Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gen ? proszę wejść!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 23:57, 03 Gru 2008    Temat postu:

Pas
Rolling eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:32, 04 Gru 2008    Temat postu:

Esprit napisał:
Ubarwienie? Czy to oznacza, że tylko samice decydują - "karmimy czy nie"? d'oh!
cyganów proszę w to nie mieszać!
A gdzie tu odniesienie do:
Cytat:
Musimy wiedzieć że w naszym genomie posiadamy geny "normujące" naszą całą konstrukcję fizyczną, w tym rozmiary (...)

Ptaszki tego genu nie posiadają?

W nocnej polemice pozwoliłem sobie na trochę zartobliwe odpowiedzi. Przepraszam.
Ale podchodząc powazniej do genomu to faktycznie uczeni wyróznili geny decydujące o ogólnej budowie naszego ciała , proporcji narzadów u poszczególnych gatunków.
Te geny czy ich zespół jest w swej częsci uniwersalnym. Analizując kształty różnych zwierząt w "wymiarze ewolucyjnym" zauważono pewną prawidłowość. Jest nią symetria ciała, oraz ogólny porządek "konstrukcyjny" Ciało "rozpoczyna" się od głowy a kończy się na kości ogonowej. Po bokach symetrycznie kończyny.Dinozaury, ryby, owady itd. My także.
Są oczywiste róznice między kręgowcami, a bezkręgowcami.
Sekwencja genów odpowiadajaca za kreowanie kształtu ciał u kręgowców nosi nazwę HOM u bezkręgowców HOX. Nawet ze zdziwieniem skonstatowano że wiele tych homeotycznych genów mieści się na odpowiadajacym sobie chromosomie zarówno np. u człowieka, myszy , czy też muszki owocowej. Co wiecej, kolejność tych genów odpowiada porządkowi budowy ciała , od głowy poczynając. To w znacznym stopniu ułatwiło szukanie , lokalizację odpowiednich genów.Porównując dla przykładu homeotyczne geny u muszki owocowej odpowiadające za rozwój oka , skrzydeł, odnózy znależiono odpowiadające im geny u kregowców. Wskazuje to o "wspólnym początku".
W procesie badań dokonano u muszki owocowej mutacji genu odpowiadającego za czułki na głowie. Skutek? Zamiast pary czułek , na głowie muszki wyrosła dodatkowa para nóg.
Ostrożnie , bo ostrożnie poczyniono pewne próby z organizmem człowieka. Wykazano że pewna mutacja genów homeotycznych moze wywołać u człowieka deformację zwaną synpolidaktylią. Objawia się się to występowaniem błony między palcami? oraz dodatkowe palce.
Obiecujące , ale i niebezpieczne.
Wyodrębniono odpowiednie białko odpowiadające za te "efekty". Zablokowano to białko u drobiu. Okazało się że kurczakom wyrosła błona między palcami.
Jest to wszystko ciekawe , pozyteczne jeżeli ma na celu efekt leczniczy. Ale manipulacja z innych niz terapeutyczne powody jest niebezpieczna.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:15, 04 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Jest to wszystko ciekawe , pozyteczne jeżeli ma na celu efekt leczniczy. Ale manipulacja z innych niz terapeutyczne powody jest niebezpieczna.


Jest przerażająca. Bo chociaż manipulacje na genomie muszek nie budzi jeszcze naszych protestów, to jakikolwiek test sprawdzający wyniki ingerencji w nasze sekwencje genowe powoduje trwałe zmiany, narodziny człowieka różnego od innych - i nie wiadomo, czy muszą to być zmiany pozytywne.

Cytat:
Ostrożnie , bo ostrożnie poczyniono pewne próby z organizmem człowieka. Wykazano że pewna mutacja genów homeotycznych moze wywołać u człowieka deformację zwaną synpolidaktylią. Objawia się się to występowaniem błony między palcami? oraz dodatkowe palce.


Czyli jak? Przeprowadzono tą próbę, istnieje człowiek, którego obdarzono błoną między palcami? A może potraktowano to jako nieudany eksperyment, i... ? Bo nie widzę innej niż praktyczna metody sprawdzenia wysnuwanych teorii.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:24, 04 Gru 2008    Temat postu:

Mam nadzieję, że tylko porównano genom człowieka zdrowego i takiego z błoną między palcami. Słyszało się kiedyś o tym, że takie dzieci się rodzą. Te z szóstym palcem to mniejsza sensacja. W odpowiednim czasie interwencja chirurgiczna.

Bo gdyby jednak był to wynik świadomej ingerencji człowieka, to już mi sie to nie podoba. Bardzo nie podoba.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:30, 04 Gru 2008    Temat postu:

Jaga napisał:
Cytat:
dodatkowe palce.


Czyli jak? Przeprowadzono tą próbę, istnieje człowiek, którego obdarzono błoną między palcami? A może potraktowano to jako nieudany eksperyment, i... ? Bo nie widzę innej niż praktyczna metody sprawdzenia wysnuwanych teorii.

Nie Jago... szczęsciem do tego nie doszło. Ale na podstawie występujacych w życiu niestety takich przypadków określono ich przyczyny. Znaleziono zmutowany gen. Przeprowadzono eksperyment na kurczakach blokując pewne białko które ten gen koduje wywiedzino tezę że mutując ten gen można taką deformacje wywołać. Albo "naprawiać" zaistniałe wady poprzez odziaływanie na określone białka tak aby unicestwiły komórki rosnącej błony miedzy palcami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 17:41, 05 Gru 2008    Temat postu:

Sytuacja paradoksalna. Natura wyznaczyła NAM rolę posłańca w sztafecie pokoleń. Nieślismy , każdy w swoim pokoleniu "gen życia", teraz sami chcemy decydować co niesiemy i pod jaki adres. Z niewolnika genomu chcemy zostać jego panem . Uchodzi naszej uwadze konieczność korelacji naszego fenotypu ze środowiskiem. Chcemy poprawiać naturę, mutować geny, sięgać do etapu gamet, zmieniać coś, przeinaczać. Jeżeli mądrze i pod społeczną kontrolą będzie to czynione ...jest szansa że nie uciekniemy zbyt daleko w niewiadomą Ale istnieje inne niebezpieczeństwo. Nadużycie w wykorzystaniu biotechnologii zwłaszcza do celów wojskowych
Broń biologiczna jest bardzo groźną bronią.To już nie czasy gdy walczący przerzucali między sobą ciała zmarłych na dżumę.Dziś bronią masowego rażenia mogą być laseczki wąglika.Dziś straszliwą bronia mogą byc wirusy nieuleczalnych chorób. W ciszy ginąc mogą setki tysięcy lub miliony istnień.Bez wysttrzałów , bez huku.
Pamiętamy strach przed wirusem grypy Ebola, czy bodajże Lassa. A wirus ospy? gdyby go rozprzestrzenić, a gdyby wirus HIV okazł sie być patogenem roznoszącym się w powietrzu?
Nie koniecznie musi to być konflikt na skalę światową. Wystarczy paru niezrównoważonych , uczonych , czy tez manianków mających dostęp tej broni. Natura ludzka jest niepoprawna zgrozą napawaja doświadczenia z bronią biologiczną nakierowaną. Inaczej broń etniczna . Są to zmutowane zarazki atakujące selektywnie pewne grupy etniczne lub rasowe.Amerykanie w latach 50-tych prowadzili testy nad pewnym grzybem zagrażajacym głownie czarnoskórym. Ten grzyb .drobnoustrój wywołuje " gorączkę Doliny św. Joachima" jest to przewlekły stan zapalny przypominający zapalenie płuc. Zabija on dziesieciokrotnie więcej Murzynów niż białych.
Badania w dalszych latach przed i za "żelazną kurtyną". okryte sa i były ściłą tajemnicą. Są "przecieki sterowane" że wszystko jest pod kontrolą na wschodzie i na zachodzie . ...a na bliskim i dalekim wschodzie?
Nalezy mieć nadzieję, a może lepiej nie wiedzieć.
Tym akcentem biorę rozbrat na jakiś czas z genem. Ale z Wysockim nie . Posłuchajmy co Wołodia ma do powiedzenia;

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 1:07, 06 Gru 2008    Temat postu:

Luźne uwagi zamieszczać będę w swobodnym temacie.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 1:19, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 13:47, 20 Mar 2009    Temat postu:

Uczeni wiązą nadzieję w zwalczaniu epidemii AIDS porzez dokładne rozpoznanie istoty działania wirusa HIV i to na poziomie molekularnym.
Przeciwdziałanie na dziś sprowadza się do obniżenia ilości cząstek wirusa HIV organizmie. Leki to swoisty kotail róznych substancji.Jest to droga kuracja ale na ogół mało skuteczna na dłuższą metę.
Coś bliżej na temat wirusa HIV.
Wirus HIV z punktu widzenia budowy molekularnej jest prostym wirusem. Zawiera tylko 9 genów i jest zadziwiająco podobny do wirusa atakujacego małpy, wirusa SIV.
Zdziwiającym i niebezpiecznym jest szybkość mutacji wirusa HIV W ciągu roku
wynosi ona 1% materiału genetycznego.Znając szybkość mutacji ilość rozpoznanych szczepów możemy cofnąć się wstecz.Cofnąć to określić kiedy to się zaczęło.Szacunkowo określono to na 30 lat temu.
Istnieje 6 podklas wirusa HIV różniące genetycznie się między sobą nawet do 30% i właśnie w każdej z podklas 1% rocznie ulega mutacji. Widać więc jak trudno nadążyć z terapią za tymi zmianami.
Dla przykładu w USA główną odmianą jest wirus typu B.Wirus ten jest przekazywany głownie w kontaktach homoseksualnych.W Tajlandii raju turystyki seksualnej dominuje wirus typu E .Wirus przenoszny drogą kontaktów heteroseksualnych. Po prostu wirus typu E łatwiej przenika przez ścianki pochwy niż wirus typu B.
Na dziś wystarczy. Jeżeli będzie zapotrzebowanie to ..będzie kontynuacja.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 20:46, 20 Mar 2009    Temat postu:

Myślę, że jest zapotrzebowanie.
To, co większość z nas wie na temat AIDS, to że jest to choroba śmiertelnie niebezpieczna przenoszona drogą płciową, oraz że nie istnieją skuteczne leki dla jej zwalczenia.
Zaskakujące, że papież Benedykt XVI wydaje się wiedzieć jeszcze mniej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:08, 20 Mar 2009    Temat postu:

Hmm...jak to zacząć. Może tak po kolei. Rozszyfrujmy co oznacza skrót
HIV- Otóz jest to ;Ludzki wirus niedoboru odporności, HIV (ang. human immunodeficiency virus) .
AIDS-Zespół nabytego niedoboru odporności, (ang. Acquired Immunodeficiency Syndrome lub Acquired Immune Deficiency Syndrome) – końcowe stadium zakażenia HIV charakteryzujące się bardzo niskim poziomem limfocytów T CD4, a więc wyniszczeniem układu immunologicznego (odpornościowego), co skutkuje zapadalnością na tzw. choroby wskaźnikowe (niektóre formy nowotworów, grzybic, nietypowe zapalenia płuc) mogące zakończyć się śmiercią pacjenta.
Czyli powinniśmy juz rozrózniać pojęcia o których mówimy.
Jak może wirus HIV byc przenoszonym?
Może być przenoszony drogą płciową (przez stosunek z zakażoną osobą), lub poprzez transfuzję zakażonej krwi, używanie igieł zanieczyszczonych krwią zakażonych osób (narkomani) oraz łożysko lub krew w trakcie porodu (zakażenie okołoporodowe), a także z mlekiem matki. Okres inkubacji wynosi od 0,5 do 3 lub nawet więcej lat. Swoiste przeciwciała pojawiają się już po 3-8 tygodniach, niekiedy dużo później. Są one wykorzystywane do diagnozowania AIDS i nosicielstwa HIV.
Tyle podstawowych wiadomości.
Jak to się dzieje gdy wirus dostanie się do naszego organizmu?
Otóż zaczyna się walka naszego układu immunologicznego czyli odpornościowego z intruzem. Nasz układ zabija dziennie niemal miliard cząsteczek wirusa co jest około 1/3 całkowitej ilości. Ale z kolei wirus zabija około miliarda pomocniczych limfocytów T.
Otóz nasz układ odpornosciowy opiera się na limfocytach B produkowanych przez szpik kostny oraz limfocytach T. Po rozpoznaniu przez organizm wirusa który jako obce cialo określamy antygenem organizm szykuje odpowiedż produkując przeciwdziała .Otóż limfocyt B we współdziałaniu z limfocytem T CD4+ przekształca się w komórkę produkującą przeciwciała mające niszczyć wirusa HIV.
Ale cóż, po pewnym okresie z uwagi na ciągłą mutację kolejnych partii wirusa HIV liczba komórek pomocniczych zaczyna powoli spadać, malejąc od około 1000 komórek w mikrolitrze krwi do zaledwie 200.
Jeżeli do tego dojdzie to możemy juz mówić o objawach AIDS.Do śmierci zostaje zazwyczaj ok.2 lat.
Tyle straszenia na dziś wystarczy.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 23:10, 20 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 19:21, 21 Mar 2009    Temat postu:

Jeszcze dziś trochę wiadomości o genomie HIV.
W walce z wirusem HIV uczeni zbadali genom retrowirusa HIV zawierajacego wewnątrz materiał genetyczny nie w postaci DNA , a RNA.Musimy sobie powiedzieć że wirus jako taki jest "elementem martwym"Wirusy same z siebie nie mogą rowijac się , namnażać. Wirus przyczepia sie do żywej komórki, wnika do wewnątrz niszczy DNA "gospodarza" w to miejsce wstrzykuje swoje DNA i komórka produkuje nowe wirusy. Wirus HIV upodobał sobie jako bazę komórkę limfocytu T CD4+ .A więc tą komórkę która stanowi nieodzowny element naszego układu odpornościowego.
Aha ... Genom retrowirusa zamiast DNA zawiera dwie identyczne kopie jednoniciowego RNA , które mają zdolność przepisywania informacji z RNA na DNA.
Okazało się że retrowirus HIV jest nadzwyczaj skomplikowany. Retrowirusy innych chorób zawierają zazwyczaj 3 geny, zaś retrowirus HIV ma ich aż 9.
Te 9 genów zapisanych jest przez 9200 par zasad. A więc sytuacja jest bardziej skomplikowana.
Geny te kodują 3 enzymy. Pomijam ich nazwy. To dla nas nie istotne. Każdy z tych enzymów ma swoje zadanie na etapie rozwoju wirusa. Otóż biorąc po kolei, atak wirusa HIV mozna podzielić na 4 etapy.
Etap pierwszy Wirus przykleja się do określonych komórek limfocytów T a dokładniej CD4+. Komórki te maja na powierzczhni swoiste receptory do których wirus HIV przyczepia się.Następnie uszkadza powłokę komórki, wstrzykuje swój materiał genetyczny RNA który za pomocą pewnego enzymu przekształca się na DNA. Teraz w drugim etapie to DNA wirusa HIV niszczy DNA gospodarzai..i komórka limfocytu T CD4+ Produkuje pełną parą długie łańcuchy RNA oczywiście wirusa oraz białko potrzebne do tworzenia ich kopii.
Następnie w trzecim etapie jeden z 3 enzymów o których wcześniej wspomniałem tnie jak nozyce nici RNA na krótrze kawałki nadające się do produkcji nowych wirusów. Tysiące wirusów przenikają przez błonę komórkową i zalewają sobą organizm siejąc spustoszenie.
Właśnie te kolejne etapy w których zachodzą chemiczne reakcje tych 3 enzymów dawały nadzieję że jeżeli zakłócimy reakcje to nie dopuścimy do namnożenia wirusów.
I tak pierwsze co uczyniono to uczeni chcieli oszukac wirusa na pierwszym etapie , czyli wtedy gdy za pomocą wspomnianego enzymu dochodziło do przekształcenia RNA w DNA . Podsunieto lekarstwo które miało uniemożliwość zamiany RNA w DNA.Lekarstwo chemicznie podobne do tego enzymu o którym mówimy.Początkowo nastąpiła euforia..niemal natychmiast ustapiły objawy AIDS.Ale cóz po roku , dwóch chorzy padli ofiarą nowych zmutowanych szczepów HIV.
Kolejną próbą przeszkodzenia w namnożeniu się wirusów HIV była ingerencja na trzecim etapie kiedy to drugi enzym tnie nici RNA na mniejsze kawałki.Wprowadzona jako lekarstwo pewien inhibitor który blokuje enzym tnacy nic RNA na mniejsze fragmenty. Tym samym blokuje wyjjście wirusów z zainfekowanej komórki na zewnątrz. Oczywiście poczytano to za sukces. Uznano zablokowanie namnażania się wirusów jako dotychczas najbardziej skuteczne lekarstwo. Ale cóż ....musimy pamietać że przekleństwm jest szybkość mutacji wirusa HIV. Normalnie mutacje zachodzą w naszym genomie , ale zachodzą bardzo powoli , traktowane sa jako niezbedny warunek ewolucji.Wirus HIV w ciagu 10 lat drogą mutacji przechodzi taką drogę ewolucyjną równoważną milionowi lat ewolucji człowieka. Tempo mutacji zabójcze .
Na koniec ciekawostka.W 1996 roku odkryto w genomie człowieka gen nazwany CKR5 .Ten gen posiada ok.1% populacji białej rasy.Jeżeli zmutować ten gen to organizm staje się odpornym na wirus HIV .Bowiem komórki układu odpornościowego ...limfocyty T CD4+ nie posiadają na swej powierzchni "zaczepów" do których wirus HIV mógłby się przymocować.Czy terapia genowa zmierzająca do modyfikacji limfocytów T jest drogą skuteczną. Czy nie okaże się że w przyszłości może to nam "wyjść bokiem". Kto to wie. Manipulacja genami zawsze budzi obawę.
A póki co wyścig trwa.
Tyle miałem do powiedzenia.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 19:28, 21 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 0:57, 22 Mar 2009    Temat postu:

Ekor, dziękuję.
Niemniej, przepraszam, ale zastanowiła mnie ta różnica w Twoim opisie.

Ekor napisał:
Wirus HIV z punktu widzenia budowy molekularnej jest prostym wirusem. Zawiera tylko 9 genów i jest zadziwiająco podobny do wirusa atakujacego małpy, wirusa SIV.


Ekor napisał:

Okazało się że retrowirus HIV jest nadzwyczaj skomplikowany. Retrowirusy innych chorób zawierają zazwyczaj 3 geny, zaś retrowirus HIV ma ich aż 9.
Te 9 genów zapisanych jest przez 9200 par zasad. A więc sytuacja jest bardziej skomplikowana.


Więc jak to jest? Bo w Wikipedii (której nie należy uważać za wyrocznię, chociaż jest to weryfikowane przez użytkowników źródło), znalazłam jeszcze taką informacje, dotycząca wirusów w ogólności:

Cytat:

Dany gatunek wirusa zawiera tylko jeden rodzaj kwasu nukleinowego (DNA lub RNA), chociaż w trakcie rozwoju wewnątrz komórki dochodzi zwykle do syntezy drugiego rodzaju kwasu.


Żeby się nie zaplątać w nazewnictwie, przypomnijmy sobie, że:

Cytat:

Gen - podstawowa jednostka dziedziczności, która determinuje powstanie jednego polipeptydu lub kwasów rRNA lub tRNA.

Gen - odcinek DNA nadający komórce zdolność do tworzenia jakiegoś RNA (różnych mRNA, tRNA, rRNA i in.), a pośrednio kodujący zwykle także jakieś białko



Druga sprawa. . Artykuły prasowe - trudno określić, bazujące na katastroficznych plotkach czy też na wiarygodnych źródłach, informują, że jakkolwiek w Polsce nie ma jeszcze znaczącego zagrożenia AIDS, to zbliża się ono wielkimi krokami zarówno od wschodniej, jak i zachodniej granicy.
Jeżeli wirus HIV został po raz pierwszy wyodrębniony w 1983 roku (co nie oznacza, oczywiście, że dopiero wtedy wykazał się aktywnością), a stał się jednym z największych zagrożeń światowych, to rokowania nie są najlepsze. Trudno mi uwierzyć, że uda się w krótkim czasie wynaleźć lek, hamujący jego działanie.
Czy w tej sytuacji, pozostaje stwierdzić w ślad nie tylko za Bujanym? ...

BL napisał:
A w zasadzie papiez powiedzial prawde - wstrzemiezliwosc seksualna i wiernosc SA lekarstwem na AIDS.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 1:01, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:17, 22 Mar 2009    Temat postu:

A więc to jest tak ;
Retrowirus jest to cząsteczka która za materiał genetyczny ma dwie nici RNA oraz "substancję" która pozwala zamienić materiał genetyczny RNA na DNA.Po to na DNA aby wirusy mogły się reprodukować.
RNA jest niejako matrycą na bazie której powstanie DNA.
Retrowirus HIV przenika błonę komórki CD4+ limfocytu T dokonuje samoprzekształcenia się w DNA które to dostaje się do jądra komórki zmuszając komórkę do produkcji , repliki , wirusów potomnych z materiałem genetycznym RNA będącym matrycą do przekształcenia się w DNA w innych juz komórkach limfocytowych. Czyli zostaje komórka zainfekowana wirusem HIV poprzez fakt ze w jądrze komórki mamy DNA wirusa , oraz wyprodukowanych przez nią wiele wirusów z RNA które przenikają na zewnątrz komórki zakażając po tem kolejne komórki limfocytów T.
Nazwa retrowirus wywodzi się z jakoby cofnięcia się krok do tyłu, bowiem ogólnie mówiąc RNA jest matryca do tworzenia DNA . A jak już komórka ma w jądrze DNA wirusa HIV to produkuje kolejną serię "matryc RNA" I tak kółko się zamyka degradując nasz system odpornościowy.Biolog , genetyk, zapewne bardziej poprawnie przedstawiłby zagadnienie. Ale dla poziomu naszej dyskusji na forum, ten poziom ogólności , uproszczenia , zapewne jest dopuszczalnym.
Tak ja to rozumiem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:21, 22 Mar 2009    Temat postu:

Ekor, zmobilizowałam się w międzyczasie do poszukania i poczytania. Też tak rozumiem mechanizm przemiany i powielania się wirusa HIV, sterowany wewnątrz komórki przez enzymy.

Może nie od rzeczy będzie przytoczyć taką praktyczną informację:

W porównaniu z innymi wirusami, wirus HIV należy do stosunkowo trudno przenoszących się drobnoustrojów. Nie może on przetrwać poza organizmem nosiciela, pozbawiony ciepła i płynów, a zatem nie może unosić się w powietrzu. Oznacza to, że nie można zarazić się drogą oddychania. W normalnych okolicznościach HIV nie roznosi się podczas kaszlu i kichania, za pośrednictwem komarów i much, czy też w czasie normalnego używania wspólnych ręczników, sztućców lub innych przedmiotów gospodarstwa domowego. Nie możemy zarazić się też wirusem HIV podczas podania ręki czy rozmowy z osobą zakażoną.

HIV przenosi się trzema głównymi drogami, przy czym w każdej dochodzi do wymiany krwi lub płynów ustrojowych.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 13:00, 24 Lis 2010    Temat postu:

Proszę nie traktować tego jako prawdę objawioną , ani wykład akademicki.Zwykła luźna forma dyskusji.

Dzisiaj tematem który wywołuje duże zainteresowanie jest metoda zapłodnienia in vitro. Rozwinięciem dalszym tej metody jest leczenie bezpłodności metodą ICSI (Intra-Cellular Sperm Injection).Sprawa tyczy problemu bezpłodności mężczyzn.
Przyczyny są różne. Jedna z nich wydaje się tkwić w genach.
Jak wiemy nasze DNA zawiera się w 23 parach chromosomów. Komórka jajowa jak i plemnik zawierają po połowie czyli po 23 chromosomy. Dopiero po zapłodnieniu te dwie połowy łączą się w 23 pary, rekombinując ze sobą.
Za płeć w jajeczku odpowiadają chromosomy X lub X w plemniku zaś X lub Y. Jeżeli nastąpi zapłodnienie poprzez połączenie X-X otrzymujemy komórkę zawierającą XX- płeć dziewczynka, pozostałe chromosomy X,Y nie biorą udziału. Jeżeli nastąpi zapłodnienie poprzez złączenie chromosomu X-Y otrzymamy komórkę zawierającą w swoim DNA parę chromosomów XY płeć - chłopiec. Właśnie ten chromosom Y po 6 tygodniach zaczyna w rozwijającym się zarodku dokonywać "przemeblowania" przełączając rozwój na płeć męską .Każdy "początek życia do ok. 6 tygodnia to płeć żeńska.
Jak więc widać chromosom Y jest dziedziczony z ojca na syna. Chromosom Y jest bardzo specyficznym , wyjątkowym chromosomem.
Tyle wstępu.
Jeżeli porównamy chromosom X zawarty w komórce płciowej kobiety z chromosomami X i Y w komórkach płciowych mężczyzny zauważymy że chromosomy X i Y wymagają specjalnej troski, szczególnie chromosom Y.
Dlaczego? Dlatego że szkodliwe mutacje DNA zachodzą najczęściej podczas podziału komórki. Mówimy o mutacjach w komórkach płciowych. Chromosom Y przebywa całe swe „życie „ w komórkach mężczyzn, a komórki o których mówimy mieszczą się w jądrach Komórki te przez niemal całe życie mężczyzny pracują na pełnych obrotach wytwarzając plemniki które niosą w sobie chromosom Y lub X. Cykl produkcyjny to ciągły podział komórek wytwarzanie plemników, ich dojrzewanie ,,,gdy nie są wykorzystane zostają wchłaniane przez organizm. Każdy podział to zagrożenie mutacją. Pewne uszkodzenia genów w komórkach płciowych mogą być samoistnie naprawiane podczas rekombinacji. Przykładowo uszkodzony chromosom np. 20 mężczyzny łącząc się w parę podczas zapłodnienia z chromosomem 20 kobiety może zostać naprawiony, mutacja wyeliminowana. A co ma zrobić uszkodzony chromosom Y przecież on łączy się z chromosomem X kobiety , a więc nie ma żadnej szansy naprawy. Nie ma bratniej duszy po drugiej stronie ..drugiego Y-eka, a tylko X.. Szanse na naprawę żadne.
O stopniu zagrożenia mutacją niech świadczy ilość powielań wynikających z podziału komórki którą przechodzi chromosom Y w porównaniu z chromosomem X zawartym w komórce jajowej.
U kobiety niezależnie od wieku komórki jajowe przechodzą zaledwie 24 podziały przed ich wysłaniem do zapłodnienia. Do tego zachodzi to jeszcze w okresie embrionalnym kilka miesięcy przed urodzeniem dziewczynki. Siedzą sobie spokojnie komórki jajowe w organizmie, dojrzewają aby gdy przyjdzie czas cyklicznie ruszać na spotkanie z ew. plemnikiem. A ten biedny chromosom Y u mężczyzny powiela się w tym czasie ok. 5000 razy. Tym samym zagrożenie mutacją jest nieporównywalnie większe. Dochodzą jeszcze warunki „środowiskowe” Chromsom X w komórce jajowej przebywa jak ekskluzywnym kurorcie, Chromosm Y jak na skrzyżowaniu Marszałkowskiej.
I gdzie sprawiedliwość? Plemnik z chromosomem Y jest w roli strażaka na ostrym dyżurze, zawsze musi być gotowy z sikawką do pożaru, nie zna dnia ani godziny. Kodeks pracy mówi że za gotowość doświadczenia pracy należy płacić. Ba umowy o pracę przewidują wysokie odszkodowania za nie podejmowanie pracy u konkurencji. A tu nic żadnych profitów.
I gdzie sprawiedliwość?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 13:06, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin