Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Religia i Wiara
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:20, 30 Cze 2008    Temat postu:

Niezależny, też lubię celebrę.

Cassandro. Zgoda, chodzi o władzę i strach przed jej utratą, a nie o ideę.
Ale równocześnie ta idea jest instrumentem i legitymacją tej władzy.
Jednak cała filozofia Kościoła i jego sposób działania dostosowane jest do możliwości percepcji wiernych, w ich najszerszej, podstawowej grupie.
Niewielu jest takich, jak Ty.
Twój Kościół jest w Tobie, i Bóg w Twoim wyobrażeniu zapewne jest istotą wszechmocną. Sprzyjającą człowiekowi.
Ale wydaje mi sie, że każdy ma nieco inne Jego wyobrażenie , stworzone lub zaakceptowane przez własny umysł, osobowość, i od niego zależne.
W moim odczuciu, niektórzy pomniejszają istotę Boga, przypisując mu swoją małostkowość, dbałość o sprawy drobne i nieistotne.
Nie wyobrażam sobie, aby istocie tak Wszechmocnej zależało na kadzidle, modłach, procesjach, wstrzymywaniu się od współżycia seksualnego itp.
Nie przypuszczam, aby zależało też na rodzaju wizerunku lub jego braku. To wszystko tylko i wyłącznie dla ludzi, dla tworzenia między nimi więzów wspólnoty i dla władzy nad tą wspólnotą.
Inną sprawą jest, jaki cel ma ta władza. Wiele z zakresu działalności Kościoła możemy ocenić jako pozytywne i przydatne społecznie.

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:51, 01 Lip 2008    Temat postu:

Jago odpowiedź do mnie raczej lakoniczna ja jednak swoją trochę rozwinę otóż któż to umniejsza istotę Boga przypisując mu małostkowość? chyba tylko ateiści i heretycy. Oczywiście prawdą jest że Chrystusowi na takiej fecie jaka jest organizowana nie zależało był zbyt skromny zbyt ludzki to kler upiększył i przywdział kolorowe szaty szczerze powiedziawszy ,nie też czasem to razi. Tak masz rację wiele z zakresu działalności KK jest społecznie potrzebne, wiele ale nie wszystko często religia i wiara naginane są to pewnych potrzeb. Jak już nie raz wspominałem kler to ludzie wiara to Bóg.

Tak na marginesie ten topik zaczyna się od odpowiedzi Welesa do mnie gdzie zatem jest moje pytanie?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 7:57, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:06, 01 Lip 2008    Temat postu:

Niezależny napisał:
Jago odpowiedź do mnie raczej lakoniczna ja jednak swoją trochę rozwinę otóż któż to umniejsza istotę Boga przypisując mu małostkowość? chyba tylko ateiści i heretycy


Niezależny.. nie tylko. Ci najbardziej zagorzali i najbardziej ortodoksyjni wierni najbardziej Go umniejszają.

Co do Twojego pytania - zapewne post Welesa został tutaj przeniesiony przez któregoś z moderatorów Polityki, tam trzeba szukać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 6:44, 02 Lip 2008    Temat postu:

W pewnym sensie masz rację ortodoksi dokonują wielu wypaczeń ich wyobrażenia nie są racjonalne. znam osobiście takich ortodoksów i doświadczam na własnej skórze że są o Boga zazdrośni wygląda to tak jakby był On zarezerwowany tylko dla nich był ich własnością. Podoba mi się stanowisko Casandry taka właśnie być powinna relacja z Bogiem bez demonstracji bez poklasku anonimowo w życiu codziennym w codziennym działaniu w stosunku do bliźniego ( na forum oczywiście też) niestety Casandra jednak wykazuje zbyt daleko idące wątpliwości a to wcale nie jest poszukiwanie prawdy to zwątpienie po prostu w samo jego istnienie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:57, 02 Lip 2008    Temat postu:

Niezalezny. Im bardziej w las tym więcej drzew. Im więcej wiesz, tym więcej pytań cię otacza. W końcu wślad za pierwszymi filozofami (w zasadzie jednym) stwierdzasz: że wiesz, że nic nie wiesz. A to niestety deprymujące. Szukasz wiec dalej i dalej. Ktoś kiedys powiedział, że kto pyta nie błądzi. W przypadku omawianej kwestii w tym topiku, niestety tak nie jest. Jak pisałam, generalnie nie mam nic przeciwko KK, jako instytucji ukierunkowanej na człowieka i kształtującej jego postawy zgodnie z dekalogiem. Za to mam wiele z chwilą, gdy tenże wchodzi z butami w sfery życia nie przeznaczone dla niego. Kiedy mąci w głowach, sieje nienawiść i ksenofobię. Podjudza, manipuluje, ocenia wychodząc poza sferę duchową, czy sferę etyki. Nie mam nic przeciwko KK jako instytucji w pojęciu całościowym. Za ta mam wiele przeciw hierarchom. Wielu ludziom w sutannach, ustawiających się w roli BOGA i nie widzacym, że takowe usytuowanie się, to czystej wody świetokradztwo wymieszane z bałwochwalstwem.
A tak na marginesie. Nie oceniaj, abyś nie zosał ocenionym. Poza tym jesli już oceniasz, to bądź przynajmniej konsekwentnym w swojej ocenie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:34, 02 Lip 2008    Temat postu:

casandra napisał:
Niezalezny. Im bardziej w las tym więcej drzew. Im więcej wiesz, tym więcej pytań cię otacza. W końcu wślad za pierwszymi filozofami (w zasadzie jednym) stwierdzasz: że wiesz, że nic nie wiesz. A to niestety deprymujące. Szukasz wiec dalej i dalej. Ktoś kiedys powiedział, że kto pyta nie błądzi. ...............
.

Tak pojawiaja się fundamentalne pytania. I wcale nie znikają one wraz z rozwojem nauki, poznaniem. Wręcz przeciwnie, im głębiej wchodzimy w rzeczywistość w wymiarze zarówno makro jak i mikro tym bardziej ta rzeczywistość staje sie nieodgadniona. Przynajmniej na dziś. To rodzi z kolei naturalną potrzebę prostego wytłumaczenia tego co nas otacza.Wiara jest pewnego rodzaju ...nie , nie opium. Raczej
winna nadawać sens bytowaniu , winna wskazywać drogę jaką mamy iść aby nie zagubić się . Nie chodzi mi o konkretne wierzenia. Zdaje mi się że największym zagrożeniem dla CZŁOWIEKA jest On sam. Ktoś chyba to juz powiedział.
Ale wiara to jak myśle nie jest tożsame z religią.Czy Kościół zhierarchizowany w nadmiernym stopniu podoła tym wyzwaniom?Patrząc na nasz w Polsce , mam watpliwości. Moim zdaniem jest u nas więcej "klimatu odpustowego" niż szukania tej istoty wiary.
Wiecej wagi przywiazujemy do celebry, wystroju niż do zagłebienia się w sobie. Ale miecz bywa dwustronny. Take obrazkowe wyznawnie wiary siła rzeczy ustawia kapłanów bisko OŁTARZA. Tym samym pozbawia ich normalnych cech ludzkich, ludzkich ułomności.A rzeczywistość skrzeczy. Na dłuższą metę może to spowodować kryzys. Czy Kościół tego nie rozumie, nie rozumie że kapłan powinien być przewodnikiem duchowym..przede wszystkim.
Nie kwestionuję roli , znaczenia religii, w naszych dziejach była ona często tym spoiwem narodowym. Ale i czasem bywało że biskupi patrzyli na tłum z wysokości latarni ulicznej.
Marginalizacja religii spowoduje pewną pustkę , a życie pustki nie znosi. W to miejsce wejdzie "inna religia". Dlatego ważnym jest aby nie zgubić ,nie zagubić się w tym co jest. Ale potrzebne jest myślenie , ewolucja, pewne zmiany. Samo stwierdzenie że Kościół przetrwał 2000 lat może być zgubne. Rząd dusz nie jest danym raz na zawsze. Widzę w naszym Kościele , chociaz jestem trochę z boku pewne symptomy zmian. Ale co zwycięzy?Jeżeli Kościół będzie blisko rządzacych i władzy , to tym samym będzie coraz dalej od "wiernych".
Takie jest moje zdanie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:53, 02 Lip 2008    Temat postu:

To ja tak bez marginesu Casandro, wybacz że taki ćwok porywa się na taki Autorytet ale takie są moje spostrzeżenia zatem proszę o wybaczenie może przekażmy sobie znak pokoju, jeśli to możliwe oczywiście.
I teraz tak na marginesie, cały czas piszę że kler to zwykli grzeszni ludzie ze wszystkimi ułomnościami, kapłan to inna sprawa.

Ekor w moim odczuciu ksiądz to powołanie (czasem komercja) kapłan natomiast to pośrednik. Ksiądz często grzeszy w sposób.. (ale to inna bajka) natomiast kapłan odprawia liturgię w sposób godny dostojny (pomijając niektóre kazania sukienkowych ekstremistów)

Cytat:

.
Ale wiara to jak myśle nie jest tożsame z religią..


.Myślę że tego oddzielić się nie da Ekorze
Cytat:

.
Wiecej wagi przywiazujemy do celebry, wystroju niż do zagłebienia się w sobie..


Zapewne mówisz o tych którzy uczestniczą w celebrze czyż tak? pisałem o tym że przybycie do świątyni na klęczkach z różańcem w ręku wcale nie oznacza pobożności ani pokory Bóg aż takich poświęceń od nas nie oczekuje codzienne życie i wypełnianie obowiązek sprawia iż wierzymy że jest coś ponad nami że obok nas jest drugo człowiek i tego Bóg od nas żąda.
Cytat:

.
. Widzę w naszym Kościele , chociaz jestem trochę z boku pewne symptomy zmian. Ale co zwycięzy?Jeżeli Kościół będzie blisko rządzacych i władzy , to tym samym będzie coraz dalej od "wiernych".
.

Z tym się zgadzam w całości.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 11:15, 02 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 0:01, 03 Lip 2008    Temat postu:

Nie jestem autorytetem i ani mi w głowie pretendowanie do tego miana. Znak pokoju? Ależ między nami nie ma sporu. Ty niezalezny masz swoje zdanie ja swoje. Zwróciłam ci tylko uwagę na cos, czego ja zazwyczaj staram się nie robic. Wymieniamy poglady. Przyjmujemy je lub nie. Tylko tyle. Spór o racje - owszem. Spór na argumenty - jak najbardziej. Byleby bez osobistych wycieczek.
Twoja opinią nie poczułam sie urażona. Więc nie mam ci czego wybaczać.
Nie wynikała ona bowiem z złośliwosci, a z twojego odbioru tekstów, które zamiesciłam w topiku. Autor nie odpowiada za odczucia czytajacego. Nie ma więc prawa byc urażonym, jeśli spotka się komentarzem. Byle by jednak, bez osobistych wycieczek ;-). Prawo prasowe uwzglednia pewien trick prawny. Polega on na tym, że jesli ktoś napisze, że ktos inny jest głupi, to podlega karze. Jesli jednak napisze, że ten ktos robi coś głupiego, karze juz nie podlega. Prawo uwzglednia jedynie dobra osobiste. Nie uwzględnia jednak kto jak odbiera i rozumie przeczytany tekst.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 0:19, 03 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
niestety Casandra jednak wykazuje zbyt daleko idące wątpliwości a to wcale nie jest poszukiwanie prawdy to zwątpienie po prostu w samo jego istnienie.


Łukasz... prawdy zawsze należy poszukiwać. Bo odwrotnością tego stanu jest oszukiwanie się lub błądzenie, i niejeden w historii ludzkości oddał za nią życie . Chociażby Giordano Bruno.
A zabronić ludziom szukać prawdy - myśleć - to ograniczyć ich swobodę. I prawdą jest, że Kościół stara się to robić. Wierzyć, nie myśleć, bo bezmyślnymi łatwiej sterować.

Ekor napisał:

Wiara jest pewnego rodzaju ...nie , nie opium. Raczej
winna nadawać sens bytowaniu , winna wskazywać drogę jaką mamy iść aby nie zagubić się .
...............................
Marginalizacja religii spowoduje pewną pustkę , a życie pustki nie znosi. W to miejsce wejdzie "inna religia".


Stoję z boku, ale uważam, że religia jest społeczeństwu potrzebna. Jako podpora duchowa człowieka zmagającego się ze swoim losem, i z jego nieuchronnością. Także jako przewodnik moralny.
Wiara i religia - dla mnie Wiara jest czystą ideą, a religia już tym, co z Wiary uczynił człowiek.
Zawiera się w niej także "celebra". Nie uważam jej za szkodliwą. To czynnik spajający wiernych. Ale to nie dość. W dodatku ta celebra zajmuje miejsce samego Boga. A nie uczestniczenie w niej uważane jest przez kapłanów za grzech.

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 6:43, 03 Lip 2008    Temat postu:

Zakończmy Casandro zatem na tym zbożnym topiku wątek umownie nazwany sporem,dodam że ja nie robiłem osobistych wycieczek jak to nazywacie to była opinia o opinii. Myślę że dobrze odczytałem Twoje intencje źle natomiast sformowałem odpowiedzi masz zatem wybór albo zgodzić się dyskutować z człowiekiem nie obytym w mowie piśmie i uczynkach albo i nie. Wracając do tematu.
Jago oczywistym jest że prawdy należy poszukiwać zresztą mówiłem to kilka postów wyżej i potwierdzam. Widzisz zwątpienie dopada człowieka myślącego nieskromnie dodam ze takie zwątpienia miewam zwątpienie to poszukiwanie prawdy dogmat to ortodoksja.

Jaga napisał:
celebra zajmuje miejsce samego Boga. A nie uczestniczenie w niej uważane jest przez kapłanów za grzech.

Jaga


Tak to prawda ale zauważ że sam Chrystus powiedział "Komu odpuścicie będzie odpuszczone komu zatrzymacie będzie zatrzymane" zatem dał wolę stanowienia wspólnota kościoła jak każda wspólnota podlega pewnym rygorom poza tym napisane jest "I będziesz dzień święty święcił."


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 7:15, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 9:32, 03 Lip 2008    Temat postu:

Skąd wiesz, że to Chrystus powiedział, a nie Jego kapłani dla własnych celów sterowania wiernymi?
Z wielkiej, pięknej idei zrobiono to, co było wygodne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 19:52, 03 Lip 2008    Temat postu:

Jago tak właśnie powiedział Chrystus trudno znaleźć bezpośredniego świadka tak samo jak trudni znaleźć bezpośredniego świadka przyjęcia przez Polskę chrztu jednak dzieła apostolskie opisują tą scenę ,myślę że stosowniejszym byłoby zastąpić słowa jego kapłani słowami jego uczniowie lub apostołowie to nie sekta pani Jago
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 0:01, 04 Lip 2008    Temat postu:

Niezależny,porównanie słabe. Chrzest Polski - znajdziesz potwierdzenie w źródłach pisanych, głównie niemieckich, klasztornych, z tego okresu. Istniejacych do dnia dzisiejszego.
Natomiast na słowa Chrystusa nie ma potwierdzenia ani jednego oryginalnego źródła.
Biblia kopiowana, przeinaczana, przy kopiowaniu i przy tłumaczeniach.
Wszystko sprowadza się tylko i wyłącznie do Wiary.
Wierzysz w to, w co chcesz wierzyć. No i dobrze, jak długo nie narzucasz swoich poglądów innym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 6:29, 04 Lip 2008    Temat postu:

Witam,
Jago porównanie trafne ze wszech miar, inaczej mówiąc w chrzest wierzymy bo są źródła pisane w istnienie boga nie bo opis jego istnienia został sfałszowany mimo że dzieła apostolskie o tym mówią dziwna wybiórczość zaiste .Nie jestem kaznodzieją ano doktorem nauk teologicznych abym w sposób obrazowy Ciebie (Was) przekonał natomiast jednym słowem wracając do porównania to powiem tylko że kaczor też każe wierzyć nam że jego teczkę sfałszowano inne nie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 20:12, 04 Lip 2008    Temat postu:

No zobaczcie, co za profanum. Politykę nam tu serwuje. No cóż. Uznać trzeba, bo w końcu jest ci on niezależny ;-). Z drugiej strony polityka, jest w różnych wydaniach swoistego rodzaju "religią" z akcentami rozłożonymi w taki sposób, aby wyraziście określać, kogo reprezentuje i jacy "wyznawcy" się pod jej szyldem kryją.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin