Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Towarzysz Generał
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 6:54, 12 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:

Co do PGR-ów -to znalem je z dosyć bliska - to było chore sojalistyczne bagno - ktore padlo z powodow ekonomicznych
.

Rolnictwo nie jest chore. O socjaliźmie też można się inaczej wyrazić, jak ""dotryna" przynajmniej. A powód ekonomiczny nie dotyczył ani rolnictwa ani gospodarstwa, ani państwowego, ani prywatnego!
A popadały z przyczyn ludzkich i nie zawsze z powodu, że "robić im się nie chciało". Co odnotowuję, że gdzieniegdzie tafiły się wyjątki i nie popadywały sobie ot tak z powodu nieopłacalnpści.
A dziś? Się opłaca?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 9:03, 12 Lut 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
Cytat:

Co do PGR-ów -to znalem je z dosyć bliska - to było chore sojalistyczne bagno - ktore padlo z powodow ekonomicznych
.

A powód ekonomiczny nie dotyczył ani rolnictwa ani gospodarstwa, ani państwowego, ani prywatnego!
A popadały z przyczyn ludzkich i nie zawsze z powodu, że "robić im się nie chciało". Co odnotowuję, że gdzieniegdzie tafiły się wyjątki i nie popadywały sobie ot tak z powodu nieopłacalnpści.
A dziś? Się opłaca?


Owszem, dotyczył. Na ten czynnik ekonomiczny składało się wiele problemów, których ponownie już nie będę wymieniała. W okresie przemian miałam okazję z bliska przyglądać się kilu gałęziom produkcji, otwierały mi się oczy na fakt, że opłacalność i innowacyjność jest podstawą istnienia w gospodarce.
Nie dziwię się tym, którzy temu zaprzeczają - to, co dzisiaj oczywiste, wtedy było dla mnie kompletną zmianą myślenia. W jednej chwili wyszłam z dopłat do eksportu - nawet do 200% - a w następnej już cena produktu musiała równoważyć koszt produkcji i sprzedaży, nie licząc zysku.
Owszem, były zakłady, które popadały z przyczyn ludzkich - jak np. toruński Tormięs, ale to był margines.
Pytanie "a dziś się opłaca" jest zbyt ogólnikowe. Jedna produkcja opłaca się, i te zakłady funkcjonują, inna nie, i te firmy zbankrutowały. Oczywiście, na opłacalność składa się wiele czynników, w tym czynnik ludzki, ale nie tylko.
Mogłabym pytać z bliskiej mi dziedziny - czy wiesz, dlaczego zbankrutowały przędzalnie, dlaczego upadła, w gruncie rzeczy, Elana Toruń, chociaż jej resztki jeszcze funkcjonują, dlaczego upadły Zakłady Lniarskie w Żyrardowie... Ja wiem na pewno, dlaczego przemysł tekstylny w Polsce upadł, współpracowałam z nim całe życie, i czynnik ludzki nic tu nie miał do powiedzenia. Wręcz przeciwnie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 8:03, 13 Lut 2010    Temat postu:

Jago!
Piszesz o przemianach, jakie zaszły. Ponadto je usprawiedliwiasz.
Natomiast ja cały czas piszę o tym, przed czym bronił nas Jaruzelski.

Że to jakoś nikt nie pisze, nie ma nigdzie o zjeździe "Solidarności" w Radomiu jesienią 1981-go roku! Przecież tam cały czas szukano sposobu na władzę, czyli, ogólnie: jak doprowadzić do wyprowadzenia wojska z koszar, a nawet spowodować interwencję z zagranicy! Dlaczego to się ukrywa? Nie wyprowadzano ludzi na ulicę specjalnie w tym celu? Nie niszczono niczego po drodze? Nie atakowano milicji? Nie strajkowano dla samego strajku? Przecież postulaty sierpniowe, jastrzębskie czy gdańsko-szczecińskie były pisane ns kolanie i w dopiero w czasie strajku, po to aby udowadniać, że władza nie ma racji. No bo ileż ich zrealizowano do dzisiaj? Kto ma je dziś jeszcze powyżej dupy? Należało się spodziewać, że zaczną się też przypadki z Wybrzeża 1971 rok, że do pomocy, do udowodnienia swojej racji stanu będzie się dewastować zakłady pokazując, jak to władza dba o ... robotnika.
A pamiętasz jak Rakowski poprawił ortograficzne (stylistyczny zdaje się jeden) błędy na piśmie danym mu do przeczytania? Zerwali obrady!
A kto pisał "telewizja kłamie"? Nie wpuszczano kamer, żadnych kamer, mimo że telewizja zapewniała, że pokażą w publicznej telewizji wszystko, co nakręcą! Kto tu zadymiał, Kto zachowywał się poprawnie? Dążono do konfrontacji za wszelką cenę i już! Nawet poprzez zniszczenie, a nawet poprzez przypadkową śmierć. A to ostatnie byłoby nośne, że ho.

Piszesz o skutkach transformacji i ich niedoskonałościach. Zgoda. Pełna zgoda. Ale na przykład taki zakład lniarski padł, bo ... był nieprzydatny w okresie PRL jest już nadużyciem. Takim samym kłamstwem, oszukaństwem jak wyżej podawałem! Nie dlatego padł. Jak również, to że znikł w Polsce przemysł lniarski i nie dało się zachować z niego nic, cokolwiek co by powodowało, że dziś nie wydawaliśmy na niego dewiz w razie go jednak potrzeba, też po to był ten "stan" Jaruzelskiego.

Wiec ani czarne, ani białe nie takie jednego rodzaju. Akcja rodzi zawsze reakcję. Cholera! Znowu symetria! Chyba nie uwolnimy się od niej, jak od ekonomi i racjonalności! Że od socjalizmu udało się, to też nie jest wiadome czy to postęp, czy wstecznictwo. Lepiej, gdy skończę te dywagacje.. Ups
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:18, 13 Lut 2010    Temat postu:

Panesz

Ty stanowczo powinieneś .... mniej filozofować.
Ty powinieneś więcej pisać .... takie teksty jak wyżej Ok!
W tym przypadku ... oczywiście Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 13:01, 13 Lut 2010    Temat postu:

Panesz, każda rewolucja ma swoja chronologię i etapy. I dostępne sobie sposoby działania, jako środki nacisku na władzę - strajki, demonstracje. W masie ludzkiej budzą się wtedy zawsze różne instynkty, i różne elementy podczepiają się, wiec zdarzają się akty dewastacji i przemocy..
Jak sobie wyobrażasz zmianę systemu w Polsce, gdyby Solidarność nie planowała przejęcia władzy? To pod naciskiem jej przejęcia gen. Jaruzelski wprowadził stan wojenny, a następnie, wobec niezmiennej postawy narodu, w którym nastąpiło już nieodwracalne odrzucenie władzy komunistów, PZPR nie miało wyjścia, jak wybrać drogę pokojowych przemian. Inaczej, wcześniej czy później, skończyłoby się to siłową erupcją.
Czyli, Panesz, udowodniłeś to, o czym cały czas mówimy - że Jaruzelski nie bronił Nas, tylko siebie i partię przed przejęciem władzy przez Solidarność.
Inna sprawa, że, zapewne, uważał system, na którego straży stał, za korzystny dla Polski.Tak, wierzę w Jego patriotyzm, poczucie odpowiedzialności.

Jak pisałam, zaczęło się od postulatów socjalnych - jak określasz, "pisanych na kolanie", najbliższych masom robotniczym, ale ruch ewoluował, zyskiwał świadomość, aż odszedł od "michy" i stał się ruchem politycznych przemian. A że większość potrzeb, wyobrażeń okazała się nieżyciowa i nierealna - nie ma się co dziwić. Do dzisiaj różni kuglarze sceny politycznej zyskują poparcie dzięki nierealnym obietnicom. I nawet już nikt się nie dziwi, że ich obietnice się nie sprawdzają, to już standard, że wygrywa ten, kto więcej obieca.

Kto pisał "telewizja kłamie"? A czy nie kłamała?! Czy dzisiaj TVP jest obiektywne? Całe społeczeństwo wiedziało, że Telewizja kłamie. Nie wiedzieli tylko ci, którzy chcieli wierzyć w wygodną dla siebie prawdę, którą znajdowali w TVP, Trybunie Ludu i na zebraniach partyjnych. A która potwierdzała wygodne dla nich mniemanie, że stoją po właściwej stronie... Czyżby Gen. Jaruzelski miał bronić nas również i przed swobodą myślenia? Swobodą oceny? Uważasz, że to było naganne, że widzieliśmy różnice między przekazem TVP a rzeczywistością?!

Piszesz o Rakowskim i zerwaniu obrad.. Sprowokował prostych ludzi. Gdyby chciał porozumienia, to sprawa ortografii byłaby drugorzędną. Ale on chciał ich upokorzyć. Świadomie doprowadził do scysji, nie ten jeden raz. Popatrz, zerwali obrady, a nie.. uklękli. Sprawa ortografii, Panesz, mówi o bucie i wyższości, z jaka Rakowski odnosił się do prostych robotników, jaką celowo im okazał.

Jeżeli chodzi o zakłady lniarskie. Gdzie ja napisałam, że były nieprzydatne w okresie PRL-u?! Wręcz przeciwnie. Bo wtedy nie liczyło się kosztów, a było zapotrzebowanie na świecie. Ważne było dla Polski zdobycie dewiz. Dlatego były dopłaty państwa , dotujące produkcję eksportową. Zakłady żyrardowskie, np, utrzymywały się głównie z eksportu, głównie tkanin ubraniowych, potem weszła galanteria - obrusy, ścierki lniane, prześcieradła. Największymi odbiorcami było USA, Włochy. Odrzuty z eksportu szły na nasz rynek.
Ale ten rynek załamał się - nie byliśmy konkurencyjni w stosunku do dostawców z Dalekiego Wschodu. Spadło też światowe zapotrzebowanie na len. A u nas pozostały - olbrzymie hale, olbrzymie tereny, nadmierne zatrudnienie.
Zakład kurczył się, upadał, obciążała go jego wielkość. Mniejsze zakłady, np Orzeł Mysłakowice, funkcjonowały znacznie dłużej, co najmniej 10 lat.
Wybacz, ale znam ten przemysł , i nie ma mowy o nadużyciach, kiedy obserwuje się proces z bliska. Dyrektorów zmieniających się co miesiąc. Brata byłego premiera wplątanego w proces upadku. Resztki zakładu zostały sprywatyzowane - zbyt późno - przejęły go trzy osoby z tych zakładów. Jak myślisz, z jakiej opcji pochodzili?!

Pewna, Panesz, jest tylko stagnacja. Ale ona nie oznacza utrzymywania status quo, tylko cofanie się. A każde zmiany oznaczają również popełnianie błędów - szczególnie wtedy, kiedy dokonują ich ludzie wychowani w "socjalistycznej gospodarce", a których wyobrażenie o gospodarce rynkowej jest nacechowane nadmiernym optymizmem i żądzą bogacenia się. Co nie dyskredytuje celowości samych przemian.
Chwała Balcerowiczowi, bo potrafił oderwać się od zasad "socjalistycznej ekonomii", zaciemniającej realne widzenie mechanizmów gospodarczych.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 17:57, 13 Lut 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
Lepiej, gdy skończę te dywagacje.. Ups




Paneszu
wprost przeciwnie nie wolno kończyć Ci tych dywagacji o tym należy głośno mówić ( na marginesie bardzo mądry post) ja o tym mówię cały czas. Radomskich kombinacji nie uświadczysz w żadnej telewizji nie usłyszysz w żądnym radiu w IPNie nie ma na ten temat nawet wzmianki nie ma też nawet wzmianki z najnowszej historii Polski o tymże strajkowały całe miasta bo zabrakło papieru toaletowego każdy powód był dobry ,tak atakowano milicję z samej zasady ze to milicja ,piszę że ja tu byłem ja to widziałem wmawianie mi że to patriotyczne to robienie ze mnie idioty. O zakładach lniarskich wypowiadał się nie będę nie znam szczegółów ale o kolebce owszem, jak swe go czasu nieżyjący już Mieczysław Feliks Rakowski tylko wspomniał że z kolebką cos nie tak i trzeba z tym zrobić porządek to chciano go zlinczować rozwalić można było wszystko tylko nie kolebkę tu prawa ekonomi nie obowiązywały tu obowiązywał etos i wbrew zdrowemu rozsądkowi i ekonomicznej logice cała Polska składała się na to aby się to cóś kolebało jak stara furmanka po wyboistym dukcie, no i się kolebało z sali BHP zrobiono coś na podobę indiańskiego namiotu i starszyzna miała gdzie debatować i zbijać bąki oraz dawać wytyczne i instruktaż jak należy wieszać komunistów ,a ja mam w nosie ten cały ETOS i tych zakładowych lawirantów którzy pod płaszczykiem patriotyzmu kradli najwięcej , największe podwyżki dostawali nie ci co faktycznie się narażali ale ci co stali w cieniu i do których dyrekcja zwracała się per PAN ,posunę się do stwierdzenia że głównym powodem marazmu lat 80 byłó realizowanie ustalonego scenariusza każdy pamięta że jak nie strajkowali kolejarze to strajkowali tramwajarze jak nie listonosze to kioskarze jak nie kioskarze to sklepikarze czyli handel itd. Itd. a wszystko po to aby ludzie znienawidzili tamten rząd aby znienawidzili władzę takim niezadowolonym tłumem łatwo było sterować w takim niezadowolonym tłumie łatwo też było ukryć fanty i intencje tyle że jak wreszcie dopadli upragnioną władzę to król, okazał się nagi a szuflady pomysłów jak żyć okazały się nie tylko puste ale zwykłą fikcją.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 17:58, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:13, 13 Lut 2010    Temat postu:

Najgorsze, że Ty, Niezależny, wierzysz w to, co powypisywałeś.
A wiesz, kto to inspirował?! Zachodni imperialiści!

Chciałabym tylko tym, którzy zarzucają wypaczenia Solidarności, przypomnieć początki Ich systemu, który tak gloryfikują.. Bo na początku była Rewolucja Październikowa. Porównajcie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:27, 13 Lut 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
Cytat:

Co do PGR-ów -to znalem je z dosyć bliska - to było chore sojalistyczne bagno - ktore padlo z powodow ekonomicznych
.

Rolnictwo nie jest chore. O socjaliźmie też można się inaczej wyrazić, jak ""dotryna" przynajmniej. A powód ekonomiczny nie dotyczył ani rolnictwa ani gospodarstwa, ani państwowego, ani prywatnego!
A popadały z przyczyn ludzkich i nie zawsze z powodu, że "robić im się nie chciało". Co odnotowuję, że gdzieniegdzie tafiły się wyjątki i nie popadywały sobie ot tak z powodu nieopłacalnpści.
A dziś? Się opłaca?


Opłaca się - wytarczy popatrzeć na ceny ziemi rolniczej. Mr. Green

Zanim zaczniesz pisać - o cenach ziemi rolniczej -to na miłośc boską - nie tylko pomyśl - ale i poczytaj - bo bedziesz pisał bzdury.

pomocniczo - ceny ziemi rolniczej -to barometr - a czego - to już myśl i czytaj. Guy with axe
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 18:43, 13 Lut 2010    Temat postu:

Jaga napisał:
Bo na początku była Rewolucja


Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga
.

Taki był początek Jago i zaprawdę powiadam że od słowa i buntu wszystko się zaczęło, tyle że kilku cwaniaków wiedziało w którym słoiku miód, powtarzam nie mówię wszystkich było wielu którzy mieli bunt i sprzeciw ale było też wielu którzy mieli chęć. Czy wierzę w to co wypisuję? A jak myślisz? powiem tylko że nie pisze komercyjnej powieści po to aby dobrze się sprzedawała
Czy zachodni imperialiści maczali w tym palce? Ależ oczywiście że tak przecież toczyła się między zachodem a wschodem cicha wojna solidarność została za zachodnie pieniądze stworzona niczym Bin Laden przeciw Rosji . Nie chcę się narażać i nie wymienię z nazwiska osoby która też podburzała Polski naród tak właściwie dla przejęcia w pewnym sensie władzy i tak też się stało.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 18:45, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 19:18, 13 Lut 2010    Temat postu:

"Jeżeli chodzi o zakłady lniarskie. Gdzie ja napisałam, że były nieprzydatne w okresie PRL-u?! Wręcz przeciwnie. Bo wtedy nie liczyło się kosztów, a było zapotrzebowanie na świecie. Ważne było dla Polski zdobycie dewiz. Dlatego były dopłaty państwa , dotujące produkcję eksportową. Zakłady żyrardowskie, np, utrzymywały się głównie z eksportu, głównie tkanin ubraniowych, potem weszła galanteria - obrusy, ścierki lniane, prześcieradła. Największymi odbiorcami było USA, Włochy. Odrzuty z eksportu szły na nasz rynek.
Ale ten rynek załamał się - nie byliśmy konkurencyjni w stosunku do dostawców z Dalekiego Wschodu. Spadło też światowe zapotrzebowanie na len. A u nas pozostały - olbrzymie hale, olbrzymie tereny, nadmierne zatrudnienie.
Zakład kurczył się, upadał, obciążała go jego wielkość. Mniejsze zakłady, np Orzeł Mysłakowice, funkcjonowały znacznie dłużej, co najmniej 10 lat.

W socjalimie rachunek ekonomiczny - de facto - nie istniał. Chyba nikt nie wiedział co jest tak naprawdę opłacalne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 6:48, 14 Lut 2010    Temat postu:

Kawę w niedzielę należy pić z nabożeństwem!

Dlatego Jago, pozwól, że odpiszę i pociągnę główny nasz wątek, po powrocie. A mając trochę czasu... podywaguję z Filomidankiem.

Cytat:
W socjalimie rachunek ekonomiczny - de facto - nie istniał. Chyba nikt nie wiedział co jest tak naprawdę opłacalne
.

Tak było. Ale też byli główni księgowi lub pomniejsi główni księgowi lub księgowe. A dyrekcje bez nich nie mogły się obejść. Dobry zarządca, czyli derekcja dbała o zakład. Ale albo księgowy należał do sitwy, albo przystawał na pomysły dyrekcji i ... ponosił dość często winę za niepowodzenia. RÓżnie z tym było, ale jakiś rachunek czy to w zakładzie, czy w zjednoczeniu, resorcie i ... Ministerstwie - był.
Była też ekonomia socjalistyczna, która nadal mi się podoba, bo miała podział gospodarki na dwie części. Inne podejście, które nadal licuje do metody i to dość poprawnej. Zwłaszcza jeżeli rozmawia się o przegrzaniach i chłodzeniach gospodarczych. Nie samym kapitalizmem człowiek żyje, a przede wszystkim nie tylko pierwszymi stronami ekonomi kapitalistycznej.
Cytat:
Opłaca się - wystarczy popatrzeć na ceny ziemi rolniczej.

Nie to kwestionowałem, a sens poprzedniego Twojego zdania.
Cytat:
Co do PGR-ów -to znalem je z dosyć bliska - to było chore sojalistyczne bagno - ktore padlo z powodow ekonomicznych

Z tym się, oczywiście, zgadzam. A na poparcie tej tezy jest Twoje zdanie z pierwszego w tym poście cytatu!
Ale tak nie powinno być i nie zawsze, nie wszędzie tak było! Byli i ludzie i zdroworozsądkowi i sprawiedliwi. Chociaż PGR-y mialy ....naprawdę ciężkie życie!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 9:11, 14 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Tak było. Ale też byli główni księgowi lub pomniejsi główni księgowi lub księgowe. A dyrekcje bez nich nie mogły się obejść. Dobry zarządca, czyli derekcja dbała o zakład. Ale albo księgowy należał do sitwy, albo przystawał na pomysły dyrekcji i ... ponosił dość często winę za niepowodzenia. RÓżnie z tym było, ale jakiś rachunek czy to w zakładzie, czy w zjednoczeniu, resorcie i ... Ministerstwie - był.
Była też ekonomia socjalistyczna, która nadal mi się podoba, bo miała podział gospodarki na dwie części. Inne podejście, które nadal licuje do metody i to dość poprawnej. Zwłaszcza jeżeli rozmawia się o przegrzaniach i chłodzeniach gospodarczych. Nie samym kapitalizmem człowiek żyje, a przede wszystkim nie tylko pierwszymi stronami ekonomi kapitalistycznej.


ktoś tu sobie jaja robi Mr. Green


ten b............. nie nadaje się do poważnego komentarza

po prostu gościu nie masz pojęcia o temacie

btw.PGR- y miały dotacje bezpośrednie i pośrednie w PRL-u.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 10:25, 14 Lut 2010    Temat postu:

Filomidanku!
Nie rób sobie jaj. I nie pisz głupot, bo jesteś strasznie przemądrzały.

Pewnie, że PGR-y miały dotacje! I co z tego? Ekonomia ich nie obowiązywała? Obowiązywała. A co robili z tymi dotacjami? Zapewne napiszesz, że gospodarzyli i wykorzystywali je właściwie w każdym gospodarstwie!
No to sobie napisz, co chcesz! Nie podoba Ci się, że zgadzam się i potwierdzam wszystko coś napisał? No to na odwołuję toto. Jednostronny inteligenciku.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 11:15, 14 Lut 2010    Temat postu:

Jago!

To, o czym piszesz jest elementem walki politycznej. I to ostrej walki, My, albo wy. I pytaniem jest, czy "Solidarność" nie szła na ofiary. Też możesz powiedzieć, że nie, bo "Solidarność" nie była jednolita. Byli tacy co walczyli o lepszą Polskę, o lepsze zarządzanie Polską, ale byli tez tacy, co stawiali sobie za priorytet najpierw pokonać władzę komunistyczną w Polsce i to wszelkimi metodami. Nawet takimi samymi co, ona, ale też poprzez udowodnienie, że władza ludowa nie panuje nad sytuacją. Prowadzi do całkowitej ruiny. I w tej dzidzinie "Solidarność" miała przewagę. I byli tacy, co to wykorzystywali, zwłaszcza, że ekonomika gospodarki socjalistycznej była skrzętnie skrywana na wszystkich szczeblach jej zarządzania.

Ciągle mi chodzi i dążę do wykazania, że Jaruzelski jako I Sekretarz miał rację, że wprowadziła stan wojenny przede wszystkim po to, aby nie doszło do eskalacji, jak również w celu ratowania gospodarki. Na gospodarowaniu "Solidarność", w dodatku nieukształtowana, nie miała zielonego pojęcia. A jako przykład niech posłużą reformy AWS-u z Krzaklewskim i Buzkiem na czele. I nie chodzi tu o to, że reformy były niewłaściwe, nie z duchem czasu, ale o to, że o mało nie przewinęły budżetu na drugą stronę! A byłoby, gdyby.... tak bez Balcerowicza, bez przygotowania bez ... fachowców "Solidarność" wzięłaby się za reformy? I tak były przekęty z nieszczelną granicą, ze zła prywatyzacją po stanie wojennym.
Stan fachowców od nie walki politycznej w "Soidarności" był tak wielki, że obudzilibyśmy się z ręką w nocniku. Przecież w Olivi w Gdańsku dopiero "Solidarność" zaczęła myśleć i ... byli podzieleni. Sami nie wiedzieli kim są, co i jak będą robić! Pierwszy ich wyjazd, to był zwiedzanie Japoni. Chcieli ekonomię zobaczyć, cy co?

Jeszcze dziś Kaczyńscy i ich ekipa w ogóle nie mają zmysłu gospodarczego.Ciągle o coś walczą, a komuchy im wiatraki pochowali! Do Tuska już coś zaczyna docierać, bo łykał przez 2 lata rządu! Natomiast kto nas i ile razy musiał wyciągać z opresji po ....x (x = 1, 2, 3, 4) latach rządów tych panów, jak nie ekonomiści z PeeReLu?

Co było ważniejsze? Czy władza w rękach panów o rodowodzie z "Solidarności", czy naprawa gospodarki? A gospodarkę nie reformuje się z dnia na dzień. I o tym wiedział Generał Jaruzelski. Walczył całe życie o Polskę i wiedział, że niezorganizowany motłoch, bez posłuchu, z prywatnymi inicjatorami, szukający zaczepki, rozwalenia w celu dowodu co się da, niesie i rozlew krwi, i większe straty niż i tak były. I że dziaj nie Wałęsa siedzi na ławie oskarżonych , a on, jest tego dowodem. On ratwał dupę nie tyle Wałęsie, który nie panował, nikt go się nie słuchał, co ratował Polskę! I za co jego przeciwnicy sadzają go na ławie oskarżonych.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 14:17, 14 Lut 2010    Temat postu:

Paneszu uderzyłeś w dziesiątkę ,to jest to i tak właśnie było, oprócz wymienionych przeze mnie faktycznych ideowców reszta to szabrownicy po prostu złodzieje , nie można tłumaczyć że ONI się uczyli ekonomi i rządzenia dziwne że na zagrabionym ONI potrafili być ekonomiczni i przygotowani do rządzenia ,pierwszym ekonomicznym pociągnięciem po uzyskaniu władzy było wywalenie pa pysk tych którzy IM wierzyli i którzy stali na pierwszej linii tyle że jak taki KTOŚ oberwał pałą po grzbiecie za obrobienie sklepu podczas społecznego niezadowolenia było wielkie LARUM na całą Polskę że SB go gnębi w nosie mam taką SB jak nie umieli sobie z nimi poradzić.I naprzeci takim wywijasom stanął broniąc normalności generał Wojciech Jaruzelski ,współczuje mu.
Post super ,niestety ja zostałem heretykiem
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin