POLITYKA 2o

Gość

Podobno pani prezydent stolicy wydała decyzję o likwidacji muzeum Ryszarda Kuklińskiego i to w trybie niemal natychmiastowym.
Co o tym Szanowni Państwo sądzicie jeśli to prawda oczywiście?
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Mam nadzieję że to prawda wogóle jakim prawem i kto doprowadził do tego ze ten parszywy szpion ma muzeum? co w nim eksponują? pokwitowania od amerykańskich mocodawców? czy mapy z onaczeniem gdzie ma pierdyknąć najpierw.

Gość

Gość

Szanowny Kolego Baltazarze mam wrażenie że skopiowałeś moje myśli do Twojego postu niewiele mogę dodać poza tym ze za czasów zohydzonego PRLu upłynęły moje najlepsze lata gdzie maiłem marzenia kochałem nienawidziłem byłem po prostu młody, do czasów tak zohydzonego PRLu wracam z sentymentem i z szacunkiem chociażby ze względu na obronę tamych czasów

Gość

Absolutnie zgadzam sie z Baltazarem...Tym bardziej ze zdradzał za pieniązki przez długie lata ...a z drugiej reki przyjmował od znienawidzonej władzy awanse ,ordery i tez pieniążki,...QRESTWO !!!
Ale nawet gdyby przyjąć optyke przeciwników ...to nie da się JEDNOZNACZNIE okreslic go jako BOHATERA...wiec nie można stawiac mu jednoznacznych gloryfikujacych pomników...To PRZEGIECIE !!!

Gość

Baltazarze Jestem pod wrażeniem Ok!

A Panowie Administratorzy śpią czy nie umieją zrobić użytku z forumowej wyszukiwarki tematów?

Gość

Czyżbyś sugerował, W51, w Administracji dodatkowy etat Specjalisty d/s Wyszukiwania tematów w Internecie? To nie jest zły pomysł, może Ktoś się nawet zgłosi na ochotnika.. :)
Na szczęście, ja mam tak złą rękę do zakładania nowych tematów, że mnie ten zaszczyt ominie.

Jeżeli chodzi o Kuklińskiego... to moje zdanie na ten temat w większości znacie. Czytałam Wasze wypowiedzi, rozumiem argumentację, ale.. dla mnie, Kukliński nie jest zdrajcą. Jest to postać kontrowersyjna, owszem, ale tak długo, jak jego intencje nie są znane, a nie powinno się o nich bez wiedzy przesądzać, nie potępię go.
Uważam jednak, że przy tylu wątpliwościach, to Muzeum nie powinno powstać. Tak że decyzja HGW w tej sprawie jest, moim zdaniem, prawidłowa, chociaż jest ciosem dla ludzi, uważających go za bohatera.
Bo, poza wątpliwościami, skala tej postaci w naszej historii nie jest tak wielka, nawet jeżeli wykazał bohaterstwo, aby stawiać Mu pomniki. To samo dotyczy Lecha Kaczyńskiego.

Gość

Uzupełniam. Muzeum, oczywiście, to przerost. Ale - pamiętajcie o Muzeum Socjalizmu. Przeszłość jest przeszłością, nie da jej się zatrzeć, więc może trzeba i upamiętniać, niekoniecznie dla chwały.
Dlatego, jeżeli ktoś chciałby otworzyć, prywatnie, czy poprzez Fundację, Izbę Pamięci Kuklińskiego, gdzie byłyby zgromadzone pamiątki po Nim, to nie mam nic przeciwko. Pod warunkiem, że nie jest to organizowane i finansowane przez władze państwowe.
Każdy ma prawo upamiętniać ludzi dla niego ważnych, a upamiętnienia Kuklińskiego domaga się całkiem spora grupa. I to jest droga dla Józefa Szaniawskiego.

Gość

Gość

A Panowie Administratorzy śpią czy nie umieją zrobić użytku z forumowej wyszukiwarki tematów?
Napisałem elaborat, ale go wykasowałem.

A po co?
To raz, a administratorzy i moderatorzy mają takie same możliwości skorzystać z forumowej wyszukiwarki i podawania znalezionych tytułow i linków, jak każdy!

A o Kuklińskim nic nie napiszę, bo zgadzam się z Baltazarem i Niezależnym, też "leżącego" nie będę kopał! A i każdy może mieć swoje własne zdanie, czcić go, jak chce i może to robić na własny i cudzy koszt.
To nie mój bohater! [/b]

Gość

Czy Kulkinski ma prawo do swego Muzeum??

A czemu nie skoro ma swoje takie zero jak Gosiewski to czemu nie moze miec go kapral z gwiazdkami ??

Pytanie tylko czy nalezy to finansowac z panstwowych srodkow??
Tu mowie zdecydowane NIE.

Jezeli jest to finansowane prywatnie lub z wstepnego to ok, inaczej w obu przypadkach nie ma zadnej racjonalnej podstawy, zwlaszcza w czasach gdy brak srodkow na wzniejsze potrzeby.

Gość

Gość

Gość

Muzeum może sobie urządzić Szaniawski w swoim garażu.
Nie można, nie wolno gloryfikować , ludzi którzy zaprzedali się obcemu mocarstwu.Nie mieszajmy tu osobistych pogladów do których każdy ma prawo z obowiązkiem jaki dobrowolnie człowiek przyjmuje na siebie.Zwłaszcza że ten obowiązek jest tak specyficznym, tak ważnym dla narodu.Żołnierz składa przysięgę na wierność narodowi, niezależnie od opcji politycznej która jest u steru władzy jak od stopnia indoktrynacji .Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć że pomimo próby upolitycznienia LWP, wojsko w swej istocie było narodowe , a nie partyjne jak niektórzy chcieliby widzieć. Działalność Kuklińskiego mogła doprowadzić do tego że ginęlibyśmy szybciej , więcej, uderzenia przeciwników byłyby celne i uprzedzające. W takich przypadkach , sytuacjach sentymentów nie ma. Jeżeli ktoś widzi świat w kolorach biało czarnych ...to właściwie patrzy i widzi niewiele. Ani UW nie był synonimem pokoju, ani NATO z gałązka oliwną nie buszowało na naszych północnych i zachodnich rubieżach.Taki był świat, byliśmy jednym z trybów tej machiny. Uznanie Kuklińskiego za bohatera to uznanie czynów do jakich się dopuścił za godne pochwały i logiczne rzecz biorąc .......naśladowania.A to juz jest dla bezpieczeństwa państwa niebezpieczne.
P.S. w51.....na prowadzenie dyskusji na forum politycznym nikt nie pisze konspektu, ani tym bardziej nikt go nie zatwierdza.Dyskutujemy, podejmujemy tematy które mamy ochotę podjąć. Nikt też zapewne nie grzebie w archiwach,( czasami moderator).Na tym polega siła takiego panelu dyskusyjnego.

Gość