Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kto rządzi światem
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Świat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 23:34, 29 Kwi 2009    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Ja nie powątpiewam, tylko po prostu nie wierzę w ich dobra wolę. To wogóle bez sensu na nią liczyć. Przecież gdyby mogli, to by wyciągnęli z nas wszystko. Ja tylko mówię, że istnieją pewne prawidła, jakimi podporządkowne są firmy, i że nie ma co liczyć tylko strat, jeżeli korzyści przeważają.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 0:11, 30 Kwi 2009    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Zasadniczo chodzi o sprawy fundamentalne. Globalnie upowszechnił się system socjaldemokratyczny, polegający na znaczącym udziale państwa w kontrolowaniu gospodarki. Dla tego państwa korzystniejsze jest negocjowanie z korporacjami niż mrowiem drobnych firm. Stad też zabijana jest tu zadowoleniu państw i Korporacji podstawowa właściwość wolnego rynku - konkurencyjność. Korporacje monopolizują produkcję, usługi w globalnym zakresie stając się zbyt potężne dla państw narodowych. Stąd też dążenia do tworzenia większych państw wielonarodowych, by móc być nadal partnerami dla korporacji. Znaczy się gospodarka i polityka się monopolizują ze szkodą dla konsumentów. Co zabawniejsze ci sami konsumenci stanowią elektorat i teoretycznie to od nich zależy, czy system socjaldemokratyczny wybiorą. I wybierają. Mr. Green

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 0:13, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 20:21, 20 Cze 2009    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Moim zdaniem przecietny czlowiek raczej nie ma wplywu na ksztalt polityki swojego kraju. Swiatem rzadza bankierzy ktorzy pozyczaja kazdemu pieniadze na procent.

Nie wazne jest czy taka inwestycja pozyczkowa jest trafiona czy nie chodzi o to aby zwiekszyc swoja kontrole i wladze. Banki a co za tym idzie miedzynarodowe korporacje bankowe oplacaja zarowno lewice jak i prawice.

Wiec dla nich nie ma to wiekszego znaczenia kto wygra bo i tak wygra kon na ktorego postawili. A przecietny czlowiek czyli elektorat idzie na wybory aby uprawomocnic wybor bankierow.

Co nie zmienia rowniez faktu ze Banki pozyczajac krajom pieniadze oczekuja czegos w zamian. Moj przedmowca jupiter mowi ze taki system pozyczkowy kiedy pieprznie. Moim zdaniem Nie bo jak bankierzy przejma juz calkowita wladze w jakims kraju to beda dozyc do powstawania takich tworow jak Unia aby moc rozprzestrzeniac swoje wplywy.

A majac calkowita kontrole finansowa w jakims kraju zaczna za drobne przyslugi umazac czesc dlugu. Spojrzmy na Wielka Brytanie to chyba najbardziej zadłuzony kraj na swiecie a zycie tam funkcjonuje w miare normalnie. UK juz raczej nigdy nie splaci swojego dlugu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 23:05, 20 Cze 2009    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

W dobie coraz bardziej postępującej globalizacji wydaje mi się że ten uzyska powodzenie kto będzie miał łatwy dostęp do wartościowej informacji. Oraz potrafi ją przetworzyć i wykorzystać. A banki?.....po obecnym kryzysie bedą przez długi czas na "społecznym celowniku."
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 12:23, 25 Sie 2009    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Ekor napisał:
Nie chcę się za bardzo wymądrzać w kwestiach ekonomicznych ale mam pewne wątpliwości. Otóz coraz wiekszą role odgrywają ponadnarodowe organizacje finansowe. Dziś już dokadnie nie możemy przypisać kapitału do określonego państwa a więc i dobie kryzysu słabsze ekonomicznie kraje ponoszą propocjonalnie większe koszty, w większym stopniu stają się bezradne. Jeżeli kiedyś koncern motoryzacyjny mający rozrzucone po świecie swe fabryki ponosił straty np. w Brazylii to zyskami z produkcji Polsce kompensował swe straty.Stosując odpowiednią technikę buchalteryjną "ukrywał"w ten sposób zyski w Polsce nie płacąc stosownych podatków.To jeden z wielu przykładów jak "krążący nad Światem" bezpaństwowy kapitał wypatruje dogodnych ze swego punktu widzenia miejsc gdzie mógłby "zakotwiczyć" pomnożyć i pójść dalej.I tu jest niebezpieczeństwo , tak bowiem dezorganizuje się system gospodarczy "słabych "ekonomicznie państw.Mamy z własnego podwórka wiele takich przykładów .Montownię mozna postawić z soboty na niedzielę, demontując , deformując tym samym rynek pracy ,szkolnictwo zawodowe, często
też demografię itp. Taka zapewne jest istota dzisiejszych czasów.Musimy oscylować między zaściankiem a szeroko otwartym rynkiem światowym. Szczególnie w warunkach kryzysu widać że państwa UE raczej zamykają się w swoich partykularnych interesach.O tym też moim zdaniem nasi włodarze powinni pamiętać, my także.

-siedzi Paweł i nie wie co robi Gaweł Mr. Green Ya winkles
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:30, 08 Wrz 2009    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

generalnie rządzą najczęsciej głupcy - demokratycznie często wybrani
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 11:34, 17 Paź 2009    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Zawsze tak jakoś w historii bywało - a trzeba przyznać, że przeciętny śmiertelnik o tym wie mało lub zgoła nic - że zwiazki ponadnarodowe istniały niemal zawsze. Od zarania dziejów - no powiedzmy od momentu powstania pierwszych ponadnarodowych organizacji typu zwiazków wyznaniowych, a więc chrzescijaństwa itp. itd. - próbowano zarzadzać duszami ludzkimi i wpływać na kształtowanie się stosunków społecznych i ekonomicznych. Powstawały zakony, system ponadnarodowego "wywiadu" koscielnego, loże wolnomularskie i innego typu zwiazki (dajmy na to rodowe), które mniej lub bardziej realnie kształtowały realna rzeczywistość. Zawsze w historii była określona grupa ludzi, która uważała, że powinna pod hasłami "dobra dla wszystkich" i utrzymania realnego status quo dzielic i rządzić. To się nie zmieniło mimo ogromnych zmian w swiadomości społecznej, jak i systemach wartości.
Tak zawsze było, jest i będzie i nie ma co się oszukiwać - tak jest i obecnie. Jedyna różnica między starymi, a nowymi czasy, jest taka, że to co dawniej było ukryte przez dziesiątki lat, teraz w zasadzie, jest nie do ukrycia na dłuższą metę. Przepływ informacji jest bowiem tak szybki, ze w zasadzie mozna stwierdzić ż o tym, żę pan X wyszedł z domu w punkcie A w New York'u, pan Y może wiedzieć po pływie kilkunastu sekund w punkcie B odległym o tysiace kilometrów. Poza tym sprawy ukryte, w dobie totalnej, pasywnej czy tez aktywnej inwigilacji, sa w zasadzie nie do ukrycia. I tu dochodzimy do sedna. Kto rzadzi światem? Rzadzi ten, kto ma realny wpływ na rzeczywistość i może ją realnie kształtować. Nie mylić, z ludźmi z pierwszych stron gazet, czy też z tzw. świecznika. Nie oni bowiem -0 z drobnymi wyjątkami - w rzeczywistości rządzą. Realia dzisiejszych czasów wyraźnie wskazują na to, żę jesteśmy swiadkami początku końca określonej epoki w stosunkach ekonomiczno - społecznych. Każdy inteligentny człowiek to widzi. W kryzysie jest dotychczasowy system przeliczeń walutowych oparty o dolara, który jak wszystko na to wskazuje, może zostac zastąpiony przez "ponadnarodową światową walutę" lub walutę istniejacą, ale dużo mocniejszą od dolara i dajacą gwarancję długoletniej stabiloności kursowej. "Rządzący światem" zauważyli także, że istnienie narodowych systemów bankowych nie sprzyja realnemu zarzadzaniu w sensie globalnym, a więc nalezy stworzyć system, który będzie obowiązywał wszystkich na całym świecie. Mysli juz o tym zarówno grupa G8, jak i G20. Ja osobiście zawsze zastanawiałam się nad tym, jak się ma prawo bankowe w stosunku do ogólnie obowiazujacego prawa w danym kraju. Zauwazyłam bowiem, że owo bankowe prawo, jakoś tak sobie pływa, jak oliwa na powierzchni wody i niby jest komponentem tej samej cieczy, ale w rzeczywistości istnieje osobno, często nie przystajac do zapisów innych kodeksów obowiazujacych w danym państwie, a nawet ma czelność zaprzeczać zapisom artykułów prawa cywilnego, czy chocby handlowego. Wogóle segment gospodarki zwany bankowością utworzył własną formę zycia, która od około 50 - 70 lat, a moze nawet dłużej(?), oderwała się od całego systemu i weszła w rzeczywistość zbliżoną do matrix'a.
Dawne Company czy Trust w systemach gospodarki postidustrialnej weszły na drogę korporacyjną, co z kolei wpłynęło na rozmiękczenie granic narodowych w sensie ekonomicznym i doskonale ułatwiło "eksport" zagrożeń kryzysowych w sensie globalnym. Do końca XX w. istnienie dwóch antagonistycznych systemów politycznych utrudniało "eksport" idei
korporacyjnych i ich rozszerzanie się. Globalizacja miała utrudniony dostęp do nowych terytorów, a oddziaływanie ideologiczne było mocno ograniczone. Upadek światowego komunizmu otworzył bramy i dotychczasowe "rozpasanie dobrobytu" rozlało się niemal wszędzie. Dobrobytu oczywiście dla określonych grup, a nie dla wszystkich.
Reasumując: taki stan rzeczy musi sprzyjać teoriom spiskowym, które niekoniecznie sa wyssane z palca, jak starają się udowodnić ci, co sa lub pretenduja do grupy tych., którzy "rzadzą światem". Faktem jest, że w świecie strasznie cuchnie, zwłaszcza w tych jego zakamarkach, które nie są dostępne dla ogółu gawiedzi. Czy uda się te zakamarki przewietrzyc nie wiem. Skłonna jestem uznać, że raczej nie lub tak, ale po trudnej i długotrwałej walce coraz bardziej świadomej zagrożeń pozostałej części społeczności ogólnoglobalnej. Teorie spiskowe maja w tym swój edukacyjny wymiar. jesli sa nawet przesadzone, to mimo wszystko powodują się zapalanie czerwonych lampek w świadomości zwykłych ludzi i pełnią rolę edukatora każącego się zwykłemu zjadaczowi chleba uwaznie przyglądać poczynaniom tych, co - tfu.... z demokratycznego wydawałoby się wyboru zarzadzają ich życiem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 0:57, 18 Paź 2009    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

casandra... Ok! prayer
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 5:30, 18 Paź 2009    Temat postu: Zmień/Usuń ten post

Bo czymże jest pomoc międzynarodowa?

Państwo, oczywiście że z wizją spłacania, bo bez niej nie dostanie pomocy bierze najpierw pożyczkę z banku innego państwa czy banku międzynarodowego. Oczywiście, państwo to budżet i wszyscy podatnicy.
Pożyczkę się przejada najrzadziej po równo, a najczęściej ktoś na niej korzysta. Najczęściej dający pożyczkę sam ją konsumuje, czyli w jego imieniu i zgodnie z umowami, ktoś toto wykonuje na tyle, że udzielona pożyczka nie jest udzielona dla kraju, ale dla wydzielonych przez bank firm.
Wygląda, że nikt się na tym nie bogaci. Ale państwo biorące pożyczkę musi ją spłacić. A jak zwykle płacą ją nie tyle podatnicy, co społeczeństwo, w tym najubożsi i nic nie korzystający z niej.
Po prostu ten system służy do zadłużania średnich i najbiedniejszych krajów ich społeczeństwa ich dzieci (urodzonych już jako przyszłych niewolników) kosztem ponadnarodowej mafii bankowej sterowanej przed Gx (Gx - dowolna zmowa międzynarodowa).
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Świat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin