POLITYKA 2o

Gość

Wiesz Panesz,caly czas brakuje mi obiektywizmu jaki w dużej mierze cechuje BBC czy Le Mond.Oczywiście one tez maja pewna optykę ,ale starają się brać pod uwagę wszelkie aspekty, w Polsce natomiast ( niezaleznie czy to był komunizm, IIRP ,czy III RP ) zawsze mamy do czynienia z Hurrrrrraa !!! goń zimnowojennych odwetowców,lub na odwrót
Huuuuuurrrrrrra!!! zabić ruskiego !! Tak jakby nasza racja stanu ( wybacz za górnolotność ) zależała tylko od "białego",albo tylko od "czarnego"
Brakuje umiaru,stonowania i obiektywności.14 godz ostrzał ludnosci cywilnej -niezaleznie czy podobaja mi sie politycznie czy nie -jest chyba
ludobójstwem,a przynajmniej powinien budzić pytania co do metod.Tak samo posądzenie o korupcje prezydenta Saakashvili - w Polsce eliminuje z polityki ,za granicą nie przeszkadza.Dziwne!!!Tak jakbysmy byli raz slepi na prawe oko innym razem na lewe.I to wrecz z balwochwalczą pokorą- to chyba jest głupie,nieprawdaż?
PS. Imperialne metody USA ,czy Rosji moga mnie oburzać, ale z politycznego punktu widzenia od takiego "rejwachu" jest tłum a nie poważni politycy.A oni chyba jka ognia powinni unikać jednoznacznych ,kategorycznych osądów

Gość

Barnaba utrafił w bolaczkę polskiej polityki.....
i nie tylko polityki...

Gość

Uważam , że Europa Zachodnia czyli UE w zbyt wielkim spokoju czeka na konkluzję tego co się dzieje w Rosji od czasów objęcia władzy przez Pana Putina .Władcy największych państw , media , politycy nie widzą problemu , a demokratyczne społeczeństwa nie mają nic do gadania. Rosja leży blisko Polski, niektórzy mienią się specami od spraw rosyjskich , ale tak naprawdę mało wiemy co się tam dzieje wewnątrz, w jakim kierunku jest prowadzona Rosja przez swoje obecne władze. Czy tego nie widać ? W ogóle , albo bardzo mało się o tym mówi i pisze.

Nie powiem , że nie podoba się to społeczeństwu rosyjskiemu. Jednak nie wszystkim ...

Trochę , pozytywnie , jestem zaskoczony reakcją UE na sytuacje w Gruzji i ostre wypowiedzi znaczących polityków Francji i Niemiec.

Gdyby zadać pytanie , kto może spowodować konflikt zbrojny w naszej części Europy , kto może być agresorem , a kto prowadzić wojnę obronną. Ciekawe jaka by była odpowiedz.

Powiedzmy sobie szczerze w jaki sposób Polska ,Litwa , Łotwa , Estonia , Ukraina , Białoruś , Gruzja itd…., nawet wszystkie te państwa razem wzięte mogą zagrozić Rosji .Można się tylko uśmiać z obaw Rosji o swoje bezpieczeństwo ze strony byłych państw bloku.. Nawet NATO nie ma złych planów względem Rosji.

Uwierzę w dobre , czyste intencji UE (dlatego potrzebne jest zacieśnianie sojuszu z USA) gdy zapadną konkretne decyzje w sprawach najbardziej kluczowych. Do takich zaliczam bezpieczeństwo energetyczne , militarne , gospodarcze i narodowościowe. (postawienie tamy napływu ludności z Azji i Afryki oraz tanich towarów spoza Europy , konkretnie Azji ).

Czy UE robi coś w tym kierunku ?

Janusz

Gość

Gość

Gość

Po pierwsze Łukaszu to nie fantazjuj , nie zmyślaj , pilnuj siebie byś tyłka nie namoczył , jeśli chcesz kogoś szufladkować to zacznij od siebie.?

Ja nie potępiam wojen obronnych , wojen niepodległościowych , uważam , że każdy kraj ma prawo do rozstrzygania konfliktów wewnętrznych samodzielnie bez zewnętrznej ingerencji . Są sytuacje gdy siły międzynarodowe mają prawo ingerować , ale to w szczególnych przypadkach i za zgodą ONZ i tylko wówczas gdy prawa mniejszości są w wyraźny sposób gwałcone, gdy dochodzi do ludobójstwa.

Powstało nowe państwo Kosowo. Czy wcześniej , kiedykolwiek takie państwo istniało samodzielnie. To samo dotyczy Osetii , czy Abchazji. Ja nie wiem i nie mam zamiaru dokształcać się w tym kierunku, ale wiem , że Rosja pogwałciła prawo międzynarodowe. względem Gruzji

Ile takich społeczności, ludów , narodów ,które by chciały same stanowić o sobie leży w granicach dzisiejszej Rosji ?

Janusz

Gość

ale który przepis zostal pogwałcony?
pytam przez ciekawość

Gość

Taki sobie cytat
...Eksperci w dalszym ciągu omawiają konflikt gruzińsko-południowoosetyjski, usiłując znaleźć odpowiedź na pytanie podstawowe – po co w ogóle Tbilisi rozpętał agresję przeciwko Cchinwali? Przy tym wyrażono nader ciekawe założenie, że Stany Zjednoczone zamierzały zadać uderzenie w Iran z terytorium Gruzji.
Czynniki w Tbilisi zezwoliły na wykorzystanie w tym celu swych baz wojskowych. Natomiast armia amerykańska już była gotowa do rozpoczęcia przedyslokacji do Gruzji w połowie sierpnia. Prezydent Gruzji w tym przypadku uzyskiwał gwarancje jak najszybszego zaangażowania kraju w programie przygotowań do członkostwa w NATO. Ponadto, czynniki w Tbilisi liczyły, że w zamian za udostępnienie swego terytorium dla zadania uderzeń w Iran Waszyngon będzie musiał wybaczyć im agresję przeciwko Osetii Południowej i Abchazji, a nawet poprzeć je. Dlatego właśnie Biały Dom tak nerwowo zareagował na wprowadzenie wojsk rosyjskich, przecież prezydent Gruzji pokrzyżował starannie zorganizowaną operację przeciwko Iranowi. Próby przerzucania amerykańskich jednostek bojowych na Kaukaz byłyby natychmiast potraktowane przez Moskwę jako ewentualna agresja przeciwko Rosji, i, odpowiednio, napotkałyby na opór ze strony rosyjskich sił zbrojnych. A przecież nie może być nawet mowy o bezpośredniej konfrontacji Waszyngtonu z Rosją.

Gość

Tym cytatem Egoisto stawiasz wszystko na głowie bo po pierwsze z Iranem coś zrobić trzeba i w tym przypadku nawet ja się zgadzam z drugiej jednak strony dlaczego poskromnienie Iranu stany wzięły tylko na siebie bez powiadomienia Rosjan czyżby najazd na Osetię było zaplanowane aby wkroczyły wojska Rosyjskie i pokrzyżowały plany USA? to byłby numer.

Gość

Hm...W Financial Times [link widoczny dla zalogowanych] ukazał sie ciekawy artykuł, wynika z niego ze wszystkie interwencje odbyły sie z wiekszym lub mniejszym nagieciem prawa miedzynarodowego.Jedyna interwencja spełniajaca kryteria była interwencja w Sierra Leone.Autor wskazuje na wiele "zamrozonych" konfliktów na które nikt nie zwraca uwagi - takich jak Darfur,Sri Lanka,Kaszmir..Tam jakoś nikt nie chce interweniować...
bo moze nie ma interesów..?

Gość

I właśnie o to chodzi bo nikt nie ma tam interesu pisałem o tym wielokrotnie każda interwencja ma podłoże ekonomiczne nikt nie kwapi się no może poza organizacjami charytatywnymi do ulżenie losu Afrykanom gdzie nie dociera nawet pomoc międzynarodowa gdyż wszystkie towary przetrwania rabowane są przez bandy popierane przez rząd ale ani Rosja ani Stany w ich sprawie nie kiwną nawet palcem w bucie bo nie mają tam interesu.

Gość

Napewno coś z tego co piszecie jest!
No bo skąd wytłumaczyć takie beznadziejny i badziewny atak Gruzji na "swoją" prowincję?
Jak wytłumaczyć doniesienia pracowe, że Bush coś odradzał Saakchszwilemu, że ambasador USA w Moskwie kwituje całe zdarzenie na korzyść Rosji, że w czasie konfliktu ameryka i NATO krytykowała Rosję za zby dużą agresję do potrzeb!
Jak wytłumaczyć konszachty, chociaż można też inaczej, Prezydentów Gruzji i Polski i ("obowiązkowy") wypad Prezydentów innych krajów do Tbilisi przy czym nikt nie chce zauważyć kto zaczął!

Jeżeli z tego jest chociaż 10 % prawdy, to mogłoby się już stać, a przynajmniej Rosja miała powód do interwencji i... ostudzenia aspiracji "zimnowojennych głów"!
Wielką politykę robi się małymi kroczkami. I chociaż należy wierzyć, że nie był to plan do .... do realizacji, ale tylko kroczek. I można przyjąć, że planu wielkich nie było, była tylka tendencja, ogólny zarys, co może się wydarzyć, to w tym kierunku podążył Saakchaszwili. Źle wykombinował łańcuszek zdarzeń!
A mi się taka tendencja nie podoba. Nie ma co kombinować przeciwko Rosji, tylko po to, aby wykazać swoją "indolencję". Pakować przyszłe pokolenia w konflikt lub nowy podział i to zniszczonego jeszcze bardziej świata, jeżeli można sprawy ogólnoświatowe załatwiać pokojowo i to lepiej odpowiada obu-m stronom!

PS. Chociaż do konfliktu w przysżłości będzie musiało dojść ze względu na przeludnienie świata musi się odbyć! A po nim pozostanie coś w rodzaju kilku do kilkuset milionów ludzi na świecie. Ale na to jest dużo za wcześnie!

Gość

Panesz..nie przejmuj sie !!! Wg teorii mamy jakieś 5-15 lat..

Gość

"Wolna" Abchazja i "wolna" Osetia moga teraz wstapic do NATO ...Chyba nie będzie z tym problemu?? ...
PS Kto jako drugi uzna "wolne" kraje : Białoruś,Kuba czy Wenezuela???

Gość

Egoisto! 5-15 lat (raczej to drugie) mamy na rozwiązanie czy ustabilizowanie sytuacji, jaka wytworzyła się we wschodnim Kaukazie!
Oczywiście, że solidniejsze demokracje nie przyznają się do uznania alademokracji alapaństewska czy alabezpaństwowców. No bo to jest wstyd porównywać się co beleczego i to niewiadomo do "co to jest?"!
Referendum też nie wchodzi w grę!
Zastanawia mnie, że sporo też "gruzinów, czyli rusków" w Gruzji też chce wyjechać z Gruzji do Rosji!
Tak czy tak są to, właściwie będą to spory o przynależność nie tyle terytorialną, a gospodarczo-kulturalną conajwyżej poparte terroryzmem!
Czyli 3 kraje (bo Gruzja z wchłoniętą Adżarią) związkowe będące kiedyś republiką radziecką, mające naturalne górskie podziały terytorialne nie chcą się łączyć, nie chcą współdziałać czy tworzyć jeden system gospodarczy!
To jest ich sprawa.

Natomiast co do decyzji przepędzenia ruskich z Osetii, nie wiem i chyba nie dowiemy się, co było podstawą decyzji Saakchaszwilego.
Czy chciał przyśpieszyć tarczę antyradziecką, bo raczej popracia, że już, teraz ma zaczynąć - nie miał. Czy też działał na ... polecenie ... Moskwy czy też po to działał, aby nie wpuścić amerykanów czy NATO do Gruzji![/list]