Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

POLITYKA A MORALNOŚĆ
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 17:10, 27 Mar 2007    Temat postu:

Hehe...

Moralność jest jednym z systemów normatywnych w obrębie jednej kultury. Dopóki człowiek nie zetknie się z danym problemem w praktycenie musi zastanawiać się nad nim zbyt głęboko, działają więc psychologiczne automatyzmy myślenia, w tym poleganie na autorytecie. I tu zaczynają się schody Mr. Green

Dla mnie określenia typu Etyka, moralność, uczciwość i podobne... same w sobie nic nie znaczą. Sądzę każdy człowiek w w/w zakresie otrzymuje w życiu dawkę nauki praktycznej i teoretycznej poczynając od wychowania po koniec. Już pomijam naukowe dywagacje na rzeczony temat ale chodzi o zręby zasad dot. w/w określeń.

We wszystkich powyższych zagadnieniach postępowanie jednostki obiektywnie winno uwarunkowane interesem zbiorowości. Postępowanie to zatem w sposob oczywisty musi przynosić korzyść także jednostce. Chodzi tu o zrownoważenie możliwości samorealizacji i gratyfikacji za wkład. Bo jeśli chcemy korzystać z dobrodziejstw zbiorowości zobowiązani jesteśmy podporządkować się jej zasadom.

Jeśli marzy się nam wolność... typu "robię co chcę" w ramach zbiorowości oczywistym jest izolacja i wyautowanie poza zbiorowość. A że obecnie bezludnych wysp mało więc oczywisty przymus życia na ziemi w takich warunkach jakimi obdarzyła nas natura i istnienie nieuniknionej zbiorowości.

Wynika więc z tego że Bog... w swoich artykłowanych przez KK(u nas... gdzie indziej inni Bogowie) powinnościach obarczających rod ludzki w formie najpierwotniejszego Prawa (zwykle w zapisach ksiąg świętych są skodyfikowane) o cechach Prawa wspołczesnego (nakazy,zakazy i kary oraz wyroki). Obok tego powstawało coś na kształt Prawa świeckiego będącego wielokroć przestępstwem wobec obowiązującego (np KK) Prawa. A więc uwolnienie się od pewnego przymusu... na rzecz innego przymusu też Prawa.

Tak więc znaczna część Prawa pierwotnego poprzez świeckie uwolnienie się z pod praw religijnych i lokalnych... w znacznej swej części zostało ujęte Prawem wspłoczesnym jako części wspolnej uwzględniającej gro z historycznego dorobku Prawnego. A gro zachowań będących w sferze bardzo osobistych postaw w oparciu o środowiskowe, kulturowe, zawodowe... itp. nie naruszających Prawnych zasad zostało ujęte jako moralność... i pochodną tego uczciwość itp...itp.

Cdn... poźniej

Pozdro.... Partyman
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 18:02, 27 Mar 2007    Temat postu:

Weles...piszesz:

A gro zachowań będących w sferze bardzo osobistych postaw w oparciu o środowiskowe, kulturowe, zawodowe... itp. nie naruszających Prawnych zasad zostało ujęte jako moralność... i pochodną tego uczciwość itp...itp.


no właśnie... nie naruszajacych prawa.... i tu sie moim zdaniem zaczynają schody.
Bo:
-czy zgodne z prawem jest nagrywanie kogokolwiek bez jego zgody podczas prywatnej rozmowy?

-czy zgodne z prawem jest poswiadczanie nieprawdy w momencie składania dokumentów do kampanii wyborczej?

Przykładów nasza rzeczywistośc daje nam bez liku....

Czekam na obiecany cdn, Welesie. Ya winkles
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 19:47, 27 Mar 2007    Temat postu:

Wsadziłam kij w mrowisko, jak mam w zwyczaju, aby ruszyć dyskusje z miejsca. To jedno. Drugi powód powstania mojego tekstu, to mini badanie na bazie forumowego środowiska zjawiska zwanego świadomością obywatelską. I tu obraz niestety nie jest nazbyt budujący. Co prawda nie spodziewalam się zadawalajacego rezultatu, ale mimo wszystko troche mi smutno. Mówiąc bez ogródek demokracja jako ustrój ma sens tylko w społeczeństwie swiadomym swojej podmiotowości. Niestety w Polsce z świadomością o której wspomniałam w poprzednim zdaniu jest gorzej niż źle. Forma mojej poprzedniej wypowiedzi była celowo sformułowana z lekkim przekąsem i ukryta kpiną. Oddziaływanie bowiem podskórnej warstwy tekstu zmusza do zajęcia stanowiska. I jaki mamy obraz. Oczywiscie to co napiszę poniżej nie jest próbą oceny zabierajacych głos w dyskusji, ale uogólnieniem majacym na celu wykazanie braku umiejetności ogarniania całości zagadnienia w temacie podstawowego postu i odniesienia tego uogólnienia do rzeczywistości politycznej. Wiekszość ludzi skupia sie na konkretach nie biorac pod uwagę bezpośrednich powiązań zaistniałych faktów z ogólnym tłem politycznym i planem politycznym jaki jest realizowany przez aktualnie rządzących. Jaki plan polityczny ma PiS jest ogólnie wiadome. Okres wyborów i hasła tego okresu należy uznać za forme omamienia społeczeństwa w drodze ku władzy. Oczywiscie nie jest to zarzutem o pejoratywnym zabarwieniu, bo tak sie robi wszedzie. Chwyty stosowane w "starych" demokracjach, czasami znacznie bardziej nurzaja się w rynsztoku, jak u nas. Róznica jednak jest zasadnicza w okresie po wyborach. Tak walka okresu wyborczego i jej formy odkładana jest na bok i uważana za niebyłą, chocby z tego wzgledu, że elity bedące u władzy nie mogą juz sobie pozwolić na negatywny odbiór swoich poczynań w społeczeństwie. Groziłoby to bowiem ostrym atakiem z strony opozycji, która zreszta w warstwie programowej zbytnio nie odbiega od ogólnie przyjetych norm demokratycznych w danej społeczności. U nas tych norm nie ma. Dzięki wszystkim elitom rządzącym doprowadzono do tego, że przecietnego polaka, polityka, jako koryto z pomyjami nie interesuje. Jest to wręcz idealna sytuacja, która pozwala poszczególnym ekipom rządzić według swojego widzimisie. To rządzenie podsycane jest działaniami zaciemniajacymi rzeczywisty obraz stanu demokracji. Sposobów jest wiele. W przypadku PiS-u sa to działania z pogranicza fobii politycznej i igrzysk majacych oddziaływać na typowe dla Polaków nostalgiczne, choć zaciekłe walki o miedzę. Zasada: nie jest ważne czyje co jest, ale ważne co jest moje, jest podwaliną polskiej, politycznej i całkowicie bezkarnej formy rządzenia, zwanej TKM. O dziwo PiS idac ku władzy krytykujac to zjawisko po jej zdobyciu, wcielił w tak szerokim zakresie, że wszystkie poprzednie ekipy przy nich to partacze. Róznica jest tego typu, że znalazł uzasadnienie dla swoich działań w haśle oczyszczania struktur państwa. Wogóle owo hasło stało się trampoliną, która pozwala lub inaczej usprawiedliwia w mniemaniu PiS-u wszelkie działania, które w jawny sposób naruszają prawa obywatelskie i prawo jako pojęcie ogólne.
Straszne w tym wszystkim jest to, że my jako społeczeństwo milcząc przyzwalamy na takie działania. Doprowadziło to do sytuacji w której zadufanie w swoja siłę sprawczą obu braci i ich popleczników partyjnych owocuje niemalże kultem wiary politycznej, ocierajacej sie o cos, co dawniej nazywano kultem jednostki. Taka postawa nacechowana jest zasadą dziel i rzadź bez ogladania się na racje innych, zarówno te z pogranicza moralności, czy prawa stosowanego wogóle. Przykladem tego stanu rzeczy sa porazki piS-u w TK i chęc rewizji statusu TK, jako organu blokujacego w ich mniemaniu sluszność i celowość ich działań. Stad tez bierze sie zestawienie, porównywanie działań PiS do działań typowych dla minionego okresu i trącacych w swojej podskórnej warstwie, tej bedącej w cieniu fasady demokracji, próba zakamuflowanego zamordyzmu, czy wręcz "rewolucyjnej" dyktatury. Być może nie jest to całkowicie świadoma działalność, ale wrażenie takie sprawia. Pogłebia ten stan rzeczy całkowite rozbicie lub rozbijanie ciagłymi przeciekami z róznych źródeł, wszelkich działań opozycji politycznej. Wskazywanie na ten stan przez niezależne media, odbierane jest przez liderów PiS, jako bezpośredni i calkowicie nieuzasadniony atak na legalne działania władzy.
Wracając jednak do meritum mojej wypowiedzi. Demokracja w polsce ma jedna zasadniczą wadę. Ta wada jest nieumiejetność wywierania społecznej, ogólnospołecznej presji na władzę. Wynikiem tego stanu rzeczy jest bezczelne wygłaszanie tez przez polityków, że społeczeństwo jest za głupie, aby wypowiadać się w kwestiah najważniejszych dla ogółu Polaków. Mamy niby prawo do zgłaszania nawet społecznych projektów ustaw, ale wiemy wszyscy doskonale, że przepadna one w pracach Sejmu, jeśli w jakikolwiek sposób naruszałyby, albo uprawnienia posłów i ich przywileje, albo zaburzałyby wizje rządzenia państwem. Osobiście nie widzę prawnych przesłanek ku temu, aby zmiany w konstytucji dokonywali politycy bez wypowiadania sie w referendum ogółu społeczeństwa na temat proponowanych zmian. Biorac na tapetę choćby propozycję zmiany zapisu konstytucji w kwestii ochrony zycia, dochodzi do takich bzdur, że niektóre propozycje moga doprowadzic do sytuacji, że ochrona życia zabroni np. obywatelowi w imie tej zasady popełniac samobójstwo. Jesli komuś sie nie uda i go odratuja, to zgodnie z tą propozycją zmian, powinien stanąc przed sądem i zostanie skazany za próbe złamania zasady umieszczonej w Kostytucji RP. My jako obywatele tego kraju nie powinnismy wyrażać zgody na to, że między wyborami nie mamy wpływu na to co robią włodarze. Oni są dla nas i w naszym imieniu maja zarządzać państwem, a nie my jesteśmy dla nich, jako barany, które się strzyże bez opamietania i bez prawa do głosu sprzeciwu.

Na koniec do szimana. Nie mam nic przeciw PiS-owi jako partii. Niczym sie nie różni w swojej warstwie ideowej i sprawczej od SLD. Popełnia te same błedy i jest tak samo zaślepiona władzą. Różnca jednak polega na tym, że w odróżnieniu od SLD, który posługiwał się metodami ogólnie znanymi i nie bedącymi dla niego niczym godnym do pochwały, PiS stosując te same metody, a nawet znacznie jest "modyfikując" obłudnie twierdzi, że tak nie jest. Obłuda polityczna w ydaniu PiS-u jest porażająca. Kiedy podpadnie robi wszystko, aby uzasadnić swoją prawosć, nieparwością poprzedników. Jesli nie bardzo jest jak przykryć swój smrodek, wyciąga się inny, byleby z opozycji i dotad się go wałkuje, aż sprawa własnego smrodku przyschnie. Socjotechniczne sztuczki opanowali do perfekcji. Ja w odróznieniu od wielu przecietnych ludzi opanowałam w drodze edukacji i ćwiczeń umiejetność odbierania niewarbelnego przekazu osoby, która wypowiada jakieś mysli. Politycy maja to do siebie, że mówią całkowicie co innego niż w rzeczywistości sami myślą. Ich celem jest utrzymanie władzy. Mówią wiec wszystko ro i robia wszystko to, co pozwoli w ich mniemaniu na utrzymanie się przy korycie. Ciało i jego mowa jednak nie podlega kontroli. Majac odpowiednią wiedzę mozna doskonale określić, czy mówiący kłamie, czy nie. Czy to co mówi jest zgodne z jego wewnetrznymi przekonaniami, czy nie. Czy powaznie traktuje odbiorce swoich słów i poczynań, czy tez nie. I w końcu jaki jest jego stosunek do obywatela jako podmiotu. Zapewniam cię. Na 100 posłów tylkp kilku wierzy w to co mówi i robi. Co do schizofrenii paranoidalnej. Jesli uzywasz jakichś określeń w stosunku do mnie, to przynajmniej staraj sie wiedzieć o czym mówisz. Mówiąc najprościej jak potrafie ta forma schzofrenii, ktora mi zarzucacz charakteryzuje sie zabyrzeniem w sferze tzw. metabolizmu informacyjnego. Zaburzeniem przepływu informacji i rozumienia ich treści na styku wewnetrzne ja i zewnętrzne mnie i na odwrót. Z twoich wypowiedzi wynika, ze masz z tym zjawiskiem problem. Co z tym fantem zrobic pomyśl sam. A schizofrenia polityczna, to zjawisko u nas wręcz nagminne. Życzę wszystkim spokojnego wieczoru.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 20:59, 27 Mar 2007    Temat postu:

Casandra jak zwykle wspaniale napisała:

Oczywiscie to co napiszę poniżej nie jest próbą oceny zabierajacych głos w dyskusji, ale uogólnieniem majacym na celu wykazanie braku umiejetności ogarniania całości zagadnienia w temacie podstawowego postu i odniesienia tego uogólnienia do rzeczywistości politycznej. Wiekszość ludzi skupia sie na konkretach.....

ale........
Dyskusja na poziomie ogólnym jest pozbawiona sensu bo obie wysoko ..okopujace się strony mogłyby z powodzeniem walnąć po ...manifeście, poprzestać. na tym, ale co z tego by miało właściwie wynikać zwłaszcza, że wiadomo iż ...diabeł tkwi w szczegółach czyli w tym wypadku ...konkretach i o nich staramy się jak umiemy ...dyskutować

Wynikiem tego stanu rzeczy jest bezczelne wygłaszanie tez przez polityków, że społeczeństwo jest za głupie, aby wypowiadać się w kwestiah najważniejszych dla ogółu Polaków.

A ja nie traktowałbym tego w kategoriach ... bezczelności, ale ....ogólnej diagnozy stanu świadomości społecznej leżącej zresztą niedaleko od prawdy.W tym obywatelskiej ......oczywiście Mr. Green

A swoją drogą Casandro, jaką widziałabyś ...terapię?????

Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 21:28, 27 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:24, 27 Mar 2007    Temat postu:

Ciekawa opinia Casandro.
Zapomniałaś o jednym co mocno scalióo sam PiS jaki i jego zwolenników (z nizej podpisanym również) to bezpardonowy i ostry atak zaraz po wyborach. Atak trwający praktycznie nie przerwanie rok i krytykujacy kazde poczyniania barci. To wywoło co o nazwie "syndrom oblezonej twierdzy" i scementowało. A bracia nie są bardziej amoralni niz reszta są tylko spoza, brak im takiego zaplecza medialnego jaki ma Tusk czy Kwasniewski.
Co do moralnosci to popatrzcie jak wyglada państwo obywatelskie na Węgrzech i jak wyglada tam władza. Jak przejeła sie protestami po odpowiedniku "tasm Oleksego"
Jak u nas wygladała końcówka rządów SLD? I jak za to to SLD zapłaciło.
Nie inaczje bedzie z PiS-em ale do wyborów jeszcze dwa lata. Wtedy zadecyduje czy oddam głos na braci czy na XXXX.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:33, 27 Mar 2007    Temat postu:

Starsznie tereotyzujecie i w końcu nie wiadomo o cokomu chodzi ,Temat Moralność to temat na osobny pokój i wówczas mozemy dyskutować nad kazdym ,zagadnieniem.

Moralność w polityce owszem istnieje tak samo jak w biznesie ,owszem to trochę inna moralność niż moralność u gospodyni domowej.

Moralna może być wojna -jeżeli przynosi kożyść narodowi ,ale nie moralne jest sprzedawanie przez generałów informacji stronie przeciwnej ,dla własnych kozyści.

Moralne są wszelkie działania polityczne -sojusze ,biznesy ,przynoszące kożyść państwu ,ale ni moralne jest rozkradanie państwa w imię własnych kozyści .Ja poprostu chcę mieć pewność że nasi politycy tego nie robili ,a jeżeli brali prowizję (łapówkę ) to i tak naród miał z tego kożyść .

Nie mówcie mi że polityka musi być złodziejska ,gdyż myslę że nie i pogląd że każdy kto tam jest musi się NACHAPAĆ -to pogląd z perspektywy budki z piwem.

Gówno mnie obchodzi czy nagranie było legalne czy nie i czy PiS na tym zyska czy nie ,jest po prostu SPRAWA.
Może bliżej mi do lewicy ,ale chę lewicy czystej ,bardziej jestem przywiązany do idei niż do ludzi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:43, 27 Mar 2007    Temat postu:

Poprzednie Taśmy Gudzowatego rozsierdziły ludzi językiem jakim rozmawiali -przecież to paranoja ,a do tej pory nikt mi nie wyjasnił co to jest Loża minus 5.Gudzowaty o tym wspomniał ,a Michnik nie zaprzeczył-więc cos jest na rzeczy.

Niemoralne jest bagatelizowanie taśm -tylko dla tego że PiS ma z tego kożyść ,bo to jest w myśl powiedzenia na złość mamie się usmarczę .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:27, 27 Mar 2007    Temat postu:

Coż...

Delto pytasz... -czy zgodne z prawem jest nagrywanie kogokolwiek bez jego zgody podczas prywatnej rozmowy?... Sądzę że nie...(w każdym razie w USA nie) ale tu chyba cel uświęca środki. Wszędzie się trąbi jakich to przestępczych informacji w tej konkretnej sytuacji o ile taką może być jakakolwiek informacja dot. sprawy, ktora nie jest rozpatrywana przez prokuraturę a dopiero może być wszczęta. O ile wszyscy wezwani powiedzą że nic nt. nie wiedzą to nie będzie żaden dowod tylko zwykłe bleblanie.
I nie poraz pierwszy pojawiają się dziwne wycieki. Że też żadna władza nie może doszczelnić... bo wyciekało od zawsze. Jednym z nielicznych skazanych za wycieki był Jagiełło...(przypadkiem (?) z SLD) Mr. Green . Brak informacji ad. wyciekow i staranności przy dochodzeniu (to oczywiste) kto i jak powodował wycieki za rządow PiS będzie dla mnie dowodem kolejnej już bylejakości władzy. Przypisywanie wyciekow tylko PiS jest tu nadużyciem i to bardzo wyrośniętym, ale z kolei nie może być usprawiedliwiane.

-czy zgodne z prawem jest poswiadczanie nieprawdy w momencie składania dokumentów do kampanii wyborczej?... Sądzę nawiązujesz do... Kwaśniewskiego. W potocznym rozumieniu wtedy (w tamtym okresie) ukończenie np. LO bez matury było średnim wykształceniem, 5 letnich (lub 4) bez magisterium było wyzszym.. Podkreślam w potocznym znaczeniu. A więc dobrano się do Kwacha od strony definicji prawnej... nazywając to oszustwem. Dla mnie jest ono na wagę np. nazywania vice ministra ministrem, wice dyrektora dyrektorem, podpułkownika pułkownikiem Mr. Green . Ale tu jak w przysłowiowym oku... Ale teraz jest to nagłośnione, wyjaśnione... i obowiązujące. Zresztą wielu z wszystkich opcji przydawało sobie szczodrze wykształcenia... nawet kupując dyplomy na bazarze. Mr. Green Ale faktem jest iż poświadczenie nieprawdy powinno dyskwalifikować tak samo jak niedopełnienie obowiązku złożenia oświadczeń majątkowych wg. Ustawy z sierpnia 2005 Mr. Green

I masz rację że...Przykładów nasza rzeczywistośc daje nam bez liku....

Casandro...

Post jak najbardziej trafny, oddający rzeczywistośc... ale ukierunkowany wyłącznie na krytykę PiS.
Przypisujesz im (PiS) spec cechy... jak:
Okres wyborów i hasła tego okresu należy uznać za forme omamienia społeczeństwa w drodze ku władzy.... co tu rozciągnęłaś na całą paletę polityczną, popieram.
Natomiast..O dziwo PiS idac ku władzy krytykujac to zjawisko po jej zdobyciu, wcielił w tak szerokim zakresie, że wszystkie poprzednie ekipy przy nich to partacze. Róznica jest tego typu, że znalazł uzasadnienie dla swoich działań w haśle oczyszczania struktur państwa.. To prawda... ale przy każdej kampani te hasła obowiązywały (skarpetki Lecha, rozliczenia, zaostrzenai kar). Tu też nie ma nowum.
Jedynym minusem jest psycho-maniakalne historyczno-histeryczne otwarte rozliczanie... już nie wiem czego. Ale sądzę że to się dewaluuje i kto wie czy za to nie zbierze po łapach w następnej kadencji.
Tak czy inaczej dobrze nie jest dobrze. Opozycja jakby nie lepsza...

Pozdro.... Partyman


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 7:40, 28 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 22:28, 27 Mar 2007    Temat postu:

Możemy się przerzucać się uprawnionymi argumentami, każdy ma do tego prawo. Dla mnie ideałem byłoby aby organ państwa do tego powołany dał jednoznaczną opinię o tym zdarzeniu. Co jest blefem , co prawdą , co plotką , i co z tym dalej. Tak ta wiedza Nam się należy. Za Nasze pieniądze pracują. Co z tą wiedzą zrobimy , jak wzbogaci ona nas sposób postrzegania ludzi, partii , układów powinno zmaterializować się przy urnie wyborczej. Innej racjonalnej drogi nie widzę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 23:51, 27 Mar 2007    Temat postu:

Ekor napisał:
Możemy się przerzucać się uprawnionymi argumentami, każdy ma do tego prawo. Dla mnie ideałem byłoby aby organ państwa do tego powołany dał jednoznaczną opinię o tym zdarzeniu. Co jest blefem , co prawdą , co plotką , i co z tym dalej. Tak ta wiedza Nam się należy. Za Nasze pieniądze pracują. Co z tą wiedzą zrobimy , jak wzbogaci ona nas sposób postrzegania ludzi, partii , układów powinno zmaterializować się przy urnie wyborczej. Innej racjonalnej drogi nie widzę.

trudno się z Tobą nie zgodzić, aczkolowiek w miejcu "jednoznaczną" wstawiłabym "obiektywną".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 0:03, 28 Mar 2007    Temat postu:

Tak, masz rację obiektywną prawdę......Blue
Czy to jest możliwe? Tego nie jestem pewien.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 7:00, 28 Mar 2007    Temat postu:

Cassandro

Na wstępie chciałbym zauważyć, że nie jestem lekarzem więc moja uwaga na temat schizofrenii paranoidalnej była delikatną próbą dania Ci do zrozumienia, że pieprzysz głupoty. Dalej próbując odpowiedzieć na to co spłodziłaś to z przykrością znowu muszę zauważyć, że najwyraźniej nie czytasz co piszą inni (w sumie zrozumiałe, bo przecież to Twoje posty są najzajebistsze na tym forum). Ja nigdzie nie dałem do zrozumienia, że PiS prowadzi "moralną" politykę - wręcz przeciwnie cały czas stałem i stoję na stanowisku, że każda polityka z definicji jest niemoralna, bo to nie moralność a skuteczność jest kryterium oceny polityki i polityka. Twoje więc wynurzenia dotyczące niewerbalnych form przekazu przyjmuję choć nie posiadając twych niezwykłych umiejętności i tak wiedziałem, że politycy łżą - tak jak każdy w tym kraju kto ukończył 12 rok życia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:13, 28 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
Politycy łżą - tak jak każdy w tym kraju kto ukończył 12 rok życia


Bardzo niepatriotyczna uwaga jak na czlowieka oskarzajacego innych o powielanie antypolskich stereotypow.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 11:31, 28 Mar 2007    Temat postu:

A POdobno tylko łże elita ..... Cisza cóz, ciemny lud wszytsko łyknie Super
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 12:25, 28 Mar 2007    Temat postu:

Jakoś nie widzę logicznego związku pomiędzy patriotyzmem a ślepą wiarą w to co mówią politycy. Chyba, że podobnie jak swojego czasu weles utożsamiasz interes władzy (elit politycznych) z interesem narowym lub choćby nawet interesem państwa. Jeśli tak - popełniasz gruby błąd...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin