Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Złożeni w ofierze Hipokratesowi
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:43, 15 Sty 2008    Temat postu: Złożeni w ofierze Hipokratesowi

Tak jawi mi się los pacjenta dzisiaj jak to mówią w wolnej Polsce.
Wokół pacjenta Polaka szaraka trwa chocholi zaiste taniec. Kazdy ciagnie to sukno w swoja stronę. Lekarze mają przewagę mając w ręku skalpel. Tną więcej i dalej sięgają. A rzeczywistość skrzeczy. Ciagle jestesmy straszeni że czegoś zabraknie , specjalista nie przyjmie, a i rodzinny lekarz ostatniego kontaktu najczęściej bezradnie rozkłada ręce. Paranoia.
Prezydent dziś dostał przyspieszenia jak w przypadku obstrukcji żołądkowej, naraz przygarnął na audiencji i lekarzy i tych pomniejszych zwiazkowców branżowych z Solidarności. W poniedziałek biały okrągły stół. Prezydent odwalił szychtę więc zapewne nie pofatyguje się ani On a zapewne też nikt z pałacu przy stole.Zresztą Prezydentowi okrągły stół kojarzy się niezbyt mile.
Co z tego wyniknie?. Czas przychodzi na Kaszpirowskiego, czas nauczyć się odliczania po rosyjsku. Pytanie tylko do ilu.
Czy PO jest w stanie ruszyć z posad .... naszą opiekę zdrowia? W mur
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 0:14, 16 Sty 2008    Temat postu:

Ekor dziwię się panu Prezydentowi że ma jeszcze głowę dla tych ciągle nienasyconych eskulapów na uwadze przecież ma niejakiego Palikowa który niepostrzeżenie zajrzał przez dziurkę od klucza do pałacowych salonów ale to jego problem. Myślę że służba zdrowia na samym początku reformy nie została odpowiednio doszacowana i od początku tkwił błąd który nie likwidowany narastał do rozmiarów katastroficznych ,już niejeden szpital jest na zawsze niewypłacalnym. W moim mieście cały czas kroją oddział po oddziale jak urodzinowy tort, w dawniejszym oddziale dziecięcym otworzą chyba hurtownię gdyż już od dłuższego czasu stoi pusty ,niedzielna akcja mobilizacyjna młodzieży w celu żebrania o datki jest pomału jedynym źródłem zasilania w aparaturę gdyż często dyrektorzy stoja przed wyborem albo wypłata albo ciemnio i zimno. Założenie reformy było trafne każdy daję z dochodów datki szpitale mogą wyliczyć średnie zapotrzebowanie a NFZ przydziela środki to teoretycznie proste gdzie zatem tkwił błąd pomijając szampańskieżycie tych którzy środki przydzielali i którzy nimi dysponowali.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 11:47, 16 Sty 2008    Temat postu:

Ekor napisał:
Czy PO jest w stanie ruszyć z posad .... naszą opiekę zdrowia?


To przysłowiowa Stajnia Augiasza. Praca nie na dzień ani na dwa, a przede wszystkim nie na jedna kadencję.
Okrągły stół zapewne by się przydał, ale nie w kwestii ile lekarz ma zarabiać, ani o ile procent ma wzrosnąć składka, tylko między przywódcami głównych sił politycznych.
A ugoda powinna dotyczyć jednego prostego faktu - opozycja ani w tej, ani w następnych kadencjach nie wtrąca się w sprawę reformy służby zdrowia, bez względu na to, która partia jest przy władzy. Tak, aby można było stopniowo ten resort uporządkować i zreformować. Uszczelnić niekontrolowane wycieki środków, marnotrawstwo pieniędzy.
Jak na razie, wszystkie mediacje, łącznie z tą pozorowaną prezydenta, służą zaognianiu sytuacji. I o to chodzi. Bo przecież partia, której uda się tą reformę wepchnąć na właściwe tory, zyska w oczach społeczeństwa ogromne poparcie. A do tego przecież nie może dopuścić ani PiS, ani LiD.
Dodatkowo, PiS walczący bezpośrednio o władzę i następną prezydenturę nie może ani na chwilę pozwolić na uspokojenie burzy wokół PO, więc będą mącić, podsycać konflikt, i równocześnie oskarżać PO o brak rozwiązań.
A nasze zdrowie? A co to kogo obchodzi, jeżeli chodzi o władzę?

Jaga
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 13:15, 16 Sty 2008    Temat postu:

Jaga napisał:

A nasze zdrowie? A co to kogo obchodzi, jeżeli chodzi o władzę?



Niestety taką smutną konkluzją można kończyć każdą dyskusję o S Z przynajmniej chwilowo
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 16:34, 16 Sty 2008    Temat postu:

czy temat topika to: złożeni w ofierze hipokratesowi czy hipokrytowi (od hipokryzji)?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:54, 17 Sty 2008    Temat postu:

Lekarze - nasza nainteligentniejsza część społeczeństwa z racji, że aż tyle musieli się uczyć, poświęcić na to swą młodość i zdobyć jakoweś doświadczenie zawodowe. To nie to jak inne zawody, gdzie obowiązują podobne kryteria, też wielki i coraz większy zakres wiedzy na równi z wiedzą medyczną. To już nie hobby, oni... oni się poświęcili temu zawodowi. Oni składają jakowąś przysięgę! W ich zawodzie nie mogą się mylić więc nie ma mowy o fuszerce! A to kosztuje i mamy im za to płacić!
Lekarze - którzy nie zapłacili za naukę ani trochę więcej co w innych zawodach zdobywanych na państwowych uczelniach wyższych, uczyli się też na państwowym sprzęcie, pracują też na państwowym sprzęcie w państwowych instytucjach, zdobywają na nim praktykę i traktują go jak prywatny. Mamy go im zapewnić.

No i mamy naszych dobrodziei szanować. Czyli gloryfikować ich pieniężnie, za to, co dla nas już zrobili i myślą zrobić. Bez względu na możliwości. Szkoda, że nie mają najmniejszego pojęcia o ekonomi, ich ekonomia nie obowiązuje, również stan możliwości finansowych ludzi, którym mają służyć. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 19:08, 17 Sty 2008    Temat postu:

Moje zdanie naten temat jest nastepujace :
-nierozumiem czemu lekarze musieliby pracowac wiecej niż48 h jeżeli reszta NARODU ma zagwarantowane 40 h tygodniowo...więc czemu TYLKO lekarze mają pracować ponad 48 h ..?
-jest to najbardziej skorumpowany zawód - tak uważa 85 % społeczeństwa ( dzisiejsze wiadomości radiowe , ale ja tez tak uważam)
- większość z nich ma jeszcze dyżury w przychodniach i prywatnych gabinetach spóldzielniach ( więc teoretyczny czas pracy wynosi czasami
grubo ponad 12- 16 h na dobe - 8 godz etat+ 2-3 h spóldzielnia + coś tam ) trudno sie więc dziwić ,że nigdy nie ma lekarza po 12 w szpitalu ..bo wyparowuje OFICJALNIE !! gdzieś tam...
-Wiekszośc z nich jest niedouczonych ...bo nie ma juz czasu na pogłębianie wiedzy.Trudno więc sie dziwić ,że znają tylko ok 50 -60
preparatów ,a i to w wiekszości dlatego,że przedstawiciele medyczni
za "doplatą" robią im szkolenia np w ..Brazylii ( wystarczy tylko popatrzec jaki budget maja przedstawiciele na kwartał/ na "reklamę" )
-W dalszym ciągu obowiazuje "ustrój" cesarsko-książency ..o sorrki..
profesorsko-docentowski ( profesor ktory ostatnią publikacje zrobil 10 lat temu a obecnie prace pisza za niego asystenci i lekarze i Pan Doc ,który
naśladuje Pana prof tylko z gorszym skutkiem ) Nie ma systemu ,ktory rozbiłby ta koterie i wyznaczył jasne kryteria oceny przydatności poszczególnych doktorów
-w wielu krajach swiata lekarz zatrudniany jest przez kilka szpitali ...by np tylko operować..i robi to kilka razy dziennie przez okrągły tydzień ( u nas poprostu JEST ..może nie ciałem ..ale duchem ) .Role jego w duzej mierze przejmuje średni szczebel medyczny ...bo po co jest lekarz ..jeśli nie leczy...?
- Jesli lekarze wywalczą takie podwyzki to czemu nie mają dostać pielegniarki,felczerzy,stomatolodzy,farmaceuci tecznicy medyczni itd..?
Więc wywali sie cały system ,a co za tym idzie wzrosną tez nasze skladki


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 19:10, 17 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 21:41, 17 Sty 2008    Temat postu:

Egoisto znam lekarza który już 16 rok studiuje zaczynał od chirurgii obecnie robi za stomatologa inaczej mówiąc na początku przyszywał teraz odrywa zdolny facet, że tak mu się chce.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 22:25, 17 Sty 2008    Temat postu:

Ja nawet słyszałam o takim, który na weekendy i święta jeździł do Anglii na dyżury, żeby jego rodzina godziwie nie wyjeżdżajac kupą za granice mogła TU żyć.

I wiecie co?
Nie zazdroszczę im ani przez chwilę i jesli któregoś bedę krytykować, to nie za to, że wziął w łapę i jest skorumpowany, łapówkarz ... jeśli, to za to, że - cholera- nie był w stanie rozpoznać znaczenia swego czynu z uwagi na wyczerpanie i posłał do aniołów kogoś, kto jeszcze mógł pożyć. Tego żadnemu doktorowi nie wybaczę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 22:35, 17 Sty 2008    Temat postu:

egoista99 napisał:
.
-Wiekszośc z nich jest niedouczonych ...bo nie ma juz czasu na pogłębianie wiedzy.Trudno więc sie dziwić ,że znają tylko ok 50 -60
preparatów


Egoisto niestety jest jeszcze gorzej badania w dziedzinie medycyny dokonały tak olbrzymiego postępu, że dziś - praktycznie biorąc - nikt już nie jest zdrowy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 22:40, 17 Sty 2008    Temat postu:

No, ale jesli chodzi o poziom wykształcenia i nauczenia naszym medyków, to są nieźli i to nie jest jakieś moje prywatne zaściankowe myślenie. Mają tylko czasem problemy z obsługą nowoczesnej aparatury, ale to juz wiemy dlaczego

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 22:42, 17 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 23:13, 17 Sty 2008    Temat postu:

Sytuacja jest według mnie brdziej skomplikowana;
1.W "niesłusznych" czasach za "komuny" wmówiono społeczeństwu że państwo troszczy sie o obywatela i obywatelowi każdemu opieka medyczna się należy. Jak było tak było ale generalnie rzecz ujmując opiekowano sie kazdym. Kosztu bezposrednio pacjent nie odczuwał. Miał to poczucie bezpieczeństwa. Oczywiście gdzies i pod stołem "pieniądz chadzał"
2. Bardzo dużo mówiono o niemal altruistycznym działaniu lekarzy. Kładziono duzy nacisk propagandowy na wdrozenie takiego obrazu lekarza , pielegniarki.Życie jednak nie znosi prózni .W związku z tym przymykano oczy na dorabianie sobie przez lekarzy na wielu etatatch. Oczywiscie z kazdego etatu lekarz urywał się przed czasem.
3. Utworzyły sie układy profesorsko- docenckie które skutecznie trzymały w ryzach z dala od wiekszych pieniędzy młodych lekarzy. Temu słuzyły przepisy blokujące szerszy dostep do specjalizacji i mozliwości "wybicia się".
4.Po przemianach , otwarte granice , lekarze nie widząc możliwosci dalszego rozwoju , a i lepszych zarobków wyjezdzaja za granicę.
5. My - Państwo wydaje duze pieniądze na kosztowne kształcenie , a inne bogatsze kraje za dobrą płacę maja "gotowego lekarza" . Ekonomicznie jest to dobry interes.
6.Dziś zderzył się mit doktora Judyma z lekarzem który potrafi liczyć . Przegrał pacjent.
7. Dużo mówi się o reformie systemu. Dla lekarzy reforma to wieksze pieniądze, nic wiecej.
8. Ograniczenie czasu pracy.Tak lekarz musi byc wypoczęty. Ale w naszym przypadku ograniczenie czasu pracy to mniej pacjentów przyjętych w przychodniach w ramach NFZ, a więcej w gabinetach prywatnych.
Kto w takim przypadku zagwarantuje ze lekarz "na swoim" nie będzie pracował do 20.00. Do szpitala, przychodni przyjdzie na drugi dzień też zmęczony.
9.Jestem przekonany że w sferze opieki zdrowotnej kursuja olbrzymie pieniadze.
Te oficjalne z NFZ i te dawane do ręki lekarzowi w ramach prywatnej praktyki.
Reforma systemu winna obejmować także diagnozę systemu finansowania studiów medycznych, studenci medycyny winni mieć wieksza mozliwość zaciagać kredyty na studia. To powinno obligować ich do zwrotu kredytu poprzez pracę przez okerslony czas w kraju.Powinno stworzyc się warunki do
zdobywania specjalizacji i dalszego kształcenia. Pieniądze powinny byc kierowane w sposób jawny . Każda zapłata za prywatną wizytę winna być wykazana w stosownych dokumentach finansowych.
Nie można "małpować" bezrozumnie rozwiazania tego problemu w bogatych krajach zachodnich. Jesteśmy za biedni aby stanąć do konkurencji na wolnym rynku "usług medycznych". Zawsze kraje zachodnie będą bardziej atrakcyjne dla gro naszych lekarzy . Młoda lekarka Polka za świąteczne kilka dni dyżurowania w klinice prywatnej na izbie przyjęć a Anglii , zarobi tyle ile jej kolega w kraju jako rezydent otrzyma za cały rok.
Nie możemy sie równać.Problem finansowy nie może bezposrednio zdetrminować reforme systemu ochrony zdrowia. Reforma systemu musi zawierać dodatkowo inne bodźce . Najważniejsze to zapewne mozliwość specjalizacji , dokształcania, własciwego klimatu dla młodych lekarzy. W stanach młody lekarz dostaje konsultanta dost epnego przez 24 godz. Tam nikt nie obawia sie czy nie wstydzi zapytać bardziej doświadczonych lekarzy.
Specjaliści zapewne znajda wiele bardziej trafnych rozwiązań. Zawęzanie sprawy tylko do pieniedzy oddala własciwie reforme systemu. Nie ma takich pieniedzy które zadowoliłyby ..człowieka.
Problem jest trudny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 23:32, 17 Sty 2008    Temat postu:

Ekor i wszystko znów rozbija się o kasę, za pieniądze ksiądz się modli za pieniądze świat się podli a gdzie Judym?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 9:53, 19 Sty 2008    Temat postu:

Więc jest tylo jedna droga : ustalić koszyk świadczeń gwarantowanych przez państwo, umozliwić młodym lekarzom specjalizacje tak by stawali sie konkurencja dla kliki prof-doc,wprowadzić kasy fiskalne dla prywatnych gabinetów ( bedzie wiadomo ile zarabiał i jak długo parcował )
Płacić w szpitalach za leczenie ,czy operacje ,a nie za obecność ot tak na wszelki wypadek..Zwiekszyc uprawnienia średniego szczebla ...bo dzisiaj salowa jest pielęgniarka ,pielęgniarka lekarzem...a lekarza nie ma bo dorabia ....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 19:03, 19 Sty 2008    Temat postu:

A czy jeszcze ktoś pamięta śląskie rozwiązanie z kartami zamiast bloczków recept?
Te karty plus koszyk i czytnik w kazdym gabinecie ... w koncu wiadomo byłoby gdzie te pieniądze które są, zostają utopione ... eee tak sobie pomarzyłam :)
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin