POLITYKA 2o

Gość

Lekarze nie strajkują równocześnie z pielęgniarkami. Strajkują oddzielnie. Po to uczyli się zawodu lekarza za pieniądze też owych pielęgniarek, że służba zdrwowia ma im dawać pieniądze proporcjonalnie do nabytej wiedzy, a nie od efektów ich działalności, czyli leczenia!

Natomiast druga, ta gorsza cześć służby zdrowia, bez której lekarz nie poradzi sobie nawet z jednym chorym, strajkuje pod kancelarią premiera. I słusznie społeczeństwo się oburza na lekarzy, którzy ignorują strajk pielęgniarek, i przyłącza się do strajku. Już nie pojedyńczy postłowie, czy osoby znaczące w kraju czy Wawie, ale górnicy i związki zawodowe.

Tak długo będą rozmawiać z rządem, że wreszcie pielęgniarki dostaną podwyżkę, chociaż rząd nie wywiażał się z poprzedniej. Dostaną pielęgniarki, dostaną lekarze, dostaną też górnicy, bo im też się należy, nie za sprzedawany węgiel, ale z kasy państwowej też, administracja swoją drogą tez musi dostać, aby znowu korupcji nie było, a pieniądze trafiły tam, gdzie będą zaadresowane, i tak dalej.

Problem jednak z tym, że kasa pusta! Nawet są już zobowiązaniea płacowe na następny rok i podwyżki w strefie budżetowej i okołobudżetowej przewidywane w mniejszej skali. Nie ma co ratować "planowanego" deficytu. Ponadto deficyt MUSI BYĆ. Jak go nie ma to pieniądze przecież są! Jeno żyć się z tym na dłuższą skalę nie da. W końcu i tak wyjdzie, że aby komuś dać, komuś trzeba zabrać. I tu proponowałbym podwyżkami obciążyć naszych kochanych emerytów. Bo oni sobie już pożyli, im tak bardzo pieniążki nie są potrzebne. A w końcu lekarze czy też pielęgniarki w razie potrzeby, a zwłaszcza zachorowań - pomogą! W końcu trzeba sobie nawzajem pomagać. Mr. Green

Dopisek. Dlaczego obecnie następuje eskalacja strajkowa? Powód jest prosty. Premier jest zajęty, ma trudności, a komuś i to licznym grupom społecznym zalezy, aby było im lepiej, gdy ogólnie jest gorzej. I toto jest ten powód! Ponadto bardzo polskie!

Gość

Gość

Gość

Premier: rozmowy - tak, zobowiązania - nie
Premier Jarosław Kaczyński zaprasza protestujące w jego kancelarii pielęgniarki do rozmów, miało by do nich dojść wieczorem w Centrum Dialogu Społecznego. Szef rządu - po spotkaniu z Komisją Trójstronną - wykluczył jednocześnie jakiekolwiek konkretne zobowiązanie się do podwyżek dla służby zdrowia

Dla szpitali nie ma ale dla kilkuset rolników kilkadziesiąt milionów na niespłacone kredyty to pieniadze się znalazły !!!!!!!

Gość

Gość

Premier Jarosław Kaczyński powiedział na konferencji prasowej, że w celu zaspokojenia postulatów m.in. strajkujących pielęgniarek, trzeba "zwrócić się do społeczeństwa" - przeprowadzić referendum. Miałoby ono pokazać, czy społeczeństwo jest za zwiększeniem podatków.

Ten zdewociały zgorzkniały facet oszalał, oczywiście że chce pomóc paniom pielęgniarkom ale Polacy muszą wyrazić zgodę na zaporowe podatki z których i tak tylko znikoma część dojdzie celu reszta pójdzie pod sukno, Skoro taki oszczędny po zgodzę się na referendum dotyczącego zwiększenia podatków ale tylko pod warunkiem że będzie dopisek DLA KK i KLERU. Cały czas kłapie dziobem o niespotykanym rozwoju gospodarki, proszę bardzo jak wygraliśmy przetarg na Mistrzostwa Zelowska od razy powiedziała Niema sprawy kasa? ależ oczywiście jest ile chcecie. Lepper swoim kredytowym lawirantom często oszustom nie ma sprawy kasa co za problem cicho sza i koalicja trwa a gdy normalnie tyrający Polak upomni się o swoje to albo kontrrewolucjonista albo sterowany bezmózgowiec a kim do diabła są ONI? To zwykłe lumpy chwilowo zajmujące państwowe etaty.

Gość

Szczypińska zdziwiona postawą pielęgniarek
Wiceszefowa klubu PiS Jolanta Szczypińska jest zdziwiona postawą pielęgniarek, które - jej zdaniem - nie chcą rozmawiać ze stroną rządową.

Jarosław K wysłał swoją elitarną drużynę byłego zawiadowcę Edgara Gosiewskiego i byłą pielęgniarkę Jolantę Szczypińską on sam jest byłym prawnikiem nic zatem dziwnego że się dziwią. Tak poważnie, mam pewna wątpliwość czy pielęgniarka zajmująca się tylko kaczorem to jeszcze pielęgniarka czy już weterynarz? sam nie wiem.
Wychodzi przy tym jeszcze jedno myślę że pan premier z natury nie lubi kobiet dlatego nie chce i nie potrafi z nimi rozmawiać a może się ich boi?

Gość

Własciwie to racja.
Całe pieniądze przeznaczyć na SZ, chca zarabiac 1/3 tego co srednia UE niech mają, a co tam Kaczki stać na to. Innych dotychczas nie było ale kaczki stać.
Podobnie było za AWS-u.
Pielegniarki chciały, Bzek nie miał z czego dać ale klapneli 207 i Miller sie musiał gimnastykować tłumaczac ze Oni nie winni, mimo ze stali za plecami "białych czepków".

Jak dla mnie głupota jest w jednym wątku nazywanie kaczek socjalistami i piewcami PRL-u by na innym ganic ich za o że nie są lewakami. A niestety tak sie zachowuja nasi forumowi pogromcy kaczek.
Spora grupa osób któzy nie cierpią PiS-u jest równiez przeciw strajka i żadaniom pilegniarek nazywając je upolotycznionymi, oraz zadjąc soebie sparawe czyje pieniądze pójda na podwyzki pensji.
Skoro mam w RP socjalizm pro PiS to za to że pilegniarka zarabia 3000 zł brutto zapłaci kto? Pomyslcie troche. Chyba ze jedne co Was interesuje to wysadznie tych z siodła i wskocznie na to miejsce.

U mnie jesli PiS poradzi sobie z tymi protestami to oki ale jesli podniesie podatki to ma przechlapane. Bo jak dotychczas to pierwszy raz od dawna który popuscił mi z ZUS-u (oczywiście GW skrytykowała Zyte za to).

Zobaczcie co bobi Bukiel?
Ta czarna lista łamistrajków czy to nie pacznie klasycznym jesteś przeciw nam to giń. Czy nieczego to wam nie przypomina?
Poczekam moze pózniej rozwine.

Gość

Gość

Łukasz -niezależni obserwatorzy ?????????????????????????

Gość

Witam;
Ahron dodam jeszcze bezstronni.

Gość

No to Ahron ma rację, ale nie pociągnął tematu dalej. WIęc ja to zrobię.

Opozycja czyli SLD w osobie Olejniczakia, a być może i cały LiD(l) ma w tym rację, że jest z czego dać pielęgniarkom i lekarzom. Można coś usprawnić, rozwiązać, gdzieś zabrać, bo marnotrawią, nie zmniejszać opodatkowania, co zamierza właśnie Gilowska, i temu podobne rzeczy.

Ale jeżeli, jak twierdzi premier, za to Unia zabierze nam i tak malejące dotacje, lub i to powyższe nie jest podle PiSu rozwiązaniem możliwym czy perspektywicznym, to dać na SZ nie wolno. I takiej zasady trzyma się premier.

A skąd wiedzą lekarze i pielęgniarki, że właśnie są dla nich pieniądze, można dla nich je znaleźć, tylko to przed nimi ukrywają? Dlaczego nikt, nie powie kto i gdzie marnotrawi społeczne pieniądze i jak je odzyskać i przełożyć na SZ?
A tego oni nie chcą mi powiedzieć! Mr. Green

Gość

Gość

Łukaszu!
Do cytowanego siebie u ciebie w ramce dodałbym jeszcze:
- a u nich, w SZ , by się nie znalazło? Jak z reguły - u wszystkich dotowanych! NAPEWNO! I w tym sęk.

Nie ujmując, że i lekarzom w publiczenj SZ i pielęgniarkom należą się nie tyle podwyżki, co wyrównanie płac do ... krajowych...., to przykładów uciekania pieniędzy s systemu państwowego jest co niemiara, co oczywiście czytam też tutaj na forum. Ale o to nikt się nie ubiega, nie wytyka, jeno pisze, że coś działa za niebardzo. Nikt, szczególnie żadne związki zawodowe nie organizują bojkotu, strajków czy protestów przeciwko niehlujstwu ministerialnego i wydawaniu pieniędzy przez obie przystawki, na które dodatkowe pieniądze się znajdują, bo wedle PiSa - muszą się znaleźć. Nikt nie mówi, aby cokolwiek uszczelnić czy wyregulować. Rząd nie ma priorytetów, nie ma programu naprawy kraju (czytaj: jego budżetu)!
Każda grupa społeczna, a w tym przypadku SZ, walą po swoje bez oglądania się, że tym zagrażają i przyczyniają się m. innymi do rozwalenia i tak byle jak, ale jeszcze funkcjonującemu systemowi budżetowemu. I to nie jest droga nawet do ich dobrobytu, bo za chwlę system się z tego powodu walnie.
Taki sposób myślenia odpowiada jedynie pewnym i wpływowym "osobistościom" spoza obu stron spornych. I nie wiem ile w ten sposób wszystkie protesty nie są kierowane. Bo jak widzę, strajki wybuchają wtedy, gdy są najbardziej dotkliwe dla rządów.

I jak zauważyłeś, jestem przeciwny jakimkolwiek strajkom, które zakładają się na nierozmawianiu, na rozmawianiu, ale nie o przyczynach i sposobach naprawy, nie na planach poprawy, ale na natychmiastowym zagrożeniu finansów Polski!