Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

POLITYKA A MORALNOŚĆ
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:33, 25 Mar 2007    Temat postu: POLITYKA A MORALNOŚĆ

Czytam co piszecie o taśmach Guzowatego i jestem przerażony.

Nasówa sie pytanie czy z punktu widzenia obywatela tego kraju dobrze jest że tasmy ujrzały swiatło dzienne czy nie?????????

Czy niektórzy wypowiadający sie jak by widzieli złodzieja okradającego sklep -zadzwonili by po policję czy solidaryzowali by sie ze złodziejem?A może nie chcieli by donosić?????

Z taśm Michnika dowiedziałem sie wiecej niż z całej pisaniny w gazetach ,co prawda ocena samego Michnika nie jest jednoznaczna gdyż ON najpierw zaszantażował wszystkich i załatwił co chciał a potem dla plebsu zucił taśmy .Jednak taśmy te pokazały jaką mamy demokrację.

Ocena Guzowatego -nie widzę by coś na tym miał zyskac ,myslę że jest tak bogaty że może pieprzyć to szambo.Zresztą jego wypowiedzi były zawsze rozsądne jeszcze za czasów miernoty Buzka który chciał rurę budować z Norwegi .

Czy to naprawdę istotne kogo tasmy dotyczą i z jakiej ci ludzie są opcji ?????????
Uważam że ONI są z opcji złodziei i dobrze że to wyszło na jaw-złodziej jest złodziejem czy pochodzi z PiSu czy też z SLD.

Myślę że sytuacja zmierza do normalności ,kazdy polityk z opcji rzadzącej obecnie za nim weźmie zastanowi sie trzy razy-a ktoś musi odpowiedzieć za te 16letnie szambo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 21:44, 25 Mar 2007    Temat postu:

Przypomnij mi (nam), nieortograficzny matole, swoje posty a propos tasm begerowej.
A to, skoro pokusiles sie juz o takie "zaangazowane" intro pod publicznie pisany (cos czuje) esej odnosne politycznej moralnosci

I jak tam z twoja prywatna moralnoscia?
Dalej ruchasz cudze zony? 2 man down ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 23:06, 25 Mar 2007    Temat postu:

Jednak jestes rasitą :)

Taśmy begerowej tez pokazały rzeczywistość.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 19:05, 26 Mar 2007    Temat postu:

Polityka, a moralność. Temat rzeka. Po otwarciu otwarciu tegoż, przeżyłam spore rozczarowanie. Myslałam, że natknę się na tekst w którym załozyciel tematu (zagajajacy), chocby tknie meritum. A tu?
Ale ja nie o ocenie zagajenia chciałabym kilka słów sklecić. Chce coś powiedzieć w temacie. A, że jak napisałam w wstępie, to temat rzeka, więc aby nie przynudzać postaram się swoje wynurzenia wyartykuować syntetycznie.
A więc zacznę od ogólnie akceptowanej przynajmniej u nas tezy, że moralność i polityka, to jak zenit i nadir. Sa tak od siebie odległe, że nie stanowią współgrajacej całości. Pytanie: czy tak powinno być? Odpowiedź: zdecydowanie nie. Pytanie: dlaczego? Odpowiedź: bowiem ci, którzy paraja się polityką mając decydujący wpływ na kształt i pojęcie demokracji powinni moralnie być poza wszelkim podejrzeniem. Jakoś po napisaniu ostatniego zdania niepohamowanie wciskasię w umysł myśl, że to tylko idealistyczna mrzonka. Ale czy aby napewno? Otóż wydaje mi się, że mimo, iż w polskich realiach zestawienie obu słów jest irracjonalne, to jednak chcąc budować państwo prawa oparte o fundamentalne założenia demokracji jako ustroju z pełnym upodmiotowieniem obywateli tego państwa innego rozwiazania jak połaczenia polityki z moralnością nie ma. I tutaj trzeba by zlustrować poczynania władzy, która to owe zestawienie chciała wprowadzać w czyn
budując IV RP na gruzach III, tej całkowicie amoralnej i do szpiku kości zepsutej demokracji, przeżartej zgnilizną wszechobecna i wszechogarniajacą wszystkie warstwy społeczne. I co nam zafundowano?
- nowa moralność w oświacie w stylu Darwin był Be, dyrektorzy szkól to przestepcy, bo pomogli dziwczynom poniżej 15 roku zycia urozic dzieci nie powiadamiając o tym prokuratur, ze sie puszczały z rówieśnikami;
- nowa moralność w TV, wywalenie Gawryluk za zbytnia dociekliwość, wywalenie Wildsteina za niespolegliwość, ect...;
- nowa moralność w brzuszkach dam, poprzez założenie kagańca antyaborcyjnego na ich macicach;
- nowa moralność w zakresie ..., domów publicznych i seks shopów ( znaczy się ich likwidację );
- nowe, moralne podejscie do zasad łamania prawa w majestacie prawa, co dowodnie ukazał TK grożąc palcem ustawotwórcom i ustami jej najwyzszego przedstawiciela sugerując kogo nalezyłoby za takowe stanowienie prawa postawić przed TK;
- nowa moralność w ocenie tegoż, poprzez zastanawianie się premiera, czy go nie zlikwidować ( znaczy się TK, jakby kto nie kojarzył).
nowa moralność w podsłuchiwaniu bez podsłuchiwania, Inwigolowania, bez inwigilacji, kupczenia stanowiskami i kupowaniem posłów, bez kupczenia i kupowania;
- moralne wywalanie z pracy za moralne postawy zaprzeczajace moralnosci władzy (ustawa lustracyjna);
- moralne działanie ustaw wstecz i moralne łamanie podstawowych kanonów prawa rzymskiego, chocby w zakresie prawa nabytego;
- całkowicie moralne niemówienie prawdy w światłach jupiterów i twierdzenie że to deszcz pada, jak się na władzę pluje.
- całkowicie moralna bute i samozadowolenie na twarzach ministrów: Ziobro, Wassermana, Macierewicza, Gosiewskiego i obu nam panujacych, gdy wypowiadają się o sprawach dotyczacych ogółu Polaków, a zwłaszcza przeciwników politycznych.
- całkowicie moralne żadanie żony naszego R.G zwanego "koniem" chcącej dożywocia z wiecie co...;-).
- megamoralne zawłaszczenie wszystkich centralnych urzedów w państwie.
Moze to wszystko jest smieszne. Tyle, ze mi wcale do smiechu nie jest.
Jako obywatelka tego kraju mam prawo w imie moralności żądać od rządzących, aby byli dla mnie przykładem. Aby nie mozna im było zarzucic interesowności, działań z zemsty niekoniecznie politycznej, partyjniactwa, sobiepaństwa, buty, oderwania od rzeczywistości i odmawiania mi zabierania głosu w wszystkich najważniejszych, dotyczacych mnie bezposrednio sprawach. Żadam więc, wprawa do wypowiedzi w referendum w sprawie zmian w konstytucji, wysyłania chłopaków do Afganistanu, Iraku i gdziekolwiek indziej. Mówienia całej, a nie zmanipulowanej prawdy. Wykładania kawy na ławę w kwstiach dotyczacych bierzacych posunięć rządu z ich szczegółowym uzasadnieniem. Chce wiedzieć, co mnie czeka jutro i za 10 lat. Chce byc pewna, że nikt mnie nie robi w konia - a może w wała? Chcę sie czuć podmiotem z realną możliwościa wpływania na to co sie wokół mnie dzieje, a nie przedmiotem przekopywanym butem władzy z kata w kat.
Miało byc tak pieknie. PiS do władzy szedł z wizją teczy nowej świetlanej IV RP, a tu po 16 miesiacach rządzenia, ani teczy, a bagno poprzednie, te po III RP, jakby bardziej grzaskie sie stało. Różnica jest jedynie taka, że duszki bagienne stały sie jakby bardziej bezczelne i zadufane w swojej wszechwiedzy i racjach. Z moralnościa polityczna za cholere nie ma to nic wspólnego. Jednego jestem pewna. Jeśli PiS przegra nastepne wybory, wendetta polityczna bedzie bardzo krwawai tez w majestacie prawa. Qurwa, co to za kraj?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bosska_nie może się zalog
Gość





PostWysłany: Pon 21:30, 26 Mar 2007    Temat postu:

ja powiem krótko:
jak dotąd, nasi politycy pokazali (i to z każdej opcji) , że polityka i moralność absolutnie ze sobą w parze nie idą
No No No
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 21:49, 26 Mar 2007    Temat postu:

Moralnosć i polityka hehehehe to jak moralnosci i biznes.
Polityk nie moze byc moralny on ma być skuteczny w bronieniu interesów wyborców. Z tym że sie okazało iz polityc w RP szczególnie tej pseudo lwicy dbają tylko o siebie.

Casnadra
Poswięciłas wile czasu na krytyke IV RP chwilami masz racje chwilami zastanawiam sie czu pomysłałas o czym piszesz? Nie znam Twych pogladów ale widać organicznie nie nawidzisz kaczyzmu skoro amoralne są dla Ciebie wszystkie działa koalicjantów nawet te które są tylko smieszna lub mają na celu egzekwowac prawo (walka z pedofilją - który myslnik mam na mysli).
A czemu nie wspomnieszo choćby o ułaskawieniu Sobotki przez Olka. To było bardziej moralne od wypowiedzi Macieja giertycha o Darwinizmie?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 22:02, 26 Mar 2007    Temat postu:

Casandro -gdyby mi chodziło o potraktowanie moralności w twoim rozumieniu poprosił bym Władców Forum o stworzenie nowego pokoju.



Cholera napisałem taki piekny post a mi wcieło :(
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:15, 27 Mar 2007    Temat postu:

"Książę nie może, niestety, dotrzymywać wiary, jeśli przynosi mu to szkodę. Choć dobry książę powinien być litościwy, ludzki, religijny, prawy i powinien dotrzymywać słowa, to nie jest potrzebnym, by książę posiadał wszystkie owe zalety, (...) lecz jest bardzo potrzebnym, aby wydawało się, że je posiada."

Już bardzo dawno temu (prawie 5 wieków) pewien bystry chłoptaś z Włoch wyzbył się złudzeń dotyczących polityki i polityków oraz roli tzw. moralności w życiu politycznym a wy ciągle rozdzieracie szaty nad rzeczami, które ze swej natury nigdy nie będą takimi jakimi chcielibyście je widzieć.

PS. Rzeczywiście pojęcie moralności w ujęciu cassandrycznym cokolwiek dziwne. Abstrahując od wszelkich różnic politycznych to tylko człowiek z daleko posuniętą schizofrenią paradoidalną może twierdzić, że skrobanka jest moralna (chyba nawet Jaruga - Nowacka by się do tego nie posunęła).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 7:49, 27 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
- nowa moralność w oświacie w stylu Darwin był Be, dyrektorzy szkól to przestepcy, bo pomogli dziwczynom poniżej 15 roku zycia urozic dzieci nie powiadamiając o tym prokuratur, ze sie puszczały z rówieśnikami;
- nowa moralność w TV, wywalenie Gawryluk za zbytnia dociekliwość, wywalenie Wildsteina za niespolegliwość, ect...;
- nowa moralność w brzuszkach dam, poprzez założenie kagańca antyaborcyjnego na ich macicach;
- nowa moralność w zakresie ..., domów publicznych i seks shopów ( znaczy się ich likwidację );
- nowe, moralne podejscie do zasad łamania prawa w majestacie prawa, co dowodnie ukazał TK grożąc palcem ustawotwórcom i ustami jej najwyzszego przedstawiciela sugerując kogo nalezyłoby za takowe stanowienie prawa postawić przed TK;
- nowa moralność w ocenie tegoż, poprzez zastanawianie się premiera, czy go nie zlikwidować ( znaczy się TK, jakby kto nie kojarzył).
nowa moralność w podsłuchiwaniu bez podsłuchiwania, Inwigolowania, bez inwigilacji, kupczenia stanowiskami i kupowaniem posłów, bez kupczenia i kupowania;
- moralne wywalanie z pracy za moralne postawy zaprzeczajace moralnosci władzy (ustawa lustracyjna);
- moralne działanie ustaw wstecz i moralne łamanie podstawowych kanonów prawa rzymskiego, chocby w zakresie prawa nabytego;
- całkowicie moralne niemówienie prawdy w światłach jupiterów i twierdzenie że to deszcz pada, jak się na władzę pluje.
- całkowicie moralna bute i samozadowolenie na twarzach ministrów: Ziobro, Wassermana, Macierewicza, Gosiewskiego i obu nam panujacych, gdy wypowiadają się o sprawach dotyczacych ogółu Polaków, a zwłaszcza przeciwników politycznych.
- całkowicie moralne żadanie żony naszego R.G zwanego "koniem" chcącej dożywocia z wiecie co...;-).
- megamoralne zawłaszczenie wszystkich centralnych urzedów w państwie.


Wynotowałem "przywileje" i zasady rządu wynikłe z polityki rządzenia PiSu i mentalności przystawek. Wynikłe z tego, że zminima(nua)lizowano opozycję, co powoduje bezkarnośc władzy. Oprócz wytłuszczeń w ramce najgorszym przewinieniem władzy jest rozliczanie się z "przeszłością", działania prawa wstecz i usuwanie przeciwników w sposób niedemokratyczny. Są to oryginalne przypadłe temu rządowi afery na szczytach! Tymi metodami da się rządzić, są skuteczne i względnie szybkie, z tym że grożą satrapizmem, na co zwraca uwagę coraz większe wśród nas grono!

Jak można uznać organa rządowe za organa przestępcze, rozliczać ludzi na tyle, że jeżeli pomagali władzy co z tego, że socjalistycznej, to prawodrządnej i za pomocą tych organów uznanych za przestępcze, a mimo tego dalej działającymi tylko pod innymi nazwami! Jak można za to, że poświęcało się pracę dla Polski, działało się na jej dobro, to za nią ma się być zdegradowanym obecnie do zera, pozbawionym środków do życia bez względu ile poświęciło się sił Polsce, zasłużyło na emeryturę, przyczyniło się do jej rozkwitu! Nawet dewaluuje się ludzi, którzy pomagali tym organom władzy lub zostali wmieszani w sprawy tych organów. Nie rozlicza się natomiast tych byłych i tych obecnych, którzy blyli lub są dalej przestępcami! Lub przynajmniej powinęła im się "noga", bo cokolwiek im się nie udało. Rozgrzeszeń NIE MA! Natomiast siły wybiórcze tychże organów nadal działają bezkarnie i pod patronatem władzy, to je tylko zlustrowano, wybrano najlepszych, wybrano oddanych władzy, a nie demokracji.
To samo dotyczy zagarniania urzędów czy grożenie palcem TK!

Ale ideałów nie ma. Zwłaszcza na szczycie władzy, gdzie są znaczne utrudnienia i zadania określone dość niejasno, trzeba babrać się w g....
Trzeba wybierać nie najlepsze opcje, ale możliwe, byle kierunkowe, krótkie i zrozumiałe. Nie budować ideału nowej RP, bo takiego nie ma!
Ponadto zawsze znajdą się ludzie przeszkadzający, fanatycy utopii, korupcjoniści. Ale to też nie usprawiedliwia stosowania wszystkich możliwych metod, aby toto osiągnąć. Bo Demokracja ma swoje już dawno ustalone reguły!

Ps. Taśmy Oleksego o niczym (MI) nie świadczą. Są jedynie fragmentem załatwiania spraw na tym szczeblu władzy, na tym szczeblu wpływów.
Czy mają cokolwiek z moralnością? Mają, ale aby być typu Oleksy czy typem Gudzowaty, to do takiego pojmowania moralności trzeba przynajmniej się przyzwyczaić, jeżeli jej nie stosować! I nie może taka czy owaka moralność przeszkadzaćto w robieniu "co do mnie należy". Ważne jest "co do mnie należy" i na ile jest to prawe (uwaga: napisałem prawe, nie napisałem prawnie!) Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:44, 27 Mar 2007    Temat postu:

Każdy znajduje to co lubi ..... Sziman Mr. Green a ja znalazłem takie oto wstawki ....chłoptasia z Włoch

Przed niebezpieczeństwami zewnętrznymi, czyli sąsiadami, broni się dobrym wojskiem i dobrymi przyjaciółmi o których nie trudno, gdy ma się dobre wojsko.
Przed niebezpieczeństwami wewnętrznymi, czyli spiskami, broni się nie budząc ani nienawiści, ani lekceważenia, By nie budzić antypatii powinno się innym zlecać rozdzielanie ciężarów, a sobie - rozdawanie łask. Szacunku przysparzają wielkie przedsięwzięcia i dawanie niepospolitego przykładu

a nadto

sziman napisał:

PS. Rzeczywiście pojęcie moralności w ujęciu cassandrycznym cokolwiek dziwne. Abstrahując od wszelkich różnic politycznych to tylko człowiek z daleko posuniętą schizofrenią paradoidalną może twierdzić, że skrobanka jest moralna (chyba nawet Jaruga - Nowacka by się do tego nie posunęła).


Aczkolwiek nigdzie nie znalazłem twierdzenia Casandry o moralności ...skrobanek nie mniej ....schizofrenią paranoidalną jest wypowiadanie się o skrobankach nie posiadajac ... macicy Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 8:56, 27 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
nowa moralność w brzuszkach dam, poprzez założenie kagańca antyaborcyjnego na ich macicach


to jeśli chodzi o "skrobankę".

Co się zaś tyczy mojego "braku macicy" to per analogiam - z braku czegoś tam, lub bycia albo nie bycia kimś - odebralibyśmy sobie prawo o dyskusji nad czymkolwiek. Problem aborcji nie jest zresztą dla mnie kwestią decydowania kobiety o własnym organie wewnętrznym. Pomijając tą kwestię - wyraziłem zdanie, że możemy się generalnie nie zgadzać w tej jak i innych kwestiach ale wartościowanie skrobanek w sensie moralnym to przegięcie.

Co się zaś tyczy Machiavellego to zasadniczo jest skarbnicą pięknych aforyzmów ale jego "Książe" ma jednoznaczne przesłanie - moralność i polityka nie idą z sobą w parze - Ksiąze ma być skuteczny a nie moralny...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 9:50, 27 Mar 2007    Temat postu:

Tiaaaaaaaaaaa Sziman

napisałeś

Już bardzo dawno temu (prawie 5 wieków) pewien bystry chłoptaś z Włoch wyzbył się złudzeń dotyczących polityki i polityków oraz roli tzw. moralności w życiu politycznym a wy ciągle rozdzieracie szaty nad rzeczami, które ze swej natury nigdy nie będą takimi jakimi chcielibyście je widzieć.

i tym samym przesądziłeś o zasadności dyskusji o moralności w polityce bo chłoptaś.....

a z drugiej strony

Co się zaś tyczy mojego "braku macicy" to per analogiam - z braku czegoś tam, lub bycia albo nie bycia kimś - odebralibyśmy sobie prawo o dyskusji nad czymkolwiek

i gdzie tu ...konsekwencja Sziman???

co zaś do skrobanek to rzeczywiście zwracam ...honor prayer rzeczywiście ...umknęło mi, nie mniej wolałbym aby ten problem był rozstrzygany nie na tle szeroko pojetej "moralności" zbiorowej Mr. Green a indywidualnie, na płaszczyźnie prawa do własnego wyboru, w tym sumienia
I mam prośbę Sziman ... nie ciągnijmy tego wątku bo jako chłopy mamy do tego najmniejsze prawo.
Moim zdaniem

sziman napisał:
Ksiąze ma być skuteczny a nie moralny...


Problem w tym Sziman, że wzmiankowany Książe nie jest ani skuteczny, ani moralny

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 10:04, 27 Mar 2007    Temat postu:

Nie bardzo wiem o co Ci chodzi - o "chłoptasia"? Uwierz nie miałem zamiaru deprecjonować tym określeniem poglądów Machiavellego. Książe zresztą moim zdaniem przedstawia uniwersalne prawdy i nie bardzo wiem w którym punkcie im zaprzeczam.

Co się tyczy aborcji to również nie mam zbytniej ochoty dystkutować na ten temat niemniej jednak z zupełnie innych powodów niż Ty.

O skuteczności nie rozmawialiśmy - temat w sposób jednoznaczny stawiał pytanie jak się ma polityka do moralności - otóż odpowiedź jest jedna NIJAK.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 10:24, 27 Mar 2007    Temat postu:

sziman napisał:
O skuteczności nie rozmawialiśmy - temat w sposób jednoznaczny stawiał pytanie jak się ma polityka do moralności - otóż odpowiedź jest jedna NIJAK.


Zgoda. Ale czy tak być powinno?????

PS
chłoptaś to tylko ...podjęta ... Twoja konwencja
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 10:38, 27 Mar 2007    Temat postu:

A czy 2 + 2 POWINNO równac się 4? Tak już jest nie ma co załamywac rąk, pewne rzeczy są nie do przeskoczenia - Machiavelli nie stawia tez on raczej opisuje istniejące realnie mechanizmy sprawowania władzy, pozwala sobie ewentualnie na wykreowanie pewnego obrazu idealnego Księcia ale jednak w oparciu realnie istniejące zasady, których przeskoczyć sie nie da.

Tak chłoptaś to niezbyt szczęśliwe określnie...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin