POLITYKA 2o

egoista99

Tak czytam i czytam...I zastanawia mnie podwójna ,moralność...
Jak na palcu konstytucji wyrywano kostke ..to bandyci,kibole etc...Jak na Majdanie wyrywają to bojownicy...Jak Juszczenko ma wille to złodziej ..jak Tymoszenko to bojowniczka o wolność...A przeciez nawet RFN uznawał słuszność zarzutów korupcyjnych..ZAdziwia mnie tez ze jak Majdan wzorem ZSRR i rad robotniczo =chłopskich wybiera rząd to dobrze jak Krym chce dokonania wyboru to separatyzm...Rozumiem ze trwa walka propagandowa i walka o wpływy na nowym obszarze...ale na litość boską ...zgodnie z konstytucja Ukrainy aby odwołać prezydenta musza byc spełnione trzy warunki
a) musi byc martwy
b) ciężko chory
c) musi zostac powołana komisja parlamentarna by wnioskowac o impeachmencie Musi dokonac przesłuchania świadków zapoznac się z dowodami i przedstawic parlamentowi swoje zdanie...Ani jeden warunek nie został spełniony wiec był to typowy zamach stnu...
Ci snie sie tez na usta pytanie...
Koszt dzienny utrzymania Majdanu ( dowóz ludzi z zachodniej Ukrainy, karmienie ich wywóz smieci dostrczenie żywnosci etc etc to 500 tys zł dzienniie -tak gadała głowa w TVN ) kto więc finansował 4 miesiace tej zdymy ???
Drugie pytanie Jesli Majdan i jego rady wzorowane na mysli Lenina są cacy to czemu jesli rosyjskojęzyczni mieszkańcy Krymu są bee ???
I trzecie pytanie Jesli majdan decydował o rzadzie centralnym to o wyborze wojewody decydowac będa plazowicze a o prezydencie miasta
wybory w bani...??
I czwarte pytanie zostało zrobione za czasów Tymoszenko i ile zostało zdefraudowanych piniędzy...??? Czemu więc jej prawa reka glośno krzyczy łąpaj złodzieja nie zamierzajac zaczac od siebie...Przecież to oligarchowie
Majątek Tymoszenko oceniany jest na 2,5 do 6 mld dolarów....Biedaczka...

sziman

A wiesz, że i ja miałem zapodać temat z tej strony ale zrezygnowałem po tym jak Tymoszoneko została przez Majdan przyjęta. Nie jestem naiwniakiem i wiem, że za taką skalą protestów muszą stać jakieś konkretne siły i finanse i jeśli miałbym wskazać na kogoś to powiem, że są to wewnętrzne ukraińskie przetasowania - myślę, że część oligarchów stwierdziła, że im nie po drodze z Janukowyczem i jego bandą.

sziman

Co do konstytucyjności czy braku takowej obalenia Janukowycza - to bez znaczenia. On po prostu stracił mandat do sprawowania władzy.

Ekor · Wysłany: Sob 1:56, 01 Mar 2014 Temat postu:

Oprócz filmów pokazujących brutalność działań Berkutu jest jeszcze ta druga strona;

http://www.youtube.com/watch?v=cHEZ1P7Jpe8

W państwach "miłujących demokrację" , zanim do policjanta doleciałaby rzucony kamień , to ten który go rzucił byłby już martwy.

sziman · Wysłany: Sob 9:44, 01 Mar 2014 Temat postu:

Ekor · Wysłany: Sob 16:22, 01 Mar 2014 Temat postu:

Zastanawiam się nad scenariuszem który kreśli Rosja. Jest oczywistym to, że Rosja zwiększyła ilość swych żołnierzy w bazach na terenie Krymu. Zapewne te osoby-żołnierze bez znaków przynależności są to rosyjscy żołnierze , lub jednostki paramilitarne z terenu Krymu, lub Rosji. Tak czy inaczej sytuacja rozwija się wg. rosyjskiego planu. Tylko dlaczego Rosjanie tak otwarcie manifestują swoją siłę militarną. Przecież takie same cele mogli osiągnąć na drodze ..neutralnej obojętności w sferze polityki , a szczególnie gospodarki. Jedyna sensowna przyczyna tego stanu rzeczy która przychodzi mi na myśl ...to działanie prewencyjne. Być może za mało wiemy w tej sprawie. Moim zdaniem wielce prawdopodobnym był plan założenia "Majdanu" na Krymie przez nową władzę w Kijowie. Sotnie porządkowe w Kijowie i zachodniej Ukrainie , na dziś nie mają zajęcia. Nic gorszego nie ma dla rewolucjonistów jak spokój i bezruch.A więc Rosjanie uprzedzająco zajęli kluczowe punkty na Krymie, zablokowali lotniska na loty z Kijowa . Tym samym PRAWDOPODOBNY scenariusz umacniania się rewolucji spalił na panewce. To na ile Rosjanie będą chcieli wejść z ingerencją w życie Krymu, będzie świadczyć o tym ,czy jest to działanie prewencyjne , czy początek agresji. Jak będzie czas pokaże.
Wyznaję zasadę dyskusji merytorycznej. Uważam wycieczki osobiste jako próby dowartościowania swoich wypowiedzi. Ja tego nie czynię. Ale każdy orze jak może.

egoista99 · Wysłany: Sob 16:49, 01 Mar 2014 Temat postu:

egoista99 · Wysłany: Sob 16:55, 01 Mar 2014 Temat postu:

Ekor · Wysłany: Sob 18:15, 01 Mar 2014 Temat postu:

Czy wojna? ...Raczej nie.
1. Putin dostał mandat do użycia siły w celu obrony Rosjan żyjących na Ukrainie.
Rozszerzająco mówi się o terytoria Ukrainy. Ale wiemy że chodzi o Krym.
2. Mandat dla Putina nie precyzuje czasu w którym ew. inwazja ma się dokonać. Jest to na razie typowy miecz Damoklesa.
3.Sposób ogłoszenia decyzji o wkroczeniu wojsk rosyjskich dopełni się poprzez fakt założenia emblematów FR na mundury żołnierzy którzy de facto są już na Krymie.Być może po majowym referendum i pogłębieniu autonomii Krymu Rosjanie zabezpieczą sobie prawnie interesy na Krymie.Co potem? Zobaczymy.
4. Nie sądzę aby Rosjanie poza Krym wyruszyli. Jedynie czystki które władza Ukraińska mogłaby zastosować w Charkowie, Donbasie mogłyby spowodować rozszerzającą inwazję.
5. Ekonomicznie , gospodarczo Rosji nie opłaca się okupować całą Ukrainę. Krym owszem, bazy floty czarnomorskiej , większość mieszkańców to Rosjanie itp.
6. Pozostaje zachować zdrowy rozsądek i poczekać.

bujanylas · Wysłany: Sob 19:53, 01 Mar 2014 Temat postu:

Ekor · Wysłany: Nie 14:57, 02 Mar 2014 Temat postu:

Zachód nie będzie umierał za Ukrainę , a tym bardziej Krym.
Putin wyraźnie dał do zrozumienia że w tym regionie to on rozdaje karty. Mało prawdopodobne aby Rosja chciała wikłać się w wojnę z Ukrainą. To co dziś dzieje się na Ukrainie to według mnie umacnianie swoich przyczółków przez Rosję na Krymie.Z punktu widzenia wojskowego zrobiła ona wszystko, aby w razie zaostrzenia się sytuacji przejąć pełną kontrolę nad Krymem. Uchwała Rady Federacji ma większy wydźwięk propagandowy niż stanowi realne zagrożenie dla Ukrainy , pomijając oczywiście Krym.
Mamy oto taki scenariusz;
1.Rosjanie mają wszystkie kluczowe miejsca na Krymie opanowane. Krym jest autonomiczną Republiką. W najbliższym referendum mieszkańcy pod "rosyjską kuratelą" zgodzą się na wszystko czego Moskwa zechce.Oczywiście parlament krymski to wszystko zatwierdzi. Będzie to miało taki stopień legalności jak legalizacyjna twórczość parlamentu w Kijowie obradującego według scenariusza kreślonego na Majdanie.

2.Władza w Kijowie znajdzie się w trudnym położeniu.Zbrojnie uderzyć na Krym , rosyjskie bazy?..w to wątpię.Są i będą protesty, będą deklaracje i tego rodzaju inne bzdety.

3.Nie wierzę w aktywne działanie ze strony UE , czy też USA, a tym bardziej ONZ.

4.Rosja wykorzysta obecną sytuację aby zamrozić jakąkolwiek formę pomocy Ukrainie (poza Krymem). Do tego może nałożyć restrykcje w wymianie gospodarczej ,a w najlepszym przypadku urynkowić relacje wymiany gospodarczej. Co to oznacza dla gospodarki Ukrainy , można się domyślać. Tym samym "Zachód", USA będą musiały wziąść na długie lata Ukrainę na "swój garnuszek". A to będzie bardziej kosztowne niż dzisiejsze deklaracje i słowa poparcia.Utrzymywanie się stanu permanentnego napięcia na Ukrainie będzie kosztowne dla gospodarki i stać się może bazą fermentu społecznego.

Scenariusz który realizuje Putin już był zastosowany przez Amerykanów i państwa zachodnie. Irak , Iran , Kosowo i tzw. wiosna arabska. Wszystko według zasady; WIĘKSZY MOŻE WIĘCEJ.

Ekor · Wysłany: Nie 19:15, 02 Mar 2014 Temat postu:

Wzajemne wyczekiwanie. Władze w Kijowie robią wszystko aby nadać wymiar światowy konfliktowi Rosji z Ukrainą. Rosjanie bez wielkiego szumu umacniają swoją pozycję na Krymie. Moim zdaniem Putin za Krym się nie wychyli. Władze w Kijowie , też pogodziły się z "chwilową "utratą" Krymu. Klucz do rozwiązania problemu leży w relacjach Rosja -USA. Tego należy mieć świadomość. ani UE , ani NATO nic tu nie zdziała. Nam pozostaje czekać na rozwój sytuacji.
Ale warto poruszyć zapomniany wątek dotyczący relacji Polski i Ukrainy.Czy nasz udział w "pomarańczowej rewolucji" przyczynił się do zmiany nastawienia Ukraińców do Polaków. Nie o polityków tu chodzi, ale o zwykłych ludzi. Z mojej wiedzy na zachodniej Ukrainie stosunek Ukraińców do Polaków jest schizofreniczny, na pozór poprawny, ale w głębi duszy negatywny.Pomarańczowa rewolucja niczego w tej sprawie nie zmieniła.Majdan w sposób wyraźny pokazał jaką siłą dysponuje nacjonalizm ukraiński, gloryfikacja Bandery , Melnyka . W kwietniu 2011 r w 68 rocznicę utworzenia Dywizji "SS Galizen" tłum we Lwowie skandował hasła;"Galicja" - Dywizja bohaterów!"," Melnyk, Bandera - Bohaterowie Ukrainy, Szuchewycz, Bandera - Bohaterowie Ukrainy!", "Jedna rasa, jeden naród, jedna Ojczyzna!","Pamiętaj , cudzoziemcze, tutaj gospodarzem jest Ukrainiec!", "Twoja obojętność - twoje niewolnictwo!"," Bandera przyjdzie, zaprowadzi porządek!" i inne.

W styczniu b.r. w czasie obchodów rocznicy bitwy pod Krutami odbył się we Lwowie marsz nacjonalistów ukraińskich z pochodniami. Uczestnicy marszu wznosili antypolskie okrzyki znane już przecież z przeszłości:
„Smert Lachom – sława Ukrainie”
„Lachy za San”
„Riazy Lachiw”
„Lachow budut rizaty i wiszaty”
„Dosyć już Lachy paśli się na ukraińskiej ziemi, wyrywajcie każdego Polaka z korzeniami”.

To nie są jednostkowe przypadki. Kilka dni temu w długiej rozmowie z bardzo dobrze znanym Ukraińcem , mieszkańcem Lwowa pytałem o relację z tego co się dzieje , czego oczekują. Odpowiedział że "bandyta Janukowycz musi odejść", zrozumiałem że popiera Majdan. Mocno akcentował czynnik materialny, mówi że musi brać łapówki, on lekarz specjalista , pracujący w szpitalu zarabia za miesiąc w przeliczeniu 200 euro. Jego kolega równie lekarz ,wyjechał do Polski i pracując w sanatorium zarabia 2500 euro. Ale ciekawsze było co innego. Gdy zeszliśmy na tematy historyczne, mordów na Wołyniu ,tłumaczył że były to ofiary wojny. Żadnej refleksji. Jeżeli inteligencja ukraińska ma takie oceny co do własnej historii , to co myśleć o innych Ukraińcach.
Z doświadczenia osobistego , z pobytów w tamtych stronach moja ocena nacjonalizmu ukraińskiego jest negatywna.
A więc ani pomarańczowa rewolucja nie zmieniła negatywnego nastawienia Ukraińców do Polaków, ani Majdan tego nie zmieni.
Kiedy porusza się sporadycznie temat rozliczeń za "Wołyń" nasi politycy niezmiennie powtarzają że jeszcze nie pora ,jeszcze nie czas. Pytanie ...KIEDY?

egoista99 · Wysłany: Pon 23:45, 03 Mar 2014 Temat postu:

Ekor · Wysłany: Pon 23:52, 03 Mar 2014 Temat postu:

Cyt;
Polska jest bardzo aktywnym i zaangażowanym ambasadorem NATO-wskiej polityki "otwartych drzwi", a jej wkład w działania w tym obszarze już teraz jest ogromny. Ogólnie rzecz biorąc, ważne jest, by wspierać kraje aspirujące do członkostwa w NATO, pomagając im w realizacji niezbędnych reform, udzielając im porad i wiedzy, której mogą potrzebować. Wiem, że Polska odgrywa wielką rolę w tych obszarach. Chcę podziękować Polsce za jej konsekwentne i nieustające zaangażowanie - podkreślił sekretarz generalny NATO.

A może tak nasi politycy zajęli by się bardziej sprawami wewnętrznymi kraju.
Mam nadzieję że w kolejnych wyborach wyborcy pogonią wreszcie salonowych polityków.

Ekor · Wysłany: Wto 0:29, 04 Mar 2014 Temat postu:

Mam nadzieję że najbliższa przyszłość nie zaskoczy nas spektakularnymi wydarzeniami. Póki co scenariusz wydarzeń jest w miarę przewidywalny.
Ale na tle konfliktu Rosja -Ukraina rodzą się pytania bardziej ogólnej natury;
1. Czy układ w relacjach międzynarodowych musi być 0 lub 1?
2.Czy nadal musimy konserwować to powiedzenie Churchilla opisujące istotę demokracji . Czy nie czas aby dokonać weryfikacji tego poglądu?
3. Czy nie przyszedł czas aby odstawić na półkę "Huntingtona i Fukuyamę " niech się wzajemnie podgryzają. Zająć się w większym stopniu wypracowaniem podstaw koegzystencji BYTÓW , a nie SYSTEMÓW?

To są moim zdaniem istotne problemy przed którymi stanie społeczność.