Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wiersze...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> To i owo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 14:37, 12 Gru 2008    Temat postu:

Wiosna ;)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 22:47, 13 Gru 2008    Temat postu:

Jago chyba raczej

Zima
Niebo błękitniało, niebo owdowiało,
Owdowiały błękit białym śniegiem spadł,
Co się nagle stało, że tak biało, biało,
Pod nogami mymi zaszeleścił świat?

Włożę lisią czapę, przypnę lisi ogon,
Zmylę wszystkie ślady, zmiotę śnieżny kurz,
Pójdę sobie drogą, pójdę bez nikogo
I do ciebie nigdy nie powrócę już.

To Jan Brzechwa oczywiście
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 1:31, 16 Gru 2008    Temat postu:

Dobranoc - Adam Mickiewicz
Dobranoc
Dobranoc! już dziś więcej nie będziem bawili,
Niech snu anioł modrymi skrzydły Cię otoczy,
Dobranoc! niech odpoczną po łzach Twoje oczy,
Dobranoc! niech się serce pokojem zasili.
Dobranoc! z każdej ze mna przemówionej chwili
Niech zostanie dźwięk jakiś cichy i uroczy,
Niechaj gra w Twoim uchu, a gdy myśl zamroczy,
Niech się mój obraz sennym źrenicom przymili.
Dobranoc! obróć jeszcze raz na mnie oczęta,
Pozwól lica. - Dobranoc! - Chcesz na sługi klasnąć?
Daj mi pierś ucałować. - Dobranoc! zapięta.
- Dobranoc! już uciekłaś i drzwi chcesz zatrzasnąć.
Dobranoc Ci przez klamkę - niestety! zamknięta!
Powtarzając : dobranoc! nie dałbym Ci zasnąć.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:03, 31 Gru 2008    Temat postu: czesc..

przeczytalem wszystkie wiersze ktore tu zamiesciliscie - czesc z nich naprawde piekna, zapiera dech w piersi zmusza do przemyslenia.

dziekuje

i ja sam - chcialbym dodac cos od siebie *(tzn. nie mojego autorstwa) wiesz..

Elizabeth Bishop
One Art

The art of losing isn't hard to master;
so many things seem filled with the intent
to be lost that their loss is no disaster.

Lose something every day. Accept the fluster
of lost door keys, the hour badly spent.
The art of losing isn't hard to master.

Then practice losing farther, losing faster:
places, and names, and where it was you meant
to travel. None of these will bring disaster.

I lost my mother's watch. And look! my last, or
next-to-last, of three loved houses went.
The art of losing isn't hard to master.

I lost two cities, lovely ones. And, vaster,
some realms I owned, two rivers, a continent.
I miss them, but it wasn't a disaster.

– Even losing you (the joking voice, a gesture
I love) I shan't have lied. It's evident
the art of losing isn't hard to master
though it may look like (Write it!) like disaster.


Elizabeth Bishop napisał:

One Art

W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy;
tak wiele rzeczy budzi w nas zaraz przeczucie
straty, że kiedy się je traci – nie ma sprawy.

Trać co dzień coś nowego. Przyjmuj bez obawy
straconą szansę, upływ chwil, zgubione klucze.
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy.

Trać rozleglej, trać szybciej, ćwicz – wejdzie ci w nawyk
utrata miejsc, nazw, schronień, dokąd chciałeś uciec
lub chociażby się wybrać. Praktykuj te sprawy.

Przepadł mi gdzieś zegarek po matce. Jaskrawy
blask dawnych domów? Dzisiaj – blady cień, ukłucie
w sercu. W sztuce tracenia łatwo dojść do wprawy.

Straciłam dwa najdroższe miasta – ba, dzierżawy
ogromniejsze: dwie rzeki, kontynent. Nie wrócę
do nich już nigdy, ale trudno. Nie ma sprawy.

Nawet gdy stracę ciebie (ten gest, śmiech chropawy,
który kocham), nie będzie w tym kłamstwa. Tak, w sztuce
tracenia nie jest wcale trudno dojść do wprawy;
tak, straty to nie takie znów (Pisz!) straszne sprawy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 0:51, 03 Sty 2009    Temat postu:

Kolejny wieczór

Znów przyjdzie dzień, gdy w oknie stanę
Zza chmur firanek spojrzę na ulicę.
I będę słuchać, czy na białym śniegu
Wreszcie Twe ciche kroki usłyszę.
Przed dom wybiegnę na powitanie
Z płatkami śniegu w rozpuszczonych włosach.
Do ucha szepnę Ci "Witaj kochanie"
I zniknę szybko w Twych ramionach.
I zapalimy lampki na choince.
Kruchością opłatka spełnimy marzenia
Powiemy wszystkie słowa ukochane…
Odeszłam od okna… sama… nad ranem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 15:47, 30 Sty 2009    Temat postu:

Paskudny zimowy dzień, biomet niekorzystny zatem trochę ... filozoficznie, trochę dekadencko:

"Gdy życie Ci zbrzydnie i stanie się piekłem
to idź do ... klozetu i nakryj się deklem"


Autor ... niestety NN

Ciekawym .... Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:41, 02 Lut 2009    Temat postu:

w51 napisał:
Paskudny zimowy dzień, biomet niekorzystny zatem trochę ... filozoficznie, trochę dekadencko:

"Gdy życie Ci zbrzydnie i stanie się piekłem
to idź do ... klozetu i nakryj się deklem"


Autor ... niestety NN

Ciekawym .... Mr. Green


gratuluję polotu...i filozofii...
pod tym tekstem możesz się nawet sam podpisać...

Jak teraz można umieścić tu wiersze wybitnych poetów??
kiedy jeden rozzłoszczony user zrobił z tematu szambo??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 14:34, 02 Lut 2009    Temat postu:

Incognita napisał:


Jak teraz można umieścić tu wiersze wybitnych poetów??
kiedy jeden rozzłoszczony user zrobił z tematu szambo??


Eeeeeeeetam, zaraz .... szambo Incognito Liar

Jak widać można było i dlatego ciekawym Twojego zdania dopiero o tej ... perełce Razz

Nieprzysiadalność

no, proszę sobie wyobrazić...
marzec albo kwiecień...
hm... raczej marzec.
wieczór...

spotykam j.p.
jest pijany jak świnia
a ja jestem trzeźwy
jak świnia

idziemy na kawę
on - między morzem wódki, a powrotem do domu
ja - pomiędzy kłótnią z jedną kobietą,
a rozmową z drugą, która być może także się przerodzi w kłótnię
siedzimy więc w knajpie
choćbym się nawet bardzo skupił
nie pamiętam w jakiej

on między wódką a powrotem do domu,
ja pomiędzy kłótnią...

i nagle on, wskazując mi jakieś dwie
siedzące przy sąsiednim stoliku
proponuje byśmy się do tych dwóch przysiedli

a ja mówię
daj mi spokój
ja nie mam ochoty
ja to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
pomiędzy kłótnią z jedną kobietą,
a rozmową z drugą, która być może także się przerodzi w kłótnię
ja nie mam ochoty
ja to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym

więc rezygnuje
siedzimy w tej knajpie
i rozmawiamy o czymś
o literaturze
być może nawet o kobietach

on się trzyma nieźle,
chociaż jest pijany jak świnia
ja się nieźle trzymam,
chociaż jak świnia trzeźwy jestem

deszcz zaczyna padać
i nagle on, wskazując znowu te dwie
mówi
zobacz, to się nieźle składa
ich dwie, i nas dwóch
dosiądźmy się do nich
a ja mówię
daj mi spokój
nie mam ochoty
jestem dziś w nastroju
nieprzysiadalnym
ja to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
pomiędzy kłótnią z jedną kobietą
a rozmową z drugą
ja nie mam ochoty
ja to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym

tak się czasami zdarza
że jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
tak się zdarza zazwyczaj
że jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
siedzę sam przy stoliku
i nie mam ochoty
dosiąść się do was
choć na mnie kiwacie
ja to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
ja proszę pana to pierdolę
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym
spierdalaj gnoju!
dziś jestem w nastroju
nieprzysiadalnym


Wyluzuj Incognito, przecież to tylko ... zabawa
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:47, 02 Lut 2009    Temat postu:

Jeśli kierujesz to do mnie to powiem Ci tylko, że....przy moim stoliku zawsze wszystkie miejsca są zajęte....

zresztą......nieprzysiadalnym i tak zawsze mówimy stanowcze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 15:02, 02 Lut 2009    Temat postu:

Incognita napisał:
Jeśli kierujesz to do mnie to powiem Ci tylko, że....przy moim stoliku zawsze wszystkie miejsca są zajęte....

zresztą......nieprzysiadalnym i tak zawsze mówimy stanowcze...


A gdybym przyszedł z... własnym krzesełkiem Ya winkles
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:21, 02 Lut 2009    Temat postu:

Jeszcze z białą flagą i jakimś zielskiem....

zgoda? czy chwilowe zawieszenie broni??

edit:
no musiałam Mr. Green ...do polityki pasuje...
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Incognita dnia Pon 15:26, 02 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 16:08, 02 Lut 2009    Temat postu:

Nie do mnie co prawda było skierowane pytanie, ale pokuszę się o recenzję
Cytat:
i dlatego ciekawym Twojego zdania dopiero o tej ... perełce

Pomimo dużego nagromadzenia wulgaryzmów, ten wiersz stoi na nieporównywalnie wyższym poziomie, niż wcześniejszy dwuwiersz, który za pomocą jednego dekla sprowadził dekadentów do szamba.
Myślę sobie, że dekadenci z XIX wieku (o filozofach w ogóle już nie wspomnę) czuliby się jednak obrażeni posądzeniem o taką twórczość. Twórczość, zda się, rodem z uczniowskich toalet naszych szkół.


Dla poprawienia nastroju siadłam sobie w kawiarence nad ciasteczkiem...

[link widoczny dla zalogowanych]

(można się poczęstować, uwaga, to nadgryzione jest moje)

...i pochyliłam się nad nieśmiertelnym i uniwersalnym Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim

Z "Listów z fiołkiem"



Szanowny Panie Redaktorze!
Powody złego leżenia spodni

Proszę bardzo. Może pan sprawdzić w całej polskiej prasie od czasów margr. Wielopolskiego aż do dzisiaj, up to date. Nigdzie Pan tego nie znajdzie. Ja pierwszy w Polsce publicznie poruszam problem, o którym nie śniło się ani Ksaweremu Pruszyńskiemu, ani nawet Jaszczowi. Z uwagi tedy na sensacyjną rewelacyjność tematu opracowałem - jak zwykle oczywiście podczas długich bezsennych nocy - moje dzieło mową wiązaną, bo Pan wie, Panie Redaktorze, że celem moim był zawsze poetycki antyhermetyczny realizm, a środkiem lapidarność formuły a la Horacy. Ba, Horacy!

Powody złego leżenia spodni

Różne są spodnie na świecie,
o czym czytałem świeżo,
lecz są i takie, jak wiecie,
które niedobrze leżą,
złośliwie, rzekłbym, na poprzek
i człowiek sie czuje niedobrze.

    *
Nic go nie bawi, nie wzrusza,
nawet tomiki poezji,
co spojrzy, to się zanurza,
można powiedzieć, w depresji,
ze światem wchodzi w konflikty,
choć nie powinien by nigdy.

    *
Powody złego leżenia
bywają najwieloraksze:
nerwowe nogi, astenia
i psychastenia także,
a zwłaszcza, w poranki mętne,
wciągnięcia nieumiejętne

    *
na przykład: na drugą stronę
albo do przodu tyłem,
co myśli budzi szalone,
o czym już nieraz mówiłem,
albo na głowę, mój Boże.
Bo wszystko zdarzyć się może.

    *
I to są główne motywy,
dla których spodnie źle leżą,
a skutek? smutek dotkliwy
i wielki wstyd przed młodzieżą.

    *
Bo, jak powiedział Słobodnik
podczas pamiętnych tygodni:
Czymże jest życie bez spodni?



Ale by było wygodniej.

Karakuliambro


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 16:10, 02 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 17:08, 02 Lut 2009    Temat postu:

Incognita napisał:
Jeszcze z białą flagą i jakimś zielskiem....
zgoda? czy chwilowe zawieszenie broni??


Obowiązkowo ... z zielskiem oczywiście

Co do flagi, zgody, ewentulanie zawieszenia broni, hmmmm tutaj nie mogę Ci niczego ... obiecać gdyż jestem zwolennikiem ... teorii walki ... płci. Razz

Ale uwielbiam Was Ok! i póki co zgoda Incognito
Dobrze ????

A jeszcze dodam
Spójrz... Incognito jak temacik ... odżył. Hurra


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 17:11, 02 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 17:30, 02 Lut 2009    Temat postu:

No W pozwól że się wtrącę zmartwychwstanie różne ma oblicza ze śmierci klinicznej lekarze wyciągają człowieka łagodnie a najbliżsi są w niebiańskiej radości jednak pewien naukowiec Wiktor F mu było trochę robotę zawalił.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 17:36, 02 Lut 2009    Temat postu:

Coraz to z ciebie, jako z drzazgi smolnej,
Wokoło lecą szmaty zapalone;
Gorejąc, nie wiesz, czy stawasz się wolny,
Czy to co twoje, ma być zatracone?

Czy popiół tylko zostanie i zamęt,
Co idzie w przepaść z burzą - czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament,
Wiekuistego zwycięstwa zaranie!


Cyprian Kamil Norwid
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> To i owo Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 11 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin