Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Takie sobie i ..inne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:27, 08 Mar 2008    Temat postu:

- Każde rozwiązanie rodzi nowe problemy;
nie wiem czemu zaraz mi na myśl poród przyszedł...no i się zgadza.... W mur
- Po rozłożeniu i złożeniu dowolnego urządzenia technicznego , zawsze pozostaje kilka części;
eee...zawsze, fakt...to Wam też?? ja myślałam, że tylko ja tak mam...
- Jeżeli uczynisz komuś przysługę , to jesteś od razu trwale za nią odpowiedzialny;
no tutaj to bym się mogła zastanawiać...np. uwolnienie od dziewictwa może wywoływać odpowiedzialność w wypadku, gdy będą tego wiadome następstwa...ale mogę się mylić, nie mam doświadczenia w tej dziedzinie... Mr. Green
-Skrót jest najdłuższą drogą pomiędzy dwoma punktami;
sprawdzone - potwierdzone....na własnej skórze doświadczyłam, że skróty są męczące, te myślowe też...
-Ciało uderzone łomem nie ma prawa stawiać oporu;
w niektórych innych wypadkach też...przynajmniej nie powinno...
- Wszystko co jest dobre jest nielgalne , niemoralne albo powoduje tycie;
taaaaa.... Hurra Hurra Hurra
-Wniosek jest to punkt , w którym nie masz już siły dalej myśleć;
dochodzę do wniosku, że blondynka wieczorową porą powinna zamilknąć całkiem, ale tak mnie ten net dziś cieszy...
że ...musicie mi wybaczyć... Ups

a ....jeszcze jedno...
A gdyby tak przywiązać do grzbietu kota posmarowaną kromkę chleba i zrzucić ze stołu?
Teoretycznie rzecz biorąc nie powinien kot upaść na ziemię , wirowałby lewitując w przestrzeni.

a jakby był tak niezdecydowany jak ja dziś to by za wiatrak mógł służyć... resigne

cały czas pisząc posta byłam śmiertelnie poważna...tylko tak mi się jakoś kosmaci... Ya winkles


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:15, 11 Mar 2008    Temat postu:

Co do prawa Murphy-ego "Jeśli coś może sie nie udać...."
Pewna odmiana: zawsze uważałam, że nie ma rzeczy niemożliwych /w granicach rozsądku, oczywiście/, i cała sztuka polega na tym, aby znaleźć metodę, dopracować maksymalnie szczegóły, wykonać wręcz akrobację, w wyniku której - wychodzi!
Niestety, istnieje jeszcze jeden wariant praw "Jeśli..".
Otóż, jeżeli napniesz coś bardzo mocno, to może pęknąć.
Często pęka.

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 14:22, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Stowarzyszenie "Hipokrates" przeprowadziło sondaż wśród studentów akademii medycznych. Ponad 50% ankietowanych odpowiedziało że po ukończeniu studiów zamierzają wyemigrować.
A więc póki czas bierzmy własne sprawy we własne rece.
Krótki poradnik leczenia dotykiem. Czyli bierzemy na tapetę Terapeutyczny dotyk T.D.
Idea T.D. zakłada że istnieje coś takiego jak Ludzkie Pole Energetyczne LPE.
Pole które do tej pory naukowo nie zdefiniowano , ani nie pomierzono. Ale jak mówia daje się ono wyczuć ..dłońmi.
Szukajac tego LPE stosowano dotyk bezpośredni pacjenta. Dzis raczej odstepuje się od tego (szkoda) , dzis wyczuwa się to LPE z niedużej odległości.
Jak sie do tego zabrać?.Hmm..... to zalezy kogo chcemy obmacywać.
1. Praca nad samym sobą , koncentracja , medytacja , pragnienie aby pacjentowi zrobiło sie lepiej. Jeżeli się dobrze skoncentrujemy to uzyskamy coś w rodzaju przesuniecia naszej świadomości , które pozwoli nam wyczuć to promieniowanie tego pola.Za dużo się nie koncetrujmy bo Nam przejdzie ta ochota robienia lepiej.
2.Tak skoncetrowani przystepujemy do oszacowania rozkładu pola energetycznego pacjenta. Czyli przesuwając ręce na ciałem chorego w odległości 10-15 cm , od głowy do stóp staramy ustalić co pacjentowi dolega. Tym samym dostrajamy się do stanu pacjenta. Przesuwając dłonie od głowy do stóp kiedy będziemy dobrze dostrojeni powinnismy wychwycić "delikatne odczucia, przelotne wrażenia, muśnięcia energii".Opisuje się to takimi słowami jak "mrowienie ", "pulsowanie", "gorąco", "chłód", to mamy odczuwać w naszych dłoniach. Nie mylić z odczuciami w innych częściach ciała.
3. Kiedy wiemy gdzie sa te "gorace" miejsca, gdzie odczuwamy "mrowienie" wiemy tym samym gdzie tej LPE jest więcej , a gdzie mniej. Przystępujemy do "wyrównania , przeformatowania "pola energetycznego.Czyli "wygładzamy" obszary energii w tych częsciach ciała gdzie jest więcej do tych w których jest mniej. Zwracam uwagę na anatomię pacjentki
Przesuwając dłońmi wzdłuż ciała rozprowadzamy energie z miejsc gdzie jest jej nadmiar do obszarów gdzie jest jej mało.
Czynimy to w dół , wzdłuż nóg i "wyrzucamy " przez stopy. Oczywiście nadmiar energii należy strzepnąć z rąk, ruchem podobnym do strzepywania wody z palców.
Czy to pomoże czy nie to ...zalezy czy będziemy w tą terapię wierzyć.
Tyle na początek. Na dzis pytanie jak leczyć powszechne schorzenie zwane kacem?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:26, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 15:43, 13 Kwi 2008    Temat postu:

W ktore by z tych zlozonych procedur magicznych nie wierzyc, jedno jest pewne: sila autosugestii jest duza. W to jedno wierze.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 18:44, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Ekor napisał:
....
Tyle na początek. Na dzis pytanie jak leczyć powszechne schorzenie zwane kacem?

Jak dotąd udało mi się jedynie dwa znane sposoby na kaca znaleźć - oba sprawdzone Ya winkles
1. Klin - klinem 2 man down d'oh! d'oh! d'oh!
2. Szklanka wody - nie przed i nie po, tylko ZAMIAST. SKUTECZNE!!!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:14, 13 Kwi 2008    Temat postu:

bl napisał:
W ktore by z tych zlozonych procedur magicznych nie wierzyc, jedno jest pewne: sila autosugestii jest duza. W to jedno wierze.

To jest prawdą. Autosugestia. Wystarczy wspomnieć o praktykach szamanów w leczeniu, pomijając stosowanie ziół czy innych preparatów dużą rolę odgrywa autosugestia.
Tylko ze tubylcy nie mają tej naszej naukowej wiedzy .Oni wierzą w to do czego my odnosimy się ze sceptyzmem.
A przecież mózg jest jest ta jednostką centralną zarządzającą naszym organizmem. Nie znamy jeszcze wszystkich możliwości mózgu.
A czym rózni się wiara buszmena w zaklecia , gusła od naszej wiary w placebo. My też wierzymy w magiczną moc pigułki , zastrzyku.
Placebo z def. jest to lekarstwo (lub zabieg) nie mające żadnego działania.
Zwykła mąka podana jako sproszkowana tabletka sprawia że ok.30% badanych osób doswiadcza przynajmniej niewielkiej poprawy.
Ale placebo może oddziaływać zarówno pozytywnie jak i negatywnie.
Zastrzyk z wody podany jako srodek p.bólowy może skutkować na pewien czas.
Nawet wykazanie troski jest swoistym placebo.
Oczywiście placebo , autosugestia mogą pomóc , szczególnie gdy chodzi o sferę psychiki, czy dolegliwości wywołanych przez układ nerwowy. Zasadniczych zmian w organiźmie nie są w stanie wywołać.Chociaż czasem zdarzaja się przypadki trudne do wytłumaczenia.
Dlatego też na dziś sztuka medyczna powinna byc tym podstawowym narzędziem naprawy naszego organizmu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:19, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
Tylko ze tubylcy nie mają tej naszej naukowej wiedzy .Oni wierzą w to do czego my odnosimy się ze sceptyzmem.


Cala sztuka to tylko dostosowac placebo do poziomu intelektualnego, kulturowego "pacjenta". Reszta (w zaleznosci od determinacji i wiary)
sama sie robi :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:00, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Placebo....hmm "leczy " nie tylko ciało , ale i duszę. Niestety i tacy szarlatani znajdują się.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:13, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Raczej "stety". Nie dramatyzuj. NIe ma co potepiac w czambul medycyny alternatwnej w sytuacji kiedy klasyczna sobie nie radzi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:46, 14 Kwi 2008    Temat postu:

bl napisał:
Raczej "stety". Nie dramatyzuj. NIe ma co potepiac w czambul medycyny alternatwnej w sytuacji kiedy klasyczna sobie nie radzi.


Potępiać w czambuł?. Nie. Każdy w walce o swoje zdrowie czy życie ma prawo podejmować swoje decyzje.
Z jednej strony formalizm, często bezduszność służby zdrowia, tam gdzie pacjent jest tylko jednostką chorobową, z drugiej często indywidualne podejście przedstawiciela medycyny alternatywnej do pacjenta.Stan naszej służby zdrowia , trudności w dostaniu się do specjalistów siła rzeczy kieruje tych bezradnych do róznych uzdrowicieli. Ponadto dla alternatywnej medycyny nie ma spraw niemożliwych. Druga sprawa to medycyna alternatywna jako ostatnia deska ratunku kiedy dyplomowani lekarze bezradnie rozkładają ręce.
Nie mozna więc dziwić się pacjentom że szukają drogi wyjścia.
Ale jest i druga strona medalu. Są sytuacje w których ucieczka w kierunku "medycyny" alternatywnej nie ma racjonalnego uzasadnienia.
Co sie z tym wiąże? Ano pacjenci wracają na powrót do lekarza ale juz w stanie bardziej zaawansowanej choroby. Mówimy tu o poważnych chorobach . Wtedy ten proces leczenia jest o nie pewnych rokowaniach. Po drugie co by nie mówić jest bardziej kosztownym.
Rodzi sie pytanie , czy w takich przypadkach szukać podobnego rozwiązania jakie stosują niektóre firmy ubezpieczeniowe selektywnie ustalając stawki ubezpieczeniowe?
Trudna sprawa.
Racjonalne wyjście to podniesienie świadomości społecznej co do higieny , zdrowego trybu życia, profilaktki. Zawsze jednak ostateczna decyzja winna należeć do pacjenta. Oby była ona świadomą.
P.S. Nie mylmy też medycyny alternatywnej z medycyna naturalną. Niby blisko , ale nie to.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 8:12, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 9:45, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Delto - szklanka wody zamiast?.Przecież wiesz że ;Abstynent to człowiek niepociągający. A po drugie w naszych warunkach nie wiadomo co groźniejsze woda czy wódka.
A wracając do T.D.
Leczenie przez dotyk , kiedy te dłonie przesuwają się nad naszym ciałem rozpoznając miejsca w których brak życiodajnej energii jednocześnie oswabadzają nasz umysł od wszelkich innych mysli. Terapeuta z założenia chce aby zrobiło nam sie lepiej. Nasze mysli ześrodkowane sa na oczekiwaniu że będzie dobrze , będzie lepiej. Wszystko to wzmacnia nasz układ odpornościowy, co z kolei wzmacnia nasz organizm. A więc te manipulujące wokół nas dłonie mają wyzwolić siły drzemiące w naszym organiźmie . Szczególnie gdy jesteśmy w niepokoju , stresie , te czynniki negatywnie oddziaływują na nasz układ odpornościowy.
Dobrze gdy oddziaływanie jest kompleksowe. gdy terapeuta dłońmi wyczuwa czułe miejsca na mapie naszego ciała i jednocześnie oddziaływuje na naszą psyche.Oczy zwierciadła duszy, zaś uszy chłonne na kojące słowa będące balsamem dla chorej duszy. To wszystko razem daje duże nadzieje że będzie lepiej.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 9:47, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 12:19, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Z tego wynika, że terapeutą nie może zostać przypadkowa osoba.
Aby tak dalece wczuć się w drugiego człowieka, trzeba albo kochać, albo posiadać nadprzeciętną wrażliwość, empatię, dobrą wolę zrozumienia, niesienia pomocy. Nie widzę tego w formule komercji.

Ale i kochać to niekoniecznie oznacza chcieć rozumieć, wyczuwać.
Dotknięcie bezpośrednie, czy przesuwanie dłońmi nad ciałem - sprawa odległości... Czy jest to konkretna odległość, w jakiej działają jeszcze siły pola biologicznego pacjenta i terapeuty, czy - jest to sprawa umownej więzi w ramach terapii, te ręce, mentalne, mogą znajdować się w dużej odległości, a mimo to oddziaływać.

Ta sprawa kojarzy mi się z Kaszpirowskim i jego telewizyjną terapią.
Ale także z więzią, jaka tworzy się między kochającymi się i rozumiejącymi osobami, gdzie naturalne potrzeby ciała i dążenie do ich zaspokojenia przeplata się z pragnieniem wspólnego przeżywania, dzielenia i obdarzania.

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 13:11, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Jago jak pisałem ;" Osoba praktykująca musi skoncentrować swoje intencje (pragnienie) aby pacjentowi zrobiło się lepiej" .
Czyli musimy szukać takiego terapeuty który ma intencje , pragnienie uczynienia ze swej wiedzy , predyspozycji, umiejetności TEGO aby pacjentowi zrobiło się lepiej.
Co do odległości ... może to strefa bezpieczeństwa?
Przy leczeniu nalezy uważać aby aby terapeuta i pacjent nie zachorowali oboje .
Terapeuta musi pamiętać , zeby strzepnąć z siebie materię "eteryczną" którą zdjął, w przeciwnym razie materia ta może pozostac w jego własnym systemie i okaze się że zachoruje na taką chorobę jak wyleczony pacjent.Co doleczenia stanów chorobowych duszy trudno mi się wypowiadać. W tych przypadkach choroba często rzuca sie na wzrok, Oboje zostają zaślepieni (na jakiś czas).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:34, 14 Kwi 2008    Temat postu:

A ja przepraszam, ale mnie się od razu skojarzyło z ludźmi przecierającymi się bielizną kiedy wydaje im się, że zawisło na nich czyjeś złe oko, mimo dużego szacunku czasem do takich osób, nie umiem ich traktować poważnie.
Wiem, że wierzą w to, że ktoś mógł na nich rzucić urok, ale jako osoba totalnie niewrażliwa na złe oczy nie umiem o tym nawet myśleć bez "uśmieszku", jak mozna wierzyć, że przetarcie się halką pozbawi złe oko jakiejś tam mocy??

i już stąd zmiatam... Ya winkles


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 13:39, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Inco ..ale zdjęcie halki może wiele zmienić.Moc trafi gdzie indziej.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 13:39, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin