Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gen ? proszę wejść!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 0:23, 26 Lis 2010    Temat postu:

O tym w jak cięzkich warunkach musi przebywać chromosom Y męski chromosom płci niech zobrazuje sytuacja;
Otóż w komórce oprócz jądra komórki znajdują się mitochondria .Mitochondria są to cząsteczki które "zamieniają" łącząc z tlenem mieszankę paliwową pobieraną z pokarmu zjadanego przez nas w... porcje energii . energia ta kierowana jest do różnych miejsc w komórce tak aby komórka mogła" żyć"
Produktem ubocznym tej przemiany są wolne rodniki. Wiemy słyszymy jak grożne są w organiźmie wolne rodniki. Właśnie w takiej atmosferze pełnej wolnych rodników następuje ciagłe powielanie, kopiowanie DNA czyt. chromosmów w komórkach płciowych mężczyny. Przecież u mężczyzny produkcja plemników trwa ciagle i bez przerwy.Kazde powielenie w takiej atmosferze to zagrożenie mutacją.
A jak jest u kobiet? U kobiet ten proces przemiany mieszanki paliwowej z pozywienia także odbywa się w mitochondriach. Jednak ta zamiana pozywienia na energię odbywa się bez wykorzystania tlenu, a więc bez ubocznego produktu jakim są wolne rodniki. Prawdą jest że w takiej przemianie zysk energetyczny jest o wiele mniejszy niż przy przemianie z tlenem.Ale komórka jajowa nie musi tańczyć twista, Jajeczko uwolnione czeka...a plemniki jak charty gonią wywijając witkami kto pierwszy dopadnie jajeczko.A więc energia do napędu jest potrzebna.
O czym to wszystko świadczy? Świadczy to o tym że może przyjść taki czas że ostatni chromosom Y padnie i koniec z historią Adama. Pozostanie dzieworództwo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Incognita
Moderator


Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 3568
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:35, 26 Lis 2010    Temat postu:

Czaaarny scenariusz...
aż żal się robi... Mr. Green

Jedyny wniosek, Banki otworzyć i Panowie szturmem do nich...żeby tę wizję w czasie jak najdalej odsunąć...
hmmm... Think

W obliczu takiego zagrożenia jakie znaczenie mają debaty nad zakazem stosowania In vitro??

głupia jestem....znaczenie finansowe oczywiście... W mur


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 23:02, 26 Lis 2010    Temat postu:

Tak scenariusz zdaje się być niepomyślny. Nie ma powodów aby zakładać że sytuacja się poprawi, geny w chromosomie Y degenerują się , plemniki są coraz mniej aktywne i słabsze. Z różnych to oczywiście powodów. Tutaj akurat zajęliśmy się mutacją DNA.Ale są jeszcze inne szkodliwe czynniki które określiłbym skrótowo ;
"Mężczyźni coraz mniej są męscy". Gdyby tylko uwzględniać wzrost bezpłodności z uwagi na szkodliwe mutacje to ostatni chromosom Y zginie gdzieś za około 150-200.000 lat.Czy tak być musi , czy tak być może? Tak być nie musi...ale być może , o ile genetyka lub sama natura nie znajdzie innej drogi wyjścia. Rozważania genetyków sa rózne......
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:58, 30 Lis 2010    Temat postu:

Czasami słychać głosy że męzczyźni sami są sobie winni. Tryb życia, używki.To jest pół prawdy. W tym co prezentuję nie to jest istotą. Istotą jest , przypomnę;
1. Mężczyzna .....plemnik z chromosomem Y powoduje w po 6 tygodniu od momentu zapłodnienia przełączenie płci z żeńskiej na męską.
Mamy wtedy układ od kobiety XX ....od mężczyzny Y , para chromosomów XY ( drugi chromosom X kobiety zostaje wyłączony). Taki układ skutkuje potomkiem płci męskiej. Jeżeli chromosom Y jest wadliwy genetycznie wskutek szkodliwych mutacji z uwagi na warunki które opisałem wcześniej to plemnik z takim chromosomem nie będzie w stanie zapłodnić jajeczko ...lub wystąpią u płodu (męskiego) wady genetyczne.
2.Pierwszy dociera plemnik zawierający chromosom X. Mamy kombinację X-X płeć płodu żeńska . Chromosom X w plemniku równie jak chromosom Y narażony jest na szkodliwe mutacje...ale "paruje" się on z chromosomem X kobiety, następuje rekombinacja genów z chromosomu X kobiety z genami chromosomu X męzczyzny. Płód płci żeńskiej niekoniecznie musi dziedziczyć cechy genetycznie zmutowane zapisane w genach chromosomu X męzczyzny, może dziedziczyć "zdrowe" cechy zawarte w odpowiednich genach chromosomu X kobiety.
Genów uszkodzonych w chromosomie Y nie ma kto naprawić ponieważ para chromosomów dla potomka płci męskiej to Y-X.Chromosom Y jest samotny.
Reasumując , na zawrócenie kierunku zmierzajacego do "wyginięcia " mężczyzn w kontekście tego o czym piszę nie ma wpływu sposób życia.To po prostu tak jest zaprogramowane.Te nieustanne podziały, kopiowanie DNA , warunki w jakich to się dokonuje determinują ten stan rzeczy.
Ogólnie rzecz biorąc na zdolność zapłodnienia warunki życia mają istotne znaczenie.Ale to już inna bajka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:42, 01 Gru 2010    Temat postu:

Całkiem inna bajka, ale jednak związana z tematem .

Bo chociaż czas ok. 200.000 lat wydaje się odległy, to może zostać znacząco skrócony, przez czynniki pozagenetyczne.
Dowodzi tego właśnie wzrost zainteresowania metoda zapłodnienia in vitro.
Jest ona nadzieją ludzkości, bo chociażby w jądrze znajdował się jeden jedyny plemnik, to lekarze wyciągną go na światło dzienne i wprowadzą do jaja - również wyciągniętego.

Fakt, chromosomy męskie, i ich nośniki, plemniki, mają ciężkie życie. Powstają w jądrach w cyklach ok. 16-dniowych.
By wymienić całą spermę, potrzeba około 5 cykli, czyli blisko dwa miesiące.
W tym okresie biedny plemnik poddawany jest najróżniejszym torturom - choroby nosiciela, opary substancji trujących,
chemikalia, zbyt wysoka temperatura. Bo plemniki najlepiej czują się w temp. poniżej 37 stopni.
A Panowie uporczywie je przegrzewają - komórki, laptopy, obcisłe spodnie, podgrzewane siedzenia w samochodzie.
Niestety, plemniki, podgrzewane - tracą wigor.

Tymczasem, taki plemnik, to prawdziwy wyczynowiec. Jego wielkość, i drogę, jaką musi przejść, aż do zapłodnienia, można
przyrównać do 10.000 km odległości dla człowieka. Taką trasę można pokonać boeingiem w ok. 10 godzin. A plemnik pokonuje
swój dystans średnio w 8 godzin. Na dokładkę, musi na tej drodze wykazać się "wytrzymałością komandosa i sprytem kuglarza".
Bo układ odpornościowy kobiety broni się przed nimi. Dlatego.. maskują się! :) Na swojej powierzchni oznakowane są glikoproteinam, coś w rodzaju: hallo, to ja, ten właściwy! Aby organizm kobiecy rozpoznał je i nie unicestwił. Na dokładkę, musi się bardzo spieszyć - bo jajo czeka tylko dobę. A przy kontrakcie wyłączności.. następna szansa dla naszych genów za ca 28 dni.

Plemnik jest też waleczny. Po pierwsze, stosuje metodę: kupą, mości panowie. Po drugie, jeżeli taka kupa spotka na swojej
drodze plemniki konkurencyjne ( zdarza się, zdarza), dokonują one przegrupowania, i zaczyna się prawdziwa wojna plemników.
Na czoło wysuwają się "blokerzy", wielcy, z zadziornie poskręcanymi witkami, czasami dwugłowi.
Blokują drogę plemnikom konkurenta. Druga grupa, zabójców, unicestwia plemniki konkurencyjne.
W tym czasie, najszybsi i najżywotniejsi, gnają rączo do jaja, aby się zaklepać na mecie.
I to On, ten pierwszy, zwycięża. Blokuje drogę innym, ponieważ jajo otacza się nieprzenikliwą dla innych plemników osłoną.
Jego geny zostaną utrwalone i przekazane potomstwu.

Jakby na to nie patrzeć, plemnik jest bardzo męski. Nie tylko w pochodzeniu, ale i w swoim charakterze. I lekko nie ma.
Ale nie litujmy się. Poradzi sobie...

Tylko tak sobie myślę.. Ileż to plemników marnuje się na świecie?.........
Czy nie warto by się było skupić na wynalezieniu metody zabezpieczenia materiału genetycznego dla przyszłych pokoleń? Może to by przesunęło tą granicę ca 200.000 lat?!
Przynajmniej tak proponuje literatura science-fiction.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 10:45, 01 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3515
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:29, 02 Sie 2011    Temat postu:

Tak mi się wydaje że Brytyjczycy wcale w tym nie byli pierwsi.Patrząc wokół ...nabieram do tego pewnego przekonania..


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ekor
Moderator


Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 3515
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:12, 30 Wrz 2016    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Fakt naukowy czy też ciekawostka?
Moim zdaniem jest to sygnał o procesie badawczym. Fizycznie jak sądzę może być możliwe składanie nowego genomu z" cegiełek pierwszego sortu.". Ale efekt całościowy może być nieprzewidywalnym. Czy fakt że do budowy nowego domu użyjemy najlepszych elementów, składników, gwarantuje nam że budynek jako całość będzie równie dobrym , najlepszym? Wątpię w to. Jeżeli budowa będzie realizowana bez całościowego planu , jak również usytuowania w otoczeniu środowiskowym to nasz przyszłościowy budynek może być swoistą maszkarą. Jeżeli zaś do naprawy uszkodzonych elementów, składników pewnej całości użyjemy dobrych materiałów to nasza budynek nie zawali się . Dalej zachowa swój charakter i funkcjonalność w środowisku.
Tak więc z ingerencją w DNA należy być ostrożnym. Szczególnie gdy przychodzi ochota konstrukcji "nowego człowieka" .Naprawa owszem , ale w sposób ostrożny. Ta sieć powiązań wewnętrznych naszego genotypu jak zauważyła Pani profesor jest skomplikowana, nieznana , a może nie przewidywalna. Może być tak że "nowy człowiek" silny, zdrowy o wydłużonym okresie życia w pewnym momencie "nie będzie chciał żyć, straci wolę życia." Przecież ukształtowani jesteśmy jako zawodnicy w biegu sztafetowym. Po przekazaniu" pałeczki" czyli genu, nie jesteśmy już potrzebni, zwalniamy miejsce kolejnym pokoleniom. Dlatego też nasza zdolność do prokreacji ma również zakreślony horyzont czasowy. A więc na cyborgów jeszcze nie czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin