Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poznawaj Polskę poznawaj Świat nie bądz głąbvem..
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Historia i Przyszłość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 17:56, 30 Paź 2006    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 18:17, 30 Paź 2006    Temat postu:

I co z tego wynika.? Facet pisze swój życiorys z wątkiem prawie martyrologicznym. Ani wyrocznia , ani też wzorzec. Poczekajmy na autobiografię martyrologiczną Semki, Michalkiewicza itp. Pisać każdy może jeden lepiej drugi gorzej. Należy mieć nadzieję że wielu czytelników posiadło nie tylko sztukę czytania, ale i proces myślenia nie jest im obcy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:40, 31 Paź 2006    Temat postu:

I co z tego wynika? Dla mnie - NIC.
Dziennikarstwo jest takie, jakie jest. I jak wszystko, zmienia się.
Na przykład teraz obserwuję dziennikarstwo typu "mędrkowanie" lub "mój najlepszy artykół". Wygląda to podobnie, jak nasze (lub tylko moje, jeżeli nikt inny do tego "grona" nie chce się zaliczyć) tu pisanie. Podany ostatni przez Janioba felieton na temat stronniczości mediów do tego zaliczyłbym. Facet szuka porównania swego pisarstwa i własnych niespełnionych oczekiwań do realiów. I wszystko miesza.
- jego wizja mediów nie przystaje do jego wyobrażeń,
- a jest stronniczy, co podkreśla na samym początku!
Cytat:
Tym bardziej że "Gazeta" uprawiała polityką powstrzymywania zmian w Polsce, których ja osobiście bardzo oczekiwałem
lub
Cytat:
Pamiętam, jak z niedowierzaniem oglądałem wybory Jaruzelskiego na prezydenta w pierwszym, kontraktowym Sejmie. Ważniejsze niż wierność publicznym obietnicom okazały się tajne umowy zawarte z komunistami
(dziennikarz-pajac! Jakieś wyobrażenia bez odpowiedzi i odpowiedzialności za nie powstrzymanie ruchów wyzwoleniowych rozrabiaków rozwalających Polskę jawnie, przed obustronną korupcją. Może i to byłoby lepsze niż danie szansy nie tylko sprytnym, oszustom, i korumpującym tajnie!

Gazety, radia i telewizje prowadzą swoje własne polityki medialne i to określa ich "poczytność". Jak wiadomo też, że media mogą kierować każdą grupą społeczną zwłaszcza niezorientowaną w realu lub ukierunkowaną medialnie. Ale to ostatnio dość często samo się rypie i traci czytelników.
Więc i polityka wydawnicza mediów jest kierowana do odbiorców. Jest kierowana do ogólnego odbiorcy lub do... szczególnego. Niestety nie zajmuję się ani trochę pszczółkarstwem, więc o nim nie zamierzam pisać, chociaż pszczółki lubię.

Tak więc felieton o upolitycznieniu mediów nie jest wykazaniem upolitycznienia gett "starych wyjadaczy dziennikarstwa", a jeszcze jednym z artykółów autora, który mówi o jego powodzeniach w mediach "ukierunkowanych". Podobne losy i to prawie wszystkich są związane z... "nietrafieniem się w życie"! Bardzo mało ludzi jest zadowolonych z... własnych nie/powodzeń nawet jeżeli są wyjątkowymi humorystami.
Ponadto, jeżeli właśnie takie swoje wrażenie odnosi autor i... to jest prawda, to znaczy że wtedy takie było zapotrzebowanie.
I jeszcze jedno zastrzeżenie. Z artykółu wynika, że wszstkie media są jednolite i szowinistyczne! Nawet jeżeli by tak było, to jedne więcej, inne mniej. Ale też jedne są więcej "poczytne", inne mniej. A toto wyznacza już kierunek! Niestety, nie mam wiedzy o niszczeniu mediów bardziej popularnych. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:36, 31 Paź 2006    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:29, 01 Lis 2006    Temat postu:

KTT Przegląd

Świat nam ucieka

Spośród licznych lektur gazetowych, jakie przychodzi mi odbywać w każdym tygodniu, najważniejszy ostatnio wydał mi się wywiad z trenerem piłkarskim Leo Beenhakkerem, zamieszczony w dodatku „Sport” do „Gazety Wyborczej” (23.10.br.). Nie dlatego, że stanowił on ulgę po zalewie polityczno-lustracyjnych bredni, zapełniających pierwsze strony gazet. Nie dlatego też, abym był szczególnie zapalonym entuzjastą futbolu. Dlatego po prostu, że był to głos człowieka z zewnątrz, Holendra, który dziwnym zbiegiem okoliczności znalazł się w kraju nad Wisłą i zamierza tu robić to, do czego został zaangażowany.
Beenhakkera z pewnością więc nie obchodzi, czy Okrągły Stół był zdradą narodową albo czy owocem komunistycznego terroru była powojenna odbudowa Warszawy, do której w celach propagandowych zmuszono cały naród, co oświadczył na piśmie jeden z urzędników komisarza Warszawy, p. Marcinkiewicza. Nie obchodzi go też z pewnością dylemat, przed którym Zyta Gilowska postawiła Romana Giertycha, mówiąc, że może mu dać pieniądze albo na becikowe, albo na podwyżki dla nauczycieli, bo na jedno i drugie jej nie stać. Podejrzewam nawet, że nie obchodzi go dintojra w Polskim Związku Piłki Nożnej, który zaangażował go do pracy. Widzi natomiast spojrzeniem człowieka doświadczonego i wychowanego na Zachodzie, że polski futbol jest częścią swego kraju, co pozwala mu mówić: „
Wiem, że te słowa mi zaszkodzą, ale uważam, że wasz futbol kompletnie stracił kontakt ze światem. Polacy grają tak, jak grało się 20 lat temu. Za granicą futbol się rozwija, u was tkwi w tym samym miejscu. ...

...Otóż gdyby wyrzucić z tego zdania wyraz „futbol” i zastąpić go jakimś innym, bylibyśmy blisko sedna aktualnych spraw polskich. ...

...Przez wiele lat powtarzało się, że przyczyną zacofania Polski wobec nowoczesności i jej dylematów jest nasz ustrój, co o tyle nie było prawdą, że ten właśnie ustrój zlikwidował w Polsce analfabetyzm, dokonał powojennej odbudowy i zmienił strukturę społeczną z rolniczej na przemysłową. Faktem jest jednak, że negował on wiele pytań niezgodnych z jego doktryną, utrudniając tym samym postęp umysłowy i społeczny.
Teraz jednak widać szczególnie wyraźnie, że zmiana ustroju nie tylko nie rozsunęła kurtyn dzielących nas od świata, ale ustawiła w ich miejsce nowe, kopalne wręcz atrapy i szlabany, które jeszcze skuteczniej każą nam grać nadal tak, jak grało się 60 lat temu, nie bacząc na to, co dzieje się dookoła.
Symbolicznym przykładem tego zjawiska jest zakwestionowanie przez rodzinę Giertychów teorii ewolucji, gdy Giertych senior, ponoć profesor, odkrył, że widzi dookoła siebie sporo żyjących współcześnie neandertalczyków – w co zresztą chętnie wierzę, znając jego środowisko polityczne – a Giertych junior, minister, uczynił z tego wskazówkę oświatową, stawiając na jej straży niejakiego pana Orzechowskiego i nie badając nawet, do jakiej formy ewolucyjnej należy ten wiceminister.
Można jednak uważać, że to tylko śmieszny, a raczej ośmieszający epizod. Daleko ważniejsze natomiast jest to, że cały ład polityczny i społeczny, na którym buduje się obecna Polska, złożony jest z zasad, które w rozwijającym się świecie od dawna już uchodzą za szkodliwy anachronizm. Takim anachronizmem jest powiązanie Kościoła z państwem i koncepcja religii panującej, zamiast państwa laickiego, z wiarą jako domeną prywatności. Takim coraz oczywistszym anachronizmem jest sama idea państwa narodowego w sytuacji, kiedy na skutek wielkich ruchów migracyjnych, które bez wątpienia będą się nasilać, o żadnym rozwiniętym państwie nie można już powiedzieć, że jest ono państwem narodowym czy etnicznym, od Stanów Zjednoczonych poczynając, a na Francji czy Niemczech kończąc. Pytanie, nad którym głowią się dzisiaj rozwinięte społeczeństwa, brzmi więc: jak żyć w różnorodności, a nie jak umacniać państwo narodowe, majstrując przy jego przeszłości...

...Co gorsza jednak także partie polityczne nie różnią się według tych kluczowych dzisiaj pytań. Obracają się w kręgu rozrachunków historycznych czy też zawsze wątpliwych kryteriów moralnych – czyli praktycznie kto więcej ukradł lub ukradnie – natomiast trudno powiedzieć, która z tych partii jest bardziej laicka, a która bardziej religijna, która bardziej samorządowa, a która bardziej centralistyczna, która jest za państwem etnicznym, a która za otwartą wspólnotą i współżyciem w różnorodności.

A przecież dodać tu trzeba także kwestie gospodarcze, gdzie Polacy z ogromnym opóźnieniem odkryli zasady manchesterskiego liberalizmu, dokładnie w chwili, gdy w krajach rozwiniętych uznany on został za system chybiony, rodzący niesprawiedliwość społeczną i hamujący rzeczywisty rozwój gospodarczy, cały zaś obecny problem w tym, jak się go zręcznie pozbyć. Podobnie dzieje się w kwestii bezrobocia, gdzie już wiadomo na pewno, że pracy będzie obiektywnie coraz mniej, więc myśleć trzeba o tym, czym i jak ją zastąpić w życiu milionów.
Stary Beenhakker, przyjezdny, z pewnością nie jest myślicielem społecznym. Jest futbolistą. Ale na swoim poletku wyczuł trafnie, że świat nam ucieka. Niewykluczone, że gdyby znał całą prawdę, dawno już pakowałby się do wyjazdu...

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 18:09, 01 Lis 2006    Temat postu:

Mozna by ropocząć dyskusję na temat tego artykułu , można by powaznie roważyc czy autor ma racje wykładając swoje poglądy gdyby ...........nie
podpis pod artykułem - Krzysztof Toeplitz , że też taki typek śmie jeszcze zabierać głoś w sprawach Polski.

To własnie tacy ludzie zafundowali nam to szambo prawne o którym wspominają studenci w komentarzu.

"Ciekaw jestem kiedy my Polacy dojdziemy do tego, że rzucone gówno rozpryskuje się a bardzo często wraca do rzucającego. I pomimo tego, że się umyjemy, to smród zostaje i tak nas otumania, że nie widzimy już rzeczywistości tylko szukamy kolejnego gówna i znów rzucamy, rzucamy, rzucamy aż wreszcie padamy zmęczeni i zauważamy, że żyjemy w szambie. Tylko że przydomowe szambo łatwo wypompować i pozbyć się smrodu. Natomiast życie społeczne oczyszczać trzeba przez długie lata. A najgorsze jest to, że nie widać beczkowozu, który wypomopowałby to szambo z naszego życia społecznego. "
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 18:49, 01 Lis 2006    Temat postu:

Poetyzm wiejski student jest g. warty, bo nie wie, że rzucone gówno rozpryskuje się , a jak bardzo często wraca do rzucającego zależy, gdzie rzucający stoi! Dla stojącego w... studenta winno być to całkiem obojętne jak często! Mr. Green
Z uszanowaniem, to ja, Ansyk.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 9:15, 03 Lis 2006    Temat postu:

Polskie drogi: Mamy euro nie mamy robotników

[link widoczny dla zalogowanych]

i JAK WAM SIE TO PODOBA???????????????
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 12:15, 08 Lis 2006    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 12:54, 10 Lis 2006    Temat postu:

Gdyby to się stało w Polsce potępiałaby nas cała Europa cały świat , szalałby niejaki Bujany Las i wieszał na na swe swe żydowskie pejsy.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
b.las
Gość





PostWysłany: Pią 14:19, 10 Lis 2006    Temat postu:

chyba twoją cygańską sierść, złodziejowaty smoluchu
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 17:32, 10 Lis 2006    Temat postu:

Ugryź sie w cztery litery No pejsaty chamulcu. Ups
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:20, 10 Lis 2006    Temat postu:

Janusz (chyba) Mr. Green .

Mozna by ropocząć dyskusję na temat tego artykułu , można by powaznie roważyc czy autor ma racje wykładając swoje poglądy gdyby ...........nie podpis pod artykułem - Krzysztof Toeplitz , że też taki typek śmie jeszcze zabierać głoś w sprawach Polski.

Przyznam, że nie trawię tego podejścia do dyskusji... W końcu Toeplitz nie jest przestępcą (nie siedział) i idiotą także. Taka ostentacja wobec kogoś kogo ocenia się tylko wg. własnych (nie koniecznie słusznych) kryteriuw moralnych to jak kierowana wprost bezinteresowana i martwa obelga... Jeśli ktokolwiek daje wyraz swoim poglądom w takim kształcie argumentu udowadnia własną bezradność wobec adwersarza i brak argumentów. Przynajmniej ja tak to widzę.

Dla mnie oczywisty jest fakt zalewu:

1. ...polityczno-lustracyjnych bredni... , który szkodzi moim zdaniem wizerunkowi PiS(i masie oszołomów). Co prawda orędownicy w/w budzą się już niekiedy z rączką w nocniku... ale to nadal trwa. Gdyby nie wzmożone łapanie złodziejstwa, byłbym w mocnej do PiS opozycji.
2. ... nie kończących się odgrzewanych pytań... tematu wyeksploatowanego nad miarę nt... czy Okrągły Stół był zdradą narodową . A gdzie byli gromowładni w 80-tym gdy trza było autentycznie d... nadstawić?... Starsi bohaterowie objawili się lat kilka w mnogościach wielkich... przedtem niegdzie nieznani Mr. Green . A młodsi bohaterowie bezpiecznie teraz walczą jak lwy... Mr. Green (oszalałe z radości ryczenia) i toczą pianę Mr. Green

Nie trawię też oczywistych faktów jawnego fałszerstwa historii, braku dystansu i klepanie na okrągło i do znudzenia głupot, za które światli obecni Twórcy zbiorą właściwe noty szczególnie za dziecinne zwalanie na wyimaginowanych przeciwników pomimo iż osobiście dłubali przy naprawach RP. Najlepiej nie mogąc, wsadzić udowodnić deptać na wszelkie sposoby oponentów mając za nic logikę i to co się głosi. Uciekanie od niewygodnych dyskusji ad. przeszłości dalszej i bliższej jest wyrazem słabości... Dla mnie Toeplitz może być oponentem czy innym, ale nie idiotą, zdrajcą czy złodziejem... Ten typek to także polak Mr. Green

ad. postu Pią 12:54, 10 Lis 2006

Niepotrzebnie drażnisz BL tymi pejsami... Jednak fakt... ma tu zgryz. Mr. Green Nieczęsto przychodzi mi zgadzać się z ortodoksami tamtej nacji co ma miejsce.
,
Pozdro.... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:52, 11 Lis 2006    Temat postu:

Weles nie wiem do czego pijesz i o co Ci chodzi , ale to mało ważne.

Powtarzasz wiele moich tez , które ja głoszę. Wiele jest materiału w internecie na różne sprawy , trudno by z tego nie korzystać .Nie jestem alfą i omegą .Jest tak dużo wiadomości, a ja jeśli już coś wybiorę , przytoczę to jest to jeden kierunek myślowy , mój kierunek , co ja mogę zaradzić że ktoś myśli jeśli nie tak samo , to podobnie jak ja , lub odwrotnie.

Sedno sprawy jest takie. Aparat państwowy jest po to aby funkcjonował w miarę sprawnie , skutecznie , efektywnie itd. Zawsze były służby specjalne, resorty siłowe , wywiady , kontrwywiady , szpiedzy , agenci i zwykli donosiciele - byli , są i będą. Wszyscy o tym wiedzą , nie dziwią się temu , bo to jest ze wszech miar normalne. Rzecz jest w tym aby ta cała „machina” pracowała dla dobra kraju któremu służy , aby to była służba dla wszystkich obywateli , służba bardzo dobrze opłacana i szanowana , praca dla dobra Polski. To może brzmi górnolotnie ale oddaje charakter tej pracy. Nie wyobrażam sobie rządu który by pracował na szkodą społeczeństwa , nie wyobrażam sobie rządu polskiego , który by działał na szkodę Polski. Jak taki rząd można nazwać ?

Jaka był Polska po 89 roku nagłaśniają o tym środki masowego przekazu , jedni to robią tak , inni inaczej , bardziej lub mniej rzetelnie w oparciu o przecieki i domysły. Robi to również rząd , który musi to wykonać zgodnie z obowiązującym prawem , w oparciu o zachowane dokumenty tak aby nie wylać dziecka z kąpielą , a nie wszyscy mu w tym pomagają . Czy należało czekać aż tyle lat z ujawnieniem tych brudów i działaniem niezgodnym z obowiązującym prawem , na szkodę państwa , na szkodę Polski. Jak inaczej można postrzegać te brudy , które wyłażą ze wszystkich kątów III RP.

Co do publicystów starej daty , nie będę ich wymieniał - moja rada brzmi aby pozostali w cieniu , nie są zdolni do radykalnej zmiany swych poglądów i tylko to może im się chwalić. Dziennikarstwo to całkiem inny rozdział nie mniej ciekawy , to kolejna święta nietykalna „krowa” jaką sobie zafundowaliśmy po 89 roku .Do tej kategorii można zaliczyć i inne gupy zawodowe a Wymiar Sprawiedliwości jest wyjątkową perełką.

Pozdrawiam

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 11:25, 11 Lis 2006    Temat postu:

Janiob napisał:

Co do publicystów starej daty , nie będę ich wymieniał - moja rada brzmi aby pozostali w cieniu , nie są zdolni do radykalnej zmiany swych poglądów i tylko to może im się chwalić.

i zapewne tym samym oddać pole nowym, w rodzaju .... Janioba z takimi samymi wadami.
Ja jednak wole zostać przy wybranych starych bo ........ mniej nawiedzeni i nie mają czy mieli ... poczucia misji. Ok!

Pozdrawiam ..... słonecznie
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Historia i Przyszłość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 9 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin