Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O gospodarcce. Jaka? Jak poprawiać?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 10:00, 19 Lip 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
Najlepiej byłoby, aby kraj się rozwijał normalnie, ale to należy przewidywać, i tym należy też sterować. Czy to zrobią ludzie, kapitaliści, możnowładcy, jest obojętne.


Panesz kolejne herezje sprzczne z jrdynie poprawną Pełolityką. Jak tak dalej pójdzie to Cie zdrucą z admina, chociaż drugim zdanie ( ogłupiającym masy ) się trochę rehabilitujesz.

Paneszu tego nie robią "ludzie, kapitaliści, możnowładcy" to ma robić rząd tj. sterować/kierować państwem.

Gospodarka to istotna część państwa. Ba istota państwa, korzenie ( zródło utrzymania ) można rzec że państwo to gospodarka - no chyba że wymyślimy istnienie jakiegoś państwa pirackiego/wojowniczego to może ono być bez gospodarki, ot taki pasożyt - jemioła bez korzeni.

Niestety wizja i poczynania aktualnego rządu są w materi kierowania ustrojem państwa destrukcyjne. Władza PO wyzbywa się na żecz mniejszych, słabszych, innych, niezależnych intrumentów na których leży odpowiedzialność pozostawiając w swoich rękach władzę nakazową bez odpowiedzialności która pozwala czerpać profity z posiadania władzy bez kosztó rządzenia ( a mówiłem zachęcałem do czytania Marana Mazura - tam wszystko jest, chociaż sobie film obejrzyjcie )

Ta władza każe coś zrobić ajak to zrobić, skąd wziąźć fundusze, jakie prawo to reguluje - o to już obowiązek innych na których władza zepchnęła odpowiedzialność wykonawczą.
Szpitale upadają bo niema pieniędzy - o to nie my to NFZ
Sledztwo smoleńskie coraz bardziej przypomina sprawę Olewnika ( Donek z Putkiem się obściskują, zwróćcie uwagę na wyraz twarzy Tuska, nad grobami przeciwników ) - o to nie my to prokuratura.
UE ściga rzą za brak planów powodziowych i programu, powódź rójnuje obywateli - o to nie my to samorządy - woda ma to do siebie że spłynie.
itd, itp

Totalna destrukcja państwa, druga część piątego rozbioru Polski - dlatego wybieram Kaczora !!!!!

PS
Kolejna metoda socjotechniczna oszukująca obywateli.
Niech ktoś zrobi bilans w sprawie smoleńskiej katastrofy. Ile razy głos zabrała, ile konferencji zorganizowała prokuratura,
a ile razy rząd, przedstawiciele władz i rządzącej partii.
Otórz sprawa wygląda tak jak i w gospodarce rząd rządzi ze wszystkimi tego przywilejami bez kszty odpowiedzialności, odpowidada kto inny - prokuratura.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 14:57, 19 Lip 2010    Temat postu: Zastanawiam sie czy taka samowystarczalna,

zamknieta gospodarka o jakiej pisze tu Panesz jest korzystna i realna.

Przede wszystkim w tych rozwazaniach nie zauwazylem zadnych rozwazan o efektywnosci gospodarki. Taka zamknieta gospodarka rzadzi sie swoimi prawami. W sytuacji w jakiej znajduje sie Polska, znaczy kiedy polowa Polakow moze w czasie rownym jednej dniowce wlaczajac to czas niezbedny na dojazd do i z pracy, wyjechac za granice, zrobic tam zakupy i wrocic do kraju. a wiec wszystko co w tym systemie byloby drozsze od produktow krajowych zdecydowana wiekszosc Polakow mialaby mozliwosc nabywania za granica. To co tanie, tansze od towarow zagranicznych byloby interesujace dla zagraniczniakow.

Powstalaby siec handlarzy, jak kiedys. Z moich stron jezdzdzono na Wegry, Przez Lwow. Do Lwowa bralao sie Jeansy, tam sprzedawano i kupowano jakies AGD, z tym na Wegry, tam to sprzedawano i kupowano co innego, co z kolei sprzedawano we Lwowie, kupujac zloto. Za kazdym razem marza 50-100 %. Wyjezdzales z jeansami 2*ok 10 dolcow, wracales majac towar wartosci 100-250 dolcow, po odliczeniu kosztow zysk nawet do 200 $.
Kiedys, podczas tej poprzedniej wielkiej powodzi jechalem do kraju na pogrzeb, Granice wszystkie pozamykane, kluczylem aby gdzies sie dostac do kraju, udalo sie gdzies pomiedzy Zgorzelcem i Olszyna. Male przejscie, nie pamietam gdzie, pamietam tylko ze bezposrednio z przejscia granicznego na targowisko. Znaczy tuz za przejsciem rozpoczynalo sie targowisko na ktorym mozna bylo kupic wszystko co w Niemczech jest drozsze, a bylo tego wtedy sporo. Nawet panienki wietrzyly interes, bo takich burdelikow w przyczepach kempingowych bylo od groma. Te ktorych nawet na to nie bylo stac urzedowaly na drodze nieco dalej. Byly tam Fryzjery, kosmetyczki. Byly art, spozywcze, kosmetyczne, sanitarne, szmaty. Oplacalo sie Polakom, oplacalo sie tym z DDRu. To tez jest jedna z przyczyn dlaczego Po ma taka przewage na Zachodzie Polski. Tam kazdy zrobil juz interes z zagranica, i obawy przed Niemcami sa mniejsze. taki Niemiec tam znany jest z tego, przyjedzie, kupi, zaplaci, odjedzie., Na scianie wschodniej strasza jeszcze Wehrmachtem i Steinbachowa.
Nawet tu gdzie mieszkam teraz oplaca sie np do Luxembourga, fajny dzien, mozesz fajnie zjesc, wypoczac. Luxembourg jest naprawde uroczy. A jak zatankujesz bak do pelna to kosztuje Cie mily dzien, smaczny obiadek i tankowanie tyle ile u nas tylko tankowanie. To jest zjawisko, ktore jest powszechne, bedzie tak zawsze jak dlugo bedzie sie to oplacac.

Przy rozwazaniach o gospodarce trzeba pamietac o jednym, wszelka reglamentacja, panstwowa organizacja ma efekt uboczny, Nie wszyscy sie z tym zgadzaja a wielu bedzie chcialo wykorzystac to dla korzysci wlasnych. O Niemieckich premiach za zlomowanie samochodow pisano.
Kalkulacje, symulacje, obliczenia wszystko jest fajne, ale jak to daje mozliwosc zarobienia wiecej, w inny sposob niz pomyslal Rzad to obroci sie to niekorzystnie dla kraju.
Kierowanie gospodarka to nie kierowanie samochodem, skrecisz w lewo, jedziesz w lewo, skrecisz w prawo, jedziesz w prawo. W gospodarce skutki sa znacznie trudniej przewidywalne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 15:35, 19 Lip 2010    Temat postu:

A kto tam wie co pisze Panesz.

Panesz napisał:
czy mówienie, że im więcej będzie się rodziło polaków, to większy będzie rozwój gospodarczy.

No niestety Panesz ale teoria rozwoju mówi że dla rozwoju konieczny jest przyrost i ekspansja. Jest w niej ( w teorii rozwoju - dla proroka ) taka metoda, taki opis radzenia sobie z sytuacją kiedy w danej nacji nie następuje ( z różnych przyczyn ) wzrost populacyjny, ekspansja. Należy jej ograniczać obszar, pogarszać warunki i w ten sposób stymulować rozwój.
Tak że po raz kolejny okazuje się że Kaczor obryty jest rewelacyjnie. Bo to co mówi Kaczor to ma naukowe podstawy ale trzeba mieć niestety szeroki światopogląd ( nie szczegółowy, ja też nie znam szczegółów, zaledwie liznąłem, ale pojęcie mam ) żeby rozumieć i doceniać Kaczora.

Panesz napisał:
A nawet zauważamy zjawisko odwrotne, że dziecioróbstwo spada i to drastycznie.

No nie wiem skąd to wyssałeś ale minie ostatnio w domu "atakują" beki z czterech kierunków czego nie było kilkadziesiąt lat.

Panesz napisał:
Nie stawiam na Tuska i Po, ale w jego rządzie taką myśl i tendencję myślenia przynajmniej zauważam. Szarlataneria PiSowska jest od tego jest dużo i to dużo za dużo od tego spojrzenia dalej!


Panesz po prostu mędzisz bez sensu. Dajesz rozmydlony, rozwodniony wielowątkowy niezorganizowany i nieuporządkowany wstęp. Konia ż rzędęm kto z tego ukształtuje myśl ideę którą na końcu nazywasz "taką" "tego" "tego spojrzenia"

HGW o co Ci chodzi.

Napisz jak człowiek a nie jak Geremek:
1. Jaką "myśl i tendencję myślenia " zauważasz w rządzie PO?
2. Od ( "tego jest dużo i to dużo za dużo od tego spojrzenia dalej" ) czyli po polsku:
Od jakiego spojrzenia PiS jest dalej?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:39, 20 Lip 2010    Temat postu:

Wogóle Panowie, mnie nie rozumiecie.

Piszę, że prawa ekonomiczne, znaczy przyrodnicze w ekonomi, w myśleniu nawet eksperów rozwoju są nierozumiane. Nie ma czegoś takiego jak wzrost w nieskończoność. O ile pisze się o zroście, to widzi się początki zaczątki tego, równanie do czegoś w pierwszym stadium rozwoju.
Tak jak na przykład nasz Balcerowicz wedle wzrostu rozwoju gospodarczego i NIemiec wydedukował, że za 20 czy z poślizbgiem za 30 lat dogonimy Niemcy! Błąd. Niemcy nie będą się rozwijać regularnie, a nasze nakłady na doganianie będą rosły z roku na rok na tyle więcej jak tylko bliżej będziemy gospodarczo przy NIemcach. I tu grozi też ... nieskończoność.

A czy to w gospodarce, czy to w przyrodzie, reakcji towarzyszy kontrreakcja, cz prawo zachowania wszystkiego poprzez masę(energię), pędy, wzrosty prędkości przy czym nawet prędkość światła nie ograniczona i samo światło siebie już nie przeskoczy. Dodajmy do tego, że funkcją pierwiastek kwadratowy z c*c-v*v maleje i to zasadniczo przy v zbliżającym się do c bez względu, co v i c znaczy!
Przecież matematyka czy to w prawach przyrody czy we wzorach ekonomicznych jest taka sama!

Nie jestem fascynatem liczby pi czy e, ale one są tak zdeterminowane i stałe, że tego się nie przekoczy.

Więc wzory ekonomiczne zakładające tylko rozwój można sobie włożyć do lamusa. Można stosować w przypadkach początków i końcach każdego rozwoju zdeterminowanego krzywą Gaussa (rozkładu normalnego. Zawsze jest, że jeżeli cokolwiek nowego się zaczyna, na przykład zaczyna się nowa epoka jakiejś dziedziny technicznej czy umysłowej, to dostaje ona rozpędu porównywalnego z dwukrotnymi przyrostami w jednakowych oedcinkach czasowych do jej zahamowania, a później w taki sam sposób jej zastosowanie i wykorzystanie maleje, a nawet przestaje istnieć.
Gospodarka o ile ma służyć człowiekowi, nie może nabierać sobie przyśpieszenia nie służącego człowiekowi, przerastać jego potrzeby.

Natomiast Panowie piszecie o aspektach dotychczasowej gospodarki, bo taka przestrzeń jest i coś na niej widać.
Cytat:
Napisz jak człowiek a nie jak Geremek:
1. Jaką "myśl i tendencję myślenia " zauważasz w rządzie PO?
2. Od ( "tego jest dużo i to dużo za dużo od tego spojrzenia dalej" ) czyli po polsku:
Od jakiego spojrzenia PiS jest dalej?

A więc oparcie się na podstawach, na tym co mamy bez sztucznego jej podtrzymywania jak to zrobiły Niemcy, o czym napisał Pro Rock.
PiS ze swoim brakiem spojrzenia z myślą o przebudowach, zmianach bez uzasadnienia, bez podania potrzeby nie jest mi w tym potrzebny. A dojście ich do władzy stanowi jedynie większy zakres niewiadomych, bo nawet nie próbuje symulować, a zgaduje!

Człek jako człowiek rozumny, nauczony doświadczeniem takie byle co, co nie zdaje egzaminu czyli rozwój, rozwój i rozwój bez ważności w jakim kierunku i po co, powinien już sobie zdawać, że taka ekonomia już jest nie za bardzo. Nie służy niczemu co by było zachowawcze, nie służy możliwościom rozwojowym.

Ps. Gospodarkę "zamknięta" użyłem jako uproszczenie. Otwartą można dołączyć z minimalnymi przestawieniami, ale mierzi mnie produkcja na sprzedaż i chęci jak największej przewagi eksportu nad importem, bo to jest na tyle ryzykowne, że załamanie może mieć skutki od znacznych kryzysów po całkowite wyniszczenie gospodarcze. I nie po to powstają unie, kraje, regiony czy enklawy nawet, aby się nie usamodzielniać!
Nie organizować przynajmniej w części samodzielnie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 9:12, 20 Lip 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
Wogóle Panowie, mnie nie rozumiecie.

....


Panie Panesz......., ja Pana rozumiem.

Ale wydaje mi sie jedno, ze My wszyscy, wszyscy bez wyjatku rozmawiamy tu o sprawachktore nie mozna absolutyzowac. Gospodarka to ni eliczba Pi, ktorej wartosc mozna podawac z dokladnoscia do setek tysiecy znakow po przecinku, w sytuacji gdy nam wystarcza tylko dwie.

Gdybysmy miedzy nas postawili lustro, to jeden z nas widzialby w nim swe oblicze a drugi nie, i mimo tego byloby to lustro.

Balcerowicz obecywal za 20 lat, Walesa zbudowanie drugiej Japonii, jeszcze inny drugiej Irlandii.
Najblizszy tym wszystkim obietnicom byl Gierek, ktory obiecywal druga Polske, i dotrzymal slowa tylko ze to drugie co zbudowal to bylo akurat nie to co Polsce bylo trzeba.

Przypomnialem sobie wlasnie moja pierwsza publiczna rozmowe o gospodarce. Bylo to jeszcze za panowania Wladyslawa Gomulki.
W szkole podstawowej, na lekcji z wychowania obywatelskiego, a moze byla to godzina wychowawcza, juz nie pamietam, ktore z nami prowadzil kierownik szkoly, czlowiek niezykle dobry, swiatly,madry, rozwazny. nalezal do PZPR, ale nie z przekonania ale dlatego ze bez tego nie bylby kierownikiem szkoly, i zarabialby znacznie mniej. Poniewaz bylem jego ulubiencem, mialem pelna swobode.
Wiec Pan kierownik snul zlote perspektywy jakie staly przed ludowa ojczyzna, w jego ocenie za 5-10 lat dogonimy ten zgnily zachod a za nastepne 5-10 przegonimy.
Podnioslem reke, i wskazany do odpowiedzi, zapytalem czy moge wyjsc, bo mnie brzuszek boli. zatroskany o moje zdrowie, wzial mnie za reke i wyprowadzil z klasy. Tam pytal czy ja cos zjadlem czy tez moze uderzylem sie o cos. Ja udajac zaplakanego powiedzialem Mu, nie, tylko jak takie glupoty slysze to mnie zawsze cos boli. Machnal reka, mowiac Juras, Juras, co z ciebie wyrosnie jak ty juz w tym wieku takie rzeczy. po czym poglaskal mnie po glowce i powiedzial wesolym glosem a teraz zmykaj z tym brzuchem do domu, bo jeszcze mam cos do powiedzenia a tu zabolalaby cie i glowa.
Wracajac do domu, przechodzil zawsze kolo naszego domu. zawolal mame, ktora gdzies tam byla w ogrodzie, Rozmowa byla fajna i wesola.


Ale wracajac do gospodarki, nie ma tu jednego rozwiazania i dlatego wszyscy mamy po czesci racje, a w pozostalej czesci jej nie mamy.

Nie kazde rozwiazanie ktore sprawdzilo sie w innym kraju, w innych czasach przyniesie podobne rezultaty w Polsce. Czasem winne jest rozwiazanie, czasem zwykla ludzka glupota.
Kiedys bedac na przyjeciu rodzinnym w Polsce, a w rodzinie mam paru nauczycieli i spolecznikow wywiazala sie dyskusja.
Rozmawialismy o sniadaniach w szkolach. jeden ekspert unijno podatkowy powiedzial ze ta durna i bzdurna Unia chce teraz aby sniadania byly objete Vatem. Oni chca oczywiscie wszystko od nas. Powolywal sie przy tym na jakis ponoc dobry wywiad w ktorym ktos tam byl tego samego zdania.
Oczywiscie znam sie nieco na sprawach podatkowych i wiem jak to zaleca Unia. Zaczalem wyjasniac ze to nieprawda, ze w zasadzie to u nas jest podobnie, tylko u nas zalecenia unijne przejeto w stosunku 1:1 a nie 1:1,25 albo 1 :0,75.
Oczywiscie u nas biedniejsze dzieci dostaja czasem nawet dzieki temu od czasu do czasu cos za darmo i to dzieki temu wlasnie rozwiazaniu. Myslenie nic nie kosztuje, przynosi nawet czasem korzysci i nic nie kosztuje.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 9:50, 20 Lip 2010    Temat postu: Do Jagi.....

Pisalas tu, czy moze na innym topiku o Riekerach jakie sobie zafundowalas.
Nie mialem okazji zaraz pochwalic wybor, bo mialem akurat inne wazne zajecie.
Nosze w zasadzie juz jakies 15 lat i nie zanosi sie na to abym zmienil zdanie o tym. Kosztuje wiecej jak taniocha albo normalka, ale uwazam ze cena nie jest wygorowana zwazywszy na jakosc towaru. Sa przede wszystkim funkcjonalne, wygodne, miekkie, lekkie, trwale, w zasadzie niezniszczalne.

Pozdrawiam serdecznie w przedurlopowym nastroju
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 18:40, 20 Lip 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
PiS ze swoim brakiem spojrzenia z myślą o przebudowach, zmianach bez uzasadnienia, bez podania potrzeby nie jest mi w tym potrzebny. A dojście ich do władzy stanowi jedynie większy zakres niewiadomych, bo nawet nie próbuje symulować, a zgaduje!


A co ma zostać tak jak jest ? Na wschodzie wiocha zabita dechami na zachodzie Laswegas.
Bez podania potrzeby ? Ja rozumiem że można kogoś nie lubić, nie zgadzać się z nim nawet nienawidzić i tępić ale żeby go nie poznawać ( od poznania tfu no od poznawania ). Przecież nawet najbardziej zagorzali przeciwnicy szatana chodzili do burdeli żeby poznać głębie zła.
Panesz nie trzeba zgadywać wystarczy czytać i słuchać ( no ja wiem, i mam za złe, że Jarek uległ presji i zaczął się ustawiać pod publiczkę i, ale chyba mu przeszło ) Kaczor plan ma. A od Donka plany odeszły na nogach Rokity i jedna wielka szamotanina lub podążanie tropami Lecha na wchód.

Panesz napisał:
nauczony doświadczeniem takie byle co, co nie zdaje egzaminu czyli rozwój, rozwój i rozwój bez ważności w jakim kierunku i po co, powinien już sobie zdawać, że taka ekonomia już jest nie za bardzo


Nie: "jest już", tylko cały czas był i jest nadal i raczej to domena liberałów kapitalistów bo kapitalizm ( kapitały ) budują ci co w genach mają pęd do więcej, więcej, więcej mieć posiadać uzależnić od siebie. To jest "ogień" który buzuje pod maszynerią do budowania imperiów finansowych w których wyścig szczurów, ekspansja i zysk ponad wszystko - kasus BP w zatoce Meksykańskiej, czy też Goldman Sachs czytaj tutaj.

Zastanócie się nad tym.

PS
PRo Rock jak trochę "ostygnie" to nawet potrafi coś sensownie skrobnąć.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:29, 21 Lip 2010    Temat postu:

Kowa!

Założyłeś nowy topik, który mnie przerasta, musiałbym go trochę przetrawić, ale w sumie i tak się z tymi mechanizmami tam opisanymi nie zgadzam. Piszesz o obłędzie przerosty formy nad realnościami. Nawet nie dziwi mnie, że "normalni" grecy protestują!
Przecież ta fikcja kupy się nie trzyma. Jedne pożyczki są pożyczkami, a okazuje się, że koleje czy wodociągi nie należą do greków, które są zależne jedynie od greków. Jeden dług państwowy w jedną stronę nie jest równoważony przed drugi dług w drugą stronę i dlaczego one się nie równoważąa że jeden drugiemu nie równy i nie obowiązuje saldo? Że jakieś manipulacje na Wall Street czy jakimś banku pojęcia i mają być takie jak ten bank ustali i co za co przyjmie, a nie jak jest. Przecież jak państwa, rządy przejadają dochód, to w końcu wychodzi to na stopę życiową, a nie odwracają świat do góry nogami. Dla mnie jest to spirala o ile pisałem o spirali nadprodukcji, a tu jest taka sama spirala fikcji pomniejszająca coraz bardziej rzeczywistość, A ponieważ tu czy tam każda spirala się nakręca i dąży do nieskończoności, której jak sama nazwa mówi nie można skończyć i krachy i inne rozwiązania następują o wiele za wcześnie.
Przecież może dochodzić do sytuacji, bo już czuję się tak osaczony, ze to, że nie jestem pewien czy np. moje mieszkanie jest moje, bo w nim mieszkam i opłacam jak na razie jeszcze normalnie, czy nie okaże się, że będę musiał jeszcze co innego spłacać bez związku z mieszkaniem, bo tak ustanowi jakiś mędrek eekonomii powiązań rynkowych. A nawet może dojśc do tego, że nawet jeżeli pierdnę, to na tym zarobi jakiś Goldmanm a straci prowincja - jakieś Zachołubie Czy drzwi do sypalni są moje czy w części moje i na ile mogę je otwierać lub uchylać i jak to robić i czy przejdę przez nie i czy muszę spać w sypialni nawet jeżeli wolę w fotelu. Czy mogę sobie zaparzyć wodę na gazie nie wiem czy opłaconym już, czy dopiero za niego zapłacę w tym miesiącu i po ile on w końcu jest. Bo płacę za niego jakieś opłaty stałe zmienne, przesyłowe i na końcu jakąś cenę za niego. A w dodatku nie zastanawiam się, czy mam zaparzyć szklankęi wody, póltora czy na wszelki wypadek dwie. Czy piwo postawione koledze czy menelowi jest ciągle moje, czy nie i czy jest on mi w ten sposób winien obowiązkowo i czy nie obowiązuje tu pożyczka, że za pół roku powinien postawić dwa i więcej.

Fikcja. Nierealność. Mącenie, mieszanie, gmatwanie, aby nic nie było prawdziwe, normalne i nie sporawdzało się do zrozumiałych rozwiązań. Tylko po co to?

Dlatego jestem za tym, aby w te zawiłości się nie pchać, nie stosować ich, i zajmować się podstawami gospodarki, podstawami tego, co w większości służy ludziom.

I tu zgadzam się z Pro Rockiem, zgadzam się z jego uwagami, że ekonomia, że postępowania gospodarcze i sposób myślenia o nich dotychczas stosowane są dobre, są właściwe i są stosowane przez ludzi biznesu. Ale o ile państwo ma kontrolę nad tym i ma jeszcze pomagać się rozwijać gospodarczo państwu, musi kierować się innymi kryteriami. Jak na przykład nie wspomagać jakiegoś biznesu czy produkcji przynoszącego większy (czy największy) dochód krajowi przyczyniając się do spirali ...."śmierci", a zajmować się dołami, podstawami, aby tego rodzaju biznes, jak i inne branże i ogólnie - społeczeństwo miało możliwość rozwijania się, nie uzależniało się od jednego rodzaju dochodu!

Czekam na takie myślenie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 17:54, 21 Lip 2010    Temat postu:

Panesz mącisz i uciekasz w maliny.

Ten temat jest o gospodarce w sęsie jej oddziaływania na ludzi ( funkcvjonowania obywateli w danej wizji gospodarczej prowadzonej przez rząd ) i działań politycznych tj. polityków i tworzonych przez nich grup i ich projektó dotyczących gospodarki.

Potwierdzają to Twoje własne wypowiedzi w których popierasz wizje PO ( HGW jakie bo moim zdaniem Donek kręci się jak bąk z przetrąconym skrzydłem, zapowiada i odwołuje, wpierw zabiera potem daje - przypomnę ogłaszane wprowadzenie EURO i cięcia wydatków na zaopatrzenie wojska które zakończyły się jednak wywaleniem kasy na zamóienia wojskowe w Bumarze czy StalowejWoli już nie pamiętam dokładnie ).

W poprzednim poście rzedstawiłem Ci moje zdanie uzasadniające dlaczego PiSowskie podejście do gospodarki uważam za lepsze.
Miałeś podać co, jakieś szcegóły planów gospodarczych PO ( bo ja ich nie widze - poza bezchołowiem i wyprzedactwem ), Cię tak pociągają w PO a Ty uciekłeś w pisanie tu o innym moim temacie.
O innym moim temacie pisz w tamtym temacie a tu się nie wymiguj i dyskutuj uczciwie bo ja się na takie sztuczki nie daje nabierać.


PS
Panesz napisał:
Fikcja. Nierealność. Mącenie, mieszanie, gmatwanie, aby nic nie było prawdziwe, normalne i nie sporawdzało się do zrozumiałych rozwiązań. Tylko po co to?


Żeby ci co nie sieją i nie orzą w majestacie prawa kosili chorendalną kasę za przelewanie z pustego w próżne.

Przykład.
Zarządca nieruchomośći rozlicza lokatorów z mediów, zbiera od nich kasę w wysokości identycznej z kosztami mediów z której pokrywa wystawione na niego rachunki dostawcy. A w tych rachunkach naliczony jest VAT który dostawca ( producent ) odprowadza do państwa. Zarządca jest tylko "przekaźnikiem" i na tej przekazywaniej kasie, nic nie zarabia. Sprawa prosta i oczywista ( tak oczywista jak inne wyśmiewane oczywistości o których mówi PiS ) że żadnego VAT-u od tych przekazywanych pieniędzy odprowadzać nie powinień.

Tymczasem na tej sprawie tysiące urzędnikó, adwokatów, doradcó ekspertów upasło sobie brzuchy na słonych chonorariach.
Bo w każdym mieście, rejonie, dzielnicy, urzędzie skarbowym, ba nawet osobnej spółdzelni sprawę maglowano indywidualnie tak jak w poniższym cytacie. A Palikot który miał się zająć usprawnianiem państwa biega za kaczyńskim i mu ubliża za co w nagrodę został ukarany zwolnieniem go z jekiejkolwiek pracy w projekcie sprawne państwo.

Cytat:
Jaka obowiązuje stawka podatku VAT, na najem lokali mieszkalnych -stanowiacych własność Gminy, z którą Spółka zawarła umowę o administrowanie jej zasobami .
Sygnatura: PP/443-15/BO/04
Data: 2004-05-18
Referencje:
Autor: Urząd Skarbowy w Nysie
Publikator: -

Pismem z dnia 20 kwietnia 2004r. Ldz. 2338/04, Spółka zwróciła się do tut. organu podatkowego z zapytaniem w sprawie możliwości korzystania ze zwolnienia z podatku VAT od usług polegających na najmie lokali komunalnych w sytuacji gdy lokale te stanowią własność Gminy, z którą Spółka zawarła umowę o administrowanie jej zasobami mieszkaniowymi.

Stan faktyczny:
Spółka zawarła z Gminą umowę o administrowanie jej zasobem mieszkaniowym. W swoim imieniu Spółka zawiera umowy najmu lokali komunalnych z osobami wskazanymi przez Gminę od których pobiera czynsz , opłaty za media oraz inne świadczenia dodatkowe. Umowy na dostawę mediów zawarte są z dostawcami a stroną umowy jest dostawca i Spółka, która nalicza poszczególne opłaty zgodnie z obowiązującymi stawkami podatku VAT. Spółka księguje naliczenia z tytułu czynszu i innych opłat jako przychody własne również koszty utrzymania lokali komunalnych stanowi dla niej koszt. Jest płatnikiem podatku dochodowego i podatku VAT w stosunku do przychodów i kosztów z tytułu najmu lokali komunalnych co oznacza, że z pobranego czynszu Spółka opłaca w swoim imieniu zobowiązania dotyczące bieżącego utrzymania zasobów komunalnych.

Spółka zwraca się z zapytaniem czy w związku z zapisami nowej ustawy o podatku od towarów i usług z 11 marca 2004r., należy rozumieć, że wykonuje usługi wynajmowania nieruchomości o charakterze mieszkalnym na "własny rachunek"? Czy stosowanie zwolnienia z podatku VAT do naliczonego czynszu dla lokali komunalnych (od usług o symbolu PKWiU 70.20.11) stanowiących własność Gminy, jest prawidłowe ?

in-bottom:0px" style="font-size:10px"> Stanowisko podatnika:
Spółka stoi na stanowisku, iż usługi najmu lokali komunalnych, świadczone zgodnie z umową zawartą z Gminą, należy zakwalifikować do usług o symbolu 70.20.11.Mieszkania komunalne stanowią wprawdzie własność Gminy ale Spółka zawiera umowy i pobiera czynsz we własnym imieniu oraz rozlicza czynsz w swoich księgach rachunkowych. Ponadto, Spółka co miesiąc wystawia opłatę za czynsz ze stawką zwolnioną natomiast dla wszystkich świadczeń stawkę VAT zgodnie z zasadą refakturowania.

Za wykonane czynności Spółka otrzymuje od Gminy określone w umowie wynagrodzenia, które ujmuje w fakturze o symbolu 73.32.11 (po 1 maja 2004r. ze stawka VAT 22%) i nie dokonuje żadnych innych rozliczeń finansowych. Spółka uważa, że dla najemców lokali mieszkalnych wykonuje usługi wynajmowania nieruchomości na własny rachunek natomiast w stosunku do Gminy Spółka wykonuje usługi zarządzania nieruchomościami.

Po przeanalizowaniu treści zapytania oraz przedstawionego stanu faktycznego Naczelnik Urzędu Skarbowego w Nysie stwierdza co następuje:

- zgodnie z umową zawartą z Gminą, Spółka przejęła w administrowanie lokale mieszkalne w budynkach komunalnych, stanowiących własność Gminy i na tej podstawie Spółka posiada prawo do zawierania w swoim imieniu umów najmu lokali komunalnych z osobami wskazanymi przez Gminę. Ponadto, z treści przepisów kodeksu cywilnego (art.659-679) wynika, iż w przypadku umów najmu nie jest wymagane, by wynajmujący był właścicielem rzeczy oddanej w najem.

size:10px"> Zatem, zawarta z Gminą umowa daje Spółce podstawę do rozporządzania tymi lokalami " na własny rachunek", jednak wyłącznie w granicach czynności określonych tą umową, tj. min. do zawierania umów najmu lokali mieszkalnych (zgodnie z § 2 pkt.2 umowy z dnia 01.04.1999r. dołączonej do przedmiotowego pisma). Powyższa usługa zakwalifikowana jest do PKWiU o symbolu 70.20.11.

Usługi w zakresie wynajmowania lub dzierżawienia nieruchomości o charakterze mieszkalnym na własny rachunek, z wyłączeniem wynajmu lokali w budynkach mieszkalnych na cele inne niż mieszkaniowe o symbolu PKWiU ex 70.20.11, podlegają zwolnieniu z podatku VAT, zgodnie z art. 43 ust.1 pkt.1 - poz.4 Załącznika Nr 4 do ustawy z 11 marca 2004r. o podatku od towarów i usług (Dz. U Nr 54, poz.535).

Tutejszy organ podatkowy informuje również, iż dla usług administrowania Spółka błędnie określiła symbol PKWiU jako 73.32.11, który dotyczy usług naukowo-badawczych. Usługi administrowania zostały zakwalifikowane do PKWiU o symbolu 70.32.11.

Ponadto, dla usług administrowania Spółka nieprawidłowo określiła stawkę podatku obowiązującą od 1 maja 2004r., w wysokości 22 %. Zgodnie z postanowieniami § 8 ust.1 pkt.8 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 27 kwietnia 2004r. w sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o podatku od towarów i usług (Dz. U Nr 97, poz.970), usługi zarządzania nieruchomościami mieszkaniowymi, świadczone na zlecenie, z wyłączeniem wyceny nieruchomości (ex 70.32.11), od 1 maja 2004r., podlegają zwolnieniu z podatku od towarów i usług.
źródło: Strony internetowe Ministerstwa Finansów RP.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 19:43, 21 Lip 2010    Temat postu: Kowa..., piszesz tyle ze czytac tego nie mam ochoty

zadam Ci jedno pytanie.

Czy w pewnych sytuacjach, majac mozliwosc poddac sie opodatkowaniu na zasadach Vatowskich albo z tego zrezygnowac, mozesz sobie wyobrazic sytuacje w ktorej wybralbys opodatkowanie???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 6:01, 22 Lip 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
.....
Przecież może dochodzić do sytuacji, bo już czuję się tak osaczony, ze to, że nie jestem pewien czy np. moje mieszkanie jest moje, bo w nim mieszkam i opłacam jak na razie jeszcze normalnie, czy nie okaże się, że będę musiał jeszcze co innego spłacać bez związku z mieszkaniem, bo tak ustanowi jakiś mędrek eekonomii powiązań rynkowych. A nawet może dojśc do tego, że nawet jeżeli pierdnę, to na tym zarobi jakiś Goldmanm a straci prowincja - jakieś Zachołubie Czy drzwi do sypalni są moje czy w części moje i na ile mogę je otwierać lub uchylać i jak to robić i czy przejdę przez nie i czy muszę spać w sypialni nawet jeżeli wolę w fotelu. Czy mogę sobie zaparzyć wodę na gazie nie wiem czy opłaconym już, czy dopiero za niego zapłacę w tym miesiącu i po ile on w końcu jest. Bo płacę za niego jakieś opłaty stałe zmienne, przesyłowe i na końcu jakąś cenę za niego. A w dodatku nie zastanawiam się, czy mam zaparzyć szklankęi wody, póltora czy na wszelki wypadek dwie. Czy piwo postawione koledze czy menelowi jest ciągle moje, czy nie i czy jest on mi w ten sposób winien obowiązkowo i czy nie obowiązuje tu pożyczka, że za pół roku powinien postawić dwa i więcej.
......
Czekam na takie myślenie.



W zasadzie od tego powinnismy zaczac rozmowy o gospodarce i panstwie.
No moze nie tylko mieszkanie, dom, ale osiedle, takie wieksze, zeby tam pojawialy sie interesy wiekszej grupy, zeby nie powiedziec ogolu.

Moznaby sie zastanowic czy Peereloskie rozwiazanie w ktorym spoldzielnie nie byly spoldzielniami a tylko panstwowymi organami nazwanymi spoldzielniami. Prezes byl zawsze z nomenklatury miejscowego komitetu a nie z wyboru czlonkow, i zeby bylo smiesniej czlonkiem spoldzielni zostawal jak go wybrano Prezesem. W wielu znanych mi przypadkach od tej fikcji tez odchodzono, bo wzgledy formalne nie pozwalaly przyjmowac nowych czlonkow.

Zastanawiajac sie nad tym mozna dojsc do ciekawych wnioskow. Mozna sie zastanawiac nad osiedlem w roznych stadiach powstawania czy istnienia. Mozna sie zastanawiac nad roznymi formami wlasnosci. Mozna sie zastanawiac nad tym nad warunkami w jakich funkcjonuje takie osiedle, skrajny niedostatek czy moze nadmiar dostatku. Mozna sie zastanowic jakie mechanizmy uruchomiaja sie gdy brak jest mieszkan a jakie gdy sa mieszkania ale nie ma ludzi chetnych tam zamieszkac.

Jesli ktos dolaczy sie do dyskusji, zapowiada sie fascynujaca pogawedka.

Pozdrawiam serdecznie w ten nieco deszczowy ale upalny potranek.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 7:36, 22 Lip 2010    Temat postu:

Można i tak Pro Rocku, ale tym razem Kowa mi dopisał właściwie!

To o czym piszesz Kowa, jest czy coś jest zwolnione z Vatu, czy nie. Może być zwolnione, a jak zwykle na końcu wypowie się Urząd Skarbowy, który znajdzie właściwe rozwiązanie i będzie za późno. Odsetki karne i to jakie! trzeba będzie spłacić. Przecież takich afer skarbowych mamy aż za dużo poczynając od Optimusa Roman Kluski poprzez kratki w samochodach osobowych czy ciężarowych, bo tego nadal nie wiem.

O tym co piszesz sprawy nie ma. Bo czy ktoś coś fakturowo rozpisuje na innych netto przy czym vat obiążający netto dopisuje do pozycji, czy na końcu vatuje, to i tak ten naliczający (v)bat ... musi zapłacić go bez względu czy dostanie zapłatę faktury! Takie coś, co się płaci za kogoś, że tamten zapłaci.

SPrawa jest jednak taka, co z tym vatem się dzieje, kto go ściąga i po co? Tak samo jest z akcyzami, że niby coś regulują jak na przykład akcyza do benzyny, która nic nie ma współnego z tym, że kto więcej jeździ, spala tego paliwa i równomiernie do zużycia niszczy drogi, akcyza i jej wielkość nie ma nic współnego z remontami dróg! Nawet wielkość ściąganego i nieściąganego vatu nie za bardzo przemawia go ściągającym o stanie gospodarczym czy stanie usług w Polsce. Gdzieś na coś idzie, a najlepiej idzie na przejadanie niż na jakość tego czemu ma służyć.

Ale my tu, czy ja tu móię o nadprodukcji, że towaru jest za dużo za dużo, a bezrobocie nie spada, a pozbyć się towaru nie ma jak, a biedota i bidota jest aż nadto. Że w innych krajach, tych niby lepszych i porównywalnych z nami dopracowano się, że dochód narodowy jest lepiej rozprowadzany i za ten sam stan gospodarczy kraju, więcej ludzi z niego korzysta!

I wracając do butów. Więc mówicie, że będę musiał popatrzyć w internet, jak nabyć rekiery? Bo u nas ich nie ma. Jest wprawdzie u nas z 50 sprzedawców butów i w sumie.....szacunkowo z po 5 par butów mają do sprzedaży na jednego mieszkańca, ale wszystkie są .... tanie. Też i są droższe, bo szyte na szybkość, jaki lepszy niby materiał pękający tylko na mrozie, mniej i więcej ścieralny, ale wszystkie, właściwie to dokładnie wszystkie są na płaskostopie, na nieprzewiewność itp. I aby więcej ich sprzedać, i aby każdy mieszkaniec kupował je conajmniej 5 razy do roku. (O jacy oni bystrzacy! Tak mi wyszło, że znają się trochę na handlu!!!!!!)
Ale rekierów czy nawet naśladujących rekierów, czy starający się dorównywać rekierom - no to trzeba szukać jak i specjalnych śrób, gwoździ, które prawie nic nie kosztują, ale po nie trzeba też gdzieś jechać! Bo nie opłaca się je sprowadzać, nimi handlować. Za mało kupujących, potrzebujących, za drogi nie tylko transport ale i narzuty typu vat.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:40, 22 Lip 2010    Temat postu: Panie Panesz.....

Ja tu o tym VaT, tylko tak wspomnialem, bo nie znam na tyle polskiej regulacji zeby tyle linijek czytac o czyms czego ni ejestem w stanie ocenic.

Ja tu pisalem o tym podatku dlatego ze sam osobiscie wielokrotnie spotykalem sie w Polsce i w rozmowach z Polakami za granica z wybitnie negatywna ocena tej daniny.
Czytalem kiedys po lebkach ta ustawe, ale bylo to dawno i szczegolow juz nie pamietam. Byly tam wg mnie rzeczy wolajace o pomste do nieba, ale naprawde po tylu latach zawodzi i moja pamiec.
Dyrektywy Unijne ktore w trojkacie gdzie mieszkam zostaly przyjete w calosci podatek ten jest nawet placony dosc chetnie, chetniej jak jakikolwiek inny.

Tu trzeba jednak rozrozniac osoby prywatne, a wiec konsumenta od przedsiebiorcy. Dla osoby prywatnej VaT jest obciazeniem, od tego nie ma wyjatkow. Oczywiscie Urzedy Skarbowe moga w szczegolnych wypadkach zwolnic z obowiazku placenia tego podatku, ale jest to indywidualna decyzja, ktora moze byc oczywiscie powodem ogromnych naduzyc. Jest to forma pomocy finansowej, ktora moze byc tez dokonywana w innej postaci np dotacji. Osobiscie uwazam ta forme za bardziej odpowiednia, angazowane sa bowiem organy bardziej kompetentne jak organa finansowe.
Inna sprawa jest w przypadku przedsiebiorstw. U nas bylo kiedys tak ze firmy panstweowe, byly zwolnione z tego podatku. Dla przedsiebiorstw korzystanie z tych uslug roznych firm komunalnych bylo drozsze. Poprostu firmy ktore nie placily Vatu nie mogly potracac rowniez tej czesci podatku, ktora same zaplacily za swiadczenia innych firm.
Poza tym pisalem juz o tym gdzies tam poruszajac temat sniadan w szkole.
W niektorych przypadkach jest to bardzo wazne, Jesli przedsiebiorca kupuje samochod to Urzad zwraca mu VAT a amortyzacje odlicza sobie z dochodu. Prywatna osoba, musi zaplacic calosc, cene i podatek.

Oczywiscie jezeli chcesz cos wiecej, to mozemy ale juz raczej po moim urlopie.

A jeszcze jedno, te Riekery, ja widzialem w Polsce w Krakowie, Gdansku i Katowicach. Ceny zblizone do tutejszych . Od 50 Euro w gore, w promocji i wyprzedazy dostaniesz odpowiednio taniej.
Nie jest to oczywiscie jakis patent na wszystko, sa oczywiscie lepsze i drozsze. Ale mnie czlowiekowi ktory wieksza wage przywiazuje do wygody i funkcjonalnosci jak do tegorocznego trendu wlasnie to jest mile. Jak sie niedawno dowiedzialem ile moja corka dala za cos w rodzaju poltrampka z naszych lat mlodzienczych .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 16:51, 22 Lip 2010    Temat postu:

Pro Rock nie zrozumiałeś ideii.

Rozumiem w sytuacjach złożonych: wiele produktów opodatkowanych VAtem ( i to być może o róznych skalach ) wchodzi w skład wyjściowego produktu czy tym podobnych.

Ale tu jest jeden do jeden niezmieniony "produkt" tylko przechodzi przez pośrednika i mamy sytuacje następującą:

Najlepiej dla zrozumienia na przykładzie.

Elementy uczestnicy działań:
Dostawca wody sprzedający wodę administratorowi - "Wodociągi"
Litr, metr sześcieny dowolna jednostka wody - "Woda"
Odbiorca podatku "Vat" za jednostkę "Woda" - "Skarbówka"
Podatek VAT za jednostkę "Woda" wody przekazany do "Skarbówka" przez "Wodociągi" - "Vat1"
Koszt "Woda" + "Vat" - "Cena"
Administrator kupujący od dostawcy i sprzedający Użutkownikowi jednostkę wody "Woda" - "Administrator"
Podatek VAT za jednostkę "Woda" wody przekazany do "Skarbówka" przez "Administrator" - "Vat2"
Użytkownik który kupuje od Administratora i zużywa tą jednostkę - "Lokator"
Uwaga - "Vat1"="Vat2"

Sytuacja rozsądna - zdrowa
1 "Wodociągi" sprzedają "Woda" do "Administrator" za "Cena"
2 "Wdociągi" przekazują "Vat1" do "Skarbówka"
3 "Administrator" sprzedaje "Woda" do "Lokator" za "Cena"
Koniec i kropka.

Sytuacja rzeczywista - chora
1 "Wodociągi" sprzedają "Woda" do "Administrator" za "Cena"
2 "Wdociągi" przekazują "Vat1" do "Skarbówka"
3 "Administrator" sprzedaje "Woda" do "Lokator" za "Cena"
4 "Administrator" przekazuje "Vat2" do "Skarbówka"
5 Skarbówka" przekazuje "Vat1" do "Administrator"

I tysiące darmozjadów w bankach i skarbówce przesyłają te przekazy wypełniają i przekładją te papierki.

PS
A wraktyce to "Administrator" ma zwolnienie z VAT niby jakieś częściowe i sprawa robi się komple zagmatwana.
Dzisiaj byłem w skarbówce. Nie będę tu pisał co zaczęli wygadywać i jak pływać przy pytaniach ogólnych.
No to wyciągnołem papiery i kazałem powiedzieć na przykładzie.
Szuflady i poopadały na blaty biurek odmówili wyjaśnień i kazali zwrócić się pisemnie.
A jak ja się zwróce pisemnie to tak dopasują odpowiedź żeby racja była po stronie jednostki państwowej która mataczy.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 16:54, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 6:56, 23 Lip 2010    Temat postu:

"Sytuacja rzeczywista - chora " jest zdrowa. Tak mi wychodzi, albowiem: (albo nie wiem?)

Uprośćmy. Wodociągi sprzedają wodę administratorowi, który odsprzedaje ją użytkownikom. Teraz: - administrator jeżeli ją vat-uje, to proporcjonalnie dla każdego użytkownika i możemy powiedzieć, że watuje całą sprzedawaną użytkownikom wodę, czyli jeden czy dwa uzytkowniki, przyjmujemy jeden użytkownik. Woda, którą administrator pobrał od wodociąga i nie sprzedał, była vatowana i administrator zapłacił wodociągowi, cenę, od której tamten odprowadził vat.
Czyli wodiciąg sprzedał WODĘ administratorowi, który odsprzedał cała toą wodę użytkownikowi.
Ta "chora" sytuacja polega na tym, że Wodociąg sprzedał wodę administratorowi za Cena1 plus vat1, który odprowadzi do skarbówki

I mamy tak:
Skarbówka ma +vat1
Wodociąg ma +cena1
Administrator ma -cena1-vat1.

Administrator sprzedaje ale po swojej cenie (cena2+vat2) i mamy wtedy
Skarbówka: +vat1+vat2!
Wodociągi + cena1
Administrator -cena1-vat1+cena2
Użytkownik: -cena2-vat2. (cenę temu - od kogo kupuje, a vat do skarbówki)

A jeżeli skarbówka odda vat1 administratorowi:
Skarbówka: +vat2, (czyli końcowy vat za wodę.)
Wodociągi" +cena1, (czyli za tyle ile sprzedały (nettto))
Administrator: +cena2-cena1, (czyli netto zarobił tyle, o ile drożej sprzedaje, przekazuje wodę)
Użytkownik - po staremu.

Wariantem tego mogłoby być, że sam sobie administrator odprowadza do skarbówki vat2-vat1, czyli różnicę i skarbówka nie musiałaby zwracać całego vatu za tą samą wodę (towar, usługę) wcześniej za to zapłaconego.

Jednak obowiązuje tamten wariant, że każdy płaci \cały vat, a skarbówka zwraca poprzedni. Administrator może dostać na tym przykładzie w d..., bo zanim skarbówka mu nie zwróci vat1 ma wyraźnie w plecy....

Ale, ale. Jak zawsze jest jakieś wytłumaczenie.
Skarbówka kontroluje.
W pierwszej transakcji widzi jedną fakturę sprzedaży i ... ma zapłacone (vat1). I koniec. Administrator kupił i koniec transakcji.
Gdy skarbówka dostaje drugą fakturę, to widzi, że ... woda zmieniła cenę! A administrator ma w plecy, zapłacił vat1 wodociągowi i jej vat2 za tą samą wodę. Więc zwraca mu vat1.

I teraz jeżeli cena2 jest wyższa od ceny1, to
skarbówka zarabia tylko vat końcowy!) vat2
wodociągi zarabiają cena1,
administrator cena2-cena1
użytkownik/użytkownicy tracą cena2+vat2.

Ale jeżeli administrator sprzedaje poniżej kosztów zakupu, to nic się nie zmienia, z tym, że
administrator traci cena1-cena2.

I w ten sposób skarbówka ma dochody i kontrolę nad przepływem towarowym w całej Polsce. Z tym, że pewne kwoty, zanim zwróci wiszą na podatnikach vat, a to może mieć swoje następstawa w postaci niewypłacalności firm. A druga sprawa, chyba ważniejsza, tak mi się zdaje, rozpatrując takie przepływy, skarbówka robi to dla każdej firmy oddzielnie! A więc nie ma kontroli nad korupcją. A ponadto w korupcji uczestniczy! Albowiem nie widzi przepływów i związanych z tym fałszerstw i zwykłych pomyłek, za które jak trafi lub chce, potrafi karać i to wyśmienicie, ale też , może czepiać się dowolnie firm podejrzewając manipulacje.

Jeżeli byłoby tak, że administrator sam sobie odlicza vat1 i płaci skarbówce róznicę vatów, to skarb państwa by trochę mniej zarobiał na przetrzymywaniu pieniędzy podatników, ale też musiałby lepiej się przyglądać transakcjom. Z tym powiedzcie panowie? A po co? Przecież tak jest dla niej lepiej.
A ponadto banki... też by zarobiały mniej na tym! Ręka rękę ....
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin