POLITYKA 2o

Gość

... konsumujac polski salceson trafilem na ludzki zab.
Od tego czasu nie jadam wedlin miksowanych.

Gość

Co ty taki wrażliwy jesteś -jeden ząb ci przeszkadza Ya winkles

skąd pewnośc że to był ludzki salceson jest robiony z głowizny Ya winkles

Ujmuje się za salcesonem -gdyż to bardzo dobra wedlina ,w moim domu tylko ja go konsumuje reszta to francuskie pieski,ale kit z marketu im nie przeszkadza - w kazdej wedlinie marketowej jest 40% chemi -osobiście unikam jak ognia-dobrze że jest drugi obieg sprzedarzy wedlin bezpośredni -tych co nie są robione według przepisów UE.

Wracając do tematu -kiedyś widziałem film Ameryka Ameryka ,był tam przedstawiony chów kurczaków od tamtej pory nie przepadam za drobiem -teraz jadam ,ale długi czas wcale.

Gość

BL, nie obrzydzaj mi salcesonu!
Ale rozumiem Cię, bo jestem "obrzydliwa", też bym nie tknęła!
Ahron, z przyjemnością Cię poprę, jeżeli chodzi o dobry salceson!
No i dobre pasztetówki i wątrobianki, ale to już raczej za miedzą...
Pozdrawiam, Jaga

Gość

Nieprawda!
Trawestując słynne powiedzenie w Rotterdamu mogę powiedzieć, że (prawie) im bardziej świńskie - tym bardziej nadaje się do zjedzenia! Salceson też. Kiedyś też byłem takim niejadkiem! Mr. Green