POLITYKA 2o

Gość

Rozmowy miedzy WiN i UPA, 21 maja 1945 r.

Żołnierz UPA i żołnierz AK, Zaker'zonie.

Te zdjecia swiadcza o tym, ze Polacy uznawali OUN-UPA za ruch narodowo-wyzwolenczy, z ktorym mozna wspolpracowac. Mamy swoich bohaterow, Wy swoich, - ktorzy okrutnie mordowali ludnosc - jesli bandytami sa tylko banderowcy, bo wymordowali wieciej Polakow, niz Polacy Ukraincow, to darujcie. Nie Ukraincy te rzez zaczeli.

Wiecej juz do tego tematu sie nie zwroce.

Gość

Widzę że reprymenda dotyczyła tylko mojego kwestionowania uprawnień szanownego bądź co bądź Mistrala reszta mojego postu pomimo drastyczności wypowiedzi mniemam że została uznana zatem przepraszam Cię Mistralu za ograniczenie Twoich jak mnie przekonano praw za pozostałą część postu nie przeproszę.

Gość

Jak zauważyłeś Mistralu jest na forum taki jeden, co "tępi" nie tylko kaczystów, ale i czepia się ich zwolenników. To po pierwsze.
Po drugie mi nie było i nie za bardzo jest obojętne, kto obecnie jest naszym Prezydentem, ale uhonorowałbym i J. Kaczyńskiego na tym stanowisku. A to z tego względu, że dokonałby tylko tyle, co jest możliwe wydobyć z naszej gospodarki, poprawić, a przy okazji, jak każda ekipa prezydencka czy rządowa, zawsze robi jakoweś błędy, nie wykorzysta wszystkich nadarzających się okazji, postąpi po swojemu, a nie odwrotnie, jest wrogo nastawiona do oponentów lub nie. Często i staje się to regułą, że co innego się mówi w kampanii, a co innego się finalizuje biorąc pod uwagę, niewiedzę, bujanie opinii publicznej i realność zapowiedzi.
A z reguły, po kadencji, nastęuje zmiana, bo obóz przeciwników i niezdecydowanych i niezadowolonych rośnie. I jest to wina "demokracji". Ponieważ przewiduję, bo widzę i zauważam to, że partiie/ludzie pchający się do władzy zaczynają myśleć. Już zaczyna być w cenie realność "uczuć", czyli realność i możliwość zmian, które proponują. No i jak i toto nie wystarcza, bo nie może wystarczać, muszą dojść do wniosku, że jeszcze należy przewidywać skutki nie tego co się mówi, ale i tego, co się robi , czy skutki nawet uważanych za dobre, właściwe decyzje.
Z tym, że poczytaj też sobie http://www.2o.fora.pl/polska,30/komentarz-powiedzmy-nie-profesjonalny-cd1,4651-225.html#113132 z żartem o chodzeniu.
Tak samo jak na Ukrainie uważam, że Witia jest o wiele realniejszy od Julii. I przede wszystkim zadbał o wolniejsze zmiany w pogarszaniu się stopy życiowej ukraińców tak ogólnie. Trochę zatrzymał czas. No i dostał wreszcie pożyczki zagraniczne z M.Funduszu.W. czy Unii. Ale one będą przejedzone, są, sądzę, na utrzymanie budżetu i nie mogą w żadnym stopniu poprawić dochód narodowy. Na tej, tych pożyczkach, które nie dostała Julia, a dostał Witia, gospdarka nic nie zyska. Tak samo jak u nas fundusze unijne są też przejadane. Bo po co nam chodniki i po środku miast i wiosek, jak i na ich obrzeżach w idealnym stanie, najnowocześniejszym, nawet najdroższym z możliwych, nawet po co nam oczyszczalnie ścieków, jeżeli nie jesteśmy tego w stanie utrzymać, a przemysł, a zakłady tak czy siak są penetrowane przez kapitał z innych regionó Polski czy nawet z zagranicy. Jak przecież Irlandia weszła do Unii, jak im się polepszyło, a teraz są na skraju bankructwa, chociaż pobudowal fabryki, zakłady, ale one nie pasują do ich otoczenia i możliwości i ciekawe, czy ich produkcja jest komukolwiek potrzebna. To samo przeżywa Hiszpania i Grecja, mói się o Właszech, że o Grecji nie wspomnę, jak ją, tam doinwestowano turystykę!

Tak więc, nie w tym, kto kogo widział i kto został Prezydentem RP, jest szkopuł. A jak kto myśli i dlaczego, jakie ma podstawy do tego, aby tak po swojemu mniemać, to mnie, przykładowo, interesuje. A nie czy ten cały mózgowiec, inteligent z bożej łaski, pół-, czy ćwierć- -inteligent.
Masz jak wszyscy prawo do własnych wyborów i nie jest to żadne mieszanie się w "nasze sprawy", jak to określił Niezależny.. Tak jak w okresie pomarańczowej rewolucji, głos z zagranicy też był dość istotny, i wcale nie mieszaliśmy się w politykę Kuczmy czy Janukowycza. Ale jako kraj, jako Polska poparliśmy te przemiany! I tylko tyle, tak należy to rozumieć, bo czy odegraliśmy tam większą rolę jak głos z zagranicy?

W sprawie....
Sprawa rzezi wołyńskich, jest jednym z epizodów z II W.Ś. i o ile były nawet przed x-tym wiekiem wydarzenia, że ludność nawzajem się mordowała, to nie ma żadnego porówania nawet do czegokolwiek podobnego. A także obrona terytoriów czy wszelkiej maści bunty i powstania, są przez władze jakiekolwiek by były, były zwalczane i jak w każdej wojnie, ludność cywilna na terenach walk ponosi straty. Ale takiego incydentu nie znam, aby dorównywał w rok czy półroku wymordowanie ludności cywilnej w ilości kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy ludności cywilnej! Czy można też rzeź wołyńską, porównywać nawet do hołodomoru rosyjskiego? A może też i do tego się przyczyniliśmy?
Co do Zakerzonia, to określ wrescie tereny polskie zważając, że Pojezierze Mazurskie czy pomorskie też jest nie nasze, że jeszcze dziś mamy niemców na Opolszczyźnie, że Śląsk Górny i Dolny też sobie przywłaszczyliśmy, że te tereny ponad 100 lat nie należały do Polski, bo Polski nie było! A grupy etniczne ukraińskie żyją u nas i od Narwi po Bieszczady. I dziw że akurat Zakerzonie jest aż takie ukraińskie, jakby ukraińcy nie zamieszkiwali Polesie Białoruskie, w "Tatarstanie" (Kazań) czy na Kubaniu.

Też jestem zdania, że piszmy o sprawach bieżących, a nie wracajmy do historii i tu jestem daleki od ideologii Kaczyńskich, że z Rosją o Katyń należy walczyć, Wam, Ukrainie trochę odpuścić z Wołyniem. A na razie poi jesteśmy wszyscy Wy i My zindoktrynowani nauką w szkołach, z trudnością tematu, z brakiem opracowań historycznych, i brakiem właściwej perspektywy historycznej, na temat wołyński nie będę już odpowiadał!

Gość

Gość

Panesz mial na mysli Niezaleznego. Ladnie mowisz Pro rock, calkiem zgadzam sie.

PS. Akurat sluchalem w radiu piosenke "Na Zielonej Ukrainie (Hej, Sokoly)", to jest dawna piesn ludowa?

Gość

Gość

Ha ha, a ja, mimo swoich ewidentnych sympatii, już się w ten schemat nie wpisuję.. Nikogo tępić nie zamierzam, wolność przekonań... co innego, dyskusja.

Gość

Gość

Gość

Byłem na forum wczoraj wieczorem, ale, gdy się przebywa ponad 5 godzin na słońcu, nie ma mowy, czymkolwiek się aktywnie zajmować.

Ale natknąłem się na "polską" piosenkę, która wydała mi się dość znana. A tak, znana i popularna za wschodnią granicą! I ponieważ w obu przypadkach dotyczy obu patriotyzmów, pozwalam sobie obie umieścić tutaj.

Jeszcze jedno wyjaśnienie. "Polska" wersja jest słownie inna i dotyczy Polski, a "uktraińską" wersję spolszczyłem. Jak udanie, jak dokładnie oddaje treść ukraińską - pozostawiam słuchaczom.

<table width="800"><tr><td width="350" align="center"> http://www.youtube.com/watch?v=1TQvlsc5iWo

Odna kalyna

Smutno, smutno, do krańca,
Nie patrz na mnie, graj, muzyko, graj.
Zimno, zimno na duszy
Zabieraj, co zechcesz, tylko zostaw...

Jedną kalinę za oknem,
Jedną rodzinę za stołem,
Jedną drożynę, com do domu szła sama.
Jedyną miłość na życie,
Jeden smuteczek – do zabycia.
I Ukrainę, bo w nas inszej nie ma!!! /x2

Z żalem, z żalem, aż za kraj.
Tak czegoż ty płaczesz? Graj, muzyko, graj!
Kropla biedy nie zaleje,
Nalewaj kozacze, co u nas jeszcze jest...

Jedna kalina za oknem,
Jedna rodzina za stołem,
Jedna drożyna, com do domu szła sama.
Jedna miłość na życie,
Jeden smuteczek – do zabycia.
I Ukraina, bo w nas inszej nie ma!!! /x2.

Smutno, tak też nie zasnę,
Badziej będę myśleć o swojej wiośnie,
Tak więc pójdę za nieboskłon,
Po raz pierwszy, jak ostatni raz. Graj, muzyko, graj:

O jednej kalinie za oknem,
Jednej rodzinie za stołem,
Jednej drożynnie, com do domu szła sama.
Jedynej miłości na życie,
Jednym smuteczek – do zabycia.
I Ukrainie, bo w nas inszej nie ma!!! /x2</td><td align="center">
http://www.youtube.com/watch?v=adZodahnbGw

Dom na wiślanym brzegu

Gnałem, gdzie poniesie wzrok,
Na igranie z losem zbiegł mi jeden rok.
Chciałem znaleźć szczęscia łut,
Przemierzyłem za nim tyle krętych dróg....

Lecz w końcu swój znalazłem dom
Przytulny własny, cichy kąt,
Gdzie gra muzyka i cudownie pachnie chleb.
Chcę krąg przyjaciól witać w nim,
Marzenia snuć na dalsze dni
i z okien patrzeć na wiślany piękny brzeg. /x2

Zyłem wolny niczym wiatr,
Strzegłem tej wolności, była mi jak skarb.
Śniłem o miłości sny
Dziś prawdziwa miłość puka do mych drzwi...

Lecz w końcu swój znalazłem dom
Przytulny własny, cichy kąt,
Gdzie gra muzyka i cudownie pachnie chleb.
Chcę krąg przyjaciól witać w nim,
Marzenia snuć na dalsze dni
i z okien patrzeć na wiślany piękny brzeg./x2

Serce podpowiada mi,
Że się w krótce spełnią niespełnione sny.
Nie chę dłużej biec pod prąd,
Kiedy los podaje złotomocną dłoń.

Lecz w końcu swój znalazłem dom
Przytulny własny, cichy kąt,
Gdzie gra muzyka i cudownie pachnie chleb.
Chcę krąg przyjaciól witać w nim,
Marzenia snuć na dalsze dni
i z okien patrzeć na wiślany piękny brzeg. /x2
</td></tr></table>

Gość

"Dom na wiślanym brzegu".... ładne, ciepłe słowa, może widziałabym je w innej oprawie muzycznej.

Gość

Piosenka jest ukraińska i bardzo popularna. Słowa Witalij Kurowskij, muzyka Rusłan Kwinta, wykonuje Sofia Rotaru. Piosenka ukraińska jest w repertuarze S. Rotaru.

A oprócz tego klip jest sporządzony fantastycznie. Bo występują w nim na przemian trzy elementy: Sofia, muzycy i tańcerze, od śpiewającej, poprzez w przerwach występujących muzyków i oryginalny, ale pasujący dopełniający też całość taniec.
A zaletą tejże piosenki jest też to, że piosenka ma własny rytm i wcale nie jest jej potrzebne niewystępujące w niej jej bum bum bez którego nie może się obejśc żadna awangardowa nowoczesna piosenka polska czy zachodnia!!!!!!!!!!!

Niestety na YT jest kilka klipów ale z tym samym wykonaniem "wiślanego brzegu" przez Komarenkę. A widoki plaż karaibskich występujące w nich ani trochę mi nie pasowały.
Są za to inne wykonania piosenki "Jedna kalina". Jak i w jednym i drugim przypadku należałoby sobie poszukać!

Gość

Dziś Ukrainie jeszcze 19 lat. Jutro zaczyna dwudziesty rok.

24 sierpnia 1991 roku Rada Najwyższa Ukraińskiej RSR uchwaliła Akt NIezależności Ukrainy, który 1 grudnia 1991 roku potwierdzono w referendum ogólnoukraińskim i 20-tego lutego 1992 roku uchwalono ten dzień świętem narodowym.

http://www.youtube.com/watch?v=1_Ra_nuswyc&p=3E9081695820FE41&index=7

Hymny Polski i Ukrainy zaczynają się podobnie "Jeszcze Polska nie zginęła" - "Jeszcze nie zginęła Ukraina" (Ще не вмерла України ...)

Ps. Jeżeli ukaże się u dołu ekranu linijka "subskrypcji", można wysłuchać hymnu ukraińskiego w innych językach.

Gość

"Rada Najwyższa Ukrainy odrzuciła projekt uchwały w sprawie złożenia wniosku o członkostwo kraju w Unii Europejskiej. Stało się tak mimo tego, że ukraińskie władze z prezydentem Wiktorem Janukowyczem na czele deklarują, iż integracja z UE jest jednym z priorytetowych kierunków w polityce Kijowa. "
Uważam to za słuszne stanowisko.
1.Na dzis unia nie jest w stanie przyjąć Ukrainy
, ze wzgledów ekonomicznych i politycznych.Czas pomaranczowej rewolucji i pewnej euforii minął, mozna by powiedzieć "nie został wykorzystany".Czy to dobrze czy źle ..nie oceniam.
2.Ukraina nie jest w stanie przygotować się do przyjecia norm unijnych. Nawet gdyby Ukraina olbrzymim wysiłkiem sprostałaby tym normom...to i tak byłoby to "sztuczne".Tym samym Ukraina stałaby się bezbronna wobec wobec agresywnego kapitału który także jest obecny w unii.Unia to jest także gra interesów.Unia to nie panaceum na wszystkie bolączki
3.Dziś Ukraina pracą od podstaw winna budować swoja tożsamość, swoją gospodarką.Nie może się wikłać w jakiekolwiek konflikty z sąsiadami. Zapewne Ukraińcy to rozumieją. Ciekawe co Mistral o tym sądzi?

Gość

Sadze, ze ten projekt trzeba bylo wnosic w 2005: spolecznosc chciala, zeby Ukraina przylaczyla sie do Unii. Mialem fajna okazje porozmawiac z jedna pani politolog, mowila, ze Ukraina oddawna odpowiada wszystkim unijnym normom, a sprawa polega na woli politykow UE i Ukrainy. Wszyscy mowia o jakichs normach, a o jakich konkretnie, Ekor? Niedooceniaj naszej gospodarki: to UE akurat sie boi naszej produkcji.
Wczesniej chcialem, zeby Ukraina wstapila do UE, teraz - nie bardzo. Moim idealem jest samodzielne panstwo ukrainskie z potezna gospodarka, armia i nawet bronia nuklearna. Tylko wtedy trzeba adekwatnych politykow. Uwazam, ze Ukraina tak czy siak wejdzie do UE: kultura, mentalitet, prawa obywatelskie sa wspolne. A moze tak i bedzie buferem miedzy Rosja i Zachodem - jesli Rosja sama nie zostanie demokratyczna.