Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

REFLEKSJE O GOSPODARCE
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 0:32, 09 Mar 2006    Temat postu:

Chińczyk...

Piszesz... ...tylko to nie zawsze przystaje do rzeczywistości...cd... co wiemy doskonale obaj. Myślę, że czas ostatnich 17 lat nas raczej gospodarczo uwstecznił. Nie ważne co na półkach, ale ważne co produkujesz... i na jakim poziomie. Bo to decyduje jakie miejsce zajmujesz. W którymś momencie trza będzie wprowadzić zamordyzm na wzór Niemieckiego po wojnie, bo po prostu nie będzie wyjścia... Już nikt nie będzie apelował do ciebie o (opisany przeze mnie) patriotyzm gospodarczy czy inaczej solidaryzm tylko nakazikiem będziesz przymuszony i basta. Myślę że wiedza o konieczności wprowadzenia zamordyzmu jakoś rozładuje stresy tych, którzy to zrozumieją i wk.... tych co im wszystko jedno. Realia są takie że z tą naszą dobrowolnością jest tak jak jest, samo życie. Mr. Green

Teraz odwoływanie się do jakiś przewin związkowych ( chodzi o typowo związkowe) i socjalistycznych nawyków gdy wówczas b. śmierdziało kasą pod stołem jest nieporozumieniem i odpowiedzią na pytanie....Dlaczego zamiat produkować dobre polskie samochody albo sprzedać ją fachowcom z Forda czy VW kupili ją koreańczycy? Dla Twojej wiedzy... To socjaliści wbrew pozorom odegrali b. pozytywną rolę w kształtowaniu i organizowaniu kapitalizmu Europejskiego w początkach lat XX w. a nawet nieco wcześniej. Sam ruch socjalistyczny rodził się na bazie postępującego niezależnie od nich kryzysu dotychczasowych formuł gospodarczych. Zresztą zręby naszej Państwowości powstały w oparciu o te zawirowania. Sam Piłsudski był przecież socjalistą. A ówcześni kapitaliści często zapraszali siły carskie do rozbijania strajków o charakterze b. politycznym, co nie jest dobrym argumentem dla kapitalistów Polskich. Shame on you . Tak że ruch ten miał wiele pozytywnych oddziałowań na kształt współczesnego modelu gospodarki, który w sposób dość udany odnosi sukcesy (Europa zachodnia), bo najogólniej zdyscyplinował kapitał, a nam dał Polskę i suwerenność, którą ten kapitał w 45 zabrał sprzedając nas Stalinowi.

No i zdanie... Wszystko nie jest winą komuny....więcej myslenia komunistycznego pokutujacego w polskich łbach do dzisiaj!!! Co się zreszta przejawia w głosach wrzucanych do urn..... Powiedz mi np. dlaczego bezrobotny, zarabiający licho (a są tego rzesze) nie ma się w ten czy inny sposób buntować? Dlaczego on ma pilnować interesu pracodawcy który nim pomiata łamiąc gęsto prawo(to dość powszechne)? Chyba uświadamiasz sobie że w tym momencie liczne grupy społeczne (bezrobotni, i licho wynagradzani... to jakieś 70%) ma jeszcze bardziej dbać o interesy pracodawców? Czemuż to kwiat...(podobno fachowcy) pracodawcy i politycy dali d.... kosztem wyrzeczeń tych dla ciebie komunistów? Kto większości społeczeństwa udowadnia co jest beeee? Prości ludzi prosto myślą i to wcale logicznie... To już nie ma podteksu ideowego ale źródło w podstawach egzystencji. 17 lat wzrostu... bezrobocie rośnie.... Co ma myśleć zwykły śmiertelnik? Rządzą złodzieje... i ciągnie w swoją stronę(jak każdy zdrowy na umyśle Mr. Green ). I co mu tam że ktoś go komuchem... przynajmniej ma coś. Very Happy Raczej nie wypada się już podpierać wyświechtanymi sloganami. Trza ... łapać złodzieja...

Pozdro...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 0:35, 09 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron
Gość





PostWysłany: Czw 0:34, 09 Mar 2006    Temat postu:

Ekor - dziś nie rozmawiajmy jestem pijany to dzień kobiet -zresztą mi nie chodziło o dane liczbowe mi chodziło o to że wartość waluty ma wpływ na gospodarkę-gdyż panesz twierdził że wartość waluty to jest zupełnie obojetna ,ja przyjmowałem prosty przykład i proste liczby by pokazać trend ,a nie odzwierciedlać fakty,myslę że to udowodniłem iż wartość waluty ma wływ na gospodarkę i o to mi chodziło .

Chińczyk tu nie chodzi o samochów wiec nie mówmy o jakosci -przykład mógłby dotyczyc beretów,albo gwoździ-cokolwiek.

Weles -jesteś mądrym człowiekiem i wiesz że sentymenty w biznesie ..... inaczej na sentymentach nie można budować biznesu.
Ja też staram sie kupować polskie produkty -ale nie zawsze sie da ,z różnych przyczyn-cena jest jednak ważna ,nie jestem tez drobiazgowy,ale jeżeli różnica przekracza znaczny procent ,albo jest kwotowo rózna to wybieram tańszy.

8 marca to fajne świeto ;)-zalety mojej branży jest ,że pracuje dla kobiet ,z kobietami ,żyje z kobiet ,ale jedno jest nie zaprzeczalne ja lubię kobiety .

NIECH ŻYJĘ 8 MARCA
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 0:36, 09 Mar 2006    Temat postu:

W tym temacie jesteśmy zgodni. ok.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 1:11, 09 Mar 2006    Temat postu:

Hehehe...

No nie wiem... kurcze, nie śmiem się domyślać....Ahron Mr. Green

Piszesz... zalety mojej branży jest ,że pracuje dla kobiet ,z kobietami ,żyje z kobiet ,ale jedno jest nie zaprzeczalne ja lubię kobiety . Very Happy Very Happy Very Happy To tak obiecująco zabrzmiało... że aż nie śmiem się domyślać Mr. Green branży Mr. Green. Co do ostatniego członu zdania z cytatu... Ja też ;) , czasem nawet bardzo Mr. Green

Pozdro... 2 man down ... za kobiety (chociaż ja nie z branży...) Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chińczyk
Gość





PostWysłany: Czw 13:58, 09 Mar 2006    Temat postu:

Wales dla mnie sprawa jest jasna.Miejsca pracy tworza pracodowacy, a człowiek po to zakłada firmę aby zarabiać pieniądze.Nie może być tak żeby ktoś zakładając firmę i dając ludziom zatrudnienie miał bardziej przejebane niż pracownik.To jest jakiś absurd....jeśli będa takie obciążenia fiskalno emerytalne i wszelkie inne to wiadomo,ze ludzie będą chcieli jak najszybciej się dorobić, bo ryzyko prowadzenia działaności jest bardzo duże.....więc robi sie wszystko po najmniejszej lini oporu, płaci się pracownikom jak najmniej i robi ogólnie burdel.To jest związek przyczynowo skutkowy....nie może być przecież tak, że to człowiek który chce zatrudniac ludzi ma być z tego powodu niszczony.Interes pracodawcy powinien być nadrzędny nad interesem pracownika.A interes obywatela nad interesem państwa.
Państwo mami tym biednym ludziom w głowach socjalnymi obiecankami i bzdurnymi hasłami....a prawda jest taka, że jak sobie człowiek nie zarobi sam to nic nie dostanie i tak powinno być.Ci bezrobotni i słabo zarabiający powinni zrozumieć, że wzrost zatrudnienia i zarobków nie nastapi przez kretyńskie ustawy kolejnych socjalistycznych rządów, a jedynie przez wzrost liczby przedsiębiorstw i wzrost zamożności przedsiębiorców....to jest jedyna droga.
Pozdro :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 14:15, 09 Mar 2006    Temat postu:

Słusznie prawisz... Ale czy Twój post jest w jakiejś sprzeczności z tym co pisałem? Nie. Jak mają powstawać nasze firmy skoro my sobie sprowadzamy z zewnątrz i firmy i produkty? Co do obciążeń itp zgoda... Ale kto spłaci te olbrzymie długi Państwa? Z kąd kasa? To trzeba wszystko poukładać biorąc pod uwagę Twoje racje i te oczywistości, o których pisałem. Te sprawy nie są sprzeczne. Nasza gospodarka ma tak kręcić aby długi obniżyć czy nawet zliwkwidować by możliwe było faktyczne obniżanie podatków i kosztów. Pośrednio bulisz za to samo co ci szarzy. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy bo to fizycznie niemożliwe.

Pozdro....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chińczyk
Gość





PostWysłany: Czw 15:45, 09 Mar 2006    Temat postu:

Wales to że sprowadzamy produkty i firmy z zewnątrz to skutek tego, że te firmy i produkty sa konkurencyjne względem naszych, zarówno cenowo jak i jakościowo....tego dopominają sie konsumenci.Pytanie polega tylko co zrobić aby nasi rodzimi producenci i usługodawcy byli równie dobrzy jakościowo i conajmniej tak samo tani.....spytaj się teraz statystycznego producenta czy usługodawcy co głównie wpływa na cenę i jakość owoców jego pracy.....sa to obciążenia fiskalne, zus i bzdurne prawo.Niestety nie da się spłacić długów państwa zwiekszając ociążenia pracodawców.To jest błędne koło.I każda kolejna ekipa rządząca nie może (lub nie chce) zrozumieć tej prostej zależności, jednocześnie kładąc bzdury do głowy prostym ludziom.....krowę zanim zacznie sie doić trzeba odpowiednio odchować.Tą prawdę teoretycznie każdy rozumie ale przy urnie dostają małpiego rozumu i jak wyglądają wyniki wyborów od 17 lat widzimy.Mądrzy, przesiębiorczy, pracowici ludzie spieprzają albo kombinuja w szarej strefie, a stado baranów zostaje płodząc i wychwując natepnych baranów....ważniejsze sa lustracje, aborcje,homoseksualiści, becikowe,ipn,media i ..... wie co jeszcze tylko nie to co powinno być
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 16:23, 09 Mar 2006    Temat postu:

Swoim prymitywnym podejściem do gospodarki, kastrujesz ją z tego co jest esencją wolnego rynku - KONKURENCJI. Weles my juz mieszkaliśmy w kraju w którym kupowało sie wszystko co polskie (prawie) - wybuchające telewizory, radia które nie grały, samochody odpalane na szczotkę i inne tego typu "patriotyczne produkty". Wolna konkurencja na rynku winna doprowadzić do sytuacji, że będziemy kupować polskie, bo polskie jest lepsze a nie dla tego, że jest polskie a wtedy i Niemcy i Francuzi i Amerykanie będą kupować "polskie mercedesy", bo będą dobre i tanie. I tutaj upatruj przyszłości naszego rynku - w konkurencji i w wierze, że damy sobie rade i mówie Ci, że wszyscy na tym skorzystamy i jako klienci (bo będziemy płacić taniej) i jako producenci (bo nasze towary nie będą wyłącznie skazane na rynek wewnętrzny ale poprzez jakość wypracowaną w warunkach konkurecji otworząsie przed nimi inne rynki).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 21:38, 09 Mar 2006    Temat postu:

chińczyk...

Jesteś realistą... Do... sa to obciążenia fiskalne, zus i bzdurne prawo. No tak... To co ? Przestać płacić emerytom? Przecież to co zostało sprzedane (prywatyzowane) to wszystko ich kapitał który miał pracować Mr. Green . Państwo goni w piętkę i zapomnij o jakiś ulgach. Trzeba było o tym w 89-tym... Teraz... haha. Teraz ... tego dopominają sie konsumenci. Jak bezrobocie wzrośnie ubędzie konsumentów (chociaż żebrak jakby też konsument). Dalej piszesz i słusznie... krowę zanim zacznie sie doić trzeba odpowiednio odchować.. Alke załóżmy, że te dojenie ma dać ci te ulgi. Powiedz dlaczego tę krowę tak oskrobano do kości? Piszesz o ludziach chodzących do urn-barany. Czy przypadkiem przez ten kluczowy okres to nie media kreowały władze i inspirowały wyborców? Czy to przypadkiem nie jajogłowi wymyślali to co teraz powszechnie zwie się durniactwem? Teraz odpowiedzialność zwalać na barany? A czemu nie rozliczyć złodziei? Stary. To o czym piszę to nie są moje marzenia, chciejstwo... K...wa, to konieczność zderzenia z ziemią jak już się wyskoczy z 17 piętra głupoty. A my lecimy. i narzekamy po drodze. Sądzisz że nie rozumiem twoich argumentów? Ale czym one są wobec rzeczywistości? To już żywioł poza naszym wpływem bo swoją ingerencją prędzej możemy zepsuć a sposób na naprawy jest jeden. Zdaj sobie sprawę, że to co teraz to skutek a nie przyczyna...

Bo jak ty będziesz prosperował na chudnącym rynku? Padniesz na pewno... a rynek chudnąć będzie na pewno.

Gościu...

To kupuj dalej tam, ale przynajmniej nie szkodź Polsce zarabiając tu i zatrudniając tam. Było 17 lat na rozwój własnego przemysłu. Kadra była całkiem dobra. Co zrobiono? Nic, sprzedano. Teraz kwękasz ... nie ma. Bo z kąd ma być? Think Czy ja te bzdety będę pisał czy nie i tak kula się toczy Mr. Green . Też bym chciał pisać o dobrobycie, szczęściu wszelakim... Mnie naprawdę wszystko jedno kto rządzi... ale sam rozumiesz ;) . Socjal najmniejszy w Europie(+dziura budżetowa) a ty oczekujesz zmniejszenia podatków i obciążeń Mr. Green . Powiedz zatem... kto się myli? To jest rzeczywistość... Ja tylko wykazuję jak wasze oczekiwania są dalekie od rzeczywistości. Twierdzicie że da się inacze? Proszę bardzo... a po łapach i tak wszyscy zbierzemy... Ja jako żebrak a wy... jako moi sąsiedzi Mr. Green i będziemy wspominać jakie to mercedesy d.... nam woziły... Mr. Green Obaj będziemy wtedy sprawiedliwie prymitywami... rozłożeni przez 17-letnią nowoczesność... haha. O miejscach gdzie będziemy konsumować tę wspomnianą esencję już się nie rozpisuję... Mr. Green

Pozdro...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chińczyk
Gość





PostWysłany: Czw 22:12, 09 Mar 2006    Temat postu:

Wales i tu jest właśnie problem.....rozliczanie złodziei nie da nam kasy, miejsc pracy, rozwoju, wzrostu PKB itd.....jeśli głównym orężem w drodze do wyborów robi się walkę ze złodziejmi, komunistami, służbami bezpieczeństwa, mediami, pedałami i taką wizję się potem realizuje....mając w dupie rozwój gospodarki, wywalając kolejne pieniądze na funkcjonowania państwa i powiększając dziurę budżetową bez pomysłu jak ją załatać to z 17 pięter głupoty zrobi sie 20.Piszesz, że to media inspirowały wyborców....jakoś PO pupilek mediów przegrało na całej lini......To nie wina mediów tylko pokutujący postsowiecki sposób myślenia.....sposób który tak samo objawia sie w pustych łbach starych opozycjonistów jak i postkomunistów.Wales możemy sie tak długo lustrować, rozliczać, badać, spierać o to kto jest bardziej polski i katolicki, aż zdechniemy z głodu.....A wystarczy dać władzę ludziom, niech się wykażą przdsiębiorczością i pomysłowością.Oni podźwigną ten kraj z długów....i to szybciej niz myslisz.Wystarczy po prostu ograniczyć obciążenia, uprościć prawo i pozwolić ludziom na decydowanie za siebie.Natomiast władzy i urzędnikom maxymalnie odebrać możliwość decydowania na ile to jest tylko możliwe.....za każdy bubel wychodzący z sejmu czy ministerstwa karać dotkliwymi karami finansowymi...a za takie coś jak zakup przez uniwerek doniczek po 100 tyś zł sztuka gość powinien zostać wywalony z pracy bez możliwości zatrudnienia z grubym wyrokiem i dotkliwą grzywną .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 23:45, 09 Mar 2006    Temat postu:

Chińczyk...

Piszesz.... rozliczanie złodziei nie da nam kasy, miejsc pracy, rozwoju, wzrostu PKB ... Jak ich nie rozliczymy to dalej obecni przy korytach... będą dalej szkodzić Mr. Green co jednak przekłada się na jakieś pieniądze. Poza tym to nie ma być głównym celem... rozliczanie. W dalszych zdaniach Twego postu też troszkę niekonsekwencji. Ad. ostatnich wyborów nastąpił jakby przełom w reakcjach motłochu. Zagłosowały wbrew ku ogólnej konsternacji mediów... przyzwyczajonych do określonych reakcji...

Piszesz dalej... A wystarczy dać władzę ludziom, niech się wykażą przdsiębiorczością i pomysłowością.. Stary..., bez urazy... To zdanie jest ciągłym hasłem od czasów lat 80-tych. Tylko jakoś tych ludzi chyba nie ma Mr. Green . Te naiwności które wcześniej pisałem to oczywistość. Na zachodzie wymuszają je korporacyjne układy i wiele nieformalnych a u nas artykułowana przez powyżej oświeconego gościa esencja... Niemcy i inni wpadli tu pod pozorem unowocześnienia i pozamykali pierd...c o kosztach, które u siebe mają kroć większe. Ale oni przestrzegają zasad... czytelnych i jasnych dla interesu swojego kraju. Ograniczyć obciążenia tzn. powiększać dziurę?. Socjalu już się nie da ciąć bo wyskrobany do kości... Swoisty Pat. Zmniejszą obciążenia lawinowo wzroścnie dziura(obsługa długów)... Co do dalszych słów postu zgadzam się... ale to tzw. odpowiedzialność którą się nam obiecuje od 17 lat. Nie sądzę aby w normalnych warunkach był cień niezgody między naszymi zdaniami. Ale jest problem... potężnbe tyły naroboione przez 17 lat... Uważam że pewnych zjawisk nie dostrzegasz we właściwym świetle.. a być może ja też.

A tu jeszcze gość mi od prymitywa. Mr. Green .. choć te jego hasełka znam od lat... esencja-konkurencja... haha. Niby czym mamy konkurować...? Radłem? Bo chyba nie wiele nam zostało?

Pozdro....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron
Gość





PostWysłany: Pią 0:13, 10 Mar 2006    Temat postu:

Czytam was ,ale dochodze do siebie dopiero.

Weles myślę że obcy kapitał nie mógłby tak sobie poczynać bez pomocy naszych polityków.
Z wypowiedzi niektórych wynika że nic się nie da zrobić ,a ja uważam że się da gdyż inne państwa z naszej strefy są w podobnej sytuacji ,ale albo swiadomość społeczna większa ,albo rządzący bardziej moralni,gdyż ich sytuacja jest całkiem inna-można się bronić tylko trzeba chcieć.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 0:34, 10 Mar 2006    Temat postu:

Do Ahrona: No cóż dzis na spokojnie mogę z Toba trochę polemizowć. Będzie to w konwencji i na poziomie szkółki niedzielnej.Forma :pytanie - odpowiedź.

Ekor
Wyobraź sobie że może taki kraj sobie wyspekulować walutę i z tym nie dyskutuje już nikt,USA to potęga jej waluta obraca trzy czwarte swiata i w porównaniu do Eropy to kraj jednorodny,UE powstała tylko dla tego by móc konkurować z USA jako druga potega na swiecie i na razie tą walkę przegrywa,gdyż to zlepek wielu państw rywalizujacych ze sobą,a równowaga w wartosci waluty trwała ok 1roku może krócej
,
Odpowiadam:
. To co piszesz jest trochę wewnętrznie sprzeczne, albowiem w każdym poważnym kraju instytucją odpowiedzialną za kurs walutowy jest bank centralny.Co byśmy nie mówili to taka instytucja raczej nie spekuluje na rynku walutowym .Raczej nie widzę aby bank centralny stawiał siebie w roli gracza rynkowego. Chyba gdzieś w republice bananowej. Są pewne reguły które bank musi przestrzegać . Zobacz nawet nasz klasyk Andrzej L. z trybuny Sejmowej nie wiele zdziała. Ale jak słyszę Balcerowicz " moczy sobie" z innych względów.

jest w USA taki wegierski żyd co umiał spowodować tendencję lawinową ,zasłynoł tym że w ciagu jednego dnia zarobił miliard dolarów,jak on sprzedaje dolary robi to cały świat(nie chce przekrecac nazwiska),on zrobił przewrót w gruzji , w polsce załozył fudacje Batorego wspomaga partie liberalne ,nasz rynek kapitałowy jest dla niego za mały i tu nie inwestuje.
Odpowiadam
Zapewne masz na mysli 1992 rok i funta brytyjskiego.
Ten atak przeprowadził nie sam Sorosz ale pewna grupa pod jego przewodnictwem.Ale dlaczego? bo kurs funta był sztywny.Bank Angoli żle ustalił parytet funta do kursu marki .Jaki? - możesz te szczegóły sobie odnaleźć .
Gdyby parytet był inny to atak spaliłby na panewce.Lub co z ubolewaniem jako "bolszewik" muszę przyznać gdyby kurs był wolny to Sorosz i spółka mogliby pogwizdać tylko.Pytanie dlaczego nie zaatakowali USD? - bo są za mali, ataki spekulantów są mozliwe na niewielkie rynki. Jeszcze pojedynczy spekulant nie ma na tyle pieniędzy aby porwać się na poważniejszy rynek , zwłaszcza gdy kurs jest wolny i kształtowany jest przez popyt i podaż.Nie ma tak prostej mozliwości aby tak łatwo to zdeformować. A ruch funta w owym czasie czasie ograniczony był przez system EMR.(zgadnij co to jest / zapewne wiesz nie tak dawno aspirowaliśmy do unii) i po dotarciu do dolnej granicy wahań bank musiał skupowac walutę z rynku .A że miał niewielkie rezerwy dewizowe to dał "ciała " i poległ.Ot i cała tajemnica lub jedna z zasadniczych tak mi się wydaje.Trzy najważniejsze waluty , kursy USD/EURO , USD/Yen, czy Yen/ EURO sa poza zasiegiem Sorosza z w/w względów. A dlaczego nas nie ruszyli? w stosunku do nas TO ONI okazali sie za mali , mielismy więcej rezerw dewizowych do wyciągnięcia ok. 40 mld. USD więcej niz wówczas Angole, ALE nasz rynek dewizowy jest bardzo płynny , przecież tu na forum wyrywacie włosy z głowy na przemian z euforią.Tak więc Sorosz nie moze w skali globalnej nawet ze swoją"bandą" wyznaczać trendu na światowym rynku.Jakoś nie słyszę ostatnio spektakularnych sukcesów Sorosza.
A że inwestuje w te i inne organizacje ? - widocznie ma w tym interes .

Chiny równiez spekuluja walutą swoją maja zaniżony kurs i zanizaja PKB wczoraj słyszałem o 9% wzrostu ale USA twierdzi że maja 16% i taki wzrost utrzymuje sie już od kilkunastu lat,ma to o tyle dobre strony że gdyby podały faktyczny wzrost to ceny surowców wzrosły by na całym swiecie.Chiny mają bilon dolarów rezerw,a ich waluta nie wzrosła nawet o procent.
Odpowiadam:
Po pierwsze Chiny nie spekulują swoją walutą tylko maja sztywny kurs wymiany względem USD jest tam dozwolone wahanie +/- 2% chociaż prawda że przymierzają sie do upłynnienia kursu juana. Dane statystyczne zapewne sa bliskie prawdy, ale Ahron powiedz czy gdybys nie "zgubił 1mld USD" ( sofizmat)
to jako poważny inwestor na podstawie publikowanych danych statystycznych w kraju realsocjalizmu zainwestował byś?Zapewne te dane statystyczne podzielił byś przez 2. Co mówię z wielką przykrością.Co do tych 16% te dane juz wczoraj wydały mi się podejrzane.W internecie znajdziesz oficjalne dane że w IV kwartale 2005 zuzycie miedzi w stosunku do analogicznego okresu w 2004 spadło o 35%. A do czego słuzy miedź?, czego jest synonimem ?Sam chyba wiesz, szkoda czasu.Oczywiście to nie podważa faktu że jest to duzy kraj z duzym potencjałem i jego rozwój będzie miał duży wpływ na rozwój gospodarki światowej będąc jego motorem. My tez pozbylismy się swoich hut stali na ta okoliczność. Co do rezerw znalazłem dane że maja ok. 500mld USD, a kurs juana nie wzrósł bo jak narazie jest sztywno zwiazany jak "Bujany z Janiobem"
ot cała tajemnica. Pytanie czy juan wczesniej puści sie czy przyjaźn "B z J"?

A teraz wracajmy do Polski.

Dla rządów normalnych państ nie maja znaczenia zachcianki eksporterów czy importerów ,rząd ma zapenić rozwój gospodarczy i uchronić kraj przed bezrobociem-zgadzasz sie ze mną??????????

Odpowiadam:
W normalnym państwie (jak by to ująć?) należy z dużą ostroznością podchodzić do zachcianek róznych grup społecznych.Uważam że jak na razie nikt nie jest faworyzowany,przecież mamy wolny rynek finansowy.A w szkole mówiono mi: kurs rosnie gdy jest wielu kupujących i spada gdy jest wielu sprzedających

I ja niczego inenego nie chę ,obecnie nawet importerzy uwazaja że waluta jest za mocna gdyż maja ograniczony zbyt.
w Polsce lobby imoprterów jest bardzo mocne.Choć to nie oni spekulują ,poprostu państwo pożycza -sprzedaje złotówki na 21% dla korporacji miedzynarodowych,różnych funduszy i mamy napływ dewiz które nie tworzą miejsc pracy tylko windują złotówkę .
Dla czego pożyczamy na 21% -dla tego że żaden kraj już nam nie pożyczy pieniedzy(Gierek pożyczał na 11%)
Za komuny drukowaliśmy pieniądze teraz pożyczamy.

Odpowiadam:
Jak wiesz Polska jako kraj pożycza na rynkach finansowych , głosne przed laty pertraktacje z klubem londyńskim , paryskim ale to historia.
Mamy dług wewnetrzny w PLN, lub na międzynarodowym po stawkach obowiazujących w danym dniu. Za czasów które popierałem i mam duży sentyment musielismy pożyczać od rządów (większość) bowiem jakos "prywaciarze "nie mieli do nas zaufania(nie tak do końca)Nie bardzo mogę umiejscowic te 21% i 11% za Gierka "Ale dzentelmeni o pieniądzach nie mówią."
Pieniądze się pożycza to jest rzecz normalna , byle nie były one przejadane , a raczej inwestowane. Argentyna - szczególny przypadek.

Kto to spłaca spłaci TY,Ja ,Nasze dzieci i wnuki.

A najlepsze te papiery kupuja na jakiś czas bo wiedza że to pieprznie a UE może nie zapłacić za nas ,kto daje im gwarancje że odkupią Swoją walutę? na to pytanie odpowiedz sobie sam .

Odpowiem Tobie:
Papiery polskie kupuja ,bo są atrakcyjnie oprocentowane w stosunku do innych krajów UE , a po wejściu do UE ryzyko inwestycji w naszym kraju spadło.Dług bierze się stąd że wydaje sie więcej niz sie zarabia i za dużego powiązania z eksportem czy importem to nie ma. Możemy importować na potęgę a wpływu na dług to może nie mieć żadnego, ponieważ całe wydatki z tego tytułu mogą być pokrywane z dochodów.


A mi odpowiedz na pytanie Welesa -skąd się wzioł w polsce dług-czy spowodował go eksport??????????????
Odpowiadam:
Muszę przeczytać co Weles napisał.Moze pisał żeglując łódką Bols.

Kto wypracowuje twoja emeryturę -czy robia to importerzy?może nie tak kto wypracowuje pensje całej bużetówki???????oprócz tej częsci na która jest zciagany kredyt 21%.
Odpowiadam:
Emeryturę wypracowuja mi zarówno eksporterzy jak i importerzy , czyli i Jaga i Ty .Przecież pilnowałem Was dzien i noc i to bez waszej zgody i wiedzy.Będę miał emeryturę jeżeli będzecie osiągali zysk i będziecie płacic podatki. Czyli z budzetu. A jak nie będzie pieniedzy to mam trochę złomu kolorowego , jakieś medale , odznaczenia na okoliczność , zawsze będzie mozna spieniężyć.

Może jeszcze jedno pytanie dostajesz milion baksów,masz drogą złotówke mozesz sprowadzic sobie maszyny i co zamierzałbyś produkować ???????????????????
W kraju gdzie ochrona rynku to pojecie nieznane.


Polska to jedyny kraj na swiecie który wierzy że gospodarkę można oprzeć na imporcie.
Wierzy też w wolny rynek i wierzy w uczciwą konkurencję i wierzy że inne kraje chcą naszego dobra -poprostu chcą nam pomuc.
Ekor -w polsce ludziom nie da sie już mniej płacić-może prezesom Orlenu,ale normalnym ludziom nie.
Pisałem to już idź do banku sprawdź różnice w oprocentowaniu kredytu walutowego i złotowego.

Pozdrawiam

Odpowiadam:
To sa już kwestie bardziej na taka ogólną dyskusję.
Pozdrawiam Ekor.
Przepraszam za zapewne zbyt długi wywód,prosze nie traktować tego jako prawdę objawioną , ale jako głos w dyskusji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 1:11, 10 Mar 2006    Temat postu:

Koniec świata, teraz to już na głowie będę miała nie tyko swoje problemy, ale i emeryturę Ekora.....
Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 1:23, 10 Mar 2006    Temat postu:

Ekor...

Pozwolę sobie nie zgodzić z Twoim zdanem iż...Możemy importować na potęgę a wpływu na dług to może nie mieć żadnego, ponieważ całe wydatki z tego tytułu mogą być pokrywane z dochodów. .

Jeśli przyjąć kryteria interesu kraju jako całości to import to kupowanie, eksport to sprzedaż. Przyjąć wcześniej wyznawaną przez ciebie zasadę nie kupowania na kredyt... staje się jasne że jednak te 2 zjawiska to podstawa rynku.
Teraz wracając do Twoich ciekawych opisów ze szkółki niedzielnej... Rynek finansowy aczkolwiek ważny i mogący powalać gospodarki, albo je dźwigać to jednak przedsięwzięcie którego pożywką jest Rynek- fundament gospodarczy, gdzie wartość pieniądza określa produkcja i sprzedaż. Zrozumiałym jest, że można osiągać dochody z zabawy kasą(to też jakby jakaś działalność gospodarcza)... ale czy aż tak poważne aby importować na potęgę. Opodatkowanie giełdy to dość cwany pomysł na stała kasę dla państwa. Przyjedzie Helmut z kasą X kupi od Johna z kasą Y, państwo skosi 21% różnicy Y-X... i spoko. John wyjeżdża z kasą Y-(Y-X)x0.21. Coś tam zostaje... ale znowu gdzie te dochody? Ja cały czas o rynku jako całości.

Tak czy inaczej import-eksport to jednak fudament. Od tego nie odstąpię... Mr. Green Nie jestem tak nowoczesny. ;) tym bardziej że tej kasy-długu plus za prywatyzację jakoś nie widać ani na rynku ani w inwestycjach. Poszła się j.... na zachód... za import.


Pozdro...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 5 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin