POLITYKA 2o

Gość

Jesteśmy świadkami poważnego kryzysu w obrębie krajów unijnych.Sposób rozwiązania kryzysu finansów Grecji będzie sprawdzianem dla UE . Unia staje przed dylematem ;Czy trzymać się twardo postanowień MFW które zresztą są zgodne z obowiazującym w unii traktatowym zakazem pomocy finansowej .A to który skutecznie utrudnia ratowanie członków strefy euro. Czy też udzielić daleko idącej pomocy finansowej?
Zostawienie Grecji samej sobie źle wpłynie na proces intergacyjny w ramach unii.A jest co integrować, przyjęto przeciez tyle nowych państw Europy wschodniej.Chyba że unia wewnętrznie podzieli się.A to juz pierwszy krok do rozpadu unii takiej jaka jest w tej chwili.
Udzielenie pomocy Grecji stwarza swoisty precedens , dziś Grecja a jutro........?
Fiasko w celowym wykorzystaniu udzielonej pomocy może podważyć sens istnienia unii.A to że Grecy są bardzo sceptycznie nastawieni do zobowiązań które musieliby na siebie przyjąć widać na codzień.Tak więc pomoc unijna jest to dawanie pieniędzy " w ciemno".
Nie wspomnę o krajach unijnych które te pieniądze muszą wysupłać.
Społeczeństwa zachodnie niechętnie dzielą się swoim dobrem.Politycy biorą na siebie duże ryzyko.

Jak słychać Komisja Europejska jest skłonna udzielić pozyczki w wysokości 120 mld. euro w przeciągu 3 lat.Ale warunki które stawia są dosyć ostre. Czy społeczeństwo greckie przyjmie to ze spokojem.Szczególnie sektor publiczny. Zresztą podwyżki podatków , akcyzy , pensji może przełożyc się negatywnie na taki sektor gospodarki jakim jest turystyka .Czyli koło się zamyka .

Czy może to być początek końca unii?

Gość

Och to było do przewidzenia - rozdmuchany socjal, irracjonalna, księżycowa gospodarka i wirtualna księgowość to wszystko wcześniej czy później musiało się zwalić na łeb. W tym kontekście pytania stawiane w kontekście przyszłości Grecji są nieporozumieniem. Właściwe pytanie to - Kto będzie następny? Portugalia, Hiszpania, Francja, Niemcy? Kryzys dotknie całą strefę euro, prowadząc być może do porzucenia idei wspólnej waluty (opartej na ekonomicznych mrzonkach).

I jeszcze jedno pytanie - Jak daleko jest Polska od Grecji? - i to nie jest pytanie z geografii...

Gość

Absolutnie zgadzam sie z szimanem !!! ten kryzys jest tuz za naszymi drzwiami...i rolowanie kolejnych kredytów lub sprzedaz obligacji państwowych wymuszajacych tylko najwyzsze oprocentowanie w krajach Unii ( mysle o oprocentowaniu dla Polaków ) to metody chowania głowy w piask ( d...pa zostaje jednak odkryta ...) Dla ułatwienia myslenia Gierek miał TYLKO 20 mld zł do spłaty...i spłacano je latami ...teraz mamy setki miliarów do spłacenia i udajemy ze wszystko jest O.K...Ze jestesmy tygrysem ekonomicznym Europy...( ale kto wymieni 10 polskich produktów ktore eksportujemy i ktore świat rozpoznaje jako polskie...
ziemniaki...? i co jeszcze... )
PS Zadłużone kraje strefy euro muszą pozyskać prawie 2 biliony euro w ciągu najbliższych 3 lat, aby móc obsłużyć wykup obligacji i finansować deficyty - wynika z analiz Bank of America Merrill Lyn...Jesli Grecja potrzebuje 152 mld...Hiszpania ,Portugalia po 80..Irlandia 100 ..To razem jest 410 mld...A KTO POTRZEBUJE ROZNICE TJ 1,6 biliona EURO
PS II ., 31/03/2010 - 11:00
W 2009 roku zadłużenie zagraniczne Polski wzrosło o 83,4 mld złotych, i to mimo pijarowskiej operacji wyrzuceniu poza nawias zadłużenia wynikającego z przekazanych składek do OFE i pożyczek Krajowego Funduszu Drogowego. Dług wyniósł więcj 49, 9 % Produktu Krajowego Brutto. W roku 2010 wg. prognoz rządu ma on wzrosnąc do 53 %. Komisja Europejska przewiduje że faktyczne zadłużenie wyniesie nawet 57 %.
Najszybciej wzrasta zadłużenie sektora ubezpieczeń społecznych, zaraz potem samorządów i administracji rządowej.
Wg. Brukseli już w 2011 przekroczymy granicę 60% zadłużenia co wg. Traktatu z Maastricht nie pozwoli nam na wejście do strefy euro. Łagodniejsze są prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który przekroczenie granicy 60% prognozuje na 2014 rok.
PSIII Zadłużenie zagraniczne Polski ogółem wzrosło w IV kwartale 2009 roku do 193.938 mld euro ze 188.660 mld euro w III kwartale 2009 roku - podał NBP.Czyli po naszemu 780 mld zł...

Gość

Gość

Jesli nie chce sie kapitalizmu i wkoło preferuje sie socjal kosztem zdrowego rozsadku ...To sie ma same długi...
PS Nawet partie polityczne sa jak za socjalizmu....bo jakos o programach nikt nie chce dyskutowac !! Wiec na kogo mam głosowac na faceta ,ktory ze wzgledu na załobe nie chce dyskusji politycznej ( sic !!! ) czy na drugiego ktorzy nie bedzie dyskutował bo ten pierwszy jest w załobie....? Zostaje wybór koloru krawata...Ale chyba obaj załozą czarny...wiec moze na obrazek jak głaszcza dziatwe po pszennych włosach...w promieniach wschodzacego słonca...Ot taki dobry wójek ( qurde Stalin...??? )....

Gość

Gość

Wiec odpowiedz na pytanie gdzie zmierza UE jest prosta jak budowa młota
Do punktu gdzie silniejsi beda jeszcze silniejsi a słabi beda jeszcze głupsi i słabsi..

Gość

Pożyczka dla Grecji "zaklepana", giełda drgnęła.Czy temat "załatwiony"?
Obawiam się że nie.Naturalną rzeczą jest ze tak gigantyczna pożyczka niejako pozbawia Grecję suwerenności finansowej . Główni"sponsorzy" Niemcy, Francja będą decydować o kierunku polityki finanasowej Grecji przez długie lata. Jak to odbije się na globalnej polityce suwerennego kraju.?Trudno dziś wyrokować.
Stworzenie przez UE funduszu pożyczkowego z jednej strony zdaje się być dobrym rozwiązaniem, ale z drugiej strony mam wrażenie że coraz bardziej żyjemy fikcją finanasową."Duże ryby" poprzez manipulacje, wpływy szybko zrekompensują swoje wpadki finanasowe...wiadomo czyim kosztem. Kraje o względnie słabej gospodarce ..płacą i płacić będą. Pożyczka, pomoc finanasowa , życie na kredyt mogą w gruncie rzeczy odwlekać nieuchronny "czarny czwartek".

Gość

Ekor kup ostanie Forum jest tam duzy artykul o gospdarce europejskiej i jej zagrozeniach Ciekawe warto przeczytac Tym bardziej ze nie jest to
polskie spojrzenie lecz tłumaczenie z prasy zagranizcnej

Gość

Gość

Egoisto..."Domino day" (DER SPIEGEL)...ciekawy artykuł.Nic za darmo ......odwieczna prawda. Znamienne wyliczenie finansów USA cyt. "...tylko cztery grupy wydatków pożerają prawie wszystkie wpływy budżetowe ; obrona, programy socjalne, służba zdrowia i obsługa odsetek. Wszystkie inne wydatki USA są finansowane poprzez dalsze zadłużenie się".
A jak jest u nas , a jak w innych krajach unijnych? Czy życie na kredyt to norma współczesnych czasów. Jest jeszcze inna ciekawa , znana ale niedoceniana prawda. Klucze do skarbca w Fort Knox leżą w Pekinie.
Wystarczy że Chinczycy powiedzą .."sprawdzam" .Tym samym sprawdzą i Unię.Metoda naczyń połączonych.
Czy Grecy zacisną pasa? Tego nie wiadomo. Ale wiadomo że My tak. Przecież wysupłane pieniądze na ratowanie Grecji to są m.in. pieniądze które miały iść jako prorozwojowa pomoc unijna m.in. dla Polski. A więc każdy kij ma dwa końce.

Gość

Grecja dostała pożyczkę na 5% .Nie można powiedzieć ze jest to lichwa.Oprocentowanie bardzo korzystne.Czy Grecy "zaciągną pasa"?. Z naszego punktu widzenia nie niektóre wyrzeczenia zdają sie być dosyć śmieszne;
-emeryci będą musieli zrezygnować z trzynastek i czternastek
-podniesienie wieku emerytalnego do 65 lat
-urzędnicy będą mieli o 20% obniżone pensje
-sektor prywatny czeka podwyżka VAT o 4 %
- do tego podwyższona akcyza na używki i paliwo.
Ale to zapewne nie wystarczy aby wyjść z kryzysu.Grecy muszą się poprostu zabrać za porządną robotę. Jeżeli nie to pożyczka najwyżej może pozwolić na zrównoważenie budżetu. A co dalej?. My mieliśmy podobną sytuację przed laty.Wtedy wierzyciele zgromadzeni w tzw. Klubie paryskim i londyńskim umorzyli nam część długów. Jak postąpią Grecy...trudno przewidzieć.
Obserwując zamieszki trudno uwierzyć że erystyka wywodzi się z klasycznej greki. Patrząc na Tajlandię , Grecję trudno uwierzyć że w XXI w. spory społeczne rozwiązuje się siłowo i na ulicy.O tempora o mores!

Gość

Ekor..jak sie tak policzy to Grecji poprostu niestac na UE...Ale nie moze z niej wyjsc...Ale jesli spojrzymy przez ten pryzmat na kraje PIGS a poznie na POLSKE...to sytuacja Polski wydaje sie byz mocno zagrozona...bo polskie prametry ekonomiczne sa GORSZE NIZ GRECKIE !!

Gość

Jaki wniosek dla Polski? Prosty i oczywisty ..pilnować dyscypliny budżetowej. Trzymać polityków z dala od finanasów.Będzie to trudne, zblizają się wybory jedne , drugie i w niedalekiej przyszłości trzecie. Nasz deficyt budżetowy w uwzględnieniu potencjału gospodarczego państwa jest niebezpiecznym.Nie możemy epatować się tym że inne kraje np. Włochy mają większy procentowo niezrównowazony budżet.Takie liczenie może być wielce złudne.
Jeszcze jeden wniosek ...do strefy euro mogą wchodzić kraje z silną wysokokonkurencyjną gospodarką. Na tym tle widać jak puste bywają obietnice polityków, mam na myśli wypowiedź premiera Tuska na forum w Krynicy że w 2013 wchodzimy do strefy euro. Więcej realizmu, nie dajmy się prowadzić na pasku wyborczych obietnic. Myślenie przecież nie boli.

Gość

Trzymać polityków z dala od finansów.. jak na tym tle wygląda ew. nominacja prezesa NBP.
O ile powołanie BBN uznałabym za pociągnięcie o przyczynach głównie politycznych, o tyle byłabym zgodna z wieloma specjalistami do spraw finansów, że to stanowisko powinno być obsadzone natychmiastowo, bez względu na oskarżenia o wykorzystywanie przez Komorowskiego stanowiska do promocji medialnej.
Gdyby wybory miał wygrać Kaczyński.. osobiście wolałabym, aby nie miał wpływu na prezesa NBP. I nawet nie o to chodzi, aby było to stanowisko całkowicie niezależne, ale aby było obsadzone specjalistą wysokiej klasy, a nie tylko wybranym z kręgu stronników PiS.
Przepraszam, to bardziej pasuje do Polski, ale tak mi się skojarzyło...