Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozwód z PiSem?!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 12:40, 11 Lis 2010    Temat postu:

Janusz napisał:
Chciałbym wiedzieć jakie są poglądy Pani Kluzik-Rostkowskiej w kluczowych sprawach dla Polski. Czym te poglądy , pomysły róznią się od założeń PiS-u , SLD .

O PO nie pytam , bo to chyba jedyna partia , która co innego głosi , a co innego wprowadza w życie.Bywa zwrot o 180 % .

O PSL też nie pytam , bo to jedyna partia , która ma wyznaczone cele od lat , realizuje je pod kątem jednej grupy społecznej.

Co tak naprawdę było powodem odejścia Pani Kluzik-Roztowskiej z PiS-u ?
Jeśli tylko "zły" charakter szefa , to tylko współczyję.

Jestem zwolennikiem rządów silnej ręki , ale i odpowiedzialności .
Zwolennikiem , jeśli nie rządów jednoosobowych , to przynajmniej ścisłego "grona" , gdzie zapadają obowiazujące wszystkich decyzje , nad którymi się nie dyskutuje , tylko wykonuje. Gdy się nie sprawdzą to "grono" szybciej to zauważy niz ktokolwiek inny , wprowadzi korektę , bo od tego jest.

To nie ilość członków świadczy o sile , jakości , skuteczności partii.

"Szczury" zawsze uciekają pierwsze , gdy grozi ktastrofą , gdy coś się nie układa , żadna nowość.

Uwazam , że w Polsce wcale nie toczy się walka między PiS-em , a PO , to walka o wolną , niepodległą Polskę , to próba odzyskania tej szansy jaką stracilismy w 1989 roku.Przykro na to patrzeć , ale siły które wprowadziły Polskę na ścieżkę "kapitalistycznego rozwoju" w ostatnim dwudziestoleciu umocniły swoje pozycje , w tej chwili mają wszystko , od władzy , po media.Są na etapie likwidacji opozycji , być może w dosłownym słowa tego znaczeniu.Odpowiedzi należy szukać w rozwikłaniu przyczyn i zdarzeń zwiazanych z katasrtofą smoleńską.
Janusz


Bardzo dobre pytanie Janiob Ok! Ok! Ok! ale to nie jest istotne dla fanów PełO
Grunt, że .... flekuje ... Jarka
Reszta też dobra poza mieszaniem do tego katastrofy smoleńskiej Mr. Green z sugestią przemyślanej fizycznej eliminacji
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 13:36, 11 Lis 2010    Temat postu:

Ja niczego nie wykluczam.

O tym co krąży w drugim obiegu , należy zapytać warszawiaków , jesli tacy tu są. Dlaczego krzyczą "Komorowski do Moskwy" ?

Albo to - "Ten cały rząd i ten cały prezydent, to tylko chłopaki wzięte przez bezpieczniaków na posyłki" -

To znalazłem u Pana Michałkiewicza.

[link widoczny dla zalogowanych]

A wystąpienia Prezydenta nie chciało mi się słuchać , wystarczy , ze słuchałem go w sygnałach dnia. Co On moze ciekawego powiedziec , poza wytartymi sloganami.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 14:25, 11 Lis 2010    Temat postu:

Panesz...

Takie sprawy jak:
Cytat:
Nie bez winy jest PiS w szkodzeniu Polsce!

Szkodzenie to pojęcie obszerne i w zasadzie włożyć do tego "gara" można co się chce. Bo jak PiS nam szkodził +5,5% PKB, to ja chcę takiego szkodnika, Jak PiS pokazał "w co" gra zachód jako sojusznik także gospodarczy (np. gaz rurka), polityczny (podżeganie przez ichnie-nasze media do zadym z ruskimi-wieczne odgrzewanie różnic). Pieprzenie o spec koniunkturze wtedy gdy nawet Kowalska czuła nadchodzący kryzys, to hit- nieporozumienie. To tylko PiS wtedy swoją dość "mało gładką" polityką wobec zachodu, dość niedbałą co prawda walką "o nasze" wyprostował z ichnimi relacje.
Cytat:
Ciągle czymś nas szafuje.

Cóż. Każdy orze jak może. Techniką utrzymywanie się w nurcie polityki jest m.in. szafowanie. Myślę, że wydajniejszych "szafujących" od 89 było wielu. Wspomnę pana LB szafującym takimi prawdami ekonomii, że Kowalska aż zaniemówiła. A teraz patrzy na jakiś zegar-swoje dzieło.

Cytat:
Kto przecież organizował, chociaż pokrzyżowane przez Putina i Tuska uroczystości katyńskie? W końcu kto te uroczystości 10. kwietnia organizował? Jaki organ?


Katyń to miejsce dość szczególne i w wymiarze Narodu trudno je pomijać. Może być wykorzystywanym przez partie czy polityków, ale postrzegać to miejsce trzeba, jako dość ponury składnik historii Polaków w ogóle. Niezależnie od zacietrzewienia PiS w temacie, te sprawy w relacjach RP-Rosja nie są do końca uporządkowane. I pewnie długo nie będą...

Cytat:
Czy państwo, rząd w czymś przeszkadzało i nie pomagało? Prezydent czy jego Kancelaria zleciły cokolwiek rządowi, a szczególnie nadzór ogólny, który .. by się skończył nie zezwoleniem na udział takiego składu i odwołaniem wyjazdu Prezydenta, co by było wykorzystane, że to rząd i PO walczy z Prezydentem czy PiSem!


Równie obszerny temat. Hehe... To można odwołać wyjazd Prezydenta RP pt. "bo ktoś mu zabrania"? Czy Prezydent RP ma coś zlecać, czy wystarczy informacja do Rządu o planach wyjazdu Prezydenta i świty, aby podległe rządowi służby w sposób stanowiony prawem rzetelnie ten wyjazd zabezpieczyły? Chyba Rząd jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo notabli tego szczebla?

więc... twierdzenie, że
Cytat:
Było to przecież zamierzenie i kierowanie uroczystościami katyńskimi przez Prezydenta i jego podwładnych! Więc wina za katastrofę jest przynajmniej rozłożona
jest tu trochę naciągane.

Po za tym Paneszu z resztą Twojego postu ad. dziwności wokół tego, gdzie - jak się modlić, upamiętniać itp. zupelnie się zgadzam. To taki dość typowy kociokwik w celu (chyba)zaistnienia w mediach. Na ile w tym żarliwości, patriotyzmu widzimy sami. Ale to tło burza medialna co widać gołym okiem, która ma przyciemnić czy opóźnić jakieś ważne (zdroworozsądkowe) sprawy, które od lat dobijają się o uregulowania prawne. Zadziwia mnie skuteczność takich manewrów....

Jszcze jedno...

Piszesz...
Cytat:
Czy olewanie funkcji Prezydenta w Polsce, bo nie jest nim on sam. Przecież to jest antypolskość. Jaka by była Polska, PiS działa w Polsce jako legalna partia, a nie szanuje najwyższego stanowiska w Polsce!


Przypominam tylko. Czy to nie Tusko przed wyborami sprowadził (lekceważąco) funkcje Prezydenta do roli pacynki? A może się mylę?
Czy to za czasów rzadów PiS nie robiła to opozycja, całe nasze przedstawicielstwo e-parlamentarne? I to wyraziście na oczach świata. Czy to szkodziło? Mnie właśnie to się kojarzyło z kolaboracją i szkodzeniu interesom RP. Ba... tuzy podobno myśli Polskiej? Te same tuzy, które nasze państwo doprowadziły do "takiego" rozwoju?

Pozdrawiam Partyman


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 8:42, 14 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 7:52, 12 Lis 2010    Temat postu:

Welesie!
Nadal będziemy mieli różnice w spojrzeniu na LB. Chociaż prawda jest gdzieś po środku i jego reformy ustrojowe, co podkreślam, były ustrojowe.
I nadal nie znam innego sposobu przejścia z sosjalizmu(własności) na kapitalizm prze tamtejszych mechanizmach i gawiedzi opanowującej władzę, ratowaniem złotówki (przede wszystkim) . I do dziś nadal nic się nie robi, a czas nagli do reorganizacji zarządzania i finansów kraju. Nadal rządzi beton warszawski, nadal jest przed ustrojowe zarządzanie, któremu dokładnie co roku zwiększa się, dokłada pieniędzy, aby był ciągle taki sam korupcyjny i bezwładny. Nadal nie ma rekonstrukcji wydatków budżetowych i coraz bardziej się go usztywnia, aby robił tyko jedno -deficytem zwane.

Ale wróćmy do tematu.
(Śmignąłeś mi się na pytanie Kto organizował uroczystości katyńskie nie 7-go kwietnia, bo to wiemy, ale pytałem o te 10-tego kwietnia!) I pytasz:
Cytat:
Czy Prezydent RP ma coś zlecać, czy wystarczy informacja do Rządu o planach wyjazdu Prezydenta i świty, aby podległe rządowi służby w sposób stanowiony prawem rzetelnie ten wyjazd zabezpieczyły? Chyba Rząd jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo notabli tego szczebla?

Jeżeli napiszę, że wystarczy informacja prezydenta, to kto organizuje? Wtedy całość spada na rząd. I on ustala wszystko! Nawet ustawia Prezydenta, co byłoby odczytywane jako zamach na prezydenturę i tą jej "marionetokwość", więc co należne, co winno być boskie..... nie zlecono rządowi! A tu wyraźnie widać, kto organizował i że ... to co podlegało rządowi, nie było możliwe do realizacji bez organów rządowych,zlecono jem, A całą organizację uroczystości organizowały służby prezydenckie i pozarządowei jak najbardziej poza rządem. Strona rządowa, co jej zlecono, to udostępniła i przygotowała. Przecież nie było na tej lini zgrzytów.

To może rząd czy przynajmniej Walz są odpowiedzialni za wczorajsze przemarsze? Kto je organizował? Co do tego mają nasze władze, w tym rząd czy Prezydent RP czy Warszawy? Czyli nie takie uroczystości mogą organizować, ale nawet wszechpolskie! Aż się zapytam kto organizuje Mistrzostwa Europy w PN w 2012r.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 8:01, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 7:12, 14 Lis 2010    Temat postu:

Panesz...

Cytat:
Nadal będziemy mieli różnice w spojrzeniu na LB.

To raczej pewne. A to z uwagi, że u mnie z biegiem czasu utrwala się moj pogląd optując na coraz bardziej radykalne pozycje.
I nie tłumaczy go wcale... iż
Cytat:
Chociaż prawda jest gdzieś po środku i jego reformy ustrojowe, co podkreślam, były ustrojowe.
.. co jako (podobno) wybitny ekonomista, tudzież (podobno) naukowiec - nie bacząc na wiele historycznych wydarzeń w materii przemian nawet ustrojowych i koszty wymienionych - w niezwykle arogancki sposob podszedł do problemu. Ja tu Panesz co raz mniej widzę obszaru dla prawdy "po środku". Coraz ewidentniej rysuje się paranoja w/w mesjasza i stworcy takich rozwiązań gospodarczych. Straty poniesione przy pomocy w/w w wymiarach ekonomicznyc i społecznych można porownać jedynie do 2 wojny światowej wyłączając oczywiście martyrologię. Ale fakt wyemigrowania ok 3 ( a może 4 ch) mln sdolnych do pracy polakow pogrąża chyba jeszcze te liberalne poglądy? I tak imć pana LB postrzegam coraz bardziej, jako Mao Tse Thunga Rzeczpospolitej... od prawd objawionych i zadziwia mnie coraz bardziej jeszcze istnienie jego wyznawcow.
Piszesz...
Cytat:
I nadal nie znam innego sposobu przejścia z sosjalizmu(własności) na kapitalizm prze tamtejszych mechanizmach i gawiedzi opanowującej władzę, ratowaniem złotówki (przede wszystkim) .
A ja znam. Zamiast okradania Narodu, zamiast siłowego pogrążaniu gospodarki, przedsiębiorstw Państwowych - ewolucyjne przekształcenia. Przecież rosnące koszty jego przekształceń były widoczne od samego początku, a co jako rządziciel w okresie inicjacji swoich (czy swoich?) pomysłow mogł korygować. Czekał na trzęsienie ziemi? Nie miał oponentow? Słuchał ich?
Cytat:
I do dziś nadal nic się nie robi, a czas nagli do reorganizacji zarządzania i finansów kraju.

A co niby trzeba robić, gdy kraj wysprzedany, zadłużony do poziomu historycznych rozmiarow? Komu jeszcze zabrać( i co zabrać), na co nie łożyć? Co wysprzedać, aby udowodnić wielkość liberalnego spojrzenia na gospodarkę?
Czy - niezależnie od opcji u władzy - można jeszcze twierdzić... że
Cytat:
Nadal rządzi beton warszawski, nadal jest przed ustrojowe zarządzanie, któremu dokładnie co roku zwiększa się, dokłada pieniędzy, aby był ciągle taki sam korupcyjny i bezwładny.
...??? Powyższe twierdzenie to także anty-potwierdzenie dla wielu działań odnowicieli z przed 20-tu (i więcej ) lat. Jakich to dowodow jeszcze trzeba, by skończyć z obłedem gadania o reformach materii,z ktorej pozostały tylko szczątki? A i te chce się prywatyzować, aby ktoś się mogł troche nachapać. Sawicka nam powiedziała, jak to wygląda...hehe
I jak w amoku...
Cytat:
Nadal nie ma rekonstrukcji wydatków budżetowych i coraz bardziej się go usztywnia, aby robił tyko jedno -deficytem zwane.

A czemuż on -ten deficyt od lat rośnie? Na co tak wzrosły wydatki budżetowe? Jakich wpływow do budżetu zabrakło? Wydatki roczne na obsługę zadłużenia, co w wielkości przekracza cały dług komuny nie są dowodem na nic? Czy wiele kaski na durne douczania narodu, na nowe programy? I to obniżając poziom edukacji w RP co jest faktem i dziwnym zarzutem wobec edukacji za komuny?

Powiadasz... że "śmignąłem" pytanie...
Cytat:
Kto organizował uroczystości katyńskie nie 7-go kwietnia, bo to wiemy
...
A co to ma do rzeczy? Czy strajk i zamieszki na pokladzie samolotu spowodowały wypadek, czy siły zewnętrzne? Panesz:) Nie rob mi wody z mozgu. Już tak mam szarych coraz mniej... Mr. Green

A Tusko nie ma słabości (miał, bo...) do dokuczania Preziowi? A coż to za wielkie przeszkody były, że takiej "imprezy" nie można było należycie zabezpieczyć? Bo poziom zabezpieczeń chyba nieco szokuje? Prawda? Przecież sprawa "Katyń" i jego obchodow żyła od lat? A waga tego chyba jest znana? I czy się Tuskowi (i innym) podobało się, czy nie - marginalizowanie Prezydenta do roli "Ktosia" jest z założenia przestępstwem Panie Panesz? Kimkolwiek by on (Ktoś...) nie był. I to trzeba sobie tylko uświadomić...

Już widzę Twoje poglądy, gdyby np. premierował Kaczor, a Tusk by "zgrzytnął" w Katyniu. Ciekawi mnie ilu szubienic byś zażądał??? Nawet wiem kto by ci sekundował...

A o ME mnie nie pytaj...hehe. Nasza piłka zbyt przypomina mi szarą rzeczywistość, abym miał się tym specjalnie przejmować Mr. Green

Pozdro... Partyman


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 8:40, 14 Lis 2010, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 14:13, 14 Lis 2010    Temat postu:

He, he Weles
Jak .... nie raz .... masz rację !!!!! Ok!
I ... pochwałę


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 14:14, 14 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:27, 15 Lis 2010    Temat postu:

Dyskusja staje się akademicka.
Po pierwsze, jeżeli przechodzi się z ustroju jednej własności na inną (wiadomo z jakiej na urynkowienie gospodarki), to się przechodzi i już.
Czyli blokuje się dodrukowywanie pustego pieniądza, walutę się wprowadza się na rynek walutowy, zmienia się zarządzanie majątkiem! O tym wiedzą wszyscy akademicy. Tylko jak to zrobić, jeżeli nikt na świecie i nie uwierzę, że akurat była taka metoda i znacie ją i nie zapodacie oczywiście, która by nie powodowała korupcji i nielegalnych, niewłaściwych przejęć!

Po drugie, kto i co zrobił, zaczął robić, zapodał sposób na zahamowanie ciągle rosnącego deficytu? Jedna ekipa rządowa tego nie zrobi i żadnej nie zależało, żadna się tym nie zajęła. I nie jest tu usprawiedliwieniem, że jedne ekipy mniej RP zadłużyły, a inne mniej. Kręcimy się w kółko i Grecja nam grozi.
PiS ma świetną strategię gospodarczą, przynajmniej prof. Staniszkis to zapodała, na zebraniach przewyborczych jest omawiana z samorządami, przynajmniej chodniki znajdą się po prawidłowej, czyli drugiej stronie ulic i dróg, czyli zostaną tam przeniesione. Autostrady zaczniemy budować od końca do początku. Tylko dlaczego tego PiS nie ujawnia?
I taka jest dyskusja i taka jest taktyka rządzących bez względu która strona polityczna jest przy władzy! I nawet niech wygra, to .... potajemnie naprawi RP?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 11:35, 15 Lis 2010    Temat postu:

Panesz napisał:
Po pierwsze, jeżeli przechodzi się z ustroju jednej własności na inną (wiadomo z jakiej na urynkowienie gospodarki), to się przechodzi i już.


Można przechodzić uczciwie i z dbałością lub po bandycku i niedbale.

Nomenklatura poststyropianowa ( z niej wywodzi się dzisiejsza PO ) robiła to po bandycku i niedbale dbając żeby przekkształcać własność socjalistyczną-wspólną nie generalnie na własność kapitalistyczną tylko na ich własność kapitalistyczną i robiła to bez dbałości. To znaczy miała w dupie straty ponoszone podczas takiego przekształcania - oczywiście nie straty ich własności ( kapitalistycznej ) po przekształceniu tylko straty na własności socjalistycznej ( współnej ) w trakcie takiego przekształcania.

Czytaj stopkę = podpis.

Zresztą nomenklatura postkomunistyczna działała identycznie.

Jedyną opcją która postępowała inaczej jest sfera, dziś można ich tak nazwać, kaczystów.

Gwiadza, Walentynowicz czy nawet Kaczyńscy ( z czego POwszechna medialna opinia robiła zarzut ) zostali biedni, nie dorobili się, nie nachapali się - dbali o wspólną własność.

Nie stać ich dzisiaj na indywidualne robienie ogólnopolskiej kampanii jak to zrobił FOR Balcerowicza.

Panesz napisał:
PiS ma świetną strategię gospodarczą, przynajmniej prof. Staniszkis to zapodała, na zebraniach przewyborczych jest omawiana z samorządami, przynajmniej chodniki znajdą się po prawidłowej, czyli drugiej stronie ulic i dróg, czyli zostaną tam przeniesione. Autostrady zaczniemy budować od końca do początku. Tylko dlaczego tego PiS nie ujawnia?


Nie rozumiem co tam modzisz o chodnikach i autostradach i skąd to wziąłeś ( która strona ulicy jest druga ?? - traktuje to jako twórczą propagandę ). Jedno jest prawdziwe że informacja na temat programu PiSu jest blokowana i sztucznie przykrywana:
to rozłamem, to odsłonięciem pomnika, to protestem historyków i artystów w sprawie pomnika ( jak szybko się zorganizowali - bezwzględnie samodzielnie )
to nadaniem doktoratu Buzkowi - znawu Tusk i Komorowski
itd. itp. i TV jest niedostępna oglądaj ( zwracam uwagę na fragment o tym jak Polakami gra się przeciw Polakom - obniżanie standardów ) i niech rozum będzie z wami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 6:51, 16 Lis 2010    Temat postu:

Ależ Kowa wymyślił!

Spółki pracownicze? A z kogo by się one miały składać? Kto by przejął władzę w nich? Kto i jak by zarządzał zakładami, firmami itd? Pracownicy fizyczni, a może z ułamkiem umysłowych znających się na księgowości, na zarządzaniu, techniczni czy ekonomiści? Oni by się nie uwłaszczyli? Oni by się nie dali zmanipulować? I tak, jak poprzez "Solidarność" uwłaszczyli się tacy co ją mieli w d...., to może by zmieniło, że nie dzisiejsi "dorobkiewicze milionów", a trochę inni. I tak by było jak jest. I tak byś nie rozróżnił, że tą metodą nie są to dzisiejsi dorobkiewicze, a inni!

To co? Nadal miałaby być Polska państwowa? I faktycznie do przejścia ustrojowego by nie doszło. Nadal władza oparta na spółkach pracowniczych, zarządzanych porzez nomenklaturę! Własność niczyja! Socjalizm, z którego jak ktoś czerpał zyski, by czerpał.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 18:53, 16 Lis 2010    Temat postu:

Kowa1 napisał:
Panesz napisał:
Po pierwsze, jeżeli przechodzi się z ustroju jednej własności na inną (wiadomo z jakiej na urynkowienie gospodarki), to się przechodzi i już.


Można przechodzić uczciwie i z dbałością lub po bandycku i niedbale.

Nomenklatura poststyropianowa ( z niej wywodzi się dzisiejsza PO ) robiła to po bandycku i niedbale dbając żeby przekkształcać własność socjalistyczną-wspólną nie generalnie na własność kapitalistyczną tylko na ich własność kapitalistyczną i robiła to bez dbałości. To znaczy miała w dupie straty ponoszone podczas takiego przekształcania - oczywiście nie straty ich własności ( kapitalistycznej ) po przekształceniu tylko straty na własności socjalistycznej ( współnej ) w trakcie takiego przekształcania.

Czytaj stopkę = podpis.

Zresztą nomenklatura postkomunistyczna działała identycznie.

Jedyną opcją która postępowała inaczej jest sfera, dziś można ich tak nazwać, kaczystów.

Gwiadza, Walentynowicz czy nawet Kaczyńscy ( z czego POwszechna medialna opinia robiła zarzut ) zostali biedni, nie dorobili się, nie nachapali się - dbali o wspólną własność.

Nie stać ich dzisiaj na indywidualne robienie ogólnopolskiej kampanii jak to zrobił FOR Balcerowicza.

Panesz napisał:
PiS ma świetną strategię gospodarczą, przynajmniej prof. Staniszkis to zapodała, na zebraniach przewyborczych jest omawiana z samorządami, przynajmniej chodniki znajdą się po prawidłowej, czyli drugiej stronie ulic i dróg, czyli zostaną tam przeniesione. Autostrady zaczniemy budować od końca do początku. Tylko dlaczego tego PiS nie ujawnia?


Nie rozumiem co tam modzisz o chodnikach i autostradach i skąd to wziąłeś ( która strona ulicy jest druga ?? - traktuje to jako twórczą propagandę ). Jedno jest prawdziwe że informacja na temat programu PiSu jest blokowana i sztucznie przykrywana:
to rozłamem, to odsłonięciem pomnika, to protestem historyków i artystów w sprawie pomnika ( jak szybko się zorganizowali - bezwzględnie samodzielnie )
to nadaniem doktoratu Buzkowi - znawu Tusk i Komorowski
itd. itp. i TV jest niedostępna oglądaj ( zwracam uwagę na fragment o tym jak Polakami gra się przeciw Polakom - obniżanie standardów ) i niech rozum będzie z wami.


Uposledzenie umyslowe, nazywac zaleta narodowa....., stawiam wniosek formalny o udzielenie Kowie perwszego ostrzezenia
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:25, 16 Lis 2010    Temat postu:

Cytat:

Gwiadza, Walentynowicz czy nawet Kaczyńscy ( z czego POwszechna medialna opinia robiła zarzut ) zostali biedni, nie dorobili się, nie nachapali się - dbali o wspólną własność.


To, że ktoś jest biedny, nie oznacza bynajmniej, że dbał o wspólną własność.
Różne są tego przyczyny, wśród których można wymienić nieudacznictwo, nieumiejętność dbałości, nawet o własne interesy, lenistwo, poświęcenie czasu na sprawy, które nie przynoszą korzyści nikomu.

Dlatego znak równości: biedny= uczciwy, jest niesłuszne. Może być, ale nie musi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:44, 16 Lis 2010    Temat postu:

Panesz nie uzasadniłeś swojej wypowiedzi tylko dalej propagandujesz. To nie ja wymiśliłem ( zwróć uwagę na nazwisko które tkwi pod cytatem !!! - było oglądać "NA PODOBIEŃSTWO JACKA" ) znowu zakłamujesz i rżniesz głupa bo nie wątpie że oglądałeś.

Co do Jaglanej teorii nieudacznictwa.

Należałem do grupy inicjatywnej dążącej do utworzenia spółki pracowniczej na bazie likwidowanej na mocy ustawy przez "państwo polskie" "samopomocy chłopskiej".

Trzy razy byłem głosami pracowników wybierany do rady nadzorczej i trzy razy unieważniano wybory a na czwarte mnie nie wpuszczono - łamiąc prawo.

Wiem jak wtedy pomogał nam z ramienia solidarności Pan M.Zieliński ( poseł na sejm IV kadencji z listy PO ).

Wiem co się działo i stało z zakładmi ( których już niema od 93-96 roku ) i pracującymi w nich ludźmi i jak na tym zyskali, prywatnie, Ci którzy dla Jagi są udacznikami.

Nigdy nie przyłącze sie do Jagowego udacznictwa i solennie deklaruje pozostać "nieudacznikiem".


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 23:46, 16 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:16, 17 Lis 2010    Temat postu: pomijacie niektore istotne aspekty problemu.

Taki Jaroslaw Kaczynski np, czlowiek ktory przez ostatnie 20 lat a pewnie i dluzej zarabial wielokrotnosc sredniej placy w Polsce.
W tym czasie nie tylko nie dorobil sie powazniejszych oszczednosci czy majatku ale jak bylo widac na pewnych zdjeciach nie stac go nawet na porzadne sznurowki do nedznych butow. Z ochrony BORu chcial korzystac bo byl podobna do brata blizniaka......

Taki Lech Kaczynski np, lubil Tupolewem na Hel, na koszt podatnika oczywiscie. Malpeczki po drodze tez wychylal za pieniadze podatnika. Na prywatne wydatki to dostawal pensje. Jadl pewnie tez tylko i wylacznie na koszt panstwa.
Ja bym to wszystko rozliczyl i obciazyl coreczke, w koncu dostala ogromne odszkodowanie za rodzicow.

Mowienie tu o tym ze nie nachlapali sie to ogromna przesada.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 11:14, 17 Lis 2010    Temat postu:

Panesz....

Ażeby uniknąć podejrzeń, iż przyczepiłem się do Ciebie, lub coś pt. "huzia na Jozia" z racji włączenia sie do dysput kolegow do-wyjaśniam kontynuację naszego sporu...

Piszesz...
Cytat:
Dyskusja staje się akademicka.

Hehe... Nie znam się na tej systematyce, co jest, a co nie jest akademickie. Fakt, że w tego rodzaju tematach "gdybania" jest (i musi być) jej sporo... Ale wracajmy...

Cytat:
Po pierwsze, jeżeli przechodzi się z ustroju jednej własności na inną (wiadomo z jakiej na urynkowienie gospodarki), to się przechodzi i już.


Pomijam już aspekt besdyskusyjnego (a priori) zalożenia że wszystko prywatne jest wydajniejsze, lepsze i najbardziej użyteczne społecznie. W podobnych stwierdzeniach, aż kipi absurdem... Ale zostawmy, bo to chyba interesujący temat na nowy topic...

W takim podejściu - zakładam też, że LB też (najogolniej) podpierał się podobnym sformułowaniem. I bez urazy- powyższe trąci naiwnością, szczegolnie jak w ten sposob sądzi jakakolwiek wladza. Przemian, przewrotow i pre...coś w historii było bez liku. Czyż tam nie można sięgać po naukę? Albo wystarczyło spytać ,Nowakow, Kowalskie... No i slowo klucz- urynkowienie. Już nie piszę, bo mnie nie bawią czary...hehe

Drogi Paneszu. Żyliśmy wtedy, doświadczaliśmy rzeczywistości i historii kształtowania się poglądu na zmiany ustrojowe. Nie można zapominać o paru sprawach.

1. Solidarność nie parła w kierunku zmiany ustroju, ale naprawy i modernizacji.

2. Kierunek- zmiany ustrojowe - zaczął żyć początkowo nieśmiało od 89. chyba jako test wytrzymałości społecznej. Widać "zdaliśmy go" (jako osły) na piątkę...

3. Bardziej zdecydowany ruch w kierunku i wyartykołowanie zmiany ustrojowej nastąpił po objęciu władzy przez ekipę Prezydenta Wałęsy. A więc przy okazji - powstanie tzw. Małej Konstytucji. A propaganda coraz śmielej nas testowała. Pierwsze wywalanka na bruk z pracy, z mieszkań. Oczywiście samych "mętow "i "ludzi z marginesu"... bo jak inaczej. Ale ludziska się zorientowały, że i ich to czeka. Ba. Nawet dotąt nietykalne środowiska... itd.itd.itd...

4. A zmiany ustrojowe usankcjonowane prawnie (trochę z mocą wsteczną) zostały w 97r po wprowadzeniu Konstytucji.

Wprost można powiedzieć, że narod został oszukany. Obietnic było wiele (autorstwa LB też, bo pamiętam) i mamy co mamy.

Wiele decyzji powstałych przed 97 trąciło o nielegalność. Chodzi o prywatyzację, uwłaszczania się, wszelkiej maści "odzyskiwania" wlasności... itp. To są sprawy "za ważne" na takowe traktowanie. Przecież to były doraźne połlegalne prawa, w tym także Plan pana B, bo tak daleko ingerujące w kształt ustrojowy decyzje oparte na prowizorce - Mala Konstytucja. Wręcz zapraszały do wielkich nadużyć co wiedział każdy ( i chyba było to celem). Argumentem władzy na zmiany - nowy ustroj - nie było referendum, Konstytucja (a chyba powod dostateczny na jego konieczność), tylko "jak nas wybrali" to jesteśmy upoważnieni... do wszystkiego. Tudzież przy okazji leciała nahalna propaganda, obraz niesłychanych sukcesow, przemilczanie sytuacji gospodarczej, rozbłysło światło geniusza LB i nawoływanie do jedynie słusznego kierunku se-puku... hehe. Wszelkiej maści pożyczki zwano "srodkami pomocowymi", nieomal darami...hehe.

A ty powyższe określasz niewinnie... "... zmienia się zarządzanie majątkiem..." Mr. Green . Wysprzedarz może jest rodzajem zarządzania i to marginalnym, ale chyba go już tyci-tyci... Ba! I dziwisz się dziś (jak światli wtedy), że "...powodowała korupcji i nielegalnych, niewłaściwych przejęć!". Przecież to wiedział każdy, a ludzkość od tysięcy lat... Zresztą zjawisko obszernie i dokladnie opisane w ekonomii w dziale -elementarz. Widać LB nie czytał:)

Piszesz przy okazji dalej...
...
Czyli blokuje się dodrukowywanie pustego pieniądza, walutę się wprowadza się na rynek walutowy...

Szanowny Paneszu. Drukowanie „pustych pieniedzy” i dla komuny było problemem. Ale pomyśl – chodzi o obciążenia w rozumieniu ogolnym – czy rosnący deficyt budżetowy (za komuny wypełniany pustą kasą) generujący rosnący dług nie jest podobnym zjawiskiem jak pusta kasa? I to o tyle gorszym, że nie przekłada się na „rozliczenie” w roku następnym jako inflacja wprost (i niedobory na rynku - tak było za komuny), tylko jako długi (także wewnętrzne) obciążając corocznie budżet kosztami, a w swej istotnej części pokolenia poźniej. Czy to ma być ten hicior? No i obszar ogromny na następne dyskusje porownawcze na zestawienia par zjawisk – „wprowadzone zmiany”& „efekty”

A więc.
Prywatyzacja & deficyt rośnie pomimo dalszych cięć. Dlaczego? A bo... prywatyzuje i prywatyzowało się doktrynalnie (przymusowo) podmioty przynoszące zyski dla budżetu (bo jak inaczej wytłumaczyć w/w?). Czy to nie idiotyczne?
Wzrost PKB(od 20tu lat), deficyt + zdłużenie (jedno i drugie rośnie)
Stan posiadania RP i obywateli maleje(trzeba zbilansować to także z dlugami wymienionych i utratą majątku wspolnego-sprywatyzowana materia w rękach kapitału zagranicznego), a rosnący kapital zagraniczny i jego udział w naszym PKB rosnie. To kto tak naprawdę zarabia? Zamożność szarych obywateli (także dochody) realnie utrzymują się na pułapach, z którymi komuna walczyła i to skutecznie (mieszkania, praca). A „pusty pieniądz” to także dzieło Solidarniści. Czy nie tak? Przypomnę hasło... „im gorzej, tym lepiej...”

A przecież z budżetu po komunistycznego zlikwidowano ogrom obciążeń: socjalnych (dod. Rodzinne, programy umarzania kredytow np. MM, umarzania 50% tzw. kredytow do mieszkań w społdzielniach) itp. Dalej. Nakłady np. na Służbę zdrowia, na oświatę (tudzież budowanie istniejących dziś szkoł), na obronność... I nie przeliczaj mi tego w dularach ($), ale w realnych wartościach materialnych. Bo to, że wtedy za $ placilo się 100-200... czy n zł. To zjawisko z innej bajki. A tu jeszcze nawoływania (dziś ostudzone bo jak inaczej?) do obniżania podatkow... To wraz z rosnącym zadłużeniem prowadzi do ich mnozenia. No i tak na zdrowy rozum Kowalskiej świat pędzi chyba do nowych rewolucji.

A sygnały? A najnowsze. UE leko się trzęsie. „Dawcy” zrzutki do wspolnej kasy się stawiają, a nasze „jedynie słuszne” cele i kaska z UE zagrożona. I znow okazja powiedzieć na nasze coraz gęstsze kłopoty - „to oni, nie my
Mr. Green Mr. Green

CDN... bo czas....

Pozdro


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 13:40, 17 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 11:52, 17 Lis 2010    Temat postu:

Weles napisał:
I znow okazja powiedzieć na nasze coraz gęsze kłopoty - „to oni, nie my
Mr. Green Mr. Green


Ha, a tak bardzo chciałoby się powiedzieć: " To On?!!" A tu, qrczę, trudności "obiektywne".. ale nie martw się, i tak przypiszą to hurtem Donkowi. Mr. Green

Cytat:
1. Solidarność nie parła w kierunku zmiany ustroju, ale naprawy i modernizacji.

2. Kierunek- zmiany ustrojowe - zaczął żyć początkowo nieśmiało od 89. chyba jako test wytrzymałości społecznej. Widać "zdaliśmy go" (jako osły) na piątkę...

3. Bardziej zdecydowany ruch w kierunku i wyartykołowanie zmiany ustrojowej nastąpił po objęciu władzy przez ekipę Prezydenta Wałęsy. A więc przy okazji - powstanie tzw. Małej Konstytucji. A propaganda coraz śmielej nas testowała. Pierwsze wywalanka na bruk z pracy, z mieszkań. Oczywiście samych "mętow "i "ludzi z marginesu"... bo jak inaczej. Ale ludziska się zorientowały, że i ich to czeka. Ba. Nawet dotąt nietykalne środowiska... itd.itd.itd...

4. A zmiany ustrojowe usankcjonowane prawnie (trochę z mocą wsteczną) zostały w 97r po wprowadzeniu Konstytucji.



Błąd, Kolego, przede wszystkim w umiejscowieniu czasowym. Solidarność przyjęła kierunek zmian ustrojowych od chwili, kiedy do strajkującej Stoczni weszli Doradcy, usystematyzowali i poszerzyli rządania, odchodząc od tzw. michy na rzecz spraw ogólnospołecznych. Których nie dałoby się wprowadzić bez zmiany ustroju. Sam zresztą strajk, o tak szerokim zasięgu, był wyzwaniem rzuconym ustrojowi. Co możemy aktualnie porównać do sytuacji rozłamu w PiSie...

Cytat:
Wprost można powiedzieć, że narod został oszukany. Obietnic było wiele (autorstwa LB też, bo pamiętam) i mamy co mamy.


A znasz inny ustrój, oparty na demokracji, który by nie obiecywał poprawy i wszelkiej pomyślności? Od komunizmu poczynając... Jak myślisz, dlaczego te masy dały się uwieść na Rewolucję październikową? Bo wierzyły, że będzie im lepiej.. A jak jest, sam widzisz.

Poza tym.. witaj! Ya winkles
Znowu Wszyscy razem.. no, prawie. Bujanego mi tylko bardzo brakuje... [/b]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 11:52, 17 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin