Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

We wlasnym sosie re-aktywacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:02, 22 Lut 2007    Temat postu:

Nie ma społeczeństwa socjalnego jest państwo socjalne. Lampy na ulicach zapala się bo jest ciemno nigdy nie robi się ciemno, bo lampy się zapalają i analogicznie ludzie leżą z wyciągniętymi łapami, bo wiedzą, że ktoś im da gdyby nikt nie dawał wzięliby się do roboty. Większość ludzi ma w sobie na tyle zdrowego instynktu samozachowawczego, że dałoby sobie radę w każdych warunkach. Państwo nie powinno sobie przypisywać roli arbitra pomiędzy dwoma umawiającymi się wolnymi z definicji obywatelami (pracodawca i pracobiorca). Całe prawo pracy podważa świętą zasadę rzymskiego prawa "volenti non fit iniuria”, dodatkowo swoim zapisami godzi w prawo własności i przemyca do prawodastwa wiele innych szkodliwych nonsensów - które generalnie biją po samych pracownikach, bo w efekcie podwyższają koszty pracy co wprost przekłada ise na wskaźniki zatrudnienia.

Cytat:
Więcej pracujesz , więcej zarabiasz , więcej płacisz.


Niestety tak jest co w sposób oczywisty uderza w ludzi przedsiębiorczych, którzy za swoją pracowitość są "karani".

Zgadzam się, że państwo trzeba utrzymać, pytaniem jest co w zasadzie musimy utrzymywać. Czym usprawiedliwione są obciążenia podatkowe, które w wypadku przeciętnego Polaka wynoszą ok 80% dochodu? Co my w zasadzie utzrymujemy - szpitale z "łowcami skór", policję której jedym celem jest nachapać się przy suszarkach, szkoły w których dzieci zamiast się uczyć mordują się nawzajem a jak im się znudzi to zabierają się do nauczycieli, wiecznie niedoinwestowaną armię, wiecznie dziurawe drogi i administracyjny moloch z armią ok 700tys. urzędników. Z roku na rok dajemy więcej bo na coś nie starcza i co się dzieje? Dziur w drodze więcej, żołnierzy mniej, policja więcej w łapę bierze, kolejne szpitale bankrutują a urzędników więcej. Ja już wyzbyłem się złudzeń, jedyne czego oczekuję od państwa to żeby się ode mnie odpierdoliło (oczywiście w dużym skrócie).

Zupełnie nie wiem do kogo masz pretensję o rozwalnie wymienionych przez Ciebie "dobrodziejstw", do wolnego rynku? Przecież w obszarach przez Ciebie wymienionych nigdy on nie funkcjonował niestety. Honorowi krwidawcy zniknęli ale nik ich przecież ze stacji krwiodastwa nie wyganiał (może im się nie chciało). Pielęgniarki i dentyści zniknęli, bo MEN czyli państwo uznało że są zbędni. Co lepsze w szkołach prywatnych i społecznych (których utrzymanie jest tańsze od państwowych) system opieki zdrowotnej ma się świetnie.
Pisząc o opiece nad dziećmi nie miałem na myśli zamykania dzieci w domach tylko wyrażałem swoje przekonanie, że tylko rodzice mają prawo decydowania o sposobie wychowania swojego dziecka i sposobie opieki nad nim. Jeśli uznają, że będzie się realizował w harcerstwie, pionierach (o zgrozo!), czy w kółku plastycznym albo na klatce schodowej to ich sprawa.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 20:08, 05 Mar 2007    Temat postu:

To co powiedział Roman Giertych nie było uzgodnione z rządem - powiedział premier Jarosław Kaczyński. - Giertych przesadził - dodał.
Politycy koalicji Lewica i Demokraci domagają się dymisji Giertycha. Premier powiedział jednak, że odejście Giertycha z rządu oznaczałoby zerwanie koalicji.

- Oczywiście jest taka granica, której przekroczenie będzie oznaczało zerwanie koalicji, ale ta granica w tym wypadku nie została jeszcze przekroczona.


No więc co jeszcze mogą zrobić koalicyjne wynalazki na co mogą sobie jeszce pozwolić żeby granice przekroczyć? granica śmieszności przekroczona została dawno więc jeśli napluje mu w twarz to też będzie padał tylko deszcz? chyba tak ,władza za wszelką cenę nawet za cenę godności bo honor zostawiony został na starcie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:58, 06 Mar 2007    Temat postu:

A co cały ten szum!

Facet wyraził opinię, że aborcja i propaganda homoseksualna powinna być zakazana. Skoro różnorakie organizacje głoszące hasła przeciwne są nie tyle nawet tolerowane co raczej hołubione w UE i zdarza im się
"zalecać" Polsce różne liberalizacjie itp. To czemu zabrania się tego Giertychowi. Całe to kneblowanie - to jakaś już aberracja politycznej poprawności, która przybiera już formy doskonale znane nam z poprzedniego ustroju albo książek Orwella.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:24, 06 Mar 2007    Temat postu:

No pewnie, ze ma facet prawo mowic co mu sie podoba, ale Giertych
przy okazji przypisal calemu polskiemu rzadowi swoje wlasne poglady
- to raz (szum numer jeden - w ktory nalezy tez wliczyc kacze geganie)

Dwa: w wersji "na eksport" przyprawil o swoje poglady rowniez miliony Polakow. To tez moze przyprawiac o szum. Sluszny szum oburzenia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:35, 06 Mar 2007    Temat postu:

Tylko w całym tym "szumie" nie chodzi o to że Giertychunio uzurpuje sobie prezentowanie stanowiska rządu, bez uzgadniania tylko o same poglądy, które z góry uznane zostały za "niedopuszczalne" i "kompromitujące" - (cytat z Borowskiego).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:56, 06 Mar 2007    Temat postu:

Nie wiem - ja tam akceptuje pedalow, nawet ich lubie, jestem tez za liberalizacja ustawy antyaborcyjnej (zwlaszcza glupota nie powinna sie mnozyc) ale "moj" akurat szum bierze sie dokladnie z tego co opisalem powyzej. Z takiego jego zachowania, a nie jego przekonan. Kazdy ma prawo wyglaszania najbardziej zwariowanych (zwariowanych zwlaszcza
w przypadku familii Giertychow) pogladow. Ale niech to robi pod wlasnym szyldem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 12:53, 06 Mar 2007    Temat postu:

Akceptacja i promocja to dwie różne rzeczy. Co się zaś tyczy aborcji jestem zdecydowanie na przeciwnym biegunie w stosunku do Ciebie. Niemniej jednak podobnie jak duży Kaczor uważam, że podnoszenie tej kwestii nie jest już nikomu potrzebne. Polskie rozwiązanie w tym temacie uważam za optymalne. W tym sensie ponowne robienie przez LPR z aborcji kwestii politycznej uważam za głupie, bo może przynieść zgoła przeciwne rezultaty od zamierzonych.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:30, 13 Mar 2007    Temat postu:

Powiem swoje zdanie o sprawie ostatnimi dniami w necie glosnej, o sprawie ktora dzisiaj miala swoj epilog w postaci smierci glownego jej bohatera - sprawie, krotko mowiac, ktora mnie od paru dni poruszala. Rzecz o tragedii w Wolominie.

Szkoda mi w tej tragedii wszystkich - zarowno dwoch zabitych braci, ich rodzin, ale tez i Gruszczynskiego. No niestety... taki miekki jestem i szkoda mi bandyty. (bo ze to bandzior byl - nie przecze).
Ale czy to byl czlowiek do szpiku kosci zly? Chyba jednak nie.
Jesli ktos sledzil tok tej sprawy, pewne jej niuanse, ktore przedostawaly sie do mediow moze sobie odtworzyc bardzo prawdopodobny scenariusz oraz psychologiczne tlo, ktore zaciera sie w obliczu wrzasku krwiozerczej publiki.

Smierc tego bogu ducha winnego chlopaczka - pierwszej ofiary Gruszczynskiego - co potwierdzaja swiadkowie - byla czystym przypadkiem. Kule lecialy w kierunku blizej nam nieznanego bydlecia
z mafii wolominskiej i to on mial zginac. Za co? Za ublizenie.
Ot, dowod glupoty Gruszczynskiego, ale i przeslanka, ze w tym jeszcze momencie mamy tu, w osobie "czuczu" do czynienia z jakims podrzednym gangsterzyna, poniewieranym przez Wolominskie towarzystwo (obelga "cwel" plus siniaki pod oczami na jednym ze zdjec pozwalaja przypuszczac, ze Gruszczynski juz wtedy ma klopoty). Tak wiec doprowadzony do szalu "czuczu" strzela, ale okazuje sie, ze jest nie tylko gamoniem ale, co gorsza, fatalnym strzelcem.
Nieszczesliwie trafia przypadkowa osobe. Rzuca sie do ucieczki, na odchodne krzyczac "przepraszam" - do rannego (wtedy jeszcze) czlowieka. Jeszcze nie wie, ze go zabil. Ale dlaczego krzyczy "przepraszam"? Czy tak sie zachowuje ostatnie bydle? Czy raczej czlowiek, ktory jakas tam odrobine przyzwoitosci jednak w sobie ma?

A co nastepuje dalej?
Juz wie, ze zabil. Moge sie domyslac, ze zabil po raz pierwszy, przeciez dopiero co kupil gnata u "cygana". A zabojstwo zapewne bardzo odmienia czlowieka. Nie dosc, ze zabil, to jeszce po nieudanym zamachu popadl w ekstremalnie zle stosunki z "towarzystwem".
Generalnie Czuczu wie, ze ma przejebane na calej linii (doslownie). Sciga go teraz i policja, i mafia i (jak sie dowiaduje) jest na celowniku rodzinnej wendety.
Caly swiat ma teraz przeciwko sobie. Wie, ze zadnym cudem nie wyjdzie z tego zywy, ze to tylko kwestia dni.

Mamy wiec teraz do czynienia z czlowiekiem zaszczutym jak zwierze na dodatek (ponoc) narkomanem, czlowiekiem przycisnietym do muru, ktory nie ma juz nic do stracenia, bez alternatywy (dla takiego indywiduum swiadomego dlugich macek mafii oddanie sie w rece "sprawiedliwosci" to nie alternatywa). Dodajac do tego wszystkiego, ze czlowiekiem UZBROJONYM - otrzymujemy desperata, ktorego logika dzialania nie bedzie taka sama jak nasza.

Czy mozna bylo sie spodziewac, ze zamorduje drugiego brata? Moim zdaniem tak. Gruszczynski dzialajacy w tak ekstremalnych psychologicznie warunkach, zapewne zwiazanej z tym paranoi
uderzyl w swoje leki, tam gdzie bylo to najlatwiej zrobic: w klapiacego naokolo, po calym Wolominie, o zemscie - brata pierwszej ofiary. To byl 100 procentowo pewny wrog. I ten latwiejszy cel. A ze egzekucja odbyla sie przy zonie i dzieciach... : a jakie to ma znaczenie? - bo w tym momencie, co powtarzam, Gruszczynski juz nie kieruje sie logika normalnie myslacego czlowieka, a juz najmniej etyka. Najgorsze ludzkie demony zostaly ze smyczy spuszczone. Juz jest po bulkach.

Etap trzeci - psychoza strachu w narodzie. Cala Polska ruszyla z podstaw - az do najwyzszych szczebli politycznych, ministerialnych (bo w takim przypadku nie moglo sie obyc bez Ziobra na bialym koniu galopujacego z odsiecza sterroryzowanej Warszawie).
Pojawil sie "wrog systemu", wiec i Ziobro musi byc.

Tutaj nastepuje seria obwieszczen, przepychanek, zbijania punktow i roznorakich decyzji politycznych ktorych nie chce mi sie komentowac, a potem nastepuja spodziewane strzaly i spodziewany trup Gruszczynskiego lezacy na asfalcie Ronda Wiatraczna w Warszawie.
Wrog systemu nie zyje. Doskonaly, najlepszy z mozliwych epilog tej mrocznej histori. Warszawski potwor skonal i nasze mila stolica i poczciwi jej mieszczanie moga znowu plumkac i plasac. Znowu wszystko jest O.K. Zdrowe spoleczenstwo pozbylo sie drazacego je raka.

A ja mam tylko jedno pytanie: czy z medycznego punktu widzenia jest wszystko w porzadku z organizmem, ktorego co chwila obleka rakowata narosl? Moze dieta nie ta, albo co?
Yebana, ostra Warszawka, w ktorej wystarczy jedno slowo by rozpoczac mordercza reakcje lancuchowa

Chociaz wzdragam sie przed cytowaniem klasykow, to jest jedna mysl ktora wiele lat temu mocno mi zapadla i co raz w naiwnej lewackiej melancholii nachodzi:

"Żaden człowiek nie jest samoistną wyspą; każdy stanowi ułomek kontynentu, część lądu. Jeżeli morze zmyje choćby grudkę ziemi, Europa będzie pomniejszona tak samo, jak gdyby pochłonęło przylądek, włość twoich przyjaciół czy twoją własną. Śmierć każdego człowieka umniejsza mnie, albowiem jestem zespolony z ludzkością. Przeto nigdy nie pytaj, komu bije dzwon; bije on tobie".

Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 0:33, 14 Mar 2007    Temat postu:

Temat nadmiernie rozdmuchany, klasyka nie warty. Jak nie wczoraj to jutro strzelałby, lub rabował. Analizą należy objąć dzień przedwczorajszy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:51, 14 Mar 2007    Temat postu:

Nawet jeśli było tak jak mówisz bujany, to wynika z tego, że facet był głupi i popełnił przynajmniej kilka fatalnych "błędów". To naturalne, że musiał za nie zapłacić. Czy zapłacił za drogo? Nie sądzę...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 19:44, 14 Mar 2007    Temat postu:

Ekor

Cytat:
Temat nadmiernie rozdmuchany, klasyka nie warty.


Ty nie mozesz mowic, czy temat jest klasyka warty czy nie. Skoro klasyk sam czarno na bialym pisze, ze smierc KAZDEGO czlowieka go prywatnie (i nas wszystkich tez) umniejsza, to ty juz za Hemingway'a nie mysl - mozesz tylko podzielac taka jego opinie, albo sie z nia nie zgadzac. Nic wiecej.

Sziman

Cytat:
facet był głupi i popełnił przynajmniej kilka fatalnych "błędów". To naturalne, że musiał za nie zapłacić. Czy zapłacił za drogo? Nie sądzę...


Ja mam na mysli tylko to, ze okolicznosci z ktorymi na skutek swojej glupoty zderzyl sie Gruszczynski byly same w sobie chore. W normalnej sytuacji, w normalnym spoleczenstwie przypadkowe zabojstwo nie jest karane smiercia. To wlasnie te chore okolicznosci i taka a nie inna spoleczna presja przemienily w jednej chwili leszcza (niech bedzie, ze
bandyckiego, ale - leszcza) w bezwzgledne bardzo niebezpieczne zwierze. I zgadzam sie - takie hasajace na wolnosci zwierze nalezy czym predzej pacyfikowac. A skoro wyciagal bron na policje - eliminowac. Tyle, ze to wcale nie musialo tak sie skonczyc.
Co mnie w tym wszystkim drazni?
Ta jebana rzadza krwi w narodzie, represyjnosc a jednoczesnie "zacne" spoleczenstwo co sekunde MIMO TO kreuje jakiegos "potwora" (i wiele jeszcze "potworow" przed nami, wielu potencjalnych zyje tuz obok nas - to pewne) - ale w powszechnej swiadomosci nie ma chocby odrobine poczucia wspolwiny i - co gorsza: refleksji. Z nami jest zawsze "wszystko w porzadku", a tamci to zwyrodniale wybryki natury ktore biora sie "same z siebie".
Mowie: przyjezdzam, to pierwsze co mnie uderza (poza brudem) to te zaciete, nieprzyjazne osowialegeby. Plowa z nich wyraza stan ducha na pograniczu zalamania nerwowego, jedna czwarta to geby, ktorym nigdy bym nie dal broni do reki. Taka Polska. Ot, zdrowy klimat, zdrowe spoleczenstwo co sie zowie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 20:50, 14 Mar 2007    Temat postu:

Ja tylko uwżam, że każdy powinien opowiadać za swoje czyny. Gruszczyński nie wnikając w jego motywy był mordercą i złoczyńcą. Gdyby uzanał, że błądzi i za swoje czyny musi odpowiedzieć poszedłby i by się oddał w ręce sprawiedliwości. On jednak widocznie postawił na totalną konfrontację (z mafią, z policją i z rodzinbą zabitego) rzucił więc tym samym swoje życie na pulę (albo ja albo oni). Postąpił rzecz jasna głupio i za to zapłacił. Czy coś go do tego zmuszało, czy był środowiskowo uwarunkowany? A cóż to ma za znaczenie? Karać należy za czyny, prawa nie można relatywizować. Gruszczyński popełnił morderstwo - czyli zagrał czyimś życiem, w efekcie zapłacił swoim, to jest sprawiedliwe.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 23:16, 14 Mar 2007    Temat postu:

bl napisał:
Ekor

Cytat:
Temat nadmiernie rozdmuchany, klasyka nie warty.


Ty nie mozesz mowic, czy temat jest klasyka warty czy nie. Skoro klasyk sam czarno na bialym pisze, ze smierc KAZDEGO czlowieka go prywatnie (i nas wszystkich tez) umniejsza, to ty juz za Hemingway'a nie mysl - mozesz tylko podzielac taka jego opinie, albo sie z nia nie zgadzac. Nic wiecej

Wyrażam swoje zdanie o tym co miał na myśli John Donne w "Medytacjach VII".
Kto raz sięgnął po broń i użył ją w burdzie dla własnych egoistycznych interesów, zrobił krok pierwszy ku nieuchronnej degeneracji moralnej. Wypadek "dnia dzisiejszego " powinien być treścią kroniki policyjnej. Jeżeli komuś w naszym kraju zależy aby takie przypadki były tylko naturalnym marginesem życia społecznego winien dokonywać analizy dnia wczorajszego - dlaczego takie idywidum wyrosło. Niezbędnym jest myślenie co będzie jutro, pojutrze , co zrobić aby takim przypadkom zapobiec. Myśl klasyka kierował bym ku ofiarom , a nie katom.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 23:23, 14 Mar 2007    Temat postu:

Ekor, nie chce sie juz spierac. Pozostane przy swoim - ta smierc i jej podobne to takze porazka spoleczenstwa - nie wylacznie osadzanej jednostki. "Zaden czlowiek nie jest samoistna wyspa..." - bez wzgledu na akuratny kontekst w jakim zostala uzyta ta mysl -
ma ona dla mnie o wiele szersze znaczenie i dokladnie takie jak powiedzialem. Zreszta jestem przekonany, ze zgodne z intencjami Hemingway'a.





..........................................................................................

...........................................................................................


[link widoczny dla zalogowanych] :)

"Poprzez miedze, poprzez łąki
poprzez leśne ścieżki wąskie
cztery łapy psa unoszą w świat

Łapy łapy cztery łapy
a na łapach pies kudłaty
kto dogoni psa, kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja!

Kiedy biegnie z rozwichrzoną psią czupryną
nos przy ziemi jak tropiciel nisko niesie
o odwadze przypomina groźną miną
i ogonem w 4 strony świata macha!

Poprzez miedze....

Świat otwiera przed nim swoje tajemnice
jak szkatułkę pełną skarbów czarodziejskich
w blasku słońca opowiada swe przygody
i zaprasza na wędrówkę gdzieś w nieznane

Poprzez miedze....

Po wyprawie głowa pełna nowych wrażeń
przed oczami świat w stu barwach malowany
w uszach szumi jeszcze las wspomnieniem lata
i namawia na kolejne wędrowanie"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 17:44, 15 Mar 2007    Temat postu:

Bujany minąłeś się z powołaniem. Byłbyś niezłym adwokatem , wzruszyłem się bardzo chusteczka była w robocie.

Uważam , że w takich sprawach nie należy wypowiadać się jednoznacznie nie znając szczegółów , niuansów dochodzenia , łącznie ze znajomością środowisk z których się wywodzą osoby biorące w tym udział oraz ich takich czy innych „interesów” , powiązań i układów.

W każdym z nas tkwi dobro i zło , jak się chce , jak jest ku temu klimat i potrzeba to z potwora można zrobić królewicza z bajki , a ze świętego diabła. Człowiek zdolny jest do wszystkiego , a gdy państwo i obowiązujące w nim prawo świadomie przymyka oczy na wiele nieprawidłowości , to obywatele tego państwa bardzo szybko do stworzonych realiów się dostosują.

Janusz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 13 z 16

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin