Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Minely 3 miesiace od tragedii Smolenskiej.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 9:51, 22 Lis 2010    Temat postu:

Maat napisał:
.....
Panesz napisał:
Tylko dziwi mnie, że opinia publiczna, ta opinia sterowana, domaga się dochodzenia od tyłu...... od itp i kropek!
Nie od tyłu, a od początku. Tym jest geneza lotu, jego organizacja, decyzja o wylocie w danym czasie i w złych (pogarszających się) warunkach atmosferycznych.


Zgoda!!!! Bylebyśmy nie zaczynali od "Początków Powstania Państwa Polskiego"!

pS. "od itp i kropek" dotyczy "od końca" "do początku" mojej wyliczanki w moim poście.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 15:58, 09 Gru 2010    Temat postu:

Ukazała się lub za chwilę ukaże się (zapowiadana na ten tydzień) książka „Ostatni lot”, w dwóch tomach.
Autorami jednego z tomów są:
Jan Osiecki – dziennikarz, pasjonat lotnictwa,
Tomasz Białoszewski – dziennikarz, współautor serialu lotniczo-historycznego „Na skrzydłach Ikara”,
Robert Latkowski – najstarszy stażem w Polsce pilot Tu-154. Za sterami tej maszyny siedział przez 12 lat. W latach 1986-1999 dowodził 36. Specjalnym Pułkiem Lotnictwa Transportowego.
Autorem drugiego tomu jest Siergiej Amielin – wykładowca smoleńskiej filii Moskiewskiego Instytutu Energetyki. Znamy go już jako autora zdjęć i rekonstrukcji po katastrofie smoleńskiej.
Właściwie, najchętniej obecnym na forum Panom Pilotom zadałabym tę pozycję jako lekturę obowiązkową, do przeczytania w trybie cito, a później do przedstawienia nam swojej opinii na ten temat.
Wydaje mi się, że w porównaniu z różnymi dotychczasowymi, bardzo fragmentarycznymi omówieniami w artykułach, ta publikacja mogłaby wnieść sporo w nasz sposób patrzenia na katastrofę i interpretowania poszczególnych elementów lotu, zachowań załogi i obsługi naziemnej lotniska, sposobu komunikowania się załogi z tą obsługą, znaczenia komend – ich nadawania i odbioru itd. itp. Nadzieję tę opieram na publikacji minifragmentów w Newseeku Nr 50/2010, datowanym na 12.12.2010, czyli w aktualnym numerze tygodnika.
Może Panowie Piloci, jeśli jeszcze nie nabyli tego numeru, niech rzucą się do kiosków prasowych, zakupią tygodnik, przeczytają i… nas oświecą.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
Polscy piloci Tu-154M popełniali błąd za błędem – ustalili po dziennikarskim śledztwie autorzy książki „Ostatni lot”. Część odpowiedzialności za katastrofę ponoszą jednak Rosjanie z wieży kontrolnej. – Jeśli to wszystko opiszecie, będzie skandal – słyszeli autorzy od swoich rosyjskich informatorów. Publikujemy zapis ostatnich sekund lotu widzianych zarówno z wieży kontrolnej lotniska w Smoleńsku, jak i z kabiny pilotów samolotu Tu-154M z prezydentem na pokładzie.

To jest skrót artykułu.
Całość czytaj w najnowszym numerze Newsweeka (50/2010) lub zamów e-wydanie


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 15:59, 09 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 18:08, 09 Gru 2010    Temat postu:

Maat napisał:
Ukazała się lub za chwilę ukaże się (zapowiadana na ten tydzień) książka „Ostatni lot”, w dwóch tomach.
Wydaje mi się, że w porównaniu z różnymi dotychczasowymi, bardzo fragmentarycznymi omówieniami w artykułach, ta publikacja mogłaby wnieść sporo w nasz sposób patrzenia na katastrofę i interpretowania poszczególnych elementów lotu, zachowań załogi i obsługi naziemnej lotniska, sposobu komunikowania się załogi z tą obsługą, znaczenia komend – ich nadawania i odbioru itd. itp. Nadzieję tę opieram na publikacji minifragmentów w Newseeku Nr 50/2010, datowanym na 12.12.2010, czyli w aktualnym numerze tygodnika.

A mnie się wydaje, że należy mimo wszystko poczekać na ustalenia Komisji Badań Wypadków Lotniczych, która mam nadzieję ujawni ... twarde fakty.
Nie chciałbym bowiem być kolejną ... ofiarą Razz oczywistej oczywistości, że w obecnej rzeczywistości:
" Nie liczą się fakty ale ... opinie o faktach" Mr. Green no i ...szmal oczywiście Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 22:46, 09 Gru 2010    Temat postu:

I do tego napisana przez "niezależnych" ekspertów z Rosji a na terenie RP promowana przez antykacze media.


To już bardziej "obiektywne" był opowieści rozpowszechniane przez Grzesia Schetynę ża Lech siedział za sterami.
Weedman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 23:13, 09 Gru 2010    Temat postu:

w51 napisał:
A mnie się wydaje, że należy mimo wszystko poczekać na ustalenia Komisji Badań Wypadków Lotniczych, która mam nadzieję ujawni ... twarde fakty.
A mi się wydaje, że Tobie wydaje się słusznie. Co nie znaczy, że... wszyscy piszą głupio. Może ci akurat nie - nie wiem. Zestaw autorów, powiedziałabym, że... rokuje pozytywnie. Jest wśród nich R. Latkowski, pilot Tu-154, były dowódca 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego (W51, specjalnie dałam noty o autorach!). Ja o człowieku nie wiem nic, ale... może coś wiedzą nasi piloci - chyba jest ich kilku na forum (doliczyłam się trzech - ?). Poza tym, gdyby przeczytali książki, wiedzieliby czy to, co w nich stoi, ma ręce i nogi, czy jest mocno kalekie. Ja nawet jak przeczytam (a do tego jeszcze zrozumiem), to i tak nie będę umiała tego ocenić. Mnie może przekonać (lub nie) interpretacja autorów, oni patrzyliby łącznie na opisane fakty i na ich interpretacje.
Cytat:
"Nie liczą się fakty ale ... opinie o faktach" Mr. Green no i ...szmal oczywiście Razz
W mur Niekoniecznie. Ale... akurat tej pozycji jestem ciekawa - jw., ze względu na autorów, zwłaszcza na owego dowódcę "36" i na S. Amielina - jego rekonstrukcje, te które znaliśmy wcześniej, z końcówki lotu, ścięcia brzozy, zderzenia z ziemią... chyba były sensowne, chyba znajdują potwierdzenia w znanych nam przekazach o katastrofie - mylę się?
I po prostu, jestem zwyczajnie ciekawa ich opinii - jak się dadzą skusić na wydatek na książki i ich lekturę. No, ja ich chciałabym skusić - nie ma w tym chyba nic grzesznego?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 0:17, 10 Gru 2010    Temat postu:

Co do mnie możesz być spokojna Maat, bo mnie skusiłaś.
Jeśli tylko dostanę, na pewno kupię i przeczytam, choćby po to by móc skonfrontować z moimi na ten temat wyobrażeniami...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 1:10, 10 Gru 2010    Temat postu:

No, to jeden pilot... trafiony.

Zapomniałam: Wydawnictwo Prószyński i S-ka.
Tu jest więcej o książkach:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Razem 72,00 PLN. Hm, książki nie należą do rzeczy bardzo tanich.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 1:13, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 7:40, 10 Gru 2010    Temat postu:

No i sprawa się rypła.
Obie ksiązki podają ten sam zbieg okoliczności.
Wiem to z dwu informacji telewizyjnych, z tym, że jedna informacja była rozwinięta.
1. Mgła i to mgła naturalna i możliwa do przewidzenia, a tym bardziej, że widoczność poniżej kilkuset metrów, która była podawana też ie była najlepsza, możliwa do lądowania i mgła gęstniała.
2. Piloci nie wiedzieli o dolinie przed lotniskiem. To potwierdził tez pilot, który około 10 razy lądował na Sewernym Smoleńsku i ... nie widział o niej. Laował oczywiście tylko przy dobrej widoczności lotniska.
3. Samolot schodził do lądowania na radiowym ( nie - barycznym) wysokościomierzu, czyli na dokładnym pomiarze odległości od ziemi. Na nim oparli się piloci (pierwszy pilot). Nawet zignorowali ostrzeżenia obsługi lotniska.
4. Złe wyposażenie lotniska i niemożliwość prawidłowego i nieryzykownego zejścia wedle wskazań radiolokatorów lotniska.
5. Niemożliwy był zakaz lądowania. Ponieważ była to sprawa międzynarodowa i sterowana z Moskwy. A podjęcie byle nawigatora z lotniska dysputy z Moskwą o podjęciu decyzji zakazu trwałoby dłużej niż czas, w którym samolot lądował, a nawet dłużej niż mgła się podnosiła nad lotniskiem. A jeszcze co by się działo, gdyby ..... Moskwa zabroniła lądowania polskiego Prezydenta.... Jaki to by miało reprekusje. Jaki lament Polski, i Pisu na cały świat. Zapewne jeszcze większy niż wizyta w Stanach Zjednoczonych i wystąpienie w Śtraśburgu! Jaka ta Rosja straśna, jak psieśladuje polaków, jak ich/nas pśieśladuje i tak dalej.
6. No i decyzja o lądowaniu leżała w w rękach polskiej załogi, a nawet Prezydenta RP znajdującego się na pokładzie samolotu, z tym, że .... wątpię, aby go poprawnie i rzeczowo informowano i tłumaczono o okolicznościach i zagrożeniach! A i nawet gdyby.... nie doszło do lądowania, to i tak po kulach dostałaby załoga samolotu. Bo na kogoś by winę musiano by zwalić!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 8:28, 10 Gru 2010    Temat postu:

Gdy "zwalił" sie wytwór radzieckiej myśli technicznej w lasach kabackich też krążyły niesamowite opowieści, a później....
Ja ciągle czekam na oficjalny raport z wyników zaakceptowany i zaopiniowany przez stronę polską + opinie niezależnych, nie związanych z RP lub Rosją ekspertów. Dziś to kolejne spekulacje i gadanie "wydaje mi się" "uważam" "moim zdaniem" domorosłych ekspertów "mających dostęp do materiałów".


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 8:30, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 8:57, 10 Gru 2010    Temat postu:

katolik napisał:
Gdy "zwalił" sie wytwór radzieckiej myśli technicznej w lasach kabackich też krążyły niesamowite opowieści, a później....
Ja ciągle czekam na oficjalny raport z wyników zaakceptowany i zaopiniowany przez stronę polską + opinie niezależnych, nie związanych z RP lub Rosją ekspertów. Dziś to kolejne spekulacje i gadanie "wydaje mi się" "uważam" "moim zdaniem" domorosłych ekspertów "mających dostęp do materiałów".

Uszkodzony, "Kabacki" samolot "Kopernik" wracał znad Bydgoszczy do Warszawy i nie doleciał. Stało się to z powodu braku paliwa, którego za dużo spuszczono przed lądowaniem.
Czkać można jak na wyjaśnienie katastrofy z roku 1943-go. A przyczynę podał J. Karski.: mała prędkość nad skarpą, samolot był przeciążony kontrabandą. Prawdopodobne też było zablokowanie linek sterowniczych ogona przez przewożony towar. Ale może też ktoś zwiększył podwójnie conajmniej przyciąganie ziemskie. Lepiej poczekać, co pokaża badania dna generałów przyboczynych Sikorskiego.

W katastrofie smoleńskiej, dokładniejsze mikroskopijne badania, o ile nie zostały zatarte, wykażą całkiem coś innego niż było. Gratulacje.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 9:11, 10 Gru 2010    Temat postu:

O właśnie bujdy na resorach, to miałem na myśli. W sprawie Smoleńska krąży tyle bzdur czy celowych dezinformacji że opowieści ludzi bazujących na dostępnej części informacji traktuje jako kolejną ciekawostkę. Zarówno jedna jak druga strona (pro i anty kacza) zachowuje się ostro nawiedzona.

A tak z innej beczki:
Czy Komorowski boi się latać rządową Tutką?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 12:14, 10 Gru 2010    Temat postu:

Przecież nie ma obowiązku przeczytania tej książki, jeśli ktoś nie chce. Nikomu jej nie wcisnę na siłę.
Myślałam, że... może zainteresować. Mnie akurat zaciekawiła, głównie poprzez skład autorów. Nie są to osoby, które są reporterami sprotowymi czy przepowiadaczami pogody, czyli nie mający pojęcia o lotnictwie. Nie wiążę ich z sensacyjnym, by nie rzec prymitywnym dziennikarstwem, którego przedstawiciele podawali nam rozliczne spiskowe teorie (i których artykułów z założenia nie czytałam). I wreszcie, istnieje coś takiego jak dziennikarstwo śledcze, które ma swoją historię i... sukcesy.
Pamiętacie aferę Watergate? Przecież główną rolę w jej wytropieniu i ujawnieniu odegrali dziennikarze - Bob Woodward i Carl Bernstein z Washington Post. Prawda, mieli oni swoje źródło informacji i... przecieki, ale... przecież i ta książka, przynajmniej jej polska część, opiera się na relacjach ludzi - przynajmniej tyle daje się wywnioskować z artykułu w Newsweeku.
Panesz, a artykule jest mowa, że... na wieży były 3 osoby i nie było między nimi zgody, co do decyzji w sprawie lądowania polskiego samolotu, próbowano skontaktować się z Moskwą, ale... w Moskwie nie było "właściwej osoby" - relacje sugerują, że nikt nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności za zgodę na lądowanie, ale nikt nie chciał też zakazać lądowania - wszyscy bali się skandalu. Tyle artykuł, reszta w książce. Ja w każdym razie zamierzam ją kupić i przeczytać. Teorie tam głoszone zabrzmią mi prawdopodobnie lub nie - nie wiem, ale będę miała w jednym miejscu spojrzenie na całość i to z różnych punktów widzenia. Nie wiem czy spojrzeliście pod linki o poszczegółnych tomach - tam jest podana ich zawartość - wygląda na to, że sprawa potraktowana jest daleko szerzej niż sama katastrofa i to, co po niej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 12:34, 10 Gru 2010    Temat postu:

Cytat:
Przecież nie ma obowiązku przeczytania tej książki, jeśli ktoś nie chce


I o to właśnie chodzi. Możemy nie czytać, jeżeli to nas nie interesuje, ale Wiemy, że taka książka ukazała się. Poza tym, korzystać z doświadczeń czytającego, tak z drugiej reki. Dla mnie to cenne, chociaż sama po nią nie sięgnę.

Katoliku, witaj, ciesze się, widząc Cię znowu.
Co do różnych opinii i przesądów na temat katastrofy - zgadzam się, ale też, w miarę ujawniania się różnych faktów, staram się coraz mniej opierać na jakiejkolwiek wersji. Chociaż mgła jest dla mnie niezaprzeczalnym faktem.
No i nie jestem skłonna dać wiary jakimkolwiek scenariuszom science-fiction.

Chociaż sama mam nie tylko skłonność, ale i łatwość do snucia takich właśnie scenariuszy...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 19:01, 10 Gru 2010    Temat postu:

Ponawiam
Czy prawdą jest ze obecny prezydenta boi się latać tutką?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 19:06, 10 Gru 2010    Temat postu:

zadaj mu, Kati sam pytanie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 10 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin