Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sobie a muzom...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 14:29, 29 Paź 2007    Temat postu:

Łukasz...

Nie do końca prawdą jest , iż to...piszesz o mnie jako o człowieku zaślepionym nienawiścią. Sądzę że ulegasz zbytnio mediom, przejmujesz się wojenkami na górze nie patrząc obiektywnych dla nas korzyści których raczej PO nam nie uświadczy. Po prostu dajesz się emocjonalnie nakręcać i stajesz się przez to trochę anegdotyczny, taki rodzaj medium jakiejś sprawy. I stąd niemal jak dowcip brzmi Twoje zapewnienie, iż...staram się być powściągliwy i tonować moje opinie jak tylko się da.. Nie potrafię sobie wyobrazić... Twojego braku powściągliwości..., chyba że jakaś supernowa? Mr. Green

A tak poważniej. Tu na forum można się nieco podkręcić, ale obrażać się za poglądy to już dziwactwo.... tym bardziej, że my tu jakby mało prominentne osobistości. Mr. Green

Pozdro... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 18:22, 29 Paź 2007    Temat postu:

Weles bardzo prawidłowo odczytałeś podtekst mojego postu tak był w tonie lekko żartobliwym, znamy się osobiście i wiesz że ministrant podczas celebry to przy mnie rozrabiaka. Weles a kto się obraża? JA? pisanie i wypowiadanie się na forum sprawia mi przyjemność odprężą i uczy nie mogę zatem na nic i za nic się obrażać tym bardziej że czuje się tu jak u siebie, może na początku zniechęcało mnie krytyczne spojrzenie innych teraz uodporniłem się chociaż fakt nie zatraciłem godności osobistej Czy na forum można się podkręcić ? ano można , swego czasu popijaliśmy a właściwie opijaliśmy pewną okazję , (towarzystwo typowo męskie ) w pewnej chwili jeden z biesiadników wyskoczył ze słowem" A co mi tam….." mówiąc o swojej żonie najpierw jednak bacznie rozejrzał się na boki, śmiechu z tego było że hej
Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 21:57, 31 Paź 2007    Temat postu:

Zaczynają się zapowiadane przez Pana Donalda Tuska cuda.

PO potwierdza , że mocna jest tylko w gębie, żeby nie powiedzieć , że PO przechodzi do stosowania starej wypróbowanej maksymy ,”im gorzej tym lepiej”. Gdy przychodzi co do czego , do konkretów okazuje się , że PO nie ma profesjonalnej kadry , czyżby ich dyplomy , tych z gabinetu cieni były na tyle nie wiarygodne by tylko pyszczyć na potęgę potrafiły.

Gospodarką ma się zająć sam Pawlak , a najważniejsze jakby nie patrzeć ministerstwo finansów ma pozostać w PO , ale w rękach Jacka Rostowskiego związanego z byłym premierem Bieleckim oraz z Balcerowiczem. Ciekawą rzeczą jest to , że był On również doradcą Federacji Rosyjskiej do spraw polityki makro ekonomicznej – moc tej gospodarki jest powszechnie znana.

PO już zapowiada majstrowanie przy składce rentowej , wzrosną koszty pracy , będzie to hamowało wzrost gospodarczy.Polski przedsiębiorca już zgrzyta zębami.

PO jako .partia mieniąca się być liberalną w swoich szeregach nie ma ekonomisty choćby europejskiego formatu , a resort gospodarki oddaje PSL-owi przez dziesiątki lat współpracującemu z PZPR , a później z SLD

Panie Chlebowski czy Panu nie wstyd , dlaczego nie dane jest Panu spełniać własnych marzeń , wygraliście wybory więc nic nie stoi na przeszkodzie by je wcielać w życie przecież to Panu się marzy aby Platforma Obywatelska już niebawem udowodniła Polakom, ze ma pomysł na skuteczne rządzenie krajem i efektywnie potrafi wcielić go w życie. Dlaczego nie dano Panu teki Ministra Finansów , to wspaniałe miejsce do realizacji pańskich marzeń Krytyka Pani Gilowskiej wychodziła Panu wyśmienicie. Co Pan może pokazać po wyborach , tylko głupią minę.

Hania też się popisała , oczywiście centrum Warszawy w okolicach wiadomego stadionu przez lata nikogo nie interesowały , nikt nie miał pomysłu na zagospodarowanie tak atrakcyjnego miejsca , aż nagle gdy pojawiła się konkretna koncepcja , pojawiła się od razy antykoncepcja.
Chyba rację ma minister sportu Elżbieta Jakubiak, gdy mówi, że ludzie Platformy kiedy się budzą, myślą tylko o jednym: co by tu dzisiaj sprzedać ? Od kilku dni zastanawiają się jak z zyskiem opylić grunty po Stadionie X-lecia, które warte są ponoć 4 miliardy złotych. W związku z tym kombinują jak przenieść budowę Stadionu Narodowego w inne miejsce, najlepiej poza Warszawę, a teren przy ul. Zlelenieckiej sprzedać developerom.
Pomysł z wyrzuceniem Stadionu Narodowego na dalekie peryferia stolicy to katastrofa. Jeśli nawet zbudują przy nim baseny i kina, to komu będzie się chciało jechać do Wawra albo Łomianek , by z nich korzystać ? Powiedzmy to wprost: wybudowanie takiego centrum sportowo -kulturalnego w innym miejscu niż Stadion X-lecia (centrum W-wy gdzie nic nie trzeba wyburzać , kombinować , wywłaszczać ) oznaczać będzie, że przez cały rok będzie ono świeciło pustkami. Ale kto w PO by się tym przejmował. Kasa, Mordo ty moja, kasa , teraz tylko to się liczy , żeby jeszcze zdążyć gdy jest jeszcze coś do sprzedania.
W tym miejscu widziałbym Światowe Centrum Kultury Żydowskiej , to bym jeszcze zrozumiał. Czy moja koncepcja nie jest najlepsze ze wszystkich przedstawianych ?
.
Zapowiadają się niezłe cuda , czyli cyrk jakiego jeszcze nie było.

Będę szczery. Jak to się stało , że osoby , które bezpośrednio uczestniczyły w obalaniu rządu Pana Olszewskiego są obecnie u sterów władzy w Polsce. Coś takiego możliwe jest tylko w republice bananowej , w społeczeństwie , któremu zamknięto możliwość czytelnego wyboru konkretnych , ludzi , których Ono – społeczeństwo by chciało mieć na kluczowych stanowiskach w kraju.

Janusz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 17:58, 05 Lis 2007    Temat postu:

Kto uwierzył Tuskowi w jego brednie o „cudzie” , o budowie drugiej Irlandii tu nad Wisłą , temu z czystym sumieniem mogę powiedzieć , że jest Wielkim Głąbem.

Tusk wie, że nakłamał w kampanii bardziej niż Miller w 2001 r. Zdaje sobie sprawę z tego, że te ogromne masy, które zagłosowały na PO 21 października niedługo przestaną żyć euforią wywołaną pogonieniem „strasznych” PiSowców i będą domagać się konkretnych zmian zawartych symbolicznie w haśle "wkrótce będzie jak w Irlandii". Nie ma też złudzeń: cudów nie ma , albo wersja bardziej optymistyczna , zdarzają się , ale niezbyt często.

Co Tusk odpowie na zapytanie o niespełnione obietnice ? Powie , takie są prawa kampanii wyborczej . Czyli raczej wiadomo co powie , mało tego już szuka winnych swych przyszłych niepowodzeń . Wiadomo , winni będą Ci co rządzili przez ostatnie dwa lata (zawalili strasznie , wszystko zawalili) , oraz opozycja , no może jeszcze PSL.

Odnoszę wrażenie , że po wyborach wygrani nie bardzo kwapią się do objęcia należnych im stanowisk. Zarówno Tusk jak i Pawlak (ten posmakował jak smakuje władza – gorzki ma smak) najchętniej powołaliby rząd fachowców , Premiera , Ministrów z rozpisanego konkursu jak kto woli z kastingu.(wcale by to takie głupie nie było) Sami objęli fuchy w Sejmie , dobrze płatne , mniej się trzeba narobić , a i krytyka tych „fachowców” , wymiana na innych nieźle by im wychodziła. Tylko jak to zrobić by się nie narazić na śmieszność , na krytykę ? Poza tym tylu kumpli , działaczy czeka na fuchy , by spełnić swoje marzenia

W Polsce nic się nie zmieni , bo nie ma prawa się zmienić przy rządach ludzi którzy już udowodnili , że nie chcą zmian , chcą by było podobnie jak dotychczas , a było „cudownie”. Którzy udowodnili , że uchwalanie , funkcjonowanie w Polsce złego prawa , to dla nich jest na rękę. Jest mały problem , jak to wyjaśnić wyborcom by ich nie stracić , ale z większymi problemami sobie radzono , wszystko będą wyjaśniać społeczeństwu mas media , z telewizja publiczną na czele , dyżurni dziennikarze ludziom potrafią wmówić wszystko , ludzie uwierzą nawet w cuda.

Polak nowe przysłowie sobie kupił , że przed i po szkodzie głupi ! Tak trzymać rodacy !

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:17, 06 Lis 2007    Temat postu:

Kilka słów o CBA i metodach zwalczania korupcji.

Przy takiej pladze i rozmiarze tego procederu , jaki ma miejsce w Polsce , każda metoda w jej zwalczaniu musi być akceptowana , mało tego jest akceptowana przez wszystkich ludzi uczciwych , a takich jest większość w Polsce. Co to jest korupcja ? To okradanie państwa ,(budżetu) okradanie społeczeństwa , okradanie nas wszystkich przez „wybrańców”. Korupcja to złodziejstwo na szczytach.

Prowokacja to stary i wypróbowany sposób by odstraszyć chętnych do zdobycia łatwych pieniędzy i „katechizm” służb specjalnych i nie ma co w tym obszarze kombinować. Jest inny problem . W Polsce opłaca się ukraść. Opłaca się ukraść znaczną kwotę , która by urządziła na całe życie.

A tak nie powinno być, ale jest, bo polski prawo można powiedzieć jest przyjazne dla przestępców, a to pachnie Republiką Bananową. Jak dotąd nikt korupcji nie ścigał , nie tępił , bo było to bardzo trudne , żeby nie powiedzieć dopuszczalne – pierwszy milion należało ukraść. Korupcję zaczęto zwalczać za rządów Kaczyńskiego , poczyniono pierwsze próby złapania skorumpowanych urzędników na gorącym uczynku , bo tylko takie dowody dawały szansę udowodnienia winy. Udowodnienie takiego procederu jest bardzo trudne , udowodniły to ostatnie materiały CBA. Przestępca funkcjonuje długo , ma czas na ulokowanie , rozdysponowanie , zainwestowanie , ukrycie zrabowanych pieniędzy i nawet po wpadce nie ma możliwości odzyskania czegokolwiek. Prawo , które by decydowało o utracie całego mienia , włącznie z mieniem najbliższej rodziny ,(żony , dzieci , rodziców , teściów) zmieniłoby radykalnie podejście złodziei do procederu korupcji. Złodziejstwo nie może się opłacać , to nie może być opłacalny biznes.

Czy okradane społeczeństwo ma prawo dobrze się czuć i twierdzić , że nic się nie dzieje ? Czy prasa nie ma obowiązku ścigania , napiętnowania skorumpowanych urzędników , wątpliwych biznesmenów . Polska prasa ich broni.

Jak się może czuć człowiek okradziony ?

Miałem tego doskonały przykład takiego samopoczucia w czasie ostatniego weekendu. Gościłem kolegę , znajomego od przedszkola do matury , obecnie warszawiaka , który przeżył kradzież mieszkania w okresie rodzinnego spędzania urlopu za granicą. To był szok na tyle silny , że małżonka wylądowała w „wariatkowie” i do dzisiaj nie może z tego wyjść i odzyskać równowagi psychicznej. Obrobiono ich na czysto , a był między innymi zbieraczem , miał cenne zbiory.

"Módl się i pracuj"-
Radzą przyjacioły.
To się inni obłowią,
A ty będziesz goły.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:16, 06 Lis 2007    Temat postu:

Janusz patrząc na osiągnięcia sztandarowe tego kaczystowskiego oddziału można wnioskować że korupcja u nas albo zanika albo dopiero wschodzi jakież to efekty kilkumiesięcznej działalności? A wiem, doktor G któremu zmieniono zarzut z łapówkarstwa na gwałt, ustrzelony po polityczne zamówienie Jędrek któremu do dziś nie postawiono ani jednego zarzutu no i zakochana w ucharakteryzowanym agencie posłanka to chyba tyle, znasz więcej? Sprawy które po żmudnym działaniu wykryło to cudaczne ABC były sprawami dla dzielnicowego tak samo jak sprawa Twojego nieszczęsnego znajomego. Kaczor dże dziób w niebo głosy że ta formacja ma podlegać kontroli sejmu i bardzo dobrze dość policji politycznej dość agentów o dwuznacznej moralności czyhającego jak złodziej na chwilę słabości zakochanej w nim kobiety.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:34, 06 Lis 2007    Temat postu:

Smieszni ci twoi znajomi, tak jak smieszne jest nadmierne przywiazywanie sie do dobr materialnych
i generalnie cale to chlopskie materialistyczne podejscie do zycia. A nie daj Panie Boze takiego nieboraka okradna ze wszystkiego i juz mu sie caly swiat na leb wali, wiesza sie albo wariuje!
No czy nie smieszni tacy ludzie? Smieszni i glupi! :)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 8:05, 07 Lis 2007    Temat postu:

Jakoś nie mogę się zgodzić, że jest silny podział ludzi na ludzi korumpujących i nie ulegających korupcji. Ani też, że korupcja jest skupiona w pewnych kołach politycznych lub społecznych! I że ci niepodlegający korupcji czyli.... ( ...) mają wyeliminować tych drugich.
A w właśnie takie wnioski mi się rzucają.
Widziałem też w życiu już wrobienie w korupcję, naiwności nie wiedzących co się święci a także podkładanie świń.
Więc nawet najlepszy podział na tych swiatłych i sprawiedliwych dającym sobie prawo do nagonki na podatnych na korupcję powinno być traktowane jako przestępstwo. I nie wiem czy cokolwiek z PiSowskiej nagonki takowego nie wyniknie.

Już to w historii przerabialiśmy i nie raz! I jak to zwał to zwał, ale ganiamy ludzi nie za przestępstwa od dawien dawna uznawanych za przestępstwa, ale także ze mściwości i ich pomyślunku, aby brali się na początku przekształceń, czyli w latach 90-tych za własne interesy. I to gania ich grupa ludzi, która to proponowałam która to mówiła!

A wszystkie akcje nagonkowe, polegające na wykrywaniu ich na siłę, przy niepewnych dowodach, to też mieliśmy i takową grupę nie traktuje się inaczej jak zorganizowaną przestępczość! Patrz na przykład co to sa zbrodnie komunistyczne! Po kiego je zdefiniowano? Nie do owych celów, aby mieć rację i przypieprzać się do kogo się chce i można mu ową definicję podstawić?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 17:55, 07 Lis 2007    Temat postu:

Od wyborów minęło kila dni i z każdym dniem będzie ich przybywać.

Jak oceniać wyniki wyborów ?

Spróbuje na to spojrzeć bez emocji , bez sympatii. Nie obiecuję jednego , bo obiecać nie mogę , nie obiecuję na przyglądanie się bez emocji , działaniom wszystkich tych którzy maja cokolwiek wspólnego z byłą UD , UW , KLD , tych co byli obecni przy okrągłym stole , przy odwołaniu rządu Olszewskiego , tych co skaczą z partii do partii , oraz tych co codziennie patrzą skąd wiele wiatr by się w odpowiednim momencie właściwie ustawić. Uważam , że takie spojrzenie na Polskę powinno mieć wielu Polaków .Oceniać ludzi po tym co robią , co osiągnęli , co czynią , a nie tylko mówią , obiecują cuda – to chyba normalne i oczywiste.

Oceniając wyniki wyborów na najbardziej ogólnym poziomie , można dostrzec pewne plusy – cóż nam innego pozostało , powie nie jeden.

Wygląda bowiem na to, że utrwala się w Polsce w miarę normalny podział sceny politycznej na konserwatystów (to chyba PiS) i postępowców (załóżmy , że PO) przy równoczesnej (i miejmy nadzieję skutecznej) marginalizacji partii wywodzących się bezpośrednio z peerelowskiego establishmentu w wersji miejskiej (LiD- oby na stałe , jest za to miejsce dla prawdziwej lewicy) i wiejskiej (PSL – chociaż…).

Pomimo rozmaitych etykiet i haseł wymyślanych na użytek kampanii wyborczej i doraźnych politycznych wojen , w miarę oczywiste jest , że ani PiS nie jest tak socjalne , ani PO tak liberalna , jak to się często przedstawia. Jeżeli oddzielić rzeczywistą politykę od agitacyjnej retoryki, okazuje się, że PiS jako partia ludowa jest pod pewnymi względami bliższa tradycyjnie rozumianym ideom liberalizmu niż zwracająca się do urzędniczego - intelektualnego elektoratu PO. Oczywiście , z punktu widzenia liberalnego czy libertariańskiego ideału obie partie są w podobnym stopniu socjalistyczne , niemniej jednak , biorąc pod uwagę realną politykę , konserwatywny – a więc chrześcijański i narodowy – profil PiS sprawia , że partia ta wydaje się lepszą gwarancją liberalnych wartości niż wywodząca się z Unii Wolności i przejmująca jej paternalistyczno - propeuropejskie skłonności PO. W każdym razie , jeżeli ta sytuacja się utrzyma, być może , zaczniemy się zbliżać do w miarę stabilnego podziału sfery politycznej w amerykańskim stylu na republikańskich konserwatywnych „klasycznych” liberałów z jednej strony , i demokratycznych czy socjaldemokratycznych „nowych” liberałów z drugiej – tylko co ich w Polsce tak naprawdę dzieli , chyba tylko ludzie i ich ambicje. Utrzymanie takiego podziału (w ramach którego oczywiście byłyby możliwe stanowiska mniej lub bardziej skrajne czy pryncypialne) byłoby niewątpliwym sukcesem, zwłaszcza z uwagi na fakt, że środowiska określane jako „Partia Gazety Wyborczej” przez lata dążyły do wyeliminowania ze sceny politycznej nurtów konserwatywnych czy liberalno - konserwatywnych. W takiej sytuacji, przy polaryzacji sceny politycznej i ewentualnym zanikaniu partii postkomunistycznych , duża część mediów sympatyzująca z postkomunistyczną lewicą i mędrcami z kręgów lewicy laickiej prawdopodobnie przeniesie (jeśli jeszcze nie przeniosła) swoje sympatie na PO , pociągając za sobą lewicowy czy szerzej – „postępowy” – elektorat (co nie będzie niczym dziwnym, biorąc pod uwagę korzenie czołowych polityków tej partii).
Zresztą media, zwłaszcza te, dostarczające duchowej paszy
„wykształciuchom” , jak GW czy TVN , zazwyczaj są mniej lub bardziej lewicowe , zarówno w USA, jak i w Europie , nie powinno to więc nikogo dziwić.(nie wiem tylko dlaczego nie powinno dziwić ?)

Co prawda, z punktu widzenia strategii Kaczyńskiego powyższe rozwiązanie byłoby niepożądane w tym sensie , że wygodniej byłoby PiS grać przeciw tradycyjnej postkomunistycznej lewicy , jednak to , co dobre dla PiS i Kaczyńskiego, niekoniecznie musi być dobre dla Polski.

Być może – ze względów politycznych, ekonomicznych czy kulturowych – lepiej byłoby polityków związanych z PRL-em ideowo czy instytucjonalnie – takich jak Kwaśniewski czy Olejniczak(tacy młodzi jeszcze) – na trwałe odsunąć od władzy i prowadzić spór z socjal - liberałami w „europejskim” stylu pod wodzą Tuska. Aby jednak odpowiedzieć na pytanie , czy dla nas rzeczywiście tak będzie lepiej , należy przyjrzeć się temu , co faktycznie PO zaproponuje w sferze polityki wewnętrznej , a przede wszystkim polityki zagranicznej.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 19:18, 07 Lis 2007    Temat postu:

No Janusz brawo, nie miałem wątpliwości że upór przyniesie w końcu efekty przebywanie na forum wśród przyjaciół otworzy oczy nie jednemu obecnie przekonuje Rycerza przyznam trudna na razie sprawa nie tracę jednak nadziei że przekonam go do prawdy.
Tak na marginesie co dobre dla Kaczyńskiego ( niech już będzie) nigdy dobre dla Polski nie było.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 20:06, 07 Lis 2007    Temat postu:

kiedy przy włądzy byla lewica bracia K. (zjawisko biologiczne) twierdzili, iż wzrost wykrywalności korupcji to dowód na wzrost korupcji jako takiej.

to tak dla pamięci o tym,że w cxasie rządów PiS zwiększono wykrywalność układów
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 20:17, 07 Lis 2007    Temat postu:

Witaj Rumcajsie , cieszę sie , że jesteś cały i zdrów.Kopę lat.....

Cudu w Polsce raczej nie będzie. PO wygrała te wybory trochę przez przypadek, PiS bowiem, po niezłym początku kampanii, popełniało jeden za drugim kolosalne błędy (potwierdzałoby to, że Kaczyński jest wybitnym taktykiem, ale miernym strategiem: po raz kolejny wygrał większość bitew, ale przegrał całą wojnę , zwiększył ilość zwolenników swej idei , ale kto inny uczynił to jeszcze lepiej ).

Pomijając przegraną na własne życzenie debatę z Tuskiem , główny błąd polegał na tym , że PiS zaprezentowało się jako partia rządząca dowodząca ludziom na podstawie danych statystycznych , że teraz dopiero wszystkim wspaniale się żyje. A ludzie nie patrzą na średnie statystyczne , tylko na to, jak żyje im się naprawdę , a tu specjalnej zmiany nie było: ani na lepsze, ani na gorsze (bo niby dlaczego miałaby być? Nawet plan PiS przewidywał efekty poprawy dopiero po 4-6 latach rządów , a to , że tysiące ludzi wykupili za grosze swoje mieszkania od spółdzielni , o takim konkrecie nie wspomniał nikt – za błędy się płaci). Ludzi bardzo trudno przekonać , że jest lepiej a co dopiero , że jest dobrze, za to niesłychanie łatwo dowieść im , że jest źle i może być lepiej. W poprzednich wyborach PiS wybrał tę drugą opcję, teraz próbował bezskutecznie realizować pierwszą. Prawdopodobnie więc ta nieco śmieszna propaganda sukcesu, punktowana przez PO i przychylne jej media, była powodem odwrócenia się od PiS części elektoratu, który w swoim otoczeniu żadnych sukcesów nie widział (no, może prócz powszechnego strachu przed braniem i dawaniem łapówek).

Fakt, że Kaczyński obecnie zwala wszystko na media, dowodzi, niestety, jego chwilowej bezradności i nieumiejętności dostrzeżenia własnych błędów: skoro w poprzednich wyborach wygrał, mając przeciwko sobie wszystkie media, teraz zaś przegrał, mając spory wpływ na część z nich (TVP, PR, przychylna rządowi „Rzeczpospolita”), oznacza to, że po prostu nie umiał przekonać do siebie części wyborców. Twierdzenie, że ludzie zostali omamieni przez złe media i dlatego poszli głosować na wrogów PiS, niebezpiecznie trąci marksistowskim przekonaniem o tym, że wszyscy wrogowie marksizmu są ludźmi niespełna rozumu kierującymi się fałszywą świadomością. Media z pewnością odegrały tu sporą rolę, ale Kaczyński nie powinien ułatwiać sobie sprawy, lecz – aby w przyszłości pewnych błędów nie powtórzyć – zastanowić się nad tym, dlaczego dziennikarzom tak łatwo poszło przekonanie większości Polaków, że rządy bliźniaków są dla nich zagrożeniem.

Nie należy zatem przesadzać z tym demonizowaniem mediów, ale też nie należy bagatelizować ich roli. Donald Tusk i wszyscy działacze PO winni są dozgonną wdzięczność dziennikarzom i właścicielom „Gazety Wyborczej” i „Polityki”, telewizji TVN czy Radia TOK-FM, o ile bowiem PiS w 2005 r. wygrało, a teraz przetrwało wbrew mediom, o tyle PO przetrwało i wygrało w dużej mierze dzięki nim. Partia ta, pozbawiona w gruncie rzeczy jakiegoś jasnego pozytywnego programu, sprowadzająca swoją politykę do bycia anty-PiS-em, w efekcie medialnego nadymania urosła do roli zbawcy ojczyzny. Media zresztą zastosowały sprawdzoną taktykę kreowania Tuska na „swojego chłopa”, którą wykorzystywano już wcześniej przy okazji promocji Kwaśniewskiego, zwłaszcza w trakcie jego walki z Krzaklewskim. Podjęta przez Kaczyńskiego próba ukazania siebie jako prawdziwego męża stanu na tle „familijnego” szefa PO nie przyniosła rezultatu: image „swojaka” ostatecznie wygrał również dlatego, że „wodzowski” image Kaczyńskiego był niekonsekwentny (widać to było w jego debacie z Tuskiem). Natomiast sam fakt, że media (wedle wskazówek swych właścicieli i innych dobrych dusz) włożyły tyle wysiłku w promowanie PO i raczej odpuściły sobie forsowanie LiD-u jako alternatywy dla rządów PiS, powinien dać do myślenia, zwłaszcza jeśli mniej więcej orientujemy się w strukturze własnościowej polskiego biznesu i jego międzynarodowych zależnościach. W tym świecie nie ma nic za darmo i tak jak trudno podejrzewać, aby medialni dyrygenci poważnie wierzyli w PiS-owskie zagrożenie dla demokracji, tak też trudno sądzić, że poparli PO z czystego serca i w imię walki o lepsze jutro dla Polski Z jakichś względów uznano, że partia Tuska lepiej zabezpieczy rozmaite interesy niż nieobliczalni – gdyż mimo wszystko nieuwikłani w rozmaite interesy ostatnich 18 lat – Kaczyńscy.

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 20:33, 07 Lis 2007    Temat postu:

Janusz to już jest trochę denerwujące cały czas piszecie że kaczory w kampanii wyborczej to tamto owo i wybory przegrali obrażacie tym samym Polaków czy myślicie że Polacy to aborygeni których oczarować można lusterkiem albo kupić za koraliki? Czyżby gładka gadka załatwiła 2 lata niedoli chyba tak nie myślicie jeśli jednak tak myślicie to popełniacie błąd kolejny który to już ? chyba …… i później się dziwicie że Wam źle i nikt Was nie lubi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 21:02, 07 Lis 2007    Temat postu:

Łukaszu a gdzie to ja napisałem , że jest mi źle , że mnie nikt nie lubi i , że ja z tego powdu cierpie.Jedno wiem i to nie od dzisiaj - nie ma skutków bez przyczyny. Próbuje ocenić to co się stało.Nie zmieniam zdania , że dla Polski ostatnie wybory żle wróżą. Nie twierdzę , że tak będzie mimo , że do władzy powrócili ci politycy , którym nie ufam.

Przyszła polityka rządu Tuska związana jest w dużej mierze z kwestiami kadrowymi. Po odejściu Rokity, a wcześniej Zyty Gilowskiej i Macieja Płażyńskiego, PO tworzą dziś w przeważającej mierze albo „ludzie bez właściwości” w rodzaju Tuska czy Gronkiewicz-Waltz, albo wyszkoleni w Unii Wolności mędrcy, jak Komorowski, albo „szare eminencje” w stylu Schetyny czy Grasia. Jedyna osobowość PO – Jan Rokita – jak na razie jest poza partią, biorąc jednak pod uwagę jego wcześniejszą niezdolność do stworzenia sobie w niej choćby minimalnego zaplecza, trudno oczekiwać, aby teraz był w stanie zmierzyć się ze wzmocnioną zwycięstwem grupą Tuska.

Mówiono, że ławka kadrowa PiS jest bardzo krótka, ale na tym tle ławka PO nie wygląda lepiej: prócz wspomnianych partyjnych działaczy, których zdolności w większości już można było ocenić w czasie rządów Suchockiej albo AWS, PO może, co najwyżej, sięgać do skarbnicy „autorytetów” namaszczonych przez inne zasłużone autorytety wywodzące się z kręgu „komandosów”, co znów nas skazuje na stare zaplecze Unii Wolności. Można uznawać PiS za partię typu wodzowskiego, jednak wokół Kaczyńskiego nie brakowało silnych indywidualności, takich jak Dorn, Ziobro, Religa czy wspomniana Gilowska. W wypadku PO takich ludzi nie widać.Ludzie byłe UW to "szkodnicy" , najwyzszy czas to pojąć.

Co nas więc może czekać pod rządami PO ? Prawdę mówiąc – nie za bardzo wiem , ogólnie mówiąc też nie wiadomo. Zapewne rzucą dla gawiedzi jakiś ochłap by zatkać gęby.Niby partia ta spisała sobie jeszcze na wiosnę coś w rodzaju programu, jednak już w trakcie kampanii wyborczej jej działacze i sam prezes wielokrotnie się od niego dystansowali, więc ostatecznie cele i zamierzenia PO, poza oczekiwaniem na cud, okazują się bardzo mgliste. Jedyne prognozy można snuć z dotychczasowej działalności, ta zaś , jak na razie sprowadzała się do biadolenia , że jest źle. Pozostają więc domysły, w których należałoby uwzględnić dwie kwestie. Po pierwsze, PO zapewne nadal będzie się starać być anty-PiS-em w tym sensie, że nie podejmie żadnych drastycznych decyzji (choćby były dobre dla Polski), które mogłyby wywołać sprzeciw opiniotwórczych środowisk w kraju i za granicą. Po drugie, pewne grupy interesu, które postawiły na PO i udzieliły jej wsparcia – choćby w postaci wspomnianego „profilowania” niektórych mediów czy odpowiedniego „nastrajania” salonów europejskich – będą oczekiwać, że ich inwestycja przyniesie zamierzone efekty. A tak się jakoś składa, że wspomniane środowiska opiniotwórcze i grupy interesu w dużej mierze się ze sobą pokrywają. Dlatego rządy PO mogą przypominać rządy AWS skrzyżowane z gabinetem Marka Belki, co oznacza pozorowane i kosztowne reformy, dokonywane po to, aby ukryć to, że właściwie niczego się nie zmienia. Należy pamiętać o tym, że liberalna i prorynkowa retoryka PO jest tylko retoryką i choć partia ta wygrała głosami młodych, liczących na poprawę koniunktury gospodarczej, a więc ów irlandzki cud Tuska, to jednak jej intelektualnym i politycznym zapleczem jest – co widać na przykładzie samorządów – stara gwardia działaczy wychowanych przy Unii Wolności i KLD zgodnie z kanonami „michnikoszczyzny”. Czy mozna jaśniej wyłozyc co jest grane ?
Czy to bedzie dobre dla Polski i Polaków ? Mam poważne watpliwości !!!!

Janusz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:44, 08 Lis 2007    Temat postu:

Wysłuchałem ustnego sprawozdania z dokonań rządu.
Podobały mi się osiągnięcia w... dywersyfikacji dostaw energetycznych, a także wyśmienity budżet na rok następny, którego niesposób znaleźć. Jednak były premier się nie chwalił za kadencji czy w wyborach. Należy sobie życzyć, aby oba kierunki były utrzymane, zwłaszcza kierunek w sprawie dostaw ropy naftowej z Norwegii i Ukrainy.
Jestem za budowanie oddzielnego lyb poprzeczenego kierunku dostaw niż ma to Unia Europejska i myśli go ciągle rozwijać. Za to Unia i kraje uni powinny być nam wdzięczne. Czyli to PO wedle nie powinno realizować, a nie jak będzie, tylko stadiony na ME, bo z drogami sukces będzie bez względu ile ich wybuduje się!
Zgadzam się z Januszem, że rząd PO z PSL nie będzie miał osiągów i ciągów ku lepszej i świetlanej przysżłości. Ale nie w tym rzecz. Po pierwsze musi skończyć stawianie spraw społecznych i powypaczanych porzez PiS+ Cisza+ Cisza . Będą zgrzyty i stania w miesjcu co do własnego i współnego z PSL planu. Ale chciałbym zauważyć, że pomiędzy rządami aż 2 lata PiSu i teraz PO nie ma rządu uspokajającego. A przecież diotychczas zawsze życzeniem obywateli RP było, aby pomiędzy koeljnymi kadencjami obozu reformatorskiego była NAPRAWCZA LEWICA! I to ta PRAWDZIWA.
Januszu! Twa klasyfikacja partii całkowicie różni się od mojej. W mojej klasyfikacji jest idealnie na odwrót! I nie wiem na czym to polega! Czy nie na tym, że co innego mówią, a co innego robią? Mr. Green
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin