POLITYKA 2o

Gość

Jaga...

Piszesz... Społeczeństwa zawsze buntują się, kiedy zmusza się je do jakichkolwiek poświęceń.... To prawda...ale 2-ga połowa 20 w. do dziś to dla społeczeństwa wyłącznie okresy,etapy poświęceń tzw. ...-wyrzeczenia
.

1. Czas powojennej odbudowy... społeczeństwo niemal za darmo(przydziały żywności) oddawało swoją pracę przez wiele lat...-wyrzeczenia
2. Lata 60-te do 70... wysiłek w kierunku np. oddania długów powojennych, unowocześniania rolnictwa i budownictwo mieskaniowe itp... Nie wspomnę słynnych cegiełek na różne cele, darmowe czyny społeczne... To jednak też poświęcenia i ...-wyrzeczenia.
3. Oktres tzw. Gierkowski(70-80)... Okres największej dynamiki rozwoju... też poświęcenia... i ...-wyrzeczenia
4. Lata 80-89... Stan wojenny(przejściowy) czasy hiperinflacji...i ...-wyrzeczenia
5. Plan Balcerowicza... do dziś... ...-wyrzeczenia.
6. Propozycje gospodarcze od dziś?... ...-wyrzeczenia

Przy okazji cudem wypracowano wspólny majątek narodowy w postaci zakładów pracy(czyli środki produkcji), który jakimś cudem wyparowuje w otoczce (w znacznej części) dezintegracji rynku w imię wyższych ideologicznych celów. Ja pomijam celowo aspekty i tło polityczne bo społeczeńswu te sprawy są dośc obojętne, a jeśli to mniej ważne jak codzienność.

I celna wydaje mi się Twoja konkluzja... Aktualnie przywrócenie status quo i ponowne danie szansy tym razem całemu społeczeństwu nie jest możliwe nie ze względu na brak woli politycznej, ale prawnej, i na zaszłości własnościowe. Tym bardziej, że większość spraw jest tak trudna do udowodnienia, jak trudny byłby ponowny sprawiedliwy podział..... co podejrzewam było głównym, zamierzonym i osiągniętym celem wszelakich odnowicieli, których bez liku widzimy w jupiterach. Podsumowując twierdzę, że wszystkie ustroje (ustrojstwa) polityczne skrzętnie pominęły w realizacji z jednakową premedytacją blok wspólnych dla wszystkich celów,... równość, sprawiedliwość, demokrację... oraz realizowano niski poziom egzekwowania i stosowania czasem nienajgorszego Prawa...

Rodzi się pytanie... Czy coś teraz się zmieni na lepsze? Czy coś zostanie rozliczone? Pomimo wątpliwości... mam nadzieję i nad tym będziemy tu debatować Think

w najbliższej przyszłości, może dziwiąc się czemu np. o JOW zapomniano(a przecież pomysł tem ma wg. mojej wiedzy ok 15 lat) i wielu jeszcze innych sztandarowych spraw...

Casandra... Co do Sachsa. Polska przetestowała jego teorię i wybuliła netto ok 500 mld.$ w imię (na pewno ) interesu ludzkości (bo w podobne g... już nie wdepnie żaden kraj) a nie własnym... Ale czy można winić Sachsa? Uważam nie... Odpowiedzialność winien ponosić wykonawca... W zupełności zgadzam się z Gościem... taka była rzeczywistość...

Pozdrawiam...

Gość

Przywołuje ten stary temat, aby - nie zakładać nowego. 20-ta rocznica rządu Tadeusza mazowieckiego. Hucznych jubileuszy mieliśmy dość, a poglądy na naszym Forum różne - czy było to odzyskanie wolności, początek budowy polskiej demokracji, czy też utrata skromnego ale spokojnego życia, które im bardziej oddala się, tym bardziej widziane jest w korzystnym świetle powszechnej sprawiedliwości, opiekuńczości państwa... . .
20 lat temu - a pamiętać będziemy lepiej, niż którykolwiek następny. Dla mnie, jest to jedyny rząd, premier który dowiódł bezinteresowności działania. Działał nie dla własnej korzyści, chwały, ale dla Polski. Rząd bardzo pracowity - tworzone były w krótkim okresie podwaliny prawne i ekonomiczne nowego systemu gospodarczego.
Błędy.. zapewne były popełniane. Pośpiech,jazda w nieznane, eksperymenty na wielkim organiźmie państwowym. Ale alternatywą była stagnacja, a może nawet bankructwo państwa, w którym brakowało już wszystkiego. A przede wszystkim perspektyw lepszego jutra.
I chyba najważniejsze w tym wszystkim - rząd Tadeusza Mazowieckiego dał nam wiarę w lepszą przyszłość, optymizm, zryw nadziei, które mobilizują człowieka do działania. Lub siłę do znoszenia trudności, jeżeli cel tego wymaga. Nic nie przychodzi bez trudu, ale kiedy rozejrzę się wokół, widzę, że ta szansa została wykorzystana.

Gość