Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jakiej muzyki ostatnio słuchacie moi drodzy polityczni?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 27, 28, 29  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> To i owo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaga niezalogowana
Gość





PostWysłany: Nie 13:59, 09 Paź 2005    Temat postu:

Zgoda, bardziej męsko, przebojowo, i - powierzchownie. Bujany Las słabo spod tego przeziera.
To pewnie ta różnica wieku między nami, Młoda, że czego innego szukamy i co innego nam się podoba....
Koniec, idę na wybory.
:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:25, 11 Paź 2005    Temat postu:

Oj, plotkary, plotkary :P Ja po prostu muszę mieć jakieś zdjęcie.
Wypadałoby adminowi. Tamten uśmiech nie pasował mi kompletnie
do tonu niektórych postów, czacha - wiadomo - to była powyborcza trauma, a teraz są różowe okulary (synonim nastrojów jakie mi
aktualnie grają w duszy a propos polityki - pesymizm, sceptycyzm)
Ponadto bryle nadają mojej facjacie zamierzony wyraz usztywnionego dystansiku koniecznego Jego Administracyjnej Mości, a zwłaszcza w pyskówkach z w51 i Janiobem. To zdjęcie jest dobre. Koniec kropka. :P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 10:18, 11 Paź 2005    Temat postu:

Jaga...

Very Happy ... Twój repertuar zupełnie mi odpowiada, szczególnie shanties Very Happy bliskie memu sercu i to nie z powodów experckich Very Happy , ale kawałka fajnych przeżyć na wodzie i nie na sucho Partyman. I za to masz u mnie plus Very Happy (nie pierwszy zresztą) Mr. Green . Czasem udawało mi się zachwycać otoczenie(na szczęście -dla nich- nieliczne) moim ich wykonawstwem... Ale z muzyką jak ze wszystkim... nie przesadzam. Nawet radio już miesiąc czeka na wymianę w samochodzie (i kupione już w domciu... w opakowaniu). Co do bursztynów Very Happy ... unikam tematu, boleśnie kojarzy mi się z żoną i wydatkami(wydatkami żony) Mr. Green
Nie wiem czemu Ci podobał się Bujany w poprzednim wcieleniu (autentyczna trupia czacha...) co nawet mnie dyletanta od męskiej urody odrzucało? Mr. Green ...
Młoda...,

Córka już wyjechała ale jak zwykle niewielka to ulga dla obolałych kieszonek... ja jutro wyjeżdżam przeprowadzać ją do nowego lokalu... a kieszonki pewnie bardziej zabolą Mr. Green . Określenie jeszcze to stan trwały Very Happy Very Happy Very Happy . A tak nawiasem Mr. Green ... Cwierkacie z Jagą tak słodko Bujanemu, a kiedy ty myślisz objawić się tu ze swoim ślicznym obliczem? Aż ciekaw jestem czyś taka młoda jak... np Tonatiuch Very Happy . Może wreszcie poznam wygląd przyczyny cierpień conajmniej dwu bogu ducha winnych mężczyzn Very Happy będących jak sądzę w Twojej niewoli... z których jednego nazywasz ojcem. Very Happy
A co do Ruskiego... Popatrz na to rynkowo..., ruski teraz niepopularny a za chwilę będzie w coraz większym deficycie. Warto w ten sposób też zerknąć... Kto wie, to też ważne.

No cóż Bujany... Nie będę ci tak piórkał jak panienki, bo moim zdaniem jesteś dużo szpetniejszy(ja sądzę też...) od np. Jagi, Banitki czy Seleny... Very Happy . One mi się o wiele bardziej podobają Mr. Green . I bez ryzyka.. w ciemno mówię, Młoda przy Tobie to też ANIOŁ... Very Happy . Co do charakterków się nie wypowiadam... Ryzykowny temat :evil: :evil: :evil:(niekoniecznie dla ciebie...)...Co do..."pesymizm, sceptycyzm..."... witam w klubie Mr. Green


Pozdro...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 12:22, 11 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:00, 11 Paź 2005    Temat postu:

Dobrze powiedziane, Weles. Ciekawe kiedy ten nasz aniołek grzmotnie
nam tu swoją fotkę w celu zwiększenia siły rażenia Jej postów. Chętnie bym też zobaczył szlachetne oblicza pozostałych forumowiczów. Było
by super gdyby nasze forum wysypało się fotkami. Twarz jednak wiele
o człowieku mówi, więcej niż zdawkowe zdanko zapisane w profilu.
Rzecz jasna nie ma co liczyć np. na foto Janioba. Wiadomo - paranoja. Ale powiem jako ciekawostkę, że widziałem już twarz w51 z młodych lat (zanim jeszcze stał się czerwoną mordą). Była to twarz (dosyć sympatyczna nawet) zdecydowanie idealisty o maślanym, lekko nieprzytomnym spojrzeniu, charakterystycznym umysłom ścisłym
(boć to inżynier). Pamiętacie co się mówi o rozczarowanych idealistach? To najgorszego sortu cynicy i opluwacze. Tak więc wszystko się zgadza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Administrator Forum dnia Wto 11:32, 11 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bujany niezalogowany
Gość





PostWysłany: Wto 11:23, 11 Paź 2005    Temat postu:

jeszcze a propos aniołów...

Moja mama (też anioł) dobrze wie kim jestem na prawdę.

(ten aniołeczek powyżej to oczywiście ja we własnej osobie - dobry, niewinny, z optymizmem na świat patrzący) No, ale już dość, tych autoczułości. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 12:01, 11 Paź 2005    Temat postu:

Bujany...

Przyznaję... Bujany Anioł z b.sympatycznym uśmiechem. Ślę zatem jej pozdrowienia i zapewnienia, że nie zgrzeszyła bardzo wydając Cię na świat Mr. Green . Ale wylecz się z czerwonej fobii... Komunistów załatwił już Stalin... Mr. Green . Mnie (na szczęście) cieszy bogactwo poglądów..., sądzę nawet że przy piwie z każdym dochodzi się do porozumienia... Każdy ma jakieś własne podwórko i tam realizuje swoje (naprawę i prawdziwe) poglądy. Z natury lubimy grać w drużynie i z tąd ciągotki do wygrywania... ale niszczyć przeciwnika to przesada. Jest on niezbędny i z tym trzeba się godzić..., z kimś przecież trzeba grać Very Happy .

A z kompletem fotek byłoby ciekawie... no i chyba wyjątkowo, bo nie spotkałem jeszcze takiego forum. W końcu twarz też coś mówi (moja może niezbyt wyraźnie... ale mówi, że już 3 piwko kończę...)

Pozdro...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 6:45, 12 Paź 2005, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 12:20, 11 Paź 2005    Temat postu:

BL:
jakie plotkary? znasz pewnie dobrze kobiety i wiesz, ze to akurat bylo prawie nic w stosunku do naszych umiejetnosci.
napisales: "Ja po prostu muszę mieć jakieś zdjęcie.
Wypadałoby adminowi."- ja na szczescie nie musze :)
wracajac do Twoich zdjec: na tym wczesniejszym wyszedles jak hmm "misiek", a na tym teraz, jak juz wczesniej wspomnialam, bardziej mesko.
napisales: "Ciekawe kiedy ten nasz aniołek grzmotnie
nam tu swoją fotkę w celu zwiększenia siły rażenia Jej postów"- he he jak "grzmotne" tu swoja fotke to calkowita sila razenia zniknie i co drugi post kierowany do mnie bedzie sie zaczynal... a co ty dziecko wiesz o polityce.

Weles:
jestem z Ciebie dumna. Twoje dbanie o corke powoduje, ze jeszcze bardziej Cie lubie. to chyba jest ta solidarnosc biednych coreczek.
mam nadzieje, ze Twoja ciekawosc troche zaspokoil moj mail, ktory wyslalam na adres: weles1...
napisales: "A co do Ruskiego... Popatrz na to rynkowo..., ruski teraz niepopularny a za chwilę będzie w coraz większym deficycie"- no wiec wlasnie dlatego sie go ucze, ang. jest bardzo wazny i popularny, ale jak bede robila kariere to ruski bardziej mi sie przyda, zreszta dwa jezyki to teraz minimum, a ja na ten drugi wybralam sobie wlasnie ruski.

i jeszcze pare powodow dla ktorych nie wkleje swojego zdjecia w tym dziale:
1. wychodze na zdjeciach bardzo dziecinnie
2. mam wyglad troche mniej inteligentny od DODY
3. strace autorytet nim go jeszcze zyskam
4. najbardziej w tym forum podoba mi sie to, ze ludzie oceniaja mnie po tym co pisze, a nie jak wygladam.
i to by bylo na tyle.
pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 14:12, 11 Paź 2005    Temat postu:

Młoda... Very Happy

Co do grzmotnięcia swoją fotką to polecam... Very Happy . Wcale nie wyglądasz dziecinnie i co najwyżej rozmarzysz poniektórych . Już sobie wyobrażam co czuje pewien 25 letni skazaniec... dożywocie Very Happy , masz wyrok w oczach Mr. Green . Zaczynasz mnie rozpieszczać pochwałami, co upewnia mnie, że rodziciel Twój ma podobne moim bóle...
ad. powodów...

1. ..."wychodze na zdjeciach bardzo dziecinnie..."... i tak trzymaj, w tym cały urok waszej płci... Very Happy ...i pasuje ci ta dziecinność...
2. ..."mam wyglad troche mniej inteligentny od DODY "...powiem złośliwie Mr. Green ... przy twojej urodzie inteligencja niepotrzebna a skoro ją masz to trudno. Każda kobieta ma jakąś ukrytą wadę Very Happy
3. ..."strace autorytet nim go jeszcze zyskam "... Z tym też brak zgody. Słowo pisane na forum jest dostatecznym dokumentem... A i tak wszyscy wiemy żeś Młoda Very Happy ...
4. co do tego punktu to wygląd też jest środkiem wyrazu... a to nie towarzystwo wzajemnej adoracji tylko miejsce czasem i ostrych spięć więc wygląd jest istotny ale i drugorzędny...

Pozdro...

PS. zrewanżowałem się mailem....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:34, 11 Paź 2005    Temat postu:

Weles - to nie tak, że czerwona fobia...na podłość mam fobię i alergię,
a tak się składa, że mojej rodzinie najwięcej krzywdy zadali bolszewicy.
I nigdy o tym nie zapomnę. Nie mam zamiaru się z tego wyleczyć. Zwłaszcza kiedy nie było możliwości się z tymi bydlakami i ich popłuczynami policzyć, a teraz (tacy poprawni politycznie) ramiona otwierają i chcą pojednawcze buzi. Co innego jednak ludzie o poglądach lewicowych - wbrew pozorom ja to wszystko rozróżniam. Uważam ich "TYLKO" za politycznych szkodników (w dobrej wierze najczęściej) stąd nie ma mowy o jakiejś nienawiści - prędzej irytacji. Fakt, czasem mnie poniesie, bywam "literacko" chamski - ale, mówię, to są uczucia
z zupełnie innej beczki. Z tymi ludźmi mógłbym pogadać przy browarku, awanturować się nawet (o ile, rzecz jasna, tamci mieli by na to jeszcze ochotę). Nie ma jednak mowy o jakiejś patologicznej antypatii. Jestem zdolny lubić i szanować komunistyczne zwierze, ale na moich warunkach. Co do socjalistów - tutaj już pełen luz. Nie bez kozery wielu z pośród tutejszych forumowych lewaków uważam za fajnych LUDZI, pomimo ich poglądów - ale oczywiście nie będę tego mówił otwarcie, bo co sobie o mnie "forumowa prawica" pomyśli?

młoda...
Osoba tak inteligentna jak Ty nie może wyglądać mniej inteligentnie od DODY. To naukowo udowodnione. Nawet jeśli (czego teraz jestem pewny) jesteś o niebo od niej ładniejsza. Poza tym, (że za Wildem powtórzę) - tylko ludzie płytcy nie sądzą wedle pozorów. Pewnie większość z nas
i tak to robi, świetnie obywając się bez fotek. Więc apeluję do Ciebie
- daj na siebie popatrzyć! :P A jeszcze ten Weles apetyta zaostrzył... :roll:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:13, 11 Paź 2005    Temat postu:

chorera jasna! zaraz wyjde z siebie!! znikaja moje posty, NA MILOSC BOSKA CZY JA NAWET POSTOW NIE POTRAFIE PISAC? aaaaaa

Weles:
napisales: "wygląd też jest środkiem wyrazu... a to nie towarzystwo wzajemnej adoracji tylko miejsce czasem i ostrych spięć więc wygląd jest istotny ale i drugorzędny" no wiec wlasnie dlatego, ze to nie jest towarzystwo wzajemnej adroracji nie "wystawie na pokaz swojego zdjecia"
bardzo lubie wojny slowne i w rzeczywistosci doszlam juz w nich do perfekcji, moja maslana mina niweluje ew. brak wiedzy (zwlaszcza z tej meskiej strony publicznosci). a to nie jest motywujace. to forum jest swoistym rodzajem sprawdzenia siebie. tutaj nikt nie przytakuje mi glupio nie czytajac nawet tego co napisalam, ani nie neguje tylko dlatego, ze jestem blondynka, ani z racji wieku. a w zyciu roznie bywa.
a czy moje rozpieszczanie nie jest urocze? te pochwalki to pewnego rodzaju nagoda za dbanie o corke, zasluzyles!!
a jeszcze... dlaczego uwazasz, ze mam wyrok w oczach? jestem az taka straszna?
b. dziekuje za maila.

BL:
poki co jest dobrze i nie czuje jeszcze potrzeby wrzucenia tu swojego zdjecia, zreszta Ty juz miales okazje mnie zobaczyc i to mi wystarczy :)
no przeciez ja wiedzialam, ze tak bedzie... teraz jest mi b. glupio.
pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BL niezalogowany
Gość





PostWysłany: Wto 23:11, 11 Paź 2005    Temat postu:

młoda...
Wiem, że jestem roztrzepany, ale teraz zaczynam się poważnie o siebie martwić :cry: A kiedyż to miałem okazję Cię już widzieć? Na pewno nic Ci się nie pomyliło? ;)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 1:37, 12 Paź 2005    Temat postu:

Bujany...

Ludzie to nie drużyna fudbolowa... Very Happy . Nie można ich ubierać w koszulki i z góry ustawiać po jakiejś stronie... Te podziały są gdzie indziej... Świnia zawsze będzie świnią, czy w PO czy w PiS czy w SLD... czy w kościele. Ja jestem za tępieniem złodziei i świń... a nie opcji. Musimy sobie zdawać też sprawę, że opozycja polityczna(czy jakakolwiek) to nasz bezpiecznik , który pozwala nam samym nie pójść za daleko... w swych racjach co jest raczej pewne. Paradoks ale prawdziwy... Owszem... w trakcie wyborów trzeba się opowiadać za czymś..., ale dalej już trzeba jednak z ludźmi. Zresztą życie na bierząco koryguje i nasze poglądy... człowiek się zmienia, lecz może zadbać aby nie zmieniały się zasady jego postępowania(lub je doskonalić)... A co do młodej... Very Happy , nie dość że młoda i bystra... nawet blondynka Mr. Green ... to palce lizać Very Happy ... Jak sie postarasz to może i Tobie podeśle fotkę. Ja cóż... nie mam upoważnienia Very Happy .... sorki...

Młoda... "wyrok" to w Twoim przypadku wieloznaczne określenie... Very Happy . Wyrok to skazanie np. twojego 25 latka w dłuuuugą niewolę... Pocieszę cię że niewola u ciebie wcale mu sądzę nie jest straszna ... W Twoich oczętach nie widać też naiwności (przynajmniej ja jej nie dostrzegam)... No i patrz, jaka szowinistka się wydobywa z ciebie Very Happy . Zaręczam Ci, że ta niewinnie wyglądająca dziewczynka (to też o mojej małej...) to drapieżnik... Very Happy dobrze przygotowany do życia w obecnych czasach. Błyskotliwa, ambitna... twarda i umiejąca sobie radzić... choć blondynka. Kto wie... czy nie mam racji... Think A ja, skromny, otrzaskany w bojach z blondynkami też jakoś sobie radzę Mr. Green . Oczywiście rozpieszczania z wdzięcznością przyjmuję... Very Happy i muszę też trochę przyhamować pieszczoty mojej małej Very Happy bo ruszę z torbami Think . Zażyczyła sobie kompka... i zgadnij co zrobię Mr. Green ? Podpowiem... już jest gotowy...ale jestem przebiegły Very Happy , poskładałem go sam... za frico. Miałem tu jakieś graty z innych PC... a, że kiedyś się troszkę tym trudziłem to pestka... już chodzi Very Happy . Teraz jeszcze poczeka... muszę go podkręcić do 500 MHz...(da się bo płyta jeszcze stary model ale doposarzona)...

Pozdro...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:44, 12 Paź 2005    Temat postu:

Weles...
[b]Musimy sobie zdawać też sprawę, że opozycja polityczna(czy jakakolwiek) to nasz bezpiecznik , który pozwala nam samym nie pójść za daleko... w swych racjach co jest raczej pewne. b]

Myślę, że tego zdania nie powstydziłby się sam Aleksander Kwaśniewski.
Zapewne chętnie podpisałby się pod nim. Zresztą o czym mówisz ten człowiek wydatnie zadbał, by powyższe słowa przemienić w czyn.
Bo czym, jak nie złośliwym gówienkiem na odchodne było doprowadzenie do takiego rozsynchronizowania terminów wyborczych, jak nie kontynuacją wyrażonego przezeń wcześniej poglądu, że wg. niego
to ŹLE, żeby jedna partia uzyskała większość. Skutkiem tego mamy obłędny, przedłużający się maraton wyborczy, awantury, które położą
się cieniem na przyszłe stosunki pomiędzy koalicjantami, chaos, rozmycie odpowiedzialności, małe szanse na zrobienie czegoś sensownego za tej kadencji. I jak inaczej to myślenie określić jak nie działaniem wymierzonym w polski interes narodowy?
A ja powiem Ci tak, Weles - lęki przed jednowładztwem (szkoda, że ich nie miał za SLD) można włożyć już do lamusa. Nie grozi nam widmo
dyktatury, bo po prostu nikt nie ma takich instrumentów politycznych.
Do tego trzeba by złamać wielokrotnie konstytucję. Myślę zupełnie odwrotnie niż Ty i Kwaśniewski. Uważam, że Polsce potrzebne są silne
i stabilne rządy wdrażające KONKRETNY program, bez niweczących zamysł kompromisów i jestem święcie przekonany (jak mało czego
w temacie polityka) że rządy większościowe Platformy Obywatelskiej byłyby najlepszymi od czasów przedwojennych, i na pewno o niebo lepiej takie "zachwianie" politycznej równowagi przysłużyłoby się Polsce niż aktualna równowaga, którą nazywam burdelem na kółkach. :evil:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 22:05, 13 Paź 2005    Temat postu:

Bujany...

To nie lęki przed jednowładztwem ... Very Happy ale sprawdzone przerabiane w praktyce jedynie słuszne kierunki ideowe (PRL..) , które są cechą każdej z opcji(cecha wspólna władzy jakiejkolwiek) są podstawą mojego tu zdania. Także jedynie słuszny kierunek szemranego wyprzedawania za bezcen majątku narodowego to też dowód. Przypomnę że sam wódz Kwaśniewski także za kadencji SLD wygłaszał owo zdanie wielokrotnie. Przyznać też obiektywnie trzeba, że SLD nigdy z taką zażartością nie zwalczało Prawicy co nie znaczy, że mniej skutecznie chciało jej dopiec. Dowodem na to nie jest żywotność Prawicy ale w/ zjawisko. Tak, że ja raczej podpisałem się pod cytatem Kwacha(choć nie sądzę aby sam był autorem tego stwierdzenie) i twierdzę że jest słuszny.

Bo czym, jak nie złośliwym gówienkiem na odchodne było doprowadzenie do takiego rozsynchronizowania terminów wyborczych, jak nie kontynuacją wyrażonego przezeń wcześniej poglądu, że wg. niego to ŹLE, żeby jedna partia uzyskała większość. Skutkiem tego mamy obłędny, przedłużający się maraton wyborczy, awantury, które położą się cieniem na przyszłe stosunki pomiędzy koalicjantami....

Very Happy ... no nie. Teraz Kwach winien że się Tusk z Kaczorem boksują? Very Happy. A przypomnij sobie Rządy AWS... jakk kurczowo trzymali się ławek poselskich Very Happy . Przecież wiadomo o co chodzi, chodziło o kaskę z urzędowania... nic po za tym. A że Tusk i Kaczor się tak naparzają Very Happy to dobra nasza dla SDL... i lewicy Very Happy . A maraton wyborczy?... jedynie o 2 tyg... dłużej Very Happy ... chyba że liczysz wyskoki Kczyńskiego i Komisję pod.. wybory Mr. Green ?

...rządy większościowe Platformy Obywatelskiej byłyby najlepszymi od czasów przedwojennych....

Te rządy już były za Wałęsy... KLD, UW... i inne nazwy, traz PO i PiS. Mordki dokładnie te same... więc były Mr. Green . Zapewne (dyżurna postkomuna) im coś przeszkadzało... bo jakże inaczej(jak dzieci). Mnie np. teraz otwierają się oczka(bo miałem cień nadzieji) na to o co w tym wszystkim chodzi... o korytka. Będzie niepowodzenie(jakoś tego jestem pewien) i znajdą chłopca do bicia...pozgadujemy kogo? Mr. Green.

Teraz temat kompromisy... Very Happy . To jak... demokracja i nie liczenie się ze sporą częścią społeczeństwa? To jak nazwiesz ich(prawicy) głośne darcie mordy gdy byli w mniejszości a socjaliści realiazowali z zapałem niesocjalistyczne kierunki (prywatyzacja, ograniczanie socjalu, wstąpienie do NATO i UE)? No cóż... moje tu zdanie ma nikłe(czt. żadne) znaczenie ale radykalizm w poczynaniach to po łapkach każdej opcji...

A bezmyślne grzebanie w konstytucji może też zaszkodzić autorom, co też muszą sobie uświadomić chyba, że zapiszą sobie tam bezkarność Very Happy . PO i PiS uważam za dostatecznie już skompromitowane... mogą się politycznie odrodzić wyłącznie(jak reszta pozostałych partii) po zmianie pokoleniowej... Ale wybór szanuję i (obym nie musiał znowu zapłacić) i jakoś to przetrzymam. Powód? Demokracja i... Very Happy faktycznie nie ma jeszcze partii która jawiłaby mi się godną uwagi. Również uszanuję wybór Prezydenta... choć nie obiecuję że nie będę mu tu łatek przypinał... Very Happy . Zresztą sam się przekonasz, że oszołomstwo to dość powszechny i nieukierunkowany politycznie rodzaj ludzki..., jest popularny tam gdzie władza. I to się sprawdza w każdej opcji Very Happy , takie 2+2 polityki Very Happy . Może kiedyś nauczymy się to dostrzegać. Very Happy

A co do Kwacha... jakby nie było to dotąd najlepszy Prezydent RP dotychczas... Very Happy , módlmy się o lepszego. Ma i u mnie tyły za parę spraw... ale to już inna sprawa...

Pozdro.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 10:16, 14 Paź 2005    Temat postu:

Silnych i stabilnych rządów, wdrażających konkretny program, chcemy już prawie wszyscy, bez względu na partię, którą popieramy. Wyrażne jest pragnienie "rządów silnej ręki" i głębokich zmian. Do tego jest potrzebna znacząca większość w Sejmie, na którą praktycznie nie mamy szansy przez najbliższe 4 lata. POPiS połączyła, moim zdaniem, jedynie chęć wyeliminowania ekip post-PRL-owskich, poza tym wszystko ich dzieli.
Ciągle mam nadzieję, że do koalicji albo nie dojdzie, albo będzie realizowała program PO we wszystkich ważnych punktach dotyczących życia gospodarczego.
Natomiast prawdą jest, że bezpiecznik opozycji jest niezbędny, wolałabym jednak żeby to był dość marginalny, głównie opiniotwórczy bezpiecznik, zwracający uwagę na różne aspekty naszego życia a także reprezentujący różne grupy społeczne, nie mogący jednak zakłócić realizacj podstawowego programu. Mam dużą obawe, że skupiając się na podstawowych sprawach jaką jest gospodarka, wymiar sprawiedliwości itp partie rządzące stracą z oczu wiele potrzeb społecznych, które również składają sie na komfort naszego życia, wynikaja z potrzeb kulturowych, wiary czy życia rodzinnego.
Nie bez znaczenia jest też konieczność kontrolowania Władzy - samokontrola jest utopią...
A jeżeli chodzi o korytko - no cóż, ileż przykładów znamy z historii, przywódców, dla których władza nie byłaby również korytkiem? Bo twierdzę, że pierwsza jest jednak ambicja. Tacy ludzie zostali okrzyknieci swietymi lub prorokami, i imiona ich możemy wyliczyć na palcach...
Godzę się z tym, że taka jest natura ludzka, i mniej zarzucam tym, którzy skorzystali z możliwości, niż tym, którzy nie potrafili stworzyć zabezpieczeń prawnych i właściwej kontroli.
Pozdrawiam Jaga
:?b
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> To i owo Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 27, 28, 29  Następny
Strona 2 z 29

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin