POLITYKA 2o

Ekor

Casandro....moim zdaniem mamy tu przypadek zbiegu niekorzystnych tendencji w życiu naszego narodu.
Po pierwsze nie wykształciliśmy w naszej sarmackiej tradycji pewnych wartości dotyczących podstawowych zasad dobra społecznego. Znacznie chętniej byliśmy gotowi iść na stracone barykady niż hołdować pracy organicznej.
Nasza historia umocniła te niekorzystne cechy. Równie i religia nie była i nie jest pomocną w tej kwestii. Wystarczy porównać stosunek do pracy, dobra ogólnospołecznego w społeczeństwach gdzie dominuje protestantyzm z tym co głosi się z ambony w naszych kościołach. U nas zbyt mało uwagi przykłada się do tych "naszych ziemskich obowiązków".
A dziś , dziś wystarczy zobaczyć jakie wartości są promowane w naszych mediach. Nie ma w nich odwołania do tradycji i przeszłości w których prezentowano by propaństwowe wartości. Wręcz czyni się coś przeciwnego. Stwarza się tym samym społeczny klimat akceptacji takich negatywnych zachowań.Znamiennym jest brak szacunku dla rzetelnej pracy. Nie szukając daleko....z wiadomych względów zasunięto kurtynę niepamięci nad PRL-em. A jeżeli już to w dużej części zohydza się ten okres w życiu narodu. A przecież żyją jeszcze Ci, którzy odbudowywali , budowali powojenną Polskę. Niezależnie od zawirowań politycznych , wypaczeń tamtego okresu , był to również czas pracy, zrywu społecznego, aktywności społecznej. Można by to wykorzystać jako historyczne odniesienie w relacji Ojczyzna -Obywatel. Dziś nie ma klimatu dla propaństwowego myślenia.Nie widzę również szans na zmianę.W takim klimacie patologia u władzy staje się normą.Społeczeństwo jest niewyedukowane.Kto ma to zrobić. Dziś w społeczeństwie informatycznym rola mediów jest nie do przecenienia. A władza nie jest zainteresowana edukacja społeczną. Klasycznym przykładem były ostatnie wybory do PE. "Konia z rzędem " temu kto wskaże w mediach merytoryczne dyskusje przed wyborami.Gdzie jest misja mediów publicznych? Jest szansa edukacji wyborców. Moim zdaniem wybory samorządowe w JOW mogą być pierwszym krokiem SAMO-EDUKACJI społecznej. Oby się tak stało. Te przyczyny negatywnych zachowań to mój punkt widzenia, problem jest bardziej rozległy. A klasa polityczna jest emanacją świadomości społecznej czyli jej skutków.

Ekor

"Imperium Tuska kontratakuje". Tak można sparafrazować to co dziś obserwujemy. Punkt ciężkości afery podsłuchowej przesunął się do kwestii.....Kto podsłuchiwał i na czyje zlecenie. Nie ważne jest co mówił Sienkiewicz , Belka, czy Sikorski , ważne jest kto to nagrał i ujawnił. A wszystko to w imię zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Działania śledcze prowadzone są na wszystkich dostępnych szczeblach i kierunkach. Ten pośpiech wynika z tego że czas szybko płynie i kolejny poniedziałek zbliża się. Nie wiadomo jakie nowości przyniesie następny numer "Wprost". Jest to wszystko takie dęte i naciągane. Nie wiem czy da się sprawę zamieść pod dywan.Dziś witać jasno polaryzację rzekomo niezależnych mediów .Okazuje się ze redaktor naczelny "Wprost" to gangster. Jeżeli tak, to dlaczego dopiero dziś o tym się mówi . Ale mnie się wydaje że równie jak naczelnego "Wprost"poznajemy głównych bohaterów afery z tej drugiej nieznanej strony. Ilu mamy jeszcze ukrytych gangsterów z naszej polityce i mediach? Przerwanie , zablokowanie publikacji we "Wprost" nie uspokoi atmosfery społecznej, wręcz przeciwnie , będzie inspiracją domniemań i snucia domysłów. Mleko się już wylało. Czy sezon ogórkowy wyciszy aferę? Zobaczymy.

casandra

Odniesienia historyczne. Zwalanie winy na przeszłość nie zwalnia Kowalskiego od myślenia. Kowalski nie ma być baranem na postronku, karmionym medialną papką, ale obywatelem myślącym samodzielnie, nie zindoktrynowanym ani napchanym niespójnymi ideologiami, jak smok wawelski siarką. Panowie(panie) politycy i panowie (panie) dziennikarze
nie są od myślenia za nas, ale mają realizować nasze "widzimisię" (politycy) w sposób nam pasujący, a ci drudzy, czyli dziennikarze mają pilnować, czy za naszymi plecami ci pierwsi nie kombinują jak koń pod górę, starając się zaprząc do wozu furmana, a sami zaś na koźle siadając, batem po plecach furmana, czyli nas smagać nie zachcą.
Ani jedni, ani drudzy nie są od tego, aby nam mówić, co jest, a co nie jest słuszne. A już tym bardziej, jak choćby pan Czarnecki (arcymistrz wolt międzypartyjnych) nie jest od tego, aby publicznie stwierdzać, że wyborca jest za głupi na to, aby decydował o czymkolwiek, choćby w referendum.
Trzeba tym wszystkim panom (paniom) przypomnieć, gdzie jest ich miejsce i jakie zadania do realizacji im powierzyliśmy.
Tyle, że to co pisze to mrzonki. Wołanie gołego w pokrzywach o opamiętanie. Polacy są kreatywni na własny użytek. Na użytek ogólnonarodowy już niestety nie. A to zasługa doktrynerów i wszelkiej maści apologetów ideologii które od lat (wieków) nikomu jeszcze chwały i dobrobytu nie przyniosły, poza grupą cwaniaczków żerujących na lenistwie mentalnym całej pozostałej gawiedzi politycznej. Mózgownice Polaków to śmietniki ideologiczne wymieszane diabelskimi ogonkami w barwach od czerni po purpurę. Homosowieticus jak i Endeczuś robią swoje. Wahadełko ideologiczne w papce mózgoczaszek przykleiło się po prawej stronie, ale słomiany komuszek nadal zza kołnierza wygląda. Dlatego szans na to, że w Polsce będzie normalnie niestety nie widzę. Degrengolada polityczna postępuje i jeszcze długo postępować będzie. Idee i postulaty "Solidarności" są już tylko na słynnej sklejce schowanej gdzieś w jakimś magazynie muzealnym. Ludzie do jednak barany. Inteligentne barany. Łącznie ze mną.

Ekor

Polska karta dań;
Minister z grila , ewentualnie Prezes zrobiony na szaro w sosie własnym, do wyboru. A wszystko to pikantne w smaku, na ostro przyrządzone.
Tylko po jaką cholerę My podatnicy mamy za tak wysublimowany gust płacić.

Ekor

Generał Wizji

Afera Podsłuchowa, ale czy to rzeczywiście afera?????
Co zostało ujawnione w wyniku podsłuchu osób piastujących najważniejsze funkcje w Rzeczpospolitej??
Nic absolutnie nic istotnego. Wszystko co ujawniły nagrania było już znane. Nie została skompromitowana żadna osoba która wcześniej nie była taką w oczach tych co są najbardziej oburzeni. Nie ujawniono żadnego nowego przestępstwa popełnionego przez podsłuchane osoby. Nie ujawniono żadnych nowych układów nieformalnych, mających wpływ na sposób sprawowania władzy.
Czemu miało więc służyć wysoce przestepcze utrwalanie prywatnych rozmów osób z kręgu jednej tylko politycznej opcji i to opcji rządzacej. Miało to służyć kompromitacji osób z kręgu Platformy Obywatelskiej. Niczemu więcej.
Czy takie nagrania sa legalne?? Absolutnie nie. To absolutnie bandyckie metody, na które w normalnym demokratycznym państwie nie może być żadnego przyzwolenia.
Nie spekuluję tu o tym kto i na czyje zlecenia dokonywał podsłuchów.
Na razie nie wiemy jakie jeszcze nagrania sa w posiadaniu redakcji Wprost. Czy mają jeszcze w rękawie jakiegoś Jokera?? Jesli tak to dlaczego nie został ujawniony we właściwym czasie - tzn bezpośrednio po zdobyciu dowodów i ich sprawdzeniu??
Czy to zatem szantaż wobec legalnej władzy czy próba manipulowania opinii publicznej przeciw demokratycznie wybranym władzom panstwa??
Obecny Rząd jest Rządem słabym, absolutnie bez wyrazu. Ale trzeba przyznać ze jest to pierwszy Rząd od ponad 25 lat, który został wybrany na drugą kadencje. To boli tych z rzekomej prawicy i farbowanej lewicy. Słaby Rząd a mimo tego moim zdaniem najlepszy jaki stworzono po 1989 roku.

Generał Wizji

Ekorze piszesz:
"...Nie szukając daleko....z wiadomych względów zasunięto kurtynę niepamięci nad PRL-em. A jeżeli już to w dużej części zohydza się ten okres w życiu narodu. A przecież żyją jeszcze Ci, którzy odbudowywali , budowali powojenną Polskę. ..."

Jeśli względy są Tobie wiadome, to mów szybko, bo zdziera mnie ciekawość.

Ekor

Generał Wizji

... zasunięto kurtynę niepamięci nad PRL-em. ...
niedobrze
wspominamy PRL - jeszcze gorzej....

Ekorze ja tu się odnosiłem tylko i wyłącznie do tzw afery podsłuchowej. Do niczego więcej.
Afery która jak widać ma tylko jeden cel, osłabienie legalnego rządu Rzeczpospolitej.
Rządu wybranego absolutnie legalnie w wolnych wyborach. Wybierał ten co chciał wybierać. Nie nam oceniać czym sie kierował.

Ekor

Co do PRL-u , każdy ma swoją ocenę.
A co do podsłuchów...... Skoro dzieją się takie szwindle o których dowiedzieliśmy się z podsłuchów to logicznym jest posłanie ministrów i wysokich urzędników "na zieloną trawkę". Przypominam wydarzenie gdy minister rządu w Szwecji zapłaciła za jakiś zakup "kartą służbową", pomimo niezwłocznego "naprawienia błędu ,pomyłki" czy też normalnej nieprawidłowości , następnego dnia po tym fakcie podała się do dymisji. Dziś rządzący chcą za wszelką cenę "zamieść sprawę pod dywan" stawiając przysłowiowy wóz przed koniem.Dziś akcentują nielegalność podsłuchów, a czy Michnik legalnie "nagrywał " Rywina? Zachowajmy choć trochę zdrowego rozsądku.

Generał Wizji

Ekorze.....,
to nie jest tak że "Co do PRL-u , każdy ma swoją ocenę. "

PRL jest jakimś wyznacznikiem, miarką którą mierzymy obecną rzeczywistość. Conajmniej ja tak robię.

Szwecja miała inne standarty jak PRL. Nie wymagajmy więc od Wolnej Polski więcej jak od PRL-u.

Ekor

Generał Wizji

Ekorze.....,
Tylko powiedz mi gdzie Ty widzisz tych "rozsądnych wyborców"???
Ja widze że to tu właśnie jest przysłowiowy pies pogrzebany. Tych niestety jest mniej jak wielbicieli SLD.
Ekorze oprócz bardzo pobożnych życzeń należy jeszcze realnie oceniać sytuację w kraju.
Co nam poza PO i PiSem pozostało???
SLD z około 10 % poparciem????
W ostatnich 25 latach mieli dwa razy szanse aby się wykazać, szansy nie wykorzystano i moim zdaniem na nasze wspólne przeogromne szczęście powtórka tej wątpliwej rozrywki się nie zapowiada.
Prawdziwą tragedią nie jest obecny Rząd ale brak jakiejkolwiek alternatywy.

Ekor

Są myślący zdroworozsądkowo Polacy. Rzecz w tym aby uwierzyli w siłę swego głosu. Nasza scena polityczna winna być przemodelowana. Styropianowcy zabetonowali scenę polityczną. Mając media , mając opanowane struktury administracji państwowej trzymają się władzy i koryta. Dziś gdy nie ma zorganizowanych silnych związków zawodowych , ani innych organizacji z dużym poparciem społecznym , nie ma szans na zmianę. Jeżeli społeczeństwo tego nie zrozumie to czeka nas niechybnie destrukcja społeczna. Polityka będzie robiona na ulicy. Zawłaszczanie przestrzeni społecznego komunikowania przez PO i PiS usuwa z widzenia rzeczywiste problemy nurtujące społeczeństwo.

Generał Wizji

Ekorze wydaje mi się że zbytnio odwracasz kota ogonem.
Po pierwsze społeczeństwo jest tak podzielone że nie ma żadnej większości do rozwiązania jakiegokolwiek problemu.
Polacy nie wierzą sobie. Nie wierzą ze można uczciwie wygrać wybory, prezentując stosowny program. Wierzą natomiast w różne rozwiązania systemowe, inne ordynacje wyborcze, JOWy, różnorakie lustracje, oświadczenia, zaświadczenia, poświadczenia, swoje, małżonka, rodziców, teściów, dzieci, rodzeństwa i szwagrów, listy poparcia, niekaralność sadową i podobne tam bzdury.
Owszem nasza scena polityczna winna być przemodelowana. Tylko jak?? Zapytaj zwolenników PiSu ilu chce żeby prezes Jarkacz i jego zastępca Antoni odeszli z politycznej sceny?? Założę się że nie znajdziesz żadnego. Zapytaj zwolenników SLD ilu chce żeby "prawdziwy meńczyzna" odszedł po jeszcze więcej latach pobytu na politycznej scenie. Tych to już jest mniej niz zero.
Typowe myślenie zdroworozsądkowo myślącego Polaka - niech odejdą nasi przeciwnicy polityczni, nasi niech ale za wszelka cenę zostaną.
Piszesz o zawłaszczaniu przestrzeni społecznego komunikowania przez PO i PiS i usuwaniu z pola widzenia rzeczywistych problemów nurtujących społeczeństwo. Nie wydaje mi się to zbyt przekonywujące. Każda opcja ma swoje media, nikt nie pozbawia nikogo możliwosci głoszenia swoich racji i opinii. Prawdy nie trzeba powielać na konspiracyjnych bibułach, jak to miało miejsce w PRLu. Można krytykować Rząd, można opozycję. W państwowych mediach zasadniczo mają możliwosć wypowiadania się wszystkie polityczne opcje.
Co mnie u nas razi to nie brak kultury politycznej u zdecydowanej większości polityków ale powszechna akceptacja tego stanu przez całe społeczeństwo. Naszym wybaczamy wszystko, tym z drugiej strony niczego.

Polacy nie maja żadnego doświadczenia z demokracją. Ostatnia w miarę sprawnie funkcjonująca demokracja zakończyła swe istnienie we wrześniu 1939 roku. Nie ma nawyków, nie ma wzorców, nie ma zgody co do fundamentalnych problemów państwa.
Problemem z którym boryka sie Rzeczpospolita to nie złe władze, to absolutnie niewyrobione społeczeństwo.