Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Europejska migracja ludności dzisiaj.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:37, 21 Wrz 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
Zaczynanie postów podkreślaniem ... Twoje ogromne luki (w) wiedzy. ... czy ... Co tyz a głupoty opowiadasz ..., ani trochę nie zgadza z moją jeszcze większą od autorów na purpurowo zaznaczonych wypowiedzi - niewiedzą na poruszane tematy i ich nie liczenie się z logiką.

Jeżeli jeden twierdzi że z A wynika B, a drugi, że C, to albo B jest fałszem, albo C jest fałszem i ... to należałoby wykazać! Udowodnić. A także jeżeli A nie jest ani trochę powiązane implikacją z B czy C, i B i C nie mają nic wspólnego z A! To co wtedy?
...


Poczulem sie nieco zagadany.....,
Ja tak lubie zaczynac, zeby od razu bylo wiadomo. Czytajac mnie dalej mozna wyczytac ze moje argumenty sa inne niz te ze moja ulubiona biel jest ladniejsza od twojej ulubionej czerwieni czy blekitu. Ja podaje fakty na jakich opieram swoje twierdzenia. Fakty ktore sa sprawdzalne, ale tez zaznaczam moga byc inaczej interpretowane jak ja to robie. Ja interpretuje taj jak interpretuje, i to jest moje swiete prawo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 9:37, 21 Wrz 2010    Temat postu:

Pro...podziwiam Twoja pewność siebie i odporność na wiedze...
W XVIII i XIX w znaczna ilość Polaków wyjechała do Niemiec za chlebem lub uciekając przed przesladowaniami za np Powstania...Ocenia sie ze w tym okresie osiedliło sie na terenie Niemiec ok 700 tys Polaków W tym w samym zagłębiu Rurhy ok 500 tys..Polonia utraciła status mniejszości narodowej od dnia wejścia w życie dekretów wydanych 7 września 1939 r.
Niemcy do dziś nie chcą nadac czy tez przywrócic statusu mniejszości narodowej gdyz nie uznaja podwójnego obywatelstwa oraz nie uznaja obywateli Niemiec z pochodzeniem polskim. Około 1,8 mln ludzi w Niemczech ma obywatelstwo niemieckie oraz polskie...
O Twojej pewności siebie świadczy tez całkowite negowanie nawet gazetowych faktów np z 17.03.2005 cyt.."
Estończycy i Łotysze odrzucili litewski wariant przyznawania obywatelstwa.Estończycy uznali, że dadzą je temu, kto zna język estoński i historię tego kraju. Łotysze wybrali bardziej restrykcyjny wariant, wyznaczając roczne limity przyznawania łotewskiego obywatelstwa..
W Estonii żyje dziś około 160 tys. Rosjan bez obywatelstwa kraju zamieszkania, na Łotwie jest aż 450 tys. ludzi.
Więcej... [link widoczny dla zalogowanych]
Wiec albo zacznij czytac albo włacz myślenie nim coś napiszesz...
PS Jesli nikt nas nie napada to PO CO NAM ARMIA ??? To co piszesz to albo skrajna głupota albo objawy lekkiej choroby...A napewno nie jest to
objaw patriotyzmu czyli umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęci ponoszenia za nią ofiar
PS Drogi Paneszu to ze negujesz fakty całkowicie sie od nich odwracajac to juz wiem...Racz jednak uświadomic sobie ze nawet Zydzi pisza o tym
i nie zaprzeczaja temu ze część środowisk żydowskich domagała sie autonomii Nie mówiąc juz o wystapieniach posłow Zydowskich w polskim Sejmie...
.. [link widoczny dla zalogowanych]
..Społeczność Żydowska składała się w 85% z ortodoksów dla których istnienie Polski nie miało znaczenia. Społeczność ortodoksów składała się z chasydów, pogrążonych w religji. 15% populacji Żydów w II RP: stanowili syjonistów dążący do powstania państwa Żydowskiego w Palestynie, folkiści i socjaliści z Bundu chcący autonomii w Polsce
...Przeważającej ilości Żydów Polska i jej los był obojętny, bo nie była to sprawa żydowska. Świat według Żydów dzielił się na na świat żydowski i świat gojów (świat polaków). Żydów interesował tylko świat Żydów. Problemy Polski były Żydom obce, Żydzi się nimi nie interesowali. Żydzi mieszkali w Polsce ale z Polską się nie utożsamiali
Wystarczy zreszta zerknąc do Wikipedii pod hasła folkiści ,Bund czy tez postulaty Iccaka Grünbauma w polskim sejmie
Wyznajesz wiec chyba zasadę ,ze im wiecej faktów tym gorzej dla nich..
Ponawiam wiec pytania na które nikt nie ma ochoty odpowiedzieć
Czy nieobywatel -rezydent tez zobowiazany jest do lojalności względem kraju zamieszkania ? Czy powinien byc mu wiernym i występowac w jego obronie ???
Czy obywatel moze zaniechac zarówno lojalności wobec ojczyzny jak i olać jej obronę
Czy dązenie do tworzenia nieograniczonej wolności jednostki, od państwa i od norm społecznych...dązenie do stworzenia prawa które mogłoby naruszać porządek zbiorowości, indywidualną wolność innych i godzić w dobro wspólne jest dopuszczalne ?? Czy mogą do niego dazyc
zarówno obywatele jaki rezydenci ??
Czy integralość państwa jest dobrem nadrzednym czy ma to byc tylko zlepek np gmin..?? ( jak za Polski dzielnicowej ,gdzie Polacy własciwie za bezdurno wyzbyli sie wszystkiego ) autonomicznych jednostek ?
Czy emigranci lub przybysze ze świata powinni dązyc do tozsamości z narodem czy obojetne nam są "getta " Wietnamczyków, Cyganów etc..
Bo kazdy moze zyc wg własnego wyznania i kultury...
Czy istnieje nasz polska racja stanu ..czy jak uwaza Pro nic takiego nie ma i jest tylko Unia ...Wiec nalezy sie zadowolic przezuwaniem spokojnym zdobyczy do konsumcji ?? Czy istnieje patriotyzm i jego ostrzejsza forma nacjonalizm czy ostał sie tylko kosmopolityzm...I w d..e
mamy mamy wszystko oprócz kasy ,komury i fury...Bo moja ojczyzna to moje M ileśtam...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 17:51, 21 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:31, 21 Wrz 2010    Temat postu:

egoista99 napisał:
...
Niemcy do dziś nie chcą nadac czy tez przywrócic statusu mniejszości narodowej gdyz nie uznaja podwójnego obywatelstwa oraz nie uznaja obywateli Niemiec z pochodzeniem polskim. Około 1,8 mln ludzi w Niemczech ma obywatelstwo niemieckie oraz polskie........


Bzdury absolutne wypisujesz. Co znaczy "obywatel Niemiec z pochodzeniem polskim"??

Na calym swiecie obowiazuje zasada ze panstwo uznaje na swoim terytorium u osob posiadajacych wiecej jak jedno obywatelstwo tylko swoje, inne pozostaje bez znaczenia. Tak jest w Niemczech gdzie osoba posiadajaca obywatelstwo polskie i niemieckie uznawane jest tylko za obywatela Niemiec, choc trzeba przyznac ze te inne obywatelstwa sie tez notuje. Absolutnie tak samo jest w Polsce, No z malymi wyjatkami bo Polacy, nie wladze ale media i PiSate szumowiny nie uznaja obywatelstwa polskiego niektorych osob. To absolutne naruszenie polskiej Konstytucji. Dotyczy to np pani Agnes Trawny i kilku innych Niemcow, majacych rownoczesnie polskie obywatelstwo, znanych z tego ze domagaja sie swojego majatku, ktory zostawili w Polsce wyjezdzajac z niej na stale.

Potwierdzasz niemal co do joty moje liczby.

Z tej liczby 1,8 mln osob ktore uwazasz za Polakow z polskim i niemieckim obywatelstwem, conajmniej 1,6 mln (bardziej realne jeszcze wiecej) sama uznala sie za osoby o jednoznacznie niemieckiej narodowosci. Calkowicie dobrowolnie i bez przymusu udzielili takie oswiadczenia, w postepowaniu administracyjnym. W zamian otrzymali status wypedzonego i rozliczne przywileje, ktore mozna wycenic na spora kwote.

Ja osobiscie nie mam nic przeciw tym co wyjechali z Polski bo nie czuli sie Polakami tylko Niemcami, i maja odwage to przyznac, nie mam nic przeciw tym ktorzy uwazaja sie za Polakow, ale majac jeszcze inne obywatelstwo wyjechali do tego innego Panstwa, ktorym w 99,99 % sa Niemcy.

Ale gleboka niechec i odraze darze te osoby ktore jako rodowici Polacy, wyrzekli sie polskiej krwi i mowy po to tylko by dostac za to pare srebrnikow. Nie rozumiem tych niby prawdziwych Polakow, ktorym to nie przeszkadza. W tym zakresie np taka senator Arciszewska Mielewczyk jest sklonna uznac dla swojej korzysci politycznej nawet najwieksza podlosc za zasluge. Wybacz ale nie rozumiem ani takich Niemcow co sie uwazaja za Polakow, ani takich Polakow ktorzy tych zdrajcow uwazaja za Polakow. Dla mnie to ohyda 13 stopnia.

Sprawe polskiej mniejszosci w Niemczech juz wyjasnialem. Sprawa umarla smiercia naturalna kiedy ta polska mniejszosc w Niemczech stala sie polska wiekszoscia w Polsce a to mialo miejsce w 1945 roku.

Tu nie ma czego uchylac. Dziekujmy Bogu ze Bytom, Zabrze, Gliwice, Opole, Wroclaw, Walbrzych, Legnica, Jelenia Gora, Zielona Gora, Gorzow, Szczecin, Kolobrzeg, Koszalin, Sopot i Olsztyn to polskie miasta. Ja jestem z tego dumny.

To sprawy niezwykle skomplikowane, trudne, bolesne. Trzeba wielkiej wiedzy i taktu aby tu trafic w sedno sprawy. Ty jako osoba majaca trudnosci z rozroznieniem autonomi od mniejszosci a obywatelstwa od narodowosci jestes przykladem tego co nie powinien sie wypowiadac, conajmniej na te tematy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 18:48, 21 Wrz 2010    Temat postu:

Pro co i rusz zaprzeczasz sam sobie...
Dopiero co twierdziłeś ze nie ma nadzrednego narodu...Teraz mówisz ze
Niemiecki ueber alles..
Twierdziłes ze Polacy nie mieli statusu mniejszości teraz nabrałeś wody w usta..
Nie ja twirdze ze jest 2 mln przyznajacych sie do polskości tylko encyklopedia pod hasłem Polonia i w wiekszości to nie "wypedzeni "ani volksdeuche tylko Polacy z dziada pradziada zyjacy w NIEMCZECH słabo mówiacy po polsku ale mówiacy Oczywisci ze sa tez POlacy ktorzy wykorzystali sposobność i przyznali sie do niemieckości bo mieszkali na Slasku lub Prusach..Dlatego tez liczy sie ze wszystkich Polaków jest ok 3 mln w RFN
Dopiero co twierdziłes,ze kazdy obywatel Unii moze mieszkac w dowolnym kraju unii ..a teraz brzydzi Cie ze Polacy chca lepiej zyc i więcej zarabiac...tych pare srebrników ( och .. verzeihen !! ) pare euro..
Nie mówiąc juz o mieszanych małzeństwach..Pewno Cie tez to brzydzi...
I to nie ja mam problemy ze zrozumieniem terminu autonomia ,lecz ty z terminami
patriotyzm
tożsamość narodowa
polska racja stanu
integralność terytorialna kraju
Niestety nie doczekałem sie na odopwiedzi z Twojej strony na postawione pytania ..Cóz może za trudne...
Miesza Ci sie to wszystko...Z jednej strony chcesz nieograniczonej wolności dla jednostki ,prawa do nieskrepowanych wypowiedzi,podrózy
itd..z drugiej strony sam siebie ograniczasz mówią jestem dumny ( bo jestem Polakiem ..to moja interpretacja )Ograniczenie do jednego narodu
stawia wymagania co do lojalności w stosunku do swego narodu,obrony jezyka tradycji i kultury narodowej...czyli stawianie wartości narodowych ponad interes jednostki...Wiec zdecyduj sie czy jesteś nacjonalistą czy kosmopolita uważajacym ze ojczyzna jest cały swiat i a społecznośc swiatowa stanowi twoja rodzine niezaleznie od wyznania ,kultury i jezyka
patria mea totus hic mundus est !!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 20:01, 21 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 20:00, 21 Wrz 2010    Temat postu:

egoista99 napisał:
Pro co i rusz zaprzeczasz sam sobie...
Dopiero co twierdziłeś ze nie ma nadzrednego narodu...Teraz mówisz ze
Niemiecki ueber alles..
Twierdziłes ze Polacy nie mieli statusu mniejszości teraz nabrałeś wody w usta..
Nie ja twirdze ze jest 2 mln przyznajacych sie do polskości tylko encyklopedia pod hasłem Polonia i w wiekszości to nie "wypedzeni "ani volksdeuche tylko Polacy z dziada pradziada zyjacy w NIEMCZECH słabo mówiacy po polsku ale mówiacy Oczywisci ze sa tez POlacy ktorzy wykorzystali sposobność i przyznali sie do niemieckości bo mieszkali na Slasku lub Prusach..Dlatego tez liczy sie ze wszystkich Polaków jest ok 3 mln w RFN
Dopiero co twierdziłes,ze kazdy obywatel Unii moze mieszkac w dowolnym kraju unii ..a teraz brzydzi Cie ze Polacy chca lepiej zyc i więcej zarabiac...tych pare srebrników ( och .. verzeihen !! ) pare euro..
Nie mówiąc juz o mieszanych małzeństwach..Pewno Cie tez to brzydzi...
I to nie ja mam problemy ze zrozumieniem terminu autonomia ,lecz ty z terminami
patriotyzm
tożsamość narodowa
polska racja stanu
integralność terytorialna kraju
Niestety nie doczekałem sie na odopwiedzi z Twojej strony na postawione pytania ..Cóz może za trudne...


Gdzie stwierdzilem ze jest nadrzedny narod?? Nigdy nie powiedzialem ze jest cos takiego, no chyba ze szukasz codow w mych slowach.

Nigdy nie twierdzilem ze Polacy nie mieli statusu mniejszosci narodowej w Niemczech, stwierdzilem ze to sie rozwiazalo w 1945 roku, zmarlo smiercia naturalna.

Ta Twoja encyklopedia jest malo rzetelna w faktach, stad te roznice.

Nadal twierdze ze kazdy obywatel Unii ma prawo zamieszkac w kazdym innym panstwie. 20 Lat temu Polska nie nalezala do Unii, Obywatele PRLu nie byli obywatelami Unii, nie wiem czy to zauwazyles. I wszystko co pisalem tyczy tego co bylo, a nie tego co jest. Nieuczciwe ze tego nie widzisz.

Nie mam nic przeciw tym Polakom, ktorzy teraz chca zarobic zgodnie z przepisami polskimi i niemieckimi gdziekolwiek pare Euro, podoba mi sie nawet te przedsiewziecie. Jestem tylko przeciw temu ze rzekomi polacy udaja rzekomych niemcow a ja musze na nich placic..
Podatki place chetnie, ale nie na co tylko ktos ma ochote. Od panstwa wymagam rzetelnosci.

A potem to juz bredzisz, dalem odpowiedz na kazde pytanie, nie bede ponawial odpowiedzi.:

Twoje wypowiedzi to sterta klamstw i niedopowiedzen, ale co tam, ja sie nie kloce, chce tylko wyjasnic male niedorzecznosci...

Koncze dyskusje na ten temat. w takim tonie nie ze mna....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 20:17, 21 Wrz 2010    Temat postu:

Pro rock...Jak na proroka cuś duzo błedów merytorycznych...
Nadrzedność narodowa wynika z PARIOTYZMU !!
zacytuje ci encyklopedie :Wynika on z więzi społecznej i emocjonalnej z narodem, jego kulturą i tradycją oraz faktu uznawania interesu narodu za nadrzędny.
Co zas sie tyczy polskiej mniejszości w Niemczech to 7 wrzesnia 39 Hitler zniósł ją ..bo nie było juz Polski Wiec nie 45 i batiuszka Stalin...To Hitler i jego dekrety w tej sprawie..
Co do udawania to juz dawno temu na początku tej dyskusji powiedziałem ,ze Chińczyk który chce być Chińczykiem nie moze byc Polakiem bo nim poprostu niechce być !! Moze miec atrybuty polskości ale zawsze bedzie to to owca znoszaca jaja i ktora mozna wydoic...czyli karykatura !!
I albo jestes obywatelem świata albo deklarujesz przynależność narodową...I tym i tym naraz nie da sie byc...bo zawsze coś zabrzmi fałszywie..
PS jak sobie wyobrazasz patriote ktory zgadza sie na podrzednośc w stosunku do innych narodów..??


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 20:28, 21 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:51, 22 Wrz 2010    Temat postu: Egoisto.......

Twoje argumenty oparte sa o dane z encyklopedii, gazet, netu...
Smiem stwierdzic ze wiedza to nie jest to sa tylko wiadomosci, ktore niekoniecznie musza byc prawdziwe. Ludzie maja na niektore sprawy rozne pogladyi to jest dobre, bo w ten sposob dochodzi sie do prawdy. W necie znajdziesz wszystko, za i przeciw, a takze cos takiego co stara sie dochodzic prawdy, rozprawiajac sie i z tym tylko za i tym tylko przeciw. Ty szukajac czy znajdujac tezy popierajace Twoje zdanie uwazasz ze to wiedza.

Moja wiedza to nie tylko znajomosc teorii, znam przepisy, znam zasady, wiem co i jak, bo sam wiele spraw doznalem na wlasnej skorze. Moja wiedza to rowniez ogromna czesc praktyczna wynikajace z prawie lat pobytu za granicami w trzech roznych krajach, w tym jednym bardzo odleglym w Ameryce Pd. Oczywiscie nie jestem ekspertem, nie znam wszystkiego, nie znam bardzo wielu spraw i nie wstydze sie do tego przyznac.

Twoja wiedza jest znikoma, na dodatek bez poparcia teoretycznego i bez znajomosci praktycznej. Dowodzi tego szereg twoich wypowiedzi. Raz piszesz o autonomii Zydow w II RP raz o mniejszosci, tak szczerze wydaje mi sie ze nadall nie masz pojecia co to jest mniejszosc a co autonomia. Wypisujesz absolutne niedorzecznosci i absurdy piszac o odpowiedzialnosci obywatela wobec narodu. Ty naprawde nie rozrozniasz obywatelstwa od narodowosci a Panstwa od narodu. Szukasz w necie i znajdujesz. Wiele z tewgo co tu przytoczyles popieralo moje uprzednie tezy i poglady. Np to zw w Niemczech status mniejszosci ma tylko ludnosc tubylcza, Dunczycy, Serboluzyczanie i Fryzyjczycy z tym ze o tych Fryzyjczykach to nawet sam nie wiedzialem, wierze Ci ze tak jest.


Moja filozofia jest bardzo spojna i kieruje sie we wszystkim tymi samymi zasadami. Uznaje za naczelne dobro czlowieka i jego wolnosc, wolnosc we wszystkim co nie narusza tych samych praw innych osob. Kazdy ma prawo wybrac dla siebie wlasciwa religie, zawod, wyksztalcenie, poglady polityczne, stan rodzinny, miejsce zamieszkania i wiele wiele innych spraw. O jednych decydujesz sam, w innych decyzje za Ciebie podejmuja rodzice. Sa tez sprawy dane Nam z urodzenia, narodowosc, kolor skory. Sa sprawy ktore mozemy zmienic sami i sa takie ktore zmieniaja Nas wbrew naszej woli.

Narody dominujace piszesz, To musi byc cos strasznego. Kojarzy mi sie z III Rzesza, w ktorej wszystko mialo sie podporzadkowac rasie panow. Nie tylko wewnatrz panstwa ale i na zewnatrz. To kojarzy mi sie z ZSRR i Chinami. To kojarzy mi sie z despotyzmem religijnym. We wszystkich tych przypadkach ten fanatyzm i "jedynie sluszne" poglady i przekonania miliony ludzi zaplacily za odmiennosc zyciem. Odmiennosc czasem autentyczna a czasem tylko wmawiana. Najczesciej zaczyna sie od drobiazgow a potem coraz wiecej i wiecej.

Na dodatej jestes w swych przekonaniach niekonsekwentny. Twoja dominacja narodowa uzasadnia przeciez los Polakow na Litwie, gdzie Dominujacy Narod Litewski zakazuje mieszkajacym tam Polakom pisania nawet tylko swych imion i nazwisk w polskim brzmieniu, uzasadnia to to ze Polakom w Niemczech nie przyznaje sie i nie przyzna nigdy statusu mniejszosci narodowej. Przykladow tych moznaby mnozyc w Nieskonczonosc. Dla mnie jest to zupelnie obce, jest mi to wrogie nawet. Mieszkajac prawie cwierc wieku w Niemczech widzialem, widze i doceniam jak tu zmienilo sie wszystko, Narod, Panstwo i ludzie. Tu naprawde wszyscy razem i kazdy z osobna wyciagnal wlasciwe wnioski z II wojny swiatowej. Oczywiscie sa male wyjatki, ale to naprawde wyjatki i naprawde male. Tu mozna byc obywatelem niemieckim albo i nie niemieckim, w tym drugim przypadku musisz miec ale uprawnienie do pobytu stalego. Mozesz byc Niemcem a mozesz byc jak jestes osoba dowolnej innej narodowosci i nie ma takich narodowosci ktore tu sa niemile widziane. Mozesz byc katolikiem, protestantem lub prawoslawnym, wyznawca Islamu czy Religii Mojzeszowej, Mozesz byc Buddysta czy wyznawca jakiejkolwiek innej religii, mozesz nalezec do dowolnej sekty. Nie tylko mozesz byc tym wszystkim ale i to manifestowacale w sposob nie odbiegajacy od tego jak to robia inni. Rodzice moga nadac Ci imie, dowolne ale uzywane legalnie gdzies na tym swiecie. Przyznam sie szczerze ze ja dopiero tu na ojczyznie zrozumialem sens tego wszystkiego, docenilem wielkie dobro dla wszystkich razem i kazdego z osobna, zwiazane z taka a nie inna postawe wobec spolecznosci i ludzi. Mieszkajac w Polsce tez nie bylem nigdy fanatykiem niczego, ale znaczenie wolnosci, poznalem dopiero w wolnym swiecie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:01, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Rozumiem proroku ze Ty wynalazłeś pismo,ze nie opierasz sie na nikim i
na uzyskanej wiedzy od innych TY TO WSZYSTKO WYNALAZŁES !! I rozczulasz mnie do łez bo jako jedyny zyłes i pracowałes gdzies tam..Tak jakby nikt inny po za Toba nie miał tych doswiadzczeń..wiec dla ułatwienia ..ostatnie 25 lat spedziłem pracujac w dla niemieckiej firmy w Niemczech,Rosji , krajach azjatyckich i UK i rejon świata za ktory odpowiadałem to od Frankfurtu nad Odrą po Władywostok ...Wiec moze trochę pokory ..bo poki co to ja nie twierdze ze kłamiesz czy mataczysz..
nie podajac ani dowodów ani cytatów...
A SF ktore tworzysz zachowaj dla innych...BO TO BAJKI !!
PS jak nie było odpowiedzi tak nie ma...Za trudne pytania ....
PSII I nie chodzi tu o dziki ślepy fanatyzm, ( bo dyskusja polega na przedstawianiu faktów a nie marzeń i pobożnych życzeń ) lecz o
stwierdzenie czym jest dziś
patriotyzm
obowiązek obywatelski
naród i jego kultura
ojczyzna

Bo moze te pojecia nalezy juz włozyc do lamusa historii i gdyz wszyscy obywatela świata kochaja sie i sa piekni madrzy i dobrzy...
PS Poki co to nigdzie na świecie nie mozna pisac urzedowych pism w jakis jezyku poza URZEDOWYM !!! Wiec obrazanie sie ze Polacy na Litwie nie moga pisac po polsku jest tak samo śmieszne jak to ze Litwini mieszkajacy w Polsce nie moga pisac w sprawach urzedowych po Litewsku
I nie jest dyskryminacja ze Fryzowie w RFN tez nie moga pisac w swoim jezyku lub Walonowie,Szkoci Irlandczycy tez musza uzywac angielskiego...A w Polsce obowiazujacym jezykiem jest polski mimo ze istnieja mniejszości narodowe ( ustawa z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim oraz z dnia 2 kwietnia 2004 r
o zmianie ustawy o języku polskim
(Dz. U. z dnia 30 kwietnia 2004 r)
PS Jesli nie jest dominacja konieczność uzywania oficjalnego języka urzedowego to czym jest ??


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 8:49, 22 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:26, 22 Wrz 2010    Temat postu: Egoisto.......

Czy ja gdziekolwiek pisalem ze tylko ja wiem?? Absolutnie nie, wiec daruj sobie takie hasla bo obniza to Twoje loty i to bardzo znacznie.

I tez niczego nie napisalem co mialoby swiadczyc o tym ze cokolwiek wynalazlem. Pisalem tylko ze mam wieloletnie doswiadczenia a sprawy o ktorych pisalem znam tez z zaplecza, znam stan prawny, zwyczaje, plusy i minusy takich czy innych rozwiazan.

Ty przebywajac nawet cwierc wieku na delegacjach w roznych krajach jak sam piszesz nie miales zadnego zwiazku z mniejszosciami i autonomiami. Dostales wize na tyle ile bylo trzeba i po sprawie, nic wiecej Cie nie interesowalo. Najprawdopodobniej wize zalatwial Ci pracodawca i po bolu. ale mniejsza z tym.

A jezyk urzedowy to nie dominacja, absolutnie nie. Jezeli nie znasz jezyka urzedowego danego kraju mozesz sobie zabrac adwokata lub tlumacza i po sprawie. Panstwo okresla zasady, jednakowe dla wszystkich i dla wszystkich do zaakceptowania. Nie rozumiem dlaczego polskie urzedy mialyby zatrudniac pracownikow znajacych liczne obce jezyki. Podobnie jest za granica. Tez nalezy zapytac po co??

Zupelnie odmienna sytuacja jest ale na Litwie, gdzie wprowadza sie oficjalne zakazy a ich omijanie jest karane. To jest dla mnie dominacja i dlatego jestem przeciwny dominacji, polegajacej na przymusie.

Dominacja nie jest natomiast przydatnosc czy nawet koniecznosc wladania jezykiem wiekszosci. zwlaszcza w srodowiskach multikulturalnych. Na osiedlu gdzie mieszkam mieszka jakies 250 - 300 rodzin, conajmniej 50 nacji. Jezyk niemiecki jest tym naturalnym jezykiem w ktorym mozesz sie porozumiec z kazdym sasiadem, zalatwic kazda sprawe. Ale jak ktos jest na tyle uparty ze nie chce albo tepy ze nie potrafi to jego sprawa. I oczywiscie tez jest taka jedna baba co nic nie potrafi albo nie chce. U nas jest taki zwyczaj ze pozdrawiasz sasiadow, nawet tych ktorych osobiscie nie znasz. I ta kobita ma jedno powiedzenie na wszystko, Nawet na dzien dobry odpowiada - Ayse Gülgül, Türkisch Frau, Nix vestehe (Ayse Gülgül, kobieta turecka, nic nie rozumiem). I takie cos w zadnym wypadku nie mozna natzwac dominacja.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 19:42, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Och Pro...daruj sobie ....Pisałes przeciez ze opieram sie tylko na przeklejkach z internetu itd...A Twoje domysły ze jezdziłem w delegacje jest tak samo błedne jak wiele innych sformuowań...Bo nie tylko Ty jezdziłeś ,nie tylko TY pracowałes i mieszkałes Jest jeszcze pare osób na tym forum znajace swiat nie z okienka TV a z autopsji i cięzkiej pracy..
Wiec troche pokory...i przykro mi ze to ja musze zwracac uwage ...
A co do jezyka urzędowego TO PRAWO KRAJU ustanowione na kostytucyjnej drodze mówi o tym ze go sie uzywa a jezyki mniejszości narodowych sa dopuszczone... ale w ograniczonym zakresie pod licznymi warunkami ( wiec jesli nie jest to dominacja to co to jest ..?? )
Jesli mówisz o Polakach na Litwie to dotyczy to NAPISÓW MIEJSCOWOSCI .Sad litewski uznał ze Polaków jest zbyt mało w stosunku do Litwinów by umieszczac napisy z polskimi nazwami np w Vilnius czy Kaunas A dla ułatwienia myślenia moge ci sprezentowac świezutki
Kurier Wileński dziennik wychodacy po polsku !!! Orócz tego sa jeszcze Tygodnik Wileńszczyzny , Magazyn Wileński , Nasz Czas i jakas prasa katolicka...Wiec Twoje sugestie dotyczace gnebienia POlaków są całkowicie błedne..Bo to takie same sugestie jakby ktos domagał sie by obok nazwy Warszawa był napi Warschau Nie zapomnij tez ze działa tam tez jeden z programów radiowych po polsku to sie chyba nazywa Radio z nad Villi czy cos takiego Sam tez słuchałem mszy po polsku tuz obok Uniwersytetu Wileńskiego ..Wiec bez przesady...
To ze ludzie mówia róznymi jezykami mogłeś przekonac sie np w Warszawie do niedawna na stadionie ...gdzie obok rosyjskiego,obecny był wietnamski ,ukraiński i sporadycznie turecki...I co w tym dziwnego ??
ALE jest tylko jeden jezyk urzedowy ktorym WSZYSCY MAJA SIE POSŁUGIWAC !!
PS proponuje by kazda mniejszość narodowa od dzis uzywała swojego jezyka ( bedzie problem by zrozumiec ślązaków,Niemców,Romów,Ormian,Bułgarów,Litwinów - kto słyszł by na dzień dobry mówić labadiana..?? a na dziekuje acju ..?? Nie liczac Francuzów jest ich podobno do 10 tys, Włochów o Kaszubach nie wspominając...)
A na postawione pytania jak nie było odpowiedzi tak nie ma...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 19:49, 22 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 23:41, 22 Wrz 2010    Temat postu: Egoisto.......

Po raz kolejny zmieniasz sens mojej wypowiedzi a potem niby wychodzi na Twoje. Nieco prostackie, nie uwazasz??

Cytat:
....Pisałes przeciez ze opieram sie tylko na przeklejkach z internetu itd..


Nigdzie tego nie napisalem. Pisalem zupelnie co innego
Cytat:
Twoje argumenty oparte sa o dane z encyklopedii, gazet, netu...
Smiem stwierdzic ze wiedza to nie jest to sa tylko wiadomosci, ktore niekoniecznie musza byc prawdziwe. ..... Ty szukajac czy znajdujac tezy popierajace Twoje zdanie uwazasz ze to wiedza.


Fakty Cie nie interesuja zupelnie
Cytat:
Pro..gorzej Ci czy co...??? Twierdzisz ,ze autochtoni moga miec tylko autonomię...To Żydzie Polsce byli autochtonami..???

Po chwili zmieniasz zdanie
Cytat:
...Moze rowniez zdasz sobie sprawe ze status mniejszości narodowej w RFN maja tylko Duńczycy,Serbo..cośtam i Fryzowie...wiec ani Turcy ani Polacy...Wiec kim oni są...??


A wiec z ta autonomia i mniejszoscia, ktore sa jednak czyms innym jest tak jak ja podalem, nie podales ani jednego przykladz ze status mniejszosci albo autonomie otrzymal gdziekolwiek spolecznosc ktora osiedlila sie na obcym terytorium, bo poprostu tego nie ma.

Co do moich domyslow to sam pisales
Cytat:
..ostatnie 25 lat spedziłem pracujac w dla niemieckiej firmy w Niemczech,Rosji , krajach azjatyckich i UK...

Mnie to sie kojarzy z delegacjami, nawet takimi dluzszymi..., ale moze mnie pouczysz jak to spedziles te 25 lat, jak popelnilem az tak wielki blad to przeprosze nawet.....

Ja wyjasnilem dokladnie jaki jest w tym wszystkim moj status, i tu domyslow nie trzeba.

Co do jezyka urzedowego na na wszystkie Twoje argumenty zasadniczo juz odpowiedzialem. To ze w Warszawie na stadionie uzywa sie kilku jezykow nie wywoluje na mnie zadnego wrazenia. Na moim niewielkim osiedlu slyszysz ich kilka razy wiecej. Uzywa sie niemieckiego i polskiego, holenderskiego, rosyjskiego, angielskiego, francuskiego, hiszpanskiego, portugalskiego, wloskiego, serbskiego, chorwackiego, slowenskiego, albanskiego, greckiego, tureckiego, kurdyjskiego, perskiego, arabskiego, berberyjskiego, tamilskiego, chinskiego, tajskiego, japonskiego i wietnamskiego, uzywa sie tez jidish, hindi i urdu, byc moze to nie sa wszystkie. Zadne panstwo, zaden kraj, zadne miasto nie jest zdolne do tego aby zapewnic sprawna i jednolita obsluge we wszystkich jezykach, i kazdy w miare rozgarniety to rozumie. W niektorych urzedach mozesz ale dostac jakies broszury w roznych jezykach, ale ze rzadko ostatnio wlocze sie po urzedach. Dzieci i mlodziez wladaja najczesciej 3-4 jezykami, niemiecki, angielski i francuski + jakis inny ojczysty.

Mnie osobiscie smieszy jak polski posel jadac z Londynu, przez Paryz, Bruksele, Kolonie, gdzies w okolicach Drezna zobaczyl napis Breslau/Wroclaw 160 iles tam km, co go niesamowicie kiedys wzburzylo. Tak debilny moze byc tylko PiSak.

Zdrowe podejscie to tolerancja i poszanowanie innych. Uwazam ze tu gdzie mieszkam jest ona wlasnie taka jak powinna, dokladnie taka jak mi sie podoba, jak lubie, jak cenie. I mokomu z tu mieszkajacych Polakow nie wpadnie do klowy powiedziec na Köln Kolonia a na Aachen Akwizgran. I w ogole tu nikt nikomu niczego nie zabrania, do niczego nie zmusza i to jest piekne, moim zdaniem.


Na koniec jeszcze raz stawiasz debilna teze ze nie odpowiedzialem na jakies pytanie?? na jakie?? Moze niechcacy przeoczylem, ale mniej to chyba mozliwe.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:31, 23 Wrz 2010    Temat postu:

Twoja wiedza jest znikoma, na dodatek bez poparcia teoretycznego i bez znajomosci praktycznej
Aby zaspokoic Twoja ciekawość - po stanie wojennym pracowałem w jednej z firm pod Frankfurtem/Main a pózniej byłem jej przedstawicielem na wschód od Odry wiec nie tylko przeklejki z netu ale tez czyste żywe doświadczenia z pracy i zycia w RFN nie tylko moich ale tez kolegów Polaków ,Chorwatów ,Turków i Irańczyków pracujacych ze mna oraz tych co mieszkali tam od dawna..
Po drugie nie zmieniam zdania bo Polacy mieli status mniejszości narodowej w Niemczech i jej dziś nie maja mimo ze stanowia znaczny procent i spora ich liczba mieszkała od dawna ( ale to mimo wszystko emigranci a nie autochtobni )
Pretensje miałem do postulatów utworzenia autonomicznych okregów wysuwane przez niektóre środowiska żydowskie w okolicach 1920 r
Wtedy kiedy Polske należało konsolidować a nie dzielic..Odczytywałem te postulaty jako chęc " wyrwania tyle sukna ile w rekach zostanie" a nie
wspólna walke o Ojczyznę.Stąd moje pytania o to czy obywatele moga miec rózny patriotyzm i czym on jest dla nich I jakie obowiazki spoczywaja na obywatelach w stosunku do kraju zamieszkania.Tym bardziej ze mniejszość zydowska nie mieszkala w jednym miejscu od XII w
Ponownie zacytuje encyklopedie z hasłem patriotyzm
Wynika on z więzi społecznej i emocjonalnej z narodem, jego kulturą i tradycją oraz faktu uznawania interesu narodu za nadrzędny
Wiec jezeli interes narodu jest nadrzedny to wszystko inne jest podrzedne
To chyba logiczne ??? I tak samo Niemcy traktuja innych WSZYSTO JEST PODRZEDNE !! do jezyka niemieckiego i kultury niemieckiej
A moje pytania to :
Czy nieobywatel -rezydent tez zobowiazany jest do lojalności względem kraju zamieszkania ? Czy powinien byc mu wiernym i występowac w jego obronie ???
Czy obywatel moze zaniechac zarówno lojalności wobec ojczyzny jak i olać jej obronę
Czy dązenie do tworzenia nieograniczonej wolności jednostki, od państwa i od norm społecznych...dązenie do stworzenia prawa które mogłoby naruszać porządek zbiorowości, indywidualną wolność innych i godzić w dobro wspólne jest dopuszczalne ??
Czy mogą do niego ( prawa niegraniczonej wolności jednostki )dazyc zarówno obywatele jaki rezydenci ??
Czy integralość państwa jest dobrem nadrzednym czy ma to byc tylko zlepek np gmin..?? ( jak za Polski dzielnicowej ,gdzie Polacy własciwie za bezdurno wyzbyli sie wszystkiego ) autonomicznych jednostek ?
Czy emigranci lub przybysze ze świata powinni dązyc do tozsamości z narodem czy obojetne nam są "getta " Wietnamczyków, Cyganów etc
całkowicie oderwane od naszej kultury i jezyka ..?
Czy wzorem Niemców lub Anglików powinni znac nasz jezyk i podstawy naszej kultury..??


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 10:35, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 6:36, 24 Wrz 2010    Temat postu: Egoisto.......

Cytat:
Twoja wiedza jest znikoma, na dodatek bez poparcia teoretycznego i bez znajomosci praktycznej


Znawca sie odezwal....., ja mam wraszenie ze oszolom jestes, troche sprytniejszy od Janusza, nieporownalnie inteligentniejszy, to fakt, ale oszolom to tez fakt.

Udowodnilem Ci ze powiedzialem o Tobie co innego niz Ty mi zarzucasz, ale ty nadal swoje. Masz prawo, ale ja nie zwyklem w takim trybie rozmawiac.

Najpierw kilka slow co do Twojej osoby....., nadal nic nie wyjasniasz. Nie napisales sie jak znalazles sie w FfM. Byles tam jako azylant czy wyjeczales legalnie?? W zasadzie mowiac cos tam, nie powiedziales niczego istotnego.

U Ciebie musza z koniecznosci padac nastepne pytania, pytania ktore moga byc bardzo a to bardzo nieprzyjemne, nie tyle pytania ile odpowiedzi na te pytania.

U mnie sprawa jest prosta. Ja ozenilem sie z obywatelka jednego z panstw Beneluksu, Corka Polki z tej miesciny co ja i Polaka z nieco dalszych aczkolwiek nie dalekich stron, bedacego tam ale dluzej. Moj tesciowy wyrwal tesciowa z Polski tak jak moja Pani malzonka wyrwala mnie. Moja malzonka juz jako dziecko przyjezdzala co roku na cale wakacje do dziadkow, i tak sie poznalismy...........,

Przyznac muszte ze wysuwasz bardzo ciekawe tezy, ale tezy ktore obala wszystkie idee za ktorymi sie opowiadasz, i tylko Ty o tym jeszcze nie wiesz. Jezeli cos piszesz od siebie to wypowiadasz swoje tezy, tezy z ktorymi mozna dyskutowac, choc ja ich nie podzielam. Bo przeciez kto ze znawcow i koneserow poslugije sie encyklopedia?? Encyklopedie maja jedna wspolna ceche, sa stronnicze, zawsze prezentuja pewne interesy, przedstawiaja fakty tak jak komus sie podoba. Mozna zajrzec do slownika jezyka polskiego albo wyrazow obcych, mozna do serca, ale do encyklopedii??


Faktu istnienia mniejszosci Polskiej w Niemczech niczym nie kwestionowalem, nigdy, przenigdy w zaden sposob. Uznalem ale ze ta sprawa umarla smiercia naturalna w 1945 roku, kiedy to polska mniejszosc w Niemczech stala sie polska wiekszoscia w Polsce.

Cala ta walka o polska mniejszosc w Niemczech to paradoks, nie walcza o to Polacy w Niemczech, domaga sie tego jakas niewyzyta PiSanka, Senator Arciszewska Mielewczyk. Ja sie pytam jakim prawem Obywatelka III RP, jak mniemam Polska od ilus tam pokolen ma czelnosc wypowiadac sie i decydowac o tym co moga a co powinni Obywatele Niemiec, w Niemczech, zgodnie z niemieckim prawem??

To ze ona i jej podobni, np zmarly Prezydent Lech Kaczynski, wtracali sie w sprawy Obywateli Bialorusi, mieszkajacych na Bialorusi i dzialajacych w zakresie spraw regulowanych przez Bialorus a mam tu na mysli Zwiazek Polakow na Bialorusi.

Ja jestem przeciw utworzeniu jakiejkolwiek mniejszosci, nowej gdziekolwiek w wolnym swiecie, w USA, Australii, Kanadzie, Niemczech, UK czy Francji.

Ostatnio cala Polska miala okazje sie przekonac ze Zachod to nie tylko wolne slowa, to wolne czyny. Boenisch i Obraniak, Matuschyk to tylko niektore z nazwisk, ktore conajmniej sympatykom sportu cos mowia.

Uwazam ze tworzenie nowych podzialow jest zupelnie zbedne. Dlaczego w Polsce nie jest tak ze jesli ktos chce autonomii to dostaje autonomie, a jesli ktos chce mniejszosc to ja dostaje?? A przeciez tego mniej czy bardziej tak samo zada sie dla Polakow na obczyznie.

Ja jestem przeciw, jestem za tym aby gdziekolwiek, i to kazdy, nie tylko Polak, mial prawo robic to co uwaza za stosowne, wszystko co nie narusza obowiazujacego tamze porzadku. Niech powstaja polskie kluby sportowe, kolka folklorystyczne, knajpy, sklepy w ktorych mozna po polsku polskie towary. To wszystko tutaj w Niemczech jest. Niech rozgrywaja ze soba mecze, takie jak np Oldboye z Gornika Zabrze i Ruchu Chorzow, slyszalem od tych co byli na tych imprezach ze calkiem fajne. Niech sie bawi kto chce na polskich zabawach, niech chodzi na polskie koncerty, uzywa polskiej mowy, ile tylko mu sie podoba. Moze tez jak ktos chce pojsc do knajpy na zimnego Lecha, albo zywca czy cokolwiek innego. Jak ktos taki religijny moze isc nawet do kosciola na polska msze. To sa dla mnie sprawy oczywiste, sprawy tu powszechnie praktykowane, nie budzace niczyich sprzeciwow, protestow, spraw z ktorymi nikt nie walczy.

Osobiscie nawet lubie tak. Lubie wejsc np do knajpki portugalskiej, skosztowac tego co podaja na talerz i nalewaja do kieliszkow. Czemu zawsze to samo?? Tak samo lubie wstapic do Greka czy Chinczyka, Wlocha czy Turka. Tu na miejscu to mi nawet poradza co dobre, wyjasnia z czego, jak, dlaczego......

Dlatego tez to co jest fajne, cos co laczy cala tu nasza multikulturalna spolecznosc nie pozwole niszczyc poprzez wprowadzanie nowych sztucznych podzialow, mniejszosci i autonimii. Nam w wolnym swiecie nie jest to potrzebne. i ciesze sie ze moje poglady popiera zdecydowana wiekszosc tu mieszkajacych.

A teraz odpowiem Ci na Twoje pytania, no moze nie zdaze na wszystkie na raz.


Cytat:
Czy nieobywatel -rezydent tez zobowiazany jest do lojalności względem kraju zamieszkania ? Czy powinien byc mu wiernym i występowac w jego obronie ???


Juz samo pytanie zionie niewiedza i nienawiscia. Ale na tak postawione pytanie odpowiem jednoznacznie i zdecydowanie NIE.
Do tego nie jest zobowiazany ani obywatel ani inna osoba majaca prawo stalego pobytu, ani osoba przebywajaca tam czasowo. Osoby te maja j
tylko przestrzegac obowiazujace tam porzadki, placic nalezne daniny panstwowe. Nic innego mi do glowy nie wpada. Zreszta odpowiedzi na to pytanie juz Ci udzielilem, piszac chyba dokladnie to samo juz Ci udzielilem.
Piszesz Lojalnosci, wiernosci, obrony??
Zreszta sam chyba do konca nie zdajesz sobie sprawy ze znaczenia tych slow. JA niby mam byc zobowiazany do lojalnosci do Polski??
Najüierw zapytam jakiej Polski, Tej ludowej mialem byc lojalny?? Czy tej Kaczej czy Tuskowej?? Te trzy Polski to trzy rozne stwory, wzajemnie sie najczesciej wykluczajace. Czy chcesz przez to powiedziec ze Potepiasz Jaroslawa Kaczynskiego, ktory nie wykazuje lojalnej postawy ani polskiemu Prezydentowi ani Rzadowi?? Czy usprawiedliwiasz lojalnych hitlerowcow i stalinowcow??

Oczywiscie lojalnosc mozna tez inaczej rozumiec. Ze to nie lojalnosc komunistom, PiSowi czy PO, tylko Polsce. Ja zapytam jakiej?? Czy Ja mam byc lojalny PEerelowi, Kaczej RP czy obecnej tylko Polsce w rozumieniu komunistow, PiSowcow czy PeOwcow?? A moze mam sluchac Rydzyka??

A moze to mnie wolno decydoowac o tym jak mam byc lojalny. To oczywiscie zawsze jestem, zawsze znajde takie uzasadnienie jak mi pasuje.

Topytanie wydaje mi sie zupelnie absurdalne jesli chodzo o takich, ktorych Ty nazywasz Nieobywatelami-Rezydentami. Uwazam ze osoby te wybraly miejsce swojego zamieszkania rozumnie, czyli wiedzac gdzie sie osiedlaja. Zreszta uwazam ze tylko takie zachowania mozna oceniac. O zachowaniu ludzi pozbawionych rozumu mozna ksiazki pisac.

Ja sobie wybralem ten kraj, to miejsce bo mi to pasowalo. Mnie nikt nie nakazywal, nie mobilizowal do takiej decyzji. Dlatego tez nie mam problemu z identyfikacja sie z miejscem mojego zamieszkania. Gdybym mial takie problemy mieszkalbym w innym miejscu, byc moze nawet jeszcze w Polsce.

Ty decydujac sie na zycie w Niemczech miales inaczej??

Cytat:
Czy obywatel moze zaniechac zarówno lojalności wobec ojczyzny jak i olać jej obronę

Zdecydowanie TAK. Czy wyobrazasz sobie ze ja moglbym bronic ludowej ojczyzny - Peerelu?? Przed kim mialem ja bronic?? Przed wrogami komunizmu, takimi jak ja?? Czy uwazasz ze Ci co bronili III Rzeszy i ZSRR postepowali godnie a Ci Niemcy co walczyli z hitleryzmem a Rosjanie, tudziez cala reszta co walczyla z Komunizmem robili cos zlego??
Odcinam sie zdecydowanie od takich pogladow.


Cytat:
Czy dązenie do tworzenia nieograniczonej wolności jednostki, od państwa i od norm społecznych...dązenie do stworzenia prawa które mogłoby naruszać porządek zbiorowości, indywidualną wolność innych i godzić w dobro wspólne jest dopuszczalne ??

Znowu nie rozumiesz sprawy. Dla mnie granica wolnosci jest tam gdzie sam tego nie samego wobec mnie nie toleruje. Ja nie chce aby mnie bito, zniewazano i nie chce wielu innych spraw. Dlatego tez wolnoscia dla mnie nie jest mozliwosc bicia i zniewazania innych.
Normy panstwowe winny ale byc ograniczone do niezbednego minimum. Wymaganie przestrzegania Twoich polskich Racji Stanu, ktorych kazdy moze wymyslic tysiace i ktore wzajemnie moga sie wykluczac to absurd, moim zdaniem oczywiscie. To samo z normami spolecznymi. Najbardziej tresciwym i kompleksowym jest dekalog. Na dodatek nigdy nie napisano tak malo mowiac tak wiele. NA dodatek Panstwo i spolecznosc nie musi regulowac nawet wszystkiego tego co reguluje Dekalog. Przykladem jednego z takich przykazan jest cudzolozenie. Uwazam ze jak chcesz to mozesz, jak nie to nie musisz i jezeli dzieje sie to na zyczenie obu stron to nikomu nic do tego.

Cytat:
Czy mogą do niego ( prawa niegraniczonej wolności jednostki )dazyc zarówno obywatele jaki rezydenci ??


Jak juz wielokrotnie podkreslalem wszyscy mieszkajacy na danym obszarze maja te same prawa i obowiazki, niezaleznie od obywatelstwa. Musisz przestrzegac tych samych przepisow, placic te same podatki, korzystac z tych samych praw. Wyjatek jest jeden, prawo wyborcze do organow panstwowych, ktore przysluguje tylko Obywatelom, niezaleznie od miejsca zamieszkania. W tym roku po raz pierwszy od wyjazdu z Polski, skorzystalem z tego prawa oddajac glos na Pana Prezydenta Komorowskiego.

Na reszte odpowiedzi bedzie pora innym razem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 6:42, 24 Wrz 2010    Temat postu:

Odczułem różnicę mentalną przenosząc się z jednej części kraju do drugiej.
Nawet krajobraz mi w pewnym sensie przeszkadzał. Dziś albo wsiąkłem w ten teren, albo teren na tyle się zmienił, dostosował do moich gustów, że... wolę lokalną gnuśność ponad wielkomiejskie odosobnienie mimo większych zarobków i wydatków składających się na lepsze warunki życia i dostęp do pewnych innych rzeczy. A Mazury są już dalsze, że wracać tam, wracać do poprzednich warunków, na tyle już innych od poprzednich, że wracać tam już nie czuję potrzeby!

I jaki tu jest patriotyzm? Przecież ani mi się śni walczyć o Wilno czy Lwów, bo to są miasta polskie. A gdyby po 1945-tym Wrocław czy Olsztyn nie byłyby miastami polskimi, to też dzisiaj o nie nie walczyłbym, z powodu, że to są miasta polskie! Ale też nie można wykluczyć, że i tam bym mieszkał na tejże samej zasadzie, jak na przykład we Frankfurcie jednym czy drugim. Przecież żaden Polak nie ciągnie, właściwie prawie żaden, na wschód, a każdy ciągnie na zachód Europy. I w każdym przypadku ma w sobie tą polskość, ma nawet tak zwane "narodowe cechy polaka", ma nabytą kulturę, pierwszy poznany język, czyli język polski, a patriotyzm polega na tym ...
- że wsiąka w nowe warunki bycia, będące zaprzeczeniem tego, co spotykał w kraju,
- czy i jak akceptuje i jest akceptowany przez tambylców,
- z kim i w jakiej ilości i z jakim zaangażowaniem i skutkiem kultywuje swoje poprzednie tradycje narodowe i jak to jest przyjmowane i wpływa na nowych ziomków.

Bo zdziwiła mnie trochę postawa w sprawie nowej ustawy repartiacyjnej, gdzie na forum wyszło raczej, że niech sobie każdy rzepkę skrobie., Bez względu na powody, z jakich się znalazł tam gdzie jest i jakie ma warunki powrotu do kraju, do miejsca, które uważa za własne i właściwe do swojego zamieszkania bez względu na ekonomiczne warunki życia. Wedle mnie nie tylko poprawa życia, warunków życia się liczy w słowie "patriotyzm".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 8:11, 24 Wrz 2010    Temat postu: Panie Panesz........

Poruszamy tutaj bardzo, a to bardzo drazliwe sprawy, dla wielu nawet bolesne.

Nie ukrywalem i nie mam nadal zamiaru ukrywac ze pomysl ustawy repatriacyjnej uwazam za pomysl niewlasciwy z tendencja do szkodliwego.

Ustawa ta daje pewnej spolecznosci, nie bedacej Obywatelami Rzeczpospolitej pewne uprawnienia. Nie to ze chce sie pomagac Polakom, ktorych z pewnoscia nielatwy a najczesciej tragiczny los zeslal na daleki wschod czy do Srodkowej Azji. Panstwo Polskie (nie narod tylko panstwo) ma obowiazek dbac o swych obywateli. Ale Ci ludzie do ktorych kierowana jest ta ustawa to nie obywatele tylko rodacy (osoby narodowosci polskiej), Ci prawdziwi i ci co by chetnie byli bo to daje okreslone korzysci.

Prywatne organizacje narodowe (dzialajace zarowno w kraju jak i wsrod zagranicznej Polonii) maja prawo pomagac. Panstwo nie. Uwazam ze niedopuszczalna jest ingerencja panstwa w sprawy obywateli Bialorusi, Ukrainy, Rosji, Kazachstanu, Uzbekistani, Niemiec czy USA (tudziez wszystkich innych) mieszkajacych w tych krajach ktorych sa Obywatelami.

Polska nie ma zadnej legitymacji wypowiadac sie w imieniu Osob narodowosci Polskiej, nie bedacych Obywatelami Rzeczpospolitej.

Gdyby to inne Panstwa chcialyby kokietowac Obywateli Rzeczpospolitej?? Jaka byla by Reakcja wladz Polski i oczywiscie Obywateli Polski??
Wielu Polakow ma swe korzenie w terenach nalezacych obecnie do innych krajow, Litwie, Bialorusi, Ukrainie.

Co by bylo gdyby Litwa, Bialorus, Ukraina czy Rosja ofrtoesls osobom osiedlajacym sie tam przywileje o jakich w Polsce nawet marzyc nie moga. Oczywiscie w obecnej sytuacji gospodarczej i politycznej jest to niemozliwe slr gdyby tak bylo. Przeciez niejeden ma litewskiego, bialoruskiego, ukrainskiego przodka, a jak nie to kogos komu te cechy mozna przypisac.

Inaczej widze sprawy po stronie zachodniej, znaczy z Niemcami.
Niemcy na mocy postanowien poczdamskich musialy przyjac Niemcow (zarowno tych z obywatelstwa jak i narodowosci) u siebie. Oczywiscie w zadnym stopniu nie kwestionuje ani legalnosci ani zasadnosci tych wysiedlen. W 1945 roku kto tylko mogl i chcial robil wszystko aby uniknac wysiedlenia, tak bylo na Slasku, Pomorzu i Mazurach.
realna sytuacja sie zmienila, z tego co kiedys bylo wielkim ciezarem (oczywiscie mozna i inaczej) stalo sie przywilejem. Od lat osiemdziesiatych kazdy kto chcial i mogl znajdywal jakiegos niemieckiego przodka. Dla wielu wiazalo to sie z ogromna na owe czasy kasa, niewyobrazalna w Polsce.

Jezeli w Polsce brakuje rak do pracy, jest tyle mieszkan ze sa pustostany to mozna oczywiscie w drodze porozumien miedzynarodowych z Bialorusia, Ukraina, Rosja, Kazachstanem czy Uzbekistanem.

Ale niech to nie dzieje sie poprzez sianie zametu tamze. Takie cos wzbudza negatywne emocje tych co chcieliby ale nie moga co w efekcie prowadzi do tego ze Polakom tam sie bardziej szkodzi jak pomaga.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin