Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

POLITYKA A MORALNOŚĆ
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 10:49, 27 Mar 2007    Temat postu:

Dajcie spokuj.
Czy powinno być?
A czy powinny byc wojny zabójstwa gwałty?
Tak jesteśmy skonstruowani że robimy rózne żeczy. Polityka ma za zadanie (jak partia szachów) doprowadzić do wygranej lub nie pozwolić przegrać. A środki są dowolne. Pewnie że obuzająca jest zdrada, santaż, plotka czy dziłania typowo przestepcze ale gdy inni zgarą znaczonymi kartami to mamy sznanse na wygranie?

Jak dla mnie Moralnosć w Politycze trąci kabaretem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bosska no log
Gość





PostWysłany: Wto 11:14, 27 Mar 2007    Temat postu:

katolik napisał:
Dajcie spokuj.
Czy powinno być?
A czy powinny byc wojny zabójstwa gwałty?
Tak jesteśmy skonstruowani że robimy rózne żeczy. Polityka ma za zadanie (jak partia szachów) doprowadzić do wygranej lub nie pozwolić przegrać. A środki są dowolne. Pewnie że obuzająca jest zdrada, santaż, plotka czy dziłania typowo przestepcze ale gdy inni zgarą znaczonymi kartami to mamy sznanse na wygranie?

Jak dla mnie Moralnosć w Politycze trąci kabaretem.

prowokujesz Panie Katolik
"tak jesteśmy skonstruowani, że robimy różne rzeczy"
do mnie taka argumentacja nie trafia. co to znaczy, że tak jestesmy skonstruowani? to znaczy, że nam wolno gwałcić, zabijać i uprawiać sabotaż polityczny? to, że moralność ma się nijak do polityki nie oznacza, że zdrada, podsłuchy, wszelkie machloje w polityce są dozwolone - polityk to osoba, która powinna mieć czyste ręce.
tłumaczenie negannego zachowania ludzką (ta ciemną) naturą jest No
ps. "Jak dla mnie Moralnosć w Politycze trąci kabaretem" Think .....Kabaret Moralnego Niepokoju??? Super
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 11:34, 27 Mar 2007    Temat postu:

Nie, nie chodzi o przyzwalanie na rózne bezeceństwa - chodzi o to, że kryterium skuteczności w polityce jest daleko bardziej ważniejsze od innych kryteriów. Stąd wszelkie narzędzia pozwalające osiągnąć polityczny cel - zawsze będą traktowane w kategorii środków - niezależnie od ich moralnej oceny (do której oczywiście mamy prawo). Stąd też postulat "moralizowania" polityki nijak ma się do rzeczywistości w której przyszło nam funkcjonować jest bowiem próbą działania wbrew realnie istniejącym zasadom.
Równie dobrze można postulować zakaz strzelania na wojnie, bo to niemoralne. Może i niemoralne ale zabójczo skuteczne...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 12:55, 27 Mar 2007    Temat postu:

sziman napisał:
Nie, nie chodzi o przyzwalanie na rózne bezeceństwa - chodzi o to, że kryterium skuteczności w polityce jest daleko bardziej ważniejsze od innych kryteriów


Z punktu widzenia interesów ...władzy czy ...publiczności??????
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 13:09, 27 Mar 2007    Temat postu:

A co to ma do rzeczy?

"Publiczność" nie jest animatorem polityki. A nawet jeśli jakieś jednostki z tej publiki dorwą się do władzy, będą działać zgodnie z odwiecznymi regułami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 13:24, 27 Mar 2007    Temat postu:

Bublicznosć dostaje "morlaność" jako igrzyska gdy nie ma jak sie w polityka udezyć (patrz taśmy Oleksego, czy pierwsze komentaże do tasm Rywina).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 13:25, 27 Mar 2007    Temat postu:

Skasowałem bo był dublet

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 13:28, 27 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 13:26, 27 Mar 2007    Temat postu:

sziman napisał:
A co to ma do rzeczy?

"Publiczność" nie jest animatorem polityki. A nawet jeśli jakieś jednostki z tej publiki dorwą się do władzy, będą działać zgodnie z odwiecznymi regułami.


Ma do rzeczy skoro publiczność podobno ma być jej podmiotem....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 13:47, 27 Mar 2007    Temat postu:

w51 napisał:
sziman napisał:
Nie, nie chodzi o przyzwalanie na rózne bezeceństwa - chodzi o to, że kryterium skuteczności w polityce jest daleko bardziej ważniejsze od innych kryteriów


Z punktu widzenia interesów ...władzy czy ...publiczności??????


To znaczy, że kazde świństwo, każdy przekret i każdą moralnie wątpliwą albo nawet niewątpliwie niemoralną decyzje władz mozna usprawiedliwić w imię "skutecznosci'???

A jakos mi to trąci.... DYKTATURĄ .....

Co z tego, Sziman że piszesz, że nie chodzi o usprawiedliwianie czy przyzwalanie na "różne bezeceństwa" skoro w ostatecznym wyniku to staje sie kwestia li tylko nazewnictwa.....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 13:58, 27 Mar 2007    Temat postu:

Ale ja wogóle nie rozumiem o co Ci biega - przecież epirycznie możemy doświadczyć, że polityka i moralność chadzają różnymi ścieżkami. Co z tego, że masz jakieś idealistyczne wyobrażenia na ten temat skoro są one oderwane od rzeczywistości.

A odnośnie publiki to musi się ona liczyć, że władza postępować będzie zgodnie z makiawelicznym:

"...nie jest potrzebnym, by książę posiadał wszystkie owe zalety, (...) lecz jest bardzo potrzebnym, aby wydawało się, że je posiada."
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 14:16, 27 Mar 2007    Temat postu:

Ale zuważcie, że ja nie stawiam wssanych z palca tez tylko opisuję smutna rzeczywistość. Podobne mechanizmy wpisują się w działanie władzy w każdym systemie - czyż w demokracji cel nie uświęca środków? - jakby się tak mocniej zastanowić to chyba nawet bardziej niż w przypadku klasycznej dyktatury... Zresztą szafowanie określeniami typu "dyktatura" to tani chwyt demagogiczny w końcu jakby się uprzeć to każdą władzę można by takim mianem ochrzcić.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 14:36, 27 Mar 2007    Temat postu:

Moje poglady nie sa wyidealizowane, nie mam też złudzeń co do metod stosowanych przez wszystkie systemy rządzące. Jednakowo nie wierzę w czysta demokracje jak i w totalnie brudna dyktaturę.
Rozmawiamy o moralności w kontekscie politycznym.... i ja nie mam wątpliwości, że władza moralna nie jest, nie była, i nie będzie. Chociazby ze względu na jej stricte demoralizujący charakter..... a że mi sie to nie podoba, to juz całkiem inna kwestia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 14:38, 27 Mar 2007    Temat postu:

Należałoby sobie wyjaśnic czy chodzi nam o przestrzegania zasad moralnych w zyciu osobistym czy w działaniu politycznym. Uważam że prowadzenie skuteczne polityki czasem nie przystaje do wzorców moralnych. Moralny w działaniu polityk nie będzie skutecznym. Dlatego komu jak komu ale politykom nalezy patrzeć na ręce i widziec złożoność sytuacji. Na ile jesteśmy zrozumieć , wybaczyć to zalezy od nas. Przykład ; mataczenie Kwaśniewskiego w sprawie wykształcenia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 14:52, 27 Mar 2007    Temat postu:

No tak. ale czy w związku z tym... wracam chyba do powyższych postów... czy w związku z amoralnym charakterem polityki można patrzeć przez palce na wszystko?
a jeżeli odpowiedź na powyższe pytanie brzmi "nie", to jakie powinny byc kryteria oceny ?
Że dobro państwa, że wyższe racje? A kto to ocenia ?
W naszym poplatanym swiecie jakie przyjąc punkty odniesienia, żeby chociaz w niewielkim stopniu ocena była miarodajna i rzetelna?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 15:01, 27 Mar 2007    Temat postu:

Dla mnie uczciwość wobec wyborców jest głownym kryterium oceny polityków.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin