 |
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 1:38, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bajka na dobranoc dla .... niegrzecznych dziewczynek i nie tylko
O królewnie rozpuszczalskiej.
Był sobie król, który miał piękną córkę. Wszystko, czego dziewczyna dotykała, rozpuszczało się. Bez względu na to, co to było ? metal, drewno, plastyk. Wszystko się rozpuszczało. Z tego powodu mężczyźni obawiali się, że nikt nie będzie miał możliwości jej poślubić... Któregoś dnia czarodziej rzekł do króla: ?Jeśli znajdzie się coś, co nie rozpuści się po dotknięciu przez twoją córkę, jej przypadłość będzie wyleczona. Król był uszczęśliwiony. Następnego dnia zorganizował turniej. Mężczyzna, który przyniesie królewnie coś, co nie rozpuści się w jej dłoniach, będzie mógł ją poślubić i tym samym odziedziczy w przyszłości całe królestwo. Stawiło się trzech młodych książąt. Pierwszy z nich przyniósł ogromny diament, przekonany iż diament jest najtwardszy i z pewnością nie rozpuści się po dotknięciu przez królewnę. Ale jak tylko dziewczyna dotknęła diamentu, rozpłynął się natychmiast. Książę odszedł zasmucony. Drugi z książąt przyniósł ze sobą wielką i ciężką sztabę złota i... niestety, sytuacja przebiegła tak samo. Trzeci z książąt rzekł do królewny: Wsuń rękę do mojej kieszeni i poczuj to.
Królewna uczyniła, jak jej kazał i zaczerwieniła się... Hurrraaaa!!! To coś nie rozpuściło się w jej dłoni! Król był uszczęśliwiony! A książę poślubił królewnę i żyli długo i szczęśliwie.
Pozostaje tylko pytanie: Czym było to coś, co nie rozpuściło się w dłoniach królewny?
Zatem ..moi kochani co to było????
Dobranoc
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 8:23, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Idźcie wszyscy koniecznie na TOSTESTERON-ja znam to z teatru -jeżeli filmowcy tego nie spieprzyli będzie głośno o tym filmie wszędzie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 12:47, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Moja bajka brzmi tak.
Nie wiem do dzisiaj , czy ze mną było , coś nie tak ? Czy to kwestia dobrego słuchu , wrodzona łatwość koncentracji , łatwość skupienia uwagi i ciągła czujność……może byłem narwany ?
Z czasem przestałem się nad tym zastanawiać , a problem znikł prawie zupełnie w wieku dorosłym , w kontaktach międzyludzkich.
Wiem jedno , od kiedy pamiętam zawsze umiałem słuchać , wiedziałem co się do mnie mówi , i rozumiałem co się do mnie mówi , oczekiwałem od drugich tego samego , odpowiedzialności za słowo. To było w pierwszej klasie LO. Był taki okres młodości który chłopcy przechodzą , dziewczyny być może też, gdy młody człowiek jest , jeśli nie bardzo to , przynajmniej mocno sklęty , a słowa .. używało się zamiast przecinka. To jakoś nawet nie raziło , przynajmniej mnie w kontaktach koleżeńskich. Ale pewnego razu w rozmowie z klasowym kolegą gdy usłyszałem od niego „ .. twoja mać” zareagowałem natychmiast.
Miałem kłopoty , wiele tłumaczenia z rozkwaszonego nosa , naruszonych przednich zębów.
Zakończyło się na przeprosinach i podaniu ręki. Potrafiłem się wybronić , choć nie uniknąłem zawieszenia do czasu przyjścia do szkoły z rodzicami. Opadły emocje i na drugi , czy trzeci dzień zostałem potraktowany przez dyrektora szkoły z większą życzliwością.
Że nie na temat ? No cóż..........czy zawsze musi na temat.
Janusz.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 12:51, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie (pi....) tylko ku....wa !
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 20:36, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ekorze jaka zazdrość ,poprostu chciałem pożartować ,ale napewno nie złośliwie ,a z sympatią ,ja szanuje ludzi inteligentnych i z dużą wiedzą ,nawet gdy mają odmienne odemnie zdanie-zawsze się można czegoś nauczyć ,a nasze spojrzenia na rzeczywistość nie róznią się aż tak bardzo,pozatym mój post wykazał że czytam to co piszecie z Paneszem
W51-myslisz że ten trzeci ryzykował?
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:10, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Od zawsze uwielbiałem letnie wczesne wieczory w miejscowościach wypoczynkowych.
Uwielbiam ich deptaki, ich różnorodne barwy, ich oryginalne zapachy i wszystko co tworzy ich niesamowity klimat niezależnie od ich położenia na kuli ziemskiej.
Te klimaty mają jednak ... rzecz wspólną jaką jest defilada ...piękności wszelakich i to niezależnie od wieku a na dodatek z obowiązkowym i nieustającym reep playem
Od zawsze, najpierw z poziomu murku, z lodem ... w ręku, później z poziomu ławki z fajką /a jakże/ a obecnie z kawiarnianego stolika / papieroskiem/, zawsze z wielka przyjemnością odbierałem te defilady.
Przyglądam się tym wspaniale wyeksponowanym krągłościom biustu, talii, pup opiętymi do granic ... wytrzymałości materiałami, których długość jest mniejsza niż szerokość mojego ... paska do spodni.
Zachwycam się rytmicznym kołysaniem bioder wprawianym w ruch przez napięte mięśnie łydek i ud nóg na wysokich szpilkach.
Widzę te spojrzenia z pozoru nic nie widzące i obojętne ale czujnie rejestrujące wszelkiego rodzaju wyrazy zachwytu ... płci brzydkiej.
Na te widoki od zawsze ogarniają mnie myśli ... nieuczesane.
Ale na drugi dzień, kiedy spotykam na plaży te piękności deptakowego wieczoru, w strojach zbliżonych do stroju Ewy, te moje myśli jakby ulegają ...ufryzowaniu.
Zastanawiam się zatem qrczę, czy ja .... jestem normalny????
Ahron
Ale ja znam odpowiedź
Ale aby ewentualnie wzmóc zainteresowanie zagadką ...funduję nagrodę ze zobowiązaniem, że Paniom ...wręczę ją osobiscie
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:49, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
W51-poprostu fetyszysta jesteś -wszyscy mają podobnie ,mnie kręcą kiecki ,żadne stringi ,tylko spódnice czasami sukienki najlepiej krutkie ,lubię kobiete nagą w meskiej koszuli ledwo zakrywajacej posladki,kręcą mnie też doskonałości typ dobrze ubranej sekretarki w okularach ,bez bielizny biurko jest sexi.Kręci mnie też bycie z kobietą w miejscu publicznym gdy nie ma na sobie bielizny ,ja natomiast lubie chodzić w ręczniku uważam że facet w ręczniku wyglada sexi ,jednak panie to drażni i czasami sciągają uznając to za pruderie .
Natomiast nie lubię jak panie w czasie jazdy autem sięgają tam gdzie ta królewna -przecież muszę się skupić na prowadzeniu to jest taki chwyt poniżej pasa
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:57, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ahron napisał: | Ekorze jaka zazdrość ,poprostu chciałem pożartować ,ale napewno nie złośliwie ,a z sympatią ,ja szanuje ludzi inteligentnych i z dużą wiedzą ,nawet gdy mają odmienne odemnie zdanie-zawsze się można czegoś nauczyć ,a nasze spojrzenia na rzeczywistość nie róznią się aż tak bardzo,pozatym mój post wykazał że czytam to co piszecie z Paneszem
W51-myslisz że ten trzeci ryzykował?
Pozdrawiam |
Ahron , ja przecież też piszę w tonie żartobliwym , wszak jest to wspólna zabawa . Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:28, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Witajcie!
No i teraz tak się zastanawiam.... czy TO z tej zagadki, to jest to o czym myslę? Ale takie rowzwiazanie byłoby chyba zbyt proste...
Kochany w51, a nagroda tez nie rozpuszczalna? Eeee tam, nie wierzę w osobiste roazdawnictwo... Jak to mówią "obiecanki macanki...a mnie głupiej cycki sterczą"
No i cóż mogła ta królewna poczuc???? Hmmmm. No powiedzmy, że penis....
Pozdrawiam...
P.S. Ahronie, ja też uważam, że facet w ręczniku jest baaaardzo sexi! Byle nie w samych skarpetkach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:21, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Delta napisał: |
No i teraz tak się zastanawiam.... czy TO z tej zagadki, to jest to o czym myslę? Ale takie rowzwiazanie byłoby chyba zbyt proste...
Kochany w51, a nagroda tez nie rozpuszczalna? Eeee tam, nie wierzę w osobiste roazdawnictwo... Jak to mówią "obiecanki macanki...a mnie głupiej cycki sterczą" |
Delteczko niecierpliwa
Niestety, TO nie jest TO ale Ty jesteś... jedyna a na dodatek ambitna bo ... próbujesz.
Co do .... faceta w skarpetkach to samego mnie śmiech ogarnia nawet jeżeli miał by to być sam ...Apollo Belwederski
Pozdrawiam i ...udanej niedzieli Ci życzę, jeżeli wiesz co mam na myśli
PS Ale powiedz mi czy ja jestem ... nienormalny
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:26, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam!!! Wiem, ze nie wiem...oooops. No cóż! Ale próbować warto!
Kochany w51 - nie jestes nienormalny! to, że patrzysz, że dostrzegasz i ze wolisz pewne hmmm nie do końca odsłoniete ...."kwestie" dowodzi tylko tego, że jesteś rasowym facetem! Wiem, co mówie. Mam nadzieje, że moja opinia cie zadowoli. Jeżelibyś chciał szerszych wywodów - daj znac, zrobie co w mojej mocy.
Pozdrawiam....i będę dalej wymyslać rozwiązania Twojej zagadki, głównie z czystej babskiej ciekawości (co do nagrody, rzecz jasna )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:02, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A może woda? W końcu nie może sie rozpuścić.... ale jak on ją w kieszeni trzymał? Umrę z ciekawości!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 12:12, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Skoro Wszystko się rozpuszczało, w kieszeni nie mogło być nic, a Królewna mogła wybierać wg swojej woli. No, powiedzmy, na wyczucie....
Nie powiedz teraz jednak, W51, że jednak coś było, bo albo - albo.
Pozdrawiam, serdecznie i niedzielnie,
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 14:28, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Hehe... Jago...
Nadal podtrzymuję swoje... Jaga wiedziała co czyni... z rozszerzeniem trakże na inne w temacie zagadnienia...
I jestem całkiem za... ad. okazji wyciągania całej kuchni (szczegolnie Delty)..., że o maszynerii nie wspomnę(to prawie marzenie... maszynerie wszelakie...hehe). Wiosna tuż tuż... więc moje zainteresowania kształtną mechaniką bardzo rosną
Ad. skuteczności odwiecznej waszej broni nie oponuję, bo nią razony bez przerwy jestem. Nie wymyśliłem na to jeszcze skutecznej tarczy...
Nie mogę się natomiast zgodzić jakobym ja... z natury nieśmiały, zakompleksiony..., pełen strachu przed płcią przeciwną mogł tu pozwalać sobie na zniechęcanie takich Lwow... w liczbie znacznej i w obliczu taaakich Lwic... Twojego i Delty formatu. Toć to oczywiści sprzymierzeńcy, ktorych osoby przejmą może część z przeogromnych waszych Femin zasobow energi i mocy obezwładniających. Jeśli to strategia..., to z pewnością rozpaczliwie obronna i beznadziejna , bo... i tak mnie się dostaje od was niewąsko...
A szczytem mojego tu zakłopotania jest... w związku z wynalazkiem szerokie omijanie Wa-wy... , co po analizie ilości energetycznie tak naładowanych Femin poddaje w wątpliwość moje szanse tam błyśnięcia... i ujścia z życiem.
Ad. mojego wynalazku w postaci... dodatkowej pozycji do Kamasutry... Ty dodałaś do niej Turbo..., bo sporo czasu zajęło mi wyciszenie śmiechu po odczytaniu Twojej niewinnej riposty godnej Cesarzowej. A jeśli nasze posty czyta wiele osob? Każdy kontakt z Warszawianką...(odtąd... naznaczony nieprzemijającym wrażeniem po Twoim poście) grozi obopolnym doszczelnianiem..., a to może być nieprzewidywalne, grozi bowiem rezonansem i niemal ruchami sejsmicznymi.
Inna sprawa, że jakoś tantiemy z wynalazku nie spływają pod moj adres... Podejrzewam, że na tym rynku zjawisko piractwa jest bardzo powszechne..., każdy piraci własnymi siłami i na swoj rachunek A deszcz browarkow to wynik żalu i za swoje..., iż takie mikre rezultaty z pomysła... choć może wiosna uczyni ten cud(fakt, testow praktycznych nie było) . W razie obfitości (nawet na poziomie obecnej) gotow jestem sobie wypić z tobą browarka przy jakimś bis-zgrupowaniu. Czy nie wytargam cię za tę blond czuprynę wokoł anielskich oczątek... nie ręczę. A na razie muszę się jednak nauczyć deorientowania ofiar... , bo jednym rzutem niewinnych oczek demaskujesz moje podświadome zamiary... Muszę chyba nieco się podszkolić u mistrzow... ktorych całkiem niezłe grono owocnie się tu produkuje na moim nieszczęściu dostania się pod władanie Twoich pazurkow...
Pozdrawiam...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:45, 04 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:42, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No już dobrze, dobrze Wy ... niegrzeczne dziewczynki , powiem Wam w trosce o .....Wasze zdrowie
To coś to była .... czekolada m&m's, która .... rozpuszcza się w ustach, a nie w dłoni!
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie zgadłyście , ale mimo wszystko to .....podoba mi się sposób Waszego ....myślenia
Buziam ...słodziutko ale z lekka .... zawiedziony ... niemożnością wręczenia nagrody ...osobiście
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|