POLITYKA 2o

Gość

wczytaj się dokładnie.
jeśli ktoś skorzysta z jednorazowej amortyzacji 50 tys euro (powiedz z czystej ciekawości sdkąd wziąłeś te 2 mln) nie może liczyć na pomoc w zakresie choćby anulowania części odsetek czy rozłożenia na raty. do tego, jeżeli podatknik poniesie stratę urtrudni mu to uzyskanie choćby kredytu bankowego, ponadto samo skrócenie amortyzacji bez wydłużenia rozliczenia ewentualnej straty podatkowej ma taki sens,że w okresie dłuższym podatnik rozliczający się na zasadach ogólnych zapłaci podatek większy niż przy amortyyzacji planowej. tak więc w tym przypadku Zyta coś dała, ale jednocześnie ma nadzieję na zabranie w przyszłości z nawiązką.
miałeś więc rację mowiąc,że mały podatnik może, ale już w dalszych słwoach opisałeś takie rzeczy,że czytając można by pomyslec,że mamy do czynienia z rajhem podatkowym, który nam uczyniła Zyta na wniosek Jarka.... a jak się wczytas to stwierdzisz,że napisałeś cos na kształt doniesienia z radia Erewań
tak więc nie szerz demagogii, a przynajmniej jeśli wiesz,że może czytać Cię podatkowiec

Gość

Gość

Gość

Gość

Gość

Aaaa RUmacjas SKromny nIeomylny ...RUSKI...wiedziałem ze coś w tym jest

Gość

U Was największa inwestycja to lokal.
Znaczy sie handlowcy
Very Happy

A ponoć to produkcja napędza gospodarkę , co nie Egoisto?
No chyba że zmieniłeś zdanie?

A dzięki Rumcajs, to prawdziwy komplement przyrównanie mej do wypowiedzi Egoisty na tamtym dziale. (na stronie będziesz utykał po tym strzale w stopę)

Gość

Gość

Dokładnie z handlem i jeszcze z kodeksem karnym.
Ale bardziej z KK niż z handlem.

Gość

Gość

znaczy sie?
a jak to ta potrzebna produkcja?
bo cuś nie kumam

Gość

Gość

Obawiam sie że sprowadza wszystko do mechanizmów czysto handlowych.
Sprzedają się brzytwy to produkujemy, budujemy nowy zakład i heja. Przestają sie sprzedawać zamykamy zakład, maszyny złomujemy a budynki wyprzedajemy.
I mamy problem z głowy.
Tylko co dalej?
A nic narzekamy.
A mogliśmy zamiast brzytw produkować noże lub nożyki jednorazowe Zmiana kilku maszyn, sprawdzanie co się sprzedaje i na co jest popyt. Ale to produkcja i nie da sie tego zrobić w 2 tygodnie.

Jedni zamykaj nierentowne linie technologiczne inni przeczekają dekoniunkturę.
Jakoś tak mi sie to kojarzy ze świńskim cyklem.

Gość

Gość

Świński cykl.
Kto przeczekał dekoniunkturę zarobił bo nie miał konkurencji.
Molochy często produkują nierentowne produkty bo np (kilka z bardzo wielu powodów):
- czkają aż konkurencja padnie
- sprzedają że tak napisze przy okazji te na których zarabia krocie
- nie chcą wypaść z rynku

- bawią się operacjami księgowymi i nierentowy wcale nie znaczy przynoszący straty

Ale jak gospodarkę sprowadza sie do wielkiej hurtowni to wszystko wydaję się proste. Nie sprzedaje sie to wywalamy z i na to miejsce dajemy coś innego. W produkcji tak się nie da. Egoista wie o tym.