Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

JAKĄ PRZYSZŁOŚĆ MA KRAJ
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 62, 63, 64  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Historia i Przyszłość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:43, 20 Mar 2007    Temat postu:

"Pakiet Kluski" dla przedsiębiorców
Firma w trzy dni!!!

Jedno okienko i jeden formularz przy rejestracji działalności gospodarczej, a wszystko w ciągu trzech, a nie trzydziestu dni jak obecnie. Planuje się także zniesienie dużych uciążliwości dla przedsiębiorców, jak kontrola działalności gospodarczej czy ograniczenie liczby zezwoleń i koncesji. To ma przynieść tzw. Pakiet Kluski. W ciągu kilku tygodni ustawy wprowadzające ułatwienia dla przedsiębiorców ma przyjąć rząd i zostaną one skierowane do Sejmu.

Nie było chyba dotychczas rządu, który nie popierałby rozwiązań mających sprzyjać rozwojowi polskiej przedsiębiorczości i nie prezentowałby swoich propozycji. Przedsiębiorcy dobrze jednak pamiętają, że niezależnie od barw koalicji rządzącej wprowadzenie zawsze szumnie ogłaszanych ułatwień zwykle kończyło się na deklaracjach. Premier Jarosław Kaczyński na miejsce prezentacji pomysłów, jak ulżyć przedsiębiorcom, wybrał, tak jak jego poprzednik Kazimierz Marcinkiewicz, warszawską Giełdę Papierów Wartościowych.
Premier pytania o szanse na realizację przedstawionych zamierzeń ucina krótko: - To są konkretne projekty ustaw, które zaraz trafią do Sejmu,
i mam nadzieję, że zostaną uchwalone - mówi. Jak zapowiedział, do zmian w prawie gospodarczym przywiązuje szczególną wagę. Wymienił "przywrócenie wolności gospodarczej" jako jeden z priorytetów w celu utrwalenia dynamiki naszej gospodarki obok reformy finansów publicznych i usprawnienia wykorzystania środków z funduszy unijnych.
Gotowe są już dwa projekty ustaw: o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników, płatników i przedsiębiorców oraz o swobodzie działalności gospodarczej. Według zapewnień premiera, w ciągu kilku tygodni projekty zaakceptuje Rada Ministrów i skieruje je do Sejmu.
Pakiet rozwiązań dla przedsiębiorców firmowany jest nazwiskiem Romana Kluski, doświadczonego przedsiębiorcy, byłego prezesa Optimusa, który w przeszłości na własnej skórze doświadczył działania bezdusznych przepisów. - Dzisiejsza skala skomplikowania systemu jest porażająca. Mamy setki ustaw wzajemnie ze sobą powiązanych, często sprzecznych. Przedsiębiorcom trudno się z nimi zapoznać i zrozumieć, o co chodzi. Poradzenie sobie z sytuacją wymaga wielkiej determinacji i olbrzymiej pracy i przestrzegam, że można to zrobić szybko - mówił Kluska. Zadeklarował przy tym, że jeśli będzie w stanie pomóc w uproszczeniu systemu, to będzie pomagał.

Trzy zamiast trzydziestu
Przedstawiony wczoraj pakiet działań dla uproszczenia prawa gospodarczego ma na celu przede wszystkim odbiurokratyzowanie prowadzenia działalności gospodarczej. Nowelizacja ustawy o swobodzie działalności gospodarczej wprowadzi szereg ułatwień przy rejestracji działalności gospodarczej. Zamiast odwiedzać kilka urzędów rejestrujący nową działalność wszystko załatwić ma w jednym okienku w urzędzie skarbowym, wypełniając przy tym tylko jeden druk - rozszerzony formularz NIP. Będzie go można również wysłać do urzędu przez internet. Rejestracja firmy trwać ma jedynie 3 dni zamiast 30, jak obecnie. Według wiceministra Skarbu Państwa Michała Krupińskiego, jedno okienko mogłoby zacząć funkcjonować w pierwszym kwartale przyszłego roku.
"Pakiet Kluski" zakłada również ograniczenie do 2 tygodni trwania kontroli u małych przedsiębiorców zatrudniających do 10 osób. Kontrolerzy jasno też będą musieli określić na piśmie cel prowadzonej kontroli, gdyż obecnie przedsiębiorcy skarżą się, że kontrolerzy szukają, "dopóki czegoś nie znajdą". Jak zaznaczył Krupiński, kontrolowana ma być działalność gospodarcza przedsiębiorcy, a nie sam przedsiębiorca, a kontroli nie będzie można prowadzić pod jego nieobecność.
Zakłada się również ograniczenie reglamentacji działalności. Chodzi o zmniejszenie liczby koncesji i zezwoleń na działalność. Krupiński wyjaśniał, że zezwolenia będą wydawane automatycznie, jeśli przedsiębiorca wypełni określone w przepisach warunki. Ma to ograniczyć pole do nadużyć i uznaniowość urzędników.
Jeszcze nie wszedł w życie pierwszy pakiet rozwiązań, a premier zapowiada już jego następną odsłonę. Pracę rozpocząć ma zespół ds. deregulacji gospodarki. W ciągu kilku miesięcy znane mają być też efekty pracy ministra budownictwa nad nowymi przepisami w sprawie gospodarowania nieruchomościami i dotyczącymi planów zagospodarowania przestrzennego.
Artur Kowalski
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:33, 20 Mar 2007    Temat postu:

Wiesław Kaczmarek jest na liście Dochnala!!

Czy były minister i poseł SLD Wiesław Kaczmarek miał tajne konto za granicą? Tak zeznał w prokuraturze aresztowany dwa i pół roku temu lobbysta Marek Dochnal.

Marek Dochnal, który czeka na proces o łapówki, obciąża zza krat kolejnych czołowych polityków lewicy. Z jego zeznań wynika, że tajne konta za granicą mieli nie tylko Aleksander Kwaśniewski, Marek Siwiec, Marek Ungier, Mariusz Łapiński i Aleksander Nauman, ale także Wiesław Kaczmarek, minister przekształceń właśnościowych, a następnie skarbu w rządach SLD - pisze "Fakt"

Czy były minister i poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Wiesław Kaczmarek trzymał pieniądze na utajnionym koncie w jednym z zagranicznych banków? O tym przekonany jest Dochnal, przez lata bliski znajomy najważniejszych polityków w kraju, dobrze poinformowany o kulisach prywatyzacji. A prokuratura jego zeznania traktuje niezwykle poważnie - już prowadzi śledztwo w sprawie korupcji przy sprzedaży państwowych zakładów z czasów, gdy Kaczmarek był ministrem przekształceń własnościowych w latach 1993-1996.

Z informacji, do których dotarł "Fakt" wynika, że Dochnal na własne oczy widział notatkę z nazwiskiem Kaczmarka i napisanym obok numerem konta i wskazaną nazwą szwajcarskiego banku. Według zeznań Dochnala tam właśnie miały pójść pieniądze dla Wiesława Kaczmarka.

Bliski współpracownik byłego ministra, Władysław Bartoszewicz, dyrektor generalny w ministerstwie przekształceń własnościowych właśnie za czasów Kaczmarka, jest w tej chwili ścigany przez prokuraturę listem gończym. Podobno zażadał on od Dochnala 1 mln dolarów za pomoc w prywatyzacji Cementowni Ożarów w latach 1993-1995. Według zeznań aresztowanego lobbysty, część z tych pieniędzy miała trafić na konto ówczesnego ministra.

Prokuratorzy są blisko zakończenia tego śledztwa. Jak ustalili, Bartoszewicz przebywa w tej chwili w Kanadzie. Dlatego już wystąpili do tamtejszych władz o wydanie ściganego. A według naszych informacji może to nastąpić bardzo szybko. Co na to Wiesław Kaczmarek? Nie chciał rozmawiać z "Faktem". "Nie dopowiem na ani jedno pytanie" - rzucił tylko.
DZIENNIK.PL
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 0:32, 21 Mar 2007    Temat postu:

- Udział polskich żołnierzy w misjach wojskowych opłaca się Polsce i wszelkie opinie przeciwne są opiniami nieprawdziwymi - powiedział prezydent Lech Kaczyński w TVP1.
Czerpiemy korzyści z punktu widzenia naszego położenia ,działalność ekspedycyjna jest dzisiaj bardzo ważną częścią działalności , a powoli staje się też istotną częścią działalności zewnętrznej Unii Europejskiej – dodał


A więc eksportujemy naszych obywateli na wschód zachód południe i północ wszędzie tam gdzie mogą dla nas zarobić lub przysporzyć korzyści rządzącym nie ważne zginą czy nie ważne czy będą nocowac w parkach byle eksport szedł według ustalonych wielkości a co będzie jak zostanie 5 % wybranego narodu czyli faktycznych członków PiSu i kto będzie na nich pracował? ściągnie się Chińczyków lub Wietnamczyków którzy za miskę ryżu zrezygnują ze snu. Czerpać korzyści z cudzej niedoli to ohydne i wstętne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:58, 21 Mar 2007    Temat postu:

Firma-bankrut buduje Świątynię Opatrzności
"Rzeczpospolita": Świątynię Opatrzności Bożej, na którą parlament dał 40 milionów złotych, buduje firma zamieszana w aferę korupcyjną.
Głównym wykonawcą budowy jest gorzowska firma budowlana Z. Marciniak. Jednak ze śledztwa przeprowadzonego przez "Rzeczpospolitą" wynika, że firma ta jest bankrutem. W 2004 roku sąd ogłosił jej upadłość. Miała 27,8 milionów złotych długu, 353 wierzycieli i 11 egzekucji karnych.


Wychodzi na to że budżet spłaca bankruta za pośrednictwem kościoła
A że z Gorzowa to przypadek. A może pieniążki poszły na finansowanie jakiejś partii przy wyborach?
Jeśli okaże się że 40 mln wystarczyło na fundamenty to parlament podeśle kolejne dwa wagony kasy i po problemie, świątynia musi powstać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:10, 21 Mar 2007    Temat postu:

- Udział polskich żołnierzy w misjach wojskowych opłaca się Polsce i wszelkie opinie przeciwne są opiniami nieprawdziwymi - powiedział prezydent Lech Kaczyński w TVP1.
Czerpiemy korzyści z punktu widzenia naszego położenia ,działalność ekspedycyjna jest dzisiaj bardzo ważną częścią działalności , a powoli staje się też istotną częścią działalności zewnętrznej Unii Europejskiej – dodał


W stosunku do realnych potrzeb obrony kraju misja w Awganistanie , czy Iraku jest dobra dla szkolenia policji, żandarmerii wojskowej.
Można przyjąć że działania logistyków są troche przydatne.Ale w niewielkim stopniu. Tam bowiem terenem działania jest kraj okupowany, nie przystaje to do załozeń obrony własnego terytorium. Jedyny wartościowy aspekt to szkolenie saperów w warunkach bojowych.
Ale przy naszej mizerii finansowej podejrzewam ze cała energia MON idzie w kierunku kompletowania kolejnych kontyngentów. Czy starcza ludzi,pieniedzy , czasu na szkolenie wojsk na poligonach w ewentualnych naszych warunkach działań. Szkolenia wojsk zmechanizowanych , pancernych, artylerii itp. Obawiam się że szkolenie pododdziałow do ochrony i konwoju moze zdeformowac proces szkolenia wojsk.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 13:06, 21 Mar 2007    Temat postu:

Gdańszczanin zawitał w salon 24 .
Wszedł mocno tekstem:

Kto się boi Lecha W. ?


Strach przed ujawnieniem list TW powoduje, że teraz każdego tygodnia będziemy mieli spowiedź skruszonego agenta, który dochodzi do wniosu, że lepiej uprzedzić to co nieuchronne. Mieliśmy Piwowskiego. Teraz pora na Lecha Wałęsę. Wałęsa wielokrotnie zapewniający o swojej niezłomności okazał się w ostatnim Wprost bardziej rozmowny. Ciekawe, czy wspominajac o błędach, śmiesznostkach powie kto stoi za pseudonimem Bolek. Wydaje się, że to kluczowe pytanie, które powinni zadać dziennikarze Wprost. Wałęsa przyznaje się do enigmatycznych błędów ale poniedziałkowy artykuł będzie przełomowy tylko o ile padła odpowiedź na pytanie kim jest TW BOLEK. Tylko to jest naprawdę ważne. Dopiero powiązanie Wałęsy z jego pseudonimem pozwoli historykom zacząć odkrywać prawdę. Wałęsie kilkakrotnie puszczały nerwy i wtedy opinia publiczna dowiadywała się ciekawych rzeczy. Najbardziej przy okazji odwoływania rządu Olszewskiego. Zawsze potem, gdy mijało bezpośrednie zagrożenie dekonspiracją, retoryka wpadała w wyjeżdżone koleiny kombatanctwa i świętego oburzenia.

Jeżeli pytanie o Bolka nie padło, a zwłaszcza jeżeli nie padła na nie odpowiedź to zastanawiam się Kto i Kiedy odważy się publicznie postawić i udokumentować tezę o agenturalności Lecha Wałęsy? Ten z dziennikarzy, który to zrobi dokona przełomu w naszym postrzeganiu historii najnowszej. Ciekawe tylko, że jakoś nikt się nie pali. Cóż, łatwiej robić wywiady z Anetą Krawczyk czy organizować prowokację z udziałem Renaty Beger niż podjąć ważny, odnoszący się do naszej historii materiał. Ale dość szyderstw. Tak naprawdę wcalę nie oczekuję, że prawdę o Lechu Wałęsie napiszą dziennikarze typu Żakowski, Lis czy Sekielski z Morozowskim.

Ale dziwię się, dlaczego nie piszą na ten temat Ziemkiewicz, Janke, Michalski? Dlaczego dysponujące profesjonalnymi działami śledczymi Rzeczpospolita czy Dziennik nie wzięły na tapetę Wałęsy? Dlaczego nasza wiedza o nim jest podskórna, nieoficjalna? Jeżeli w internecie mamy dostęp do filmów, nieocezurowanych wypowiedzi ludzi znających okoliczności współpracy Wałęsy, budowę jego pozycji przy wykorzystaniu postpeerelowskich służb a w mediach oficjalnych panuje jedynie głucha cisza przerywana porykiwaniam Wałęsy to mam poczucie rozdwojenia jaźni. Przecież udokumentowane jest praktycznie wszystko. Są świadkowie, są dokumenty . Dowody wykradania dokumentów tw Bolek w okresie prezydenckim.

A mimo wszystko jest potężny opór przed pokazaniem prawdy. Do czasu gdy prawda stanieje...

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 13:07, 21 Mar 2007    Temat postu:

i jescze jeden głos - polityk, samorządowiec

Tak, Wałęsa zdradził



Po obecnych słowach Szczygły wybuchła burza w szklance wody a dyżurne autorytety zapieniły się w świętym oburzeniu. Ja na własne oczy widziałem w telewizji Jana Rokitę, który zrugał Szczygłę. Zrugał obrażając własną inteligencję, bo nie za to że Szczygło nie ma racji i Wałęsa był dobrym prezydentem i znakomicie realizował ideały Solidarności - nie, główny zarzut Rokity polegał na naruszeniu hierarchii dziobania. Jak taki Szczygło w ogóle śmie skrytykować taką wielką postać jak Wałęsa.

Ano śmie i ja też śmiem mimo że znaczę jeszcze mniej od ministra Szczygły. Nawet jeżeli założymy, że Wałęsa jest Wielką Postacią Historyczną to nie znaczy że nie można o jego roli w najnowszej historii Polski dyskutować i wyrażać w tej sprawie opinii.

Lata 90-92 to było nasze polskie 5 minut. Okres politycznej koniunktury tak znakomitej, że podobnej pewnie nie dożyje nawet piszący te słowa. Polska była na całym świecie uważana za lidera przemian. Sam Wałęsa był ikoną światowej popkultury na miarę Mandeli i księżnej Diany. Po rozpadzie ZSRR Rosja była w czasie wielkiej smuty zajmując się głównie swoimi wewnętrznymi problemami. W kraju układ postkomunistyczny miał poczucie własnej klęski i ani nie marzył o powrocie do władzy. Społeczeństwo pamiętało jeszcze jak wyglądało życie za PRL, więc zdolne było dać nowej władzy duży kredyt zaufania i zaciskać pasa.

To wówczas można było raz na zawsze zniszczyć postkomunistów. To wówczas można było przeprowadzić śmiałe reformy gospodarcze, na które obecnie nigdy nie będzie społecznego przyzwolenia.

I to wówczas popełniono błędy, które zaważyły o losach Polski na następne kilkanaście lat. Przeprowadzono reformy gospodarcze w taki sposób, że jej koszty ponosiła większośc społeczeństwa, a korzystała PRLowska elita władzy. Zablokowano lustrację i dekomunizację. Dopuszczono do uwłaszczenia postkomunistycznych elit. itp. itp. itp.

Wówczas można było dokonać przełomu. Szansa została zmarnowana. Oczywiście Wałęsa nie jest tu jedynym winnym. Premierem pierwszego niekomunistycznego rządu był Tadeusz Mazowiecki. Głównym ideologiem III RP był Adam Michnik. Im też należałoby sie kilka słów od ministra Szczygły.

Na razie jednak zostańmy przy Wałęsie. W 1990 roku było juz widać, że szansa na przełom w Polsce wymyka się z rąk. Że zamiast wykorzystać okazję do dobicia postkomunistycznej hydry, "rycerze Okrągłego Stołu" hydrę leczą i przywracają do życia.

Wówczas Wałęsa startował pod hasłem przyspieszenia, pod hasłem dokonania przełomu. Pod takim hasłem wygrał, po to wygrał. Po czym z miejsca przystąpił do odwlekania pierwszych w pełni wolnych wyborów, do wzmacniania lewej nogi, do zwalczania ludzi, którzy go do prezydentury wynieśli - a za swoich sojuszników uznał środowiska powiązane z PRLowskimi służbami specjalnymi z niejakim Mieczysławem W. na czele. Ostatecznym, odbierającym wszelkie złudzenia, akcentem był "lewy czerwcowy". Wałęsa stanął na czele koalicji postkomunistów i michnikowszczyzny w celu zablokowania lustracji i obalenia rządu który był trzecim rządem niekomunistycznym, ale dopiero pierwszym rządem antykomunistycznym.

Nie jest przypadkiem, że te same środowiska które w 1990 odsądzały Wałęsę od czci i wiary i przedstawiały jako debila, prostaka, radykała z nożem w zębach, antysemitę i zagrożenie dla polskiej demokracji - obecnie ze świętym oburzeniem bronią Wałęsy jako wielkiego autorytetu.

Abstrahując więc od roli Wałęsy w obaleniu komuny - to temat na osobną dyskusję - swoją prezydenturą Wałęsa zdradził ludzi którzy na niego głosowali i którzy dla niego pracowali w 1990 roku. Należy do grona kilku osób najbardziej osobiście odpowiedzialnych za zrobienie z Polski kraju realnego postkomunizmu.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 13:10, 21 Mar 2007    Temat postu:

Misja Specjalna - Niemen!!

Prawdziwe twarze i role TW w szkalowaniu Niemena.
Piwowski i Walter - czemu mnie to nie dziwi?
Jak powiedział Czesław Bielecki -

Odróżniam agenta od konfidenta.
Tak jak odróznia sie prostytutke od k...
Ludowe przysłowie mówi- prostytutka to zawód, a k.. to charakter.

teraz mozecie zobaczyc, czemu agenci tak krzycza przeciwko lustracji.
Czy bez otwarcia archiwów ktos by pomyslał, że Marek Piwowski wykonywał prace na zlecenie SB?
a tu prosze, WYKONYWAł ZA PIENIADZE BRUDNA ROBOTE DLA TOWARZYZSZY.
I jeszcze mówi, ze to dla zartu - ładne żarty - niszczenie ludzi.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 13:24, 21 Mar 2007    Temat postu:

CBŚ zatrzymało warszawskiego prokuratora!!

Centralne Biuro Śledcze zatrzymało warszawskiego prokuratora po akcji kontrolowanego wręczenia 300 tys. zł łapówki. Prokurator pieniądze wziął i po chwili na jego nadgarstkach zatrzasnęły się kajdanki. Poinformował o tym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Jak powiedział Ziobro, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Warszawie został już zawieszony. Będzie też miał też sprawę dyscyplinarną.
DZIENNIK.PL


BRAWO CBA !!! BRAWO ZIOBRO . POLSKA ZASLUGUJE NA PORZADEK !!
300 TYS ???????? ZYC NIE UMIERAC !!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 22:39, 21 Mar 2007    Temat postu:

"Wprost": Oleksy wątpił w legalność majątku Kwaśniewskiego!!!

W czasie rozmów z Aleksandrem Gudzowatym Józef Oleksy powątpiewał, czy Aleksander Kwaśniewski jest w stanie wytłumaczyć się ze swojego majątku – informuje serwis wprost.pl.
Dziennikarze tygodnika "Wprost" dotarli do stenogramów rozmów byłego premiera Józefa Oleksego i właściciela Bartimpeksu Aleksandra Gudzowatego. Zostały one złożone jako dowód w Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie w sprawie rzekomych gróźb i nacisków na biznesmena ze strony polskich tajnych służb.

W prokuraturze są zdeponowane dwie taśmy z nagranymi rozmowami między Gudzowatym i Oleksym: z 14 września i 2 października 2006 r. Rozmawiając z biznesmenem o intrygach, jakie przeciwko Bartimpeksowi miały jakoby snuć polskie tajne służby, były premier przy okazji wygłasza wiele interesujących opinii o dawnych i obecnych kolegach, o naszej scenie politycznej i gospodarczej - piszą dziennikarze "Wprost" Jan Piński i Krzysztof Trębski.
Najciekawsza jest część rozmów, w której Oleksy opowiada o majątku byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

- Nie uzbiera, jeżeli nie wiem jak się naharował, to nie uzbiera tyle ile potrzebuje na wylegitymizowanie tego – mówi o nieruchomościach Kwaśniewskiego Oleksy.


– Nie pamiętam takiej rozmowy - powiedział były premier w rozmowie z "Wprost". Ale, według informacji tygodnika, autentyczność taśm potwierdziła ABW.

Oleksy: ja nikomu nie zazdroszczę!!
- Ich sprawa, ja nikomu nie zazdroszczę. Tylko, że gdyby ktoś się zawziął, to apartament u Krauzego (w Miasteczku Wilanów, projekcie Prokomu Investments) to jest minimum 4,5 mln zł. Przecież to jest 400 metrów, tam chodzi po 11 tys. za metr, to policz sobie, ile to kosztuje, ten 400-metrowy apartament. Dom w Kazimierzu (Dolnym) nie umiem tego wycenić, ale na pewno jest to droga sprawa. I to nie jest wszystko. Jak zderzysz jego wynagrodzenia prezydenckie, a nawet Joli dochody, no to co z tego, że ona ma 100 tys. za ten program w telewizji ["Lekcja stylu" w TVN Style], by się wstydziła tam występować. (…) Teraz on [Kwaśniewski] ma dołączyć jeszcze na kolejne 10 tysięcy, ale nie uzbiera, jeżeli nie wiem jak się naharował, to nie uzbiera tyle ile potrzebuje na wylegitymizowanie tego. Jedyną karą boską za ewentualne tego typu nieuczciwości jest niemożność wylegitymizowania tych pieniędzy".

Józef Oleksy o nieruchomościach zakupionych przez Aleksandra Kwaśniewskiego i jego żonę po tym, jak odszedł on z Pałacu Prezydenckiego (za serwisem wprost.pl).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 22:44, 21 Mar 2007    Temat postu:

Śmierć znanego inwestora - zagadka rozwikłana!!!

Policjanci z warszawskiego CBŚ rozwikłali zagadkę porwania i brutalnego zamordowania Piotra Głowali, znanego inwestora giełdowego. Zarzuty postawiono dwóm osobom – dowiedział się "Wprost".
Obaj bandyci siedzą w aresztach za inne przestępstwa. Dziś odwiedzili ich prokuratorzy i postawili im zarzuty zabójstwa. Usłyszeli je Janusz G. ps. "Graf", jeden z założycieli mafii pruszkowskiej, oraz jeden z jego współpracowników. Zlecenie zabójstwa miało wyjść od jednego ze znanych biznesmenów, który ukrywa się poza Polską - piszą dziennikarze Dorota Kania i Rafał Pasztelański w serwisie wprost.pl.

– Wyjaśnienie tej sprawy ogromny sukces policji i prokuratury – mówi Janusz Kaczmarek, minister spraw wewnętrznych i administracji. Piotr Głowala miał ogromną wiedzę o interesach giełdowych ludzi związanych ze służbami specjalnymi i mafią. Zginął 25 maja 2005 r. w dniu, w którym odebrał na Śląsku ważne dokumenty dotyczące przekrętów w Narodowych Funduszach Inwestycyjnych. Bandyci zadali mu kilka ciosów w szyję samurajskim mieczem.

Wcześniej Głowala, na polecenie Grzegorza Wieczerzaka odwiedził Janusza Lazarowicza (byłego szefa XIV NFI, obecnie mieszkającego w Wielkiej Brytanii). Rzekomo miał domagać się zwrotu pieniędzy i stanowiska dla byłego prezesa PZU Zycie. Po ostrej kłótni Lazarowicz ostrzegł Głowalę: "pan kopie sobie grób". Niedługo potem inwestor został zamordowany. Według zeznań jednego ze świadków koronnych Lazarowicz robił interesy z "Grafem". Razem przejmowali różne spółki i inwestowali w nieruchomości.

Według naszych rozmówców, układ „Grafa" z Lazarowiczem chronili oficerowie WSI zamieszani w spekulacje giełdowe. Usiłowali oni przeszkadzać policji w prowadzeniu śledztwa w sprawie interesów Głowali. Podstawiano świadków, których zeznania miały odwrócić uwagę śledczych od Lazarowicza i "Grafa".

Janusz G. siedzi w areszcie podejrzany o kierowanie gangiem, handel paliwami i korumpowanie urzędników Ministerstwa Finansów - czytamy w serwisie wprost.pl.
ONET.PL
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 7:56, 22 Mar 2007    Temat postu:

OLEKSY O SLD ! HEHEHE ! DOSKONALE !!!!!!!!!!!!


Oleksy sypie kolegów z lewicy

"Oluś zawsze był krętaczem i to małym krętaczem" - tak Józef Oleksy mówi o Aleksandrze Kwaśniewskim i zarzuca mu, że nielegalnie dorobił się majątku. Były SLD-owski premier został nagrany w biurze biznesmena, Aleksandra Gudzowatego. Taśmy trafiły do prokuratury. Dotarł do nich DZIENNIK.

Rozmowa Oleksego z Gudzowatym odbyła się 14 września 2006 roku. Były premier zamierzał wypytać, co biznesmen chce zrobić z informacjami o prowokacji łapówkarskiej, w którą zamieszani byli ludzie z otoczenia Leszka Millera. Informacje te podał dwa dni wcześniej DZIENNIK. Trzygodzinna pogawędka polityka i biznesmena została nagrana przez ochronę Gudzowatego.

Przy obiedzie i winie Oleksy opowiada o łapówkach, przekrętach i majątkach polityków. Najcięższe oskarżenia kieruje w stronę byłego prezydenta. Oleksy twierdzi, że Aleksander Kwaśniewski i jego małżonka nigdy nie będą w stanie wyliczyć się z ogromnego majątku.

Oleksy mówi konkretnie. O 400-metrowym apartamencie w Wilanowie, o domu wraz z posiadłością w Kazimierzu nad Wisłą, rezydencji w Jazgarzewie koło Piaseczna, wreszcie o drogich zegarkach, które nosi były prezydent. "Żeby nie wiem jak się naharował, to nie uzbiera tyle, ile potrzebuje na wylegitymizowanie tego" - ocenia były lider SLD.


Nie oszczędza też innych partyjnych kolegów. Opowiada, że w sierpniu 2006 roku syn Leszka Millera, Leszek junior, poszukiwał domu do miliona dolarów. Tłumaczy, że dostał tę wiadomość poufnie od właścicielki agencji nieruchomości, do której zgłosił się młody Miller: "On w swoim imieniu zlecił poszukiwanie domu (...) Nie boi się, kur..."

Wystawia także cenzurki innym politykom SLD. O Wojciechu Olejniczaku, nowym przywódcy lewicy, mówi: "Jak narcyz. Nic nie umie, w żadnym języku słowa nie umie. To jest lider młodej, europejskiej lewicy?! Do cholery". Nie lepiej myśli o szefie klubu SLD, Jerzym Szmajdzińskim: "Nie rozmawiam z nim w ogóle. Uważam go za buca nadętego". Twierdzi, że Marek Borowski fałszował wydatki na kampanię wyborczą SdPl. Zdradza, że Krzysztof Janik jest "po cichu” zatrudniony u Jerzego Urbana.

Wyznania Oleksego są szokujące i odsłaniają nieznane dotąd kulisy polskiej polityki. "Lewica nie jest wspólnot ludzi i poglądów. A partia, która nie jest wspólnotą ludzi i poglądów, jest niczym. Jest grupką karierowiczów, którzy chcą bez przerwy stanowisk. I tak jest. Szmajdziński, Janik, ten cały Olejniczak. To wszystko są ambicjonerzy" - odpowiada były premier i przyznaje, że za rządów SLD "szły przekręty”.

Całą swoją formację podsumowuje tak: "Żadnemu nie wierzę z lewicy. Wszyscy są upaprani w różne kombinacje, interesy". A najlepsze zdanie ma o sobie: "Ja bardzo dużo czytam, odświeżam umysł i kur... będę jak brzytwa".

Nagranie przed kilkoma dniami trafiło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo w sprawie gróźb pod adresem Gudzowatego i jego najbliższych.

Michał Majewski, Paweł Reszka
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:20, 22 Mar 2007    Temat postu:

Nooooooooooooo Gabree

Jak widzę robisz ...postępy, bo popracowałeś trochę ...samodzielnie Razz nad tekstem Mr. Green
A że tylko ze ...strony graficznej.... Ya winkles

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 15:00, 22 Mar 2007    Temat postu:

TY ZA TO GRUBY JAK ZAWSZE NA TEMAT . -))))))))))))
PSEUDOELITY !!! TACY LUDZIE RZADZILI TYM KRAJEM !!! HEHEHEHE !!! BLAZEN MIAL RACJE !!! W KURNIKU WRZE !!!


1.Oleksy sypie kolegów z lewicy!!

"Oluś zawsze był krętaczem i to małym krętaczem" - tak Józef Oleksy mówi o Aleksandrze Kwaśniewskim i zarzuca mu, że nielegalnie dorobił się majątku. Były SLD-owski premier został nagrany w biurze biznesmena, Aleksandra Gudzowatego. Taśmy trafiły do prokuratury. Dotarł do nich DZIENNIK.

Rozmowa Oleksego z Gudzowatym odbyła się 14 września 2006 roku. Były premier zamierzał wypytać, co biznesmen chce zrobić z informacjami o prowokacji łapówkarskiej, w którą zamieszani byli ludzie z otoczenia Leszka Millera. Informacje te podał dwa dni wcześniej DZIENNIK. Trzygodzinna pogawędka polityka i biznesmena została nagrana przez ochronę Gudzowatego.

Przeczytaj fragmenty stenogramu rozmowy Oleksego z Gudzowatym.

Przy obiedzie i winie Oleksy opowiada o łapówkach, przekrętach i majątkach polityków. Najcięższe oskarżenia kieruje w stronę byłego prezydenta. Oleksy twierdzi, że Aleksander Kwaśniewski i jego małżonka nigdy nie będą w stanie wyliczyć się z ogromnego majątku.

"Olejniczak narcyz, Szmajdziński buc nadęty"

Oleksy mówi konkretnie. O 400-metrowym apartamencie w Wilanowie, o domu wraz z posiadłością w Kazimierzu nad Wisłą, rezydencji w Jazgarzewie koło Piaseczna, wreszcie o drogich zegarkach, które nosi były prezydent. "Żeby nie wiem jak się naharował, to nie uzbiera tyle, ile potrzebuje na wylegitymizowanie tego" - ocenia były lider SLD.

Nie oszczędza też innych partyjnych kolegów. Opowiada, że w sierpniu 2006 roku syn Leszka Millera, Leszek junior, poszukiwał domu do miliona dolarów. Tłumaczy, że dostał tę wiadomość poufnie od właścicielki agencji nieruchomości, do której zgłosił się młody Miller: "On w swoim imieniu zlecił poszukiwanie domu (...) Nie boi się, kur..."

Wystawia także cenzurki innym politykom SLD. O Wojciechu Olejniczaku, nowym przywódcy lewicy, mówi: "Jak narcyz. Nic nie umie, w żadnym języku słowa nie umie. To jest lider młodej, europejskiej lewicy?! Do cholery". Nie lepiej myśli o szefie klubu SLD, Jerzym Szmajdzińskim: "Nie rozmawiam z nim w ogóle. Uważam go za buca nadętego". Twierdzi, że Marek Borowski fałszował wydatki na kampanię wyborczą SdPl. Zdradza, że Krzysztof Janik jest "po cichu” zatrudniony u Jerzego Urbana.

"Będę jak brzytwa"

Wyznania Oleksego są szokujące i odsłaniają nieznane dotąd kulisy polskiej polityki. "Lewica nie jest wspólnot ludzi i poglądów. A partia, która nie jest wspólnotą ludzi i poglądów, jest niczym. Jest grupką karierowiczów, którzy chcą bez przerwy stanowisk. I tak jest. Szmajdziński, Janik, ten cały Olejniczak. To wszystko są ambicjonerzy" - odpowiada były premier i przyznaje, że za rządów SLD "szły przekręty”.

Całą swoją formację podsumowuje tak: "Żadnemu nie wierzę z lewicy. Wszyscy są upaprani w różne kombinacje, interesy". A najlepsze zdanie ma o sobie: "Ja bardzo dużo czytam, odświeżam umysł i kur... będę jak brzytwa".

Nagranie przed kilkoma dniami trafiło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo w sprawie gróźb pod adresem Gudzowatego i jego najbliższych.
DZIENNIK.PL


2.Kwaśniewski: Oleksy zachowuje się jak kretyn, zdrajca!!

Józef Oleksy, jeden z najbliższych moich przyjaciół politycznych, zachowuje się jak kretyn, zdrajca - powiedział były prezydent w wywiadzie z reporterem RMF FM.
Pytany o komentarz do wypowiedzi Oleksego o majątku Kwaśniewskiego, były prezydent powiedział : - to raczej głupie stwierdzenie. Ja jestem w stanie rozliczyć się z każdej złotówki, a poza tym nie mam majątku, więc tym bardziej łatwo mi się rozliczyć. To co przeczytałem w samolocie, co jest mam nadzieję, że jest nieprawdziwą taśmą z wypowiedzi Józefa Oleksego, to jest po prostu tragiczne, głupie, żenujące. Nie mam słów.

Prezydent powiedział także, że nagorsze dla niego jest to, że powiedział to człowiek, "który jest i którego uważałem za mojego przyjaciela, i który w takiej atmosferze towarzyskiej przy kieliszku wina, czy czegoś innego, mówi rzeczy nieprawdziwe, nieuczciwe". - Ja zawsze ceniłem Oleksego za wiele talentów. Natomiast ten wywiad potwierdza, że tak jak ma wiele talentów, tak samo ma zły charakter. Strasznie mi smutno. To, co on mówi, to są naprawdę głupoty. Przed każdym sądem i przed dziennikarzami to wszystko jest do opowiedzenia. Natomiast to, że Józef Oleksy - jeden z najbliższych moich przyjaciół politycznych przez 30 lat - zachowuje się jak kretyn, zdrajca, to jest smutne, to mnie boli.

Na stronach internetowych tygodnika "Wprost" oraz w czwartkowym "Dzienniku" opublikowano wypowiedzi b.premiera Józefa Oleksego, nagrane w biurze biznesmena Aleksandra Gudzowatego. Polityk lewicy miał m.in. powiedzieć, że Kwaśniewski nie jest w stanie wytłumaczyć się z kupna 400-metrowego apartamentu w Wilanowie, z domu i posiadłości w Kazimierzu nad Wisłą oraz rezydencji w Jazgarzewie koło Piaseczna.

- Proszę poinformować opinię publiczną w Polsce, że jeżeli Józef Oleksy naprawdę takie rzeczy opowiada i gada głupoty, to nasza przyjaźń jest skończona - oświadczył b. prezydent.

Rozmowa Oleksego z Gudzowatym odbyła się 14 września 2006 roku. Najcięższe oskarżenia b. premier kieruje w stronę byłego prezydenta. Oleksy twierdzi, że Aleksander Kwaśniewski i jego małżonka nigdy nie będą w stanie wyliczyć się z ogromnego majątku.

Nie oszczędza też innych partyjnych kolegów. Opowiada, że w sierpniu 2006 roku syn Leszka Millera, Leszek junior, poszukiwał domu do miliona dolarów.
O szefie SLD Wojciechu Olejniczaku Oleksy mówi, że jest narcyzem. - Nic nie umie, w żadnym języku słowa nie umie. To jest lider młodej, europejskiej lewicy?! Do cholery - cytuje "Dziennik".

Oleksy nie lepiej wyraża się o szefie klubu SLD, Jerzym Szmajdzińskim: - Nie rozmawiam z nim w ogóle. Uważam go za buca nadętego. Twierdzi też, że Marek Borowski fałszował wydatki na kampanię wyborczą SdPl. Mówi również, że Krzysztof Janik jest "po cichu" zatrudniony u Jerzego Urbana.

Były premier zostanie najprawdopodobniej wyrzucony z partii, bądź zawieszony w prawach członka - dowiedziało się radio RMF FM. Sprawą zajmie się sąd partyjny, który zbiera się w niedzielę.
ONET.PL


3.Oleksy: to prowokacja!!

- Nieprzypadkowy jest moment tej kampanii, która ma charakter prowokacyjny - powiedział Józef Oleksy w TVN24.
- Nie mam tych kaset, nie pamiętam tej rozmowy, nie rozumiem okoliczności tej kampanii - mówił także były premier.

- Jeśli są te kasety, to ja się do nich odniosę po ich wysłuchaniu - dodał. Oleksy podkreślił jednocześnie, że "taśmy te były przez prawie pół roku preparowane", a takie rozmowy "toczą się każdym polskim domu".

- Intencją publikacji tej rozmowy jest skłócenie polskiej lewicy - mówił były premier.

Józef Oleksy nazwał także Wojciecha Olejniczaka "wybitnym, młodym politykiem".

- Oluś zawsze był krętaczem i to małym krętaczem - tak Józef Oleksy mówi o Aleksandrze Kwaśniewskim i zarzuca mu, że nielegalnie dorobił się majątku. Były SLD-owski premier został nagrany w biurze biznesmena, Aleksandra Gudzowatego. Taśmy trafiły do prokuratury. Dotarł do nich "Dziennik".

Rozmowa Oleksego z Gudzowatym odbyła się 14 września 2006 roku. Były premier zamierzał wypytać, co biznesmen chce zrobić z informacjami o prowokacji łapówkarskiej, w którą zamieszani byli ludzie z otoczenia Leszka Millera. Informacje te podał dwa dni wcześniej "Dz". Trzygodzinna pogawędka polityka i biznesmena została nagrana przez ochronę Gudzowatego.

Przy obiedzie i winie Oleksy opowiada o łapówkach, przekrętach i majątkach polityków - relacjonuje gazeta. Najcięższe oskarżenia kieruje w stronę byłego prezydenta. Oleksy twierdzi, że Aleksander Kwaśniewski i jego małżonka nigdy nie będą w stanie wyliczyć się z ogromnego majątku.

Nie oszczędza też innych partyjnych kolegów. Opowiada, że w sierpniu 2006 roku syn Leszka Millera, Leszek junior, poszukiwał domu do miliona dolarów. Tłumaczy, że dostał tę wiadomość poufnie od właścicielki agencji nieruchomości, do której zgłosił się młody Miller: "On w swoim imieniu zlecił poszukiwanie domu (...) Nie boi się, kur..."

Wystawia także cenzurki innym politykom SLD. O Wojciechu Olejniczaku, nowym przywódcy lewicy, mówi: "Jak narcyz. Nic nie umie, w żadnym języku słowa nie umie. To jest lider młodej, europejskiej lewicy?! Do cholery" - cytuje gazeta.

Nie lepiej myśli o szefie klubu SLD, Jerzym Szmajdzińskim: - Nie rozmawiam z nim w ogóle. Uważam go za buca nadętego. Twierdzi, że Marek Borowski fałszował wydatki na kampanię wyborczą SdPl. Zdradza, że Krzysztof Janik jest "po cichu" zatrudniony u Jerzego Urbana.

Wyznania Oleksego są szokujące i odsłaniają nieznane dotąd kulisy polskiej polityki. - Lewica nie jest wspólnot ludzi i poglądów. A partia, która nie jest wspólnotą ludzi i poglądów, jest niczym. Jest grupką karierowiczów, którzy chcą bez przerwy stanowisk. I tak jest. Szmajdziński, Janik, ten cały Olejniczak. To wszystko są ambicjonerzy - odpowiada były premier i przyznaje, że za rządów SLD "szły przekręty".

Jak informuje "Dziennik", nagranie przed kilkoma dniami trafiło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo w sprawie gróźb pod adresem Gudzowatego i jego najbliższych
ONET.PL



HEHE. CO TU KOMENTOWAC . TOWARZYCHO NIEZBYT SPRAWIEDLIWIE SIE CHYBA DZIELILO !!! HIHI . KTO NA NICH MOZE GLOSOWAC ?? NO KTO ? CHYBA TYLKO KRETYNI I OSLY ! -)))))))))
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 15:13, 22 Mar 2007    Temat postu:

Jednak prawdziwa bomba wybuchła w środę po południu. Wprost.pl ujawnił fragmenty stenogramów rozmów Oleksego z Aleksandrem Gudzowatym. Były premier snuje tam hipotezy o majątku byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Mówiąc krótko, wątpi w legalność źródeł pochodzenia nieruchomości należących do eksprezydenta. Jak zaznacza Wprost.pl, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdziła autentyczność taśm, z których zostały spisane stenogramy. Jednak sam ekspremier "nie pamięta takiej rozmowy".

Na lewicy nie ustaje walka pomiędzy zwolennikami budowy nowej centrolewicy (ten projekt bywa na ogół kojarzony z Kwaśniewskim), a tymi, którzy chcą odbudowy potęgi dawnego SLD (to pogląd m.in. Leszka Millera). Być może oba te nurty zetrą się w maju, podczas konwencji tej partii. W mediach od dłuższego czasu pojawiają się spekulacje, że swoje stanowisko może wówczas stracić szef SLD Wojciech Olejniczak, uchodzący za zwolennika budowy centrolewicy. Jego miejsce mógłby
zająć któryś ze znanych działaczy starszego pokolenia. Na przykład Jerzy Szmajdziński, albo właśnie Józef Oleksy.

Jeśli ku temu zmierza SLD, to stenogramy rozmów Oleksego z Gudzowatym idealnie wpisują się w ten pejzaż. Oto Kwaśniewski zostaje oczerniony, zapewne będzie musiał się tłumaczyć. Zaś Oleksy jawi się jako mocny, twardy reprezentant nurtu pro-SLD-owskiego.

Inna rzecz, że w tych samych stenogramach Oleksy tak oto mówi o lewicy: "Żadnemu nie wierzę z lewicy. Wszyscy są upaprani w różne kombinacje i interesy". To raczej nie wzmacnia jego szans w ewentualnej rywalizacji o przywództwo w SLD.

Oczywiście, nie wiadomo czy w ogóle dojdzie do próby obalenia Olejniczaka. Nawet cytowany przez "Dziennik" Marek Dyduch - wszak przeciwnik opcji Kwaśniewskiego - przewiduje, że "do zmiany dojdzie dopiero za rok". Ta sama gazeta wskazuje też, że sygnał do ewentualnych zmian w SLD może dać Dolny Śląsk, jeśli w kwietniu Dyduch zajmie miejsce sympatyzującego z Olejniczakiem posła Janusza Krasonia na czele tamtejszych regionalnych struktur partii. Otóż tak wcale być nie musi. W ostatni weekend obie te frakcje (czy tendencje) starły się w walce o przywództwo nad wrocławskimi strukturami partii. Wynik? Przegrana Dyducha, zwycięstwo Krasonia.

To z pozoru mało znaczące zdarzenie może wskazywać, że "starzy postkomuniści" nie stanowią poważnego zagrożenia dla Wojciecha Olejniczaka. A skoro tak, to także i Józef Oleksy nie ma co na razie marzyć o odzyskaniu władzy w SLD.

Ciekawe tylko, jak Oleksemu odpowie Kwaśniewski?

Aktualizacja (Rafał Madajczak):

Znamy już treść "Taśm Oleksego" (to będzie zapewne oficjalna nazwa).

Co najbardziej w tych sensacyjnych nagraniach uderza, to potwierdzenie przez byłego premiera i szefa SLD wszystkich (może oprócz powiązań z KGB) obiegowych opinii o postkomunistycznej lewicy.
Mamy więc niejasne pochodzenie majątku.

* Aleksandra Kwaśniewskiego:

I jaka chodzi wersja? Że dostał [mieszkanie] w prezencie od Krauzego [Ryszarda, jednego z najbogatszych ludzi w Polsce]. Nie miał wyboru i lada moment to sprzeda po prostu. Jego sprawa, ale głupio wybrał, bo musi budzić zdziwienie, że były prezydent bierze ci apartament tak ch... jak ten.

[Kwaśniewski] nie uzbiera, żeby nie wiem jak się naharował, to nie uzbiera tyle, ile potrzebuje na wylegitymizowanie tego [majątku].

* Marka Borowskiego:

[Żona Borowksiego] Sprywatyzowała ten Kopexim. To stara centrala handlu zagranicznego. Jedna z tych największych. Ona tam była dyrektorem, wicedyrektorem. W wąskim gronie, był taki czas, że można było nomenklaturowo de facto sprywatyzować. Oni to zrobili i ona jest dużym właścicielem tego.

* Leszka Millera i jego syna:

(Miller junior) zgłosił się miesiąc temu do agencji nieruchomości, w poszukiwaniu domu do miliona dolarów. (...) W swoim, on w swoim imieniu zlecił poszukiwanie domu czy rezydencji do miliona dolarów. To znaczy, że tupet jednocześnie występuje, że nie boi się. Nie boi się, kur...

Mamy też przekręty przy kampanii wyborczej Marka Borowskiego:

Nie zwróciłeś uwagi, bo co cię to obchodzi, że Borowski wyciągnął koszty kampanii prezydenckiej, pięćset tysięcy, a SLD cztery i pół miliona. Tylko, że Cimoszewicz miał trzy tygodnie kampanii, a Borowski trzy miesiące.

- Kręcił w rozliczeniu?

Pewnie!

Potwierdza się też to, co przez lata funkcjonowało jako szorstka przyjaźń Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera:

Tak go [Kwaśniewskiego] to musi drążyć, że ledwo siedliśmy, już za trzy minuty o Leszku mówił mi. Jaki ch..., jaki zawzięty, jaki nieuczciwy, jaki cyniczny.

A pamiętacie opinie o przebiegu kariery Aleksandra Kwaśniewskiego? No to mamy:

Oluś zawsze był krętaczem, i to małym krętaczem. Za co się brał, zawsze spier.... I to zjednoczenie lewicy też spier...

Warto zaserwować na koniec dwie puenty. Pierwsza:

Dlatego ci powiem, że jak patrzę na tę (bankową) komisję śledczą. To tak frontalny atak na nią nie jest przypadkowy.


A teraz Józef Oleksy w rozmowie z Aleksandrem Gudzowatym:

- Mieliście w dupie tę Polskę, ci też mają na zmianę, jeszcze nie wiedzą…

Ja nigdy nie miałem!

- Oj tam!

Moja sitwa i owszem, miała w dupie.

O2.PL

HEHE. ONI JUZ SAMI NAWET SIE PRZYZNAJA , ZE OJCZYZNE I RODAKOW MIELI GLEBOKO W.......................!!!!!!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Historia i Przyszłość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 62, 63, 64  Następny
Strona 48 z 64

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin