Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

We wlasnym sosie re-aktywacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:01, 01 Lut 2007    Temat postu:

Polecam wczorajsze widomości - było o sytuacji w szpitalach, które poszły po rozum do głowy i zatrudniły fachowych menadżerów potrafiących w sposób racjonalny wydawać (niemałe) pieniądze. Co się okazuje - o długach zapomnieli, nowoczesny sprzęt, najnowsze leki, zadowoleni pacjenci - i nikt nie musiał dopłacać wystarczyło rozsądnie zarządzać tym co mieli. Pokazany był przykład szpitala z Łodzi i szpitali z opolszczyzny.

Przykład leków to skrajne nieporozumienie (z Twojej strony), bo co to za różnica dla mnie - dopłacać do nierentownej fabryki leków produkującej tanie leki czy do szpitala kupującego drogie leki. Z mojego punktu widzenia jeden ......
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 9:39, 01 Lut 2007    Temat postu:

Gościu...

Piszesz... Przykład leków to skrajne nieporozumienie... Niezupełnie. Leki droższe 10-25% niż na innych rynkach, kampanie reklamowe, wciskanie się w sferę refundowaną... i likwidacja naszych wytwórni lub prywatyzacja. Coś po tej konkurencyjności na rynku miast niższych cen mamy cosik droższe Mr. Green czego przykładów tysiące. Walczyliśmy z monopolem a wytworzyła się tzw. np. zmowa (vide banki...)

Przy tych fajerwerkach szpitalnych trzeba także brać pod uwagę, że w sferze dochodów szpitali jest także sponsoring. A z tym też różnie... Być może są jakieś rozwiązania..., ale aby podawać takie przykłady na bank i twierdzić, że na pewno można w tych warunkach... trzeba by się tym obiektom przyjrzeć ... Czy np. nie mają kompletu kontraktów. Czy nie ma jakiś spec warunków pozaszpitalnych. Bo także i tu w celach propagandowych można sobie nadokazywać i w imię wyższych celów mamić opinię publiczną tym bardziej że robią bokami ze wszechmiar sztandarowe obiekty szpitalne. Być może komuś zależy na kolejnych mitach?

Jakoś nieufny jestem co do menedżerstwa... choć mieć takiego osobnika w zespole to zapewne cenne. Szpitale to także leczenie. A na racjonalne stosowanie leków, przyrządów trzeba też mieć wiedzę medyczną.

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:49, 01 Lut 2007    Temat postu:

Tak zupełnie na marginesie to miałem znajomego, którego żona pracowała w księgowości w szpitalu. Co ona opowiadała!!! Takich przekrętów w naszym kraju nikt nie robi. To że szpitale kupują sprzęt, leki, protezy pod konkretne zapotrzebowanie, konkretnych "prywatnych" lekarzy to pikuś, lody na "naszych" zdrowotnych pieniądzach kręci się praktycznie w każdej rubruczce. To po prostu nie ma szans działać jak należy. Trzeba to całe tałatajstwo przeżerające 25% PKB rozpędzić w pizdu i służbę zdrowia sprywatyzować to jedyne racjonalne rozwiązanie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:13, 01 Lut 2007    Temat postu:

Gościu...

Moja żona tam pracuje więc jakby z pierwszej ręki.
Prywatyzacja szpitali to nóż w plecki dla chorych. Prywatne szpitale, kliniki też mają kontrakty z NFZ (co nie jest złe) ale zagospodarowaują chorych wydajnych... tzn. zabieg... 1-3 dni i nowy. Leżących pacjentów unikają jak ognia chyba że prywatnie.... Przewlekle chorych (a takich sporo) nikt nie chce bo się nie opłacają Mr. Green A tych co już stan beznadziejny... to prawie pawulon Mr. Green

Bo o ile same zabiegi można ekonomicznie skalkulować i wychodzić na plus to... szpitale publiczne są obarczone całym bagażem nie chcianych chorych, długo dochodzących do formy. Powstają paradoksy... Pełno pacjentów, aż trzeszczy a kasy niet. Widoki pustych łóżek w TV to wynik limitów, a nie obraz atrakcyjności szpitala. Warto to też wiedzieć. Niech faktycznie kasa ruszy za pacjentem. A tak kasa tam gdzie limit. Lecząc się pytasz czy mają limit. I choćbyś nie wiem jak miał zaufanie do swojego wybranego szpitala... nic ci tam nie zrobią tylko wyślą tam gdzie mają jeszcze kontrakty. Czy to jest zdrowe?

Nie jest to proste... Co do mnogości tam kombinacji... hehe. Ta nie zna granic i ma bogatą historię. W końcu lekarze to też ludzie i... to wykształceni. Miewają też bogate talenta menadżerskie nie zawsze zgodne z prawem...

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:34, 01 Lut 2007    Temat postu:

Cytat:
... to prawie pawulon


Ale narazie to "państwowi" dorabiali sobie do pensji tym specyfikiem.

Prywatne lecznictwo oparte na dobrowolnych uzbezpieczeniach w prywatnych firmach ubezpieczeniowych pozwoli zagaospodarować równiez tych "przewlekłych" w końcu to ubezpieczyciel pokrywa koszty leczenia. Dzisiaj nikt ich nie chce, bo NFZ płaci za pacjenta ryczałtem a nie za rzeczywisty koszt leczenia. Więc ostrożnie z tym nożem w plecy. Kasa w NFZ zanim pójdzie za kimkolwiek musi zostac najpierw "zagospodarowana" na górze potem ochłapy spływają na dół. Na chwile obecna płacę dobrych kilka tysięcy rocznie za NFZ - jestem raczej zdrowym człowiekiem i Bogu dzięki rodzinę mam zdrową więc NFZ przejada moje pieniądze - gdyby ubezpieczenie było dobrowolne płaciłbym ale wybrałbym pewnie niższą stawkę ubezpieczenia. Dodatkowo miałbym swoje konto ubezpieczeniowe z którego mógłby kozystać każdy kogo wskażę równiez po mojej śmierci. NFZ płaci tylko za najbliższą rodzinę i to tylko za życia, znaczy, że moje pieniądze po mojej śmierci przepadają. Przykłady funkcjonowania takiego systemu wskazują, że słuzba zdrowia funkcjonująca w warunkach wolnego rynku i konkurencji działa taniej (stawki ubezpieczeń są różne ale te podstawowe są tańsze niz ubezpieczenie w NFZ!), wydajniej, szybciej i z większą rzetelnością - w takim USA nie zdarza się żeby sanitariusz zamordował pacjenta, bo mu do pensji brakuje albo żeby leczył Cię najebany doktor. Firma, która dopuściłaby do takich patologii zostałaby wymazana z rynku u nas parasol rozpostarty nad Słuzbą Zdrowia czyni z niej prawdziwą wylęgarnie doktorów Mengele istny horror.

Ps. weles do dentysty chodzisz w przychodni czy do "prywaciarza"???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Awacs logout
Gość





PostWysłany: Czw 16:24, 01 Lut 2007    Temat postu:

Gościu zgadzam się z Twoimi ostatnimi postami w 100 %, ale przygotuj się na to iż Twoje argumenty napotkają ciemnogrodzki mur nie do przebicia. Niemniej życze powodzenia w dyskusji z czerwonymi tego forum. A przede wszystkim cierpliwości.
Ja już dawno straciłem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 20:49, 01 Lut 2007    Temat postu:

Gościu...

Ulegasz fobii iż tylko Państwowe rodzi patologie. Czyż właśnie teraz nie widać tego najbardziej że to tylko fobie? Państwowe było i przed wojną.... i też komunistyczne jak sądzę dla wielu opętanych manią prześladowczą. Ciekawi mnie ta dziwna chętka na państwowe...hehe. Takie przymuszanie do sprzedaży za pół darmo. Z ustami pełnymi frazesów o równościach i o och i ach... o tylko prywatnym. A jak q...mać część społeczeństwa nie zechce? To ten światły (podobno nie odzywający się) ich przymusi?

A czemuż to prywatne Szpitale nie są ustawowo przymuszane jak Państwowe do leczenia jak leci? Ustawowo przymuszane do równych reguł...? Tak działo się i winnych udupianych (firmy Państwowe)gałęziach gospodarki Swoista wykańczalnia Państwowego. Gdy się mówi o równych warunkach, konkurencji... rynku na równych zasadach to wrzaski Awacso-podobnych... Niech się prywatyzuje ale nie za bezcen. Prywaciarze chętnie by skrobnęli majątek szpitali pod płaszczykiem legalności. A może pokonkurować i na tym budować Polski kapitalizm.

Ale mi dowód...Ps. weles do dentysty chodzisz w przychodni czy do "prywaciarza"???... To dla ciebie dowód na... popularność, biedę czy jakość? Mam swojego prywaciarza którego trzymałem na kolanach... (syn kolegi). Ale znam wielu prywaciarzy których się omija Mr. Green szerokim łukiem. Nie sądzisz że dentyści państwowi to też ograniczone manipulacje kaską? A może zbyt jasne reguły i trudne do ukrycia fakty przed fiskusem? Te zagadnienia są dość skomplkowane... i wcale nie tak oczywiste.

Pieprzenie że konkurencyjność prywatnego to niskie ceny(tu można sobie poobserwować), że przestrzegane jest prawo Pracy i ludzi traktuje po ludzku, płaci się im regularnie za pracę i zero patologii... słowem bajka. Ceny rosną po wykończeniu Państwowej konkurencji (i to wcale nie dotowanej)... a potem zagryzają się konkurenci nawzajem i powstają nowwe zalążki komunistów Mr. Green nawołujący wydymanych do dalszej walki o nasze.

Co do dywagacji nt. ubezpieczeń myślę, że przekształcenia idą w tym kierunku. Konta są już bardziej osobiste... Twierdzę, że to chętka obcych ubezpieczycieli, to właśnie ostra walka o sporą kasę, a nie chęć pomocy w naszym dobrobycie. Każdemu można pieprzyć głupoty o przerostach choć w tym biją nas na łby. Slogany typu...NFZ przejada moje pieniądze ... to zwykłe pierdoły. Można sobie pogmerać i ustalić jakie tam mają "koszty własne" i stuknąć się palcem w czółko. Mr. Green Nie bój żaby, od innych masz to samo chyba, że robią za frico Mr. Green . Naładowali do łbów młodocianym zadymionym głupot pomimo iż już prawie wszystko padło, po podobnych zbiegach na innych działkach. Czy naiwność ma granice?

Zanim się ten szafujący epitetami geniusz połapie będzie liczył dziury w skarpetkach i uciekał przed żebrakami. Może wreszcie zabrałby się do roboty na swoim i pokazał co umie. Jest rynek, a kwęka jakby on sam był prześladowany. Widać czegoś nie wie, nie umie... tylko płacz że mu nie dają. Mr. Green Nie umiesz teraz sobie poradzić panie A. na swoim to wynajmij się do kopania rowów... za co łaska, bo nigdy sobie nie poradzisz.

w takim USA nie zdarza się żeby sanitariusz zamordował pacjenta... Mr. Green Zdarza się zdarza. Niedawno oglądałem na Discovery seryjnego truciciela w szpitalu. Qrna ... porażasz mnie idealizmem. Może tak bliżej ziemi... razem z p.A... bo też wysoko leci?
I tak nie zachłystujcie się waszym wolnym rynkiem... to nie dla was. Wydymają nas, was... i będziemy się kłócić pod płotem. Mr. Green

Awacs... Sam prosiłeś o... Więc oszczędź sobie. Mnie co prawda to nie rusza... ale pokaż, że masz zasady.

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Awacs leń
Gość





PostWysłany: Pią 1:17, 02 Lut 2007    Temat postu:

Weles
Prosiłem Cię tyle razy żebyś nie wchodził w moje życie osobiste i w jakikolwiek sposób pisał na temat tego czy sobie radzę czy nie. To jest tylko wyłącznie moja sprawa. Niestety do ciebie nic nie dociera i wkurwiającym się staje że wydaje ci się że jesteś zajebiście poinformowany szczególnie co do mojego życia. Mało tego zamiast okazać się mądrzejszym i ustąpić kąsasz jak mały piesek po kostkach. Nic więcej nie potrafisz jesteś zawistnym malym kąsającym po kostkach skurwysynkiem i takim pozostaniesz a od mojego życia to się panie odpierdol powtarzam poraz drugi.


JEDYNY POWÓD MOJEGO KWĘKANIA WELESIE TO TO ŻE MÓJ PIEKNY KRAJ ZAMIESZKUJĄ TAKIE KĄSAJĄCE ROZWARTOMORDE ROSZCZENIOWO NASTAWIONE KUNDELKI JAK TY. !!!!!!!!!!!!! W ILOŚCI PRZEKRACZAJĄCEJ DOPUSZCZALNE NORMY.

I wbij to sobie raz na zawsze to tej swojej zakutej pały. Ja już z Tobą skończyłem tak jak i z tym forum.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 1:49, 02 Lut 2007    Temat postu:

Kolega powiedział co wiedział. I to moje wkraczanie w... życie osobiste??? Mr. Green A co nim nie jest u ciebie??? Mr. Green Prymitywne są takie gorące odczucia, uczucia... i to wirytualne. prayer Nie komentuję... bo to mówi bardzo wiele Mr. Green Poraża mnie Twoja kultura... Cenzura
Zdrowia życzę... Ok!

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
b.l
Gość





PostWysłany: Pią 10:24, 02 Lut 2007    Temat postu:

Z tego co wiem, Awacs bardzo ciezko pracuje na SWOIM, w dodatku w realiach ekonomicznych, ktorymi was straszono za socjalizmu. Porownywanie jego zmagan sie z RZECZYWISTOSCIA do "osiagniec"
niedoksztalconych tetrykow PRL-u (ktorych szczescie zycia na SWOIM ominelo - zwlaszcza w przypadku takich "zawodowych" pieszczoszkow systemu - machajacych lopata, tam gdzie mu partia palcem wskazala)
jest groteskowe. Nawiasem (te "osiagniecia" teraz przemysliwujac)
zastanawiam sie czy ten jacht, ktorym sie kolega W. od wczesnych
lat siedemdziesiatych rozbija po jeziorach - to mu partia zafundowala
w nagrode za dzialalnosc opozycyjna, czy raczej (i to chyba predzej)
za postawy konformistyczne i relatywizm moralny, ktory zionie z jego postow jeszcze dzisiaj. Swoja droga zastanawiam sie jeszcze jakiego to rodzaju gorniczym "opozycjonista" mogl byc typek, ktory dzisiaj (a nawet niechby w zartach) a propos masakry gornikow w kopalni "Wujek" przemysliwa, czy aby stal po wlasciwej stronie barykady... Przemyslenia zaiste - godne emerytowanego "solidarnosciowca"...

A teraz z innej beczki. (za Onet)

"Świątynia Obłudy" - posłowie PiS i PO oburzeni blogiem Senyszyn

a oto sam tekst Senyszyn:

ŚWIĄTYNIA OBŁUDY, CZYLI ZABYTEK OD POCZĘCIA
prof. Joanna Senyszyn - senyszyn.blog.onet.pl - 2007-02-01 02:23:00
Wierni potrzebują przytulnych Domów Bożych, w których można się pomodlić, zadumać, usłyszeć dobre słowo, znaleźć wsparcie. Kler – przeciwnie. Potrzebuje budowli okazałych, pełnych przepychu, manifestujących jego bezgraniczną władzę i potęgę. Wierni mają w nich poczuć swoją małość. Nie wobec Boga. Wobec jego urzędników. Ta różnica sprawia, że Kościół - jako ogół wiernych - nie chce budowy Świątyni Opatrzności Bożej i dlatego nie daje na nią pieniędzy. Natomiast Kościół – jako nienasycona, pazerna, zhierarchizowana instytucja – tego symbolu wywyższenia pragnie ponad wszystko. Nawet ponad przyzwoitość i zdrowy rozsądek.

Idąca na pasku kleru katoprawica jest gotowa na każdą podłość, byle zyskać błogosławieństwo wyborcze Kościoła. Dawanie na tacę z budżetu jest najefektywniejsze, a łaskawców nic nie kosztuje. Wszak dają nie swoje, tylko publiczne. Rok temu było to 20 milionów złotych z budżetu państwa i drugie tyle z samorządu woj. mazowieckiego. Państwowe pieniądze przeznaczono rzekomo nie na budowę Świątyni, bo tego zabrania prawo, ale na ochronę dziedzictwa narodowego. Skatoliciały Sejm uznał wówczas, że wzniesione na początku XXI wieku fundamenty Świątyni Opatrzności Bożej są zabytkiem wartym dotacji. Obłuda na niewiele się zdała. Fundacja Budowy Świątyni przyznanych środków nie mogła spożytkować. W statucie nie ma bowiem działalności w zakresie ochrony dziedzictwa narodowego. Przy rejestracji nie wykazała, bidulka, rewolucyjnej czujności. Teraz stara się niedopatrzenie naprawić. Musi się spieszyć. W tym roku Sejm znowu bezprawnie przyznał jej kolejne pieniądze z budżetu.

Parlamentarna katoprawica uwierzyła, że Świątynia Opatrzności Bożej jest zabytkiem od momentu poczęcia i nawet, jak jest poroniona, poroniona być nie może. Tydzień temu na donoszenie sakralnej ciąży znowu dała. Tym razem 40 milionów zł z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Biedni emeryci. Rząd kłamie, że nie dostaną mniej. Oczywiście dostaną. Nie mniej niż chciała im dać wicepremier Gilowska, ale mniej niż mogliby dostać. Ściśle o 40 milionów zł mniej. Wygląda na to, że opatrzność przestała czuwać nad biednymi emerytami. Na czas głosowań przeniosła się do Świątyni. Nie Bożej. Do Świątyni Obłudy. Bóg nie ma z tym nic wspólnego.

PiS, PO, Samoobrona, LPR i PSL chętnie łamią prawo na chwałę Kościoła. Udają, że na Bożą. Tylko SLD się buntuje i zaskarża bezprawne ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Dostaje za to cięgi od tzw. prawdziwych katolików, uznających, że to bezczelność stać na straży prawa. Kler gra w tym w obłudnym chórze pierwsze skrzypce. W tym roku na zasłużoną krytykę SLD odpowiedział bełkotliwie, ustami abp. Gocłowskiego: „Niech sobie przypomną, że pan Bierut dał ileś tam tysięcy na budowę kościoła św. Michała w Sopocie, a więc jest precedens. Proszę, by tak może zakomunikować dzisiejszym komunistom, że oni też dawali pieniądze na Kościół”. Oświadczam, że nie trzeba nam przypominać. Nie takie błędy popełnialiśmy. Na szczęście to już przeszłość. Zmądrzeliśmy. Tym się różnimy od księżobojnych parlamentarzystów i kościelnej hierarchii, że naszym idolem nie jest Bierut, a my nie jesteśmy jego spadkobiercami.

W sondzie WP na temat przekazania z FUS 40 mln zł na budowę Świątyni Opatrzności Bożej wzięło udział 80 121 internautów. 83% uznało, że jest to niesłuszne, 14%, że słuszne, 3% nie miało zdania. A co sądzicie Wy, Drodzy Czytelnicy?
.....................................................................

Ot, i feministyczne malpy, jak widac potrafia czasem przemowic ludzkim glosem. Ale bez znaczenia skad plynie inteligentne slowo, i jakie sa prawdziwe intencje tego co je wypowiada - liczy sie prawda.
A prawda jest taka, ze w Kaczolandii ta "bojazn boza" wslizguje sie juz bezczelnie do obywatelskich portweli - bez obywatelskiej zgody na to!
Teraz zadam pytanie z pozycji znanego na forum, przynudzajacego juz "krzyzowca": czy powyzsze praktyki "krzewienia chrzescijanstwa"
w Europie (a raczej detej polskiej katofilii) przysluza sie sprawie odpierania inwazji islamu? Czy raczej, poprzez zniechecanie w ten sposob ludzi do CALEJ religi, co za tym naszych tradycyji - tylko proces islamizacji przyspieszaja? Niech za podpowiedz sluzy fakt z jakiego
rodzaju decydentami i oredownikami CZEGO mamy dzisiaj w Polsce
do czynienia : ta cala yebana neo-endecja - od Leppera, poprzez sklonowanych zlosliwych karlow, na poboznych frankensztajnach skonczywszy - nie ma od nich w Europie wiekszych oredownikow
spraszania Turczyna do UE. Oni jeszcze zyja w XIX wieku, w epoce rozbiorow, kiedy to "nasz naturalny sojusznik" Imperium Osmanskie
tylko dlatego nie uznalo panowania nad nami Moskala, poniewaz z tym Moskalem samo przez cale niemal stulecie bralo sie za leb. Oto nasz
"sojusz", oto argumenty - zaiste godne politycznych idiotow.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
b.l
Gość





PostWysłany: Pią 11:12, 02 Lut 2007    Temat postu:

Charakterystyka prawosławia
(za wikipedia)

Doktryna prawosławia opiera się na dekretach siedmiu pierwszych soborów powszechnych i przekazach ojców Kościoła. Nie uznaje ustanowionego po tzw. "schizmie wschodniej" (wielkiej) w Kościele zachodnim prymatu jurysdykcyjnego biskupa Rzymu, opierając się na tradycji Kościoła starożytnego; dogmatu o "Filioque", czyli pochodzenia Ducha Świętego od także Syna (teologowie prawosławni tłumaczą, że Bóg Ojciec, jest jedynym źródłem i Syna i Świętego Ducha. Dlatego Bazyli Wielki napisał "Bóg jest jeden bo Ojciec jest jeden"); odrzuca też ideę odpustu, czyśćca, dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, dogmat o Wniebowzięciu Matki Boskiej (dwa ostatnie to nowe elementy wprowadzone do nauki kościoła rzymskokatolickiego, nauczanie o grzechu pierworodnym Augustyna z Hippony oraz celibat niższego duchowieństwa (diakonów i prezbiterów).



Ważnym w Kościele prawosławnym jest fakt znaczącej odmienności eklezjalno-liturgicznej, konkretnie w pojmowaniu Kościoła jako wspólnoty soborowej (scs. sobornost'), co wyklucza prymat papieża (jakiegokolwiek biskupa), a co za tym idzie uznanie jego nieomylności w sprawach wiary i moralności (co postuluje KRK w uchwalonym na Vaticanum I dogmacie). Istnieją również różnice w pojmowaniu życia duchowego i sakramentalnego (choć uznaje się często obecnie tożsamo rozróżnienie siedmiu sakramentów, jakkolwiek nie jest to prawo w sensie dogmatycznym). Kościół prawosławny uważa się za jedynego "depozytariusza wiary" oraz za jedyny ściśle trzymający się Tradycji Ojców Kościoła katolickiego, powołanego przez Jezusa Chrystusa

Strukturę Kościoła tworzą cztery starożytne patriarchaty (składowe dawnej pentarchii) - Konstantynopolitański (nazywany ekumenicznym; biskup tego miasta ma tytularne pierwszestwo primus inter pares w prawosławiu), jerozolimski, antiocheński i aleksandryjski,pięć późniejszych patriarchatów: rosyjski (moskiewski, od 1589), gruziński, bułgarski, rumuński (od 1925), serbski i 6 kościołów autokefalicznych (niezależnych), w tym PAKP oraz kilka mniejszych, autonomicznych

W prawosławiu duże znaczenie mają autonomiczne, podlegające biskupom klasztory, nazywane monasterami (te o szczególnie wysokiej randze, podlegające patriarsze to monastery tzw. stauropigalne). W prawosławiu istnieje silna tradycja dużej autonomii organizacyjnej - tzw. autokefalia (od gr. auto i kephalos - głowa).

Autorytetem zdolnym ogłaszać prawdy dogmatyczne jest tylko sobór powszechny, aczkolwiek istnieją też pewne prawdy przyjęte po zakończeniu ostatniego z Soborów, które zostały uznane przez całą Cerkiew. (Przykładem jest doktryna św. Grzegorza Palamasa o niestworzonej naturze łaski), ponieważ cerkiew wierzy, że każde twierdzenie usprawiedliwia się jedynie zaakceptowane przez całą wspólnotę kościoła - taką aprobatę muszą uzyskać także uchwały soborów. Jednak nie były to zwykle ustalenia o randze dogmatu tych z okresu patrystycznego (Ojców Kościoła), a raczej porządkujące i dostosowujące Kościół do nowych warunków (tj. z zakresu prawa kanonicznego). Ilość prawd dogmatycznych w Cerkwi Prawosławnej jest o wiele mniejsza niż w katolicyzmie. Twierdzi się, że dogmatyzować należy tylko prawdy zagrożone - ta zasada tłumaczy, dlaczego nie zapisano w dogmatach nowych tez mariologicznych (jak Wniebowzięcie NMP). Stąd wszystkie dogmaty w prawosławiu, również dotyczące Bogurodzicy, mają charater chrystocentryczny (dowodzą bóstwa Chrystusa). Dogmaty Soborów Powszechnych uznawane są przez całą Cerkiew jako stałe, niezmienne części wiary, o wiele więcej jednak występuje tu teologumenów (prywatnych, dopuszczalnych ale nie obowiązkowych opinii teologicznych), które pozostawiają wiele spraw otwartych (np. nie neguje się Wniebowzięcia Matki Boskiej, ale też nie widzi się potrzeby podniesienia do rangi dogmatu). Kościół prawosławny nie wykazuje potrzeby dogmatyzacji wiary w takim stopniu jak katolicki, zostawiając wiele spraw natury moralnej i etycznej do indywidualnego rozpatrzenia na poziomie wierny-opiekun duchowy. To właśnie tłumaczy brak oficjalnego stanowiska Cerkwi w sprawie np. antykoncepcji, a zauważa się głosy zezwalające na nią przy pewnych okolicznościach.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 14:36, 02 Lut 2007    Temat postu:

BL...

Ładnie że ty tak w obronie kolegi... i cenię sobie takie postawy u innych.

Piszesz... Z tego co wiem, Awacs bardzo ciezko pracuje na SWOIM,... co ja wiem także. Tylko on jakoś tego nie dostrzega ani u swoich przodków ani w otoczeniu. Jest to o tyle dziwne że w dodatku w realiach ekonomicznych, ktorymi was straszono (nas pryków)za socjalizmu.... a są wymarzone przez was. No i jak zwykle nie zauważając fundamentalnych błędów rzęsiste płacze na... komunę po... niemal 20-tu latach zmian na lepsze. Mr. Green Kto winien? Oczywiście pryki... i post komuna Mr. Green A kto dał sobie naładować do głów totalnych bzdur? Kto wybierał idoli którzy nas dymali ostatnimi laty? Teraz można wydziwiać i bić się w piersi bo przeszłość widać coraz bardziej jak na dłoni. Ale żeby przewidzieć przyszłość... na podstawie doświadczeń... warto czasem posłuchać pryków bo za lat kilka znowu przyjdzie wam bić się w piersi i borykać się z następnym pokoleniem. Litości... i rozumu prayer

Podoba mi się zdanie przedstawione w jednym z postów zwalczanego przez ciebie tetryka... Mr. Green

Młodzi urodzili się 20-25 lat temu i wszystko, czym było życie tych staruszków, jest dla nich bajką o żelaznym wilku.
i... Młodzi starych uważają za naiwnych idealistów albo też za nikczemnych kolaborantów, starzy młodych za rozpieszczonych bęcwałów.

My... ktorych szczescie zycia na SWOIM ominelo - zwlaszcza w przypadku takich "zawodowych" pieszczoszkow systemu . A więc informuję że rodzice mi w spadku nic nie dali..., to ja udzielałem i udzielam wsparcia tym co teraz na swoim(bo im dałem)...
Ciekawym jest to że nikt wtedy nie chciał być pieszczoszkiem Mr. Green tylko dłubał w cięzkim znoju pomimo iż tu... gdzie ja miejsca dla chętnych było b. dużo. Mr. Green Przyznam miłe jest spotykać pieszczoszków których troszkę popieściło... i witać się lewą ręką bo prawa gdzieś się zapodziała... Bujany. Mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę iż walisz kosmiczne farmazony... mające na celu wkurzyć mnie, wytoczyć pianę... itp. Ale mnie to naprawdę zwisa... Ya winkles

Ciekawy jesteś... ten jacht, ktorym sie kolega W. od wczesnych lat siedemdziesiatych rozbija po jeziorach - to mu partia zafundowala w nagrode za dzialalnosc opozycyjna,... Kolega walnął się o... ponad dziesięciolecie. Ok!

Moją przygodę z wodą zacząłem chyba w 59-tym w modelarni (było coś takiego za komuny... dziś jakoś mniej) gdzie mnie zaprowadzono w wakacje bo przedszkole(też było) było zamknięte...remont(też remontowali). Tam nauczyłem się dłubać, strugać pierwsze łódki... itp.

Dalej zapisałem(jako 8 latek) się do klubu żeglarskiego i w ramach zajęć budowy łódek (z nieba nie leciały) zamiatałem i chodziłem po piwo szkutnikowi. Z czasem pozwolono mi podawać narzędzia, wkręcić śróbkę, rozmieszać klej... Mr. Green . Byłem w niebie jak mogłem na wodzie sobie usiąść w łodzi i patrzeć jak inni się bawią . Wtedy podjąłem plan... Poszedłem na kurs żeglarski... wielotygodniowy (jako 14-latek... a więc kariera powolutku) i tak sobie zdałem. Jako członkowi klubu pozwolono budować sobie łódkę. A więc kaska. tata nie dał, mama też... to zgadnij z kąd? Ano pracowało się na... rower to i na to można było. I tak miałem dosłownie własną pierwszą łódkę. Cadet .... to klasa tej łodzi. Potem był Hornet(też za swoje)... itpitp. Po drodze oczywiście wertowanie literatury (fachowej też), Milewski, Wysocki... i pod urokiem Rymkiewicza...który już osiągał szczyty. Tych dwu ostatnich miałem przyjemność poznać osobiście i pogadać. Dla mnie to Bogowie(całkowicie apolityczni...hehe)

Teraz troszkę o... interesującym cię okresie... Jak tu przyjechałem była pustynia żeglarska. Przypadkiem spotkałem (ja jeszcze łopaciarz.. inż. Stryczka, inż Nalewajkę i dwu jeszcze...) i założyliśmi sekcję żeglarską Orlik przy KWK Moszczenica. Równolegle w Jastrzębiu powstawało 2 jeszcze Kluby których członków znaliśmy osobiście... bo tak jakoś wygląda ten światek. Powiadasz ... Komuna coś dała?... Hehe. Za darmochę zap.... się całe dnie... aby wyremontować 3 pierwsze wraki 3ch Omeg. Potem powstały maszoperie i zaczęliśmy sami budować jachty(kluby rosły) Robocizna nasza... materiały sprowadzała kopalnia(bo mogła) i zbudowaliśmy sporo sprzętu których właścicielem była Kopalnia. Rocbocizna to 70% wartości Jachtu... Przez lata woziliśmy dupy ludziom w ramach wdzięczności za... Wyszkoliliśmy dziesiątki nowych żeglarzy którzy dziś dorośli dziękują nam za to. Mam frajdę nieopisaną jak ten czy owy z dumą mówi swojemu synowi iż ja go uczyłem. To są dla mnie wartości, które dziś wam są obce.
Byłbym idotą mieszkając tak daleko od mazur trzymać tam własny jacht. Wolę sobie wynająć... Koszty na dziś ok 1500 zł na 2 tyg. Podzielić to przez 5 to psie pieniądze. Oczywiście trza mieć kogoś z uprawnieniami...

Zabawne że na bazując tej niewiedzy (bo nie wiedziałeś na czym pływam) rzucasz gromami, próbujesz ubliżać. A prawda jest banalna. Żeby mieć cokolwioek trzeba pracować. A mnie w tej materii nigdy nie rozpieszczano. I takie zdanie o sobie jak Twoje ... baardzo (domyśl się jak bardzo) sobie cenię. Czy ja mogę inaczej o was myśleć jak o mięczakach? kwilących? czekających na mannę?...

I dołóż szanowny BL do tego codzienne życie, rodzinę... pracę, naukę też. I mów mi dalej o tym jak ja to niby się tych bąków nazbijałem i wykorzystywałem ciemny naród. Mr. Green


Ja jestem odporny ale zapewne Ty będziesz mniej. Jak zamiast żyć własnym życiem, zapieprzać i cieszyć się z niego, marzyć o tym czego się nie osiąga.... próbujesz osądzać innych, rzucać obelgami i robić z ludzi debili. Już teraz ci współczuję swojego położenia (czyt. rzeczywistości gdy będziesz w moim wieku) jak cię jakiś natchniony młodzieniec mądrze podsumuje. Czy znajdziesz siły na wyrozumałość jaką ja znajduję? Wątpię. I z tąd moje współczucie Wam...

Piszesz... móje...postawy konformistyczne i relatywizm moralny. Pięknie... Mr. Green To tylko słowa... Ja w Solidarności nigdy nie byłem pomimo iż stałem w jednym szeregu z kolegami. Byłem tak apolityczny że nawet nie wiedziałem co to jest (a raczej miałem to głęboko z braku czasu)

a propos masakry gornikow w kopalni "Wujek" ... obelgą dla ich śmierci są obecne czasy i dokonania. Wątpię czy gdyby wiedzieli iż rocznie zamarza ponad setka bezdomnych, że zcały kraj wysprzedano a kaska gdzieś wyparowała, wątpię czy dali by się oszołomić. Tu argumentujesz bardzo cieńko i prostacko...
A wniosek...ad. powyższego...przemysliwa, czy aby stal po wlasciwej stronie barykady ale rok wcześniej(80) to by do tego nie doszło. Śmierć tych górników(i nie tylko ich) woła coraz głośniej w obliczu dokonań następców. Gdyby żyli lub widzieli co się dzieje obecnie i jak następne pokolenie wykorzystuje to poświęcenie... ubliżaliby sobie najbardziej. Nie wiem czy to zrozumiesz... Ya winkles

A tak nawiasem... Trzeba coś zbudować... aby osądzać tych co właśnie to ukradną. A budowli jak nie widać... tak nie widać... Wierzę że to frustruje. I nie ma co zwalać na czasy... i z nerwów tylko browarek. Partyman

PS. I niech pan A. przestanie wymyślać o jakiś wrącaniach się w jego osobiste sprawy sypiąc na lewo i prawo nieosobistymi inwektywami. Nie znam gościa osobiście i nie piszę o tym o czym sam tu nie wyskrobał ... bo jawi mi się być coraz bardziej dziwadełkiem.
Zdumieniem napawa mnie zjawisko np. wirytualnej nie nawiści z powodu.... dyskusji. Dla mnie to jest to czym wyłożone jest najbardziej płaskie prostactwo i brak elementarnej wyobraźni. Niemal choroba. Może ja jestem dziwny? Mr. Green Potrafię lubić oponentów...

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
b.l
Gość





PostWysłany: Pią 15:54, 02 Lut 2007    Temat postu:

Cytat:
Czy ja mogę inaczej o was myśleć jak o mięczakach? kwilących? czekających na mannę?...


W tych swoich licytacjach dosiegles juz wyzyn arcy-komizmu. Osobnik (jak wielu jemu podobnych) kierujacy sie rozdziawiona paszcza w swoich wyborach politycznych (gdzie mu szybciej do ryja wepchna tam glos odda), z komunistycznej hodowli mentalnej stawiajacej zawsze wyzej socjalistyczny interwencjonizm, ta ochronke dla koslawych i leniwych
- wyzej od ciezkiego UCZCIWEGO zarobku w realiach wolnorynkowych, ignorant, bez jezykow, dzisiaj juz bezpiecznie na panstwowym garnuszku,
o twarda, szczera rzeczywistosc "ocierajacy sie" tyle co zobaczy w telewizji, na chama wmawia Awacsowi, mnie (i wlasciwie calemu mojemu pokoleniu, ktore praktycznie placi teraz nie tylko za swoje
zycie, ale i wasze byczenie sie na kredyt) - wmawia bezczelnie, ze to
my jestesmy kwilace mieczaki. To jest tak durne, ze az smieszne.
Po prostu jestes smieszny czlowieku. Az mi humor poprawiles.
Ty bez naszego comiesiecznego sponsorigu (bo od nas masz te pieniazki)
wrzucony w nasza rzeczywistosc, bys chlopino (za przeproszeniem) zdechl po tygodniu, albo skonczyl pod mostem. A tak popijasz sobie co dzien ten swoj browarek i z bezpiecznego dystansu filozofujesz
o moralnosci, wlasnej "martyrologii" i raju utraconym. Powinienes (powinniscie) sie cieszyc a nie kwekac, i - co najwazniejsze - przejsc wreszcie na zasluzony polityczny wypoczynek. Wy juz wystarczajaco "udoskonaliliscie" ten swiat. Teraz nasza kolej. Wara
wam od niego. Saczcie grzecznie swoj "browarek", ale z daleka od urn.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
b.l
Gość





PostWysłany: Pią 16:23, 02 Lut 2007    Temat postu:

Czegos takiego jeszcze moje oczy nie widzialy :)
[link widoczny dla zalogowanych]
Zeby niczego nie uronic najlepiej w czasie buforowania wylaczyc play
i jak sie juz sciagnie dopiero wtedy wszystko obejrzec.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 17:52, 02 Lut 2007    Temat postu:

BL... Mr. Green

Poraz pierwszy Twoje słowo ciałem się stało... Mr. Green Dotyczy to określenia...rozdziawiona paszcza Rozdziawiła mi się po... przeczytaniu litani Twojego postu, który zakojarzył mi się z kolowym powrozem na gałęzi.

Radzę się jednak wczytać w sens moim zdaniem bardzo oddającym charakter przyczyn naszych tu sporów. To z postu w51... wcale niegłupie.

Młodzi urodzili się 20-25 lat temu i wszystko, czym było życie tych staruszków, jest dla nich bajką o żelaznym wilku.
i... Młodzi starych uważają za naiwnych idealistów albo też za nikczemnych kolaborantów, starzy młodych za rozpieszczonych bęcwałów.
.

Dla Twojej wiedzy... Moje z Twoich dotacji dochody(zachodę w głowę jak to dziś możliwe... Mr. Green ale niech ci będzie) starczają zaledwie na pokrycie rachunków i naprawdę podstaw. Niestety czerpię całkiem nieźle z rynku... ot tak, od niechcenia. I dlatego mogę nadal pchać osobników z Twojego już pokolenia aby mogli być na swoim... bez nadziei na wdzięczność, albo wręcz podobną Twojej. prayer

Aż mnie ciekawi jakie teksty zapodasz Swoim kiedyś potomnym. Widzę Twoją anielskość w całej krasie... Guy with axe

Masz jeszcze (ech ta wymarzona wolność) porąbane spojrzenie na rzeczywistość i niejednokrotnie gadasz językiem bardziej czerwonym jak jego Twórcy. Jak będziesz miał czasu (chyba trzeba dużo) zerknij sobie w białe już kruki (tak sądzę) z obowiązkowej literatury czerwonej. Może to być zabawne dla ciebie zderzenie z obecną rzeczywistością kreowaną przez wrogów podobno komunizmu.

I pamiętaj skarbie. Oddawanie bankowi pożyczonego (bo chyba nie pracowałeś od urodzenia) nazywa się ratą.... a nie sponsoringiem. Tym Bankiem było nasze pokolenie... Poczekaj aż sam staniesz się bankiem dla następnych.

Cieszy mnie iż humor ci się poprawił... Mój jakoś też...

Powiadasz chłopino? hehe. Może. Ok! Tyś teraz Heros Mr. Green

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 8 z 16

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin