POLITYKA 2o

Gość

Nie bardzo rozumiem Sziman gdzie widzisz sprzeczność? Interweniujący policjanci mają mniejsze prawa niż przestępca oni muszą zachować regułki regulaminy etc a zbir? Żeby policja miała większe prawa nie musiałbyś pod łóżkiem trzymać samopału
Co to tutaj dalej gadać....

Gość

Gość

Albo strzeleckiego.

Gość

No to się zapisz do związku ławieckiego albo strzeleckiego (co to jest?) życzę powodzenia....

Gość

Gość

Nie, nie wątpie ale procedury (a coś o tym wiem) nie kończą się na "banalnym" pozwoleniu na strzelbę...

Gość

Gdyby było tak mówisz i gdybyśmy byli rzeczywiście tak ""kozacko nienawistni" to w całej Polsce nie uświadczyłbyś zajączka :)))

Gość

Przesadzasz. Ja tez wiem cos o tym (o procedurach), bo mam w rodzinie zapalonego mysliwego i co nieco opowiadal jak to jest z tym wydawaniem zezwolen.

Ale nawet jesli procedury bylyby tak skomplikowane... dla chcacego nic trudnego. Jesli psychologicznie sie kwalifikujesz - w koncu pozwolenie dostaniesz. Nie podoba Ci sie dokladnie co? Wytlumacz mi.. Skomplikowane, czasochlonne procedury, czy moze raczej owe
"sito" ktore dosiewa szimanow od niebezpiecznych meneli i wariatow?

Gość

Nie podoba mi się właśnie to sito, uważam, że jeśli jestem zdrowy, niekarany i mam pieniądzę to mogę sobię nabyć co mi się rzewnie podoba w tej liczbie i broń. Powtórzę raz jesze nasze "sito" jest dziś tak skontruowane, że po ulicach chodzą uzbrojeni gangsterzy (vide Twój ukochany "Grucha") a normalny człowiek nie ma prawa do posiadania broni a więc też i do obrony przed nimi (vide ofiary Twojego Gruchy). Sito więc niczego nie odsiewa ono najzwyczaniej w świecie mało co przepuszcza.

Gość

Co się zaś tyczy związków łowieckich to zapytaj wuja ile czasu i pieniędzy kosztuje aby zostać pełnoprawnym członkiem koła - czyli dostać pozwolenie na strzelbę. Bo Ci chyba nie dopowiedział.

Gość

Gość

Gość

Tyle tej ironii, ze chyba nie do konca zrozumialem... Jak duze jest wg. Ciebie prawdopodobienstwo, ze zginiesz od przestepczej kuli? Wieksze niz pod kolami samochodu? Poza tym jak mozna porownywac Polske ze statystykami amerykanskimi? Przeciez tam kazdy szanujacy sie miejski dres nosi przy sobie cacko, tam giwera jest niemal oddzielnym stylem zycia. Chyba nie zaprzeczysz, ze od przestepczych kul ginie tam znacznie wiecej przypadkowych "cywili", niz w Polsce?

Co do sita - jak mowie, mnie ono sie podoba. Co ci szkodzi miec odpowiednia szafe (a tu raczej kwestia zabezpieczen broni, przed niepozadanym dostepem - wiecej nawet w Twoim interesie i kajtkow, ktore Ci biegaja po domu). Co innego juz kwestia paradowania po ulicy z armata. Tobie strasznie przeszkadzaja pedalskie parady - publicystycznie walczysz z tym zjawiskiem, napomykasz o jakichs Twoich stratach moralnych, estetycznych itd, a ja Ci powiem, ze z kolei ja sie absolutnie nie godze na to, zeby po moich ulicach (takze moich, skoro place podatki) paradowal sobie taki sziman z giwera. Przechodzil obok mnie, siadal kolo mnie, stal w tej samej kolejce. Moje straty moralne, stres, podenerwowanie - analogia jest podobna, tyle, ze w tym przypadku o wiele wiekszego "kalibru">

Gość

Ustawa mówi o kontroli ,ale nie słyszałem o takich ,praktycznie jest to tak że trzeba kupić odpowiednią szafę i pokazać fakturę-uważam to za słuszne.
Przepis zabraniajacy jej noszenia jest -hmmmm tłumacza sie tak że jadą na strzelania ,albo z niego wracają.

Idiotyczne jest to że mogę z łatwościa wynająć ibecyla (tacy istnieją ,nie obrazam wszystkich) ochroniarza z bronią ,a trudniej legalnie taką broń załatwić.

Myslę że przepisy przyzwalające na posiadanie broni ,powinny być liberalizowane powoli lecz stale.

I prawo że w obronie własnej,własnego mienia ,rodziny- mogę użyć dowolnych środków ,powinno wreszcie wejść w życie ,a konsekwencje prawne zdażenia powinien ponieść ten co to zdażenie zainicjował.

W praktyce wygladało by tak -dwóch bandytów napada na dom kowalskiego -kowalski jednego zabija -drugi odpowiada za napad na kowalskiego i za smierc swego kolegi-gdyż rozpoczoł działanie które do takiej smierci doprowadziło -w przypadku zranienia ponoszą obaj przestepcy koszty leczenia.

Gość

Na wstępie przepraszam za pomyłkę, którą w ferworze dyskusji popełniłem - powiedziałem, że w Polsce jest większe prawdopodobieństwo, że zostaniesz napadnięty z bronią w ręku niz to, że ulegniesz wypadkowi samochodowemu to oczywiście nieprawda ale faktem jest, że prawdopodobieństwo tego, że padniesz ofiarą przestępstwa jest znacznie większe niz to, że będziesz miał kraksę a w uzbrojonych (i o niebo bardziej zmotoryzowanych) Stanach Zjednoczonych jest znacznie mniejsze to chyba o czymś świadczy. Statystyki pokazują też, że odsetek zabitych z broni palnej w całej populacji nie jest wcale wyższy od krajów w których posiadanie broni jest zabronione a w przypadku niektórych takich państw jak np. RPA, Rosja, Brazylia albo nawet Wlk. Brytania jest niższy.

Co się tyczy noszenia broni na ulicy to analogia nie trafiona, bo podążając Twoim tokiem rozumowania powinienem rządać aby pedalstwo wogóle sie nie pałętało po ulicach, bo świadomość, że normalny sziman będzie stał w jednej kolejce z jakimś wyuzdanym gejem jest wysokim dyskomfortem dla tego pierwszego.

W całej naszej dyskusji w zasadzie chodzi o wolność, o odwieczny dylemat pomiędzy wolnością a bezpieczeństwem (w tym akurat przypadku ułuda bezpieczeństwa co pokazują statystyki). Wy automatycznie wybieracie tę ułudę zrzekając się zarazem kolejnego atrybutu wolności osobistej dla mnie zawsze oczywistym będzie wybranie tej pierwszej.

Szerzej mówiąc, że tak powiem w wymiarze filozoficznym - to osobiście uważam, że z chwilą gdy nasz krąg cywilizacyjny dobrowolnie się rozbroił (chodzi o Europę) społeczeństwa tejże Europy zamieniły się w stada obrośniętych tłuszczem pizdeuszy - nasuwa mi się porównanie z wykastrowanym knurem.