Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mój mail do Gronkiewicz -Waltz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:19, 26 Paź 2005    Temat postu:

Jak myślisz Bujany Lesie ? Pudło czy strzał w 10 ? Jak oceniasz ten tekt
przeznaczony dla inteligentnych i myślących


Tak żeś strzelał na wszystkie strony mocno i gęsto, że kto wie, może
i kogoś postrzeliłeś. Dym po Twojej kanonadzie opadnie, to się okaże. Natomiast pobieżnie skontrolowałem siebie i na pierwszy rzut oka nie wygląda żebym był ranny. Chyba lepiej Ci to strzelanie wychodziło kiedy stosowałeś taktykę snajpera.

Numer mojego konta niebawem Ci podeślę. Od Ciebie ZAWSZE BARDZO CHĘTNIE przyjmę pieniądze. Im więcej tym lepiej. (tylko to ma być szelest banknotów a nie dzwonienie jakichś 5 groszowych "krugerandów". Trzymam Cię za słowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 9:57, 26 Paź 2005    Temat postu:

To byłeś Ty, Janiobie? No proszę, to dlatego ten tajemniczy "gość" wydał mi sie taki sympatyczny, mimo wszystko!
I to mimo że nie podzielam ani Twojego zamiłowania do studiowania linii genealogicznych, ani aktualnie wyrażanego, w licznych a długich postach, zamiłowania do Braci Kaczyńskich....My mamy wyrozumienie dla Twoich sympatii politycznych, a Ty powinieneś mieć wyrozumienie dla naszych. I zrozumieć, że dość ciężko jest pogodzić się z przegraną, nawet jeżeli, tak jak ja, nie utożsamiam się całkowicie z PO.

Ale dlaczego sądzisz, że pragnę wymienić społeczeństwo? Ja tylko staram sie zrozumieć, dlaczego tak głosowaliscie, dlaczego Kaczyński wydaje Wam się lepszy, sympatyczniejszy itd., bo ja odczuwam inaczej.
Emocje nam wszystkim niedługo opadną, ale to właśnie one ubarwiają naszą korespondencję na forum.

Pozdrowienia, Tajemniczy Gościu.
Agent Jaga
:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 10:28, 26 Paź 2005    Temat postu:

Weles,
Jak zwykle lejesz miodek na wzburzone fale....Nic dziwnego, że potem my, kobiety, starsze i młodsze, lgniemy do Ciebie jak do tegoż miodku, w poszukiwaniu zacisznej, ciepłej i spokojnej przystani...

Nie mogę napisać, że sie z Toba nie zgadzam, bo zgadzam się. I z tym, że władzą nikt nigdy nie chce sie dzielić, i że każdy chce do korytka. Mam znajomego, sporego przedsiębiorcę, który pół-żartem od czasu do czasu narzeka: kurczę, dlaczego tylko mnie nikt nigdy nie chce skorumpować?! A ja tak chetnie bym sie dał....Jeden z moich byłych pryncypałów, Hiszpan, dość bogaty gość, powiedział mi kiedyś: każdy lubi dostawać prezenty... Tacy jesteśmy, dlatego słucham trochę Janioba, żeby nie wpaść w przesadne uwielbienie dla kogokolwiek, pozostać czujną. Z drugiej strony, takie zrozumienie i pogodzenie się z ludzkimi przywarami, a w szczególności z nieodłączną ciągotą do "korytka" powoduje u mnie zbyt łatwe wybaczanie tej wady, no bo skoro jest naturalna...

Natomiast nie zgadzam się z Twoją oceną wpływu tych mniejszych partii na wynik wyborów. Oglądam różne "słupki", kto jak głosował, w różnych przekrojach. Wszystko się po trochu złożyło, również Radio Maryja.

Pkt 2,3 - może i tak, w tych sprawach trudno mieć pewność.... Tak drobne sprawy decydowały, dlaczego ludzie głosowali jednak na Kaczyńskiego.

Natomiast zagadką pozostaje dla mnie, jak naprawdę głosował Oleksy... Nie do końca wierzę w jego deklaracje...

Przy okazji, ogladałeś wczoraj wieczorem sondę w TVN24? 80% widzów uważało, że PO nie powinno tworzyć koalicji z PiS-em... Komentarz był taki, że oba elektoraty mają na tą sprawę podobny pogląd, więc nie jestem pewna, co to będzie się działo za pół godziny....

Pozdrawiam, Jaga
:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 11:15, 26 Paź 2005    Temat postu:

Jak Ty Bujany uwielbiasz być Wielkim , przejmować inicjatywę bez żadnych logicznych uprawnień a do tego opartych na fałszywych argumentach - jesteś pozerem.Podobnie jak Twoja PO ,partia która przegrała wybory chce rozdawać karty.Nie te numery z Kaczyńskimi .Bujany dobry byłbyś w grze w pokera.

Co do strzałów.O ile wiem to 10 znajduje się na tarczy strzelniczej a pudło oznacza brak śladu strzału , lub ślad poza tarczą. Gdybyś zamienił się w manekina to kto wie - ale to byłby wypadek i to z Twojej winy.

Chwila , chwila Bujany Lesie to ja mam zamiar płacić, to ja dyktuje warunki.Jakie słowo coś Ci się z czymś pomyliło.Na to aby otrzymać jakikolwiek grosz to należy najpierw zapracować .Nie przywykłem płacić za źle wykonaną pracę nie mówiąc o tym by płacić za nic.Musisz się wykazać konkretami , sprecyzować swój zakres obowiązków oceniać będę ja Twój pracodawca.Jak narazie to grozi Ci wywalenie na zbity pysk za pogwałcenie regulaminu opartego na obowiazującym prawie.

Widzisz do zapłaty z mojej strony daleka droga.Boję się , że nie sprostasz , jestem zbyt wymagający.

"(tylko to ma być szelest banknotów a nie dzwonienie jakichś 5 groszowych "krugerandów". Trzymam Cię za słowo." - że Ty zawsze potrafisz mnie rozbawić do łez.A czy, aby potrafisz dotrzymywać słowa Bujany Lesie.

Jaki jest Twój stosunek do znanych słów Bóg - Honor -Ojczyzna.Jeśli za dużo wymagam to zwalniam Cie z tej odpowiedzi.Widzisz potrafię być wspaniałomyślnym ,nie lubię uchodzić za tyrana i dręczyciela.

Jago Twoich linii genealogicznych nie mam zamiaru studiować ,nawet mi to do głowy nie przyszło.Sytuacja się zmieni jesli wystartujesz w przyszłych wyborach ale to zależy od Ciebie.
Ja mam wyrozumienie dla Twoich sympatii politycznych, a Ty powinieneś mieć wyrozumienie dla moich. Jago to nie jest Twoja przegrana o ile wiem sympatyzujesz z PO ale chyba nie na tyle aby czuć się w dołku.

Dlaczego podjąłem ryzyko głosując na Kaczyńskich i PiS , jaki jest mój stosunek do ordynacji , do minionego szesnastolecia , do PO - kloniku byłej UW - wyrażałem to niejednokrotnie w swoich wypowiedziach.
Wiesz Jaga nie ma w Tobie jadu , to wspaniała cecha i to mi się podoba.

Niezalogowany Janiob.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 14:18, 26 Paź 2005    Temat postu:

Niezalogowany Janiobie,
Bóg-Honor-Ojczyzna - to nie było do mnie, ale coś mi przypomina, chociaż może sie mylę. Ciekawe, czy BL Ci odpowie - dla mnie byłoby tak osobiste i tak ważne, ze nie potrafiłabym do końca otwarcie pisać o tym na forum. Chociaż się troche wymyka, trochę tu, a trochę gdzie indziej.

Moje korzonki - sięgają gdzieś na Białoruś, ze strony ojca. Niewiele na ten temat wiem, więc szkoda, że nie będę nigdzie kandydować, zawsze ktoś odwaliłby za mnie tą robotę... Myślę dość ciepło o swoich przodkach, oglądam stare fotografie, szkoda mi że ich czas się skończył i nigdy ich nie poznam.

Poza tym, sama jestem zaskoczona, dlaczego tak dotknęła mnie jednak przegrana Tuska, a raczej koncepcji PO. Bo dotknęła mnie bardzo. Może to mechanizm niezależny od wszystkiego, mechanizm gracza, stawiasz na dowolnego konia, utożsamiasz się z jego zwycięstwem, i masz kaca, jak przegra.

Dość na ten temat i na dzisiaj,trzeba zobaczyć, co tam nasze chłopaki wyrabiają w Sejmie.

Pozdrawiam, Jaga
:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:21, 26 Paź 2005    Temat postu:

Janiob...
doskonale wiesz, że PO nie jest żadną "moją" partią. Poczuwam się do lojalności jedynie wobec własnych poglądów, a tak się składa (rozumiem
- Tobie się nie mieści to w głowie), że te poglądy są mocno rozstrzelone od prawa do lewa. Właściwie każda opcja głosi jakąś prawdę z którą się zgadzam, ale też takie prawdy z którymi zgodzić sie nie mogę, stąd kilka razy wspomniałem, że nie widzę ugrupowania, któremu z czystym sumieniem mógłbym zaprzedać swoją duszę. I tak - Platforma umiarkowany liberalizm gospodarczy - zdecydowanie na plus, nie wyobrażam sobie jednak liberalizmu gospodarczego pełną gębą (a raczej wilczą mordą). Nie jesteśmy narodem, który byłby gotowy na rzucenie na tak głęboką wodę. I wątpię czy kiedykolwiek będziemy. Do tego potrzebne jest wzajemne zaufanie, silniejsza solidarność międzyludzka,
a ta została po części zduszona w PRL. Komuniści nie życzyli sobie pielęgnowania tradycyjnych więzi, pochwały rodziny, oddolnych wspólnot, ponieważ uważali, że dla obywatela sowieckiego najważniejszą jest więź pomiędzy nim a partią rządzącą. Nie życzyli sobie konkurencji. Najochydniejszym przykładem jest opisywana w czasach stalinowskich pochwała chłopca, który doniósł na własnych rodziców. Komuchom zależało na rodzinach wielodzietnych (nazywam je sobie szczurzymi, immoralnych) - rzecz jasna nie do końca im się to udało - po to żeby raz
-mieć więcej wołów pociągowych komunizmu, dwa - rodzina wielodzietna poddana silnej laickiej indoktrynacji (a jeszcze zwykle w tamtych czasach ekonomicznie zaszczuta) to tykająca bomba, gdzie brat z bratem się żre
i generalnie nic tylko lepiej czym prędzej uciec z takiego stadła, zapomnieć, odciąć się, a WIELKI BRAT (nowa religia) - wiadomo - już czeka z otwartymi ramionami. To nie przypadek, że tak mało jest w ludziach wzajemnego szacunku - do braci, sióstr, do rodziców, sąsiadów, przypadkowych ludzi (Polak Polakowi wilkiem) ponieważ Polska jest dzisiaj w przerażającej liczbie emocjonalnie okaleczona. To nie przypadek, że tyle zbydlęcenia i bezduszności widać na każdym kroku. Także mówię - na liberalizm pełną gębą mentalnie stanowczo nie jesteśmy przygotowani.

Znowóż Platforma - libaralizm obyczajowy... tutaj to raczej nie oni wiodą prym, ale partie lewicowe. I też powiem Ci szczerze, że chociaż pod tym względem jestem dosyć liberalny (i bliżej mi SLD niż PO, a zwłaszcza PiS) to jednak absolutnie nie zgadzam się z tolerowaniem wszystkiego jak popadnie. Dobrze wiesz, co uważam a propos europejskiej polityki emigracyjnej. Na tlenie zostałem wręcz zwyzywany od faszystów i rasistów. Tak samo mam bardzo niepochlebne zdanie a propos tzw. ruchów feministycznych. Zawsze bardzo ostrożnie się wypowiadam odnośnie aborcji. Jestem kategorycznie przeciwny układności Polski wobec UE, kiedy ta wymaga od nas płaszczenia się pod dyktando de facto EGOISTYCZNYCH INTERESÓW NARODOWYCH silniejszych jej członków.
I najważniejsze z tego wszystkiego - powszechny bezmyślny kult demokracji (a raczej ochlokracji) równości społecznej wydaje mi się nienaturalny i szkodliwy. Nie może mi się we łbie pomieścić logika przyznawania identycznych praw wyborczych klinicznym idiotom i geniuszom. Pod tym względem jestem żarliwym zwolennikiem myśli platońskiej i zawsze to powtórzę, bez względu czy po wyborach będę
miał dobry czy zły humor.

Gdybym się zastanowił, to pewnie jeszcze by się sporo tych pozornych sprzeczności zebrało. Dla Ciebie jest to oznaka psychicznego rozchwiania - to nie mój problem że tak uważasz. Dla mnie wszystko to wiąże się w jakąś tam logiczną całość i nigdy nie będę od Ciebie
wymagał zrozumienia. Teorie spiskowe przerabiałem mając lat piętnaście-szesnaście, dzisiaj wiem, że świat nie jest w tak prosty sposób zorganizowany, pomalowany na dwa kolory - czarny i biały, tylko jest niesamowicie skomplikowanym systemem naczyń połączonych, i pewnie nie ma człowieka, który to wszystko mógłby kompleksowo ogarnąć. Na swój użytek stworzyłem taką a nie inną "mapkę polityczną", według niej się poruszam i ... przez cały czas się uczę, dopełniam ją - i nie wstydzę sie tego powiedzieć. Ale też czasem zazdroszczę Ci tego bezpiecznego ciepełka intelektualnego jaką gwarantuje niepodważalny schemat. To muszę przyznać. Mój kłopot w tym, że PO PROSTU tak nie potrafię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 14:28, 26 Paź 2005    Temat postu:

Jago... Very Happy

Fajnie jest być odbierany "na słodko"... Już pomijając różnice naszych ocen w wyborach... mnie trochę zastanawia w jakiś sposób irracjonalne zjawisko. Już pomijając zagrożenie jakim był dla Donalda i Kaczyńskiego Cimoszewicz i ten etap wielomiesięcznej jednak kampani. Od długiego czasu było wiadomo było wszem i wobec, że PO i PiS będzie na czele(może obawiano się Samoobrony... ale media się starały). Mało... przepowiadano już tę koalicję jako pewnik Mr. Green, a gdyby nawet nie... to był czas się przygotować do rozdania. Ale PO w jakiś irracjonalny sposób już porozdawało stołki i nie sądzę aby w porozumieniu z PiS(nic o tym słychać nie było).

Premier Maria i Prezydent Donald dostali tylko podwójne uderzenie ze strony Kaczora... pozostając prawie równorzędną siłą w sejmie. To o co chodzi? Czy o dobro Polski ze strony PO wątpię Mr. Green . To ordynarna walka o stołki jak po każdych wyborach

Teraz mamy to co mamy. Wynika z tego że to PO jest tą obrażoną damą, która chciała(a robiła by to na pewno) robić to co robi PiS... czyli ustala warunki. Mało... to porażenie (zaledwie 3%) przeniosło się nawet na oceny tego tu na forum. Naraz PiS zaczął być lewicowy, populistyczny... brakuje tej głośnej miłości wielokroć deklarowanej Mr. Green . Nie sądzisz że to trochę śmieszne? Skąd naraz takie różnice? Przeciez obiecano koalicję a tu walka o fotele... Czy PO sądziło że PiS nie będzie rywalizować o władzę?...

I tu chyba uwidacznia się podwójne dno ideowe PO "przede wszystkim władza i stolce a potem się zobaczy"...(nie wykluczam że w tej sytuacji i inne partie byłyby identycznie sfrustrowane... np w 97 SLD chyba bardziej ku memu b.krótkiemu zadowoleniu). Sądzę, że niezależnie już od wielu niewątpliwie oddanych działaczy i samego Tuska z cienia powyaziły straszaki... np. nienajgorzej prezentującej się pani Waltz... i inne kojarzące się z wielkimi dokonaniami tych, których działalność i skutki tego dla interesu Państwa (Polskiego) są aż nadto widoczne Think . Powiało mrozem. Nie sądzę aby ktokolwiek uwierzył w 3 mln. mieszkań... i ble ble... PiS. Mnie to rozbawiło i 90% wyborcówzapewne też, bo nie sądzę abym ja był najmądrzeszym osobnikiem Mr. Green . Wyborcy obawiają się skuteczności tych z cienia gloryfikowanych przez (niech nikt mi nie wmawia że Polskie) media...

No cóż... do intelektualnych zabaw Bujanego z Janiobem się nie odniosę..., ale w razie czego jestem gotów uczestniczyć we wspólnej popijawie , do której chyba te wzajemne uprzemości zmierzają Mr. Green . Myślę, że powinno się to rozejść po kościach... Very Happy . To chyba takie rozładowywanie napięć powyborczych, z których chyba obaj są równie złośliwie zadowoleni (nie wykluczam liczniejszej w tym rzeszy podobnie zadowolonych)

Pozdro....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Awacs logout
Gość





PostWysłany: Śro 15:32, 26 Paź 2005    Temat postu:

Weles - Jak PO odejdzie do opozycji, to też będiesz mówił że im chodzi tylko o stołki ??
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:25, 26 Paź 2005    Temat postu:

Aaa... Janiob
jeszcze wątek Bóg-Honor-Ojczyzna. Nie zwróciłem uwagi.
Co z tego, że na to hasło odruchem Pawłowa serce mi się ściska, skoro kiedy na rozum to biorę zapala się nagle czerwone światełko. Mądrze rządzone państwo (mądre państwo) to nie takie, które prowadzi się na emocjonalnej smyczy, ale PRZEDE WSZYSTKIM wedle ścieżek rozumu.
Średniowyedukowany Polak z naszej historii wie, że nacjonalistyczne hasełka i emocje zeń związane mają siłę jednoczącą, ale równie dobrze destrukcyjną. Piękne idee nie znoszą ŻADNYCH kompromisów. Osoba prywatna może sobie pozwolić na bezkompromisowość, ale naród, jeśli chce przetrwać powinien sobie raczej obierać reprezentantów o osobowości cynicznej, dla których poglądy na politykę Machiavellego nie są rzeczą obcą.
I znowóż - BÓG HONOR OJCZYZNA
Jeśli prywatnie dokonam rozbioru...
BÓG - juz dawno nie. Już dawno przestałem słuchać księżólków i z maślanookiego kreacjonisty przepoczwarzyłem się w ewolucjonistę. Co mam na myśli - wspomniana przeze mnie wcześniej zasada równości, która ma sens tylko jesli w Boga się wierzy - czyli Tego, który tajemniczym gestem zrównuje w prawach Einsteina z upośledzonym psychicznie osobnikiem. Oczywiście zapodany przykład jest skrajny,
ale jesli o mnie chodzi - tutaj mniej więcej jest pies pogrzebany.
Chętnie zapoznam się ze zdaniem ZWŁASZCZA osób o poglądach lewicowych, które paradoksalnie kierując się darwinowskim ewolucjonizmem (często radykalnie antyreligijni) nie przestają być ultrachrześcijańscy w tej materii. Ciekawi mnie gdzie też oni widzą ten czynnik X, który decyduje o GODNOŚCI LUDZKIEJ. Bo ja podejżewam, że kieruje nimi tylko strach przed powrotem arystokracji - tym razem nie dziedziczonej, ale wrodzonej.
Dalej...
HONOR - to chyba jedyna rzecz, która ma sens. Elegancka, estetyczna, szlachetna. Przed nią składam szczery pokłon.
OJCZYZNA - O ile zawsze będę bronił dobra wspólnoty do której przynależę - jak by trzeba było to założę mundur i będę strzelał bez skrupułów w łeb napadającego na mój kraj, o tyle w czasach pokoju to słowo w moich uszach brzmi inaczej. Ze dwa lata temu grzmotnąłem krowę a propos moich wrażeń z kontemplacji obrazu Dali "Hiszpania". Jestem prawie pewien, że pamiętasz co wtedy napisałem, bo od czasu
do czasu rzucasz jakąś aluzją która mnie w tym utwierdza. Przez te dwa lata mój pogląd na kwestię OJCZYZNY (w sensie Polska z flagą biało-czerwoną itd.) nie uległ zmianie. W wielkim skrócie - złudny twór. Większe powinowactwo duchowe czuję z tą sympatyczną Żydówką
która mnie w czerwcu nawiedziła, niż z pewną Polką, która mnie ostatnio na Allegro perfidnie oszukała. Tak samo o całe lata świetlne bardziej lubię Katrinę i Henrika (znajomych Niemców) niż amoralne, prostackie bydle w osobie vis a vis sąsiada, który niewątpliwie jest Polakiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 17:22, 26 Paź 2005    Temat postu:

No i cóż Panie i Panowie sromotna przegrana. Zostawiam otwarte pytanie : która partia przegrała i czy aby ona jedna ? Ale na to odpowiedź przyniesie czas. Nie emocjonujmy się , poczekajmy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:40, 26 Paź 2005    Temat postu:

Weles... (po części i Ekor)
mam dzisiaj trochę czasu i stwierdziłem, że lepiej Ci (trochę też Ekorowi)odpowiedzieć przynajmniej częściowo, niż nie wiadomo kiedy.
i tak (a będzie to odnośnie naszej polemiki na aktualny komentarz)
PiS - partia socjalistyczna
Już napisałem jakie ja robię rozróżnienie, na podstawie czego, i wychodzi mi czarno na białym, że jest to partia socjalna. Na pewno silnie antyPRLowska, nacjonalistyczna (tych dwóch akurat nie mam wiele za złe) ale gospodarczo absolutnie SOCJALISTYCZNA. W takim socjalistycznym tonie jak solidarnościowy AWS Krzaklewskiego.
Pod tym względem nie ma nic wspólnego nie tylko z rasowymi liberałami, ale nawet takimi UMIARKOWANYMI liberałami jak Platforma. I to się dla mnie PRZEDE WSZYSTKIM liczy. GOSPODARKA. Od niej zawsze wszystko co dobre i złe w kraju się zaczyna. Postaraj się nareszcie zrozumieć mój punkt widzenia, bo mimo, że długo już gadamy, odnoszę wrażenie, że nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć, NIC z tego co po wielokroć już tutaj nie tylko ja Ci wyłuszczam.
Popełniacie, Szanowni Panowie, KARDYNALNY błąd w swoich rozróżnieniach. Np, do dzisiaj jeszcze wielu z Was potrafi bez zająknięcia powiedzieć, że Narodowo Socjalistyczna Robotnicza Partia Niemiec (NSDAP) to była prawica (ba! - utraprawica). Franco to był faszysta (wierutna bzdura) tak samo Pinochet z rozpędu obwołany został OCZYWIŚCIE faszystom. Ślepi jesteście na tak oczywiste powtarzanie nonsensów, które w pewnym okresie wbijano ludziom do głów, i to najwyraźniej pozostało w Was do dziś. I na podstawie takich właśnie powierzchownych etykietek (i to max fałszujących realia) spożądzacie swoje "mapy politycznego terenu" na której rozstawiacie poszczególne figury. Oto pierwszy istotny powód dlaczego nie możemy sie porozumieć, dlaczego tak często jedni drugim zarzucają brak logiki. Po prostu poruszamy się NIBY w tym samym lesie, ale z kompletnie różnymi mapami w garści.

Dalej...
Piszesz, że - bardziej czy mniej kulawa demokracja jest... a to podobno najważniejsze. A skąd się u Ciebie wzięło to słówko PODOBNO? Jego użycie (a już reszta zdania zupełnie) wskazuje, że bez zastanowienia przyjmujesz to ciepłe hasełko jako niepodważalną zasadę.
Łykasz je gładko i poczciwie, jak należy, i jak się tego od mas wymaga. Nie wnikając, zdaje się, w genezę powstania dzisiejszego obłędnego kultu demokracji. Jak rzeczywiście ma się ta idea do jej wykoślawionej parodii aktualnie pokutującej? Poza samym rysem historycznym zdecydowanie polecam rozważania Platona o państwie idealnym. Pomijając utopijność(?) sokratejskiej myśli w ogólnym obrachunku, co też ma Platon do powiedzenia na temat warunków jakie system musi spełniać żeby wszystko miało to ręce i nogi. Temat rzeka.

Jow...
Gdzie indziej, widzę, z sarkazmem pytasz, z jakim to zapałem będą JOW teraz posłowie wybierać. Zdumiewasz mnie czasem w jaki sposób kalkulujesz. Kto ma JOW niby wprowadzać? Na 460 miejsc do Sejmu dostało sie cos około 120 osób (Platforma), które mozna podejrzewać,
że są sprawą mocno zainteresowane. Cała reszta już wcześniej wyraźnie dała do zrozumienia, że cały ten pomysł trzeba (ble ble ble itd ble ble ble). Nawet nie zamierzają dać ludziom wyboru w ogólnopolskim referendum. Będą bleblać we własnym gronie, a jaki będzie wynik tego pierd...enia nie trudno przewidzieć.

Dalej...
Waltzowa i mój naiwny list do niej
Możesz sobie ze mnie żartować, ale to NASZA wina, że wychowujemy polityków głuchych na głos wyborcy. I tak - właśnie - polityków musimy WYCHOWYWAĆ, ukształtować na cywilizowaną zachodnią modłę.
To jest Twój i mój obowiązek (bez względu kogo się wybrało) pilnie śledzić poczynania osobnika, do którego obecności w polityce doprowadziłeś Ty i ja. Połowa Polaków (pewnie trzy czwarte) to pod tym względem mentalnie ciągle jeszcze azjatycka menażeria o której takie archeologiczne kreatury jak Lepper potrafią z satysfakcją powiedzieć - oni są twardzi i zwarci, Zrobią zawsze to co ja im powiem". Poza środowiskim wyborców PO nie widzę w ludziach wiary i potrzeby na bierzące wpływanie na swojego posła". Pokutuje w nas bizantyjskie przekonanie o zasadności dystansu pomiędzy szarakiem a dzierżymordą. A ten układ możemy przecież zmienić my sami, nawet już teraz, bez JOW. Niech oni czują, że im SZEF depcze po piętach, nich czują nasz oddech na karku. Oczywiście mnie jest znacznie łatwiej niż Tobie zdobyć się na to wszystko, bo ostatecznie mam do czynienia ze szczekaczami, którzy sami popularyzowali w swoim elektoracie ten pogląd.
Tak czy inaczej, juz od pewnego czasu nie omieszkam pozostawiać bez prywatnego komentarza spraw, które mi aktualnie leżą na sercu.
Na razie czterokrotnie korespondowałem i zwrotnie zostałem potraktowany w sposób, który nie wymagał jakichś awantur z mojej strony. Pełna satysfakcja. Oprócz tego co napisałem do Waltzowej, rzecz jasna ją sprawdzam. Gdyby przypadkiem jej się poplątała hierarchia ważności, to będę ją wychowywał aż DO SKUTKU. Znasz mnie. Ich wszystkich trzeba konsekwentnie tresować i nie do pomyślenia jest żeby jeden z drugim zaczynał zdanie od "Ja myślę..." - powinno być "MOI WYBORCY UWAŻAJĄ...". Nie kto inny, tylko ja ją nominowałem do tego obficie zastawionego stołu. To ode mnie ma kobita na chlebek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 18:35, 26 Paź 2005    Temat postu:

Bujany Lesie muszę przyznać,że zaskoczyłeś mnie kompletnie.Nie spodziewałem się ,że jesteś zdolny do zwierzeń - moja wina.Czytało się całkiem przyjemnie.Muszę przyznać , że Twoja "konstrukcja jest bardzo nowoczesna i skomplikowana" .Ja jestem prostrzej budowy nie taki skomplikowany ale i zarazem nie taki skłonny do zwierzeń.Niczego się nie czepiam, niczego nie komentuję.Powiem krótko , dzięki za to co napisałeś.
Potrafię to uszanować. :?b

Wracająć do Sejmu i o co tam chodzi głównym aktorom sceny politycznej.
Oczywiście wszyskim chodzi o dobro Polski , o dobro wspólne.Wprawdzie jeszcze do tego nie dośli bo na drodze stanęły "specsłużby", i
przygotowanie gruntu do zmian.Zmian realnych a nie fikcyjnych , pozorowanych i nie robionych pod publiczkę.

Jest takie powiedzenie. "Jeżeli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu". Skoro PiS i PO nie mogą się dogadać, to znaczy, że koalicji nie będzie. A nie będzie jej dlatego, że ostatnią szansą dla rządzącego Polską od 16 lat medialno-esbeckiego "systemu" jest utrzymanie wpływu na służby specjalne.

To dlatego Platforma nie wzięła ministerstwa administracji, bo chce mieć wpływ na resort spraw wewnętrznych i specsłużby. To dlatego Platforma nie chce, by pełnomocnikiem rządu ds. służb specjalnych został prokurator Zbigniew Wasserman, bo boi się, że poseł PiS wszystkich agentów "systemu" wymiecie (razem z Mieciem W.). To dlatego Platforma nie chce, by prokuratorem generalnym został poseł Zbigniew Ziobro, bo obawia się, że rozliczy on wszystkie afery i przekręty, których dokonali mafiosi "systemu".

To jest zasadnicza oś sporu. Reszta jest bez większego znaczenia. Ponieważ jakiegokolwiek rozwiązania tego problemu nie widać (Marcinkiewicz jasno powiedział, że nie odda Platformie nadzoru nad specsłużbami), skończy się na rządzie mniejszościowym. Niech Platforma będzie w opozycji razem z SLD, a PiS niech rządzi przy doraźnym wsparciu w parlamencie pozostałych ugrupowań. Przynajmniej wszystko będzie jasne i przejrzyste: PO z komunistami, a PiS z populistami. Wyraźnie widać komu do kogo bliżej. Kto jest za "systemem", a kto przeciwko niemu.

Jak to nie wypali to czekają nas nowe wybory parlamentarne i nie
postawię złamanego grosza na to czy PO wejdzie do Sejmu. jezor

Oczywiście jest to mój i nie tylko punkt widzenia. Very Happy

:?b :?b :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator Forum
Admin


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:37, 26 Paź 2005    Temat postu:

Janiob
Cóż, trochę mnie dziwi tak krótka riposta (a raczej jej brak) jak na odpowiedź na tak podstawowe pytania jakie raczyłeś zadać. Czasami mam wrażenie, że rozmawiając z Tobą rozmawiam z zaprogramowaną kserokopiarką. Z tego wszystkiego, mam nadzieję, że wyniknie
dla Ciebie na przyszłość nauka, żeby zamiast strzelać zza winkla rozmawiać WPROST, wtedy będzie większa szansa na merytoryczną odpowiedź. Tymczasem nie myśl, że zmieniłem zdanie co do Ciebie.
Za wiele sobie nie wyobrażaj. Jak dla mnie jesteś jak ten ciepły knedel (tylko z wyglądu apetyczny) co zamiast śliwki w środku zawiera kawałek nadpsutego salcesonu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 10:44, 27 Paź 2005    Temat postu:

Według mnie, Panie i Panowie, wszystko jest normalnie. Niczego innego się nie spodziewałem. Ma rację Ekor: poczekajmy - obaczym.
Przepowiednie się nie sprawdzą, bo są za haotyczne. Teraz z kolei, ma byc polityka L. Kaczyńskiego, tak jak do tej pory była A. Kaczyńskiego i SLD???. "Umarł król, niech żyje król.". Kaczyński, mimo swojego rządu niewiele będzie mógł. Oprócz własnej wizji będzie miał do czynienia ze zmieniającą się sytuacją w EU i polską racją stanu - czyli betonem MSZ, własnymi, rządowymi i zagranicznymi doradcami róznej maści. Ale będzie się starał wprowadzac własne rozwiązania polityczne i na pewno na tym wyjdzie jak Kwaśniewski na swojej!. Ale jestem za poglądem, że jak już został wybrany przez większośc, to pozostało tylko przełykac jego sukcesy i porażki bez względu, jak postąpi i co nastąpi. Wszak to jest Prezydent!.

Jeżeli chodzi o panią Walz, to jej współczuję, że przed trafiła do PO. Jej poglądy pieniężne (a jak, zna się na tym i to jak!) zaprowadziły ją do bardziej przewidywalnego liberalizmu, który bardziej nadawał się do ochrony naszej waluty i papierów wartościowych. Bardziej był przewidywalny i zachowawczy. A właśnie jej działalnoś w NBP, jak i jej następcy, daje, mimo niektórych niepopularnych i mniej trafnych decyzji, ten spokój, że nie musimy o tym na razie dyskutowac. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 16:55, 27 Paź 2005    Temat postu:

Weles,
Zgadzam się, Oni to napewno lubią...Czasami czytam te różne naparzanki na forum i wydaje mi się że brak w nich ostrza i impetu, chociaż padają określenia, że jej... Coś jak sparring-partnerzy... Po to chyba to forum funkcjonuje, między innymi.

Czytam to, co piszesz o Platformie i tak jakoś... ja to widzę odwrotnie. Może zachowałam sporą dozę naiwności, chociaż szczypię się celowo od czasu do czasu, dla trzeżwości spojrzenia. Wiesz, mnie się wydaję, że jednak trzon tej partii myśli ideowo, postawili sobie zadanie do wykonania, tym zadaniem jest określona zmiana Polski, dla jej dobra. Dla swojego też, każdy chce być zbawcą Ojczyzny. Nie żądam, żeby pozbyli się również swoich ambicji, bo to niemożliwe, ludzie bez takiej cechy nie nadają się do polityki. Oczywiście, za nimi jest wielu innych, chętnych do udziału w wielkim torcie. Natomiast nie wierzę, że PO chodziło tylko i wyłącznie o stołki, o korytko, i w zaślepieniu dążyli tylko do tego celu.

Ja jednak znacznie bardziej negatywnie widzę to wszystko u bliżniaków.
Tak jak dla Ciebie symbolem PO jest Korytko, dla mnie symbolem Kaczyńskich jest Władza. Jak patrzę na to wszystko, co się dzieje aktualnie w Sejmie, na to łapczywe zagarniane całej władzy, za każdą cenę, to myślę, że jednak wolę korytko PO, bo jest bezpieczniejsze.
A poza tym, ja normalnie, po ludzku, tych Kaczorów nie lubię.

Od czasu do czasu się trochę wychylam, więc już może zauważyłeś, że moje sympatie polityczne rozkładaja się dość szeroko po prawej stronie. Ten i ów wytłumaczył mi już, że jestem durna baba i że tak się nie da. Sama widzę, że pewne idee, partie wykluczają się.
Ale z kolei, jak czytam niektóre myśli Jana Pawła II, jaka Polska mu się marzyła... i była to Polska i katolicka, i taka własnie jaką mnie sie marzy...to sobie myśle, że może nie do końca jestem taka durnowata.... a może to jest tylko cel i marzenie, do którego trzeba dążyć, a którego sie nigdy nie osiąga. To ten króliczek... Może do tego potrzebny jest po prostu odpowiedni człowiek, odpowiedni przywódca, którego teraz po prostu nie widać. Więc pozwolę sobie jeszcze trochę pomarzyć.

Niech to szlag trafi. Jadę do lasu. Pogoda piekna. Łykam właśnie antybiotyk na boreliozę, a moja łydka ma interesujący,czarno-czerwony kolor. Ale zaczynam woleć las z kleszczami od polityki. Przynajmniej na najbliższe kilka dni.

Pozdrowienia dla Wszystkich, Jaga
:?b
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin