Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Impresje z Menellandu
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 1:06, 24 Sty 2010    Temat postu:

Szczerze mówiąc nie zwracałam uwagi na płeć kierowcy, Jago. Może dlatego, że tu rzadziej ktoś kogoś wpuszcza... Kwestia mentalności małopolskiej? moim zdaniem.
Przyjrzę się. Z ciekawości. :)

Przy okazji - pisząc o myśleniu o innych miałam na myśli na przykład to, że kiedy parkuję, to staram sie zrobić to tak, żeby ktoś jeszcze skorzystał z miejsca (potrafię wysiąść z samochodu kiedy jest ciasno; często mnie to tutaj wkurza, że nie szanuje się tak ograniczonej przestrzeni, to chyba kwestia tego, że trochę czasu spędziłam na szybkich i ciasnych katowickich drogach, nie jestem prowincjonalną "świętą krową" czy niedzielnym kierowcą). Lub to, że albo nie wjeżdżam na skrzyżowanie (kiedy nie mogę go opuścić), albo wjeżdżam tak , aby ten za mną, który też się prawdopodobnie spieszy, zmieścił się nie wystając i nie tamując przejścia pieszym, lub ruchu zjeżdzającym na pas do skręcania w prawo, który ma akurat zieloną strzałkę. No, chyba, że się nie da :)
Na takie manewry nie szkoda mi paliwa, nie zostawiam dwóch metrów przed sobą... żeby się rozpędzić Razz Albo żeby ten przede mną mnie nie puknął (moja wina!) bo nie potrafi pojechać od razu do przodu i samochód mu ucieka do tyłu.
Jedyny wyjątek: tir. No i zasada ograniczonego zaufania Ya winkles

Tak właściwie to piszę to wszystko jako swoisty apel do kierowców...
A może powinien powstać odrębny topik: "Co cię denerwuje, kierowco?"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:17, 24 Sty 2010    Temat postu:

Ha ha, parkowanie "okrakiem" na dwóch miejscach, pod wszelkimi dowolnymi kątami, najwięcej widzę w Tucholi... W Warszawie, mimo wszystko, cenimy sobie wolne miejsce do parkowania.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:37, 24 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
przyjechał tu z negatywnym nastawieniem i szukał potwierdzenia swojej frustracji.Choroba emigracyjna , jakiś plaster na mózgu , -też mam takiego emigranta w rodzinie co przyjeżdża i mówi wszystkim jaki tu Syf- to jest jakieś zachwianie tożsamości


Przy całej mojej sympatii do bujanego muszę przyznać, że Ahron być może uchwycił sedno problemu. O tym samym pisze Ziemkiewicz w cytowanym przeze mnie artykule, o freudowskiej nienawiści do gnoju, z którego sami jesteśmy ulepieni.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 20:00, 24 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
Przy całej mojej sympatii do bujanego muszę przyznać, że Ahron być może uchwycił sedno problemu. O tym samym pisze Ziemkiewicz w cytowanym przeze mnie artykule, o freudowskiej nienawiści do gnoju,
z którego sami jesteśmy ulepieni.


Ziemkiewicz od tego politycznego stukania sie kielonkami i zazerania polityczna gononka robi sie coraz bardziej kluchowaty i klechowaty. Taka prawda. Jeszcze niedawno autor najbardziej jadowitego powiedzonka >polactwo< dzisiaj barejaizuje sie, siedzi w tej swojej wysokiej wiezy,
z dala od syfu a opiniuje i doradza mieszac sie z "sola ziemi". Kto ma odrobine pomyslunku wieje stad, bo jesli nie - sam z czasem ulega degeneracji. Wieje stad (rozumie nie tylko emigracje zewnetrzna, ale
tez i taka jak ta Twoja sziman). W czym lepsi sa ci co ze wstretem, pogarda stawiaja zasieki naokolo swoich domow, chybcikiem przemierzaja ulice w szczelnie zamknietym samochodzie, zeby sie za bardzo nie otrzec o brud, brataja sie wylacznie z podobnymi sobie, zeby na koniec wyglaszac ziemkiewiczowska >umiarkowana< filozofie, albo wrecz zachwalac polityczne potworki mentalne w rodzaju samoobrona czy
PIS.
Moje stanowisko jest przynajmniej uczciwe. Kiedys mialem zludzenia, chcialem cos zmienic, bzdety typu "praca od podstaw" wiara w madrosc ludzi prostych. Ale to sa kundle. Prostota wcale nie oznacza prostolinijnosci, bieda uczciwosci, tepota braku zachlannosci itd. a
uwazam ze nawet wrecz przeciwnie. I otwarcie wyrazam pogarde. Chamy posiadly ten kraj i trzeba byc niespelna rozumu, zeby myslec o np. wychowywaniu dzieci w takich warunkach. koniec piesni. Nie musze sie przed nikim tlumaczyc, a nastepnym razem, Ahron-sziman (panie Ziemkiewicz) : dalejze jazda naprawiac cos w realu. A niechby tylko awanture wszczac z ochroniarzami w sprawie np. takiej pijaczki bezdusznie wynoszonej na mroz. Siedzcie dalej w tych swoich cieplych fotelach i UMIARKOWANIE OPINIUJCIE. Powtarzajcie w kolko jak pieprzona mantre, jak to kochacie Polske, bo glosujecie jak glosujecie. Smieszni jestescie i tyle. I w niczym lepsi ode mnie. Ale jak powiedzialem To wszystko juz nie moja sprawa. Piedrole ten mroczny, przeklety kraj, gdzie wampir energetyczny na wampirze i hcujem pogania. To po prostu nie moje klimaty, a zycie ma sie jedno.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 20:38, 24 Sty 2010    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=QLOGBjwPt5I
[link widoczny dla zalogowanych]
Do tego podbudowa z przemyśleń F.W.N (1844-1900) i wystarczy.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 20:39, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:50, 24 Sty 2010    Temat postu:

Jestem pijany -po prostu pije sobie .
-Ale to nie jest takie proste .
-Sziman napisał -przy całej sympatii dla BL..........
Ja napiszę - BL -mimo że mnie wkurwiasz ,nie obcinaj sobie połowy kutasa , przechrztami gardzą obie strony -bekneeeeło mi się
Qrwa
qrwa z małej litery .......
-myśli uciekają..
A więc tak - wkurza nas wszystkich jak przyjedzie kilkuletni emigrant mądrala i mówi co mamy robić i jaki tu syf.
Problem jednak jest -Uważam że uczymy się za wolno , a uczyć się należy od wszystkich żydów ,Niemców , Japońców........ i kosmitów
BL -Ja postępuję bym mógł się ogolić bez plucia w lustro - ty postępuj na tej pier dolonej emigracji jakbyś miał flagę z godłem wytatuowaną na dupie i jest OK .


Mało podróżowałem więc nie jestem miarodajnym źródłem . W Niemczech miałem taką impresję -qrwa jaki tu porządek -jak ja chciałbym żyć w takim kraju. ......(.Tonatiuch jak zrozumiałem mieszka w Niemczech może niech mi odbrązowi ten kraj - bo jak na razie jestem pod wrażeniem).
We Francji było po Polsku -opona na parkingu... i nikomu to qrwa nie przeszkadzało.


Generalnie chodzi mi o to że nie przyjmujemy krytyki od obcych ,a BL w zaistniałych okolicznościach tak nam się kojarzy-przynajmniej ja go tak odbieram.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:54, 24 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
http://www.voila.pl/341/vyf5b/?1


Bardzo to poetyckie (jak zwykle) Ekor. Ale ja wcale nie jestem wkurwionym czlowiekiem. Nie znasz mnie, mysle, ze wrecz zdziwilbys sie bardzo.
Ale zem zapalczywy... totez zapomnialem po co wlasciwie otworzylem
dzisiaj forum. Wiec mam Ci ja kolejna impresje. (jak poezja, to jedziemy
po calosci) choc poezja mroczna...
Przechodze dzisiaj podziemiami w okolicach ulicy Targowej, przy stacji Warszawa Stadion. Opis dekoracji: paskudne oblesne miejsce, brudne swiatlo, klimat wybitnie dolujacy, zeby szczekaja mi od mrozu. Zblizam sie do dwoch halasliwych knypkow slizgajacych sie na zamrozonej kaluzy. Widac, ze dzieci jakies tutejsze, praskie, za lekko ubrane na taka pogode, Zdeczka... hmmm.. syndrom ADHD... (rozumiecie co mam na mysli).
Przechodze mimo, katem oka zerkam na ta kaluze...
krew... :)
qurva... niech mnie, jesli teraz klamie :))))))
To jest taka zayebista poezja, symbolizm godny... no moze nie Barei...ale Antonioniego, Bergmana :)))


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 21:58, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:07, 24 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
Jestem pijany - po prostu pije sobie


no wlasnie... :) Odkad wyjechalem z Menelladnii pijam tylko piwko i dobre winko.
A co wg. mnie najwazniejsze - NIGDY SAM :) Generalnie odkrylem, ze sa miejsca, gdzie calkiem fajnie jest zyc zupelnie na trzezwo (no... moze wieczorkiem buchniemy malego joincika :) Uwaga! Uwaga! Czy policja mnie slyszy? Mam osobny pokoj w ktorym hoduje marihuane w ilosciach takich, ze starcza mi na okragly rok. Ostatnio bawilem sie w klony i mi obydwie roslinki uschly. Jestem niepocieszony. Czy ktos tu sie zna na ogrodnictwie? :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:19, 24 Sty 2010    Temat postu:

bl napisał:
....... Ale ja wcale nie jestem wkurwionym czlowiekiem. Nie znasz mnie, mysle, ze wrecz zdziwilbys sie bardzo.
Ale zem zapalczywy... totez zapomnialem po co wlasciwie otworzylem
dzisiaj forum. Wiec mam Ci ja kolejna impresje. (jak poezja, to jedziemy
po calosci) choc poezja mroczna..........................................................
To jest taka zayebista poezja, symbolizm godny... no moze nie Barei...ale Antonioniego, Bergmana :)))

Potykamy się na słowa , myśli od lat. O ile pamietam kiedyś pisałem o Twoim pokoleniu ..jako pokoleniu które nigdy nie będzie do końca spełnione. I to jest Wasz dramat.Dlaczego? ...Sam wiesz.
Za duże do małych rzeczy, za małe do dużych zmian.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:21, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 22:36, 24 Sty 2010    Temat postu:

Cytat:
Za duże do małych rzeczy, za małe do dużych zmian.


Przyjemny cytat, ale cus to nie do konca tak. Raz, ze mam osobowosc dosyc niereprezentatywna dla mojego pokolenia, wiec nie za bardzo czuje sie teraz upowazniony wypowiadac w jego imieniu. Dwa: sformuowanie >za male do duzych zmian< zamienilbym na >madrzejsze<. Czyli takie, ktore ma swiadomosc, ze tzw. DUZE ZMIANY w gruncie rzeczy nigdy nie sa takie
duze, chociaz koszta tych zmian sa zwykle horrendalne... ;)
I mysle, ze to akurat jest zaleta mojej generacji. W to miejsce wiecej czlowiek inwestuje kalorii w siebie samego niz w jakies polityczne majaki.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:38, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 16:27, 09 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
"Jasne piwo, jasne piwo, komu jasne piwo!" i widok człowieka z torbą, przepychającego się korytarzem.


Bardzo potrzebny fach, szczególnie w czasach kiedy sprzedawanie browarka w Warsie uznawane jest za zbrodnię bliską masowemu morderstwu. Niestety za taką samą zbrodnię uznawane jest spożywanie tegoż browarka w przedziale pociągu - więc zawód na wyginięciu. Taka historia mi się przypomniała - Jakieś 2 lata temu spieszyłem się na pociąg, wpadłem na dworzec, patrzę mój pociąg stoi (na trzecim peronie) więc biegiem przez tory, dopadam do drzwi wagonu, a w nich dwóch SOKistów. Oczywiście wzięli mnie do pociągu do swojego przedziału i zabrali się za umoralnianie jakie to tragiczne w skutkach może być przechodzenie przez tory. Zacząłem im nawijać makaron na uszy (bo 5 dych nie za bardzo mi się chciało bulić) więc chłopaki sobie odpuścili, mówiąc, że zaraz sobie odbiją. I o to jak na zawołanie na korytarz na przeciw naszego przedziału wychodzi chłopaczek (na oko 20 - 22 lata) z wyglądu studencina, w ręku puszeczka z browarkiem w drugim papieros. Kulturalnie otwiera okno coby nikomu nie dymić, odpala szluga i w tym momencie moi towarzysze jak psy gończe rzucili się na biedaka. Serio myślałem, że go pałami obiją, wrzeszczy jeden przez drugiego, chłop blady jak ściana, wzięli go za fraki do naszego przedziału - mandacik 150zł. Jednym słowem chyba jego najdroższe piwo w życiu. Sytuacja może i zabawna ale generalnie takie ganianie dorosłych ludzi nie za upijanie się, chlanie w miejscu publicznym i rzyganie ale za zraszanie gardełka chłodnym browarkiem i to przez typów, którzy wcale na unikających nie wyglądają wkurwia mnie niezmiernie.


Koles po prostu dostal mandacik za spozywanie w miejscu publicznym. Stara jak swiat ustawa o przeciwdzialaniu alkoholizmowi w narodzie, chyba jeszcze za Gomolki ukrecona, ale wciaz zywa, bo pomimo jej oczywistej absurdalnosci ma byc zacheta, zeby zamiast zraszac gardziolko indywidualnie, w plenerze - isc do pobliskiego szynkarza i wybulic 10 zl za kufelek alkoholizowanego zoltego plynu (wg. mnie piwem jest tylko niepasteryzowane i tez nie kazde). Co w tym wszystkim smieszne,
ustawa (i karanie mandatami) bazuje na zalozeniu, ze widok osoby
pijacej w jakis sposob demoralizuje reszte spoleczenstwa. Ale kuriozalne jest co? Wezmy takie warszawskie knajpki z "ogrodkami" pod parasolem.
A wiec miejsca "wolne" od tej ustawy gdzie mozna nie tylko szczyny, ale
i chlac wysokoprocentowe, co sie komu podoba. Dzieci obok chodnikiem przechodza, nadobne damy, panny schludne - a towarzystwo zlopie, buja sie na krzeselkach, w koncowej fazie ledwo sie wyslawia, lazi na czworaka, tudziez na maksa rozrabia - ale jest luz. Magiczna linia drewnianego "plotka" robi swoje. Tymczasem jesli ja stane
obok tego plotka (niechby o niego oparty, ale po niewlasciwej stronie) - wtedy demoralizuje reszte spoleczenstwa i nalezy mi sie mandat. Taka prawda :))) Nie jestem apologeta alkoholizowania sie (sam od wielu, wielu lat nie tykam niczego powyzej 6% - bo po prostu nie lubie) Ale w Polsce dostalem juz dwa mandaty :))) Bo demoralizuje... :))) Qurva... co za glupi narod... I dlaczego w tej chwili mialbym nie przysnobowac zagranica? A zrobie to! Zapraszam do Amsterdamu np. na Swieto Krolowej - co druga osoba na ulicy dzierzy puche, albo plastikowy kubas w dloni, tlumy sie przewijaja czuc zapach gandzi, browarka, wolnosci... i jakos ani jednego czlekopodobnego smierdziela lazacego na czterech lapach (w odroznieniu do Polski) Dlaczego, pytam sie? Dlaczego?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 16:46, 09 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:40, 09 Lut 2010    Temat postu:

Głupota ewidentna, ale przyczyna prosta: przeoczona, nieuporządkowana, "nieważna" dla decydentów, na tle innych spraw, ustawa.
Powinno się zgłaszać takie paradoksy do poprawki,gdzie? Myślę, że do Komisji Palikota!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:43, 09 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Dlaczego, pytam sie? Dlaczego?


Nie wiem z Holendrami rzadko miewam przyjemność wypić - zdarzyło się raz z jednym holenderskim majorem (strasznie słaba głowa trzy piwa, czwarte rozlał i poszedł spać) ale jeśli chodzi o szeroko rozumianą kulturę picia to nie widzę jakiś rażących różnic, a jeśli wsiąść pod uwagę takich np. Angoli to najgorzej nie wypadamy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:07, 09 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
zdarzyło się raz z jednym holenderskim majorem (strasznie słaba głowa trzy piwa, czwarte rozlał i poszedł spać)


To chyba jakas PANI major byc musiala. Ale nie wnikam, bo nie wiadomo
kto sledzi Twoje posty :) W kazdym razie faktycznie nie ma normy wg.
nacji. Sam nie analizuje. Jednak jesli chodzi o kulture picia... nie oszukujmy sie sziman...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 22:19, 10 Lut 2010    Temat postu:

bl napisał:
Cytat:
zdarzyło się raz z jednym holenderskim majorem (strasznie słaba głowa trzy piwa, czwarte rozlał i poszedł spać)


To chyba jakas PANI major byc musiala. Ale nie wnikam, bo nie wiadomo
kto sledzi Twoje posty :) W kazdym razie faktycznie nie ma normy wg.
nacji. Sam nie analizuje. Jednak jesli chodzi o kulture picia... nie oszukujmy sie sziman...


Nie zaskoczę Was jak wspomnę o kulturze picia z "towarzyszami radzieckimi" gdzieś daleko, daleko stąd po wykonaniu wszystkich zadań poligonowych wieczór pożegnalny rozpoczynał się ok19.00 a kończył się 3-4 nad ranem.Wszystko co mokre to było wypite.O 8.00 rano widziałem współbiesiadników jak poruszali się po poligonie pełniąc jakieś słuzby.I to wcale nie krokiem chwiejnym.Podziwiałem ich wytrzymałość.Cóż co kraj to obyczaj.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin