Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Palestyńscy bandyci coraz bardziej bezwzględni
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Świat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 22:40, 14 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Jaga napisał:
Za niebezpiecznych napewno. Może nie oszalałych, ale jest to już kolejne pokolenie wychowane w nienawiści, z bronią i ideą odwetu prawie od kołyski.
Jest to własnie świetny przykład na to, jak terorem i agresją można sobie wychowac wroga. Bo to, co się dzieje dzisiaj, kim są dzisiaj Palestyńczycy, jest niezaprzeczalnym i nieakceptowalnym faktem, jak i faktem jest to, że u żródeł tego konfliktu znajduje się powstanie państwa Israel.
Terroryzm to jest broń słabych. Niestety, okazała się skuteczna. Ludzie wychowani w agresji jako normalnym sposobie bycia, oswojeni ze śmiercia swoją i cudzą, pozbawieni ludzkich odruchów litości będą się w ten sposób odnosić do każdego przeciwnika. Każdego, kto jest inny niż oni i ma inne poglądy.
Metodą na problem, który świat XX wieku sobie stworzył, nie jest siła, przemoc, terror - tym razem skierowany w stronę Palestyńczyków. Problem przerastający aktualnie wszystkich. Tylko powolne, pokojowe oddziaływanie. Wiem, wygląda to prawie beznadziejnie, i tak jest. Ale metody siłowe tylko go zaostrzą.

Nie ze wszystkimi niuansami się z Tobą zgadzam, ale ogólnie masz rację.

"Cywilizowania" chrześcijaństwa nie szukałbym tak daleko. Wystarczy wspomnieć obydwie wojny światowe i zachowania kolonialne. Na pewno rozwój i dobrobyt, powoduje "łagodnienie". Istotnym też wydaje mi się strach i świadomość po II wojnie światowej, do czego może doprowadzić przemoc i uznawanie kogoś za podludzi.

Cytat:
To nie religia wyznacza poziom społeczeństwa, jest odwrotnie.
Tutaj pełna zgoda.


Jeżeli chodzi o źródła rewelacji Bujanego (skoro on ma to w d...), to chyba mogę pomóc. Mr. Green Jak wiele jego poprzednich, mogą pochodzić z tych źródeł (na przykładzie tego, o palestyńskich ciężarnych terorystkach):

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

lub

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 13:02, 15 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Cytat:
Zwłaszcza że aktualnie mamy na Forum osobę, której to może sprawić przykrość.
Reprezentującą, przynajmniej w poglądach, jeżeli nie w pochodzeniu, tą drugą stronę islamu. Pokoju, poezji, poczucia piękna.


Jezeli to o mnie chodzi, to owszem, lubie "pofilozofowac" i popisac wiersze. Czy jestem osoba lagodna? Chyba nie. Nie chce sie powtarzac. Pisalam tutaj o pewnym spotkaniu z zebrakiem. Nie wazne z jakiego kraju on pochodzil, ale chociaz chcialam mu pomoc, na pewno nie bylam "pokojowo" nastawiona do otaczajacych mnie ludzi, ktorych nic nie obchodzilo.
Wiem co to desperacja... (Pamietam jak rozejrzalam sie wokol i powiedzialam pod nosem "A zeby was wszyscy diabli wzieli")

Na razie pozegnam sie z tym forum. Jade do Polski. Dobrze pamietam okres, kiedy lekarze odmawiali mi przepisania lekow, bez ktorych nie moglam funkcjonowac (tlumaczyli sie jakimis przepisami). Nie zabilam sie, ale kiedy juz stanelam troche na nogi, zaczelam krazyc po urzedach pytajac, co mozna zrobic aby takie przypadki jak moj sie nie powtarzaly. Powiedziano mi, ze raczej nic. Potem przepisy troche zmieniono.
Stan sluzby zdrowia nadal jednak wydawal sie dosc oplakany.
Leki, ktore mama przyslala mi w liscie (lekarka w Polsce wyrazila na te wysylke zgode, skoro lekarze szwedzcy mieli tak dziwne podejscie do pacjentow) te leki wyrzucono w Sztokholmie.
Ja chcialam po prostu przezyc, wiec mimo wstydu musialam byc uzalezniona od pieniedzy przysylanych mi przez rodzicow, nie chcialam zebrac. W koncu jednak bylam zmuszona prosic o wsparcie w kosciele.

Nie bede udawac ze bylam pokojowo nastawiona do ludzi i do tego spoleczenstwa. Nie bede udawac, ze nie chce obalic mitu o zachodzie, gdzie "jest tak dobrze".
Potem dowiedzialam sie, ze jestesmy rowniez uzaleznieni (w sensie farmakologicznym) od naszego kochanego sojusznika USA. Chodzi o firmy farmaceutyczne.
Nie wysadzilam sie w powietrze, ani nie skoczylam z mostu do rzeki.

Chcialam walczyc o sprawiedliwosc (a w kazdym razie o mniejsza niesprawiedliwosc).

Wychowanie w nienawisci? Nie, nie zostalam wychowana w nienawisci, ale zycie zrobilo swoje...

Teraz wyjezdzam do Polski podreperowac zdrowie, ale chyba jeszcze tu wroce!!!

Jesli bede miala w Polsce dostep do internetu to napisze. (Tu tez nie mam internetu w domu, ale jakos daje sobie rade. Moze trafie do jakiejs kawiarenki, chociaz to czas urlopow)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 13:42, 15 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Czy jestem bezwzgledna???

Nie jestem "genetycznym terrorysta". Jestem osoba walczaca o prawde... chyba jednak bez wzgledu na cene.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 22:20, 15 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

No to będę/dziemy Cię oczekiwać, Myslicielko!
Wróć z ciekawymi i interesującymi Cię tematami, zapodaj je, pisz jak najwięcej na ich temat, podyskutuj, a napewno znajdą się i tacy co się tym zainteresują. Nie wszystkimi oczywiście. No bo i czas (brak), i problematyka i zaangażowanie każdego jest rózne. Ale czytać - będziemy!
Udanej podróży do korzeni i... czekamy. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 8:21, 16 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Myślicielko,
Zmienia się u nas tak wiele i szybko, że prawie nie poznaję Warszawy, kiedy do niej wracam... najtrudniej zmieniają się jednak problemy.
Tak więc zapewne słyszysz doniesienia, co się dzieje w naszej Służbie Zdrowia. Postęp w medycynie nastąpił, środków finansowych na ten postęp nie przybyło. Tak więc pozostaje nam mieć nadzieję, że większe problemy zdrowotne ominą nas i nasze rodziny...

Jakbyś przejeżdżała przez Warszawę lub Toruń, i miała czas i ochotę, jestem do Twojej dyspozycji.

Pozdrawiam, Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 9:51, 16 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Do Łodzi przez Wawę? A bo ja wiem? Tyż można. Ya winkles

Myślicielko Mam nadzieję, że niezależnie czy w Polsce czy w Szwecji nas nie opuścisz. Zabawa dopiero się zaczyna. Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 11:49, 16 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Oj, będzie bal!

Pozdrawiam, Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 16:46, 16 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Cytat:
Jezeli to o mnie chodzi, to owszem, lubie "pofilozofowac" i popisac wiersze. Czy jestem osoba lagodna? Chyba nie. Nie chce sie powtarzac. Pisalam tutaj o pewnym spotkaniu z zebrakiem. Nie wazne z jakiego kraju on pochodzil, ale chociaz chcialam mu pomoc, na pewno nie bylam "pokojowo" nastawiona do otaczajacych mnie ludzi, ktorych nic nie obchodzilo.
Wiem co to desperacja... (Pamietam jak rozejrzalam sie wokol i powiedzialam pod nosem "A zeby was wszyscy diabli wzieli")

Na razie pozegnam sie z tym forum. Jade do Polski. Dobrze pamietam okres, kiedy lekarze odmawiali mi przepisania lekow, bez ktorych nie moglam funkcjonowac (tlumaczyli sie jakimis przepisami). Nie zabilam sie, ale kiedy juz stanelam troche na nogi, zaczelam krazyc po urzedach pytajac, co mozna zrobic aby takie przypadki jak moj sie nie powtarzaly. Powiedziano mi, ze raczej nic. Potem przepisy troche zmieniono.
Stan sluzby zdrowia nadal jednak wydawal sie dosc oplakany.
Leki, ktore mama przyslala mi w liscie (lekarka w Polsce wyrazila na te wysylke zgode, skoro lekarze szwedzcy mieli tak dziwne podejscie do pacjentow) te leki wyrzucono w Sztokholmie.
Ja chcialam po prostu przezyc, wiec mimo wstydu musialam byc uzalezniona od pieniedzy przysylanych mi przez rodzicow, nie chcialam zebrac. W koncu jednak bylam zmuszona prosic o wsparcie w kosciele.

Nie bede udawac ze bylam pokojowo nastawiona do ludzi i do tego spoleczenstwa. Nie bede udawac, ze nie chce obalic mitu o zachodzie, gdzie "jest tak dobrze".
Potem dowiedzialam sie, ze jestesmy rowniez uzaleznieni (w sensie farmakologicznym) od naszego kochanego sojusznika USA. Chodzi o firmy farmaceutyczne.
Nie wysadzilam sie w powietrze, ani nie skoczylam z mostu do rzeki.

Chcialam walczyc o sprawiedliwosc (a w kazdym razie o mniejsza niesprawiedliwosc).

Wychowanie w nienawisci? Nie, nie zostalam wychowana w nienawisci, ale zycie zrobilo swoje...


Jak ta wyciskajaca lzy spowiedz (nie wiem - Arabki, czy przechrzty) ma sie do tematu? Jakies dziwne spowiedzi "umierajacej" (?). W ogole nie jestem w temacie. Nie wiem o co biega.

Czy mamy dziekowac tej pani, ze laskawie cyt. "nie wysadzila sie w powietrze"?
pomimo, ze cyt. "nie zostala wychowana w nienawisci... ale zycie zrobilo swoje..." ?

No to bardzo dziekuje za ta wielkodusznosc.

Cytat:
Czy jestem bezwzgledna??? Nie jestem "genetycznym terrorysta". Jestem osoba walczaca o prawde... chyba jednak bez wzgledu na cene.


Znowu... : czyzby trafila kosa na kamien? Jestes Arabka? Jesli tak, to bardzo dobrze, ze zadajesz sobie takie pytania. O to chodzi!

Ja tylko sprostuje, bo w emocjach glupiego okreslenia uzylem: "genetyczni terrorysci". Oczywiscie chodzilo mi o "mentalnych terrorystow". Gdyby tylko genetyka wchodzila w gre... ale niestety
to nie takie proste.
.....................

Jaga, z kolei, w politpoprawnego rozjemce sie bawiac uzyla takiego oto okreslania:

Cytat:
Zwłaszcza że aktualnie mamy na Forum osobę, której to może sprawić przykrość.
Reprezentującą, przynajmniej w poglądach, jeżeli nie w pochodzeniu,
tą drugą stronę islamu. Pokoju, poezji, poczucia piękna.


Po pierwsze - cholera z nia wie, powtarzam cyt. : "nie zostalam wychowana w nienawisci... ale zycie zrobilo swoje". Takze... cholera wie, cholera wie jak to z nia na prawde jest.

Wielka roznice robi, czy "myslicielka" jest z pochodzenia Arabka, czy przechrzta. Arabka wcale nie musi byc islamistka, przechrzta - niestety islamistka JEST. Nie czarujmy sie.

I tutaj powroce do tego o czym mowilem - WSZYSTKO czym moze sie poszczycic kultura arabska (a i tak tego niewiele - a przynajmniej jest NICZYM wobec wielkosci w swojej rozmaitosci wielkich przykladow kultury Zachodu) jest calkowicie oderwane od zwyrodnialego islamu. Ta religia zawsze dzialala jak wsteczny bieg na nieprzecietne umysly i idee wywodzace sie z tego kregu kulturowego. To ludzie zachodu, idealizowali, mieszali islam z poezja, koran, z basniami 1001 nocy ( w sumie na tym dziele i od niego pochodnych najwiecej opiera sie ta cala falszywa fascynacja islamem, zjawiskiem jakoby basniowo magicznym - stad "niezrozumialym" dla tych ktorzy arabskich (czyt. islamskich) basni nie poznali, nie "zrozumieli" tej magicznej egzotyki. Malo kogo interesuje, ze tacy jej popularyzatorzy jak Burton i Galland nie wspominaja slowem iz wcale nie jest to "swiat arabskiej poezji" ale totalna mieszanka przypowiesci perskich, hinduskich, arabskich - ale z tym pal diabli!
Wazne, ze basnie te stanowia estetyczne alibii dla wielokrotnego mordercy i pederasty - Mahometa i jego nauk i jego seciazy, ktorzy w obliczy krytyki robia (czasami) laske, ze sie "nie wysadza w powietrze" w tlumie niewiernych. Sekta zbrojna ktora w pare wiekow opanowala chrzescijanski Bliski Wschod, chrzescijanska Afryke Polnocna,
a teraz pelza na Europe - i pod plaszczykiem owej (jagowej) egzotycznej poezji saczy sie w umysly zlaicyzowanych mas - na poczatek idiotow, snobow i wariatow, ale - spokojna glowa - czego nie zasieje sama idea, to dokoncza przyjezdni jej wyznawcy, ktorzy z woli allacha jak kroliki zapladniaja swoich 4-5 zon, a europejski socjal daje im od kazdego nowonarodzonego lebka bardzo przyjemna rente miesieczna.

Ze specjalna dedykacja da kochajacych egzotyczna poezje "islamska"
zapodam przyklad jednej takiej zwiewnej nimfy, ktora tez "nie zostala wychowana w nienawisci, ale zycie zrobilo swoje..."

Ahalam Tamimi
studentka i dziennikarka
jaka slodka, prawda?



a ponizej ofiary jej samobojczego ataku z 9 sierpnia 2001 (nie liczac 107 rannych)




Tutaj przerwe, bo czuje, ze juz qurvicy dostaje.
"islamska" poezja, qurwa wasza mac!

Nie chce mi sie juz wklejac podobnych przykladow (chociaz mam je pod reka) dziewczyny rownie slodkie - i znowu, jakas "tajemnicza zyciowa przyczyna" sprawila, ze pomimo wrodzonego pacyfizmu - zamiast rodzic,
jak kobiecie pisane (chociaz niktore z nich rodzily) masowo zabijaly.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 20:19, 16 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

i jeszcze cos, w temacie "poetyka islamu", niezmiernie interesujacego - zwazywszy na autorstwo przeslania...

List eks-muzułmanów do ludzkości

Drogi człowieku i przyjacielu,
W naszych czasach człowieczeństwu znowu rzucono wyzwanie.
Codziennie dochodzi do niewyobrażalnych okrucieństw.
Do akcji weszła zła siła, która zamierza nas wszystkich zniszczyć.
Agenci tego zła nie szanują niczego, nawet życia dzieci.
Każdego dnia wybuchają bomby, każdego dnia niewinni ludzie stają się
celem i są mordowani. Wydaje się, że jesteśmy bezsilni. Ale to nieprawda!

Starożytny chiński mędrzec Sun Zi powiedział:
"Poznaj swego wroga, a nie będziesz pokonany".
Czy znamy naszego wroga? Jeśli nie znamy, to jesteśmy przegrani.
Terroryzm nie jest ideologią, to tylko narzędzie; ale terroryści
zabijają dla ideologii. Nazywają tę ideologię islamem.
Cały świat, zarówno muzułmanie jak i nie-muzułmanie twierdzą, że
terroryści uprowadzili "religię pokoju", podczas gdy islam nie aprobuje gwałtu. Kto ma rację? Czy to terroryści lepiej rozumieją islam, czy też ci którzy ich potępiają? Odpowiedś na to pytanie jest kluczem do naszego zwycięstwa, a nieznalezienie tego klucza spowoduje naszą przegraną i śmierć. Kluczem jest Koran i historia islamu.

Ci z nas, którzy znają islam wiedzą, że rozumienie islamu przez terrorystów jest poprawne. Nie robią oni nic innego niż to co robił ich prorok i do robienia czego zachęcał on swoich następców.
Morderstwa, gwałty, zamachy, ścinanie głów, masakry i traktowanie zmarłych bez honoru "aby uradować serca wierzących" były wszystkie praktykowane przez Mahometa, były przez niego wpajane innym i były stosowane przez muzułmanów w ciągu historii.

Jeśli prawda kiedykolwiek się liczy, najbardziej liczy się właśnie teraz!
To dziś jest ten czas, kiedy musimy nazwać rzeczy po imieniu.
To dziś jest ten czas, kiedy musimy znaleść śródło problemu i usunąć
go. Źródłem islamskiego terroryzmu jest islam. A dowodem tego jest Koran.
Jesteśmy grupą byłych muzułmanów, którzy dostrzegli oblicze zła i powstali by ostrzec świat. Jakkolwiek bolesna może być prawda, tylko prawda może nas uwolnić.
Dlaczego aż taka negacja? Dlaczego tak wiele uporu? Ile jeszcze niewinnych żyć zostanie straconych zanim TY otworzysz swoje oczy?

Katastrofa nuklearna się zbliża. To się zdarzy. Nie jest to pytanie "czy",
ale "kiedy". Nie zdając sobie z tego sprawy, świat zakopuje głowę głębiej
w piasek.

Nalegamy na muzułmanów by porzucili islam. Skończcie z wymówkami,
usprawiedliwieniami i racjonalizacjami. Przestańcie dzielić ludzkość
na "nas" przeciw "nim", na muzułmanów przeciw niewiernym. Jesteśmy
Jednym Narodem, Jednym rodzajem ludzkim! Mahomet nie był posłańcem Boga.
Nadszedł czas byśmy skończyli z tym obłędem i stanęli twarzą w twarz
z prawdą. Terroryści otrzymują od was moralne poparcie i usprawiedliwienie dla swoich działań. Sama wasza przynależność
do ich kultu śmierci jest przytaknięciem dla ich przestępstw przeciwko ludzkości.

Nalegamy też na nie-muzułmanów by przestali być politycznie poprawni z obawy by nie ranić wrażliwość muzułmanów. Do diabła z ich wrażliwością!
Ratujmy ich życie i życie milionów niewinnych ludzi. Miliony, jeśli nie miliardy ludzkich istnień zginą jeśli nie zrobimy nic.
Czas ucieka! "Wszystko co potrzeba by zło zatriumfowało to aby dobrzy ludzie nie zrobili nic." Zrób coś! Wyślij tę wiadomość to każdego w twojej książce adresowej i poproś ich o zrobienie tego samego. Pokonajcie islam i powstrzymajcie terroryzm.
To jest wasz świat, ratujcie go.
.
.
Ruch Byłych Muzułmanów
(The ex-Muslim Movement)


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 22:19, 16 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Przeczytałam.
Każde z nas widzi świat od innej strony. Nie neguję faktów, niebezpieczeństwa, neguję spiralę nienawiści nakręcaną przez ekstrema z obu stron, która to niebezpieczeństwo jeszcze zwiększa
.
Baśnie z Tysiąca i Jednej Nocy - dla mnie zawsze bardziej perskie, ale zawierające świat żywy, chociaż nie istniejący. Dla mnie najbardziej interesujące były nie opisy cudowności Wschodu, tylko zwykłe typy ludzkie, w zwykłym codziennym życiu, uczuciach, problemach identyczne z nami. To mnie najbardziej poruszyło.

Co do Myślicielki... Osoba, walcząca o "prawdę" bez względu na cenę jest bezwzględna. Tu kończy się walka na argumenty, a zaczyna bezwzględność w dochodzeniu swoich racji bez względu na stan faktyczny.

Bujany, przedstawiasz nam zagrożenia islamu, poniekąd alarmujesz o niebezpieczeństwie. Ale w gruncie rzeczy nie piszesz, co konkretnie można zrobić. Bo propozycji "powystrzelać arabusów" nie traktujesz chyba serio. Poza tym, jest nierealna.

Pozdrawiam, Jaga[/url]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 22:51, 16 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Cytat:
"powystrzelać arabusów"


Gdzie i kiedy w takiej formie uzylem polaczenia tych (nie przecze, ze uzywanych przeze mnie) wyrazow? Znowu stara lakoszowa spiewka?

...............

Cytat:
Bujany, przedstawiasz nam zagrożenia islamu, poniekąd alarmujesz o niebezpieczeństwie. Ale w gruncie rzeczy nie piszesz, co konkretnie można zrobić.


Ja informuje, a jesli przy okazji kogos te informacje przyprawiaja
o strach i zaskoczenie, to znaczy, ze dotad mial bardzo blade pojecie
o islamie i za jego bolesne przebudzenie nie mam zamiaru odpowiadac.
Dobre w tym wszyskim jest to jesli przebudzenie faktycznie nastepuje.
Juz samo to jest dobre - wiedziec o zagrozeniu i jak najlepiej je poznac.
A rozumienie tego tematu stoi w Europie na bardzo niskim poziomie.

Co mozna zrobic? Nie ma prostej recepty. Wplywac na islamistow praktycznie nie sposob. Mozna za to wyrobic w sobie, na podstawie
gruntownego poznania tego zagadnienia, kategoryczne stanowisko,
ktorego do tej pory obywatelom "miekkiej" Europy brakowalo - i stad
w duzej mierze obecne i przyszle nasze klopoty (a ze Europa bedzie miala klopot - to pewne). Z ignorancji i co za tym - braku zdecydowania.

Prywatnie uwazam, ze Stary Kontynent powinien byc bez zadnych zalow
i etnograficznych nostalgii dezynfekowany z islamskich nalecialosci, a muzulmanska emigracja poddana przez rzady intensywnej presji asymilacyjnej - pod katem kultury i zachowan zachodnich.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:34, 16 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

""powystrzelać arabusów" - może i skrót myślowy, tyle mi w pamięci zostało z Twojego nastawienia, nie sprawdzałam dokładności.

Jeżeli o resztę chodzi - to w zasadzie zgoda, od zawsze, zresztą.
Wbrew pozorom, wcale nie jestem za tym, aby pozwolić się komuś rozpanoszyć z własną szkodą, tyle że oczekuję, aby stosowane metody były sensowne, skuteczne i humanitarne. W żadnym wypadku emocjonalne, jeżeli chodzi o człowieka. Dobrze by było, aby mogły być skuteczne i nie bezwzględne...

Pozdrawiam, Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 19:44, 17 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

"Brawo" Jaga

Jaga napisał:
""powystrzelać arabusów" - może i skrót myślowy, tyle mi w pamięci zostało z Twojego nastawienia, nie sprawdzałam dokładności.

Jeżeli o resztę chodzi - to w zasadzie zgoda, od zawsze, zresztą.
Wbrew pozorom, wcale nie jestem za tym, aby pozwolić się komuś rozpanoszyć z własną szkodą, tyle że oczekuję, aby stosowane metody były sensowne, skuteczne i humanitarne. W żadnym wypadku emocjonalne, jeżeli chodzi o człowieka. Dobrze by było, aby mogły być skuteczne i nie bezwzględne... podkreślenie moje (L)

I wszystko jasne.


Bez emocji.

A ja idiota, próbowałem Cię namówić do wycinania nienawistnych i podjudzających postów Bujanego. W mur

Cenzura
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 7:02, 18 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Oj, Lakoszu!
Czepiasz się słówek i usiłujesz przypisać mi zupełnie inny pogląd i stosunek do sprawy, niż mam. W dodatku robisz to świadomie.

A tak na marginesie Twojego zdjęcia - to pojedyńcze incydenty braku humanitaryzmu wszędzie się zdarzają. Problem w tym, że jeżeli to się zdarza u nas, zostaje publicznie napiętnowane, sprawcy ukarani, a opinia publiczna potępia takie ekscesy, podczas gdy w społeczności muzułmańskiej jest dokładnie odwrotnie....
I to nie ze zdjęć BL a z telewizji i prasy znamy obraz oszalałych z radości tłumów po kolejnym ataku terrorystów arabskich.
I to nie ja, a Myslicielka mówi o bezwzględności w dochodzeniu swoich racji.

Czy usiłujesz nam wmówić, że społeczeństwo europejskie nie ma prawa do obrony, że winno posłusznie jak barany dać się prowadzić na rzeź?!
Ja twierdzę, że ma prawo się bronić, ale metodami humanitarnymi i zgodnie z własnym prawem i kodeksem moralnym, co niestety utrudnia obronę.

Nawiasem mówiąc, nie jestem pewna, kto tu jest ofiarą i kogo należałoby bronić. Społeczeństwo europejskie jest aktualnie bezbronne, gdyż wszystkie ich wypracowane postepowe idee humanitaryzmu i demokracji zostały bezwzględnie wykorzystane przeciwko niemu.

Pozdrawiam, Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 10:57, 18 Cze 2007    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Problem islamu to w gruncie rzeczy problem "uwiądu starczego" Europy. Europa nie jest w stanie asymilować innych, jej kultura umiera, zastąpiona lewackim leseferyzmem, z którym nijak się Arabusy nie mogą identyfikować, zostają więc przy swojej kulturze, swoich wartościach, nie widząc potrzeby wtapiania się w społeczność, której ideałami się brzydzą i gardzą nimi, a jednocześnie bezlitośnie wykorzystują. Europa straciła po prostu swoją tożsamość. Takie Stany np., które prowadzą niemalże totalną wojnę z islamem nie mają problemu z asymilowaniem muzułmanów, nie miała ich np. I Rzeczpospolita tocząca przecież długie i krwawe wojny z Turcją, nasi Tatarzy walczyli pod polskimi chorągwiami. Gołym okiem widać więc przyczyny. Jak leczyć tak zdiagnozowaną chorobę? Nie mam pojęcia, coraz częściej mi się wydaje, że "stara europa" w zasadzie jest już trupem, którego padłem żywią się napływowi. To ważne żebyśmy nie popełnili takich samych błędów jak oni. Który z tych błędów był najistotniejszy? Osobiście wydaje mi się, że wejście na tory kulturowego realatywizmu, uznanie, że cywilizacyjnie wszyscy jesteśmy równi (pogląd nomen omen bliski coponiektórym i na tym forum). Skoro bowiem nie jesteśmy lepsi to po kiego grzyba Arab ma wyrzekać się swojej "równie dobrej" kultury i asymilować się z giaurami. Kolejny błąd to zbytnie "przesocjalizowanie" społeczeństw, spowodowało one rozbicie struktur społecznych (relatywizm moralny), starzenie społeczeństw (systemy emerytalne i socjalne), stemperowanie konkurencji (socjal). W efekcie otrzymaliśmy leseferyczne społeczeństwo emerytów, pedałów i nierobów. Też bym się z nimi nie chciał asymilować. Wygonienie lub wystrzelanie oliwkowych nic nie da, kto bowiem będzie robił na emerytury dla tych pierdzieli?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Świat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin