Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

legalizacja...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:37, 15 Lip 2008    Temat postu:

Nie chwytam Twojej mysli..Co ma surviving wspólnego z ....
A sam wymieniłes kilka uzywek stosowanych najpierw przez kapłanów w jakis ceremoniach a pózniej przejetych przez zwykłych zjadaczy chleba..
Z premedytacja wymieniłem alkohol bo ma najsilniejsze działanie narkotyczne ..Ale nikt mi nie odpowiedział na pytanie :Kto
decyduje ze jedne sa dopuszczone ( dlaczego jesli maja dzialanie narkotyczne...? ) a inne nie ( i czemu jesli maja podobne dzialanie do tych ktore powszechnie i bezkarniesie sie stosuje...) Czy wynika to tylko z naszej kultury ..? i nie stosowania zagranicznych uzywek..? Ale kawa ,herbata ,kakao ..nie rosna u nas ...wiec z czego to wynika..?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:59, 15 Lip 2008    Temat postu:

egoista99 napisał:


Że co?
Alkohol ma najsilniejsze działanie narkotyczne?
A jak mierzone i w czym wyrażone?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 22:00, 15 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:08, 15 Lip 2008    Temat postu:

Każdy nadmiar szkodzi.Katoliku drogi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:32, 15 Lip 2008    Temat postu:

Powtarzam i z uporem maniaka bede powtarzal: metanol uzaleznia fizycznie, marihuana nie. Wezcie sie chlopki-roztropki nareszcie na wlasna czaszke pozadnie zorientujcie w temacie zamiast powtarzac gminne brednie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:37, 15 Lip 2008    Temat postu:

Słusznie prawisz dlatego zraz sobie do Ciebie przyjaram:)

Jeśli pozwolisz oczywiście....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:38, 15 Lip 2008    Temat postu:

jassne, pozwol tylko, ze sie odzieje :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:40, 15 Lip 2008    Temat postu:

Teraz już mi wszystko jedno:)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:03, 15 Lip 2008    Temat postu:

bl napisał:
Powtarzam i z uporem maniaka bede powtarzal: metanol uzaleznia fizycznie, marihuana nie. Wezcie sie chlopki-roztropki nareszcie na wlasna czaszke pozadnie zorientujcie w temacie zamiast powtarzac gminne brednie.

Jeśli idzie o dokładność to metanol nie uzależnia, nie zdąży, wcześniej zabija.
[link widoczny dla zalogowanych]

Co do marihuany to jaki pisałem wcześniej liberalna Holandia wprowadza ograniczenia w dostępie do niej. Dlaczego? Ponoć na smutne z doświadczenia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:11, 15 Lip 2008    Temat postu:

Katolik...
skoro piszesz tak "dokladnie", w "technicznym" tonie o metanolu to uczciwe byloby ten ton pociagnac na marihuane a nie bredzic cos o jakis spolecznych "rewolucjach" w Holandii co jest sugestia kompletnie (i swiadomie z Twojej strony) wprowadzajaca w blad.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:31, 15 Lip 2008    Temat postu:

bl napisał:
Katolik...
skoro piszesz tak "dokladnie", w "technicznym" tonie o metanolu to uczciwe byloby ten ton pociagnac na marihuane a nie bredzic cos o jakis spolecznych "rewolucjach" w Holandii co jest sugestia kompletnie (i swiadomie z Twojej strony) wprowadzajaca w blad.

Nic na to nie poradzisz że te brednie to fakty.
Też byłem zdziwiony gdy o tym czytałem, ale ja jestem raczej przeciwnikiem zielska i nie widzę tu rewolucji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:37, 15 Lip 2008    Temat postu:

Ty czytales, a ja od paru lat zyje w samym "epicentrum" tego zgorszenia - w Amsterdamie.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 23:53, 15 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:01, 17 Lip 2008    Temat postu:

Egoista...


Cytat:
Nie chwytam Twojej mysli..Co ma surviving wspólnego z ....


Bo traktujecie "imiennie' problem, a nie jako zjawisko pt. zakazy... A sam mechanizm zakazów działa jednako na wiele szkodliwych zjawisk. Pytanie "kto wydaje zakazy" jest niepoważne, bo kto może wydawać? Pewnie że władze, władcy, zarządzający. Powody mogą być różne (i są)...

Dywagacje nt. alkocholu, tytoniu (innych używek) pomijają jeden szczegół. Że wokół nich jest ocean ograniczeń i to coraz większych. A przecież oczywistym jest to, że zakazy są nie powodowane ograniczaniem wolności osobistych konsumentów, ale bezpieczeństwem i ochroną wolności ludzi z otoczenia będących doświadczanymi przez konsumentów i to w różnych formach. Coraz większe zagęszczanie się skupisk ludzkich z natury rodzi ograniczenia i zakazy także w warunkach lokalnych. I to nie jednostka decyduje o zakresie zakazów, ale organizacyjna struktura zarządzania. Jednostce może się to nie podobać... ale to chyba nie jest argument na olewanie interesów ogółu (w taki czy inny sposób reprezentowany przez władze)?

Pomijając samo zjawisko zakazów i szukając argumentu pod indywidualne(bądź mniejszościowe) "wyłomy" w nich czyni się krok nieco irracjoinalny i alogiczny. A wszystko z grubsz dotyczy nagminnego nadużywania zakazanych środków, które legalnie występują (i to dość powszechnie) jako np.leki, konserwant (np.alkochol) itp.itp.

Takie rozmiękczanie problemu pt. zakazy pomimo, że często nas drażnią w innych także sferach np. jak dotyczą prawa karnego i dziwnych wyroków (podobny mechanizm szukania pretekstów do obrony winnych kosztem ofiar)... Mnie jako jednostkę i palacza też drażnią i wk... ograniczenia i to całkiem dziwne. zakaz palenia na ulicy (a ma to miejsce w wielu miejscach). Istnieją też zakazy np. zakaz śmiechu(i nie wiem czy do końca niekaralny) przy ceremoniach pogrzebowych... Obszarem zakazów rządzą pewne prawa, tradycje i szereg uwarunkowań. Rządzi także zdrowy rozsądek, ekonomia... itp. Zapewne jest to obszar do dyskusji, tylko że nadmierny zapał przy przedstawianiu argumentów za uchylaniem zakazów przez mniejszości troszkę bawi...

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 14:01, 17 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
przecież oczywistym jest to, że zakazy są nie powodowane ograniczaniem wolności osobistych konsumentów, ale bezpieczeństwem i ochroną wolności ludzi z otoczenia


Zupelnie rozumiem zakaz palenia tytoniu w slabowentylowanym kinie, czy nawet pubie - luz. W ten sposob moja wolnosc (chetka) bezposrednio godzi w czyjas wolnosc. Nawet nie dyskutuje. Na ile jednak godzi w czyjas wolnosc to, ze prywatnie zapale sobie jointa na laweczce w parku, co moze sie skonczyc wycelowaniem ci w leb broni palnej przez sluzby pozadkowe (znam to z autopsji) i lamanie palcow na komendzie (zwykle tortury) w celu wyciagniecia informacji co do zrodla w ktorym sie zaopatrzylem? Co tu duzo gadac - pojebany kraj, pojebany system i nawet specjalnie by mnie to juz tak nie w.qurwialo, gdyby wlasnie nie swiadomosc, ze ten sam SYSTEM jest monopolistom w handlu substancjami FAKTYCZNIE NARKOTYCZNYMI, czyniacymi ogromne spustoszenia w zdrowiu spolecznym, o kosztach rocznie idacych w grube setki milionow, jak nie miliardow - juz te substancje wymienilem, kazdy wie o co chodzi. Dla mnie jest to CO NAJMNIEJ chore. Nie wiem jakie jeszcze argumenty wymyslicie ku stwierdzeniu, ze wszystko jest w Polsce w pozadku i tak byc musi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 14:53, 17 Lip 2008    Temat postu:

Bl...

Cytat:
"Co tu duzo gadac - pojebany kraj, pojebany system ..."


Jeśli odnosi się to do określonego kraju (nawet RP) to chyba zawsze znajdzie się coś z innych miejsc, co przeskoczy dziwnością to na które narzekamy.
Myślę, że temat uchylania zakazów jako zjawiska społecznego jest chyba zbyt podporzątkowywany wąskim grupom i jednostkom. Zakazów się raczej nie uniknie, bo jakoś chyba to jest podstawą współistnienia. Argumenty "szkodzi-nie szkodzi" czasem muszą uledz "przeszkadza". W sumie chyba dyskutujemy o tej konfiguracji argumentów trochę zapominając jednak o fundamentach "zakazywania" w ogóle jako podstawowym zjawisku cywilizacyjnym. Bo fundamentem rozwoju cywilizacyjnego są raczej zakazy (regulacje). W zależności od jednostkowych interesów jednych one dotykają, innych nie. Poza społecznymi już uwarunkowaniami są tu także wplecione interesy, polityczna ideologia i często religijny fundamentalizm.

Trudno jest wyważyć frajdę jednego osobnika w zderzeniu z dyskomfortem dwu Mr. Green Bądź tu mądrzejszy kto ważniejszy. Pozwolisz jednemu drze się dwu Mr. Green Może lepiej jak jęczy jeden? Nie sądzę aby sprawa dała się jednoznacznie rozwiązać bez sprzeciwów. Życie sobie jakoś radzi... Zakaz jest, a zjawisko jakby istnieje. Wewnątrz tego układu paniuje jakaś równowaga. Jeśli po którejś stronie coś się nasila, następuje reakcja z drugiej...

Samo palenie jointa w parku (miejsce publiczne) może stać się niebezpiecznym przykładem dla spacerującej młodzieży czy dzieci. Skoro mamy wychowywać młodzież, to trudno oprzeć się wrażeniu szkodliwości zjawiska. Jest to z uwagi na specyfikę psychiki młodych całkiem realne. To są "skomplikowane" wolności, a na pewno utrudniające rodzicom czy opiekunom wychowywanie. Można to bagatelizować... ale czy słusznie? Wiem, że młodzież ma swoje prawa itp. ale czy aż takie, aby ponoszący koszty wychowawcze starsi przyjęli nieomal funkcje bezwolnych niewolników wobec chętek młodzieży? A to tylko niby nieważny przykład godzący w "wolność" palących jointa na ławeczce... A środki zwalczania (armata przy uchu) to już inna brocha wynikająca z egzekwowania prawa.

Myślę, że z decyzjami ad. uchylania zakazów trzeba jednak ostrożniej jak z ich wprowadzaniem. Bo jednak zawsze chodzi jednak o wolności... jednak kosztem otoczenia. Uznaniowość ad. ważności kosztów oddziaływania jest dość oczywista i tu można snuć rozważania. W sumie (jak zwykle chyba) chodzi o "pokazowe" palenie joina (co bez trudu robi się w ukryciu), a nie wolności. W czasie gdy palenie i picie jest dość konsekwentnie zwalczane krok za krokiem zabieganie o legalizację innych zjawisk zdaje się być jednak nielogiczne.

Pozdro.... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 15:19, 17 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
W czasie gdy palenie i picie jest dość konsekwentnie zwalczane (...) zdaje się być jednak nielogiczne


Z dwojga duzo bardziej logiczne byloby zamiast sprzedawania i "zwalczania"
niesprzedawanie i zwalczanie. Skoro jednak sprzedaja i "zwalczaja" to pies
ich yebal. No bo czy to nie absurd? Juz nie wspomne, ze watek przesluchan
przez policje - tortury i propozycje korupcyjne sa drastycznie bardziej przestepczym dzialaniem (w ludzkim - bo nie koniecznie polskim, prawnym rozumieniu ETYKI) niz cmienie jointa w tym przyslowiowym parku. Reakcja
jest absolutnie niewspolmierna. To tak jak ja bym zarzadal od policji, czy brygady GROM osaczenie pijacych na ulicy alkohol (tyle, ze pod parasolem, w miejscu wydzielonym) poniewaz ich widok, kiedy przechodze obok sklania mnie do pojscia do monopolowego po flaszke. Jak mowie - poyebany kraj i tyle.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 15:20, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin