 |
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:18, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Delteczko niebieskooka i mimo wszystko … zwodzona
nie chcę wyjść na niekoleżeńskiego ale na zauważ proszę, że tylko ja jestem … konkretem , albowiem … prostą drogą podążam do … celu, w odróżnieniu od … poniektórych, którzy na tej drodze dokonują jakiś zadziwiających … manewrów i objazdów, żeby nie powiedzieć, że …kluczą.
Co do Welesa to po … przyjacielsku …doradzam ostrożność, bo biedaczek ma widać …sklerozę pisząc
Co do samochodów... Mam je od nowości i odpukać wydałem tylko na żarowki... hehe.
zapominając, że onegdaj …w centrum Gliwic … rura mu odmówiła posłuszeństwa …. wydechowa zresztą ale całe szczęście, że tylko ..wydechowa
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 10:04, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Konkretny w51
Oj, nie przynosi ci to chwały...tak deprecjonowac kolegę... ale rozumiem. Co do "zwodzonej" .... hmmm no nie będe sie z toba spierac (pokiwała głowa mruząc lekko oczy...), skoro tak mówisz.... Może mnie wyprowadzisz z tych manowców?
A jacht? Czyżby sie miało okazać...że to kajak? Zreszta to byłoby akurat na plus.... kajaki sa moim zywiołem...
No to ja chyba sobie zaczekam.... w tych manowcach.... na rozwój wypadków
Pozdrawiam zwodzona wdzięcznie.... Delta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 11:37, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Delteczko na manowcach
No cóż, nie ukrywam że czuję się ...zniechęcony i zawiedziony Twoją wysoce krytyczną oceną mojej osoby.
Trudno, muszę z tym żyć i z przykrością, ale oddalić się na z góry upatrzoną ...pozycję ... obserwatora i oddać póki co, pole ... konkurencji ... niewąskiej zresztą.
I dlatego przykro mi, ale nie będzie Ci dane doznać czegóś w stylu:
"Spojrzała na jego barczystą, wysportowaną sylwetkę, na złotą grzywę opadającą mu na czoło. Turkusowe oczy przenikały ją całą, brały w posiadanie. Robiło się jej gorąco, coraz goręcej. Osunęła się bez zmysłów na ziemię ..."
No chyba, że ... konkurencja się ...zblamuje
Ale zachodzi pytanie czy... jeszcze wtedy będę ...zainteresowany
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:09, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kochany w51
Rany boskie! Aleś delikatny.... obraziłeś sie? Przeciez nic nie powiedziałam.... ech, faceci... to ja chyba sie oddalę. Skoro delikatne zarty sa powodem takich...scen
Trudno.... pewnie że szkoda, ale widac nie wartam Twoich zabiegów
Tym razem...zasmucona niepomiernie...pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:12, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Kochany w51... masz tu jeszcze ode mnie muzyczke, jak sie gniewasz....
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:15, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Hehe....
Ty już Deltę widzisz na manowcach? ... Cosik mi się zdaje, że to niewiasta dość mocno stojąca i... raczej z dala od manowcow. Podejrzewam, że teraz to ty spozierasz z manowca...
Śpieszę Ci wyjaśnić... ad. Mam je od nowości i odpukać wydałem tylko na żarowki... hehe. ... ktorą to deklarację złożyłem zgodnie z prawdą... bo..., wspomniana rura wydechowa jest faktem ale... I tu właśnie drobna komplikacja. Kilka dni wcześniej jakiś wypasiony ABSowiec wjechał mi w tył przy czerwonym... Dostało się zderzakowi, lampom tylnym(uzupełniłem szkło po oglądzie a konto PZU) i rurce nieco. Oczywiście z PZU oględziny i wycenę poustalałem, a że miałem trasę w planach... jakoś się z tym przejechałem i w drodze powrotnej dokończyłem tłumik na ktorymś z odcinkow drog remontowanych przed gliwicami z wiadomym spektakularnym efektem. Skoro więc przyczyną "napraw" były siły zewnętrzne (nie ograniczające mnie do końca technicznie) i w zasadzie nie obciążające mojej kieszeni... to użyte przez ciebie moje zdanie jako zarzut jest nieprawdziwe. Oczywistym jest też to, że wymiany opon (zakupo zimowek)są chyba poza zakresem znaczenia użytych przeze mnie słow... Wyjaśniam gwoli podkreślenia swojej prawdomowności... nie obarczając cię odpowiedzialnością za nieuzasadnioną podejrzliwość do czego w zasadzie miałeś prawo.
Twoj cytat... "Spojrzała na jego barczystą, wysportowaną sylwetkę, na złotą grzywę opadającą mu na czoło. Turkusowe oczy przenikały ją całą, brały w posiadanie. Robiło się jej gorąco, coraz goręcej. Osunęła się bez zmysłów na ziemię ..."... Qrna... Sprawdziłem w lustrze, napinałem bicepsy, wciągałem to i owo, robiłem marsowe miny i radośnie odkryłem tylko pewien % blond uszlachetnionej metalic czupryny(chociaż to) ... To nie o mnie ten cytat ...ech szkoda.
I jak tu Deltę olśnić, spowodować oszołomienie, zauroczyć... Qrna nawet kieszeń nieciekawa żeby się podreperować... O Jadze już nawet nie wspominam... pilnowanej przez swojego zazdrośnika (nie bez przyczyny co widać)... Bieda panie dziejku... Pewnie przyjdzie nam się wybrać do odpowiednich firm na Tuning... Zawsze jakieś szanse mamy. Druga możliwość... to jakoś ją(albo je) skusić i nieco oszołomić szlachetnymi trunkami... dla zintensyfikowania barw i pozytywnej selekcji naszych wybitnych zalet
I tak nas imć zołzowatości przebiegłe wmanewrowują w manowce (na razie tylko ty poobijany) gdzie pewnie dotrę pewnie i ja. Zatem cierpliwości mości w51... Szykuj pan kielichy goryczy dla dwojga przynajmniej... 0,7 po drodze kupię... Qrna. My im jeszcze pokażemy (może...)... hehe.
Pozdrawiam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:35, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Czytam -czytam i wychodzi mi że strasznie wszystko komplikujecie.
Ale że to niby mój temat -chociaż nie do końca ,opisze wam historię ,która do dziś dreczy mego znajomego,choc zdażyła sięładne kilka lat temu.
Otóz ten mój znajomy ,wiek jakies 35l,podobajacy sie kobietom,prowadzący swobodne zycie ,zauważył ze jedna z dziwczyn w firmie której szef jest jego kolegą robi do niego słodkie oczy -miała jakieś 22lata ,dziewczyna specjalnie mu sie nie podobała -taka zwykła dziewczyna nie wiele o niej mozna powiedzieć ,ani ładna ,ani brzydka .Mój znajomy wogóle w normalnych warunka nie zauważał takich osób -nie to ze nimi pogardzał ,ale szkoda było mu czasu -miał bardzo wypełniony kalendarz obwiązkami i innymi przyjemnościami .
Jednak czy miał depresje ,czy było coś w powietrzu-może była pełnia -nie wiadomo -umówił sie na wieczór w wiadomym celu z tą dziewczyną .Żeby wszystko było jasne i dokłanie powiedziane -chciał ją zerżnąć i zapomnieć i nigdy wiecej jej nie widzieć .
Sytuacja rozgrywała sie według jego scenariusza ,jakaś kolacja wino ,muzyka -wszystko szło tak jak przewidział ,ale...........
Gdy byli już nago i jak to panie mówią zajmował się grą wstepną smiało zmierzając do setna ,Ona poprosiła o drugi recznik gdyż jest dziewicą i może się zdażyć że coś się pobrudzi i nigdy tego nie robiła ,ale chciała uprzedzić że nie wszystko musi być normalnie.
Słowa dziewczyny wyprowadziły mego znajomego z samozadowolenia ,poczuł sie jak padalec -nie przewidział takiej sytuacji-on chciał tylko ją przecież zerżnąć i zapomnieć ,a tu dziewica -już dawno zaapomniał że coś takiego istnieje,zresztą wcześniejsze zwiazki z takimi dziwolagami wcale go do niczego nie zachecały .W kazdym bądź razie poczuł się głupio uważał że ONa nie powinna tego pierwszego razu przeżywać to z takim jak ON-powinna się zakochać czy coś takiego ,powinna przeżyć to jakoś wznioślej z kimś kto przynajmniej jej pragnie.
Zaczoł mówić tej dziewczynie że to tak powinno być ,że on nie zasługuje itp mówił chyba od rzeczy -Dziewczyna ubrała się -powiedziała że nie omieszka go zawiadomić jak już nie bedzie dziwicą i jak pieprzneła drzwiami to mało futryna nie wypadła .
Mój znajomy poczuł się szlachetnie ,że postapił jak trzeba ,ale kiedyś opowiedział -pochwalił się jakiejś kobiecie o tym jaki jest szlachetny -na co uzyskał dziwna odpowiedź i od tamtego czasu myśl ta czy postąpił słusznie ,nie daje mu spokoju.
Ciekawi mnie wasza opinnia na ten temat , oczywiście jeżeli problem was zaciekawił :)
Pozdrawiam.
W51 -jeżeli nikogo nie mordujesz wszystkie chwyty dozwolone - samcze prawo :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 8:18, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]Wraz z życzeniami ... "Dziewczyny , bądźcie dla nas dobre na ...wiosnę..."
P.S. I nie tylko na wiosnę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 8:33, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
A moze pozostańcie tak fantastycznie zakręcone.... i skomlikowane...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:02, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję... jesteście KOCHANI!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 9:55, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy!!!
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 14:25, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Drogi Ahronie...
Problem mnie zaciekawił, chociaż nie widze w nim nic nadzwyczajnego....Twój znajomy po prostu sie minął w oczekiwaniach z tą dziewczyną. Nieporozumienie.
Sądze ponadto, że zachowanie goscia było raczej na plus... a dziewczyna zapewne kiedys to doceniła.
Zreszta 22 lata, to smarkate jeszcze bardzo a co za tym idzie .... narwane...
Nie napisałeś, co to za dziwna odpowiedź uzyskał później ... ciekawe.
Tak to widze subiektywnie.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 14:45, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Delta napisał: | Nieporozumienie.
Sądze ponadto, że zachowanie goscia było raczej na plus... a dziewczyna zapewne kiedys to doceniła.
Zreszta 22 lata, to smarkate jeszcze bardzo a co za tym idzie .... narwane...
|
Czy jesteś pewna, Delto, że będąc starsze, bardziej doświadczone, stajemy się mniej narwane? Mniej wrażliwe? Wszystko wskazuje na to, że nie. I my, i oni zmieniamy się, ale głównie fizycznie, w kwestii psychiki zmian tak wiele nie ma.
Moim zdaniem, tego zdarzenia nie należy zaliczać do "nieprozumień", a raczej do nieznajomości natury kobiecej, i nie tylko.
Panowie, którym "czerwony kobiecy samochód" zatrzyma się w ostatniej chwili, reagują podobnie, tak mniemam.
Reakcja dziewczyny była naturalna, a mężczyzny godna pochwały, uczciwa.
Niestety, tak to jest, że często, postępując uczciwie, narażamy się na niewygodne tego konsekwencje. Potrzeba do tego nieco determinacji i odwagi. W rezultacie, wiele osób ma skłonność do ułatwiania sobie życia.
A dziewczyna, jak sądzę, do dzisiaj odczuwa upokorzenie, zamiast wdzięczności.
Pozdrawiam, Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 15:02, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jago...
Może masz rację, zreszta zwróć uwage, że nie do końca sie różnimy w ocenie postepowania i jej i jego. Myslisz, że czuje sie upokorzona? Byc może, ale nie znamy jej dalszych losów, a może lepiej, że ten wyjatkowy raz nie wypadł jej z przypadkowym facetem, co to tylko chciał ja "zerżnąć"... Myslisz, że mniej czułaby sie upokorzona, gdyby sie okazało, że nawet mu sie nie podoba?
Jednak chyba ( to oczywiscie mój punkt widzenia) lepiej sie stało, jak sie stało. Oczywiście, że miała prawo poczuc sie rozgoryczona.... w takiej sytuacji...
Poza tym - nie uwazam że starsze kobiety są mniej wrazliwe!!! Sa tylko madrzejsze, czasem umieja dostrzec jakies niuanse i subtelnosci, wiecej wiedza... Psychika sie zmienia z wiekiem bardzo. W rózny sposób ale sie zmienia. To przeciez młodość cechuje min. egoizm i niedojrzałość, te cechy nikną z czasem...albo i nie. Jeżeli jestes wrazliwa, otwarta na drugiego człowieka, to może czasem myslisz o tym DLACZEGO tak postapił, a nie tylko JAK bardzo był nie w porządku...
Pozdrawiam, Delta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 16:27, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dla Delteczki na dowód, że nie .... jestem obrażony i dla oczywiście WSZYSTKICH PAŃ i ... nie tylko, dla mam nadzieję ... uprzyjemnienia tego pięknego choć deszczowego dzionka
[link widoczny dla zalogowanych]
Ten utworek ma tytuł ... Dreams czyli ... marzenia i stanowi piękną oprawę muzyczną ...internetowego romansu
To niewybaczalne, że kolorem czerwonym nie wyróżniłem ...Pań co niniejszym czynię.
Przepraszam... mea culpa
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 19:10, 08 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|