 |
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 9:51, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dzien dobry!
W piatkowy poranek witam!
Ahron
Kobiety faktycznie sie zmienic nie da, tak więc jestescie chyba z góry skazani na przegraną ale czy aby na pewno? To, że sie nie da zmienic naszej babskiej natury, to przeciez stały element całości stosunków damsko - męskich! Właśnie to was fascynuje, prawda? A może sie myle?
Poza tym z moich obserwacji wynika, że jakos Panowie częściej uciekaja od aniołów niż od diablic...... czyz nie tak?
Troche tak jak z tym miodem.... za słodko, to i mdłosci i mieta zamiast namietnego seksu.... nie narzekajcie więc!
A co do zgrania fizycznego i mentalnego - szkoda, że nie miałes okazji takiego czegos przezyc... żałuj! Jest jednal cień nadziei dla Ciebie Ahronie, bo skoro niezmordowanie poszukujesz i próbujesz sobie podnieść standard stosunków próbuje cos więcej wytargować od życia- powodzenia zyczę!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:01, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zgranie fizyczne i mentalne -podaje za Diskawery - nie jest takie ciekawe ,mianowicie u par w kturych jest doskonałe zgranie mentalne zanika pociąg sexualny-więc mi tego nie życz ,podobno nie da sie zjeśc jabłka i miec jabłko no chyba że ma się kilka,kiedyś rozmawiałem z Arabem na temat wielożeństa(problem u nich już nie istnieje z przyczyn ekonomicznych),on mi powiedział że to jest dokładnie tak jak u nas jeżeli kogoś stać na cztery kobiety może je mieć ,ale z chwila gdy mu się noga podwinie te cztery panie dobją mu gwóźdź do trumny .
Robiono też ankiety wsród staruszków prowadzajacych sie w parku za rękę ,na pyatnie jak bardzo się kochają ,odpowiadali że wcale sie nie kochają ,są jedynie skazani na siebie.
Monogamia to kultura ,poligamia to natura-owszem można się oszukiwać i wierzyć w cuda ,ale czy warto?-życie jest krutkie-za krutkie i jak z tym balem drugi raz mogą nas nie zaprosić .
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 0:32, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ahronie zycze ci jak najlepiej...więc zgrywaj sie jak chcesz .... A co do reszty... to czy ja pisałam cokolwiek o monogamii? Poligamia to natura.... naturalnie
Ales mnie zażył tym Diskavery.... hohoho ale ja nie jestem kretynką... a pomarzyc wolno każdemu! O poligamii również, i o zaproszeniu na bal, wcale niekoniecznie powtórnym.... może wystarczy raz a dobrze....
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 12:17, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wrocę jeszcze do postu Jagi...
ktora pisze... o konieczności zachowania intymności... nawet w dyskusji. W swym poprzednim poście nie rozwijałem tego wątku, ale odniosłem się wprost do sytuacji w relacjach obserwator(widzący zaloty... w bardziej czy mniej zawansowanyym stadium)-zainteresowany (pozbawiony skrupułow... tzw. wstydu, przyzwoitości lub mało uważny itp).
Nie wiem na ile to prawdziwe, ale wychodząc z założenia, że jednak każdy z nas (jednak) ma spore obszary poruszanych tu zagadnień nietykalne i raczej się nie wypowiada w sposob otwarty posiłkując się żartem, sloganami. Zresztą i rozmiary naszych śmiałości są tu rożne...
Sądzę tak... przyglądając się postom, że gdyby ich wyraz, charakter (pomimo wewnętrzynych sprzeczności i rożnic stylistyki opisow) wziąć tak po prostu do kupy... lub wybrać z nich spore fragmenty zachowań, poglądow... były by chyba w znacznej częsci naszą intymną rzeczywistością.
Rożnimy się delikatnością w rożnych odcieniach... np. Jaga-spokojną i sielankową, Janusz- nieco romantyczną i rożową... Delta-dość żywą ale ciepłą i wesołą... pomimo forsownych dialogow, nawet zbereźnik w51 tchnie w materii swoistym ciepełkiem, że o Ahronie super zbereźniku nie wspomnę... rodzaju hard-rocka.
Myślę też że tu prowadzimy rodzaj zabawy, prowokacji a znaczna część naszych wypowiedzi ma wyrwać kogoś do tablicy... lub zaszokować... Posługiwanie się publikowanymi faktami, jakimiś oczywistościami (jak np. oddech) nie narusza intymności przynajmniej większości... choć nieco sonduje nasze wrażliwości w temacie. A przyczyny tego są rożne. Płeć, wiek... w oczywisty sposob okazja do... wszelakich przepychanek, ograniczeń, okazji błyśnięcia... często (a może wyłącznie) dla zabawy. Tematy damsko-męskie są dość istotne... , nośne, pojemne i dotyczące wszystkich...
Jeszcze nawiązując do słow Jagi(podobnie Janusz), ktora zwracała uwagę na konieczność... czy potrzebę zachowania pewnego tabu nt. bardziej osobiste... sądzę, że tu troszkę niepotrzebnie, bo pozwalamy sobie tu na więcej niż w realu. A poza tym... tytuł topika jest wielce wymowny a myśli nasze nieokiełznane... i bogu dzięki
A Delta walczy jak lwica... że hoho i nie oddaje pola .. i to na wielu frontach. Miała rację Jaga żeś dynamit...
No coż. Ja zawsze spadam do boju na przepiorki jak orzeł..., a wychodzę z ful-kontaktu jako mocno sfatygowany wrobel pozostawiający rozbawioną(często) już orlicę... Ale nic to, ocieram łzy do następnego razu... odrodzenia się jako orzeł
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 12:49, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Witam weekendowo i dynamicznie!
Welesie... Jak to miło, że znów nawiedziła cie Pani Wena i znów odzywasz sie na forum... co do orłów...to nie orły powstaja na nowo...to feniksy. Z popiołów.... (haha). A reszta towarzystwa ucichła jakoś. Czy to cisza przed burza? Panowie wracajcie!
Co do tematów tu poruszanych... zacytuje moze Ahrona...Nie traktuj tego tematu poważnie -to tylko ględzenie facetów przy [piwku] ,nikt tu nie odkrywa rodzinnych sekretów ...i o to chodzi. Bawmy sie, flirtujmy, podszczypujmy od czasu do czasu... w końcu wiosna tuz tuż
Wiosennie i ciepło pozdrawiam!
P.S. Byc może (z konieczności) przez chwile moich postów będzie nieco mniej...prosze o cierpliwość i wyrozumiałość...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:32, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No taaaak forumowy DYNAMICIE Delto...
To może nie wena... ale jakiś luzik przy kompie, ktory był chwilowo pod okupacją... damską Choć przyznaję że potrzebne mi jest chwil kilka na wciągnięcie się w atmosferę... cokolwiek specyficzną Coś mi się wydaje, że wystrzelałaś tu swoich oponentow... Umilkł Janusz, w51 jakby dał tyły... Ahron ostatkiem sił się trzyma... a ja pewnie na deserek? Domyślam się w oddali ciepłego przewrotnego śmiechu Jagi... Wiedziała kogo tu zostawia... hehe.
Dośc zręcznie z zabawy wymigał się Janusz chyba nie potrafiący długo żartować z podobnych tematow, co nie można nazywać wadą, czy czymś zdecydowanie złym itd. Jest to chyba dobry sygnał dla pań i ew. obiektow jego zainteresowania... Rodzaj kryptoreklamy subtelniejszego sortu... Mogę jedynie zapewnić, że ja swoich tajemnic (oprocz osobom zainteresowanym bezpośrednio) nie wyjawiam...
w51... też mignął z tematu... nawet nie komentuję dlaczego... bo nie to chciałem. Ahron też chyba się trochę wystrzelał... a ja, chyba najmniej poobijany przez Ciebie... mogę sobie wrocić do... tematu tzw. gry wstępnej ryzykując co nie co.
Nie chodzi tu o rozpracowywanie technik a`la Ahron (techniki wysiłkowe... ) ale o całą poezję pozyskiwania partnera . Myślę, że jakąś ogolną sprawą zewnętrznie postrzeganą i nie naruszającą intymność jest ten etap... często oficjalny w celu "zaklepania" sobie obiektu westchnień w myśl niepisanych kodeksow koleżeńskich, zwyczajow.
Założmy, że ow już mamy za sobą... przechodzimy w następny... bliższy z elementami też "na pokaz", także pełny sygnałow dla obserwatorow-sępow pt. "obiekt jest moj..." i wara bo...
Rownolegle prowadzimy rodzaj gry intymnej, niemal tańca emocjonalnego wyrażanym gestami , głosem... i jak jesteśmy pazerni na ow obiekt dbamy o ten stan częściowej zależności licznymi innowacjami... także emocjonalnymi. Sprowadzanie wszystkiego do udanego sexu jest nieporozumieniem... Cała głębia mocno poza sex wykracza, a sam sex jest tylko elementem... choć znaczącym podkreśleniem. Tak, że gra wsępna gdzie w gruncie rzeczy TO podkreślenie jest pewnym celem musi być obecna i to dla obu stron. Nie ma tu na wprost mechaniki a`la Ahron, co na dłuższą metę jest sprawą mało efektywną... Także nasze zachowania po winny być początkiem gry... do następnego razu jako rodzaj wielce politycznej ciągłości.
Ciekawy jestem czy ktoś tu mnie podejrzewa o zdradzenie jakiejś tajemnicy mojej alkowy ? Prędzej przyznałbym rację temu kto posądziłby mnie o... autoreklame, ktora z biegnącym czasem i barwami wojennymi na głowie zaczyna być coraz bardziej niezbędna Ale co mi tam... Uważam że ta sfera chyba jedyna dopuszcza taki element autoreklamy... jako naturalny i oczywisty. A tu na topiku "myślących kędzierzawo..." to niemal obowiązek... Howgh
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:47, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ale macie o mnie zdanie
Chciałem zaznaczyć że jestem NORMALNYM facetem a nie zbereźnikiem ,owszem lubie kobiety i lubię ich naprawdę ,a nie teoretycznie ,czasami jednak tak mi załażą za skórę że rozumiem seryjnych morderców (kobiet) .
Post z goleniem ,popełniłem na wyraźne zamówienie W51 oraz po lekturze waszych postów -tak żeście wszysko skomplikowali że gdybym miał postepować tak jak piszecie, to pewno bym sie nawet nie ożenił . Nie ważne czy post odzwierciedlał prawde czy nie,ale spełnił swoje zadanie ,rozruszał wszystko ,wystraszył Jagę (czego żałuję).
Na pytanie Delty o Grę Wstepną ,moje pytanie było logiczne z żoną czy kochanką -Wszyscy zakładacie syuacje teoretyczną idealną ,a takie sytuacje zdażaja się nieskończenie żadko i zamierzałem dowcipnie odpowiedzieć że mając ograniczenia czasu i miejsca ,oraz fizjologi panów -ta w rozumieniu kolorowych magazynów gra wstepna musi być chcąc nie chcąc zredukowana.
Nastepnie Delta sprecyzowała pytanie -chodziło jej o unikniecie pewnego dyskomfortu ,o sprawę czysto techniczną -przyznam że zirytowało mnie to gdyż uważałem że wszyscy o tym wiedzą ,ale okazało sie że nie wszyscy -czekałem na wyjasnienia panów -myśląc że może ja się czegoś nauczę okazało sie że nikt nie kwapi się ze zdradzaniem sekretów -więc odpisałem jak umiałem .
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 16:09, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nudna niedziela
Zgłaszam swój protest ,zaczełem ogladać mecz siatkówki pań -a kamerzysta okazał się z LPRu.Taki piekny sport ,a taka szkoda -rzeczywiście ten PiS zawłaszcza państwo
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:03, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Witam w deszczowy poniedziałek!
Ahronie... po przeczytaniu Twojego postu...przyznam, że przestaję cokolwiek rozumieć. widac przeceniłam swoja inteligencje...
Czy ktos zarzucił Ci, że nie jestes normalny? cóż, to Hyde Park - każdy może tu napisac co mu slina na język przyniesie, ale niestety trzeba sie liczyć z tym, że postrzegamy sie poprzez popełniane tu posty.... To, jak Cie widza forumowicze zalezy od tego jaki image sobie wykreujesz, wiec nie narzekaj! A tłumaczyc sie nie potrzebujesz, zreszta mam wrażenie, że jestes w pełni akceptowany razem z wizerunkiem przez siebie utworzonym Myslę, że w tym naszym tu "tygielku" mieszaja sie nasze osobowosci - realne i netowe i to nadaje smaku - więc i Twoja nieco szorstka obecność jest pożądana ze wszech miar!
Na razie nie będę sie odnosić do postu Welesa... bo mam uczucie, że moje zbyt dynamiczne wejście osłabiło chec Panów do uczestnictwa na forum.... obym sie myliła
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:35, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, Panowie jak sadzę nie są tak strachliwi. A może o seksie porozmawiamy w konwencji gastronomicznej ?
Sa tacy którzy preferują stół szwedzki, skubną tu skosztują tam, konsumują. W zasadzie biorą to co podane.Czasem mają po tym niestrawności. Czy mozna powiedzieć odchodząc od stołu ze była to uczta? Zdarzy się ze trafimy na "rarytas". Ale to jest kwestia szczęścia.
Drudzy preferują przygotowanie "uczty" we dwoje , oboje muszą się napracować , coś z siebie dać. Przypraw jest tak dużo i tak różnorodnych , aby tylko inwencji starczyło. Można na słodko , można na kwaśno, mozna ostro , mozna łagodnie. Jak się dobrze strony wczują w rolę i obowiazki to potrawa może wyjść ze tylko ...palce lizać.
Człowiek , nie byłby człowiekiem gdyby nie poszukiwał ....pytanie tylko czego?
Na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:23, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Masz rację Ekorze ,ale by znaleść to co nam odpowiada ,często musimy przejść przez wiele restauracji,niektórzy znajdują od razu i nie chcą dalej szukać inni chcą spróbować róznych smaków -są ciekawi nowego -czesto chocby po to by móc docenić to co mają -róznie to bywa-każdy człowiek to osobny wszechswiat .Czasami myslę że nawet nie ma złych wszechswiatów ,tylko są niekopatybilne z naszym .
Ale rozmawiając w ten sposób ,znów sie wkórzy W51 i bedzie miał rację :)
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:50, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tak , szukać a i błądzić jest rzeczą ludzką. I tyczy to obu stron.
Co do kompatybilności oczekiwań i wyobrażeń ...to masz rację, trudno trafić. Ale aby dobrze zgrać się i "dać piękny koncert" to dwa instrumenty muszą się
wzajemnie dostroić, inaczej to muzyka będzie brzmieć fałszywie , a i przeciągnięta struna może pęknąć. Są to banały , ale jak często trudno przez nas dostrzegane. Co do w51 to nie wkurzy się , o ile znam Wojtka to jest to wytrawny smakosz.Troche temat uogólniłem ,ale do tajemnic alkowy droga zawsze otwarta.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:27, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Witaj, Delto!
No i jak Ci się tutaj żyje?! Czy nasi Panowie pamiętają, że należy Ci się codzienna porcja pieszczotek i łaskotek?
Czy nikt Cię tutaj nie krzywdzi, i , Broń Boże, nie molestuje?!
Mam nadzieję, że Gospodaż tematu nie zapomina o swoich obowiązkach gościnności, chociaż muszę zgodzić się z Januszem, że chyba ostatnio zwycięsko dorwałaś się do sterów....
Ahron, niesłusznie się obawiasz, ja po prostu pilnuję filarów mostu!
Muszę jednak powiedzieć, że Weles lepiej mnie chyba zna... :
Weles: Domyślam się w oddali ciepłego przewrotnego śmiechu Jagi... Wiedziała kogo tu zostawia... hehe.
Dokładnie tak, Weles! Obiecałam przecież Delcie, że będę tutaj zaglądać! Czy mogłam zostawić bezbronną /he he he!/ istotę na Waszą łaskę i niełaskę?!
No a przy okazji ze śmiechu, jak się niektórzy odklejali od siebie.
Nie bez echa przeszły też Twoje próby przenoszenia naszych internetowych osobowości na naszą intymną rzeczywistość....
Nie będę Ci ułatwiać, potwierdzając lub zaprzeczając Twoim ocenom!
Muszę przyznać, Weles, że wykazałeś się prawdziwym znawstwem,kunsztem i subtelnością w podejściu do problemu!
Tylko muszę Cię zasmucić, te wojenne, wysoce pociągające barwy na głowie nie tylko Ty przybierasz, konkurencja zawsze depcze po piętach....
Natomiast, pełnym szokiem była dla mnie baletowo-poetyczna bytność Janusza, który z wielkim wdziękiem złożył hołd tam, gdzie należało, no i nagłe objawienie się.... kulinarnych apetytów Ekora!!!! Ekor, uważaj, bo skończy się kannibalizmem..... I nie byłabym taka pewna, kto będzie ofiarą! No i czyje paluszki miałyby być lizane?!
Żarty żartami, ale to chyba Ekor wie, czego najbardziej lubimy słuchać... Bo trudno nie marzyć o tej pozycji jednej jedynej, starannie wybranej, chociaż suto doprawionej, żeby nie powiedzieć, ........, potrawy!
Reasumując - Myszy harcują, jak Kota nie czują...
A Wiosna coraz bliżej!
Pozdrawiam, Wasza
Spokojna-i-Sielankowa Jaga
Howgh!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 2:00, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Delta napisał: | A tłumaczyc sie nie potrzebujesz, zreszta mam wrażenie, że jestes w pełni akceptowany razem z wizerunkiem przez siebie utworzonym Myslę, że w tym naszym tu "tygielku" mieszaja sie nasze osobowosci - realne i netowe i to nadaje smaku |
Tak, Delto, masz rację. Akceptujemy Ahrona, może nawet więcej. Jest aktywnym członkiem naszej małej społeczności, nigdy nikomu z nas świadomie nie wyrządził przykrości. Jest otwarty, znamy Go dość długo, i myślę, że jego internetowy wizerunek jest w dużym stopniu zgodny z realnym.
Masz też rację w tym, że naszemu małemu tygielkowi nadaje smak każda ze znajdujących się tu osobowości. Witamy też chętnie każdego Gościa - bez względu na to, czy jest to Kobieta, czy Mężczyzna..... Ważna jest chęć bycia razem.
Serdecznie pozdrawiam, Delto.
Jaga
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 14:57, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Serdecznie witam
W pierwszej kolejności Ciebie, Jago!! Nawet nie wiesz jak ucieszył mnie ten Twój post... chyba sie stęskniłam za kobiecym wsparciem (chociaz, nie moge narzekac). Odpowiadając - czuję się tu wspaniale, a Panowie dostarczaja zarówno emocji, adrenaliny jak i chwil zadumy.... wszystko jak trzeba - pełnia wrażeń! Nasze waskie grono rzeczywiście ma swój specyficzny urok i każdy jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju. Oczywiście mam swoich "pupilków", a innych tylko lubie.... ale atmosfera jest super. Chce mi sie zagladać na forum i jeszcze ani raz nie poczułam sie zawiedziona. Może czasem brak niektórych oponentów... zbyt długie przerwy... ale to chyba naturalny syndrom narastającego [oooops] uzależnienia.
Co do gier wstepnych oraz kolejnych.... zdecydowanie jest mi blizszym poglad Welesa, Ekora i Janusza - nie przepadam za fast foodem i to niezależnie od dziedziny, chociaż czasem miałoby sie ochote na szybkie danie...
Zaś co do wizerunków naszych kochanych mężczyzn, moge tylko pokusic sie o pobieżna analizę:
w51 - ciepły miłosnik prostych recept
Ekor - logiczny, dowcipny i elokwentny a przy okazji uporzadkowany
Weles - romantyk z zacięciem badacza i ostrym jęzorem
Ahron - męski, szybki, czasem bezkompromisowy, nieco wyzywający
Janusz - romantyk, trochę melancholijny, broniący jednak swoich pogladów i intymności, specjalista od damskich dusz
Ciekawa jestem na ile trafne sa moje spostrzeżenia? W ilu miejscach sie pomyliłam...czego zresztą nie wykluczam
P.S. Drogi Ekorze...
do tajemnic alkowy droga zawsze otwarta. - czyzby nowy watek na topiku? Uchyl rąbka....
Pozdrawiam, zaciekawiona i zaintrygowana Delta
P.P.S.
A tak jeszcze na koniec... trudno sie nie zgodzić z Jagą....
Żarty żartami, ale to chyba Ekor wie, czego najbardziej lubimy słuchać... Bo trudno nie marzyć o tej pozycji jednej jedynej, starannie wybranej, chociaż suto doprawionej, żeby nie powiedzieć, ........, potrawy!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|