POLITYKA 2o

Gość

O czym wy mówicie ????????
Kwestia lubienia ,czy nie lubienia -nie ma tu żadnego praktycznego znaczenia .

Mi chodzi o racjonalność naszej polityki ,pragmatyzm i by była podporządkowana ekonomi tak jak na całym świecie się dzieję.

Fobie można sobie w D... wsadzić,argumenty rodem z czerwonego kapturka.

Napiszcie doktorat -DLA CZEGO NIENAWIDZĘ ROSJI

Albo stwórzcie drzewo genologiczne MOJE POCHODZENIE OD JADŹWINGÓW (w prostej linni ) podpisano Kowalski Jan syn Nowaka.

BL -jesteś żydofilem OK ,ale ucz się od nich ,ONI mają dobre myślenie,mniej ich podziwiaj a wiecej sie ucz,zaręczam Ci że Oni (żydzi ) na naszym miejscu by tak nie postepowali.

Gość

Gość

Gość

W nawiązaniu do tarczy antyrakietowej.
Boli mnie , nie mówiąc że w..a sposób traktowania przeciętnego zjadacza chleba siadającego przed telewizorem. To co prezentują na temat tarczy antyrakietowej i jej rzekomego , zbawiennego wpływu na nasze bezpieczeństwo nie dotyka sedna sprawy. Brak rzeczowych konkretnych pytań , a więc i brak odpowiedzi. Nie są to tak trudne do zrozumienia zagadnienia które przecietny widz nie mógłby zrozumieć. Bardzo rzeczowe stanowisko zajmuje prof. Kuźniar. Aby nie przeszkadzał "posunięto "Go ze stanowiska i odsunięto od mediów.
Społeczeństwo ma prawo znać "wszystkie za i przeciw", ma prawo do rzetelnej informacji. Moim zdaniem decyzja juz zapadła z chwilą gdy Amerykanie postawili "kropkę na mapie" że TU. Reszta to jest gra pozorów. Polecam to piewcom naszej suwerenności.

Gość

Wrócę do pomników poległych żołnierzy w kontekście stosunków sąsiedzkich.

Patriarcha Moskwy i Wszechrusi uznał działania władz Polski i Estonii za obrazę poległych żołnierzy radzieckich. Aleksiej II dodał, że Rosjanie zawsze czcili groby poległych żołnierzy.

Nienawiść do poległego żołnierza stała się ostatnio zajęciem numer jeden dla pana Michala Ujazdowskiego ,ciekawe jednak jak potoczyłaby się nasza historia gdyby Stalin zatrzymał swoje wojska na Bugu? Naród Niemiecki w tamtych czasach był narodem panów Hitler raczej za Słowianami nie przepadał Francuzi bezpiecznie siedzieli w swoich bunkrach a Anglicy skutecznie bronili swojej wyspy. Pamiętać należy że Rosjanie przejęli na siebie główny ciężar walki.

Gość

Ty tez w slad za Kremlem? Tez przenoszenie pomnikow Armii Czerwonej z centrow polskich miast bedziesz nazywal faszystowskim awanturnictwem? Takim samym awanturnictwem, jakim bylo np. Powstanie Warszawskie? Ach, ilez to dobroci Warszawa zaznala od Armii Czerwonej, zaiste!
Pedzila jak wicher, pedzila az tu nagle sie na prawie pol roku zatrzymala na Pradze co by patrzec z uciecha przez lornetki co Niemcy robia z chlopakami i dziewczynami z Powstania. Zabraniala ladowan samolotow alianckich, samolotow ktore przez pol Europy zaiwanialy do nas
ze zrzutami.
Istotnie, Armia Czerwona w sam raz zapracowala sobie by im stolica skladala pomnikowe holdy...
.
Zadne holdy im sie nie naleza!
Jedynie szacunek dla zwlok. Dokladnie taki sam jak dla zwlok zolnierzy Wermahtu. Cmentarz - i basta!

Gość

Pamietamy, o wszystkim pamietamy

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Pamiętamy o tych bohaterach ale nie chcemy pamietać o tych polskich łobuzach, którzy byli sprawcami ich tragedii

Niebo złote Ci otworzę

w którym ciszy biała nić
jak ogromny dźwięków orzech,
który pęknie, aby żyć
zielonymi listeczkami,
śpiewem jezior, zmierzchu graniem,
aż ukaże jądro mleczne
ptasi świt.
Ziemię twardą ci przemienię
w mleczów miękkich płynny lot,
wyprowadzę z rzeczy cienie,
które prężą się jak kot,
futrem iskrząc zwiną wszystko
w barwy burz, w serduszka listków,
w deszczów siwy splot.
I powietrza drżące strugi
jak z anielskiej strzechy dym
zmienię ci w aleje długie,
w brzóz przejrzystych śpiewny płyn,
aż zagrają jak wiolonczel
żal - różowe światła pnącze,
pszczelich skrzydeł hymn.
Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.

Wspaniały utwór napisany .... w czerwcu 1943r i może wreszcie warto by było Bujany, zastanowić się nad sensem wersów, które podkreśliłem

Gość

Baczynski wiedzial co pisze, a mimo to (a raczej w zwiazku z tym)
walczyl. Walczyl i zginal za cos, czego jak widze wy nigdy nie zrozumiecie.
Ale ja nigdy nie zapomne o co Im chodzilo, o jaka Polske.

Gość

Wariata podobno można wyleczyć ,głupca nigdy.

Gość

Warto zastanowić się wogóle nad kształtowaniem stosunków dobrosąsiedzkich ze wszystkimi sąsiadami. Unia nie wyklucza , nie zabrania nawiazywania lokalnych wiezów dobrosąsiedzkich. Polska jeszcze nie tak dawno była państwem wiodącym z racji wielkości , potencjałua i historii w tej części Europy. Nawet mielismy dosyc dużą aktywność w lokalnych układach.Wspomnę o Czechach , Słowacji. Węgrach czy Rumunii. A co mamy dziś. Dzis koncentrujemy się na podgryzaniu Rosji a to Ukraine wyciagamy za uszy spod panowania Rosji. To samo robilismy z Białorusią, choc narazie bez rezultatu. Mocno zaangażowaliśmy się w Litwie. Teraz walczymy za Estonię. Taki "burek podwórkowy" z ustawioną budą w kierunku wschodu, zaniedbując inne kierunki. Warto by dokonać pewnego rozrachunku zysków i strat z tego tytułu.Czy to porównując nasze obroty gospodarcze z Rosją ,Ukrainą , Białorusią , Litwą czy Łotwą. Czy przełozyło się to wzrost naszych kontaktów gospodarczych , czy nie?
A może inny aspekt czy i w jakim stopniu pomogliśmy naszym rodakom w tych krajach w umocnieniu ich pozycji?
W jakim stopniu w oczach naszych sąsiadów nabralismy znaczenia i szacunku?
Warto by na te pytania poszukać odpowiedzi.

Gość

Tutaj wczesniej juz padly pozostawione przez was bez odpowiedzi pytania, znacznie bardziej, jak mysle, podstawowe. wielka szkoda.
A przypomne tylko te watki, ktore sam zagailem:

1. Cechy spoleczenstwa zachodniego. Podalem bardzo przyzwoicie usystematyzowany wzor ale nan zero odzewu od osobnikow rozglaszajacych na tym forum polska (od zarania) kulturowa dychotomie.

2. Zadalem rowniez pytanie zupelnie proste: czy wypada by w Warszawie staly jednoczesnie pomniki Bohaterow Powstania Warszawskiego i "braterstwa broni" z Armia Czerwona.

Gość

Zauważyłem pewną symptomatyczną rzecz w wypowiedziach różnych ekoro - i arhono podobnych frustratów. Mocno piszczycie o niby zagrożonej polskiej suwerenności na którą czyha zły wuj Sam z drugiej jednak strony suwerenność Estonii (naszego sojusznika) pragmatycznie macie w dupie. Nie trzeba być szczególnie przewidującym żeby wiedzieć, że przy byle okazji Polska będzie kolejnym celem bezpardonowej "akcji" rosyjskiej. Wtedy takie same ekoropodobne szczurki w imię pragmatyzmu spylą być może naszą suwerenność za możliwość sprzedawania boczku do Rosji. Swoja drogą otworzyliście mi oczy - w 39' w odniesieniu do postawy Francji i Anglii nie mieliśmy do czynienia ze skurwysyństwem tylko z pragmatyzmem! Nieszczęściem jest, że wasze postawy są dziś powszechne nie tylko u nas dlatego właśnie ta tarcza jest potrzebna jako polisa od tego wszego pragmatyzmu.

W kwesti pomników dodam tylko to co mówiłem wcześniej - nikt nie ma zamiaru wykopywać kości tych sołdatów. Niech spczywają w pokoju. Chodzi o usunięcie "dziękczynnych" pomników, bo nikomu a w szczególności sowietom za nic dziękować nie musimy. Te pomniki w centrach naszych miast to symbole półwiecznego zniewolenia - czas najwyższy, żeby po 18 latach od podobno odzyskanej niepodległości z tym skończyć w imie szacunku choćby do siebie samego. Jak lubicie taka symbolike to sobie postawcie te monumenty w ogródkach - nie ma na nie miejsca w przestrzeni publicznej. Rosjanie nie walczyli i nie ginęli za wolna Polskę jeśli gdzieś mają stać ich pomniki niech stoja w Rosji. Niech sobie upamiętniają swoich bohaterów a my swoich - nie musimy się doszukiwać jakiś wspólnych bo ich prawdopodobnie nie ma. I naprawdę nie zapominajmy, że niszczęścia IIWŚ rozpoczęły się od pewnego traktatu podpisanego przez niejakigo Ribbentropa i Mołotowa w myśl tego traktatu 17.09.1939 wasza kochana Armia Czerwona rozpoczęła proces wyzwalania "Zachodniej Białorusi i Ukrainy" ponoć żeby uniemożliwić podobne "wyzolenie" Wermachtowi. Wyzwalai na tyle skutecznie, że jak mi opowiadała pewna babcia "Wilniuczka" po dwóch latach "wyzwalania w wydaniu bohaterskiej armii czerwonej - kolejnych wyzwolicieli tym razem w czarnych mundurach witali z kwiatami...

Gość

Przekleiłem bo tutaj jest miejsce bardziej właściwe
Sziman
Zadałem w różnych topikach Wam ... zdecydowanym krytykom polityki rosyjskiej pytania, które zostały ...pominięte milczeniem.
Moze głupie ale mimo wszystko je je ponawiam

Gość

Sorki w51 jestm obecnie nieco zabiegany i nie mam czasu czytać wszystkiego.

Odpowiadam odnośnie I wklejki - co uważasz za tereny "rdzennie polskie"? Przecież coś takiego jak naród polski rodziło się w trudach przez wieki - w czasach Bolesława Chrobrego trudno wogóle mówic o Polakach jako o zwartej wspólnocie, trudno było też mówić o czym takim nawet w XVIIIw. świadomość narodowa posiadały tylko "sfery wyższe". Formuła więc państw średnowiecznych czy też nawet państw doby oświecenia daleka była od tej, która znamy dzisiaj czyli narodowej. Państwo stanowiło przedmiot suwerennej władzy jakiegoś tam suwerena nad danym obszarem z dobrodziejstwem inwentarza (czyli z ludźmi), na tym terenie obowiązywały jego prawa i realizowane były jego interesy. W zasadzie od XVIw. suwerenem na obszarze Rzeczpospolitej była cała szlachta jako klasa społeczna. Nie możemy więc mówić o jakiś obszarch rdzennie polskich lub "niepolskich", bo rdzenne to one się stawały w wyniku oddziaływania kulturowego i cywilizacyjnego określonych ośrodków dopiero w wieku XIX a w niektórych przypadkach nawet w XX. Obszar I Rzeczpospolitej w przeddzień rozbiorów stanowił tygiel kultur i ludów, które miały sznasę na scalenie się w jeden naród gdyby tą szanse im dano - w końcu elity Ukraińskie, Białoruskie i Litewskie były spolonizowane (Kościuszko przeciez to Białorusin, Kołłątaj był Litwinem co nie przeszkadzało być jednocześnie gorliwymi polskimi patriotami). Niestety w wyniku rozbiororów promieniujący ośrodek polskiej kultury przestał istnieć i w dobie kształtowania się substancji narodowych na kresy juz nie oddziaływał. Mimo jednak nawet jego nieistnienia niektórych aspektów polskości tych ziem nie dało się zatrzeć nawet mimo usilnych starań carów i komisarzy.

II wklejka - cóż w zupełności sie z Toba zgadzam - Roosvelt był z naszego punktu widzenia zwykłą mendą i nie zasługuje na jakiekolwiek wyrazy wdzięczności.

Co by był gdyby... Wtedy pewno wyzwolili by nas zachoni alianci - Hitler w zasadzie był już przegrany. A Ruscy bynajmniej nie "wyzwalali" nas z dobroci serca - tylko w imie realizacji własnych "pragmatycznych" interesów - wiedzieli, że tyle będzie ich ile sami "wyzwolą" - więc pędzili, knutami tę bandę "wyzwolicieli" nie dbając bynajmniej o to ile ich padnie a ile przejdzie. Teraz Rosja każe nam czcić ofiary, które po części spowodowali sami radzieccy dowódcy (wiecie, że ruscy praktykowali torowanie przejść w polach minowych batalionami karnymi? I bynajmniej nie wyposażali ich w macki i wykrywacze...).

Tak na marginesie gdybania to może porażę swoimi poglądami kilka osób ale osbiście uważam, że Polska w przeddzień wojny źle ulokowała swoje sojusze. Moim zdaniem trzeba było iść z Hitlerem...