POLITYKA 2o

Gość

skoro jednak jestesmy przy historii, tej nowszej to może to

Palestyńska agencja prasowa Maan opublikowała kopię w języku hebrajskim porozumienia zawartego 28 sierpnia 2007 roku pomiędzy premierem Izraela Ehudem Olmertem a prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmoudem Abbasem.

Zawarte porozumienie zawiera osiem punktów i przewiduje zorganizowanie międzynarodowego szczytu pokojowego, który ma odbyć się w listopadzie 2007 roku. Natychmiast po szczycie Izrael rozpocznie operację ewakuacji dziesiątków tysięcy żydowskich osadników z terytorium Samarii i Judei, gdzie powstanie państwo palestyńskie.

Dokument rozpoczyna się od oświadczenia, że Izrael i Autonomia Palestyńska rozpoczynają proces prowadzący do powstania dwóch państw, Izraela i Palestyny, istniejących obok siebie. Poniżej znajduje się osiem punktów, w których Olmert i Abbas osiągnęli porozumienie.

1. Izrael wycofa się z zajętych terenów na Zachodnim Brzegu. Wycofanie się i
ewakuacja osiedli żydowskich odbędzie się stopniowo w kilku etapach.
Każdy opuszczony obszar zostanie przekazany władzom Autonomii
Palestyńskiej, która zaprowadzi tam ład i porządek. Jeżeli istniejący w
Strefie Gazy reżim będzie skłonny przyłączyć się do procesu
pokojowego, wówczas Izrael uzna Zachodni Brzeg i Strefę Gazy za
jedną jednostkę polityczną.

2. Zdemilitaryzowane państwo Palestyna będzie stworzone w stałych
granicach, które będą opierać się na granicach sprzed 1967 roku.
Dokładny przebieg granic będzie odzwierciedlać potrzeby
demograficzne, humanitarne i bezpieczeństwa. Wymiana terenów
odbędzie się na zasadzie 1:1. Zachowane bloki żydowskich osiedli
zagwarantują rozwój gospodarczy przyległych palestyńskich terenów.

3. Jerozolima będzie stolicą dwóch państw, Izraela i Palestyny. Stolice będą
niezawisłe, oparte na odpowiednich dzielnicach żydowskich i arabskich.
Dwa rządy będą ze sobą współpracować dla poprawienia warunków
życia wszystkich mieszkańców.

4. Specjalne porozumienia będą dotyczyć zachowania wolnego dostępu do
wszystkich świętych miejsc różnych religii. Nadzór nad świętymi
miejscami Starego Miasta Jerozolimy będzie sprawować specjalna
administracja powołana do tego celu.

5. Palestyna zostanie utworzona jako narodowy dom dla narodu
palestyńskiego, a Izrael będzie narodowym domem dla narodu
żydowskiego.

6. Zostanie zawarte porozumienie rozwiązujące problem palestyńskich
uchodźców, z uwzględnieniem zadośćuczynienia za ich cierpienia.
Głównym aspektem tego porozumienia będzie zachowanie prawa do
narodowego samookreślenia się uchodźców.

7. Obydwie strony oznajmią chęć zakończenia konfliktu i będą działać na
rzecz uzyskania społecznego poparcia dla porozumienia. Obydwie
strony będą razem i oddzielnie przeciwdziałać jakimkolwiek oznakom
przemocy i terroryzmu kierowanego z terytorium jednego państwa do
drugiego.

8. Obydwie strony uważają to porozumienie jako realizację inicjatywy
pokojowej Ligii Arabskiej i proszą członków Ligii o podjęcie kroków do
jego realizacji. Obydwie strony proszą państwa Kwartetu i społeczność
międzynarodową o udzielenie gwarancji i pomocy, aby promować i
urzeczywistnić to porozumienie.

Porozumienie kończy następujący paragraf:
Dokument opiera się na kolejnych porozumieniach, które muszą zostać zawarte przed międzynarodowym szczytem w listopadzie i musi być zakotwiczony w międzynarodowych decyzjach zawartych na szczycie. Natychmiast po szczycie zostaną uruchomione negocjacje dla zawarcia szczegółowych porozumień, a Izrael rozpocznie wycofywanie wojsk i osiedli z obszarów Zachodniego Brzegu. Ukończenie kolejnych etapów ewakuacji zostanie skończone wraz z ukończeniem równolegle prowadzonych negocjacji.

Punkty 1 i 2 nie uwzględniają licznych palestyńskich sił militarnych obecnie istniejących w Samarii i Judei. Nie uwzględnia również wzrostu antyizraelskiej przemocy, która od 2005 roku narasta w Strefie Gazy.

Punkty 3 i 4 wskazują na to, że Izrael zgodził się oddać Wzgórze Świątynne, najświętsze miejsce judaizmu na świecie.

Punkt 6 otwiera możliwość powrotu palestyńskich uchodźców i ich zamieszkania w Izraelu.

oczywiście szczyt się odbył. w Annapolis

27 listopada 2007 r. rozpoczęła się konferencja pokojowa w Annapolis (Maryland, USA). Przedstawiciele Izraela i Autonomii Palestyńskiej przyjęli wspólną deklarację o rozpoczęciu formalnych negocjacji (od 12 grudnia b.r.) w sprawie zakończenia ciągnącego się od kilkudziesięciu lat konfliktu. Negocjacje mają doprowadzić do końca 2008 r. do ostatecznego zakończenia konfliktu.

kto wie dlaczego się nie zakończyl powodzeniem?

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Czy potrzeba coś do tego dodawać.Jest mi przykro , że się to dzieje tu i teraz. Przykro mi , że Naród który sam tyle doświadczył potrafi być tak bezwzgledny.

[link widoczny dla zalogowanych]

Janusz

Gość

dziwię Ci się jasiu,ze przyjmujesz tak zupełnie na wiarę co piszą Ci, co za bardzo nie przepadają za Żydami.
widocznie masz poglad,że kto jest przeciw Żydom ten nie może kłamac.
czy mogę Cię nazywać tak jak nazwał Cie niejaki Moczulski?
nazwał Cie płatnym zdrajca pachołkiem rosji.

ale niewazne, nie sprowokujesz mnie ciagłym cytowaniem publikacji, których wiarygodność jest że tak powiem mało wiarygodna.
gdyby bowiem część z tego co przytaczasz była prawdą, to nie miałby kto mówić w języku palestyńskim.
jesli zliczy się wszystkie ofiary konfliktu izraelsko palestyńskiego, oczywiście te ofiary po stronie palestyńskiej, włączajac w to oczywiście bandytów, jak równiez ofiary cywilne, te które zabili bandyci (bandyta detonujac ładunek w zatłoczonym autobusie lub na przejsciu nie myśli o tym,że zgina równiez palestyńczycy), ja i niewinne ofiary, które miały pecha, bo kolo ich domów ulokowano kassamy (bandytom zalezy na tym, aby widziano odpalanie kassamow, poza tym ostzrał stanowisk kassamów przez armię jest odpowiednio nagłasniany, a im więcej ofioar tym lepiej dla bandytów), to będzie to niczym w porównaniu z tym, co napisał w swej autobiografii Jaser Arafat

Egipcjanie zagnali Palestyńczyków do obozów jak stado, otoczyli ich drutami kolczastymi, wpuszczali szpiegów, którzy mordowali palestyńskich przywódców i zabijali tych, którzy próbowali uciec

te wydarzenia miały miejsce w 1948 roku. nieiwele inaczej wyglądała sytuacja w jordanskich obozach dla uchodźców. palestynczycy próbowali wywołać rewolucję probowali zabic krola Husajna.
wreszcie we wrześniu 1970 nastąpiła rzex w obozach dla uchodxców i przegnianie OWP do Libanu.
w tych konfliktach zgineło trzy razy więcej palestyńczyków niz wszystkich zsumowanych w sposób opisany powyzej.

ale nie o tym chciałem pisac. jasiu wtracił trzy grosze i próbował dyskusje o sprawach pokojowych i obecnej sytacji w Izraelu znowu sprowadzić do Deir Jassin (rzygam prawdę powiedziawszy tym jak ktos wspomina te masakrę i dokonuje w historii uproszczeń. zainteresowanych tą sprawą odsyłam na strone calhalu).

owóż kiedy cięzko zachorował Arafat za Jego zdrowie modlili sie prawie wszyscy mieszkańcy Mea Szarim. w ogóle część ortodoksów naiwnie wierzy,ze tylko przyjscie Mesjasza może spowodować odrodzenie Izraela, dlatego staraja sie nie wspierać panstwa ani słuzba wojskową ani płaceniem podatków. zreszta nie osiagaja zazwyczaj zbyt wysokich dochodów. nb mieszkańcy Mea szarim i w ogóle studenci jesziw zazwyczaj nie byli nawet przypadkowymi ofiarami zamachów. słowem kto jak kto, ale ortodoksi nie są przeciwnikiem bandytów. przynajmnie sami się za takowych nie uwazają. 6 marca tego roku do jesziwy Merkaz HaRaw w Jerozolimie wdarli się terroryści z bronią i zaczęli strzelać.
osiem osób zgineło na miescu kilkanascie do końca życia będzie kalekami. w Gazie świetowali po tym zamachu, Hamas i mułłowie pobłogosławiali (bezprawnie, albowiem kto przeleje krew niewinna nawet nie powącha wrót raju- słowa naczelnego mułły Medyny) zamachowców.
jeden ze strzlających bandytów nie był mieszkancem Gazy, tylko Jerozolimy, zastrzelił go mieszkający w poblizu oficer- spadochroniarz.
najmłodsza ofiara zamachu miała 15 lat najstarsza 26.

pełne dane
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

ale odbiegliśmy neico od tematu.
jak zostało powyżej powiedziane p.Livni buduje rząd koalicyjny z partią Baraka i z partia Szas. Barak nie stawia warunków wstępnych zas partia szas przeciwna jest jakimkolwiek rozmowom o podziale Jerozolimy, chce natomiast wprowadzenia ulg podatkowych dla rodzin wielodzietnych. można mieć nadzieję więc,że w Izraelu powstaje właśnie stronnictwo pokojowe. jak wiemy z przytocoznego powyzej skrotu porozumienia Olmert Abbas planowano zakończenie rozmów, po ktorych mogła by powstać niepodległa palestyna do konca tego roku. jak pamietamy 9 stycznia 2009 konczy się kadencja Abbasa, jak wiemy pzewage polityczna w Autonomii maja bandyci. nie dziiwłbym sie temu jeszcze w 2001 roku. wszak z kasy Iraku ciepła ręką wyplacał Saddam 10 tys dolarów rodzinie samobójczego zamachowca, tak wiec z tego chocby względu matki palestyńskie nie kochaja swych dzieci bardziej niż nienawidza Izrael. z drugiej jednka strony aplestynczycy nie widza korelacji pomiedzy trwonieniem pieniedzy z UE na bron z własną nędzą. nie widza korelacji między rannymi po ostrzale pozycji kassamów a rannymi po swojej stronie. tak więc po 9 stycznia za bardzo prawdopodobnie nie bedzie z kim rozmawiać, chyba,że Abbas nie złozy mandatu. tym samym jednak złamie podstawową zasadę demokracji.
w kim zaś mają wsparcie terroryści? Liban zaczyna sie od nich powoli odcinac. chce porozumienia z Ozraelem, po ktorym móglby zawrzeć porozumienie z USA. Egipt i Jordania ma do nich stosunek taki jak pan do swego psa. Irak już nieiwele ma na tym terenie do gadania pozostaje jedynie Iran.

Gość

11 października 2008 r. grupa żydowskich demonstrantów podpaliła 2 arabskie domy w mieście Akko. Policja aresztowała 4 demonstrantów.

i oczywiscie gdyby sytuacja wyglądała tak jak się niektórym naszym wspólforumowiczom wydaje, to policja by sie do demonstrantów przyłączyła i nie podpalono by dwóch domów arabskich a spalono 50

Gość

Wszystko zaczęło się w środę w nocy, gdy rozpoczęło się żydowskie święto Jom Kippur. Religia judaistyczna surowo zabrania tego dnia prowadzenia samochodu. Tymczasem spóźniony arabski kierowca Tawfiq Dżamal postanowił skrócić sobie drogę do domu i przejechać przez dzielnicę zamieszkaną przez żydowskich ortodoksów. W samochodzie słuchał radia, co również w Jom Kippur jest zabronione.

Widok mężczyzny w samochodzie wywołał wściekłość mieszkańców dzielnicy. Grupa wyrostków zagrodziła mu drogę. Pojazd został zdemolowany, a mężczyzna pobity. Jak później opowiadał — „cudem uniknął linczu”. Cała sprawa zakończyłaby się zapewne na tym jednym incydencie, gdyby nie ziomkowie Dżamala z sąsiedniej dzielnicy, którzy przybiegli mu na ratunek.

W efekcie 50-tysięczne miasto w północno-zachodnim Izraelu — zamieszkane w jednej trzeciej przez izraelskich Arabów — na cztery dni zamieniło się w regularne pole bitwy. W ruch poszły kamienie, pręty, butelki i noże. Watahy żydowskich i arabskich wyrostków podpalały śmietniki, plądrowały sklepy i niszczyły samochody. Z domem puszczono wiele prywatnych domów.

Gdy na miejsce przybyła policja, również na funkcjonariuszy posypał się grad kamieni. Pomimo że użyto armatek wodnych, pałek i gazu łzawiącego przez cztery doby nie udało się opanować zamieszek. Miejsce aresztowanych zadymiarzy — około 50 — natychmiast zastępowały tabuny innych. Wreszcie wczoraj policja ogłosiła, że sytuacja jest opanowana.

Zamieszki w Akce, która uznawana była za miejsce „wzorowej koegzystencji”, pokazały jak bardzo zakorzeniona jest nienawiść pomiędzy Arabami a Żydami. Obie strony nawzajem oskarżyły się o próbę zorganizowania „pogromów” i wezwały do „wyniesienia się z miasta”. Izraelska prasa nazwała zaś zamieszki Drugą Wojną Jom Kippur (do pierwszej doszło w 1973 roku, gdy państwa arabskie znienacka zaatakowały świętujący Izrael). Inni komentatorzy odwoływali się do wydarzeń z 1291 roku i krwawego oblężenia Akki — ostatniej twierdzy Krzyżowców.

Gość

fajna powiastka. wynika z tego,ze biedny arab tylko skrócił sobie drogę.
rozbierzmy to na czynniki pierwsze.
Arab nie mówgł nie wiedzieć,że jest Jom Kipur. meiszkał bowiem wśród Żydów i musiał wiedzieć o znaczeniu Jom Kipur. chocby z opiowieści o wojnie w 1973 roku.
musiał więc wiedzieć,ze jeśli ktos go zauwazy nie przywtita go gefilte fisz.
brakuje mi również w tej wypowiedzi cytatu z p.Livni, która potępiła zamieszki. czy też wypowiedzi Ehuda Barak, ktory skrytykował decyzję władz miasta o odwołaniu zaplanowanego na czas święta Sukot festiwalu teatralnego, który odbywał się w Akko każdego roku. "Musimy przywrócić bezpieczeństwo i porządek w Akko, ale musimy również zrobić coś, by festiwal odbył się, jak planowano. Nie powinniśmy pozwolić kilku przestępcom na zniszczenie życia w mieście i całym kraju", powiedział Barak.

nawiasem mówiąc w Jerozolimie jest specjalna grupa policyjna, której zadaniem jest zapobieganie próbom wkroczenia na teren Al Aksa. często się bowiem zdarzało,że nieznający realiów Jerozolimy turyści naruszali teren świętego miejsca dla Arabów. zdarza się też,ze policja zapobiega również wkroczeniu na ten teren prawicowych ekstremistów.
wyobraźmy sobie,że jednostki tej by nie było a jakiś turysta w czasie ramadanu wkroczyłby tam podgryzając suchą krakowską.
nie byłoby info o zapóźnionym turyście, który skracałby sobie drogę

Gość

ale znowu odbiegliśmy od tematu
13 października 2008 r. przewodnicząca partii Kadima Tzipi Livni podpisała porozumienie koalicyjne z przewodniczącym Partii Pracy Ehudem Barakiem. W nowym rządzie Barak będzie wiceministrem.
będzie więc kolaicja nastawiona na porozumienie. zobaczymy co na to Abbas i jego następca

13 października 2008 r. palestyńscy terroryści podłożyli w nocy 4 bomby przy barierze granicznej w Strefie Gazy. Izraelscy żołnierze wykryli i rozbroili bomby.
dowiemy sie,że to byli spokojni rolnicy jadący na swe pola uprawne

13 października 2008 r. palestyńscy terroryści usiłowali przenieść 9 bomb domowej roboty przez punkt kontrolny przy Nablusie, w Samarii. Izraelscy żołnierze aresztowali przy tym 3 Palestyńczyków.
po to jest własnie ten mur. 9 bomb to 9 terrorystów samobójców plus ileś tam niewinnych ofiar. i oczywiście jakieś 90 tys dolarów mniej w keiszeniach rodzin tychże terrorystów

13 października 2008 r. tygodnik "The Times" opublikował listę najlepszych uczelni na świecie, na której Uniwersytet Hebrajski w Jerozolimie uklasował się na 93 miejscu, Technion w Hajfie na 109 miejscu (29 miejsce wśród uczelni technicznych), Uniwersytet Tel Awiwu na 114 miejscu.
jak na państwo, ktore ma 60 lat i stale prowadzi wojnę to chyba niezly wynik.
swego czasu jeden user napisał,że Żydzi rozwijają się tylko w diasporze (potem nie mógł znaleźć nazwiska urodzonego w Hajfie noblisty)

Gość

wyobraźmy sobie,że jednostki tej by nie było a jakiś turysta w czasie ramadanu wkroczyłby tam podgryzając suchą krakowską.
nie byłoby info o zapóźnionym turyście, który skracałby sobie drogę

Eeeee...po zmroku to już wolno jeść...no moze nie świninkę z piwkiem w ręku...Ale przecież Prorok nauczał, że "twoje ciało tobą rządzi" a spożywanie zdrowych potraw i prowadzenie zdrowego trybu życia są nakazami wiary....więc jeśli czyste i zdrowe to wolno...
I wolność sumienia jest też zagwarantowana w Koranie:
Nie ma przymusu w religii. (2:256)

Gość

a czy ja napisałem,ze po zmroku?
idx sobie przez plac meczetowy z sucha krakowską w garści to zobaczysz jaką Ci wolność sprawią.

Gość

Gość

Gość

Katoliku aby dobrze zrozumieć bliski wschód to czytaj nie tylko media propalestyńskie.
swego czasu (27,12,2006) przeczytałem cóś takiego

Jesteśmy oszukiwani
IsraeliNationalNews.com podaje, że Izrael był zszokowany wystąpieniem Kofiego Annana potępiającym Żydów za jakoby celowe uderzenie w bazę ONZ, w wyniku którego zginęło 4 obserwatorów (z Austrii, Kanady, Chin i Finlandii). Problem polega na tym, że Izrael dzień wcześniej poinformował ONZ o pomyłkowym strzale oraz złożył odpowiednie wyjaśnienia do Kanady i Austrii. Baza ONZ znajdowała się zbyt blisko pozycji Hezbollahu, więc trudno było jej nie trafić.

Jednak nie to mnie uderzyło, że Izrael został natychmiast potępiony - bo to potępienie jest przecież słuszne. Okazuje się, że w ubiegłym tygodniu tę bazę zaatakował Hezbollah, zabijając jednego z cywilnych pracowników i jego żonę. Poza tym Hezbollah ostrzelał konwój z pomocą humanitarną (na szczęcie nikogo nie trafili). Tego jednak nikt nie zauważył...

Jesteśmy więc oszukiwani przez bardziej lub mniej wybiórcze media, a na pewno przez Kofiego Annana, który notorycznie nie zauważa działalności terrorystycznej Hezbollahu i Palestyńczyków.

jak to skomentujesz?

Gość

Obojętnie mi kogo mam za sąsiada byle nie był wariatem lub fanatykiem
jeśli zaliczasz sie do jednej z tych grup to masz rację dziękuje za takiego sąsiada.
Pisałem o tym ale jak widze w tym poszukiwaniu wroga i traktowania wszystkich wypowiedzi nie po Twej myśli jako przejawów bezłmała antysemityzmu zapominiałeś
JEśLI BYM MIAł DO WYBORU ZA SąSIADA KATOLIKA FANATYKA SłUCHAJąCEGO NA CAłY REGULATOR RM OD 6:00 DO 22:00 I SPOKOJNEGO żYDA WIESZ KOGO BYM WYBRAł
nie?
więc byś nie musiał sie domyślać wybrał bym ŻYDA

Trzymają sie razem ale nie tworzą gett, z treści przytoczonego artykułu wynika że utworzyli dzielnica na terenie której ma obowiązywać ich prawo.

Taaaa
Przed wojną Egipską Izraelską , czy Izraelsko - Libańsko?

Gość