie... a przecież ze względu na osobliwość punktu być go nie może i ponadto samo pojęcie trwania jest już związane z Czasem.... Czyli takiego parametru nie powinno być...
Przepraszam, głośno myślę, ale może jeszcze ktoś ma takie wątpliwości.

Ekor: Układy fizyczne posiadają olbrzymią skłonność do przyjmowania konfiguracji o wysokiej entropii i do takiego stanu jest wiele dróg .Zdaje się ze wysoka entropia jest naturalnym stanem rzeczy.
Szczególnie polecam to uwadze Pań które narzekają na stan nieuporzadkowania jaki często mężczyźni zostawiają wokół siebie. Jest to stan wyższej entropii , jest to stan obiektywnie naturalny. Proszę pamiętać.

W każdej teorii najciekawsze jest jej przełożenie na względy praktyczne.
Przypuszczam jednak, że do każdego zjawiska można przypisać właściwą, uzasadniającą je teorię.
Dziękujemy za wykład.

Pozdrawiam, Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:55, 09 Sty 2007    Temat postu:

Strzałka czasu normalna - od małej do większej entropi.
H2 i O2 łączą się wiążąc ciepło, powstaje woda i dalej to samo wiążąc - lód.
Teraz to odwróćmy. Dodajmy do wody ciepło. Czyli stawiamygarnek, a najlepiej szklane żaroodporne naczynie z wodą oczywiście na palniku i obserwujemy co się dzieje. Najpierw powstają przy powierzchni garnka bąbelki. Dlaczego one powstają i akurat tam? Przecież woda ma na przydkład przy dnie taką samą temperaturę. A jednak. Bąbelki wody znajdują sobie taki osobliwy punkt, nie w środku wody (tam też mogą powstawać), a własnie na obrzeżu. Dlaczego akurat są to szczególne miejsca, to wiedzą tylko bąbelki, bo emalia czy gładkość szkła ma swoje nierówności, ma swoje wyjątkowe, osobliwe punkty, których nie widzimy, ale są! Im jest goręcej bąbelków przybywa, rosną aż nie utrzymują się i odrywają i płyną do góry. A gdy woda sie gotuje, dostaje tyle ciepła, że musi obowiązkowo budować bąbelki, aby zrównoważyć ciepło. Powierzchnia wody to już burza bąbelków. Woda nie wytrzymuje w jednej atmosferze temperatury większej niż 100 st.
Ale powyżej powierzchni wody odwraca się ponownie strzałka czasu, palnik już nie działa, więc rośnie entropia i widzimy wodę w postaci pary i skraplania.

A teraz o BB. Jak określić i jaką wielkość przyjmuje bąbelek wody przy ściance naczynia? To zależy od temperatury. Możemy też jego wielkość obliczyć jak obliczyliśmy bąbelek BB. To są te punktu osobliwe. Mniejsze bąbelki już nie powstają. A bąbelek już żyje, już czas jego istnienia płynie. Dąży do większej entropi, czyli ucieka z wody. Na powierzchni łapie go inflacja identyko jak w teorii BB! Raptowna zmiana środowiska (ciśnienia) powoduje, że jest rozrywany, prawie "automatycznie" się powiększa! I potem już normalnie, jak jest normalnie codziennie i jak w dalszej teorii BB.

I ciekawostka. To "inflacja" na lustrze wody spowodowała nierówności w bąbelku. Nierówności są podobne do tych, co występowały na emali lub szkle. Tak samo inflacja w BB spowodowała takie nierównośći, nierówne rozmieszczenie materii w kosmosie, że powstały gwiazdy, galatkyki i ich gromady!
Więc następne pytanie: co takiego entropicznego zaszło w bąbelkach?
Pod wpływem rosnącego bąbelka i rosnącej entropi bąbelka i zmiany strzałki czasu, w bąbelkach wodu i bąbelku BB zachodziły lokalne zwroty strzałki (zmiana kierunku entropi) w celu wyrównania ogólnego stanu bąbelków. I oto cała tajemnica. Nie ma co ukrywać! Proszę państwa, jesteśmy ugotowani!

Ekor. Wybacz, nie wiem czy przybliżyłem czy zagmatwałem. Dla mnie to oczywiste, a nawet jednoznaczne. W razie czego ratujcie sie moderatorem! Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:23, 10 Sty 2007    Temat postu:

Oj Panesz żeby moderator wiedział o czym Wy rozmawiacie. d'oh! Jesteście mądrymi ludźmi tak poważnie bez ironii bez sarkazmu zazdroszczę Wam wiedzy po prostu. d'oh!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 12 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin