POLITYKA 2o

sziman

Zresztą faflunizm jest takim moim osobistym kryterium - facet, który w przystępny sposób nie jest w stanie przekazać swoich myśli tylko fafluni, bełkocze albo sepleni jest dla mnie ze wszech miar podejrzany.

bujanylas

W porządku. Osobiste kryteria już sobie odfajkowaliśmy, Dla mnie on może być nawet Kutasiak a nie Bartosiak, jak Ci to sprawi przyjemność, albo w ogóle o nim nie mówmy i znowu wrócę do tego co napisałem. Jak postrzegasz główny cel - czym jest wygrana Ukrainy? Jak to sobie poukładałeś? Bo wg. mnie jedynym sposobem odtrąbienia zwycięstwa będzie wejście Ukrainy w struktury natowskie. Czyli pełna akcesja, nie jakieś tam pisane palcem na wodzie "gwarancje", ale konkretna gwarancja art. 5, pełen pakiet włącznie z parasolem atomowym. Wtedy będzie można mówić o zwycięstwie. Inne opcje to zdrada UKR i zgoda na powolne zamęczanie tego biednego narodu. Ponieważ wejście do NATO rządzi się jasną regułą, że kandydat nie może być w konflikcie otwartym/tlącym się, przeto dałem dwie możliwości jak doprowadzić do sytuacji, która by ucięła tą kwestię. Pierwsza - na wiele lat, druga doraźnie, ale wystarczająco długo, by zdążyć z akcesją. Pierwsza - podjęcie polskiej inicjatywy, nasza bezpośrednia pomoc wojskowa (nieoznakowana), by Rosji powybijać zęby. Bo Ukraina sama tego nie zrobi. Zejdź na ziemię. Druga - dyplomatyczna, ugłaskanie RUS Donbasem, obł. chersońską i zaporoską. Widzę, że żadna z tych metod Ci nie pasuje, w zamian bardzo chętnie i dzielnie (przyznaję) wzlatujesz zbożną myślą w temat pięknej walki i pięknego umierania w nie do końca przemyślanej krucjacie. Ale tym razem będzie to dla naszych dwóch narodów ostatni raz, kiedy okazaliśmy się szlachetnymi idiotami w szachowej rozgrywce prowadzonej ponad naszymi głowami.

bujanylas

Dziś na Cmentarzu Orląt Lwowskich odsłonięto posągi lwów, strzegących wejścia do symbolicznej dla Polaków nekropolii.

sziman

Czym jest wygrana Ukrainy? Oczywiście możesz się wpatrzyć wąsko przez końskie klapki na oczach w ten sposób na ten konflikt. No ale tam nie walczy z tą dziczą tylko Ukraina - walczymy wszyscy i naszym zwycięstwem będzie pokonanie i utylizacja Rosji. Ja Ci posłałem linka do felietonu Gabriela, którego żeś chyba nawet nie przeczytał tam było wprost napisane, że na każdych zakrętach historii Rosja była ratowana przez czynniki zewnętrzne, on wspomniał o kilku historycznych przykładach, ja to sprecyzuję 1612, 1657, 1706,1812, 1854, 1905, 1920, 1941, 1993. I kuźwa już dość następnego razu być nie może ich trzeba zajebać na metrze kwadratowym, nie mogą się już nigdy po tym podnieść. Jeśli chcesz ratować twarz Putinowi i oddawać mu ukraińską ziemię, to jedź tam zaciągnij się do ruskiej hordy, wygraj jakąś walkę z Ukraińcami, stań z nimi twarzą w twarz i im wytłumacz co mają Ci oddać, a co sobie zostawić. Jeśli tego nie potrafisz to pragmatycznie przymknij jadaczkę.

bujanylas

"PRAGMATYCZNIE PRZYMKNIJ JADACZKĘ"

tam nie walczy z tą dziczą tylko Ukraina - walczymy wszyscy

Jacy "wszyscy" ?? Znowu ponosi Cię fantazja. Ukraińcy praktycznie walczą sami, plus ok. 20 tys. legion cudzoziemski

"i naszym zwycięstwem będzie pokonanie i utylizacja Rosji".

Taaa jasne...

posłałem linka do felietonu Gabriela, którego żeś chyba nawet nie przeczytał

Owszem, przeczytałem, tylko uprzejmie przemilczałem. Ale skoro naciskasz .. - To był w większości konspiracyjny bełkot (nie wszystko oczywiście), który zresztą dotyczył nie KONKRETNIE tego co trzeba zrobić tu i teraz, ale był opisem tego czym, wg. autora jest Rosja. Ja tam wolę klasyczne huntingtonowskie opisy kompatybilne z moim myśleniem, a jak będzie Ci się chciało, to moim zdaniem te ramy najlepiej wypełnił profesor Andrzej Nowak w swoim wykładzie "Skąd się wzięła Ukraina?". https://www.youtube.com/watch?v=Ixdj05Wn8qg&t=527s Tam jest nie tylko o Ukrainie, ale właśnie też o tym czym jest Rosja i skąd się ona wzięła. Doskonały wykład, chociaż wątpię, czy obejrzysz, bo widzę, że generalnie "wiszą Ci" think thankowe linki, które ci zapodaję. A to mlaska (Karoń), a to fafluni (Bartosiak). A to metroseksualny goguś (Wolski) a to bez krawata, a to coś a to coś...

Jeśli chcesz ratować twarz Putinowi i oddawać mu ukraińską ziemię, to jedź tam zaciągnij się do ruskiej hordy

I wiesz co? W związku z tym nie-merytorycznym flekowaniem źródeł które podaję, nie z racji tego co mówią, ale jaką mają manierę, czy mają krawat, czy mają zęby (Karoń) itd - i dodatkowo w świetle Twoich patriotycznych porywów, zamykania mi jadaczki itd... - coraz bardziej zaczynasz mi się jawić jako "patriota pozorowany". Tak koleżko. Tacy jak ty to zawsze byli najwięksi radykałowie, robili "polski" ferment. Niby tyle lat się znamy, ale się nie znamy. Jeśli wczoraj przedobrzyłeś z gorzałką, albo z prochami, albo miałeś gorszy dzień - to ochłoń i jeszcze raz przeczytaj co napisałem, bo bezzasadnie i niesprawiedliwie mnie atakujesz (i ubliżasz)

bujanylas

Arek... jestem po Twojej stronie. Jebać to. Ostatnio odkryłem ten kawałek
Z A J E B I S T Y :) https://www.youtube.com/watch?v=6yA31R-VWiw chociaż wiem, że mentalnie żywiej Ci bije serce na Rammstein niż na moje dziwolągi.

Cyraneczka nie ptak, dziewczyna nie ludzie
Po co dogaduje?
Przecie mnie miłuje
Łoj nie, nie śpiwaj tak, bo śpiwasz na łopak
Serce mi truje, choć mnie miłuje
Niedobry jest ten mój chłopak
Serce mi truje, choć mnie miłuje
Niedobry jest ten chłopak

Cyraneczka nie ptak, dziewczyna nie ludzie
A mrygnę na niego, zaroz za mną pódzie
Odprowadzi mnie on do samego domu
Mocno przytuli, powie matuli,
Że mnie nie odda nikomu
Mocno przytuli, powie matuli,
Że nie da mnie nikomu

bujanylas

Sziman, pamiętasz to? :) https://www.youtube.com/watch?v=6T67ejw_LMM 100 lat minęło :) Myślę, że obydwaj jesteśmy z tej samej gliny ulepieni. Nie kłóćmy się :)

bujanylas

Jeszcze raz powtórzę, łopatologicznie, jeśli ktoś nie zrozumiał. Wbrew hurraoptymistycznej propagandzie mamy na froncie krwawy pat. Plus nieustanne niszczenie ukraińskiej infrastruktury dosłownie wszędzie. O jakichś ukraińskich kontrofensywach, o jakiś bajkach w stylu - zaraz "odbijemy wszystko łącznie z Krymem" można w tej sytuacji tylko pomarzyć. A pisanie, że ruskich "trzeba zajebać na metrze kwadratowym" to pijackie naiwne pierdolenie, że ta kontrofensywa pójdzie aż do Kremla. Czemu zresztą sziman sam sobie zaprzeczył, kiedy go zapytałem o drobne pociągnięcie UKR do Biełgorodu. Sziman "nie wie" (wreszcie błysnął logiką) "Nie wiem jakimi siłami UKR dysponują, jeżeli mają wystarczający potencjał to odcięcie Ruskich na południu poprzez wzięcie Biełgorodu i Kurska wydaje się sensowne". No właśnie, sziman nie wie, za to ma wysoko podkręcone morale.

Dlatego opisałem scenariusz oddania Donbasu i wszystkiego co na wschód od Dniepru w obwodach zaporoskich i chersońskim, ponieważ z ruskiego punktu widzenia jest to sukces. Mają korytarz do Krymu. Putin ogłasza koniec wojny. Kamień z serca, ruskie znowu mają MCDonalda i IKEA, znowu mogą flirtować z Zachodem. Tymczasem pokonana Ukraina (na modłę pokonanej Finlandii, która w swoim czasie straciła ok. 20% terytorium) ma czas na oddech, na WRESZCIE KONKRETNE zabezpieczenie w ramach NATO. Taka porażka UKR ma moim zdaniem na przyszłość właśnie tą ogromną zaletę - że przestaje być poligonem doświadczalnym dla Zachodu. Staje się prawowitym członkiem, którego za chuja RUS nie będzie już mogła ruszyć bez ryzykowania wojny totalnej.

Ale to gorsza z możliwości, ponieważ uważam, że nasz kraj powinien TERAZ w hybrydowy sposób włączyć się do tej wojny, a jeśli tak - wtedy kacapskie straty będą tak poważne, że opanowanie Donbasu i Krymu staje się całkiem możliwe

Na koniec, uważam pompatyczne fantazje o zniszczeniu Rosji za nierealne, uważam że jest to niebezpieczne majaczenie. Zachód nie ma takiej mocy. (obydwaj wiemy jakiego asa w rękawie mają). Zresztą byłby to błąd. Rozpierdolenie Rosji może się odbyć tylko wewnętrznie, na skutek implozji. Czynników niemilitarnych. Jak nie rozumie, to jeszcze raz łopatologicznie objaśnię - pokonana Rosja ma być w końcu sojusznikiem w zbliżającej się wojnie z Chinami. Poza wieloma różnicami ma ona ogólnie mentalne kwalifikacje dla bycia przedmurzem Zachodu

bujanylas

Prezydent Andrzej Duda jest na/w Ukrainie. I przemówi w parlamencie kijowskim. Kolejny z pięknych gestów. Może czymś zaskoczy, ale ogólnie wiadomy klimat :) https://www.youtube.com/watch?v=7nAsTU9gpKI

sziman

bujanylas

To jest historyczne przemówienie, które będzie miało długofalowe konsekwencje dla naszych narodów Heart

https://www.youtube.com/watch?v=A5mYKvAwHN4

sziman

Tak właśnie. Było mocne i piękne, zawierało też to na co myśmy dawno czekali. Po 7 latach takiej raczej mydłkowatej prezydentury, chłop pokazał wreszcie swoje cojones.

sziman

sziman

Nie wiem czy widziałeś ale zajebiste:
https://www.youtube.com/watch?v=S3FGWPMjl6M

bujanylas

TAK< znam :)

Z ważniejszych wieści:

1. członkowie NATO nieoficjalnie zgadzają się NIE dostarczać Ukrainie samolotów i czołgów

Tak więc UKR poza naszymi /i z byłego demoludu; T72 może o kolejnych czołgach już tylko pomarzyć. A i te szybko się wykruszają w Donbasie. Przewaga siły ognia RUS artylerii vs UKR wynosi 10:1. W tej sytuacji trudno będzie prowadzić natarcie na Moskwę... ;) :( (to był gorzki żart) ... Zachód, jak powiedziałem, robi sobie z UKR kpiny, poligon doświadczalny. Dozbrajać, ale nie ku zwycięstwu. Wykrwawiać RUS armię, a że przy okazji UKR jest maltretowana - no trudno. To tylko białe murzyny.

2. Moja mała uwaga ad. Popasnej. Szybkie wjechanie RUS na ten teren i groźba odcięcia węzłów komunikacji/ a w konsekwencji bardzo możliwe okrążenie Siewierodoniecka/Lisiczańska, to efekt PORZUCENIA tam obrony w celu przekierowania jej na RUS przeprawę na Dońcu. Zniszczenie przeprawy, głośny sukces, ale i koszta tego manewru jak widać są nie do końca pomyślne. Ukraińcom po prostu brakuje wojsk. Zanim Zełeński przygotuje te "700 tys" żeby się do czegoś nadawało, uzbrojenie, przeszkolenie itd.. upłynie dużo czasu. A tego czasu nie ma. Szkoda wielka tych UKR jednostek, które niepotrzebnie stacjonują w zach. UKR. Coraz wyraźniej to widzę. I utwierdzam w moim pomyśle. Ale cóż...