Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Precz z KOMUNĄ....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:11, 04 Wrz 2005    Temat postu:

Terminy prawica ,lewica na na dobre zaistniały w obiegu u nas po roku 90. Grupa polityków pragnąca wyróznić się i zaistnieć musiała określić się drogą przeciwieństw. Skoro walczymy z PRL w której słowo socjalizm używane było częściej niż demokracja , to oni będą komuniści ,generalnie lewica , my zaś będziemy dla odróżnienia prawicą. Dlatego prawicą gdyż z okresu międzywojennego z tamtej prawicy można było wziąść ten wątek "bogoojczyźniany", na nim po 90 roku można było dobrze prosperować. Nikt nie dawał sobie trudu czytania , uczenia się co należy rozumieć pod pojęciem prawicy. Po pewnym czasie w związku z tym że przyszło do podziału łupów po PRL dla niektórych działaczy i polityków ten główny rys naszej prawicy zaczął przeszkadzać w interesach, pojawili się liberałowie. I tak na niewiedzy zbudowaliśmy sobie nie tylko semantycznie komunę , prawicę , liberałów , dziś jest trochę więcej tych odcieni powstały partie hybrydy , hybrydy gdyż tak mamy wyedukowane społeczeństwo że daje się złapać na oczywiste sprzeczności w założeniach programowych. Oczywistym jest że żadna z partii stojących w ideologicznym i ekonomicznym rozkroku nie jest w stanie zrealizować swego programu wyborczego. I oto chodzi, narazie czeka nas IV RP /w matematyce zbiór liczb jest nieskończony/. Zdaję sobie sprawę że wywód z podziałem jest dużym uproszczeniem , ale coś w tym jest , tak mi się wydaje.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 8:49, 05 Wrz 2005    Temat postu: hmmm...

No cóż moi drodzy dyskutanci. Z tego co przeczytałam to nadal gonimy w piętkę. W Polsce nie będzie normalnie, jeśli nie wystąpią na arenie politycznej alternatywne programy. I to rzeczywiste, przemyślane i dopracowane programy. Na dzisiaj musimy wybierać między mniej a bardziej lewicowym punktem widzenia. Wysiliłam się i przeczytałam programy wszystkich głównych partii prących w nadchodzących wyborach po władzę. Jestem zawiedziona ( zwłaszcza PO, które nie ma programu ). Poza typowymi hasełkami i tekścikami pod publiczkę nie ma programów, które by mnie przekonywały. Sama "mowa trawa" i obiecanki cacanki. Czyli mydlimy oczęta, a jak weźmiemy władzę to się zobaczy. Polska przez następną kadencję sejmową będzie się kręcić w kółko jak ów pies goniący własny ogon. Wniosek. Po wyborach nadal będziemy brnąć w ślepą uliczkę. Przyszłe władze nie mają pomysłu na rowiązanie głównych problemów. Dlatego zastępują je hasełkami typu precz z komuną czy komuniści rządzą zza pleców i pociągają za sznurki uniemożliwiając realizację tego czy owego. Za dużo już tych socjotechnicznych sztuczek.
A teraz co do ludzi. Od kilku lay szefem mojej wspólnoty mieszkaniowej jest były PZPR-owiec, który zastąpił byłego Solidarnościowca. I jest the best. Dom czysty. Windy wyremontowane. Budynek ocieplony. Zabezpiecony elektronicznie. Co roku sprawozdanie rozliczeniowe z wykorzystania funduszu remontowego z odniesieniem do konkretnych umów, kwot i zapłaconych podatków. Dwa serwery, sieć komputerowa. Strona administratora domu na której jest wszystko. Pełna jawność. Jak widać na dole można. Dlaczego tak nie można na górze?.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:45, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Casandra :)
napisałaś:
Jestem zawiedziona (zwłaszcza PO, które nie ma programu)
......................................................

Trzeba zrobić tak:
[link widoczny dla zalogowanych] (klikamy "wejście do serwisu")
potem z menu po lewej stronie trzeba kliknąć "dokumenty"
a potem "program wyborczy PO"
a to co się otworzy nie wiem jak inaczej można nazwać jak nie PROGRAMEM?

A co do ludzi... (i tego zacnego PZPR-owca) :wink:
Notowany pedofil też może być świetnym ogrodnikiem, informatykiem, kowalem...administratorem osiedla mieszkaniowego - a skoro tak, to niech sobie pracuje w tych zawodach. Jednak trudno mi sobie wyobrazić, żeby taki człowiek mógł uzyskać społeczne przyzwolenie na pracę z dziećmi. Podobnie rzecz się tyczy PZPR-wców. Niech sobie skaczą o tyczce, kierują ruchem drogowym, projektują domy, a nawet całymi osiedlami administrują (skoro są w tym dobrzy) ale mądre społeczeństwo powinno profilaktycznie takim ludziom ograniczyć prawo politykowania
jedynie do szczekania na telewizor i (to już wspaniałomyślnie)
raz na cztery lata chodzenia na wybory.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 12:55, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Bujany L.
Faktycznie jesteś " nieodrodnym dzieckiem tamtego czasu". Mówisz językiem tamtych młodych ludzi , mających poczucie misji oraz wiarę i chęć w kierunku przebudowy świata.Na dodatek , a może przede wszystkim uzbrojono ich w ideologię. Jak się potoczyło wszyscy wiemy, z tych młodych wyrośli politycy , działacze będący u steru władzy przez dziesięciolecia. Czym się bowiem różni tamte zawołania o zaplutych karłach reakcji, tamta selekcja ludzi nie pod względem merytorycznym , a ze względu na pochodzenie , przeszłość rodziców i dziadków, od infamii którą chcecie nakładać dziś na niektóre kręgi społeczeństwa. Forma , styl myślenia został ten sam , jedynie ten schemat chcesz wypełnić inną treścią . Ta droga prowadzi do nikąd, historia zna wiele przypadków kiedy pod określoną ideologię kształtowano prawo, nic dobrego z tego nie wyszło. Coś na ten temat pisaliśmy. Są bardziej skuteczne naprawy rzeczywistości.Nie jestem dogmatycznym kontestatorem Twoich i podobnych poglądów , uważam że każdy pogląd zasługuje na uwagę , jakże mało informacji, a często złudnych niesie fotografia monochromatyczna .
Co do mądrego społeczeństwa , to jest to temat wysoce ryzykowny, można się zaplątać we własne sieci.
A co do politykowania - aby był sens zabierania głosu to trzeba mieć z kim dyskutować . Teoretyzując , na naszym podwórku dzisiejszym i wczorajszym nalezy wg. Twojej teorii wyeliminować mnie , Welesa, dalej nie chcę szufladkować dyskutantów .Proszę nie podejrzewać mnie o przerost ambicji , nie mam aspiracji bycia istotnym dyskutantem. Zostanie Wam dyskusja we własnym zbliżonym ideowo gronie (vide :scena polityczna w RP) Chociaż, jeżeli poprosicie do dyskusji znawców ornitologii to dyskusja może być ...... o ile nie ciekawa to na pewno "wysokich lotów". Przepraszam że analizie poddaję nasze podwórko dyskusyjne , ale wydaje mi się że odzwierciedla ono dosyć dokładnie kształtowanie się sympatii, poglądów , doświadczeń naszego polskiego społeczeństwa .
A tak dla stonowania wypowiedzi można użyć puenty:
"Rozróżnienie pomiędzy przeszłością , teraźniejszością a przyszłością jest niczym innym , jak uparcie podtrzymywaną iluzją" (A.EINSTEIN)
Pomimo tego że A.E. wypowiedział to w innym konekście to uważam że miał dużo racji.
P.S. Weles - przepraszam że bez zgody przypisałem Ci łatkę PZPR.
Bujany L . -proszę potraktować mój głos jako głos inspirujący dalszą dyskusję , niekoniecznie muszę oczekiwać z wiadomych względów reakcji od Administratora.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:14, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Observer1...
Niestety, moje zdanie o aparatczykach partyjnych czasu PRL-u i dziejowej roli jaką PZPR spełniało wobec mojej Ojczyzny jest bardzo, bardzo niedobre. I nie zmieni tego nawet fakt przynależności do niej tak sympatycznych i inteligentnych ludzi jak Ty i Weles. Ale znam z opowiadań realia tamtych czasów i też nie mogę powiedzieć żebym odczuwał jakąś wrogość wobec zwykłych, szarych posiadaczy legitymacji członkowskich ... zresztą - daleko sięgać - moja matka... pracowała w latach 80 w wojsku i pamiętam jak z ojcem przez parę godzin się zastanawiali (to było burzliwe "zastanawianie się") czy nie dobrze byłoby
jej zapisać się do partii w celu łatwiejszego załatwienia pewnej sprawy jaka ich wtedy przypiliła. Także uściślijmy - nie mówiłem o "malowanych" partyjnych, ale o tych właściwych. - Już Ty, Ekor, wiesz o kim mowa.
Sprawa druga...
Nie wiem który z nas dwóch jest "nieodrodnym dzieckiem tamtego czasu" skoro na końcu "gniewnego" posta (poznałem już, że kultura osobista gniewniej Tobie już nie pozwala) odruchowo kulisz się jakby zaraz miały nożyce pójść w ruch. To już nie ta Polska panie dzieju... I moje pokolenie (a przynajmniej o sobie mogę to powiedzieć) ma wpojone inne standardy zachowań. Nawet mi przez myśl nie przeszło, żebym mógł zdjąć Twój tekst. Dlaczego niby?

I znowu wróciliśmy do starej dyskusji o różnicach pomiędzy "moim" i "Waszym" pokoleniem. To oczywiste, że z Waszego punktu widzenia - zblazowanych, specjalnie niewierzących już w ideę, ludzi schyłku pewnej epoki - nasze "chciejstwo" wygląda na kolejną niebezpieczną hiperaktywność. Jednak na czym niby ma polegać to moje
"oszołomstwo"? Czy wyrażenie opinii, prywatnej niezgody na dopuszczanie do wysokich władz współczesnej Polski byłych aktywistów, ludzi systemu, który zwalczał ideę kraju niepodległego od sowieckiego buciora - czy jest to "oszołomstwo" podobnego kalibru jak u Feliksa Dzierżyńskiego czy Wandy Wasilewskiej? Czy ja domagam się dla nich szubienic? plutonów egzekucyjnych? Być może perspektywa
niemożności zasiadania w ławach parlamentarnych byłaby dla nich
wielką tragedią, ale czy należałoby ich nazwać w takim przypadku ofiarami zajadłej, ślepej mściwości ich wrogów politycznych, czy raczej ofiarami sprawiedliwości dziejowej, gdzie ich polityczny niebyt miałby swoje w pełni logiczne uzasadnienie?
A w czym oni są tak dla dzisiejszej Polski bezcenni? W czym są tacy niezastąpieni, że mieliby zasługiwać na przebaczenie? Lewica nie ma innych ludzi na podorędziu? Czy Polska się bez nich w proch obróci?
Na razie widzę jak od 15 lat pracowicie sypią piasek w tryby, genialnie (moskiewskie szkoły) żerują na najniższych instynktach motłochu, tuczą swoje prywatne tyłki - żadnego z nich Polska pożytku nie miała za PRL-u
i nie ma go teraz. Żadnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 20:10, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Jak zwykle pełna zgoda z Bujanym a teraz ide na piwko

pozdrówka dla wszystkich
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:50, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Ot... jedni łykają piwko, inni gripex. Załamka. Mam nadzieję, że nie zjadłem jakiegoś trefnego kurczaka. Embarassed

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:31, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Cóż...wydaje mi się że Observer i casandra we właściwy sposób oceniają rzeczywistość.

Jest to moim zdaniem z właściwym dystansem ocenianie zjawiska. Ponadto Wasze wypowiedzi pozbawione są ideologicznego zacięcia właściwego chyba wielu z pokolenia moich rodziców i moim potomnym... mnie szczęśliwie to ominęło.

W zasadzie nie obraża mnie "przypinanie łatki" RZPR-wca. Nie obraża mnie to o tyle, bo żyłem wtedy, funkcjonowałem... kontaktowałem się z owymi nawet kacykami. I w zasadzie nawet, gdybym był członkiem nic by się w moim postępowaniu nie zmieniło. Mało kto może mi coś zarzucać (pewnie każdy ma wrogów, ja pewnie też) i lustracja mi nie grozi(chociaż kto wie?).

Ty Bujany masz jakąś przesłonę na oczach... Tamtą epokę też trzeba znać aby ją osądzać. Czy ty sobie wyobrażasz, że można było sobie wyjśc na ulicę i skandować "precz z komuną"? To byłoby nie tyle bohaterstwo ale idiotyzm. Każde udane zmiany w dziedzinie polityki muszą się odbywać przy sprzyjających okolicznościach. Był na to dobry rok 80-ty... 89-ty..., lata obiektywnie z wielu przyczyn najkorzystniejsze. Nie pamiętam 56-go.... ale 68, 70 tak. Co prawda mgliście... ale tłumy miały g.... do gadania. Wypałowali, rozgonili i spokój. Gdybyś przeanalizował tamte czasy wiedziałbyś, że procesy "prawicowania" się naszej komuny były wyraźne(efekty też tamtych buntów) i wymagały więcej ryzyka i poświęceń jak 80/89. A że i tam brało udział masę "odszczepieńców" pewnie ci nikt nie mówił? Działo się tak niejako w drugim obiegu nawet w szeregach PZPR. Skąd wiem?... Znam te czasy z autopsji.

Jesteś tak zapatrzony w swoje racje, że i ty pewnie nie zauważasz prześladowań "po linii" obecnie. Pewnie, że na sybir nie wysyłają jak za Stalina Very Happy ale po mordzie można chyba dostać? :evil: Robotę też można stracić... Znam takie wypadki(np. państwo Kydryńscy zwolnili pokojówkę bo głosowała nie tak...). To co BL... teraz to słuszne a wtedy nie? Zetknąłem się współcześnie kilkakroć z większym fanatyzmem partyjnym jak kiedykolwiek za komuny.

Śmiem twierdzić, że to nie od nas zależało czy mieliśmy "Bucior" na sobie czy nie. Nadarzyła się okazja to ten bucior myśmy zrzucili(ja mogę tak mówić) a ty teraz chcesz "nas"(pokolenie) ustawiać nawet nie pytając i sądzić Very Happy . Co do twojego radykalizmu... o ile znoszę go w tworzeniu przez Ciebie własnej wizji Państwa, to zupełnie nie rozumiem Twego stosunku do przeszłości a sciśle do autorytatywnych (już) sądów. To przecież ja nadstawiałem d.... nie ty, więc jakby mam dosadniejszą świadomośc i wiedzę tamtych realiów. A ty jak zwykle wiesz lepiej... z opowiadań... gdy ja z autopsji.

Czy sądzisz że te 50 lat to kult Stalina i Dzierżyńskiego? A może w innych ustrojach nie było morza krwi? Dla mnie nigdy nic nie jest czarno białe. Wtedy wszystko byłoby proste. Uprawiając politykę, mówiąc o niej trzeba o jednym pamiętać... że polityka to tworzenie prawa dla tych, do których się ma pretensję, sympatię itp... I choćbyś nie wiem jaką rację miał, jak nie pozyskasz więkkszości w końcu dostaniesz po d... Tak już jest i to nie ja wymyśliłem :?

Sorki... nie wszystko mi się udało. tu i teraz odpisać... czas...

Pozdro...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 22:03, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Bujany... zdrówka życzę... a niektórym smacznego...

Pozdro wszystkim Very Happy

PS. Nono...BL. Widzę po szlachetnym obliczu, że niewiele się zmieniłeś Very Happy . Gdzieś kiedyś widziałem ciebie... chyba w galerii na O2. Awacs.... jakby mizerniejszy Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 23:37, 05 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:21, 05 Wrz 2005    Temat postu:

To ja też dałem swoją prawdziwą mordę :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:29, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Do Bujanego L.
Mam nadzieję że w natłoku postów kierowanych do Ciebie znajdziesz czas na analizę i mojego.
1. Niezależnie od rózniących nas poglądów wykazałeś klasę jako administrator przedstawiając na forum swe "fizis". Tak rozumiem stanowisko i powinność administratora, któremu przynależne jest prawo ingerencji w posty dyskutantów. Ale koniec komplementowania , do rzeczy"
2. Nie jest prawdą że bałem się nożyc cenzora, przez myśl mi nie przeszło że dokonałbyś cięć. Raczej miałem inne obawy, czasami posty , a raczej tezy w nich zawarte wygaszają dyskusję lub hamują jej tempo. Rozumiem że jako administrator nie zawsze możesz lub musisz odnosić się do poszczególnych postów, raczej przekonany jestem że ingerencja będzie z pozycji moderatora.
Prawdą jest że nie lubuję się w ostrej polemice , do tego trzeba mieć "zęba " , w innym przypadku będzie to pyskówka. Uważam dobry post polemiczny napisany ostrym językiem wymaga o wiele więcej wysiłku intelektualnego aniżeli taka letnia wyważona wypowiedź. Ale zarówno jedna jak i druga forma jest potrzebna.
3.Nie jesteśmy na tym forum ani zblazowani , ani podejrzana hiperaktywność nie ma tutaj miejsca. Różni nas to, że nas cechuje pewien dystans do rzeczywistości i wiemy czym kończą się w praktyce takie poglądy zabarwione dużą dozą emocji i poniekąd w swej wymowie rewolucyjne , poglądy do których z oczywistych względów macie prawo. Obserwując Wasz duży potencjał intelektualny , dziwię się że nie potraficie umiejętnie i w pełni go wykorzystać aby wyciągnąć wnioski z historii, raczej w swych wypowiedziach prezentujecie w moim mniemaniu utarte poglądy. Brakuje mi u Was stawiania sobie pytań typu : dlaczego?, z jakich uwarunkowań To wynika? , czy istniały inne drogi ? Stawianie i szukanie racjonalnych odpowiedzi trochę zmąciłoby Wam wizerunek rzeczywistości.
4.Oczywiście doskonale znamy problematykę bonzów partyjnych , układów , koterii , ale to są niezmienne zjawiska przynależne każdemu społeczeństwu , ich stopień nasilenia zależy od tego jak silne i zorganizowane jest państwo. Dlatego oprócz ścigania i karania za czyny przestępcze należy budować państwo gdzie prawo będzie szanowane i przestrzegane.
5. Ciągle przewija się temat Moskwy i wszystkiego co z tym związane. Ktokolwiek będzie starał się mieć zdanie bardziej wyważone zaraz okrzykniecie go sługusem Moskwy itp. Dlaczego nie trafia do Waszej świadomości fakt że Polacy nie mogą spakować walizek i przenieść się na antypody. Tu żyliśmy i żyć będziemy i musimy układać swe stosunki z sąsiadami w najlepiej pojętym naszym interesie .Nie oznacza to że należy wchodzić w buty wasala.
6. Temat generalnie jest nie do " przerobienia", ale drązyć go należy. Na naszej dyskusji ciąży problem stary jak świat , jest nim różnica pokoleniowa , jest to dobra prawidłowość gdyż daje nadzieję na ewoluowanie poglądów. Już jeden z klasyków pisał o twórczej roli sprzeczności dla rozwoju społeczeństw.

P.S. Celowo używałem formy Wy, pomimo że Ty jesteś adresatem postu , pisząc odnosiłem się do wszystkich młodych dyskutantów.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:32, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Awacs...

Very Happy Może forum to stanie się wyjątkowe.... przykład niezły Very Happy Zwracam honor... :) wyglądasz znacznie solidniej.... czyli normalnie. Może i ja się odważę?... Muszę najpierw sobie jakoś poradzić z pixelami Very Happy

Pozdro...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:37, 05 Wrz 2005    Temat postu: riposta.

No coż. Młodość ma to od siebie, że jest zadufana w swoich poglądach. A z tego co widać z dyskusji, najlepiej wiedzą jak było ci, co w tamtych czasach jeszcze nie żyli lub miedzy nogami nosili pieluchy. PZPR-owiec o którym pisałam wiele mi mówił o układach owego czasu. Sam nieźle dostał po łapach za tworzenie tzw. struktur poziomych w PZPR w latach 1979-1981. Mówił, że próbował tworzyć forum dyskusyjne, którego zadanianiem miało być wypowiadanie wolnych poglądów na temat państwa, ruchów opozycyjnych i stosunku partii do zachodzących przemian społecznych. Jak powinni się zachować i kogo poprzeć, co zrobić, aby nie doszło do powtórki wypadków grudniowych 1970 roku, a mimo wszystko doprowadzić do zmian. Pod wpływem miedzy innymi tego typu ruchów wewnatrz PZPR podpisano umowy i postulaty z Szczecina i Gdańska, a nie wjechano do stoczni czołgami. Tyle, że "beton" wziął "górę". Nim zajęła się SB. Założono podsłuchy. Zaczęto szykanować. Więc w końcu spasował. Z partii nie wystąpił bo wierzył, że tylko będąc wewnątrz można coś zmienić. Pokazał mi projekty zmian, prawnych, gospodarczych, administracyjnych, strukturalnych i politycznych państwa, jakie wówczas wypracowano i na jakie zaczął się decydować w 1987 r. pod naciskiem młodej fali w PZPR, partyjny beton. Pierwsze zmiany wprowadzono w 1988 roku. Tyle, że nic z tego nie wyszło po 1989 r. Z tego co czytałam program był tak radykalny, że wiele z ówczesnych PZPR-owskich pomysłów realizowanych jest obecnie, a wiele jeszcze nie zrealizowano. np. JOW. Najciekasze jest w tym wszystkim to, że ludźmi, którzy wówczas pachali sprawę byli Piechota, Szmajdziński, a zwłaszcza Janik.
Tyle sprawozdania. Tym co pisałam powyżej nie mam zamiaru wybielać przeszłości. Ale chciałam pokazać, że i wówczas byli ludzie, którzy myśleli mocno do "przodu" i widzieli konieczność zmian. Z pogladami BL po części mogę sie zgodzić. Ale tylko po części. Dla mnie nie ma znaczenia, kto kim był czy jest. Dla mnie ma znaczenie, kto co sobą reprezentuje i czy słowa wypowiadane potrafi przekuć w fakty. A czy jest zielony, czerwony, czarny, pedał czy asceta nie ma najmniejszego znaczenia. Ważne, aby czyny były zgodne z słowami. A działania prowadzone w światłach jupiterów po uprzednim zadaniu pytania czy się na to ja zgadzam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:41, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Dzięki za życzonka i odwzajemniam :)
Weles...
Jestem teraz w o tyle komfortowej sytuacji rozmawiając z Tobą o "tamtych" czasach, że nie możesz mi do końca zarzucić braku wątku martyrologicznego w moim życiorysie. Szczęśliwie się składa (dla mnie
w naszej rozmowie) że zmierzch PRLu zbiegł się czasowo z moim szczeniackim buntem przeciwko temu systemowi. Były "kłopotliwe" pytania do nauczyciela historii (i przysposobienia obronnego) starego podłego komucha - o Katyń, o przeczekanie armii czerwonej na Pradze póki Niemcy wykończą powstanie w Warszawie, za każde takie pytanie dawał mi ten skurwysyn dwóję, pamiętam jak mu piana na gębę występowała, nienormalny osobnik, któregoś dnia, na przerwie, dostał
ten typek kefirem w łeb :P od kogoś (nie ode mnie) w konsekwencji czego, wyobraź sobie, TO JA stanąć miałem na poniedziałkowym apelu i przy całej szkole zamerdać doń ogonem, przeprosić - inaczej won.
Oczywiście nastąpiła ewakuacja z mojej strony bo atmosferka
ku pomyślnej edukacji była już tam niesprzyjająca. Potem, pamiętam, wpierdol od psów na komisariacie na Starówce jaki dostałem, zatrzymali nas za nieodpowiadające ich gustom kudły na głowie, a kiedy przetrzepali mój plecak i znaleźli ulotkę KPN, jednego z nich "poniosło"
i w konsekwencji wracałem do domu z sinymi plecami. Że im nie pozostałem dłużny, powiem jeszcze jak się rzucało z dachu na Dzierżyńskiego kamieniami w suki podczas zadym a potem spi...dalało
po tych dachach przed zomo. Śmieszne czasy. Śmieszna też ta moja kontrargumentacja - to wiem - ale, jak mówię, całkowicie ówczesny wątek "martyrologiczny" mnie nie ominął. Czyli jakieś tam prawo mam się wypowiadać. Co do mojej wiedzy (tej z opowiadań) tak samo przesadnie nie umniejszałbym, bo to były przekazy jednej z najbliższych mi osób, człowieka superprzyzwoitego i prawdomównego który z komuchami słodkiego życia to raczej nie miał. Więc nie licytujmy się Weles.
Poza tym powtarzam drugi raz, bo widzę, że obydwaj z Ekorem wzięliście sobie coś bardzo do serca - nie oceniam WAS. Wiadomo - inaczej kombinuje rozbrykany gówniarz, inaczej człowiek z rodziną na utrzymaniu (chociaż jestem raczej pewien, że do PZPR bym się wtedy
nie zapisał) Oceniam i jestem za odsunięciem od władzy ówczesnych aktywistów partyjnych, politykierów którzy w PRL-u mieli się jak pączek
w maśle, w ich interesie było podtrzymanie systemu Polskę zniewalającego, którzy po "nawróceniu", lekkiej kosmetyce poglądowej pod publikę - dzisiaj też się mają jak pączek w maśle, a dzięki otumanieniu mas otrzymują stanowiska intencjonalnie przeznaczone
dla najlepszych, najprzyzwoitszych Polaków.

ops... widzę, że następne posty się pojawiły...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:49, 05 Wrz 2005    Temat postu:

To mówiłem ja - Bujany Las

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin