POLITYKA 2o

Gość

Jak słychać Rosja zamierza zacieśnić stosunki z Abchazją i Osetią. Odnoszę wrażenie że jest to "podzwonne" decyzji "zachodu" o uznaniu
niepodległości Kosowa. Szykuje się więc nowe pole konfliktu Rosja - USA. Przecież wiadomo że wszystko to dzieje się za zgodą , wręcz inspiracja Amerykanów.
Pytanie jaka rolę Polska ma do spełnienia. Prezydent Kwasniewski chciał byc akuszerem nowej Ukrainy . Prezydent Kaczyński nie chce byc gorszym, znalazł sobie Gruzję i chce doprowadzic do "przyśpieszonego porodu". Zabiera się tak do tego że w obecnej sytuacji raczej zanosi się najwyzej " na poronienie". Pytanie bowiem jasne , czy Gruzini są skłonni poświęcic Abchazję za uczestnictwo w NATO.
Jak na razie ani Ukraińcy nie pałają chęcia wejścia w struktury NATO, co do Gruzinów to będzie niewiadoma. Z drugiej strony i jedni i drudzy chcą do Unii. Ale dla Unii kwestia nowych państw jak na razie nie do przyjecia. Koszty, koszty....
Widzę tu konflikt ; USA chce wzmocnienia NATO czyt. realizacji polityki globalnej USA,a Unia nie chce tego finansować.
Jak to się potoczy?

Gość

Gość

Jonasz Ty jak coś napiszesz to nie wiadomo śmiac sie czy płakać

Gość

Mozna mieć poglady , przekonania, ale nie powinny one przesłaniać realizmu.
Uważam że ostatnie decyzje z uznaniem Kosowa stworzyły niebezpieczny precedens. Zbyt duzo w Europie drzemie ognisk zapalnych aby dokładać jeszcze drew.A tak uważam było z Kosowem. Według mnie jest to interes USA. Europa została wpleciona w niebezpieczna dla siebie grę. Na nic opór Hiszpanii i krajów zaintersowanych Cyprem. Ostanio Baskowie znowu odezwali się , bomba w Bilbao.
W tym kontekście nalezy widzieć decyzje Rosji. Zważcie że dotychczas Rosja nie podnosiła tego tematu. Teraz Europa , USA dały Rosji niejako przyzwolenie. Nie mozna stosować różnych miar.
Rosja niekoniecznie musi wysyłać(oficjanie) wojska do Abchazji czy płd. Osetii.
Wystarczy wsparcie medialne , finansowe, logistyczne tego ruchu samostanowiena.Trudno będzie bez hipokryzji odmówić Rosji racjonalizmu w działaniach. Rosji jako takiej niewiele z tego przyjdzie , chyba że będą to karty przetargowe w stosunkach z USA. Ale czy Gruzini, Osetyńcy wyjdą na tym dobrze tego nie jestem tak pewien.
Oby to Kosowo nie odbijało się nam nieraz "przykrą czkawką" Te sprawy trwają bardzo długo, vide Cypr.

Gość

Gość

Gość

Specgrupa emisariuszy Prezydenta skierowana na pomoc Gruzji. Po kiego licha? Pchamy palce w tryby. Po drugie , w polityce zagranicznej kazdy sobie rzepkę skrobie. Patrzac na politykę zagraniczną mozna dostać schizofrenii , mamy bowiem Polskę Prezydencką i Polskę rzadową.
NATO gwarantuję nie zgodzi się przyjąć Gruzji w swoje szeregi. Gruzji z zapalnymi nierozwiązanymi problemami.Unia także nie zgodzi się na poszerzenie przynajmniej w najblizszej przyszłości. My chcąc zachować twarz będziemy holować za sobą Gruzję politycznie i gospodarczo. Ciekaw jestem kto na tym dobrze wyjdzie. Podejrzewam że nie my. W imię chorej ambicji Decydenta wikłamy się niepotrzebnie w konflikty.Dosyć juz zbawiania na siłę świata . Porządkujmy własne podwórko.
Zrozumiałbym gdyby ekipa pojechała do Moskwy, tak do Moskwy. Czy nam się podoba to klucze do rozwiązania problemu leżą na Kremlu. Kontakt z Moskwą byłby sygnałem do naszej dalszej normalizacji stosunków z Rosją. Wcale nie oznaczałoby to jakiejkolwiek czołobitności wobec Kremla. Ale do tego trzeba polityków, a cóz mamy? Mamy to co mamy.

Gość

Gość

Równouprawnione jest pytanie ....Co chcemy ? i jakie mamy szanse cokolwiek uzyskac w Tbilisi. Wchodzimy między" wódkę a zakąskę". Więcej dobrego zrobimy na zewnatrz Gruzji tworząc , szukając odpowiedniego klimatu w skali międzynarodowej.
W Gruzji dogadywać będą się Gruzini.

Gość

Słyszałem o tej grupie, na czele której ktoś stoi, ale nie z nazwiska.
Słyszałem, że Sikorski z Prezydentem już po wysłaniu "silnej" grupy do Gruzji rozmawiali w ... przyjacielksiej atmosferze.
A komentarz? Że spotkają się tam z ... ruskimi, Ekorze, którzy też wybrali się do Gruzji na letni wypczynek. Później może być tam tłok na plaży.

Gość

No i Rosja nam odpowiedziała nieprzepuszczeniem samolotu rządowego do Gruzji nad terytorium Rosji! Czyli nie musimy z rosjanami gadać, aby się dowiedzieć co oni o tym myślą. A myślą i dzialają. Na przykład od wczoraj znieśli ograniczenia w handlu z Gruzją. Zezwolili na bezpaszportowy ruch gruzinów na terytorium Rosji!

Ale nadal nie jest wiadomo, po co nasz "ukochany" Prezydent wysłał tą wycieczkę, Jeżeli nie wysłał negocjatora, bo nikt nie stoi na czele owej delegacji, przynajmniej nadal mi nie wiadomo, to co oni mają w Gruzji załatwić? Po co ich tam wysłał. Ot, cała heca.

Gość

A więc już wiadomo, kto był emisariuszem Pana Prezydenta w Gruzji.

minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński, dyrektor Biura Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik i sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Robert Draba.

Też już wiadomo, z czym i dlaczego tam polecieli!

Jak tłumaczył w sobotę w TVP Info Kamiński, decyzja o wysłaniu misji do Tbilisi była wynikiem czwartkowej rozmowy telefonicznej prezydentów Polski i Gruzji, w której prezydent Micheil Saakaszwili poprosił L. Kaczyńskiego o "podjęcie natychmiastowych i szybkich działań".

Czyli rozmowa nie była .... na telefon!
I skąd tu do diaska wzięły się reperkusje polityczne.... może zastanaiwać się właściciel prywatnego folwarku na Krakowskim Przemieściu w Warszawie!
Ja tyż się zastanawiam nad czymś innym jednak.

Gość

Gość

Tak to prawda jak miał się spotkać z Brytyjską Królową to tak się biedak wystraszył że przez ponad tydzień z toalety nie wyszedł .

Gość