Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Minely 3 miesiace od tragedii Smolenskiej.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 0:47, 20 Lis 2010    Temat postu:

I jeszcze słowo o owej presji, nawet jeśli miałoby to zabrzmieć naiwnie.
Myślę, że kapitan (i załoga) był pod wielką presją i dlatego zdecydował się na lądowanie "mimo wszystko".
Pod presją psychiczną oraz czasu i okoliczności.
Pod presją psychiczną, jaką była sama świadomość, że to jest Katyń i oczekiwana 70. rocznica, że w uroczystych obchodach mają uczestniczyć obecni na pokładzie samolotu – dostojnicy państwowi z prezydentem na czele i rodziny katyńskie, że jeśli on nie wyląduje w tym miejscu i w tym czasie, to ci wszyscy ludzie nie zdążą na uroczystości, że uroczystości się nie odbędą lub będą bardzo ubogie. To również okoliczności jako presja.
Myślę, że nikt nie musiał werbalnie artykułować poleceń, życzeń czy choćby wymownie patrzeć.
Pilot ten wzrok wszystkich znajdujących się na pokładzie osób i tak miał wbity w swoje plecy, a w uszach dźwięczały mu ich słowa (żądania czy prośby), nawet jeśli nie zostały one wypowiedziane na głos.
Pilot doskonale wiedział, że wszyscy oczekują od niego właśnie lądowania w Smoleńsku, zaraz, już, że tylko od niego zależy bieg uroczystości. To presja czynnika ludzkiego.
Pod presją czasu, bo lądowanie gdzie indziej, autokary (które trzeba by było zorganizować), dojazd 200 km(?) to godziny, których nie było w zapasie.
Myślę też, że tym samym znajdował się również pod presją samego siebie.
Amen.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 3:38, 20 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 3:37, 20 Lis 2010    Temat postu: Ja bym ti jeszcze jednego faktu nie pomijal

Pan Prezydent jeszcze nie podjal decyzji.......
Takie slowa byly w stenogramie.
Prezydent wiedzial wiec mozna wnioskowac i zgadzal sie na to by narazac jego zycie i zycie wszystkich innych osob bedacych na pokladzie.
To pozwala mi stwierdzac ze to wlasnie Prezydent jest winien tej katastrofy.
Nawet taki pseudobohater jak gen Blasik nie byl w stanie podjac decyzji, nie ma warunkow wiec nie podchodzimy do ladowania. Mial to zrobic jakis szaraczek?? Przeciez zadziobaliby go wszyscy. Nawet rozsadny Minister Klich, ani jeszcze rozsadniejszy Prmier by temu nie byli w stanie zapobiec.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 4:21, 20 Lis 2010    Temat postu: Re: Ja bym ti jeszcze jednego faktu nie pomijal

Pro Rock napisał:
Prezydent wiedzial wiec mozna wnioskowac i zgadzal sie na to by narazac jego zycie i zycie wszystkich innych osob bedacych na pokladzie.
Skłonna byłabym przypuszczać, że prezydent w ogóle nie brał pod uwagę możliwości katastrofy, co najwyżej... trudnego lądowania. Przewidywanie skutków decyzji własnych nie było jego mocną stroną.
Poza tym, a właściwie przede wszystkim: on miał jeden cel - być w Katyniu we właściwym czasie!
Cytat:
To pozwala mi stwierdzać ze to wlasnie Prezydent jest winien tej katastrofy.
Z tym bym poczekała. Jeżeli, to... chyba w towarzystwie. Strategia prezydentury i kampanii o reelekcję (a dla mnie wizyta w Katyniu była już w nią wpisana - w jej nurt historyczno-patriotyczny) to, moim zdaniem, dzieło J. Kaczyńskiego.
Według mnie (i chyba nie jestem odosobniona w takim rozumowaniu) mózgiem tego duetu zawsze był J. Kaczyński.
L. Kaczyński był admiratorem twórczych koncepcji brata i powolnym ich realizatorem.
Dziś wiemy, że... do tego lotu nie należało dopuścić. Ale... wtedy nie było odważnego, który wstrzymałby ten lot - najpierw ze względu na obecność tylu ważnych osób w jednym samolocie, przede wszystkim dowódców różnych rodzajów wojsk, a później ze względu na planowaną godzinę odlotu i towarzyszące temu warunki atmosferyczne w miejscu docelowym.
Zaryzykowali wszyscy.
Cytat:
Nawet taki pseudobohater jak gen Blasik nie byl w stanie podjac decyzji, nie ma warunkow wiec nie podchodzimy do ladowania.
Generał A. Błasik był uwieszony u klamki pałacu prezydenckiego. Wyłącznie prezydentowi zawdzięczał, że był jeszcze dowódcą sił powietrznych (B. Klich wnioskował o jego zdjęcie ze stanowiska), zatem sprzeciwienie się woli prezydenta (wyrażonej czy domniemanej) nie wchodziło w grę.
Cytat:
Mial to zrobić jakis szaraczek?? Przecież zadziobaliby go wszyscy. Nawet rozsądny Minister Klich, ani jeszcze rozsądniejszy Premier by temu nie byli w stanie zapobiec.
Prawdą jest, że... w myśl przepisów decyzja o lądowaniu należy do kapitana - wiemy o tym wszyscy. Ale... nie wszyscy chcą uznać, że decyzja o zmianie planowanego miejsca lądowania wbrew woli zwierzchników (prezydenta, generała - dowódcy sił powietrznych) byłaby wyrokiem na zawodą przyszłość członków załogi, jeśli nie wszystkich, to zapewne obu pilotów.
Zdaje się, że przyznał to i Ekor: dostaliby kopa do papierków; według mnie - w najlepszym przypadku, jeśli nie kopa z wojska.
Ja też protestuję, by... w sytuacji, kiedy wszyscy wiemy, że ten lot musiał się odbyć, całą winę przypisywać wyłącznie załodze. Jeśli popełnili błędy techniczne związane z lądowaniem - tak, jeśli ich nie popełnili (i nie jest to np. również winą naprowadzających lub innymi czynnikami związanymi z wykonywaniem lotu, lądowania, wyposażeniem lotniska... - nie wiem jakimi), a lądowali pod presją, to... są ofiarami przemocy psychicznej, a wtedy odpowiedzialność moralna spoczywa na kim innym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 9:43, 20 Lis 2010    Temat postu:

Przestałem czytać w pewnym momencie temat.
Już rosjanie rozszyfrowali polecenie obsługi lotniska: "Horyzont" i to podwójnie powtórzone.
A co? Mieli zacząć nauczać załogę co to jest horyzont, co to znaczy polecenie czy uwaga "horyzont" tracąc na to kilka minut?
Był na to czas? Co było niewłaściwe w poleceniu/uwadze "horyzont!".
A co ma za znaczenie w jakim trybie schodził samolot do lądowania, w wojskowym czy cywilnym? I w jednym i drugim "horyzont", to "horyzont", a reszta to sprawa pilotażu, sprawności i możliwości!
Przecież była też uwaga, podpowiedź pierwszemu przez drugiego "odchodzimy".

Taaaaaa. Na to się nie zwraca uwagi, jest to conajmiej drugorzędne czy bleble w lądowaniu przy mgle. O tym się nie mówi, bo obie uwagi ... rozwiązują sedno sprawy i pisać i zaczepek by nie było. Zarówno forumiasto czy ogólno narodowo , nawet światowo, ale pisiasto jak drut!

PS. do adwersarzy. Nie ma w mojej wypowiedzi ani krzty obrony ruskich!
O ile chętni będziecie to zauważyć!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 6:33, 21 Lis 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
.....
PS. do adwersarzy. Nie ma w mojej wypowiedzi ani krzty obrony ruskich!
O ile chętni będziecie to zauważyć!


Ruskich nie trzeba bronic.....,
ale tez nie wolno bezpodstawnie oskarzac.....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:32, 21 Lis 2010    Temat postu:

Wiecie co mnie najbardziej dziwi?
Dlaczego kabina załogi, a i również część pasażerska takich samolotów, nie jest wyposażona ww "wszystkowidzące" kamery?
Przecież taki monitoring jest stosowany w bankach, sklepach, a nawet na parkingach samochodowych, a tu trzeba mozolnie na podstawie nagrań dźwiękowych identyfikować kto gdzie był i co robił?
Przecież gdyby w owych "czarnych skrzynkach" (które w rzeczywistości są pomarańczowe) były również nagrania video, komisja miałaby dużo mniej roboty i wątpliwości...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:39, 21 Lis 2010    Temat postu:

baltazar napisał:
Wiecie co mnie najbardziej dziwi?
Dlaczego kabina załogi, a i również część pasażerska takich samolotów, nie jest wyposażona ww "wszystkowidzące" kamery?
Przecież taki monitoring jest stosowany w bankach, sklepach, a nawet na parkingach samochodowych, a tu trzeba mozolnie na podstawie nagrań dźwiękowych identyfikować kto gdzie był i co robił?
Przecież gdyby w owych "czarnych skrzynkach" (które w rzeczywistości są pomarańczowe) były również nagrania video, komisja miałaby dużo mniej roboty i wątpliwości...



Bo tak jeszcze nigdzie nie bylo.....
Gdyby Air Force One z Prezydentem USA mialo ladowac tam gdzie nie ma wyrunkow do tego. Decyzja pilota bylaby wazniejsza od decyzji Prezydenta USA, ale tu mamy do czynienia z Prezydencikiem. ktorego obowiazywala tylko i wylacznie wlasna wola


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 11:41, 21 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:45, 21 Lis 2010    Temat postu:

Pro Rock napisał:
baltazar napisał:
Wiecie co mnie najbardziej dziwi?
Dlaczego kabina załogi, a i również część pasażerska takich samolotów, nie jest wyposażona ww "wszystkowidzące" kamery?
Przecież taki monitoring jest stosowany w bankach, sklepach, a nawet na parkingach samochodowych, a tu trzeba mozolnie na podstawie nagrań dźwiękowych identyfikować kto gdzie był i co robił?
Przecież gdyby w owych "czarnych skrzynkach" (które w rzeczywistości są pomarańczowe) były również nagrania video, komisja miałaby dużo mniej roboty i wątpliwości...



Bo tak jeszcze nigdzie nie bylo.....
Gdyby Air Force One z Prezydentem USA mialo ladowac tam gdzie nie ma wyrunkow do tego. Decyzja pilota bylaby wazniejsza od decyzji Prezydenta USA, ale tu mamy do czynienia z Prezydencikiem. ktorego obowiazywala tylko i wylacznie wlasna wola


Przecież to tak samo, jakby pasażer namawiał taksówkarza do przekraczania dozwolonych prędkości i przejeżdżania skrzyżowań na czerwonym świetle, uzasadniając to tym że przecież płaci za kurs...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:51, 21 Lis 2010    Temat postu:

baltazar napisał:
Pro Rock napisał:
baltazar napisał:
Wiecie co mnie najbardziej dziwi?
Dlaczego kabina załogi, a i również część pasażerska takich samolotów, nie jest wyposażona ww "wszystkowidzące" kamery?
Przecież taki monitoring jest stosowany w bankach, sklepach, a nawet na parkingach samochodowych, a tu trzeba mozolnie na podstawie nagrań dźwiękowych identyfikować kto gdzie był i co robił?
Przecież gdyby w owych "czarnych skrzynkach" (które w rzeczywistości są pomarańczowe) były również nagrania video, komisja miałaby dużo mniej roboty i wątpliwości...



Bo tak jeszcze nigdzie nie bylo.....
Gdyby Air Force One z Prezydentem USA mialo ladowac tam gdzie nie ma wyrunkow do tego. Decyzja pilota bylaby wazniejsza od decyzji Prezydenta USA, ale tu mamy do czynienia z Prezydencikiem. ktorego obowiazywala tylko i wylacznie wlasna wola


Przecież to tak samo, jakby pasażer namawiał taksówkarza do przekraczania dozwolonych prędkości i przejeżdżania skrzyżowań na czerwonym świetle, uzasadniając to tym że przecież płaci za kurs...


Tak glupich taksowkarzy nie ma....., moze sa niektorzy na tyle przekupni ze sie dajaa tym zasugeroac.....,
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:59, 21 Lis 2010    Temat postu:

Pro Rock napisał:
baltazar napisał:
Pro Rock napisał:
baltazar napisał:
Wiecie co mnie najbardziej dziwi?
Dlaczego kabina załogi, a i również część pasażerska takich samolotów, nie jest wyposażona ww "wszystkowidzące" kamery?
Przecież taki monitoring jest stosowany w bankach, sklepach, a nawet na parkingach samochodowych, a tu trzeba mozolnie na podstawie nagrań dźwiękowych identyfikować kto gdzie był i co robił?
Przecież gdyby w owych "czarnych skrzynkach" (które w rzeczywistości są pomarańczowe) były również nagrania video, komisja miałaby dużo mniej roboty i wątpliwości...



Bo tak jeszcze nigdzie nie bylo.....
Gdyby Air Force One z Prezydentem USA mialo ladowac tam gdzie nie ma wyrunkow do tego. Decyzja pilota bylaby wazniejsza od decyzji Prezydenta USA, ale tu mamy do czynienia z Prezydencikiem. ktorego obowiazywala tylko i wylacznie wlasna wola


Przecież to tak samo, jakby pasażer namawiał taksówkarza do przekraczania dozwolonych prędkości i przejeżdżania skrzyżowań na czerwonym świetle, uzasadniając to tym że przecież płaci za kurs...


Tak glupich taksowkarzy nie ma....., moze sa niektorzy na tyle przekupni ze sie dajaa tym zasugeroac.....,


Dlatego też uważam że jeśli już koniecznie musimy się dopatrywać winy pilotów, to chyba jedynie tylko w tym że zabrakło im odwagi by zatrzasnąć drzwi do kokpitu, ale za to wystarczyło by podjąć próbę lądowania w Smoleńsku - jak się okazało samobójczą.
- Jak z tego widać, instynkt ratowania życia niekoniecznie u wszystkich i nie zawsze jest instynktem najsilniejszym...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 12:01, 21 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 12:16, 21 Lis 2010    Temat postu:

W każdym lądowaniu (jak i na drodze - w wypadkach) należy dopatrywać winy pilotów. Ale nie jest powiedziane (jaki i na drodze - w wypadkach), że za katastrofę winę ponosi tylko załoga samolotu. Awaria, złe naprowadzenie, nieznajomość lotniska i jego otoczenia, a dalej serwis, wyszkolenie obsługi i wyposażenie lotniska, naprowadzanie, wyszkoleniae i doświadczenie załogi, itp....
Tylko dziwi mnie, że opinia publiczna, ta opinia sterowana, domaga się dochodzenia od tyłu...... od itp i kropek!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 12:29, 21 Lis 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
W każdym lądowaniu (jak i na drodze - w wypadkach) należy dopatrywać winy pilotów. Ale nie jest powiedziane (jaki i na drodze - w wypadkach), że za katastrofę winę ponosi tylko załoga samolotu. Awaria, złe naprowadzenie, nieznajomość lotniska i jego otoczenia, a dalej serwis, wyszkolenie obsługi i wyposażenie lotniska, naprowadzanie, wyszkoleniae i doświadczenie załogi, itp....
Tylko dziwi mnie, że opinia publiczna, ta opinia sterowana, domaga się dochodzenia od tyłu...... od itp i kropek!


Logika tesciowej.....
wiozlem kiedys tesciowa w warunkach w jakich nigdy tego zrobic nie powinienem.Wstepna moja diagnostyka NIE JEDZ sie potwierdzila, Tesciowa byla smiertelnie obrazona jak powiedzialem tylko ze to moze sie nie udac......, a jak sie nie udalo to byla moja i tylko moja wina ze wyjechalem.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 12:30, 21 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 19:13, 21 Lis 2010    Temat postu:

baltazar napisał:
Wiecie co mnie najbardziej dziwi?
Dlaczego kabina załogi, a i również część pasażerska takich samolotów, nie jest wyposażona we "wszystkowidzące" kamery?
Powiem, że i ja o tym pomyślałam. Ale nie wiem czy dałoby się taki sprzęt zabezpieczyć tak, by był niezniszczalny - jak czarne skrzynki. Z rozbitego sprzętu nagrywającego da się odzyskać zapis wideo, a co w przypadku pożaru?

Panesz napisał:
Tylko dziwi mnie, że opinia publiczna, ta opinia sterowana, domaga się dochodzenia od tyłu...... od itp i kropek!
Nie od tyłu, a od początku. Tym jest geneza lotu, jego organizacja, decyzja o wylocie w danym czasie i w złych (pogarszających się) warunkach atmosferycznych.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:34, 21 Lis 2010    Temat postu:

Przepraszam, ale z ważnych przyczyn nie mogę jak na razie kontynuować dyskusji w tym i innych tematach. Może jutro, pojutrze.
Nara
Maat cosik dla Ciebie:

12 kwietnia godz 14:42 w temacie Katastrofa prezydenckiego samolotu
w51 napisał:
Przyczynami katastrofy były ..... Poczucie wyjątkowości sytuacji przez kapitana samolotu, który sam lub pod presją zdecydował się na podjęcie nadmiernego ryzyka......


Ale o tej ... presji jeszcze ... porozmawiamy Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:05, 21 Lis 2010    Temat postu:

w51 napisał:
Maat cosik dla Ciebie:

12 kwietnia godz 14:42 w temacie Katastrofa prezydenckiego samolotu
w51 napisał:
Przyczynami katastrofy były ..... Poczucie wyjątkowości sytuacji przez kapitana samolotu, który sam lub pod presją zdecydował się na podjęcie nadmiernego ryzyka......
No popatrz, jak się zgadzamy ... prawie.
Bo... dla mnie presja jest (jedynym) pewnikiem - ona po prostu była wszechobecna, wynikała już z samej sytuacji - Katynia, rocznicy, uwarunkowań politycznych.
Cytat:
Ale o tej ... presji jeszcze ... porozmawiamy Razz
Pewnie jeszcze nie raz, nie dwa będzie okazja.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 9 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin