Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polska polityka zagraniczna ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Świat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 14:48, 30 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

katolik napisał:
Ta racja stanu pro Brukselska pozostwaiła nas nasmych z problemem eksportu mięsa do Rosji.


A wiesz dlaczego Rosja nie chciała naszych świnek? to przez Waszego prezia jak chce walczyć to niech zabija insekty albo goni wiewiórki w parku Łazienkowskim.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 15:48, 30 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Rumcajs napisał:
bosska napisał:
Niezależny napisał:

Nie wiem jak Wy, ale ja jadę dziś na stację Lukoil zatankować auto do pełna na złość Ruskom


"Spółka LUKOIL Polska, utworzona w 1997 r., jest jedynym przedstawicielem rosyjskiego biznesu naftowego - rezydentem Rzeczypospolitej Polskiej."


spólka ta przejmuje stacje benzynowe Jet kontynuujac polityke wycinania konkurencji przez oferowanie paliwa o dobrej jakosci w niskich cenach.
na stacjach Jeta tankuje juz od 10 lat i bedę tankować po zmianie logo (chyba wszystkie poznańskie już zmienily) i nie na złość ruskim tylko k`woli oszczędnosci na paliwie i ew. remontom silnika.

btw-zalet, które opisałem powyzej nie mogę wymienic przy pisaniu o stacjach BP (zwłaszcza tych, ktore kiedyś należały do Arala- 1997 rok słynne czyszczenie silnika w moim ówczesnym opelku)

a czy Ty też tankujesz na stacjach lukoil - gdzie właścicielem jest firma rosyjska - na złość ruskim?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 15:58, 30 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:51, 30 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

bosska napisał:

a czy Ty też tankujesz na stacjach lukoil - gdzie właścicielem jest firma rosyjska - na złość ruskim?


nie.
oni maja dobre i tanie paliwo.
poza tym stacja ta zlokalizowana jest blisko miejsca gdzie mieszkam, a druga blisko miejsca gdzie robię zakupy. trzecia zaś lezy na trasie, którą żona jeździ do pracy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:53, 30 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

katolik napisał:


resztę skomentuje tylko
hahahahaha



hmmm wzorem prezydenta- skoro nei masz nic do powiedzenia to chcesz wyśmiac.
bardzo się zmieniłeś katoliku.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 17:13, 30 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

bosska napisał:
czy Ty też tankujesz na stacjach lukoil - gdzie właścicielem jest firma rosyjska - na złość ruskim?


Rumcajs napisał:
stacja ta zlokalizowana jest blisko miejsca gdzie mieszkam, a druga blisko miejsca gdzie robię zakupy. trzecia zaś lezy na trasie, którą żona jeździ do pracy


I wszystko jasne, poza tym niech tyrają jak woły żeby zaspokoić nasze kaprysy oni nas szantażują że zakręcą a ja i tak kupię, a co.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 17:28, 30 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Niezależny napisał:
bosska napisał:
czy Ty też tankujesz na stacjach lukoil - gdzie właścicielem jest firma rosyjska - na złość ruskim?


Rumcajs napisał:
stacja ta zlokalizowana jest blisko miejsca gdzie mieszkam, a druga blisko miejsca gdzie robię zakupy. trzecia zaś lezy na trasie, którą żona jeździ do pracy


I wszystko jasne, poza tym niech tyrają jak woły żeby zaspokoić nasze kaprysy oni nas szantażują że zakręcą a ja i tak kupię, a co.


nawiasem mówiąc spojrzenie niektórych userów jest bbbbb ciekawe.
wyobrax sobie Łukasz,że ktos u nas w Polsce stwierdzi,że nie należałoby wypominac Rosji sprawy Katynia, aby nie zadrażniać stosunków miedzy Polska a Rosja. jak to zostanie skomentowane? tak samo jak Katolik skomentował postawę Włoch i Niemiec wobec wojny o Osetię.
natomiast gdy nasz JE Prezydent (niech ta kadencja się skończy) stwierdził,że nie będzie obchodów o wiele krwawszej rzezi wołyńskiej, bo to zadrażnia stosunki z Ukraina, to jest to "mądra polityka zagraniczna".

jak to się mówi punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia
btw- własnie znalazłem na polonice komentarz o tym,że wojna sześciodniowa była skutkiem "zdradzieckiego ataku izraela na neutralne kraje arabskie". wszystko mozna więc wytłumaczyć ludziom , którzy nie mysla (niby ten przykład nie ma nic wspólnego, ale...)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 17:43, 30 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Widzisz Adamie tragedię Katyńska pamiętać należy nie wolno o niej zapominać jednak to nie jedyna tragedia rzeź Wołyńska o której wspominasz była nie mniej tragiczna zauważ jeszcze że od kilku lat coraz bardziej 1 września kojarzy się z rozpoczęciem roku szkolnego tyle tylko że te tragedie nie mogą przysłaniać normalnych stosunków między narodowych prowadzonych prze następne pokolenia inaczej to ślepa uliczka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 17:48, 30 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Niezależny napisał:
Widzisz Adamie tragedię Katyńska pamiętać należy nie wolno o niej zapominać jednak to nie jedyna tragedia rzeź Wołyńska o której wspominasz była nie mniej tragiczna zauważ jeszcze że od kilku lat coraz bardziej 1 września kojarzy się z rozpoczęciem roku szkolnego tyle tylko że te tragedie nie mogą przysłaniać normalnych stosunków między narodowych prowadzonych prze następne pokolenia inaczej to ślepa uliczka.


to jeszcze nic. zobaczysz,że za jakiś czas dowiemy sie,ze 1 września zdarzył się nic nie znaczący incydent graniczny, zaś wybuch II wojny nastąpił 17 września
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 20:51, 30 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Rumcajs napisał:

btw- własnie znalazłem na polonice komentarz o tym,że wojna sześciodniowa była skutkiem "zdradzieckiego ataku izraela na neutralne kraje arabskie". wszystko mozna więc wytłumaczyć ludziom , którzy nie mysla (niby ten przykład nie ma nic wspólnego, ale...)


Bo nie płakałem po Geremku lub raczej Benjaminie Lewertowie?
wróć lepiej do "bajerowania"
pasujecie do siebie Oszołomiony i Ty w tym blebleble "politycznym" obydwaj widzicie tylko to co chcecie zobaczyć
Nigdy nie spodziewałem sie że antykaczym może aż tak ogłupić

Ale może masz swoją przemyślenia dlaczego budują rurę po dnie Bałtyku
z chętnie podczytam.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 20:52, 30 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:25, 30 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Katoliku to nie antykavczyzm nas ogłupił to zdrowy rozsądek przez nas przemawia, a czy pasujemy do siebie? no cóż 80 % Polaków jest tego samego zdania.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 6:09, 31 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Niezależny napisał:
bosska napisał:
czy Ty też tankujesz na stacjach lukoil - gdzie właścicielem jest firma rosyjska - na złość ruskim?


Rumcajs napisał:
stacja ta zlokalizowana jest blisko miejsca gdzie mieszkam, a druga blisko miejsca gdzie robię zakupy. trzecia zaś lezy na trasie, którą żona jeździ do pracy


I wszystko jasne, poza tym niech tyrają jak woły żeby zaspokoić nasze kaprysy oni nas szantażują że zakręcą a ja i tak kupię, a co.


i im (ruskim) podniesiesz zyski. tak na złość (ruskim). Applause Applause Applause

ps. ja też tankuję na jetcie. i nieraz na lukoil. ale nie dlatego, że robię ruskim na złość.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 9:34, 31 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Bosska jesteś jak zwykle zasadnicza i sztywna niczym brytyjska monarchini,potraktuj moją wypowiedź z lekkim przymróżeniem oka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:09, 31 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Cytat:
Bo nie płakałem po Geremku lub raczej Benjaminie Lewertowie?
wróć lepiej do "bajerowania"
pasujecie do siebie Oszołomiony i Ty w tym blebleble "politycznym" obydwaj widzicie tylko to co chcecie zobaczyć
Nigdy nie spodziewałem sie że antykaczym może aż tak ogłupić

Ale może masz swoją przemyślenia dlaczego budują rurę po dnie Bałtyku
z chętnie podczytam.
Niebieski kolor w cytacie - podkreślenia!


W sumie co to jest? Paszkwil, dygresja, felietonik, odpowiedź czy zaczepka? I po co to? Z kontekstu nie wynika.
O ile orientuję się kogo autor posta ma na myśli pisząc "Oszołomiony", to On razem z Geremkiem zarobili już na dotychczasowy swój nik czy nazwisko.
Na przykład Geremka z jego dokonaniami nie da się odmłodzić i zrobić chłopaczka do bicia! Tak samo nie przyjmuję do wiadomości jakąkolwiek zmianę ników!
Na przyszłość będę dawał ostrzeżenia nawet za niewinność, zwłaszcza gdy będą to tylko próby zaczepek czy obrażania użytkowników forum!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 15:57, 31 Sie 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

katolik napisał:
Rumcajs napisał:

btw- własnie znalazłem na polonice komentarz o tym,że wojna sześciodniowa była skutkiem "zdradzieckiego ataku izraela na neutralne kraje arabskie". wszystko mozna więc wytłumaczyć ludziom , którzy nie mysla (niby ten przykład nie ma nic wspólnego, ale...)


Bo nie płakałem po Geremku lub raczej Benjaminie Lewertowie?
wróć lepiej do "bajerowania"
pasujecie do siebie Oszołomiony i Ty w tym blebleble "politycznym" obydwaj widzicie tylko to co chcecie zobaczyć
Nigdy nie spodziewałem sie że antykaczym może aż tak ogłupić

Ale może masz swoją przemyślenia dlaczego budują rurę po dnie Bałtyku
z chętnie podczytam.


mójdrogi, Twój stosunek do Geremka mam tam gdzie kura jajo. jesli zaś nie przyjmujesz do wiadomości zasady o zmarłych dobrze lub wcale pokazaujesz sam swoją kulture.

co do zaś odpowiedzi na Twe pytanie. pomysl,ze jesteś Rosjaninem, wyobraź sobie. na takie abstrakcyjny poziom myslenia stac każdego i odpowiedz na pytanie dlaczego NIE budować rury po dnie bałtyku
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 9:44, 01 Wrz 2008    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Tak jest
V-Adminie
obyś tylko konsekwentnie


[link widoczny dla zalogowanych]

Kreml zniszczył prorosyjskie tendencje na Zachodzie

Gdyby nie wyjazd przywódców pięciu państw do Tbilisi 12 sierpnia, to niektórzy politycy europejscy poczuliby się w ogóle zwolnieni z obowiązku zabrania głosu w sprawie Gruzji – twierdzi Bartosz Cichocki, analityk z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych

Rz: Do pewnego momentu panowała wśród polityków zgoda co do kierunków polityki wschodniej. Teraz polscy przywódcy muszą włożyć wiele wysiłku, by razem wsiąść do samolotu do Brukseli i zaprezentować wspólny pogląd w sprawie polityki wschodniej. Co się zmieniło?

Zmieniła się sytuacja za Bugiem. Przez większość lat 90. wydawało się, że można godzić dobre stosunki z Rosją z wysiłkami na rzecz transformacji na Ukrainie, w państwach bałtyckich i na Kaukazie. Dziś jest to dużo trudniejsze. Rosja bowiem zwróciła się ku XIX-wiecznej koncepcji mocarstwa budującego swoją pozycję poprzez konflikt i rozszerzanie strefy wpływów. Symptomy obecnego stanu rzeczy widoczne były już u „wczesnego” Jelcyna, ale wtedy Rosja nie miała kart na pokrycie tej licytacji. Teraz ma, bo ma pieniądze. A w Polsce logika rywalizacji o głosy wyborców utrudnia siłom politycznym udzielenie wspólnej odpowiedzi.

Czy to tylko taktyczne zagrywki obu obozów, czy różnice w strategicznym podejściu do Rosji?

W polityce rządu zaszła zmiana po trzech – czterech miesiącach sprawowania władzy. Krótko po wizycie premiera Tuska w Moskwie rząd zaczął się orientować na Ukrainę i był to wynik tradycyjnego, powtarzającego się w Polsce po każdych wyborach, rozczarowania Rosją. Kolejne rządy, poczynając gdzieś od Leszka Millera, deklarowały przełom w stosunkach z Rosją. To samo deklarowali i Jarosław, i Lech Kaczyński. Potem następowało zderzenie z rzeczywistością. Rząd Tuska nie jest tu wyjątkiem.

Sposób działania obu ekip jest jednak odmienny.

Zgoda. Wynika z innej hierarchii wartości. Jeśli rząd PiS tak mocno stawiał na politykę historyczną, wartości moralne, to musiał siłą rzeczy znaleźć się w konflikcie z Rosją. Już obchody 60. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, kiedy Lech Kaczyński był jeszcze prezydentem Warszawy, zaprogramowały stosunek rosyjskich władz do PiS. Mocarstwowość współczesnej Rosji w rozumieniu ludzi na Kremlu jest kontynuacją mocarstwowości carskiej i sowieckiej – wyklucza więc przyjęcie prawdy o genezie, przebiegu i zakończeniu II wojny światowej. Platforma Obywatelska zna historię nie gorzej niż PiS, ale nie stawiała tej kwestii w stosunkach z Rosją na początku listy zadań do wykonania. Szybko okazało się jednak, że historii nie da się ominąć.

Różnice między podejściem PiS i PO do Moskwy i Kijowa na początku były wyraziste.

To nie różnice były wyraziste, tylko rozczarowanie w przypadku PiS przyszło znacznie szybciej. Po marcowej wizycie premiera Tuska w Moskwie okazało się, że kompromis nie jest tak łatwy do osiągnięcia, jak się wydawało. Kiedy się okazało, że Rosjanie nie zrezygnowali, ot tak, z gazociągu północnego, że nawet tak prostych, technicznych spraw, jak rosyjskie nieruchomości w Polsce czy żegluga po Cieśninie Pilawskiej, nie da się rozwiązać, rząd Tuska zaczął weryfikować swoją politykę wschodnią.

Jak zwykle bardzo skutecznym narzędziem rozbijania „prorosyjskiej” tendencji w polityce polskich władz okazała się sama Rosja. Takich działań Moskwy, jak podważanie suwerenności sąsiednich państw, żadna partia w Polsce nie zaakceptuje. Agresja na Gruzję jest tylko skrajnym przykładem. Już to, co prezydent Putin powiedział na szczycie NATO w Bukareszcie w kwietniu, że Ukraina to państwo sztuczne i przejściowe, uruchomiło w ekipie Platformy Obywatelskiej dzwonek alarmowy.

Czy to zwrot podyktowany emocjami chwili, czy zmiana strategii?

Trudno to oczywiście rozstrzygnąć. Rozbiliśmy się o bandę. Mieliśmy złudzenia, że przez dialog da się coś załatwić. Ale okazało się, że Rosjanie oczekują w zamian zbyt wiele.

Politycy PiS i prezydent mogą mówić: mieliśmy rację.

Ale trzeba pamiętać, że rząd Prawa i Sprawiedliwości podejmował podobne działania i miał podobne nadzieje. Pracowałem wtedy w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego i pamiętam, jak wiele wysiłku poświęciliśmy, żeby udowodnić, iż Polska chce dobrych stosunków z Rosją. Jednak rosyjskie embargo mięsno-roślinne było nie do przeskoczenia.

Reakcja Polski była wtedy gwałtowna. Rząd Platformy wolał łagodniejsze działania.

Każda strategia jest dobra pod warunkiem, że ma się silne argumenty. Wtedy realnym zagrożeniem była bierność Unii wobec sankcji rosyjskich na Polskę. Okazało się, ze rosyjski minister od spraw fitosanitarnych rozmontował Unię Europejską. Musieliśmy sami zacząć swój problem rozwiązywać, Unia włączyła się dopiero potem w wyniku działań polskiego rządu. Każde podejście do Rosji jest dobre pod warunkiem, że ma się silny i sprawny aparat państwowy oraz poparcie na Zachodzie. W sposób dramatyczny brakuje nam obu tych elementów i na ich budowie musimy się skupić, zanim wystąpimy z propozycją strategii. Nie mamy bowiem w pojedynkę siły, by izolować politycznie Rosję i stawiać jej warunki.

Co wobec tego powinniśmy robić?

Już minister Krzysztof Skubiszewski podał formułę sukcesu na Wschodzie: „Będziemy o tyle skuteczni na Wschodzie, o ile skuteczni będziemy na Zachodzie”. I myślę, że to jest jedyny kierunek działania, nawet jeśli rezultaty dzisiejszego szczytu UE nie okażą się pod tym względem pocieszające.

Ale nic nie wskazuje na to, by w kluczowej dla nas sprawie gazociągu północnego Niemcy zmienili zdanie. Mają inne interesy.

Ale za to w innych aspektach polityki wschodniej UE możemy być z Niemcami partnerami. Niemcy są bardzo aktywne na Białorusi, na Ukrainie, nie są wcale tak zapatrzone w Rosję, jak zwykliśmy uważać. To Niemcy zainicjowały w czasie swojej prezydencji w pierwszej połowie 2007 roku „Strategię UE wobec Azji Środkowej”. Naszą strategią wobec Rosji musi być dążenie do przyjęcia wspólnego stanowiska w Unii Europejskiej i NATO. Jeśli obie te organizacje zawiodą – będziemy musieli dokonać głębokiej redefinicji strategii naszego bezpieczeństwa narodowego. Oprzeć ją na koalicji regionalnej i bliskim sojuszu z USA (częściowo już się to dzieje), bo inaczej nie damy sobie rady.

Kolejne polskie rządy deklarowały przełom w stosunkach z Rosją. Potem następowało zderzenie z rzeczywistością. Rząd Tuska nie jest tu wyjątkiemJednak rosyjska agresja na Gruzję powinna ułatwić budowę wspólnej polityki wschodniej UE. Większe niż kiedykolwiek są oczekiwania związane z przypadającym 9 września szczytem Unia – Ukraina. To także dobry moment na ograniczone otwarcie w stosunkach z Białorusią, jeśli oczywiście Łukaszenko przeprowadzi wrześniowe wybory parlamentarne zgodnie z zasadami demokratycznymi. Zwolnienie Kazulina tydzień po rosyjskiej inwazji na Gruzję na pewno nie było przypadkowe. Łukaszenko wykonuje gest w stronę Zachodu. Okazuje się, że Rosja jest pomocna w polityce wschodniej UE. Konsekwentnie rozbija prorosyjskie tendencje na Zachodzie.

W naszych relacjach z Rosją sprawy do niedawna trudne stają się arcytrudne.

A będzie jeszcze gorzej. Za rok będą obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej – prezydent Miedwiediew już polecił ambasadorom twardo bronić oficjalnej, czyli stalinowskiej, wizji tych wydarzeń. I to oczywiście postawi nas w ostrym konflikcie z Rosją. Nie tylko nas, także państwa bałtyckie i Ukrainę. Dziś sytuacja wydaje się więc klarowna, ale jeszcze pół roku temu było inaczej.

W pierwszych dniach kryzysu gruzińskiego prezydent i premier działali na różnych polach i odrębnie, niezależnie od siebie. Zaszkodziliśmy sobie tym?

Wydaje mi się, że to jest akurat przykład komplementarności w działaniu, a nie sprzeczności.

Te działania były nieuzgodnione.

Nie wiem, czy były uzgodnione, czy nie. Ale na pewno za dużo mówimy o konflikcie między ośrodkami władzy w Polsce, a za mało o tym, jak wykorzystać kohabitację, jak sprawić, by ta dwoistość była skuteczna. Gdyby nie wyjazd przywódców pięciu państw do Tbilisi 12 sierpnia, to niektórzy politycy europejscy poczuliby się w ogóle zwolnieni z obowiązku zabrania głosu w sprawie Gruzji. A tak po paru dniach nawet pani kanclerz Merkel poleciała do Tbilisi.

Krytycy Lecha Kaczyńskiego mówią, że to było wyłącznie machnięcie szabelką.

Nie zgadzam się z tymi zarzutami. To jest właśnie polityka. Jestem przekonany, że bez naszego dobitnego głosu polityka UE wobec Rosji byłaby znacznie łagodniejsza.

Z polskim prezydentem do Tbilisi poleciał szef MSZ – podobno po to, by pilnować, aby Lech Kaczyński nie powiedział za dużo.

Jeśli taka wypowiedź rzeczywiście padła, była co najmniej nie na miejscu. W ogóle niektórzy politycy – a znajdziemy ich w każdym obozie – czasem mówią zdecydowanie za dużo. To jest psucie państwa. Rzeczywiście mamy w Polsce atmosferę ciągłej kampanii wyborczej, ale trzeba się zastanowić, jak to wykorzystać i przekształcić w siłę. Obóz prezydencki jest bardziej ambitny i zdeterminowany wobec państw GUAM (Gruzja, Ukraina, Azerbejdżan, Mołdawia), a rząd próbuje coś osiągnąć w rozmowach z Rosją i działa aktywnie w Unii Europejskiej – ale te dwie polityki nie muszą być ze sobą sprzeczne. Trzeba się starać, aby były komplementarne. Niezależnie od okoliczności wyjazdu prezydenta i ministra spraw zagranicznych do Tbilisi – na zewnątrz został on odebrany jako działanie wspólne. I dobrze.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 9:44, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Świat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 6 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin