POLITYKA 2o

Gość · Wysłany: Nie 9:30, 11 Mar 2007 Temat postu:

Dziekując Delteczce za życzenia, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w naszym salonie dla ...myśli nieuczesanych, pojawił się jakiś ... niewidzialny i szalony fryzjer, kóry goli na przysłowiowe....zero Cisza

Pozdrawiam

słonecznie

Gość · Wysłany: Nie 10:32, 11 Mar 2007 Temat postu:

Delto , pojawiłaś się i niech tak zostanie.

Wybacz Ahronie , ale jak czytam Ciebie to staję się taki malutki i nie wiem , który z nas jest w 19-20 a który może już u schyłku w 21 wieku , taki nowoczesny. Szukam kogoś takiego jak Ty w swoim otoczeniu i nie znajduję.

Czy rzeczywiście nie przepuścisz żadnej ładnej spudniczce , którą spotkasz na swej drodze , by nie chcieć jej przelecieć w stylu „jak ten wiosenny wiaterek po pierwszych liściach” , bez uczuć i konsekwencji , tak najzwyczajniej dla zaspokojenia chuci , dla kolejnej przygody.

Dla jasności nie mam zamiaru prawić Ci morałów i nie mam za złe. Być może źle główkuję , przyznaję nie wszystko czytałem to o czym piszecie.

Ja preferuję model rodzinny i wszelkie z tym związane zahamowania , zasady , niby wyrzeczenia , które wcale nimi nie są . Jest więcej plusów takiego modelu , mało tego , rodzina to problem który już zaczyna urastać do wielkich rozmiarów , przynajmniej w Europie , związanych z katastrofą jaką staje się niż demograficzny i starzenie społeczeństwa.

Janusz

Gość · Wysłany: Nie 17:20, 11 Mar 2007 Temat postu:

Kochany w51
Czyzbyś coś mi sugerował? Ostatnia na tym nieuczesanym forum pojawiłam się ja....a moze zbyt dużo sie domyslam?
A może jakies powiedzmy "ufryzowanie " Waszych, Panowie mysli związane jest z wiosna...realną, a co za tym idzie, z brakiem czasu na wirtualne "nieuczesane" szaleństwa?
Niestety, chyba nie mam nic do powiedzenia w kwestii "rodzinnej" poruszonej przez Janusza.... Jaga zaraz by mi nawtykała....
Pozdrawiam cieplutko i wiosennie

Gość · Wysłany: Nie 18:01, 11 Mar 2007 Temat postu:

Gość · Wysłany: Nie 18:37, 11 Mar 2007 Temat postu:

No i odezwał się w51, napisał to czego nie zrozumiał i nie usłyszał.

Oszczędzę Cię , choć dla takich gaduł seksualnych z zasady nie mam litości. Wprawiasz mnie w dobry humor na cały tydzień. Tylko proszę nie przesadzaj , nie przekraczaj granicy śmieszności.

Swawolny w51

, już sie czuje zwyciężcą , Deltę oczarował.Szkoda gadać.
I te maniery , aby komuś łatkę przyłożyć.

Kończę bo nie wytrzymam i napiszę to czego nie miałem zamiaru.Smutną prawdę , ale nie chcę , aby było smutno , wolę gdy jest "śmieszno".

Janusz.

Gość · Wysłany: Nie 20:34, 11 Mar 2007 Temat postu:

Gość · Wysłany: Nie 20:59, 11 Mar 2007 Temat postu:

Spokojnie koledzy nie macie o co kłócić w obecności pań takie numery? W mur

Czytałem Was z zapartym tchem choć z wrodzonej nieśmiałości głosu nie zabierałem taki ze mnie monogamista. prayer

a i z doświadczeniem różnie bywa , Janusz to że Delta ma sentyment i słabość do Wojtka to jego szczęście Hurra

,w ogóle Wojtek to fartowny gość ale co tam mnie też nie zawsze wiatr w oczy. Dancing

Widzisz jeden lubi ogórki drugi ogrodnika córki jak mawia nasza Koleżanka.
prayer

Delto chyba nie powiedziałem niczego czym mógłbym Cię urazić.

Gość · Wysłany: Nie 21:08, 11 Mar 2007 Temat postu:

No , kochani Panowie...nie kłóćcie się...
Januszu, polityka prorodzinna jest słuszna...a od siebie dodam małe lekko prowokujące "ale" - to, ze ludzie szukają kontaktów "pozamałżeńskich" jest stare jak cywilizacja! Robia to z róznych pobudek, a każda da sie jakos opisać i nie koniecznie trzeba każda tłumaczyc... Niech kazdy żyje według własnych priorytetów, bo szczęsliwy człowiek jest bardziej...hmmmm jaby to nazwać "spolegliwy", "ludzki" i może bardziej życzliwy innym ludziom. [Juz widze jak Jaga mi tu palcem grozi)
Idealnie jest kiedy masz kogoś i jestes w związku szczęśliwy...ale to bajka.
Subiektywnie do bólu, ale tak własnie to widze. Niemoralne to moze, ale cóż...
Kochany w51
Jakoś nie zauwazyłam zadnych uchybień w Twoich postach.... co więcej niektóre "łatki" jakie poprzedzaja mój zdrobniony (przeslicznie zreszta) nick raczej spowodowały usmiech, a nie gniew.... dalej no comments. A że czasem przybieram pozę lekko zagniewanej... to takie babskie "marsowe " minki...

Pozdrawiam Ya winkles

Gość · Wysłany: Nie 21:22, 11 Mar 2007 Temat postu:

Gość · Wysłany: Nie 21:43, 11 Mar 2007 Temat postu:

Janusz -ja nie jestem tym facetem za którego mnie bierzesz,owszem lubię kobiety i zaden ze mnie monogamista -to co piszę to doswiadczenia z wielu lat ,nie musisz czuć się źle -każdy zyje jak chce.Ja też mam zasady i granice których nie przekraczam ,nie żucam się na kobiety,nie robię tego dla sportu,ani statystyki,staram się nie krzywdzić nikogo i to nie jest hipokryzja.

Wbrew pozorom z moich doswiadczeń skok w bok dla pań jak i dla panów ,często umacnia stały związek .:)

Pozdrawiam

Gość · Wysłany: Nie 22:28, 11 Mar 2007 Temat postu:

Rozmawiamy w temacie myśli nieuczesanych , dotyczy to obu płci. Zabieram tu głos w formie zabawy, lecz sam temat może wykroczyć poza
te ramy.

Jak na razie z tej dyskusji - zabawy nie wynika nic , lub prawie nic ,co by mogło przydać się którejś ze stron. Wiem , że dla jednych to już historia i nic już ich nie zmieni , niczego nie poddadzą pod rozwagę , niczego się nie nauczą , nie przyswoją , uważają się za mistrzów spraw damsko – męskich , wiedzą wszystko - ja to rozumiem i szanuję , ale dla wielu doświadczenia innych mogą się przydać.

Jak zrozumieć płeć przeciwną ? Jaka jest prawda o kobiecie , o mężczyźnie nie wspomnę.?

Ponoć kobiety zdecydowanie rzadziej zdradzają niż mężczyźni , chociaż zdecydowanie częściej się prostytuują .Wynika to z tego, że są bardziej odpowiedzialne i mają większe zahamowania , a z drugiej strony bardzo lubią łatwo przychodzące pieniądze. Gdzie leży prawda. Zostawmy może prostytutki w spokoju.

Nasze panie bardziej się przywiązują emocjonalnie , nasze partnerki uwielbiają komplementy , potrzebują ciepła, miłości i wspólnej rozmowy. To chyba rzeczy oczywiste, ale są też takie, które umykają naszym spostrzeżeniom.

Otóż kobiety , tak uważam , bardzo lubią opiekuńczych, mocnych psychicznie mężczyzn. Nie bez znaczenia także jest twoja kondycja fizyczna , która mówi jej bardzo wiele na twój temat. Automatycznie sugeruje jej to, że możesz być dobrym lub złym kochankiem. Wygląd i estetyka jest dla niej ważna, nie zależnie w jakim wieku jesteś. Twoja kultura i wyczucie sytuacji może być kluczowym atutem do jej serca. Jesteś na wygranej pozycji, jeśli potrafisz być przewidywalny i umiesz zrozumieć jej potrzeby. Nie czekaj, aż wyłoży ci wszystko na tacy. Staraj się wyjść z inicjatywą i daj jej do zrozumienia, że rozumiesz co ma na myśli i jesteś w stanie jej pomóc.To nie jest takie proste i łatwe jakby sie moglo wydawać.

Sprawy seksualne, choć nie najważniejsze, są oczywiście istotne. Nie wiem jak jest u kobiet , mogę się tylko domyślać , lub wiedzieć tyle co usłyszę od partnerki , ale nigdy nie wiem czy w swych wypowiedziach jest tak do końca szczera. Seks w życiu mężczyzny to bardzo ważna sprawa , nie mówię najważniejsza , ale istotna. Seks urozmaicony , nie monotonny to jest to czego oczekuje facet od swojej kobiety. Podawany z łaski i obowiązku małżeńskiego zabija małżeństwo i sprowadza często , że to dzieci i zdrowy rozsądek są w późniejszym okresie spoiwem rodziny , taka rodzina nie jest w pełni szczęśliwa , to nie o to chodzi w związku. Jak również i nie o to czego uczy Kamasutra , napisana , wymyślona przez człowieka /ludzi o dużej wyobraźni , kto wie czy nie impotenta.

Nie można zaniedbać intymnych momentów waszego związku. Odpowiednia atmosfera jest podstawą. Przygotuj się do tego , jakieś świece, może szampana lub dobre wino , przynajmniej raz na jakiś czas , ona zrozumie o co ci chodzi , dlaczego jesteś taki przedsiębiorczy .W gruncie rzeczy te drobiazgi mają istotny wpływ na efekt końcowy , to się opłaca.

Kobieta jest bardzo zła, jeśli nie znasz jej ciała , mężczyzna wcale jej w tym nie ustępuje. Pomimo, iż wielu mężczyzn uważa się za ekspertów w tej dziedzinie, to prawda jest zupełnie inna. Edukacja jest nawet wskazana, ponieważ gro facetów jest daleko za mamutami. Warto nauczyć się, gdzie można dotknąć i w jakim momencie. O czym świadczy szybszy oddech kobiety, a o czym wypieki na policzkach. Najpierw trzeba przyswoić podstawowe zagadnienia ze słownika , przystroić je we własne , wspólne określenia , a potem zabrać się do sztuki miłości.
Kobieta szalenie faworyzuje dotyk. Uwielbia, gdy poprawiasz jej włosy, delikatnie łaskoczesz lub drapiesz po plecach , całujesz niespodziewanie i bez powodu w szyjkę. Odczuwa wtedy wiele rozkoszy, której nic jej nie zastąpi. Spróbuj tak zrobić, kiedy widzisz, że jest zmęczona pracą i chodzi lekko podenerwowana.

Nasza pani bardzo ceni porządek i estetykę. Nie zostawiaj swoich skarpetek na widoku. Składaj rzeczy w kostkę , układaj na swoim miejscu , lub wieszaj ładnie , równiutko na krześle. To zabiera tak mało czasu , a warto.

Od czasu do czasu wspólnie zrobiony obiad jest tym, czego ona oczekuje. Obierz chociaż ziemniaki, lub wstaw garnek na kuchenkę – cokolwiek abyś wykazał swoją inicjatywę.

Zabierz ją na niespodziewane zakupy. Zapewne poprawisz jej nastrój, jeśli kupisz najmniejszy nawet drobiazg. Będzie dumna, że ma takiego faceta, który zamiast na nią krzyczeć, doradza w zakupie.

Wystarczy, że kilka razy w roku w twoich dłoniach pojawią się kwiaty przeznaczone dla niej. Tym bardziej, że już coraz większymi krokami zbliża się wiosna i kwiatów będzie w brud , każda okazja przypodobania się swojej Pani jest oznaka twojej miłości , jest powodem do wspólnej radości.

W zasadzie są to najważniejsze rzeczy, które należy wiedzieć o kobietach. Momentami wydają się być bardzo oczywiste, a nawet banalne. Problem jest jedynie z wdrożeniem ich w życie. Męskie zachowanie, pozostawia czasami wiele do życzenia. Wzajemne stosunki uwidaczniają, jakie błędy są popełniane na co dzień. Zalecam każdemu, aby zwracał uwagę na swoje zachowanie, a na pewno nie będzie tego żałował. Podobno kobieta zawsze odwzajemnia się mężczyźnie......

Przedstawiłem typ prawdziwego mężczyzny w moim wyobrażeniu , jego przemyślane reakcje i zachowania – cel , zdobycie miłości wybranej Kobiety.Nie uwierzę , że są tacy ktorzy by nie chcieli udanego związku.

Czy ja taki jestem , nie , ale staram się w jakiejś części być takim . Nie narzekam ,i to się liczy.

Więcej nie będę sie wymądrzał.Nie wierzą też w ideały. ale w udane związki tak . Udany związek to zasługa obu stron.Nie ma związku bez kryzysu , tak uwazam .Są sprawy których odkręcić sie nie da , bywa i tak, że lepiej pewne historie przemilczeć w myśl zasady , czego oczy nie widza tego sercu nie żal.

Janusz.

Gość · Wysłany: Nie 22:47, 11 Mar 2007 Temat postu:

Oj Janiob, Janiob. Mr. Green

Gdybym był złośliwy..... Ya winkles

Pozdrawiam Razz

Gość · Wysłany: Nie 23:23, 11 Mar 2007 Temat postu:

Gość · Wysłany: Pon 9:47, 12 Mar 2007 Temat postu:

Delteczko ...zachwycona

Zapewniam Cię, że Jan... usz doskonale wie dlaczego .... nie jestem złośliwy Razz

Pozdrawiam

nieustannie i ....nadzwyczaj słonecznie

Gość · Wysłany: Pon 11:02, 12 Mar 2007 Temat postu:

a co tam, nie wnikam w Wasze meskie.... tajemnice....

Kochany w51, pewnie, że zachwycona! A która nie byłaby?
Takie.... idealne.... ach, chyba tylko pomarzyc!!! Ok!

U nas wiosna zawitała na całego, wiec ide podładować akumulatorki.... wiosennie i słonecznie.
Bardzo ciepło pozdrawiam